2017.01.31 Wisła Kraków - FC Steaua Bukareszt 4:3

Z Historia Wisły

2017.01.28, mecz towarzyski, Belek, Susesi Football Centre, 15:30 czasu polskiego, wtorek, 10°
Wisła Kraków 4:3 (1:2) FC Steaua Bukareszt
widzów:
sędzia:
Bramki

Zdeněk Ondrášek 23'


Denis Popovič 72'
Paweł Brożek 89'
Patryk Małecki 90'+2
0:1
1:1
1:2
1:3
2:3
3:3
4:3
18' Gabriel Tamaș

38' Denis Alibec
53' Denis Alibec



Wisła Kraków
4-5-1
Łukasz Załuska
Tomasz Cywka
Arkadiusz Głowacki grafika:zmiana.PNG (46' Alan Uryga)
Iván González
Matija Špičić
Rafał Boguski grafika:zmiana.PNG (81' Jakub Bartosz)
Denis Popovič
Krzysztof Mączyński
Mateusz Zachara grafika:zmiana.PNG (59' Paweł Brożek)
Patryk Małecki
Zdeněk Ondrášek grafika:zmiana.PNG (46' Semir Štilić)

Trener: Kiko Ramírez
FC Steaua Bukareszt
4-5-1
Florin Niță
Mihai Bălașa
Gabriel Tamaș grafika:zmiana.PNG (72' Gabriel Simion)
Wilfred Moke
Marko Momčilović
Antonio Jakoliš grafika:zmiana.PNG (46' Gabriel Enache)
Sulley Muniru grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (79' Rick)
Mihai Pintilii grafika:zmiana.PNG (64' Lucian Filip)
Denis Alibec
William Amorim grafika:zmiana.PNG (72' Florin Tănase)
Harlem Gnohéré grafika:zmiana.PNG (30' Vlad Achim)

Trener: Laurențiu Reghecampf
W 34' Denis Alibec (FC Steaua Bukareszt) umyślnie przestrzelił rzut karny.
Sędzia nie uznał bramki Rafała Boguskiego (spalony).

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Po pierwszą wygraną

Przed przebywającymi na obozie w Belek zawodnikami Białej Gwiazdy ostatni sprawdzian. Już za kilka godzin podopieczni Kiko Ramireza zagrają z rumuńską Steauą Bukareszt. Nasz najbliższy przeciwnik to bardzo wymagający rywal, z którym Biała Gwiazda jeszcze nigdy nie wygrała.

Oba kluby grały ze sobą tylko 3 razy i zawsze były to mecze towarzyskie. Starcia Wisły i Steauy dwukrotnie kończyły się remisem, a raz udało się wygrać drużynie z Bukaresztu. Pierwsze spotkanie z Rumunami Wiślacy rozegrali prawie 60 lat temu. Dokładnie 25 lutego 1960 roku nie wyłoniono zwycięzcy, a mecz zakończył się remisem 2:2.

Utytułowani

Steaua Bukareszt to 26-krotny mistrz Rumunii. Nasi dzisiejsi rywale w swoim dorobku mają również 22 krajowe puchary i jeden Puchar Mistrzów, zdobyty w sezonie 1985/1986. W finale rozegranym w Sewilli Studenci - jak mówi się na drużynę Steauy - pokonali w rzutach karnych Barcelonę.

Poza wspomnianym na początku meczem zespół z Bukaresztu spotkał się z Wisłą jeszcze dwukrotnie. Podczas przygotowań do sezonu 2005/2006, na obozie w austriackim Kaprun, Biała Gwiazda przegrała 1:2. Już w pierwszej minucie gola zdobył Victor Iacob, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Tomasz Frankowski. W 75. minucie drugiego gola dla Rumunów zdobył jednak Andrea Cristea i Wiślacy musieli zejść z boiska pokonani.

Ostatnie spotkanie Wisły ze Steauą odbyło się 18 stycznia 2008 roku w hiszpańskiej Olivie. W tym meczu nie zobaczyliśmy bramek.

Walka o szczyt

Na półmetku rozgrywek Steaua zajmuje drugie miejsce w tabeli rumuńskiej ekstraklasy ze stratą zaledwie dwóch punktów do pierwszego FC Viitorulu. W dotychczasowych przygotowaniach nasi dzisiejsi przeciwnicy przegrali 1:2 z Karabachem Agdam i Slovanem Bratysława, zremisowali z Terekiem Grozny 1:1 i wygrali z Vardarem Skopje 1:0.

Ostatni sparing Wiślaków w Turcji rozpocznie się o godzinie 17.30 (czasu miejscowego) - w Polsce będzie wtedy 15:30. Mecz będziecie mogli zobaczyć na naszym kanale YouTube.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Relacje

Wygrana na pożegnanie z Turcją! Wisła - Steaua 4-3

W swoim ostatnim meczu, podczas zimowego zgrupowania w tureckim Belek, zespół krakowskiej Wisły pokonał po pasjonującej końcówce aktualnie drugą drużynę ligi rumuńskiej, Steauę Bukareszt, 4-3. Bramki dla naszego zespołu zdobyli: Zdeněk Ondrášek, Denis Popovič, Paweł Brożek i Patryk Małecki.

Piłkarze "Białej Gwiazdy" bardzo dobrze rozpoczęli mecz z aktualnym wicemistrzem Rumunii. Skuteczny pressing sprawiał, że notowaliśmy liczne odbiory, a że wiślacy byli też aktywni w przodzie, więc piłka najczęściej "chodziła" właśnie między zawodnikami z Krakowa. I już w 12. minucie wiślacy mogli objąć prowadzenie, ale wręcz doskonałej sytuacji nie wykorzystał Mateusz Zachara. Minutę później piłka znalazła już z kolei drogę do rumuńskiej siatki, ale trafienia Rafała Boguskiego nie uznał sędzia.

Trochę natomiast niespodziewanie, bo przewagę wciąż miała Wisła, w minucie 18. to Steaua cieszyła się z bramki. Rumuńscy piłkarze krótko rozegrali rzut wolny, a uderzenie Gabriela Tamașa znalazło drogę do siatki i było 0-1.

Steaua nie cieszyła się jednak z prowadzenia zbyt długo, bo już w 23. minucie Wisła wyrównała. Świetnie w polu karnym naszego rywala zachował się bowiem Zdeněk Ondrášek i pewnym strzałem zmienił wynik na 1-1.

Końcówka pierwszej połowy należała już jednak do zespołu Steauy. Najpierw mieliśmy wprawdzie sytuację kuriozalną, bo też w 34. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdaniem sędziego Ondrášek zagrał futbolówkę ręką i nasz przeciwnik miał mieć "jedenastkę". Wiślacy protestowali, a rumuńscy piłkarze wykazali się klasą, bo z "wapna" jeden z nich po prostu uderzył celowo obok bramki. Z tej i tak się zresztą mogli zaraz potem cieszyć. Źle w 38. minucie piłkę wybił bowiem Iván González, a akcja Steauy zakończyła się celnym trafieniem Denisa Alibeca i było 1-2.

Na przerwę Wisła mogła mimo to schodzić z wynikiem remisowym, ale tym razem Ondrášek - choć znów zachował się dobrze w polu karnym - uderzył obok bramki.

Na drugą połowę w Wiśle doszło do dwóch zmian, bo na murawie pojawili się Semir Štilić i Alan Uryga, ale znów to Steaua miała więcej powodów do zadowolenia. W 53. minucie po ładnym prostopadłym podaniu do Alibeca ten okazał się szybszy od Gonzáleza i wykorzystał sytuację sam na sam z Łukaszem Załuską. A to oznaczało, że przegrywaliśmy już 1-3.

Wisła nie zamierzała się jednak poddawać i starała się odrabiać stratę. W 65. minucie mogliśmy być tego blisko, kiedy to można powiedzieć w swoim stylu do wprowadzonego chwilę wcześniej Pawła Brożka podał Štilić, ale bramkarz Steauy był od wiślaka szybszy. Zaraz jednak potem Wisła mogła zdobyć kontaktowego gola, ale po lekkim zamieszaniu w polu karnym Denis Popovič trafił w słupek rumuńskiej bramki!

W 72. minucie wszystko było już jednak tak, jak można było sobie tego życzyć. Dobrze dogrywał Brożek, a Popovič nie zmarnował swojej okazji i było już tylko 2-3, a gol ten dodał nam wyraźnie "skrzydeł". Trzy minuty później Wisła miała bowiem swoją kolejną szansę, ale z rzutu wolnego Štilić trafił w mur.

Wiślacy wciąż starali się jednak zmienić niekorzystny dla siebie wynik i ich upór został nagrodzony. Wprawdzie chwilę wcześniej dobrą interwencją uratował nas Załuska, ale w 89. minucie kolejną naszą próbę, po podaniu od Patryka Małeckiego, skutecznie sfinalizował Brożek i było 3-3!

Wprawdzie do końca zawodów pozostał już tylko doliczony czas gry, ale Wisła nie zamierzała na tym poprzestać. Z kolejnego rzutu wolnego bliski szczęścia był Štilić, ale wywalczył tylko rzut rożny, bo bramkarz Steauy jego uderzenie obronił. Po nim na indywidualną akcję w polu karnym zdecydował się Małecki, oszukał obrońców, i trafił na 4-3, co oznacza nasze zasłużone w tym meczu zwycięstwo!

Przypomnijmy, że przed wznowieniem rozgrywek ligowych, wiślaków czeka jeszcze jedno spotkanie towarzyskie, już w Polsce, z sosnowieckim Zagłębiem.


Źródło: wislaportal.pl


Strzelanina w Belek

W swoim trzecim sparingu podczas obozu przygotowawczego w Turcji Biała Gwiazda wygrała ze Steauą Bukareszt 4:3. Wisła była w tym spotkaniu lepszym zespołem, a mimo to po niespełna godzinie gry przegrywała 1:3. Naszą drużynę w końcówce rozruszali Patryk Małecki i Paweł Brożek.

Wiślacy rozpoczęli spotkanie tak jak oba poprzednie sparingi. Mądra i twarda obrona, odbiór piłki i szybka kontra. Taka gra sprawiła, że przez pierwszy kwadrans Steaua nie mogła przedostać się pod naszą bramkę. Okazję na zdobycie gola miała natomiast Biała Gwiazda, ale niestety Mateusz Zachara nie wykończył sytuacji, w której się znalazł. Występujący dziś na prawym skrzydle Zaki nie miał łatwej pozycji do strzału i niestety uderzył nad bramką.

Chwilę później piłka znalazła się jednak w siatce Steauy. W polu karnym Ondrasek starł się z bramkarzem, a ten przepuścił piłkę, do której dopadł Boguski i wepchnął ją do bramki. Radość Wiślaków przerwał jednak sędzia, który odgwizdał faul Czecha.

Wisła lepsza, Steaua prowadzi

Co nie udało się naszym zawodnikom, wykonali Rumuni. Po krótko rozegranym rzucie wolnym strzałem tuż przy słupku Łukasza Załuskę pokonał Gabriel Tamas. Na odpowiedź Białej Gwiazdy nie trzeba było jednak zbyt długo czekać. Dobre długie podanie na prawym skrzydle przyjął Ondrasek, ściął do środka, ograł obrońcę Steauy i zdobył bramkę.

Na grę Wisły w pierwszej połowie nie można byłoby narzekać, gdyby nie stracony tuż przed przerwą gol. Złe wybicie Ivana Gonzaleza sprawiło, że Denic Alibec swoim trafieniem dał Rumunom prowadzenie.

Po przerwie na boisku nie zobaczyliśmy już Arkadiusza Głowackiego i Zdenka Ondraska. Do gry weszli natomiast Alan Uryga i Semir Stilić. Od pierwszych minut drugiej części gry Biała Gwiazda ruszyła do ataku. Odważniej grająca Wisła nadziała się na jedną składną akcję Steauy, po której Alibec zdobył swoją drugą bramkę w meczu.

Szalona końcówka

Wiślacy jednak nie zamierzali złożyć broni i starali się realizować wcześniej ćwiczone schematy. W 65. minucie meczu mogło się to opłacić, ale Denis Popović trafił w słupek. W kolejnej akcji jednak obramowanie bramki okazało się sprzymierzeńcem Słoweńca. Dobrze piłkę rozprowadził Brożek, który zagrał na lewo do Denisa, a ten prostym strzałem odbitym od słupka dał Wiśle kontakt.

W 80. minucie Biała Gwiazda miała rzut wolny, do którego podszedł Semir Stilić. Strzał Bośniaka niestety trafił w mur. Końcówka meczu należała jednak do Wisły. Najpierw stan rywalizacji wyrównał Paweł Brożek, dobijając swoje uderzenie po świetnym podaniu Małeckiego. W doliczonym czasie gry w roli egzekutora wystąpił sam Mały, który ograł kilku obrońców w polu karnym i zapewnił Wiślakom zwycięstwo.

Było to ostatnie spotkanie towarzyskie Białej Gwiazdy w Turcji. Jutro nasi piłkarze i sztab szkoleniowy wracają do Krakowa.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Wisła lepsza w sparingu

Wpisany przez DK

środa, 01 lutego 2017 00:46

Biała Gwiazda wygrała dzisiaj ze Steauą Bukareszt 4-3.

Wisła zagrała ostatni sparing podczas zgrupowania w Belek. Sparing, co godne podkreślenia udany, który wlał sporo optymizmu w serca piłkarzy i sztabu szkoleniowego, a także przede wszystkim kibiców.


To co stało się dzisiaj w Belek ciężko było sobie chyba zaplanować. Po fatalnym sparingu z Rakowem, mocno przeciętnym z Paksi i przyzwoitym meczem z Ziliną, przyszedł czas na bardzo dobre spotkanie ze Steuą.


Piłkarze z Krakowa od początku meczu starali się narzucić swój styl gry drużynie wicelidera ligi rumuńskiej. Piłkę do bramki skierował między innymi Rafał Boguski, ale sędzia nie uznał tego trafienia, uznając, że Zdenek Ondrasek faulował bramkarza Zorana Nitę. Pierwsze trafienie w tym meczu zdobył zespół z Bukaresztu, a jego autorem był Gabriel Tomas, który w 18 minucie po krótko rozegranym wolnym strzelił z dystansu do bramki Załuski. Wisła odpowiedziała pięć minut później a autorem kapitalnego gola był Zdenek Ondrasek, który zastawił obrońcę i lewą nogą pokonał Mitę. Ten zawodnik miał jeszcze jedną sytuację, ale nie udało mu się pokonać bramkarza po ładnym strzale prawą nogą. Niestety dla Wisły, czego nie zrobił Ondrasek, uczynił w 38 minucie Denis Alibec. Na przerwę Rumuni schodzili więc z prowadzeniem.


Po przerwie jeszcze raz do siatki trafił Alibec, który wykorzystał nieporozumienie Gonzaleza z Urygą i dał dwubramkowe prowadzenie zawodnikom z Bukaresztu. Wisła jednak nie zamierzała się poddawać, a kapitalna zmiana jaką dał w tym meczu Paweł Brożek zakończyła się asystą przy golu Popovica w 72 minucie. „Broziu” jednak uznał, że asysta to dla niego za mało, więc w 89 minucie strzelił bramkę na 3-3. Cały mecz kapitalnie spointował Małecki, który w 94 minucie ściął do środka z prawego skrzydła i przyłożył lewą nogą, dając tym samym Wiśle zwycięstwo.


Wisła Kraków - Steaua Bukareszt 4:3 Gabriel Tamas 18’

Zdenek Ondrasek 23’

Denis Alibec 38’

Denis Alibec 54’

Denis Popović 72’

Paweł Brożek 89’

Patryk Małecki 90+2’

Wisła Kraków: Załuska - Spicić, Gonzalez, Głowacki (Uryga 46’), Cywka - Popović, Mączyński - Małecki, Boguski (Bartosz 81’), Zachara (Brożek 59’) - Ondrasek (Stilić 46’)

Steaua Bukareszt: Niță - Bălașa, Tamaș (Simion 72’), Moke, Momčilović - Jakoliš (Enache 46’), Muniru ( Rick 79’), Pintilii ( Filip 64’), Alibec, Amorim, (Tănase 72’), Gnohéré (Achim 30’)


Źródło: skwk.pl

Wypowiedzi

Kiko Ramirez: Ten zespół się rozwija

W ostatnim meczu towarzyskim podczas zgrupowania w Turcji Biała Gwiazda pokonała Steauę Bukareszt 4:3. Dzisiejsze spotkanie było drugim zwycięstwem Wiślaków pod wodzą Kiko Ramireza. Nasz szkoleniowiec w pomeczowej rozmowie był zadowolony z postawy swoich zawodników, ale jest świadomy błędów, jakie zespół popełnia i wraz ze sztabem będzie dążył do tego, by je wyeliminować.

„Z meczu na mecz gramy coraz lepiej. W dzisiejszym spotkaniu widoczny był postęp, jaki zrobił ten zespół od początku przygotowań. Moi zawodnicy ciągle się rozwijają i po każdym treningu lepiej rozumieją filozofię, jaką chcemy im zaszczepić” - powiedział trener Wisły.

„Jesteśmy oczywiście świadomi błędów, które popełniamy. Za dużo jest strat, szczególnie w środku boiska. Są one o tyle niebezpieczne, że po nich najczęściej traciliśmy bramki. Będziemy jednak nad tym pracować” - dodaje Hiszpan.

Udane przygotowania

W dzisiejszym spotkaniu to Wiślacy byli od początku lepszym zespołem. Niestety gole strzelali nasi rywale. Nasz szkoleniowiec dostrzega błędy jakie popełnia drużyna, ale jest też zadowolony z tego jak potrafiła się podnieść. „Odpowiedzią na wszystkie nasze problemy będzie ciężka praca. Cieszy mnie to, że w sytuacji, w której przegrywamy 1:3 zespół się nie załamuje i walczy do końca, czego dzisiaj mieliśmy najlepszy przykład”.

Biała Gwiazda przebywa w Belek już 9 dni. Jak pierwszy trener ocenia obóz i czy jest zadowolony z przygotowań? „Po raz pierwszy mieliśmy okazję spotkać się wszyscy razem i pobyć ze sobą przez dłuższy czas. To zawsze konsoliduje drużynę. Mamy bardzo silną szatnię, która ze sobą współpracuje. Jestem zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy. Jej efekty było widać dzisiaj podczas meczu. Im bliżej końca, tym bardziej naciskaliśmy na przeciwników. To oznacza, że piłkarze są dobrze przygotowani” - kończy Kiko.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Zdenek Ondrasek: Chcę być lepszy

Wiślacy w meczu sparingowym wygrali z wiceliderem ligi rumuńskiej - Steauą Bukareszt 4:3. Jedną z bramek w tym spotkaniu zdobył Zdenek Ondrasek. Czeski napastnik był bardzo zadowolony po tym meczu i opowiedział nam o nadziejach na nadchodzącą rundę wiosenną.

„Strzeliłem bramkę, wygraliśmy mecz - zagraliśmy dobrze, więc jestem szczęśliwy. Zawsze mogło być lepiej, ale po takim spotkaniu nie ma na co narzekać” - stwierdził nasz piłkarz.

Obóz w Belek dobiegł końca i Wiślacy wracają do domu. Jak Kobra ocenia przygotowania do nadchodzącej rundy? „Po odejściu Ryśka musiałem zamieszkać z w pokoju z Tomkiem Cywką. Fajny z niego kolega, nic specjalnego, ale zawsze było z kim pogadać. Oczywiście żartuję! Przygotowania były dobre, popracowaliśmy nad różnymi aspektami. Wszystkie trzy mecze tutaj coś wniosły, a te dwa ostatnie z Żyliną i Steauą dużo nam dały” - uważa czeski zawodnik.

Dobra robota

W przerwie zimowej w naszej drużynie doszło do kilku zmian. Nie tylko pojawił się zupełnie nowy trener, ale też zmieniła się nasza kadra. Zdenek uważa jednak, że Wisła dobrze wykonała swoją pracę na rynku transferowym. „Oczywiście szkoda odejścia Guzmicsa, bo był nie tylko dobrym piłkarzem, ale i kolegą. Ivan jednak dobrze go zastąpił i myślę, że nie odczujemy tej straty. Jeśli chodzi o Semira to bardzo dobry zawodnik i na pewno wniesie dużo do gry naszego zespołu. Sądzę, że klub jak na razie wykonał bardzo dobrą robotę”.

„Współpraca z nowym trenerem również układa nam się dobrze. Myślę, że każdy w drużynie wie czego sztab szkoleniowy od nas oczekuje. Jak pokazały dwa ostatnie spotkania, z meczu na mecz jest coraz lepiej” - dodaje Czech.

Zmęczenie da rezultat

Zdenek był jednym z tych zawodników, których między treningami lub w czasie wolnym najczęściej można było spotkać na siłowni. „Mieszkałem cały obóz z Tomkiem, a to nie jest człowiek, tylko maszyna i aby mu dorównać musiałem pracować dwa razy mocniej niż normalnie. A tak poważnie to jestem trochę zmęczony, bo wykonaliśmy tutaj ogromną pracę. Zresztą jeśli jesteś piłkarzem i przygotowujesz się do sezonu to musisz być zmęczony, bo to oznacza, że przygotowywałeś się dobrze”.

Na koniec nasz piłkarz powiedział nam, jakie ma nadzieje na nadchodzącą wielkimi krokami rundę wiosenną. „Cel dla całej drużyny jest prosty - wygrać tak dużo meczów, ile się da i zająć w lidze jak najwyższe miejsce. Ja chciałbym być po prostu lepszy niż w pierwszej połowie sezonu” - zakończył napastnik Białej Gwiazdy.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa