2015.10.18 MKS Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 57:51
Z Historia Wisły
MKS Polkowice | 57:51 | Wisła Can-Pack Kraków | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: 18:10 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 13:16 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: 8:15 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: 18:10 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Spis treści |
Relacje
Pierwsza ligowa porażka Wisły Can-Pack!
Koszykarki Wisły Can-Pack nie będą miło wspominać bieżącego tygodnia. Po porażce na inaugurację rozgrywek Euroligi, przyszła też dla nas pierwsza porażka w Tauron Basket Lidze Kobiet. Wiślaczki przegrały bowiem w Polkowicach z tamtejszym MKS-em 51-57. Można jednocześnie śmiało stwierdzić, że polkowiczanki urastają do miana pogromcy faworytów. Przed tygodniem pokonały bowiem we własnej hali bydgoskie Artègo i może to też oznaczać, że w bieżącym sezonie TBLK niekoniecznie będzie ligą, w której wszystko z góry wiadomo.
Czy to już jest tak, że mając solidnie krótką "ławkę" gra w Eurolidze już przy pierwszej okazji wychodzi nam "bokiem"? Wiele na to wskazuje, zwłaszcza jeśli popatrzy się na przebieg końcówki tego spotkania oraz faktu, że nasz zespół ma jeden zasadniczy problem. A mianowicie tak ważną w koszykówce "deskę". 41-27 to wynik sumy zbiórek w tej potyczce. Oczywiście na korzyść zespołu z Polkowic, co dobitnie pokazuje, że takiego meczu wygrać wręcz nie sposób. Zwłaszcza przy niespełna 32-procentowej skuteczności "z gry". Nic więc dziwnego, że wiślaczki zespołowo kończą mecz w Polkowicach z sumarycznym "evalem" na poziomie 48 punktów. I chyba nie przypominamy sobie w TBLK takiego wyniku statystycznego naszego zespołu...
Tak jak i ciężko sobie przypomnieć, żeby Wisła Can-Pack pierwsze punkty "z gry" zdobyła dopiero w szóstej minucie zawodów! Dokonała tego Yvonne Turner, kiedy na tablicy wyników było... 1-13! Wiślaczki po koszmarnym starcie musiały więc z góry walczyć o odrabianie solidnych strat, ale to w połowie drugiej ćwiartki się nam udało. Dwa punkty Katki Zohnovej dały nam remis 24-24, ale po pierwszej połowie i tak lepsza była ekipa z Polkowic. Przegrywaliśmy bowiem 26-31.
Trzecia kwarta była jednak w naszym wykonaniu najlepsza w całym spotkaniu. W samej jej końcówce na pierwsze nasze prowadzenie wyprowadziła nas Laura Nicholls (41-39), a na początku kwarty numer cztery Małgorzata Misiuk dała nam "nawet" (sic!) trzypunktową przewagę (44-41). Cóż jednak z tego, skoro już do końca zawodów to gospodynie grały skuteczniejszą koszykówkę. Szybko bowiem wyrównały na 44-44, potem odskoczyły na 44-46 i choć na trzy minuty przed końcem Turner znów dała nam prowadzenie (47-46), to było to już nasze ostatnie w tym meczu. Wprawdzie poderwała nas jeszcze Nichols, zmniejszając naszą stratę z 47-53, na 51-53 - na półtorej minuty przed końcem - ale to było już wszystko co pokazać mogły wiślaczki.
Przegrywamy więc pierwszy mecz w tym sezonie ligowym, co na pewno boli i choć w kolejnym naszym spotkaniu w TBLK zagrać już powinna Devereaux Peters, to czy Amerykanka rozwiąże wszystkie bolączki drużyny? Oby, choć do końca trochę trudno w to uwierzyć...
Źródło: wislaportal.pl
MKS Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków
Pomimo zaledwie 29% skuteczności po I połowie krakowska Wisła Can-Pack przegrywała zaledwie różnicą 5 „oczek” z gospodyniami z Polkowic. Wszystko jednak zaczęło się koszmarnie dla aktualnego mistrza Polski – po celnym rzucie Nikki Greene było (13:1) dla MKS’u w połowie I kwarty, jednak dobre wejście w mecz Zohnowej uchroniło wiślaczki przed blamażem w ilości zdobytych punktów w kwarcie.
Po wznowieniu gry zapunktowała Żurowska – Cegielska i wydawało się, że Wisła powoli będzie próbować wychodzić na prowadzenie. Nic jednak z tego, gdyż to MKS wygrał kolejny fragment gry (6:2) i powiększył przewagę do 7 „oczek” (37:30). Wtedy z dobrej strony pokazała się Magdalena Ziętara, najpierw trafiając dwa rzuty wolne a następnie zza linii 6,75 i w tym momencie zrobiło się (37:35) i trener Czeczuro, który sensacyjnie wygrał w poprzedniej kolejce z Artego Bydgoszcz zmuszony był do wzięcia przerwy na żądanie. Celny rzut Ouviny na dwie minuty przed zakończeniem III kwarty dał remis po 39. Całkowicie odrobione straty to było mało i po chwili trafienie Nicholls dało prowadzenie (41:39). Wszystko miało wyjaśnić się w ostatnich 10 minutach meczu i tak też było. Walka kosz za kosz, nieustępliwość to słowa jakimi można opisać tę część spotkania między drużynami, które 2 – 3 sezony temu rywalizowały ze sobą o złoty medal Tauron Basket Ligi Kobiet. Trafienie Eweliny Gali na 120 sekund przed zakończeniem dało 6 „oczek” przewagi gospodyń, lecz kolejne cztery punkty zdobyły przyjezdne (konkretnie Laura Nicholls) i wciąż wszystko było możliwe. Faule Ziętary oraz Turner dały szansę na powiększenie przewagi przez MKS i to wystarczyło aby po wygranej z Artego pokonać również Wisłę (57:51). Mecz z double - double zakończyła Nicole Michael z MKS'u (17 punktów oraz 13 zbiórek).
Źródło: koszykowkakobiet.pl
Wyniki 5. kolejki TBLK:
JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec – MUKS Poznań 68-55
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. – Basket Gdynia 61-68
MKK Siedlce – Artego Bydgoszcz 66-118
Ślęza Wrocław – Energa Toruń 78-80
MKS Polkowice – Wisła Can-Pack Kraków 57-51
Widzew Łódź – Pszczółka AZS UMCS Lublin 75-92
Wideo
Źródło: MKS Polkowice