2015.09.26 Wisła II Kraków - Sparta Kazimierza Wielka 4:2

Z Historia Wisły

2015.09.12, III Liga, 9. kolejka, Myślenice, boisko Dalinu, 12:00
Wisła II Kraków 4:2 (1:2) Sparta Kazimierza Wielka
widzów: bez udziału publiczności
sędzia: Wojciech Curyło (Kraków)
Bramki

Konrad Handzlik 34'

Piotr Żemło 47'
Mathieu Scalet 68'
Mathieu Scalet 72' (k)
0:1
1:1
1:2
2:2
3:2
4:2
19' (k) Pape Dramé

39' Kamil Dziwiszewski
Wisła II Kraków
Michał Miśkiewicz
Jakub Bartosz
Michał Czekaj
Piotr Żemło Grafika:Zk.jpg 56'
Jakub Janur
Jakub Mordec
Alan Uryga
Grzegorz Gulczyński Grafika:Zmiana.PNG (61' Oskar Wąsikowski)
Konrad Handzlik Grafika:Zmiana.PNG (83' Jakub Dziubas)
Grzegorz Marszalik Grafika:Zmiana.PNG (67' Mathieu Scalet)
Kamil Kuczak Grafika:Zmiana.PNG (77' Kevin Kuźba)

Trener: Maciej Musiał
Sparta Kazimierza Wielka
Michał Iliński
Paweł Czajka
Jan Kret
Mariusz Adamczyk
Mateusz Kawula Grafika:Zk.jpg 63'
Patryk Oleksa
Kamil Dziwiszewski Grafika:Zmiana.PNG (75' Jakub Pamintasu)
Jakub Downar-Zapolski Grafika:Zk.jpg Grafika:Zmiana.PNG (69' Krzysztof Kozieł)
Dariusz Zawadzki
Pape Drame Grafika:Zk.jpg 24'
Mateusz Wołowski

Trener: Stanisław Owca

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


sportowetempo.pl

W Myślenicach od wczoraj padał deszcz, stąd murawa była pokryta warstwą wody. W trudnych warunkach wiślacy przez cały mecz przeważali, byli zespołem lepszym i pewnie wygrali. Sparta objęła prowadzenie z rzutu karnego podyktowanego za zagranie piłki ręką przez Gulczyńskiego. "11" pewnie wykonał Senegalczyk Drame, który zmylił bramkarza i posłał futbolówkę w przeciwny róg. Wyrównał Handzlik po wbiegnięciu w pole karne, położeniu golkipera i uderzeniu lewą nogą. Po upływie zaledwie 5 minut goście mieli powody do radości; Dziwiszewski strzelił z ok. 18 metrów, piłka nabrała poślizgu na mokrej trawie i wylądowała w siatce tuż przy słupku.

Drugą połowę udanie rozpoczęła Wisła i szybko doprowadziła do kolejnego remisu. Rzut wolny z prawej strony wykonywał Marszalik i po jego dośrodkowaniu na dłuższy słupek Żemło głową nie dał szans Ilińskiemu. W 68 minucie niemal kopia tej akcji - wrzutka Bartosza z prawej strony i Scalet głową pewnie trafił. Był to pierwszy kontakt tego piłkarza po wejściu na boisko, a przy drugim zamienił rzut karny – podyktowany za faul na Handzliku – na swojego drugiego gola. W 89 minucie Scalet powinien skompletować hat-tricka, jednak z bliska trafił futbolówką z woleja w golkipera.

Źródło: http://sportowetempo.pl/


Wideo

SKRÓT dailymotion.com