2017.02.01 Wisła Can-Pack Kraków - CMB Cargo Uni Gyõr 66:47

Z Historia Wisły

2017.02.01, Euroliga, Grupa A, kolejka 11, Kraków, Hala Wisły, 19:00, środa
Wisła Can-Pack Kraków 66:47 CMB Cargo Uni Gyõr
I: 19-11
II: 11-19
III: 21-10
IV: 15-7
Sędziowie: Komisarz: Widzów: 1100
Wisła Can-Pack Kraków:
Vanessa Gidden 24, Sandra Ygueravide 13 (3x3), Ziomara Morrison 11 (10 zb), Hind Ben Abdelkader 11,
Agnieszka Szott-Hejmej 3, Olivia Szumełda-Krzycka 2, Magdalena Ziętara 2, Claudia Pop 0
DNP: Ewelina Kobryn, Magdalena Puter
Trener:
José Ignacio Hernández

CMB Cargo Uni Gyõr :
Žofia Hruščáková 12, Zsófia Simon 10, Brianna Kiesel 9, Cyesha Goree 8, Tatsiana Likhtarovich 5, Anna Laklóth 3,
Ágnes Török 0, Anikó Simon 0, Vanessa Kovács 0, Dorina Markó 0, Zsófia Varga 0
Trener:
Péter Völgyi



Spis treści

Wiślaczki walczą o awans!

W środę wieczorem chyba każdy szanujący się kibic "Białej Gwiazdy" nie powinien planować nic innego, jak wizytę w hali przy ulicy Reymonta, gdzie nasze koszykarki podejmować będą w arcyważnym euroligowym spotkaniu węgierski zespół CMB Cargo Uni Gyõr. Potyczka ta ma dla naszej drużyny ogromne znaczenie, bo ewentualne w nim zwycięstwo zapewnić nam powinno minimum szóste miejsce w grupie, które premiowane jest awansem do fazy play-off rozgrywek FIBA EuroCup. A to kolejny do zrealizowania na ten sezon cel naszych dzielnych wiślaczek!

Te swoje pierwsze zadanie na bieżące rozgrywki mają już zrealizowane, bo co warto przypomnieć - w niedzielę po pasjonującej walce pokonaliśmy w finale Pucharu Polski wrocławską Ślęzę. I także za to osiągnięcie wypada zjawić się przy Reymonta, aby podziękować naszej drużynie za to pierwsze w tym sezonie wiślackie trofeum.

Warto oczywiście wspomnieć, że w rywalizacji z Uni Gyõr to nasz zespół jest faworytem, zresztą świadczy o tym wynik pierwszego spotkania pomiędzy tymi drużynami, w którym "Biała Gwiazda" wygrała aż 91-61. Mimo tego niewątpliwego pogromu - aktualnie różnica między obydwoma drużynami w tabeli jest zaledwie jednopunktowa. Powiększenie więc przewagi nad Węgierkami może w praktyce oznaczać nasz awans do wspomnianego EuroCup'u.

Do końca rywalizacji grupowej w Eurolidze pozostały już tylko cztery kolejki i wydaje się, że przynajmniej teoretycznie to właśnie z zespołem z Gyõr wiślaczki czeka najłatwiejsze zadanie. Takim bowiem nie będą czekające nas dwa wyjazdy do Turcji, a także na zakończenie Euroligi potyczka z walczącym o miejsce w czwórce francuskim BLMA. Oczywiście zespołu z Węgier nie można lekceważyć, ale też dlatego niezbędna będzie obecność Was - kibiców.

Serdecznie więc zapraszamy do wiślackiej hali, środa - 1 lutego - początek zawodów o godzinie 19:00.

Źródło: wislaportal.pl

Wisła Can-Pack pokonuje CMB Cargo Uni Gyõr

Wsparcie dla chorego Józefa Tatary podczas meczu Euroligi koszykarek.
Wsparcie dla chorego Józefa Tatary podczas meczu Euroligi koszykarek.
Wsparcie dla chorego Józefa Tatary podczas meczu Euroligi koszykarek.
Wsparcie dla chorego Józefa Tatary podczas meczu Euroligi koszykarek.

W spotkaniu 11. kolejki Euroligi koszykarki "Białej Gwiazdy" pokonały we własnej hali wysoko, bo 66-47, węgierski zespół CMB Cargo Uni Gyõr. Dla wiślaczek to trzecie euroligowe zwycięstwo w bieżącym sezonie i choć zanosiło się na to, że po nim nasz zespół będzie mógł się już w praktyce cieszyć z awansu do fazy play-off rozgrywek FIBA EuroCup, to w związku z dzisiejszą wygraną tureckiego Mersin z włoską Familą Schio, o wspomniane miejsce nasza drużyna będzie musiała jeszcze mocno w kolejnych swoich meczach powalczyć.

Mecz z węgierskim zespołem z Gyõr był dla wiślaczek kluczowy w walce o zapewnienie sobie co najmniej szóstego miejsca w grupie - i nasza drużyna rozpoczęła go bardzo dobrze, bo po sześciu minutach prowadziliśmy 10-2, a chwilę później było jeszcze lepiej, bo po trafieniu aktywnej i skutecznej od początku Vanessy Gidden zrobiło się 12-2. I taką znaczącą przewagę wiślaczki utrzymywały aż do końca pierwszej kwarty, którą ostatecznie wygraliśmy 19-11.

Niestety druga ćwiartka to zdecydowanie gorszy fragment zawodów w naszym wykonaniu. Dość powiedzieć, ale na trzy minuty przed przerwą... przegrywaliśmy 26-27! I choć Gidden, a także Ziomara Morrison wyprowadziły nas znów na prowadzenie (30-27), to ostatecznie "trójka" Węgierek dała po 20 minutach wynik 30-30.

Można powiedzieć, że nieudana druga kwarta podrażniła wiślaczki, bo te na drugą połowę wyszły "odmienione". Dobrze punktowała Gidden, wspierała ją też Morrison, a że "trójki" dołożyła Sandra Ygueravide, a także Hind Ben Abdelkader, a i nasza defensywa była niezwykle skuteczna, więc na tablicy na 4 punkty przyjezdnych, w III kwarcie wiślaczki miały ich w pewnym momencie aż 21, bo zaświeciło się na niej aż 51-34. A to oznaczało, że było w praktyce "po meczu".

I tak też stało się w rzeczywistości. Nasz zespół mógł już bowiem ostatnią ćwiartkę rozegrać na dużym "luzie" i z debiutem w tych rozgrywkach w naszych barwach Claudii Pop spokojnie "dowiózł" wygraną do ostatniej syreny, po której nasze trzecie w tym sezonie euroligowe zwycięstwo stało się faktem.

Źródło: wislaportal.pl

Wypowiedzi po meczu

W opiniach po meczu koszykarek Wisły Can-Pack z węgierskim CMB Cargo Uni Gyõr dominowała zgodna ocena, mówiąca o tym, że w drugiej połowie zespół naszych rywali nie był w stanie dotrzymać wiślaczkom kroku. Nic więc dziwnego, że całość zakończyła się przekonującą wygraną "Białej Gwiazdy". Oto co po tym spotkaniu powiedziały zawodniczki oraz trenerzy obydwu zespołów.

Péter Völgyi (trener CMB Cargo Uni): - Gratulacje dla trenera Wisły i dla drużyny. W pierwszej połowie graliśmy jak równy z równym, ale ostatecznie zabrakło nam agresywności. Po przerwie w pierwszych minutach nie udało nam się zdobyć punktów z bardzo dobrych pozycji, z pozycji z których te punkty musimy zdobywać i mecz uciekł nam spod kontroli. Wisła zagrała konsekwentnie i w drugiej połowie ciężko było nam złapać jakikolwiek kontakt. Wiedzieliśmy, że nasi dzisiejsi przeciwnicy mieli za sobą bardzo ciężki weekend, ponieważ grali spotkania w Pucharze Polski, ale moim zdaniem nie miało to dziś żadnego wpływu na przebieg spotkania i Wisła absolutnie zasłużenie wygrała. Jeszcze raz gratulacje.

José Ignacio Hernández (trener Wisły Can-Pack): - Dziękuję za gratulacje. Tak jak powiedział trener nie było to dla nas łatwe spotkanie, bo ostatnio za nami maraton meczów, tydzień temu graliśmy we Włoszech mecz euroligowy, później w ten weekend spotkania Pucharu Polski. Dlatego w pierwszych momentach spotkania mieliśmy pewne problemy, żeby znaleźć ten odpowiedni rytm gry. Graliśmy bardzo wolno w ataku. Po przerwie wyglądało to już dużo lepiej. Poprawiliśmy przede wszystkim zbiórki, graliśmy o wiele szybciej, czego przykładem było kilka sytuacji szybkiego ataku. Również to rozdysponowanie piłki po parkiecie wyglądało o wiele lepiej. Dla nas to zwycięstwo jest dziś bardzo cenne, daje nam dużo opcji, przed zbliżającymi się kolejnymi spotkaniami euroligowymi. Musimy walczyć do końca, do ostatniego meczu. Pozytywem jest to, że nasze kluczowe zawodniczki wracają do zdrowia, Pop, Misiuk, Kobryn. To w perspektywie czasu na pewno bardzo nam pomoże, nie tylko podczas spotkań, ale również podczas treningów w środku tygodnia.

Brianna Kiesel (zawodniczka CMB Cargo Uni): - W pierwszej połowie graliśmy dobrze. W drugiej było nam jednak o wiele trudniej. Mieliśmy kilka rzutów z czystych pozycji, których nie udało się zamienić na punkty. Wisła grała konsekwentnie, ich postawa w zonie wyglądała solidnie, pomimo tych czystych okazji rzutowych mieliśmy ciężkie chwile, żeby zagrozić ich obronie. W drugiej połowie zagrały bardzo dobrze i gratulacje za zwycięstwo.

Ziomara Morrison (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Był to dla nas bardzo ważny i bardzo ciężki mecz, bo w sobotę i w niedziele rozgrywałyśmy spotkania Pucharu Polski. Mimo to zagrałyśmy dziś dobrą koszykówkę. Teraz musimy patrzyć w przyszłość i czekać na zbliżające się mecze.

Źródło: wislaportal.pl


Galeria

Wideo

>>> cały mecz:FIBA

Źródło: FIBA