2017.01.18 Wisła Can-Pack Kraków - ZVVZ USK Praga 70:90

Z Historia Wisły

2017.01.18, Euroliga, Grupa A, kolejka 9, Kraków, Hala Wisły, 19:00, środa
Wisła Can-Pack Kraków 70:90 ZVVZ USK Praga
I: 18-23
II: 13-21
III: 21-22
IV: 18-24
Sędziowie:
Mart Uuehendrik (EST) Rickard Eriksson (SWE) Aliaksandr Syrytsa (BLR)
Komisarz:
Kestutis Skerys (LTU)
Widzów:
Wisła Can-Pack Kraków:
Hind Ben Abdelkader 23 (3x3), Ziomara Morrison 15 (11 zb.), Meighan Simmons 11, Agnieszka Szott-Hejmej 10,
Sandra Ygueravide 9, Magdalena Ziętara 2, Olivia Szumełda-Krzycka 0
DNP: Danuta Puter, Monika Malinowska, Magdalena Puter
Trener:
José Ignacio Hernández

ZVVZ USK Praga:
Sonja Petrović 27, Kia Vaughn 19, Alena Hanušová 14, Marta Xargay 10, Tereza Vyoralová 9, Karolína Elhotová 7, Laila Palau 4,
Ilona Burgrová 0, Aneta Mainclová 0, Veronika Voráčková 0, Anete Steinberga 0
Trener:
Natália Hejková



Spis treści

Wisła Can-Pack zmierzy się dziś z ZVVZ USK Praga

Po ponad miesięcznej przerwie kibice koszykówki w Krakowie znów będą mogli zobaczyć w hali przy ulicy Reymonta spotkanie euroligowe i to takie z wyższej półki. Nasze koszykarki podejmować dziś będą bowiem niedawnego mistrza tych rozgrywek, zespół ZVVZ USK Praga. Oczywiście w tej konfrontacji faworytem jest drużyna z Czech, ale nie wypada nam nic innego, jak liczyć na ambitną walkę wiślaczek, w końcu we własnej hali nasz zespół nie jeden raz potrafił "postawić" się w Eurolidze drużynom teoretycznie silniejszym od siebie.

Oczywiście w rywalizacji z naszpikowaną gwiazdami ekipą z Pragi łatwe to nie będzie i jakiekolwiek inne rozstrzygnięcie, jak wygrana ZVVZ USK, byłaby ogromną niespodzianką, ale dla fanów basketu obejrzenie dziś tego spotkania powinno być niemałą frajdą.

Przede wszystkim znów w naszej hali gościć będziemy naszą byłą zawodniczkę, którą kibice bez wątpienia wspominają bardzo dobrze, a mianowicie Amerykankę Candice Dupree, która w zespole z Pragi pograć może przede wszystkim ze swoją rodaczką Kią Vaughn, a także świetnie dysponowaną rzutowo Serbką - Sonją Petrovič. Do tej trójki gwiazd żeńskiego basketu doliczyć trzeba też oczywiście czeskie zawodniczki, bo na wyróżnienie zasługuje choćby Tereza Vyoralová, Karolína Elhotová oraz Alena Hanušová, bo to nie są postacie anonimowe. Dzieła "zniszczenia" dokonują też w wielu meczach Hiszpanki, bo w drużynie z Pragi brylują dwie takie zawodniczki - świetna rozgrywająca Laia Palau oraz potrafiąca "gnębić kosze" Marta Xargay. Klamrą kadrę naszego dzisiejszego rywala dopina Łotyszka Anete Šteinberga, co dokładnie pokazuje z jak trudnym rywalem przyjdzie nam się zmierzyć.

Wiślaczki przystąpią do tego meczu na pewno podbudowane weekendową wygraną w Gdyni oraz optymistycznym faktem powrotu do gry kontuzjowanej do niedawna Magdaleny Ziętary. Wprawdzie wciąż na parkiecie nie będziemy mogli zobaczyć Małgorzaty Misiuk oraz już wręcz zapomnianej w naszej kadrze Claudii Pop, ale już nawet jedna zawodniczka więcej daje trenerom dodatkowe pole manewru, o co ciężko było choćby przed tygodniem w Kursku. Dodajmy, że z powodów regulaminowych w euroligowych meczach grać nie może Vanessa Gidden, która - co cieszy - bardzo dobrze wprowadza się do naszej drużyny w meczach ligi polskiej.

Nam nie pozostaje więc teraz już nic innego, jak zachęcić Was do odwiedzenia naszej hali, początek spotkania punktualnie o godzinie 19:00.

Źródło: wislaportal.pl



Wiślaczki przegrywają z ZVVZ USK

Nie było niespodzianki w spotkaniu 9. kolejki Euroligi, w którym koszykarki Wisły Can-Pack zmierzyły się z praskim ZVVZ USK. Nasza drużyna osłabiona brakiem kontuzjowanej Eweliny Kobryn przegrała z faworyzowaną ekipą z Czech różnicą dwudziestu punktów, bo 70-90. W rozgrywkach Euroligi pozostaniemy więc nadal z bilansem dwóch zwycięstw.

Zanim rozpoczęło się to spotkanie wiadomo było, że wiślaczki nie mają niestety większych szans na jakikolwiek w nim sukces. Do kontuzjowanych już wcześniej Claudii Pop oraz Małgorzaty Misiuk dołączyła bowiem Ewelina Kobryn, przez co jedyną "wysoką" zawodniczką Wisły Can-Pack była Ziomara Morrison. I to zresztą ona w końcówce pierwszej kwarty wyprowadziła nas na chwilowe i jedyne prowadzenie w całym spotkaniu, kiedy to prowadziliśmy 17-15. Praski zespół miał jednak w swoich szeregach skuteczną Sonję Petrovič i to ona szybko odzyskała dla ZVVZ USK prowadzenie, które to już systematycznie i już w praktyce do końca nasz przeciwnik powiększał.

W miarę wyrównana w tym meczu była jeszcze bowiem tylko kwarta numer trzy, a pewna wygranej trenerka mistrzyń Czech, Natália Hejková, w końcówce pozwoliła pograć szerokiej kadrze swojego zespołu. Tym bardziej, że wtedy na parkiecie nie było już wspomnianej Morrison, a także Sandry Ygueravide, które pożegnały się z grą po pięciu przewinieniach.

Wiślaczki przegrywają więc z jednej strony ze sporą stratą, bo 20 punktów, ale z drugiej - potencjał obydwu drużyn ciężko było ze sobą porównać, więc tym bardziej docenić wypada ambicje naszego zespołu oraz rekordowy dorobek punktowy w naszych barwach Hind Ben Abdelkader.

Źródło: wislaportal.pl

Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - ZVVZ USK

Osłabiona kadrowo drużyna Wisły Can-Pack była niestety bez szans w rywalizacji z jednym z głównych kandydatów do gry w Final Four Euroligi, którym niewątpliwie jest zespół ZVVZ USK Praga. Wiślaczki przegrały 70-90, ale też siódemce naszych graczy nie można było odmówić w tym spotkaniu ambicji. Oto co po tym meczu mówili trenerzy oraz zawodniczki obydwu ekip.


Natália Hejková (trener ZVVZ USK): - Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego zwycięstwa, bo dzięki niemu znaleźliśmy się w takiej sytuacji, że możemy przegrać jedno spotkanie wyjazdowe. Oczywiście każdy mecz jest dla nas bardzo ważny. Przed dzisiejszym spotkaniem mieliśmy kilka problemów zdrowotnych. Ostatecznie jestem bardzo zadowolona, było to dobre spotkanie - zarówno w obronie, jak i w ataku. Udało się zagrać pełną jedenastką zawodniczek i nawet te młodsze mogły pokazać się z dobrej strony.

José Ignacio Hernández (trener Wisły Can-Pack): ⁃ Żałuję, że nie mogłem dziś mieć do dyspozycji 11 zawodniczek, tak jak trenerka gości, miałem ich tylko 7. Dziś wiele rzeczy przyczyniło się do tego, że mieliśmy piekielnie trudne spotkanie - z tylko jedną Morrison, która mogła wejść z ławki. Wiedzieliśmy, że będzie dziś bardzo ciężko wygrać z tak mocną drużyną, jaką jest Praga. Okazało się, że tak właśnie było. Bez możliwości zmian ciężko było nam rywalizować z drużyną z Czech. Teraz musimy skupić się na Pucharze Polski. Zobaczymy czy uda nam się dać odpocząć kilku zawodniczkom.

Kia Vaughn (zawodniczka ZVVZ USK): ⁃ Tak jak powiedziała Pani trener, czekało nas tutaj trudne zadanie, bo Wisła nie zamierzała się przed nami "położyć". Było to dla nas dobre spotkanie. Musimy skupić się na naszej drużynie i przygotowywać się do kolejnych spotkań.

Olivia Szumełda-Krzycka (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Gratulacje dla zespołu z Pragi. Na ten stan, który mamy w zespole, tyle problemów zdrowotnych - to naprawdę jako drużyna dałyśmy w tym meczu z siebie 100%. Szkoda, że ten wynik nie do końca odzwierciedla nasze ambicje, ale taki jest sport. Jestem dumna z zespołu za walkę przez 40 minut.


Źródło: wislaportal.pl


Wideo

>>> cały mecz:FIBA

Źródło: FIBA

Galeria