2016.01.28 Wisła Kraków - Botew Płowdiw 3:1

Z Historia Wisły

2016.01.28, mecz towarzyski, Turcja, Kadriye, 15:00, czwartek, 12°
Wisła Kraków 3:1 (1:1) Botew Płowdiw
widzów:
sędzia:
Bramki

Patryk Małecki 43
Paweł Brożek 77'
Paweł Brożek 87'
0:1
1:1
2:1
3:1
21' Todor Nedelew
Wisła Kraków
Michał Miśkiewicz grafika:zmiana.PNG (46' Michał Buchalik)
Jakub Bartoszgrafika:zmiana.PNG (46' Krzysztof Drzazga)
Richárd Guzmics grafika:zmiana.PNG (46' Arkadiusz Głowacki)
Maciej Sadlok
Łukasz Burliga
Patryk Małecki grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (70' Paweł Brożek) grafika:zmiana.PNG (89' Małecki)
Alan Uryga grafika:zmiana.PNG (46' Rafał Boguski)
Rafał Pietrzak
Tomasz Cywka grafika:zk.jpg
Witalij Bałaszow grafika:zmiana.PNG (70' Wilde-Donald Guerrier)
Zdeněk Ondrášek grafika:zmiana.PNG (58' Rafael Crivellaro)

Trener: Tadeusz Pawłowski
Botew Płowdiw
Victor Golas grafika:zmiana.PNG (46' Walentin Galew)
Jordan Christow grafika:zmiana.PNG (58' Filip Filipow)
Kristijan Dimitrow grafika:zmiana.PNG (46' Radosław Terzijew)
Orlin Starokin grafika:zmiana.PNG (75' Georgi Kupenow)
Ihor Oszczypko grafika:zmiana.PNG (58' Łazar Marin)
Todor Nedelew grafika:zmiana.PNG (46' Nasko Milew)
Milen Gamakow grafika:zmiana.PNG (46' Serkan Jusein)
Marijan Ognjanow grafika:zmiana.PNG (58' Emił Kamberow)
Łyczezar Bałtanow grafika:zmiana.PNG (58' Rangeł Ignatow)
Rahavi Kifouéti grafika:zmiana.PNG (58' Bożidar Wasew)
Gregory Nelson grafika:zmiana.PNG (58' Aleksandyr Kolew)

Trener: Nikolay Kostov

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Przed meczem

Kolejny przeciwnik: Botew Płowdiw

Przygotowania do rundy wiosennej idą pełną parą. Piłkarze krakowskiej Wisły przed powrotem na krajowe boiska starają się osiągnąć jak najlepszą formę. W jakiej dyspozycji są na chwilę obecną sprawdzi dzisiaj drużyna Botew Płowdiw, która będzie drugim sparingpartnerem wiślaków podczas obozu w tureckim Belek.

Biała Gwiazda będzie miała okazję zmierzyć się z jednym z najstarszych bułgarskich klubów, Botew Płowdiw został bowiem założony w marcu 1912 roku. Klub nosi nazwę na cześć poety Christo Botewa, który uważany jest w Bułgarii za jednego z najwybitniejszych twórców. Zespół z Płowdiwu dwukrotnie zdobywał tytuł mistrza kraju, a miało to miejsce w roku 1929 i 1967. Obecnie drużyna nazywana „Kanarkami” zajmuje w tabeli najwyższej bułgarskiej ligi 8. miejsce.

Wisła i Botew nigdy nie miały okazji zagrać przeciwko sobie. Mimo to wiślacy grali już z drużyną pochodzącą z Płowdiwu. Prawie trzy lata temu również na obozie przygotowawczym w Belek Biała Gwiazda w meczu towarzyskim zmierzyła się z drużyną lokalnego rywala Botewu, czyli Lokomotiwem. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a z obecnego składu Wisły zagrali w nim: Patryk Małecki, Arkadiusz Głowacki, Alan Uryga i Rafał Boguski.

W swoim poprzednim meczu towarzyskim wiślacy zremisowali z Ferencvárosi TC 2:2. Natomiast nasi dzisiejsi rywale, którzy również przygotowują się do drugiej części sezonu w Turcji, pokonali 4:1 rumuńską ACS Poli Timișoarę.

Spotkanie kontrolne pomiędzy Botew Płowdiw a Wisłą Kraków rozpocznie się o godzinie 15:00 czasu polskiego.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Relacje

Pierwsze zwycięstwo Tadeusza Pawłowskiego! Wisła ogrywa Botew Płowdiw

Paweł Brożek przebywał na placu gry zaledwie przez 19 minut w tym czasie zdobył dwie bramki.
Paweł Brożek przebywał na placu gry zaledwie przez 19 minut w tym czasie zdobył dwie bramki.

W swoim drugim meczu sparingowym, podczas zgrupowania w tureckim Belek, piłkarze krakowskiej Wisły zmierzyli się z szóstym aktualnie zespołem ligi bułgarskiej - Botewem Płowdiw. Po jednym golu Patryka Małeckiego oraz dwóch Pawła Brożka "Biała Gwiazda" wygrała 3-1. I jest to pierwsze zwycięstwo Wisły pod wodzą trenera Tadeusza Pawłowskiego.

Pierwsze minuty drugiego meczu sparingowego wiślaków w Turcji były wyrównane, ale jako pierwsi okazję do zdobycia bramki mieli wiślacy. W 10. minucie swoją pierwszą w tym spotkaniu szansę miał Zdeněk Ondrášek, ale jego uderzenie obronił bramkarz bułgarskiej drużyny. W kolejnych minutach żadna z drużyn nie stworzyła sobie kolejnej okazji do zdobycia gola, tyle że praktycznie pierwsza szansa ekipy z Płowdiw dała im bramkę! Dośrodkowania ze skrzydła nie zablokował Richárd Guzmics, a że do piłki nie wyszedł Michał Miśkiewicz, a Maciej Sadlok niedokładnie przypilnował Todora Nedelewa, więc ten precyzyjną główką dał prowadzenie ekipie z Bułgarii.

Po wyjściu na prowadzenie Botew cofnął się na własną połowę, czekając na okazję do kontrataków, ale swoja szanse i tak miała Wisła. W 29. i 32. minucie piłki w polu karnym nie zdołał jednak opanować Ondrášek, a gdy w 34. minucie już mu się to udało i nawet "wyciągnął" bramkarza, to jego podanie zmarnował Witalij Bałaszow, uderzając nad pustą już bramką.

Z kolei w 42. minucie swoją szansę na podwyższenie wyniku mieli Bułgarzy. Miśkiewicz ubiegł jednak dobrym wyjściem zawodnika Botewa, który biegł na naszą bramkę i sytuację sam na sam, ale w decydującym momencie zbyt daleko wypuścił sobie piłkę... I ta zmarnowana okazja zemściła się na Bułgarach. Z dystansu w krótki róg przymierzył Patryk Małecki i zrobiło się 1-1. Z takim też wynikiem obydwa zespoły zeszły na krótką przerwę.

Po niej zaś na murawie dominowała już niemal wyłącznie Wisła. Jeszcze zanim upłynęła godzina gry znów na listę strzelców mógł wpisać się Małecki, ale przelobował nie tylko bramkarza, ale i bramkę. Nieznacznie zaraz potem pomylił się też z rzutu wolnego Bałaszow.

Najważniejsze było jednak to, że Wisła w końcu wykorzystała swoja przewagę. Piłkę w środku pola przejął wprowadzony po przerwie Rafael Crivellaro, odegrał do Wilde'a-Donalda Guerriera, a ten dobrze odszukał na boku Krzysztofa Drzazgę. Młody piłkarz świetnie wypatrzył wracającego do gry po kontuzji Pawła Brożka, a ten idealnie huknął od poprzeczki do siatki i było 2-1. "Brozio" tuż przed końcem meczu zakręcił jeszcze - po podaniu od Crivellaro - bułgarskim obrońcą w polu karnym i ustalił ostatecznie wynik tego spotkania na 3-1!

Źródło: wislaportal.pl


Wisła wygrywa z Botewem

Czeski napastnik Zdeněk Ondrášek.
Czeski napastnik Zdeněk Ondrášek.

Przebywający w Turcji piłkarze Wisły rozegrali drugą grę kontrolną. Biała Gwiazda pokonała bułgarski Botew Płowdiw 3:1. W pierwszej połowie bramkę dla krakowian strzelił Patryk Małecki, a po przerwie dwa gole zdobył Paweł Brożek.

W wyjściowym składzie na mecz z Botewem trener Tadeusz Pawłowski dokonał trzech zmian. W bramce miejsce Radosława Cierzniaka zajął Michał Miśkiewicz, w linii obrony Jakub Bartosz zastapił Arkadiusza Głowackiego, a w pomocy zamiast Denisa Popovica zagrał Tomasz Cywka.

Spotkanie rozpoczęło się od ataków drużyny z Płowdiwu. W pierwszych minutach meczu Bułgarzy dwa razy zagrozili bramce strzeżonej przez Miśkiewicza, jednak strzały oddane po rzutach rożnych były niecelne lub zablokowali je krakowscy obrońcy.

Pierwszą dobrą akcję wiślacy rozegrali w 10. minucie meczu, kiedy lewą stroną boiska przeprowadzili groźny kontratak. Akcję próbował wykończyć Ondrasek, lecz jego strzał w krótki róg wyłapał Golas.

W 21. minucie po niedokładnym podaniu w środku pola piłkę przejęli rywale i przeprowadzili skuteczną kontrę, którą celnym strzałem głową zakończył Nedelev. Po objęciu prowadzenia przez drużynę z Płowdiwu gra się wyrównała, a obie drużyny dążyły do zmiany rezultatu. Niespełna dziesięć minut później wiślacy mogli doprowadzić do wyrównania. W dobrej sytuacji znalazł się Ondrasek, lecz nie zdołał przejąć piłki w polu karnym Botewu i zakończyć akcji strzałem. Po stu dwudziestu sekundach z dystansu uderzył Cywka, ale jego strzał zablokowali obrońcy.

W 34. minucie wiślacy powinni doprowadzić do remisu. Ondrasek wbiegł w pole karne, minął bramkarza Botewu i odegrał do Bałaszowa, który z jedenastu metrów strzelił wysoko nad poprzeczką.

Na trzy minuty przed przerwą Biała Gwiazda mogła przegrywać 0:2. W sytuacji sam na sam z Miskiewiczem znalazł się Kifoveti, lecz bramkarz Wisły wykazał się refleksem. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Bułgarach już w kolejnej akcji. Niesygnalizowanym strzałem zza pola karnego popisał się Małecki, doprowadzając do wyrównania.

W przerwie trener Tadeusz Pawłowski przeprowadził cztery zmiany. Z boiska zeszli Miśkiewicz, Guzmics, Bartosz i Uryga, a w ich miejsce pojawili się Buchalik, Głowacki, Boguski i Drzazga.

W pierwszych minutach po zmianie stron gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obie drużyny postawiły na atak, lecz nie potrafiły przeprowadzić akcji zakończonej strzałem na bramkę rywala.

W 57. minucie Wiślacy mogli objąć prowadzenie. Przed szansą strzelenia gola stanął Boguski, który próbował przelobować bramkarza Botewa, lecz piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek. Trzy minuty później nieporozumienie bułgarskich obrońców wykorzystał Małecki, który przejął piłkę przed polem karnym, lecz strzelił minimalnie niecelnie. W kolejnych minutach Wiślacy mogli prowadzić już dwoma bramkami, lecz najpierw z rzutu wolnego niecelnie uderzał Bałaszow, a następnie akcję Wisły nieskutecznym strzałem wykończył Małecki.

Dobra gra Wiślaków przyniosła skutek w 77. minucie. Z lewej strony pola karnego dośrodkował Drzazga. Piłka trafiła do ustawionego na siódmym metrze Brożka. Napastnik Wisły, który wrócił na boisko po przerwie spowodowanej kontuzją, wykończył akcję pięknym strzałem pod poprzeczkę.

Dziesięć minut póżniej Biała Gwiazda prowadziła już dwoma bramkami. Crivellaro znalazł w polu karnym dobrze ustawionego Brożka, który przedryblował bułgarskiego obrońcę i uderzył po długim rogu, zdobywając swojego drugiego gola.

Źródło: wisla.krakow.pl


Alan Uryga: To dla mnie szczególne wyróżnienie

22-letni Alan Uryga pełnił rolę kapitana.
22-letni Alan Uryga pełnił rolę kapitana.

Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego w swoim drugim meczu sparingowym podczas zgrupowania w Belek wygrali z zespołem Botew Płowdiw 3:1. W pierwszej części spotkania funkcję kapitana drużyny pełnił Alan Uryga.

Pomocnik krakowian nie ukrywa, że założenie kapitańskiej opaski było dla niego wyjątkowym wydarzeniem. „Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego. Zaraz przed meczem podszedł do mnie kierownik drużyny i oznajmił, że trener to właśnie mnie wybrał na kapitana. Zdawałem sobie sprawę, że w drugiej połowie wejdzie Arek Głowacki, więc tę rolę będę pełnić tylko w pierwszej części spotkania. Mimo że był to tylko sparing, to na pewno jest to dla mnie szczególne wyróżnienie i bardzo miła rzecz” - powiedział po meczu Uryga.

Rola kapitana zespołu wiąże się z dodatkowymi zadaniami na boisku. Nie inaczej było podczas dzisiejszego spotkania, kiedy Alan musiał szczególnie pomagać drużynie. „Taka jest rola kapitana. Nawet w meczach towarzyskich, jeśli dostaję się kapitańską opaskę, to ona do czegoś zobowiązuje, zarówno w dobrych i złych momentach dla drużyny. Wiąże się to z tym, że trzeba więcej podpowiadać i pomagać kolegom.”

Dla wiślaków dzisiejsza wygrana była pierwszą od 6 listopada 2015, kiedy wywieźli oni komplet punktów w meczu przeciwko Zagłębiu Lubin. „Na pewno potrzebujemy zwycięstw, bez znaczenia jakiej rangi są to mecze. Musimy wrócić na właściwe tory, zaczynając od sparingów. Fajnie, że w końcu udaje się strzelać bramki i odnieść przekonywujące zwycięstwo. Potem naszym celem będzie, aby przełożyć to na spotkania ligowe” - zaznacza dzisiejszy kapitan drużyny.

Do pierwszego ligowego spotkania wiślaków pozostały dwa tygodnie. Zawodnika Białej Gwiazdy zapytaliśmy, jak czuje się na tym etapie przygotowań do rundy wiosennej. „W tym momencie jesteśmy w najcięższym momencie przygotowań, bo praktycznie co dwa dni gramy sparingi. Mamy też sporo treningów za sobą, więc ten okres jest dla nas trudniejszy, ale myślę, że z każdym dniem poziom obciążeń będzie mniejszy, skupimy się na złapaniu świeżości. Jeśli chodzi o nowych zawodników, to mogę wypowiedzieć się tylko pozytywnie. Po meczach kontrolnych widać, że wnoszą jakość do drużyny, więc będziemy mieć z nich sporo pociechy” - zakończył pomocnik Wisły.

A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Wideo


Źródło: WislaKrakowSA



Źródło: Botev Plovdiv


Galeria

galeria zdjęć