2016.04.17 Stal Rzeszów U17 - Wisła Kraków U17 3:2

Z Historia Wisły

2016.04.17, Makroregionalna Liga Juniorów Młodszych, 5. kolejka,
Rzeszów, ul. Hetmańska 69, 15:00
Stal Rzeszów U17 3:2 (2:1) Wisła Kraków U17
widzów:
sędzia:
Bramki

Sebastian Wanat 23'
Konrad Buć 34'
Przemysław Kuca 63'
0:1
1:1
2:1
3:1
3:2
20' Kacper Pandyra



73' Michał Banik
Stal Rzeszów U17
Sebastian Ząbczyk
Szymon Tomaszewski grafika:zmiana.PNG (61' Patryk Kaczmarek)
Jakub Marcinek grafika:zmiana.PNG (41' grafika:zk.jpg Mateusz Sołtys)
Bartosz Darłak
Bartłomiej Wołowiec
Kacper Szymański grafika:zmiana.PNG (61' Jarosław Czernysz)
Maciej Kozicki
Sebastian Wanat
Przemysław Kuca
Konrad Buć grafika:zmiana.PNG (53' Michał Gabryel)
Marcin Kojder grafika:zmiana.PNG (41' Krystian Majka)

Trener: Marcin Wołowiec
Wisła Kraków U17
Patryk Pawela
Jakub Żółkoś grafika:zmiana.PNG (50′ Hubert Krusinowski grafika:zk.jpg)
Kacper Pandyra
Piotr Świątko
Piotr Martuszewski
Karol Rak
Filip Handzlik grafika:zmiana.PNG (60′ Patryk Plewka)
Norbert Stachura grafika:zmiana.PNG (50′ Mateusz Wyjadłowski grafika:zk.jpg)
Łukasz Sochacki
Michał Banik
Jakub Łyczak grafika:zk.jpg

Trener: Paweł Regulski

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


MLJM: Stal wykorzystała błędy wiślaków

Wisła Kraków rozpoczęła i zakończyła strzelanie w Rzeszowie, ale w między czasie Stal trzykrotnie pokonała Patryka Pawelę i to ona zdobyła trzy punkty w meczu 5. kolejki Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych. Obie drużyny żwawo rozpoczęły to spotkanie i pierwsze minuty obwitowały nam w sytuacje bramkowe. Już w drugiej minucie dobrze zachował się Patryk Pawela, broniąc strzał z bliska. W odpowiedzi wiślacy próbowali uderzeń z dystansu. Najpierw Jakub Łyczak strzelił precyzyjnie, ale lekko i bramkarz sparował to uderzenie na rzut rożny. Chwilę później wybronił mocny półwolej Karola Raka i dobitkę jednego z wiślaków. Pierwsza bramka padła w 20. minucie. Norbert Stachura wrzucił piłkę z rzutu rożnego, a Kacper Pandyra szczupakiem wpakował ją do bramki. Dwie minuty później był już remis. Stal długim podaniem wymusiła błąd Pandyry i niepilnowany napastnik rzeszowian pokonał naszego bramkarza. Wydawało się, że to wypadek przy pracy, szczególnie, że wiślacy wciąż atakowali. Bardzo dobrą sytuację miał Michał Banik, ale jego strzał z bliskiej odległości w świetnym stylu wybronił Sebastian Ząbczyk. Stal odpowiedziała bramką z bliska, wykorzystując zawahanie naszej defensywy. Tuż przed przerwą Banik mógł lobem zdobyć bramkę, ale rzeszowscy obrońcy zdążyli przejąć piłkę przed linią bramkową. Drugą połowę wiślacy rozpoczęli bez zmian, z myślą, żeby jak najszybciej zdobyć wyrównującą bramkę. Tę zdobyli jednak gospodarze. W 61. minucie obrońcy Wisły zakładali pułapkę ofsajdową, ale zdaniem sędziego nieudaną, co napastnik Stali wykorzystał. Od tej pory przewaga Wisły nie podlegała dyskusji, ale brakowało skuteczności. Spore ożywienie w grze Wisły wprowadził Patryk Plewka, który pojawił się na boisku w 60. minucie. Był to dla niego pierwszy mecz w tej rundzie. Dopiero na dziesięć minut przed końcem Banik po składnej akcji zespołu zaliczył kontaktowe trafienie. Jednak, mimo kilku prób z dystansu, ostatecznie Wisła przegrała w Rzeszowie 2:3.

– Szkoda, że sami sobie strzelamy te bramki. Mieliśmy mecz pod kontrolą, stwarzaliśmy sytuacje i przydarzyły nam się proste błędy w defensywie. Natomiast cieszą momenty, w których graliśmy dobrą piłkę. Mamy w składzie całkiem sporo zawodników z rocznika 2000 (dzisiaj zagrało siedmiu – przyp. red.) i dla nich te mecze to wciąż nauka – podsumował spotkanie trener Paweł Regulski.

Źródło: akademiawisly.pl