2016.06.06 Polska - Litwa 0:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 18:59, 26 sty 2019; Kyzcwezs (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
górny rząd od lewej: Grzegorz Krychowiak, Filip Starzyński, Thiago Cionek, Jakub Wawrzyniak, Kamil Glik, Łukasz Fabiańskidolny rząd: Bartosz Kapustka, Krzysztof Mączyński, Jakub Błaszczykowski, Kamil Grosicki, Arkadiusz Milik
górny rząd od lewej: Grzegorz Krychowiak, Filip Starzyński, Thiago Cionek, Jakub Wawrzyniak, Kamil Glik, Łukasz Fabiański
dolny rząd: Bartosz Kapustka, Krzysztof Mączyński, Jakub Błaszczykowski, Kamil Grosicki, Arkadiusz Milik

Z Wisły zagrał: Krzysztof Mączyński


Skład Reprezentacji Polski:

Łukasz Fabiański - Swansea City AFC grafika:zmiana.PNG (46' Artur Boruc) - AFC Bournemouth

Bartosz Kapustka - Cracovia

Kamil Glik - Torino FC grafika:zmiana.PNG (46' Bartosz Salamon) - Cagliari Calcio

Thiago Cionek - US Palermo

Jakub Wawrzyniak - Legia Warszawa

Jakub Błaszczykowski - ACF Fiorentina grafika:zmiana.PNG (74' Artur Jędrzejczyk) - Legia Warszawa

Grzegorz Krychowiak grafika:zk.jpg - Sevilla FC grafika:zmiana.PNG (85' Piotr Zieliński) - Empoli FC

Krzysztof Mączyński - Wisła Kraków grafika:zmiana.PNG (46' Tomasz Jodłowiec) - Legia Warszawa

Filip Starzyński - Zagłębie Lubin

Kamil Grosicki - Stade Rennais FC grafika:zmiana.PNG (77' Sławomir Peszko) - Lechia Gdańsk

Arkadiusz Milik


Miejsce/Stadion: Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana

widzów: 33.027


Selekcjoner: Adam Nawałka


Spis treści

Relacje

Forma daleka od mistrzowskiej. Polska remisuje z Litwą

Piłkarska reprezentacja Polski rozegrała dziś swoje ostatnie spotkanie towarzyskie przed rozpoczęciem tegorocznych Mistrzostw Europy. Na stadionie krakowskiej Wisły "biało-czerwoni" zmierzyli się z Litwą i zremisowali z nią 0-0. Całą pierwszą połowę rozegrał w tym meczu pomocnik "Białej Gwiazdy", Krzysztof Mączyński.

Polska - Litwa 0-0

Polska: Łukasz Fabiański (46. Artur Boruc) - Bartosz Kapustka, Kamil Glik (46. Bartosz Salamon), Thiago Cionek, Jakub Wawrzyniak - Jakub Błaszczykowski (74. Artur Jędrzejczyk), Grzegorz Krychowiak (85. Piotr Zieliński), Krzysztof Mączyński (46. Tomasz Jodłowiec), Filip Starzyński, Kamil Grosicki (77. Sławomir Peszko) - Arkadiusz Milik.

Żółta kartka: Krychowiak.

Widzów: 33 027.

Bardzo słabo w swojej próbie generalnej przed Euro 2016 zaprezentowała się nasza reprezentacja, która po prawie sześciu latach przerwy wróciła na stadion krakowskiej Wisły. Już zresztą po kilkunastu sekundach Litwini mogli prowadzić, ale świetnie, po błędzie Thiago Cionka, spisał się Łukasz Fabiański.

W kolejnych minutach przewagę mieli wprawdzie Polacy, ale niewiele z tego wynikało, a groźniejsi byli nasi rywale, w swoich kontratakach. Dość powiedzieć, ale w pierwszej połowie najgroźniejszą akcję dla "biało-czerwonych" sprokurowali sami Litwini, ale po źle zagranej piłce - Kamil Grosicki pomylił się nieznacznie.

W drugiej połowie Polska wciąż miała przewagę, ale poza uderzeniem w słupek Jakuba Błaszczykowskiego oraz ładnym strzale z rzutu wolnego Arkadiusza Milika - futbolówka przelatywała najczęściej obok litewskiej bramki. A gdy w 82. minucie w końcu do niej wpadła - sędzia odgwizdał faul Sławomira Peszki.

Nic więc dziwnego, że całe spotkanie zakończyło się ostatecznie bezbramkowym remisem, który na pewno nie nastraja zbyt optymistycznie kibiców naszej reprezentacji.


Źródło: wislaportal.pl

Ostatni sprawdzian Mączyńskiego przed Euro

Data publikacji: 06-06-2016 21:20


Polska jedynie zremisowała 0:0 w ostatnim meczu przed wyjazdem do Francji. Litwa nie zawiesiła zbyt wysoko poprzeczki, ale też i Biało-Czerwoni nie pokazali się z najlepszej strony, nie potrafiąc strzelić choćby jednej bramki.

W meczu z Litwinami Adam Nawałka postanowił przetestować ustawienie z jednym napastnikiem i dał szansę takim piłkarzom, jak Jakub Wawrzyniak, Filip Starzyński, czy Thiago Cionek. Kolejny raz w wyjściowym składzie wyszedł też Krzysztof Mączyński. Na ławce usiadł za to między innymi Robert Lewandowski.

Urodzaj w bramce

Na początku Litwa postanowiła za wszelką cenę udowodnić, że niesłusznie znalazła się w gronie drużyn, które Euro obejrzą jedynie w telewizji. Już w 1. minucie po ładnej akcji mogła wyjść na prowadzenie, ale fantastycznie interweniował Łukasz Fabiański. Trudno będzie Adamowi Nawałce podjąć decyzję, kto zostanie numerem jeden podczas Euro, bo dobrze prezentują się też Wojciech Szczęsny i Artur Boruc.

Z czasem, po serii fauli i dość brzydkiej grze Polacy zaczęli odzyskiwać inicjatywę. Tyle tylko, że poszczególnych akcji nie potrafili zakończyć celnym strzałem. Niedokładność i przeniesienie gry do środkowej strefy sprawiły, że spektakl stracił na atrakcyjności. I stało się tak mimo fantastycznej frekwencji przekraczającej 30 tysięcy osób. Biało-Czerwoni długo nie mogli złapać odpowiedniego rytmu i chyba mogą czuć się lekko zaniepokojeni swoją dyspozycją w kontekście zbliżającego się turnieju we Francji.

„Mąka” na plus

A jak wypadł Krzysztof Mączyński? Pomocnik Białej Gwiazdy rozegrał 45 minut i trzeba oddać, że był to duży lepszy mecz w jego wykonaniu niż ten z Holandią. Mąka czuł się pewniej na murawie i często był przy piłce. To jednak rodziło pewne zagrożenie, bo Litwini nie oszczędzali nikogo, a ofiarą ich brutalnych wślizgów stał się też zawodnik Wisły. Kibice zgromadzeni przy R22 aż wstrzymali na chwilę oddech, bo Krzysztof długo nie podnosił się z murawy. Na szczęście jednak niedawny uraz kolana nie dał o sobie ponownie znać.

Mączyńskiego trzeba pochwalić też za dobre prostopadłe podania. Po jednym z nich Jakub Błaszczykowski mógł nawet strzelić bramkę. Na podstawie tego można stwierdzić, że przy Grzegorzu Krychowiaku gracz Białej Gwiazdy nie może, a musi wręcz rozgrywać i kreować grę. I wychodzi mu to całkiem nieźle.

Oby tak samo było podczas Euro 2016. Krzysztofowi i naszej Kadrze życzymy powodzenia!

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Mączyński: Udowodnić przydatność do zespołu

Data publikacji: 07-06-2016 10:06


Reprezentacja Polski z Krzysztofem Mączyńskim w wyjściowym składzie zremisowała bezbramkowo z Litwą. Spotkanie rozegrane na stadionie przy Reymonta było dla podopiecznych trenera Nawałki ostatnim sprawdzianem przed wylotem do Francji.

Wiślacki pomocnik Biało-Czerwonych podsumował organizację meczu przy R22. „Murawa jest w bardzo dobrym stanie. Włodarze klubu zadbali, abyśmy mogli zagrać na odpowiednio przystosowanym boisku. To była czysta przyjemność. Występ w reprezentacji na stadionie w Krakowie cieszy dodatkowo. Życzyłbym sobie, aby odbywało się tu więcej meczów, bo widzieliśmy, że atmosfera na trybunach była bardzo fajna” - powiedział 29-latek.

Mączyński mógł liczyć na duże wsparcie ze strony 33 tysięcy kibiców, a także swoich najbliższych. „Mieszkam w Krakowie, wychowałem się tutaj, więc oczywiste jest to, że znajomi w dużej mierze przychodzą mnie tutaj dopingować i wspierać”.

„Ostra gra jest wkalkulowana"

Wiślak na boisko wyszedł w podstawowej jedenastce i już od pierwszych minut na własnej skórze doświadczył agresywnych ataków rywali. „Były to bardzo nieładne zagrania Litwinów, ale taka jest piłka nożna. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że ostre ataki są wliczone w nasz zawód. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło” - ocenił „Mąka”.

Pomocnik Białej Gwiazdy wystąpił tylko w pierwszej połowie spotkania, ale już wcześniej wiedział, że tak potoczą się jego poniedziałkowe losy. „Trener przed meczem uprzedzał nas, że dokona większej liczby zmian, jest to traktowane w formie treningu. Ostatnio zagrałem osiemdziesiąt minut, dzisiaj czterdzieści pięć. Teraz mamy tydzień do najbliższego starcia we Francji, gdzie rozpoczniemy już przygotowania na całego".

Sto procent na treningu

Zawodnik nie chce spekulować, czy znajdzie się w pierwszej jedenastce przeciwko Irlandii Północnej. „To trudne pytanie, gdyż decyduje trener. Ode mnie zależy tyle, że muszę dać z siebie sto procent na treningu i udowodnić przydatność do zespołu. Selekcjoner stwierdzi, który z nas będzie występował obok Grześka z przodu”. Podsumowując piłkarz dodał: „Oczywiście jestem zadowolony z tego meczu i z każdego, w którym miałem możliwość zagrać. Oceniać siebie nie będę, bo na gorąco po spotkaniu jest ciężko. Z drugiej strony nie taka jest moja rola".

Agnieszka Żaczyk

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria

Wideo