2017.01.04 Basket Lattes Montpellier Agglomération - Wisła Can-Pack Kraków 74:68

Z Historia Wisły

2017.01.04, Euroliga, Grupa A, kolejka 7,
Lattes, Palais des Sports de Lattes, 20:00
Basket Lattes Montpellier Agglomération 74:68 Wisła Can-Pack Kraków
I: 18-11
II: 22-21
III: 23-20
IV: 11-16
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
600
Basket Lattes Montpellier Agglomération:
Geraldine Robert 25, Gaelle Skrela 12, Elodie Godin 12,
Fatimatou Sacko 10, Sarah Michel 9, Anael Lardy 6,
Laura Fisher 0, Anais Deas 0, Alyssia Faye 0
Trener:
Valéry Demory

Wisła Can-Pack Kraków:
Meighan Simmons 19 (3x3), Ewelina Kobryn 19 (9 zb.), Sandra Ygueravide 11 (3x3),
Hind Ben Abdelkader 8, Olivia Szumełda-Krzycka 5, Agnieszka Szott-Hejmej 4, Ziomara Morrison 2
DNP: Danuta Puter, Magdalena Ziętara, Magdalena Puter
Trener:
José Ignacio Hernández



Wiślaczki przegrywają w Montpellier

Plakat meczowy.
Plakat meczowy.

ie udał się pierwszy mecz koszykarkom "Białej Gwiazdy" w 2017 roku. Wiślaczki rozegrały go we francuskim Montpellier, przeciwko tamtejszemu BLMA, i mimo ambitnej próbie odrobienia strat w czwartej kwarcie, ostatecznie przegrały 68-74.

Bez wątpienia nie było to najlepszy występ w bieżącym sezonie w wykonaniu wiślaczek, bo choć sam początek po punktach Eweliny Kobryn, Meighan Simmons oraz Ziomary Morrison należał do nas (7-2), to kolejne fragmenty spotkania toczyły się już wyraźnie pod dyktando aktualnego lidera ligi francuskiej. BLMA zdobyło bowiem aż 12 oczek z rzędu (7-14) i jak się okazało tak wypracowanej przewagi nie oddało już do końca spotkania.

Co jednak ciekawe - wiślaczki wcale nie musiały tego meczu przegrać, bo choć przez dużą część spotkania utrzymywała się mniej więcej kilkunastopunktowa przewaga gospodyń, a czwartą kwartę zaczęliśmy z deficytem jedenastu oczek (52-63), to udany zryw Wisły Can-Pack na początku decydującej kwarty zasiał w szeregach BLMA sporo niepokoju.

Wiślaczki zdobyły bowiem sześć punktów z rzędu (58-63) i gdyby w dwóch kolejnych akcjach, w tym jednem z wybitnie "czystej pozycji", swoje "trójki" trafiła Simmons - to Wisła znów mogła w tym spotkaniu prowadzić. Niestety Amerykanka nie powiększyła naszego dorobku, a gdy zaraz potem spod samego kosza w świetnej sytuacji nie trafiła też Kobryn - można było wyłącznie tego żałować. Wiślaczki nie zdołały więc - mimo sporej szansy - dogonić Francuzek, bo choć na dwie minuty przed końcem zawodów postarały się o jeszcze jeden zryw i po już celnych rzutach Simmons i Kobryn zbliżyły się na zaledwie cztery punkty (64-68), to grające bardzo długo swoje kolejne akcje koszykarki drużyny z Montpellier utrzymały już do finiszu meczu korzystny dla siebie wynik.

Oczywiście można tej porażki i w takich okolicznościach żałować, bo ten wynik może w praktyce zamknąć nam marzenia o powtórzeniu sukcesu sprzed roku, jakim był awans do najlepszej ósemki Europy, ale na dziś chyba ważniejsze dla wiślaczek będzie skupienie się nad czekającym nas już w sobotę szlagierze BLK i rywalizacji w naszej hali z wrocławską Ślęzą.

Źródło: wislaportal.pl

Wideo

>>> cały mecz:FIBA

Źródło: FIBA