2016.02.28 Alba Chorzów - TS Wisła Kraków 74:80

Z Historia Wisły

2016.02.28, II liga, Chorzów,
Alba Chorzów 74:80 Wisła Kraków
I: 22:18
II: 15:18
III: 21:28
IV: 16:16
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Alba Chorzów:


Wisła Kraków:


Relacje z meczu

Kontynuacja dobrej passy Wawelskich Smoków

Dodano: 2016-02-29 22:04:08 (aktualizacja: 2016-02-29 23:41:32)

Paweł / WislaLive.pl

Koszykarze krakowskiej Wisły zaskakują ostatnio bardzo pozytywnie. W niedzielę, w spotkaniu 21. kolejki grupy C II ligi, pokonali w Chorzowie tamtejszą Albę 80:74.

Potyczka miała dość wyrównany przebieg. Co prawda miejscowi w 7 min. prowadzili 15:7, lecz jeszcze w pierwszej kwarcie Wawelskie Smoki wyszły na jednopunktowe prowadzenie. Ostatecznie po upływie 10 minut lepszy był zespół z Chorzowa - 22:18. W drugiej ćwiartce krakowianie nadrobili siedem "oczek" straty i dzięki serii czterech trafień za 3 pkt. (ogółem w meczu zaliczyli 13 celnych rzutów z dystansu), inicjatywa była nieznacznie po ich stronie. W ostatnich akcjach przed przerwą skuteczniejsci byli koszykarze Alby, dzięki czemu schodzili na przerwę z minimalną nadwyżką - 37:36. Po zmianie stron nadal toczyła się zacięta walka, ale stopniowo podopieczni Piotra Piecucha zaczęli budować przewagę, która sięgnęła 8 pkt. Po trzech kwartach tablica pokazywała rezultat 58:64. W ostatniej fazie zawodów wiślacy nie dali się doścignąć, utrzymując kilkupunktowy handicap. Dzięki temu kontrolowali wydarzenia na parkiecie w ostatnich kilkudziesięciu sekundach i po końcowej syrenie mogli cieszyć się z kolejnej, już piątej z rzędu, wyjazdowej wygranej.

Na jedną kolejkę przed zakończeniem sezonu zasadniczego wiadomo już, że Wawelskie Smoki - ich aktualny dorobek to 8 zwycięstw i 13 porażek - uplasują się na dziewiątym miejscu. Tym samym ekipę z ul. Reymonta 22 czeka walka o utrzymanie w II lidze z trzema niżej notowanymi rywalami - Piastem Cieszyn, AZS AWF Mickiewicz Romus II Katowice i MKS II Dąbrowa Górnicza.

Alba Chorzów - Wisła Kraków 74:80 (22:18, 15:18, 21:28, 16:16)

Punkty dla Wisły: Rafał Zgłobicki 20, Jakub Żaczek 20, Sebastian Dąbek 19, Jakub Natkaniec 6, Kamil Kamecki 6, Wojciech Gorgoń 6, Michał Ejiofor 2, Mateusz Piotrowski 1, Krzysztof Czajka 0.

Źródło: wislalive.pl

Zespół z charakterem

Kolejny mecz z kategorii o "życie" rozegrali w niedzielne późne popołudnie koszykarze drugoligowej Wisły Kraków.

Bardzo trudny teren w Chorzowie zapowiadał bardzo ciężką przeprawę i tak w rzeczywistości też było. Od początku zawody nie układały się po myśli gości i to gospodarze dyktowali warunki na parkiecie. Słaba defensywa, wolne i szarpane akcje w ataku nie zapowiadały, że ta historia skończy się szczęśliwie. Jednak powoli, z minuty na minutę, Krakowianie zaczęli łapać charakterystyczny dla nich w ostatnich meczach rytm i zawody zaczęły się wyrównywać. Szybka gra do przodu oraz bardzo dobra skuteczność w rzutach trzypunktowych sprawiły, że na przerwę drużyny schodzą przy rezultacie prawie remisowym(37:36). Od trzeciej kwarty zaczęła się uwidaczniać niewielka, ale stała przewaga Smoków. Bardzo dobra zespołowa gra oraz coraz lepsza defensywa sprawiły, że w pewnym momencie na tablicy różnica punktowa wynosiła 11 oczek. Gospodarze za wszelką cenę starali się zniwelować straty i nawet zbliżyli się na odległość czterech punktów, jednak końcówka meczu, którą goście zagrali po profesorsku dała kolejne bardzo potrzebne i ciężko wywalczone zwycięstwo.

Na początek, w imieniu moim, Przemka i zespołu podziękowania dla naszych wiernych kibiców, którzy zgotowali nam kapitalny doping. Po meczu w szatni mogliśmy się tylko pokłonić przed DRUŻYNĄ i powiedzieć dwa słowa - SZACUN CHŁOPAKI! Ze skręconymi kostkami, po chorobach, z rozbitą i szytą głową, po ciężkim tygodniu pracy, wyszli na parkiet i dosłownie wyszarpali ten sukces. Mieliśmy słabe i dobre momenty w tym meczu, ale najważniejszym wnioskiem po dzisiejszych zawodach jest to, że ta ekipa powoli zaczyna mieć "własny styl" a to tylko świadczy o tym, że dobrze pracują i idą w dobrym kierunku. Ciągle przed nami długa i wyboista droga, która ma nas doprowadzić do upragnionego celu. Na pewno jesteśmy dużo bliżej niż na początku stycznia i jeśli tylko będą chłopaki dalej tak "zamiatać parkiet" to naprawdę MOGĄ TO ZROBIĆ! - kończy dumny ze swojej ekipy trener Piecuch.

Alba Chorzów - TS Wisła Kraków 74:80 (22:18, 15:18, 21:28, 16:16)

Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl