2015.07.04 Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 1:1

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 06:54, 15 sie 2015; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
2015.07.04, Sparing, Ośrodek treningowy Wisły, Myślenice, 10:00, sobota, 26°
Wisła Kraków 1:1 (1:0) Zagłębie Sosnowiec
widzów:
sędzia: Robert Marciniak (Kraków)
Bramki
Maciej Jankowski 20’ 1:0
1:1

49’ Łukasz Tumicz
Wisła Kraków
4-5-1
Mateusz Zając
Maciej Sadlok
Arkadiusz Głowacki
Richárd Guzmics Grafika:Zmiana.PNG (83' Kamil Kuczak)
Łukasz Burliga Grafika:Zmiana.PNG (83' Michał Czekaj)
Maciej Jankowski
Denis Popovič
Grafika:Zk.jpg Tomasz Cywka
Alan Uryga Grafika:Zmiana.PNG (46' Rafael Crivellaro)
Boban Jović
Paweł Brożek Grafika:Zmiana.PNG (63' Rafał Boguski)

Trener: Kazimierz Moskal
Zagłębie Sosnowiec
4-5-1
Szymon Gąsiński Grafika:Zmiana.PNG (46' Wojciech Fabisiak)
Marcin Sierczyński Grafika:Zmiana.PNG (46' Grafika:Zk.jpg Dawid Witkowski)
Grafika:Zk.jpg Łukasz Sołowiej
Krzysztof Markowski Grafika:Zmiana.PNG (46' Jovan Ninković)
Konrad Budek
Martin Pribula Grafika:Zmiana.PNG (46' Dawid Ryndak)
Tomasz Margol Grafika:Zmiana.PNG (46' Grzegorz Fonfara)
Łukasz Matusiak Grafika:Zmiana.PNG (46' Przemysław Mizgała) Grafika:Zmiana.PNG (78' Patryk Mularczyk)
Sebastian Dudek Grafika:Zmiana.PNG (46' Tomasz Szatan)
Konrad Zaradny Grafika:Zmiana.PNG (46' Hubert Tylec)
Milan Dajić Grafika:Zmiana.PNG (46' Grafika:Zk.jpg Łukasz Tumicz)

Trener:Romuald Szukiełowicz
Reelacje na żywo oglądało za pośrednictwem Wisla.TV około 1600 widzów.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bohaterowie drugiego planu: Sędzia, Mirosław Szymkowiak,  Ryszard Czerwiec, Marek Konieczny, Marcin Kuźba.
Bohaterowie drugiego planu: Sędzia, Mirosław Szymkowiak, Ryszard Czerwiec, Marek Konieczny, Marcin Kuźba.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Towarzysko z Zagłębiem

Data publikacji: 04-07-2015 07:27


Przygotowania wiślaków do nowego sezonu idą pełną parą. Już za niespełna dwa tygodnie krakowianie zainaugurują rozgrywki ligowe, a więc czasu jest co raz mniej. Kolejnym zespołem sprawdzającym formę podopiecznych Kazimierza Moskala będzie Zagłębie Sosnowiec, z którym sparingi w okresie przygotowawczym stały się już niemal tradycją.


Drużyny na co dzień występującej na Stadionie Ludowym nikomu przedstawiać nie trzeba. Zagłębie to obok Białej Gwiazdy jeden z najstarszych klubów w Polsce, założony w 1906 roku. Swoje największe triumfy sosnowiczanie święcili w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. W tym czasie Zagłębie czterokrotnie wygrywało Puchar Polski, a także trzy razy zajmowało w lidze drugie miejsce.

Wisła ze swoim dzisiejszym rywalem mierzyła się w swojej historii już 97 razy, licząc oczywiście wszystkie możliwe rozgrywki i spotkania towarzyskie. Bilans wszystkich tych meczów przemawia na korzyść Białej Gwiazdy, która 41 pojedynków wygrała, 24 zremisowała, a 32 przegrała. Obie drużyny zdobyły w tym czasie 276 bramek, z czego 156 przypadło w udziale Wiśle, a 110 Zagłębiu.

Najlepszym strzelcem Białej Gwiazdy przeciwko sosnowiczanom jest Andrzej Iwan, który przeciwko tej drużynie zaliczył 11 trafień. Natomiast z piłkarzy obecnie występujących w naszej drużynie najczęściej drogę do siatki Zagłębia znajdował Paweł Brożek, który ma na swoim koncie 6 bramek.

Najwięcej pojedynków jedenastki obydwu klubów stoczyły ze sobą w Ekstraklasie, gdzie rozegrano 64 spotkania. Po raz ostatni na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce Wisła i Zagłębie rywalizowały 10 maja 2008 roku w Krakowie. Pewne zwycięstwo gospodarzy 4:0, po dwóch bramkach Pawła Brożka oraz trafieniach Clebera i TomasaJirsaka, poprzedziło fetę z okazji 11. mistrzowskiego tytułu dla Białej Gwiazdy.

W poprzednim sezonie zespół z Sosnowca występował w II lidze, w której zajął 2. miejsce. Dzięki temu Zagłębie awansowało na zaplecze Ekstraklasy i od sierpnia rozpocznie batalię o najwyższą klasę rozgrywkową w kraju. Jak do tej pory sosnowiczanie rozegrali dwa spotkania kontrolne. W pierwszym meczu nie dali szans Górnikowi Wojkowice, wygrywając aż 10:0, a w drugim 2:1 pokonali GKS Katowice.

Od prawie sześciu lat niemal zawsze w trakcie okresu przygotowawczego Wisła rozgrywa sparing z Zagłębiem Sosnowiec. Nie inaczej będzie w tym roku, piłkarze trenera Moskala w Myślenicach podejmą drużynę ze Stadionu Ludowego. Początek meczu o godzinie 10.00.

Wszystkich kibiców Wisły Kraków informujemy, że mecz odbędzie się bez udziału publiczności.

MH

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Wisła remisuje z beniaminkiem I ligi

W swoim drugim meczu sparingowym, podczas letniego okresu przygotowawczego, krakowska Wisła zremisowała 1-1 z beniaminkiem I ligi, drużyną Zagłębia Sosnowiec. Jedyną bramkę dla "Białej Gwiazdy" zdobył Maciej Jankowski, a warto ponadto podkreślić, że po raz pierwszy w wiślackich barwach zagrał nasz nowy zawodnik, Brazylijczyk Rafael Crivellaro.

Początek meczu Wisły z Zagłębiem Sosnowiec należał wyraźnie do wiślaków, którzy już w pierwszym kwadransie mogli wyjść na prowadzenie, ale swoich okazji nie wykorzystali m.in. Alan Uryga oraz Paweł Brożek. Po 20. minutach było jednak 1-0 dla "Białej Gwiazdy", ale największą zasługę przy naszym golu przypisać należy bramkarzowi zespołu z Sosnowca, Szymonowi Gąsińskiemu, który źle obliczył tor lotu długo zagranej piłki i chciał efektowną paradą ją złapać. Solidnie się jednak pomylił, futbolówka mu bowiem uciekła, co wykorzystał Boban Jović, który piłkę przejął. Słoweniec dograł zaraz potem do nadbiegającego Macieja Jankowskiego, a ten skorzystał z prezentu i nie miał problemu z wpakowaniem futbolówki do opuszczonej bramki.

Po wyjściu na prowadzenie gra w wykonaniu wiślaków bez wątpienia uspokoiła się i już do końca pierwszej połowy nie stworzyliśmy groźniejszej okazji do podwyższenia wyniku. Do wyrównania okazji nie miało też Zagłębie i do przerwy było 1-0.

Na drugą połowę Wisła wyszła ze swoim nowym zawodnikiem, Rafaelem Crivellaro, ale o wiele więcej zmian zrobili nasi goście. I te przyniosły im trochę niespodziewanie szybko efekty. Ospali wiślacy pozwolili oddać strzał z dystansu Łukaszowi Tumiczowi i było 1-1. Co gorsze kolejne minuty nie były w wykonaniu wiślaków udane. Grali bowiem mocno niedokładnie i poza nieudaną akcją Brożka, który nie zdołał opanować piłki, raczej niekoniecznie zagrażaliśmy bramce I-ligowców.

Na kwadrans przed końcem to sosnowiczanie byli natomiast blisko zdobycia zwycięskiego gola, ale nieznacznie obok słupka uderzył dobrze nam już znany ze sparingów z Zagłębiem Tomasz Szatan, który w poprzednich meczach Zagłębia przeciwko Wiśle - często wpisywał się na listę strzelców.

Ostatecznie mecz naszego zespołu z beniaminkiem I ligi zakończył się remisem 1-1, co na pewno nie ucieszy fanów "Białej Gwiazdy".

Warto też wspomnieć, że cały mecz w barwach pierwszego zespołu zagrał 19-letni bramkarz, Mateusz Zając. Kontuzja z poprzedniego sezonu, która zakończyła się operacją, wciąż uniemożliwia bowiem treningi Michałowi Miśkiewiczowi, a na niegroźny uraz narzeka też Michał Buchalik. Stąd właśnie dłuższy występ Zająca. Niestety za interwencję przy bramce dla Zagłębia pochwalić go nie można.

Źródło: wislaportal.pl

Z Zagłębiem na remis

Data publikacji: 04-07-2015 12:15


Zawodnicy Białej Gwiazdy zremisowali w Myślenicach z Zagłębiem Sosnowiec 1:1 w drugim meczu sparingowym rozegranym w ramach przygotowań do Ekstraklasy. Autorem trafienia dla drużyny krakowskiej Wisły był Maciej Jankowski.

Już dwie minuty po pierwszym gwizdku arbitra ładną dwójkową akcję przeprowadzili Jović i Popović, jednak do dośrodkowania drugiego z wymienionych nie doszedł Brożek. Chwilę później lewą stroną pola karnego próbował przedrzeć się Cywka, lecz został zatrzymany przez defensora z Sosnowca.


Dziesiąta minuta przyniosła Wiślakom zagrożenie bramki rywala po podaniu Popovicia w kierunku Brożka. Napastnik Białej Gwiazdy zdołał oddać strzał, lecz tylko prosto w bramkarza. W 16. minucie bliski szczęścia był Uryga, po dośrodkowaniu z narożnika boiska, ale świetną interwencją popisał się golkiper gości.

Sto dwadzieścia sekund później Brożek zdecydował się na tzw. „podcinkę”, ale piłka minimalnie wylądowała nad poprzeczką. W 20. minucie podopieczni trenera Kazimierza Moskala objęli prowadzenie, a futbolówkę po podaniu Jovicia do pustej bramki skierował Jankowski.

W 32. minucie goście z Sosnowca przeprowadzili pierwszą groźną akcję, po której na bramkę Białej Gwiazdy uderzał Dudek. Kolejną okazję Wiślacy mieli osiem minut później, lecz piłka po uderzeniu głową Jankowskiego przelobowała bramkę Zagłębia. Przed przerwą rezultat spotkania mógł podwyższyć Cywka, ale minimalnie chybił.

Cztery minuty po zmianie stron bramkarz Białej Gwiazdy skapitulował po strzale Tumicza, który doprowadził do wyrównania. W 58. minucie sosnowiczanie zdecydowali się na strzał dystansu, jednak piłka poszybowała obok bramki.

Piłkarze trenera Moskala mogli w 66. minucie pokusić się o drugie trafienie, lecz źle zachował się Burliga, który przeniósł piłkę nad poprzeczką. W kolejnych minutach żadna z drużyn nie skonstruowała akcji, po której mogliby zagrozić bramkarzowi rywali.

Dopiero dziesięć minut przed końcem rywalizacji uaktywnili się rywale. Najpierw w 83. minucie Zająca próbował zaskoczyć Fonfara, a później Szatan pomylił się o parę centymetrów z rzutu wolnego.

W 87. minucie na uderzenie sprzed pola karnego zdecydował się Crivellaro, ale futbolówka nie zmierzała w światło bramki. W doliczonym czasie gry Jankowski powinien umieścić piłkę w siatce, ale fatalnie spudłował z bliskiej odległości.

Wisła Kraków – Zagłębie Sosnowiec 1:1 (1:0)

1:0 Jankowski 20’

1:1 Tumicz 49’

Wisła Kraków: Zając Mateusz – Sadlok, Głowacki, Guzmics (83’ Czekaj), Burliga (83’ Kuczak) – Jović, Uryga (46’ Crivellaro), Cywka, Popović, Jankowski – Brożek (62’ Boguski)

Zagłębie Sosnowiec: Dalić – Zaradny, Dudek, Pribula – Matusiak, Margol – Budek, Markowski, Sołowiej, Sierczyński – Gąsiński

Żółta kartka:Tumicz, Sołowiej (Zagłębie) Cywka (Wisła)

Sędziował: Robert Marciniak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Remis z Zagłębiem, debiut Crivellaro

4. lipca 2015,


W drugim letnim meczu sparingowym Wisła osiągnęła wynik remisowy 1:1 z Zagłębiem Sosnowiec. Bramkę dla Wisły, w której pierwszy mecz rozegrał pozyskany przed tygodniem Brazylijczyk Rafael Crivellaro zdobył Maciej Jankowski.


Mecz rozegrano w ośrodku treningowym w Myślenicach, w porze przedpołudniowego treningu. Duży upał nie wpływał korzystnie na tempo gry. Lepiej w pierwszej połowie prezentowali się wiślacy, którzy przeprowadzili kilka akcji, by w 20 minucie po błędzie Szymona Gąsińskiego zdobyć prowadzenie. Piłkę bramkarzowi Zagłębia odebrał Jović, zagrał jeszcze do Jankowskiego, który dopełnił formalności strzałem do pustej bramki.

W wyjściowym składzie Wisły wyszli dwaj nowi zawodnicy, Tomasz Cywka i Denis Popović. Po przerwie do gry wprowadzony został Crivellaro. Zagrał bliżej lewego skrzydła, zaś w roli defensywnego pomocnika wystąpił Cywka, zastępując Alana Urygę, który pełnił tę rolę w pierwszej części gry.

Wejście Crivellaro było jedyną zmianą Wisły w przerwie, trener Moskal wprowadził jeszcze po godzinie gry Rafała Boguskiego, zaś szansę w ostatnich siedmiu minutach dostali Czekaj i Kuczak. Za to pierwszoligowcy z Sosnowca wymienili w przerwie praktycznie cały skład i, o dziwo, prezentowali się lepiej. Stworzyli sobie kilka okazji, głównie po kontrach, przy czym wykorzystali pierwszą z nich, gdy Łukasz Tumicz mocnym strzałem z kilku metrów pokonał Mateusza Zająca w bramce Wisły.

Przy okazji Zająca wspomnieć trzeba o spowodowanej lekką kontuzją absencji Michała Buchalika.

Kolejne dwa sparingi Wisła rozegra w przyszłym tygodniu. W środę o godzinie 11:00 zmierzy się w Myślenicach z MFK Karvina, zaś w sobotę, 11 lipca, zagra w Kalwarii z Banikiem Ostrawa. Mecz ten zaplanowano na 17:00.

Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 1:1 (1:0)

1:0 Maciej Jankowski 20 min

1:1 Łukasz Tumicz 49 min

Wisła: Mateusz Zając - Łukasz Burliga (83 min - Michał Czekaj), Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics (83 min - Kamil Kuczak), Maciej Sadlok - Boban Jović, Alan Uryga (46 min - Rafael Crivellaro), Tomasz Cywka, Denis Popović, Maciej Jankowski - Paweł Brożek (63 min - Rafał Boguski).

Zagłębie, I połowa: Szymon Gąsiński - Marcin Sierczyński, Łukasz Solowiej, Krzysztof Markowski, Konrad Budek - Martin Pribula, Tomasz Margol, Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek, Konrad Zaradny - Milan Dajić; II połowa: Wojciech Fabisiak - Dawid Witkowski, Łukasz Sołowiej, Jovan Ninković, Konrad Budek - Dawid Ryndak, Grzegorz Fonfara, Przemysław Mizgała (78 min - Patryk Mularczyk), Tomasz Szatan - Łukasz Tumicz

Żółte kartki: Cywka - Tumicz, Sołowiej, Witkowski

Sędziował: R. Marciniak (Kraków)

Widzów: ok. 50


wislakrakow.com

(redakcja)


Źródło: wislakrakow.com


Pomeczowa wypowiedź trenera

Kazimierz Moskal: - Teraz ważna jest dla nas praca, jaką wykonujemy na treningach

- Na pewno nasza gra wyglądała lepiej, niż w meczu z Koszycami, przeprowadziliśmy kilka fajnych akcji, ale myślę, że w pewnych momentach za łatwo dopuściliśmy przeciwnika, żeby nam zagroził. Po jednej z takich sytuacji straciliśmy bramkę. Jesteśmy po obozie i myślę, że te kolejne dwa tygodnie poświęcimy na szlifowanie jakości i dokładności gry, bo w tym elemencie dużo nam brakuje. Mamy takie możliwości, aby lepiej pewne sytuacje wykorzystywać - mówił po towarzyskim meczu z Zagłębiem Sosnowiec trener Wisły Kraków, Kazimierz Moskal.

- Na pewno w pierwszej połowie mieliśmy więcej sytuacji takich, z których powinniśmy strzelić bramkę. To nie jest też żadne tłumaczenie, że Zagłębie wymieniło w przerwie całą jedenastkę, a my nie, bo nie mieliśmy takiej potrzeby. Chcieliśmy dać pograć tym zawodnikom dłużej. Ja nie wiem czy pierwsza połowa to była pierwsza jedenastka Zagłębia, czy to było wymieszane, nie w tym rzecz. Przede wszystkim nie powinniśmy dopuścić do tylu sytuacji w drugiej połowie - mówił ponadto Moskal. - Od początku myśleliśmy o tym, żeby dać dłużej pograć niektórym zawodnikom. Mamy dwa tygodnie do pierwszego meczu, w środę gramy kolejny sparing i na pewno będzie szansa żeby Ci, którzy dziś nie grali, zagrali w większym wymiarze.


- Nie przywiązywałbym większej wagi do wyników sparingów. W każdym meczu chcielibyśmy wygrać, ale teraz ważna jest dla nas praca, jaką wykonujemy na treningach. Nic nie dzieje się w zespole, nie sądzę by działo się coś niepokojącego. Momentami napewno gra nie jest taka, jaką byśmy sobie życzyli, ale lepiej to wyglądało dziś, niż z Koszycami. Pragnę przypomnieć, że nie pierwszy raz gramy z Zagłębiem i ciężko było w takich meczach wygrać, bo zdajemy sobie sprawę, że dla tych drużyn jest to wielkie wyzwanie i każdy chce się zaprezentować z jak najlepszej strony. Tak jak mówię, chcieliśmy oczywiście ten mecz wygrać i mam pretensje, że prowadząc daliśmy sobie strzelić bramkę - stwierdził trener.

Rafael Crivellaro zadebiutował w Wiśle.
Rafael Crivellaro zadebiutował w Wiśle.

Dziś po raz pierwszy w naszych barwach zagrał Brazylijczyk Rafael Crivellaro, którego postawa na pewno nie mogła jakoś specjalnie nikomu przypaść do gustu.


- Gdyby Crivellaro nie wiedział co ma robić na boisku, to oznaczałoby, że nie wie jak się gra w piłkę. Nie wydaje mi się, żeby tak było. Zdaję sobie sprawę z tego, że dołączył do nas niedawno. Widać było, że jest pierwszy raz w takiej grze z nami. Na pewno trzeba dać mu trochę czasu. Jest to zawodnik, który wiele potrafi, ale musimy zwrócić uwagę na większą agresję w jego grze i tego będę od niego wymagał - mówił o naszym najnowszym nabytku trener. - Crivellaro to środkowy pomocnik, bardziej pozycja numer 10. A co do dużej ilości zawodników na tej właśnie pozycji, to trudno opierać grę tylko na dziesięciu zawodnikach, trzeba też mieć zmienników. Absolutnie nie powiedziałem tego, że Ci zawodnicy, którzy przyszli będą od pierwszego meczu mieć pewny skład w zespole, każdy będzie walczył o miejsce. Będziemy dobierać skład tak, aby był optymalny na każdy kolejny mecz. Nowi pomocnicy w naszym zespole to zawodnicy, którzy będą decydować o obliczu tej drużyny. Dopiero jesteśmy po dwóch sparingach, ten czas który jest przed nami będzie wpływał na ich korzyść. W poprzednim meczu Popovič grał tylko pół godziny, to zawodnik, który szuka gry, nie unika walki, czy pracy w defensywie. Potrzebujemy takich piłkarzy, którzy grają i do przodu i do tyłu - stwierdził Moskal.


W spotkaniu z Zagłębiem zabrakło Michała Buchalik, który doznał kontuzji.

- Nie znamy szczegółów odnośnie stanu zdrowia Michała Buchalika, czekamy na wyniki badań. Mam nadzieję, że to nie jest nic poważnego. Chcemy zdiagnozować kolano Michała, nie chcieliśmy dziś ryzykować i stawiać go do gry na siłę. To są sparingi i Mateusz Zając w kilku interwencjach zaprezentował się bardzo dobrze. Nie mam pretensji do niego o stratę bramki, mam do całego zespołu, że dopuścił do takiej sytuacji. Uderzenie nie było fantastyczne, ale takie bramki się zdarzają. W innych sytuacjach zachował się dobrze - przyznał trener.

Dziś na dwóch różnych pozycjach mogliśmy oglądać z kolei Tomasza Cywkę. Najpierw grał na lewej stronie pomocy, a następnie w środku pola.

- Tomek Cywka w meczu z Koszycami zagrał w środku pola, ale tam mieliśmy inne założenia taktyczne. Widzę go właśnie jako ofensywnego pomocnika. Dziś zagrał na skrzydle, bo tego wymagała sytuacja - powiedział Moskal.


Trener Wisły znów próbował dziś przez chwilę Macieja Jankowskiego na pozycji napastnika. I o tym także rozmawiano.

- To jest pana zdanie, że Maciek Jankowski nie sprawdza się w roli wysuniętego napastnika. Po to są eksperymenty, żeby próbować, może Maciek zaskoczy na tej pozycji. Tylko idiota nie zmienia zdania, jeżeli to nie będzie miało sensu, to nie będziemy próbować. Tych opcji mamy niewiele, aby szukać rozwiązań na pozycji napastnika - mówił Moskal.


Zapytano go także o ostatnie rewelacje, których dostarczył mediom Dariusz Dudka. Nasz były zawodnik przyznał bowiem, że w finałowej kolejce poprzedniego sezonu wiślaków do wygrania z Lechem miała finansowo motywować Legia...


- Gdzie Darek Dudka był na tym meczu w Poznaniu? Ja też słyszałem wiele rzeczy i dziwię się, że Darek zabiera głos w sprawie, w której nie uczestniczył, bo nie był w 18-tce meczowej. My graliśmy o zwycięstwo w Poznaniu, robienie teorii po fakcie i w okresie gdzie nie ma o czym pisać, to rzeczywiście fantastyczny temat - skomentował Moskal.


Nie mogło też zabraknąć pytania o Macieja Sadloka, który jeśli nie otrzyma zaległych pensji, może wkrótce z Wisły odejść! - Myślę że sprawy kontraktu Maćka Sadloka nie będą miały wpływu na niego i jego pozostanie w Wiśle - stwierdził jednak Moskal.


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Sadlok: Najważniejsze, żeby zwycięstwa przyszły w lidze

Maciej Sadlok podkreślił, że dla niego liczy się dobra dyspozycja drużyny w Ekstraklasie, a sparingi są jedynie formą treningu. „Wiadomo, że w sparingach nie chodzi przede wszystkim o wynik. Dobrze jest jednak wygrywać, bo to buduje też atmosferę i drużynę, ale najważniejsze, żeby zwycięstwa przyszły w lidze. Czasami w meczach kontrolnych wszystko super wychodzi, a później nie jest kolorowo. Cieszę się, że treningi dobrze na nas wpływają, co znaczy, że przepracowaliśmy dobrze okres przygotowawczy” –stwierdził.

Obrońca Wisły wypowiada się pozytywnie na temat nowo pozyskanych obcokrajowców, zwłaszcza Denisa Popovicia. „Z tego co wiem, to Rafael pracuje dodatkowo indywidualnie na treningach, a Denis podoba mi się jako zawodnik i myślę, że jego umiejętności przydadzą są naszemu zespołowi. Teraz trzeba czekać na ligę, żeby udowodnił to w meczach” – dodał. Który z elementów gry Popovicia zwrócił uwagę Sadloka? „Sądzę, że przede wszystkim spokój w rozegraniu, piłka go słucha, nie przeszkadza mu, jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, a takiej osoby nam trzeba” – zakończył wypowiedź Maciej Sadlok.


K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Cywka: Zagram tam, gdzie postawi na mnie trener

„Było dziś bardzo gorąco, ale warunki są takie same dla obydwu drużyn. Mamy w nogach ciężkie dwa tygodnie treningów, więc nie było nam w tym meczu łatwo. Szkoda, że nie udało nam się wygrać, ale nie zagraliśmy źle” – podsumował dzisiejsze spotkanie nasz pomocnik.

„Mamy za sobą już wiele wspólnych treningów, pracujemy razem nad zgraniem, by lepiej się rozumieć. Zgadzam się, że dzisiaj nasza gra wyglądała zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem, ale najważniejsze by forma przyszła, gdy zacznie się liga” – powiedział Cywka.

W dzisiejszym spotkaniu nasz zawodnik zagrał na dwóch pozycjach: na lewym skrzydle i jako defensywny pomocnik. Gdzie zatem gra mu się lepiej? „Wiadomo, że nie na każdej pozycji czuję się pewnie i brakuje mi trochę doświadczenia. Potrzebuję trochę więcej ogrania, ale jestem gotowy zagrać tam, gdzie postawi na mnie trener” – zakończył rozmowę z nami piłkarz Białej Gwiazdy.


MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Głowacki: Zmierzamy w dobrą stronę

„Wszystko idzie w dobrą stronę, ale bywa, że brakuje nam zgrania. Kilku zawodników występuje na nowych pozycjach, próbujemy też różnych wariantów gry. W pierwszej połowie meczu stworzyliśmy kilka groźnych sytuacji, po których padła niestety tylko jedna bramka. W drugiej połowie zmieniło się nasze ustawienie, Tomek Cywka grał na innej pozycji, Rafael pojawił się na boisku, stąd kilka prostych nieporozumień” – rozpoczął Głowacki.

Dziennikarze dopytywali także kapitana Wisły o ocenę nowych piłkarzy? „Denis Popović to świetny chłopak, dla którego nie ma różnicy czy gra prawą, czy lewą nogą. Jego zagrania mają w sobie dużo jakości. Ten zawodnik będzie napędzał naszą grę. Rafaela trudno oceniać po jednym meczu i zaledwie po tygodniu treningu z nami, zwłaszcza że trzeba mieć na uwadze to, że dopiero aklimatyzuje się w Polsce, w Krakowie. Ciężko trenuje z nami dwa razy dziennie, w wolnym czasie nie odpoczywa, a szuka mieszkania, więc dajmy mu trochę czasu i szansę, a będzie dobrze” – odpowiedział.

Na sam koniec Głowacki przyznał: „Dużo się dzieje, przychodzą nowi ludzie, ale styl ma pozostać ten sam, chcemy jak najdłużej utrzymywać się przy piłce, grać kombinacyjnie”.



Źródło: wisla.krakow.pl



Relacja wideo z meczu

>>> Cały mecz: Transmisję na żywo przeprowadziła Wisla.tv


Galeria z meczu: