2016.01.16 TS Wisła Kraków - AGH Kraków 44:84

Z Historia Wisły

2016.01.16, II liga, Kraków,
Wisła Kraków 44:84 AGH Kraków
I: 13:23
II: 8:17
III: 10:25
IV: 13:19
Sędziowie: Komisarz: Widzów:


20 stycznia 2016

Masakra

Po zwycięstwie w bardzo ważnym wyjazdowym pojedynku w Katowicach, licznie przybyli kibice oczekiwali i liczyli na dobry mecz w wykonaniu drugoligowych zespołów Wisły i AGH Kraków.

W sobotnich (16.01) derbach Wiślacy walczący o utrzymanie w lidze podejmowali lidera z Piastowskiej. Niestety różnica punktów i miejsc w ligowej tabeli były również odzwierciedleniem tego, co działo się na parkiecie. Już przy stanie 0:8 trener Piecuch poprosił o pierwszy czas, ale to tylko na chwilę zatrzymało bardzo skoncentrowanych i zmotywowanych chłopaków z AGH. W przekroju całego meczu lider udowadniał gospodarzom, że jest lepszy w każdym elemencie koszykarskiego abecadła. Konsekwentna i dokładna gra w ataku i obronie, wygrana tablica, ilość przechwytów i strat oraz asyst, wszystkie te elementy były zdecydowanie na korzyść rywali. W szeregi gospodarzy natomiast wkradły się stare złe nawyki, czyli kompletny brak zespołowości, słaba defensywa oraz to, co najbardziej bolało trenerów i kibiców, brak walki.

W przeciągu zaledwie tygodnia prowadziłem dwa zespoły. Ten w Katowicach, walczący grający mądrze i bardzo zespołowo i dzisiejszy (nie) zespół tylko grupę 12 koszykarzy, którzy wyszli po prostu rozegrać (nie grać) mecz. Jednak uważam, że to była bardzo dobra lekcja dla moich chłopaków i dla mnie też. Mam nadzieję, że wszyscy wyciągniemy właściwe wnioski z dzisiejszej "masakry" i w tych meczach, które zostały przed nami, znowu będziemy prawdziwą drużyną. Tylko takie podejście daje nam szansę na utrzymanie. Chłopakom z AGH i trenerowi Wojciechowi Bychawskiemu dziękujemy za lekcje koszykówki, gratulujemy zwycięstwa i życzymy udanej próby awansu do pierwszej ligi - tyle komentarza trenera Piecucha.


TS Wisła Kraków - AGH Kraków 44:84 (13:23, 8:17, 10:25, 13:19)

Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl