2017.02.04 Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 3:1

Z Historia Wisły

2017.02.04, Sparing, Ośrodek treningowy Wisły, Myślenice, 12:00, sobota, 1°
Wisła Kraków 3:1 (2:1) Zagłębie Sosnowiec
widzów:
sędzia: Mateusz Czerwień z Krakowa.
Bramki
Mateusz Zachara 6'

Paweł Brożek 38'
Mateusz Zachara 65'
1:0
1:1
2:1
3:1

18' Martin Pribula
Wisła Kraków
Łukasz Załuska grafika:zmiana.PNG (46' Michał Miśkiewicz)
Tomasz Cywka
Arkadiusz Głowacki grafika:zmiana.PNG (61' Alan Uryga)
Iván González
Jakub Bartkowski
Rafał Boguski grafika:zmiana.PNG (75' Wojciech Słomka)
Krzysztof Mączyński grafika:zmiana.PNG (79' Kacper Laskoś)
Denis Popovič grafika:zmiana.PNG (61' Pol Llonch)
Mateusz Zachara
Zdeněk Ondrášek
Paweł Brożek grafika:zmiana.PNG (67' Jakub Bartosz)

Trener: Kiko Ramírez
Zagłębie Sosnowiec
Jakub Szumski
Marcin Sierczyński grafika:zmiana.PNG (75' Konrad Budek)
Krzysztof Markowski grafika:zmiana.PNG (46' Arkadiusz Najemski)
Jaroslav Machovec grafika:zmiana.PNG (62' Kamil Wiktorski)
Žarko Udovičić
Konrad Michalak grafika:zmiana.PNG (58' Dawid Ryndak)
Łukasz Matusiak
Sebastian Dudek grafika:zmiana.PNG (46' Sebastian Milewski)
Tomasz Nowak
Martin Pribula grafika:zmiana.PNG (46' Robert Bartczak)
Wojciech Łuczak grafika:zmiana.PNG (58' Tin Matić)

Trener: Dariusz Banasik

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Próba generalna

Data publikacji: 04-02-2017 09:50


W środę późnym wieczorem Wiślacy wrócili do Krakowa ze zgrupowania w tureckim Belek. Po dwóch dniach na aklimatyzację w Polsce czeka ich ostatni sprawdzian przed ligowym starciem z Koroną Kielce. Już dziś w samo południe Biała Gwiazda zagra w Myślenicach z Zagłębiem Sosnowiec.


Oba kluby, licząc wszystkie możliwe rozgrywki, grały ze sobą 100 razy. W 42 meczach lepsi byli Wiślacy, 26 zakończyło się remisem, a pozostałe 32 spotkania wygrał zespół z Sosnowca. Towarzysko Wisła z Zagłębiem zagra po raz 25.

Ostatnio dreszczowiec

Najczęściej Wiślacy z sosnowiczanami grali oczywiście w Ekstraklasie, bo aż 64 razy, ale kibice najlepiej pamiętają pewnie ostatnią potyczkę pomiędzy obiema drużynami, która odbyła się w ramach 1/16 Pucharu Polski w sierpniu ubiegłego roku. Wówczas byliśmy świadkami istnego dreszczowca - na szczęście z happy endem dla Białej Gwiazdy. O zwycięstwie przesądził jednak dopiero rzut karny w 110. minucie, który pewnie na bramkę zamienił Denis Popović, a Wisła wygrała 4:3.

Inne ciekawe spotkanie krakowian z Zagłębiem Sosnowiec odbyło się w 18 lipca 1954 roku, kiedy to obie ekipy na stadionie Polonii Warszawa walczyły o awans do finału Pucharu Polski. Wisła zwyciężyła 2:1 i mogła cieszyć się z przepustki do ostatniej rundy rozgrywek.

Sprawdzian

Zostawmy jednak przeszłość, a zajmijmy się teraźniejszością. Dla obu drużyn będzie to bardzo ważny sprawdzian w kontekście zmagań w lidze. Jak jednak podkreślają trenerzy - to też ostatnia okazja, żeby przetestować warianty taktyczne i sprawdzić tych, którzy ostatnio grali nieco mniej. Choć oczywiście należy dodać, że sobotni rywale krakowian mają jeszcze miesiąc do pierwszego meczu w lidze. Niewątpliwie faworytem tego spotkania będą podopieczni Kiko Ramireza, wzmocnieni w tym tygodniu Polem Llonchem i Jakubem Bartkowskim. Wyniki Białej Gwiazdy w sparingach były różne, ale wszyscy w sztabie trenerskim podkreślają, że to nie jest najważniejszy aspekt w trakcie przygotowań do rundy - zwłaszcza że piłkarze trenowali na dość dużych obciążeniach. Cieszy z pewnością to, że drużyna stwarzała sobie dużo okazji strzeleckich i zdobyła aż siedem bramek. Poza tym Wiślacy zaliczyli najważniejszy test - wygrali 4:3 ze Steauą Bukareszt.

Ale Zagłębia nie wolno lekceważyć. To raczej lepszy zespół niż ten z sierpniowego starcia. Świadczy o tym choćby tabela I ligi, która jasno pokazuje, że sosnowiczanie będą jednym z najpoważniejszych kandydatów do awansu. Do tego zespół wzmocnili ciekawi piłkarze, jak choćby Dominik Boettchera, czy Terrence Makengo. I nawet zamieszanie z odejściem Vamary Sanogo nie zmąci nikomu w Sosnowcu humoru. No, chyba że wysoka porażka z Wisłą?

Początek spotkania już dziś (w sobotę - 4 lutego) o godzinie 12.00.

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Znakomity prolog wiosny

Data publikacji: 04-02-2017 14:53


W ostatnim sprawdzianie przed startem ligowej wiosny Wisła Kraków pewnie pokonała Zagłębie Sosnowiec 3:1 podczas sparingu rozgrywanego w klubowej bazie w Myślenicach.


Biała Gwiazda od pierwszego gwizdka starała się dyktować warunki gry. Już w 4. minucie przebojową akcją popisał się Paweł Brożek, ale nie zdołał oddać strzału. Chwilę później dośrodkowywał Mączyński z rzutu wolnego, a Gonzalez z bliska uderzył w poprzeczkę. Goście nie zdążyli na czas wybić piłki spod pola karnego. Po szybkiej wrzutce Cywki z prawej strony do bramki Zagłębia piłkę wpakował Zachara.

W 18. minucie sprytne podanie przeszywające pole karne rywali posłał Boguski, ale Zdenek Ondrasek nie zdołał do niego dojść. Ta sytuacja zemściła się już dwie minuty potem, gdy w pierwszej niebezpiecznej akcji pierwszoligowej drużyny Michalak obsłużył Pribulę, a ten skierował futbolówkę obok bezradnego Załuski.

Do przerwy z zaliczką

Zagłębie złapało delikatny wiatr w żagle, bo już kilka chwil po bramce gości Gonzalez w ostatniej chwili przeciął podanie Nowaka do Wojciecha Łuczaka. Trzy minuty później Mączyński groźnie uderzył w bramkarza gości, a dokładnie to samo po kolejnych sześćdziesięciu sekundach zrobił Zachara. Pięć minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę strzał „Mąki” ponownie został obroniony przez Jakuba Szumskiego, ale tym razem czujny Paweł Brożek wpakował odbitą piłkę do siatki.

Drugie czterdzieści pięć minut obfitowało w jeszcze więcej walki i fizycznej rywalizacji, zwłaszcza w środku pola. W 52. minucie po ładnej szarży gola zdobył Tomasz Cywka, ale arbiter dopatrzył się wcześniejszego faulu.

Znakomita odpowiedź

Po chwili groźnie zrobiło się pod polem karnym Wisły, kiedy Matić z bliska skutecznie dobił strzał Nowaka, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Biała Gwiazda odpowiedziała uderzeniem Ondraska po dograniu Pola Lloncha, jednak świetnym refleksem popisał się bramkarz rywali - Jakub Szumski. Golkiper nie miał nic do powiedzenia, gdy kilka minut później Zachara znakomicie odnalazł się w polu karnym i głową wykończył dośrodkowanie Rafała Boguskiego.

Od tamtej pory Wiślacy skupili się na obronie własnego pola karnego, a Michał Miśkiewicz miał okazję wykazać się umiejętnościami przy strzałach Maticia, czy w ostatnich minutach fenomenalnie broniąc uderzenie głową Najemskiego. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1, a my wierzymy, że Biała Gwiazda utrzyma formę - na początek do 11 lutego, do ligowego starcia z Koroną Kielce.

Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 3:1 (2:1)

1:0 Zachara 8'

1:1 Pribula 20'

2:1 Brożek 39'

3:1 Zachara 65'

Wisła Kraków: Załuska (Miśkiewicz 45') - Cywka, Głowacki (Uryga 61'), Gonzalez, Bartkowski - Mączyński (Laskoś 79'), Popović (Llonch 61') - Zachara, Brożek (Bartosz 68'), Boguski (Słomka 75') - Ondraszek

Zagłębie Sosnowiec: Szumski - Sierczyński (Budek 74'), Markowski (Najemski 45'), Machovec (Wiktorski 65'), Udovicić - Matusiak, Dudek (Milewski 45') - Michalak (Ryndak 58'), Nowak, Pribula (Bartczak 45') - Łuczak (Matić 58')

Sędziował Mateusz Czerwień (Kraków)

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Wygrana próba generalna wiślaków. Wisła - Zagłębie Sosnowiec 3-1

W swoim ostatnim meczu sparingowym, przed wznowieniem rozgrywek ligowych sezonu 2016/2017, po zimowej przerwie, drużyna piłkarzy "Białej Gwiazdy" zmierzyła się z czołowym zespołem I-ligowym, sosnowieckim Zagłębiem. Po dwóch bramkach Mateusza Zachary oraz jednej Pawła Brożka - wiślacy wygrali to spotkanie 3-1.

Nasza drużyna bardzo obiecująco rozpoczęła mecz z sosnowiczanami, szybko bowiem swoją szansę na pierwszego w naszych barwach gola miał Iván González, ale obił tylko poprzeczkę. "Biała Gwiazda" kontynuowała jednak po przejęciu piłki tę akcję - Tomasz Cywka świetnie dograł do wbiegającego w pole karne Mateusza Zachary i od 6. minuty było 1-0.

Wisła wciąż przeważała i blisko szczęścia mógł być też zaraz potem Zdeněk Ondrášek, który dostał kapitalne podanie od Rafała Boguskiego, ale tym razem wiślakom nieznacznie zabrakło szczęścia.

Całkowicie natomiast niespodziewanie w 18. minucie pierwszoligowcy wyrównali. Na skrzydle debiutującemu w naszych barwach Jakubowi Bartkowskiemu uciekł Konrad Michalak i dobrze podał do zamykającego akcję Martina Pribuli, a to oznaczało, że zrobiło się 1-1. Sosnowiczanom dodało to bez wątpienia skrzydeł, bo i sam mecz na chwilę zrobił się bardziej wyrównany.

Po dwóch kwadransach gry "Biała Gwiazda" znów odzyskała jednak przewagę i już w 33. minucie mogliśmy prowadzić. W rolę asystenta wcielić chciał się Ondrášek, ale z jego dobrego podania tym razem nie skorzystał Zachara, bo uderzył zbyt lekko.

Jak należy strzelał już natomiast w 38. minucie Paweł Brożek, który dobił odbite przed siebie przez bramkarza Zagłębia uderzenie Krzysztofa Mączyńskiego. Do przerwy Wisła prowadziła więc 2-1.

Początek drugiej połowy lepiej układał się sosnowiczanom, którzy zdołali nawet wyrównać, ale sędzia uznał, że Wojciech Łuczak, który pokonał strzegącego naszej bramki w drugiej połowie Michała Miśkiewicza, znalazł się na pozycji spalonej. W odpowiedzi blisko szczęścia był Ondrášek, ale jego strzał na rzut rożny zdołał odbić bramkarz Zagłębia.

Na ostatnie niespełna pół godziny na placu gry pojawił się drugi debiutant w naszych barwach, a mianowicie Hiszpan Pol Llonch, i już chwilę później pokazał się bardzo korzystnie - inicjując naszą akcję, a po chwili popisując się ładną wrzutką. O taką w 65. minucie postarał się też Boguski, a że skutecznie skorzystał z niej Zachara, więc prowadziliśmy już 3-1.

W kolejnych fragmentach spotkania trener Kiko Ramírez dał szansę na pokazanie się także naszym młodym zawodnikom, bo na placu gry pojawili się Wojciech Słomka i Kacper Laskoś, ale też bez względu na to w końcówce aż dwukrotnie przed utratą goli bardzo dobrze ratował nas Miśkiewicz i ostatecznie "Biała Gwiazda" wygrała to spotkanie 3-1.

Teraz nie pozostaje nam więc już nic innego, jak czekać na pierwszy oficjalny mecz w 2017 roku. Przypomnijmy, że ten czeka nas w sobotę, 11 lutego, o godzinie 18:00, kiedy to przy Reymonta zmierzymy się z Koroną Kielce.


Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi

Kiko Ramirez: W piłce ważne są trzy rzeczy

Data publikacji: 04-02-2017 15:48


Wisła Kraków przy gęstej mgle pokonała Zagłębie Sosnowiec 3:1. Czy trener ekipy z Reymonta jest w pełni usatysfakcjonowany z rezultatu i postawy swoich podopiecznych? „To była ostatnia próba, więc pozytywny wynik napawa nas optymizmem przed ligą. Jesteśmy świadomi naszych wad i zalet. Musimy jeszcze udoskonalić nasze zachowanie przy stałych fragmentach gry. Do startu ligi popracujemy jeszcze nad przerywaniem kontrataków” - tłumaczył po wygranym sparingu Kiko Ramirez.

W starciu z Zagłębiem Sosnowiec w kadrze meczowej zabrakło Semira Stilicia, Patryka Małeckiego oraz Petara Brleka. „Daliśmy odpocząć Petarowi i Patrykowi z czysto pragmatycznych powodów. Pod koniec obozu w Belek mieli małe problemy ze zdrowiem, dlatego też nie chcieliśmy ryzykować. Jeśli chodzi o Semira to musiał załatwić sprawy związane ze swoim pobytem w Polsce. W poniedziałek Stilić będzie już z nami” - rozwiał wątpliwości Hiszpan.

„Dzisiaj zaczęliśmy bardziej systemem 4-4-2, ale ustawienie w tym momencie jest sprawą nieco drugorzędną. Jeśli wyciągniemy z każdego gracza sto procent to naprawdę nie będzie to odgrywało większego znaczenia. Dla mnie liczą się dynamika, decyzje zespołowe oraz ogólne zgranie Białej Gwiazdy”.

Formą strzelecką popisał się Mateusz Zachara. Jego dwie bramki przyczyniły się do zwycięstwa nad ekipą z Sosnowca. „Posiadanie piłkarza, który nie ogranicza się tylko do jednej pozycji jest dla nas niezwykle cenne. Zaki zagrał dzisiaj świetny mecz na skrzydle i walczył przez dziewięćdziesiąt minut. Jestem zadowolony - nie tylko z niego, ale i z całej drużyny” - przyznał 46-letni szkoleniowiec.

Szeroka kadra, zacięta walka

Poważne wzmocnienia Białej Gwiazdy były jednym z założeń Kiko Ramireza na okres przed rundą wiosenną. „Podnieśliśmy poziom rywalizacji wewnątrz drużyny, więc to automatycznie przełoży się na postawę Wiślaków na boisku. Praktycznie na każdej pozycji mamy szeroki wybór zawodników. Pierwsza jedenastka nadal jest kwestią otwartą. Nadchodzący tydzień będzie dla nas kluczowy pod tym względem. Każdy wciąż ma szansę na wywalczenie sobie miejsca w składzie na mecz z Koroną”.

„W piłce nożnej są ważne trzy rzeczy: po pierwsze - kibice, po drugie - zawodnicy, po trzecie - piłka. Mamy nadzieję, że 11 lutego żadnej jednej z nich nam nie zabraknie” - zakończył hiszpański opiekun Białej Gwiazdy.

Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl


Zachara: Defensywa wygląda lepiej

Data publikacji: 04-02-2017 16:20


W sobotę Wisła Kraków wygrała swój ostatni sparing przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Biała Gwiazda pokonała na boisku w Myślenicach Zagłębie Sosnowiec 3:1. Dwie bramki w tym spotkaniu strzelił Mateusz Zachara.

„Na pewno te gole cieszą - szczególnie dlatego, że na obozie w Turcji nie miałem zbyt wiele sytuacji. Piłka wtedy nie chciała wpaść. Cieszę się, iż w tym meczu, ostatnim przed ligą, skuteczność się poprawiła” - mówił po meczu zawodnik Wisły Kraków. „Tak to się złożyło, że akurat na koniec okresu przygotowawczego bramki padły. Mogę się tylko cieszyć” - dodał.

Zachara wspomniał również o nowej specyfice gry Białej Gwiazdy. „Gramy czterema napastnikami. W ofensywie jest dużo łatwiej, a defensywa z każdym meczem wygląda coraz lepiej”.

Bez problemów

Zachara zdradził też, jak wygląda współpraca z nowym szkoleniowcem Białej Gwiazdy. „Trener nie mówi po polsku, ale przepływ informacji jest. Jeśli chodzi o sprawy boiskowe to język piłkarski jest ogólnoświatowy. Rzeczy, które ma przekazać osobiście, przekazuje przez Gonzalo. Nie ma żadnego problemu” - opowiadał snajper.

Wiślak porównał przygotowania z hiszpańskim szkoleniowcem do tych z innymi trenerami. „Specyfika pracy na pewno jest odmienna. Inne jest podejście do ćwiczeń i do całego okresu przygotowawczego. Przez większość czasu trenowaliśmy z piłkami, co bardzo cieszy. Treningi były rozsądnie dozowane. Raz cięższe, raz bardziej intensywne”.

Liczy się czas

Zachara odniósł się również do transferów, jakich w zimowym okienku dokonała Biała Gwiazda. „Minęło zbyt mało czasu, żeby kogokolwiek oceniać. Jedni przyszli w trakcie normalnych treningów, inni bez przygotowania. Bądźmy cierpliwi, a dopiero później próbujmy wystawiać opinie” - podsumował.

Najbliższy mecz Wisła Kraków rozegra na stadionie przy Reymonta już w sobotę, 11 lutego, o godzinie 18.00.

Angelika Stankowska

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl

Bartkowski: Dużo osób mi tutaj pomaga

Data publikacji: 05-02-2017 11:57


W sobotę Wisła Kraków rozegrała piąty sparing przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Biała Gwiazda wygrała w Myślenicach z Zagłębiem Sosnowiec 3:1. Dla nowego obrońcy z Reymonta Jakuba Bartkowskiego było to pierwsze spotkanie w wiślackich barwach.

Nowy piłkarz ekipy z R22 rozegrał dziewięćdziesiąt minut w ostatnim teście przed ligą. „Na pewno mogło być lepiej, bo przy pierwszej bramce dla Zagłębia mam sobie trochę do zarzucenia. Ważne, że wygraliśmy. Pierwsze koty za płoty. Mam nadzieję, iż teraz będzie już tylko lepiej” - skomentował Jakub Bartkowski.

Czy 25-latek liczył na wyższy wynik spotkania? „Zwycięstwo 3:1 podczas próby generalnej jest dobrym prognostykiem przed startem ligi. Przed meczem założyliśmy sobie jedynie, żeby go wygrać. Bardziej niż na samym wyniku zależało nam na dobrej grze, ale skoro udało się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, cieszy to podwójnie.”

Wisła Kraków wyszła w tym meczu ustawieniem z trzema napastnikami. Czy to właśnie taką taktyką chce zaskoczyć Koronę Kielce Kiko Ramirez? „Nie wiem, co jest w głowie szkoleniowca oraz jakie założenia będą na ligę. Widać, że to ustawienie z Zacharą na skrzydle się sprawdziło i pewnie trener będzie miał dylemat przed pierwszym spotkaniem”.

Świetne przetarcie

Mecz z Zagłębiem był piątym testem przed startem rundy wiosennej. „Został tydzień do wznowienia Lotto Ekstraklasy, zatem ten generalny sprawdzian potraktowaliśmy jak spotkanie ligowe. Udało się je wygrać, więc było to dobre przetarcie przed ligą” - przyznał zawodnik z Reymonta.

Przed wczorajszym sparingiem obrońca Białej Gwiazdy odbył tylko jeden trening z zespołem. Jakie są jego odczucia po pierwszych chwilach spędzonych w ekipie z R22? „Było mało czasu, ale dużo osób mi tutaj pomaga. Trener wytłumaczył mi, jakie są założenia taktyczne w drużynie. Chłopaki też bardzo mnie wspierają, wiec myślę, iż wszystkim zależy na szybkiej aklimatyzacji nowych zawodników”.

Boczny defensor nie wyobraża sobie innego scenariusza 11 lutego o godzinie 18.00 niż dopisanie trzech punktów do konta Wisły Kraków. „Nastawienie może być tylko jedno. Gramy u siebie i trzeba ten mecz wygrać! Musimy dobrze ruszyć od początku i wznosić się w tabeli” - zakończył obrońca Białej Gwiazdy.

Agnieszka Żaczyk

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Słomka: Czuję poprawę fizyczną

Data publikacji: 05-02-2017 18:35


W piątym sparingu przed rundą wiosenną Wisła Kraków pokonała na obiekcie szkoleniowym Białej Gwiazdy w Myślenicach Zagłębie Sosnowiec 3:1 (2:1). O meczach treningowych zespołu z Reymonta opowiada młody pomocnik - Wojciech Słomka.

Wojciech Słomka pojawił się na murawie w 78. minucie, kiedy to zmienił Rafała Boguskiego. „Pracowaliśmy na obozie nad tymi wszystkimi założeniami, które pokazaliśmy na boisku, więc tak to miało wyglądać. Cieszy wygrana z dość mocną drużyną. Chcieliśmy zwyciężyć i dobrze się zaprezentować, żeby być gotowymi na pierwszy ligowy mecz. Teraz pozostaje czekać na spotkanie z Koroną. Nie liczyło się ile wygramy, chcieliśmy nie stracić bramki. Nie udało się, ale cieszy to, że strzeliliśmy za to trzy i zwyciężyliśmy” - powiedział pomocnik Wisły Kraków.

Widoczne postępy

Dla młodego Wiślaka był to czwarty sparing rozegrany w barwach Białej Gwiazdy. Czy odkąd trafił do zespołu, widzi różnicę w poziomie swojej gry? „Na pewno czuję poprawę fizyczną, choć to nie jest jeszcze to, czego oczekuję. Kolejnym pozytywem jest większa pewność siebie i to też może cieszyć. Chociaż mam jeszcze dużo czasu, więc nie pozostaje nic innego jak tylko długo pracować”.

Podczas obozu szkoleniowego Biała Gwiazda rozegrała trzy spotkania z zagranicznymi ekipami. Jakie różnice dostrzega Słoma pomiędzy rywalizacją z zagranicznymi i krajowymi rywalami? „Drużyny, z którymi rywalizowaliśmy w Turcji próbowały prowadzić grę, miały też kontrolę nad spotkaniem, jeżeli chodzi o posiadanie piłki. My bardziej skupiliśmy się na grze defensywnej. W sparingach rozgrywanych z polskimi klubami to my dominowaliśmy, musieliśmy być cały czas w posiadaniu futbolówki. W Polsce jest bardziej fizyczna piłka, a grając z klubami zagranicznymi była widoczna bardziej techniczna strona futbolu” - ocenił Wojciech Słomka.

W sobotę tylko trzy punkty!

„Wydaje mi się, że było to już bardziej nastawienie meczowe, takie jak będzie na meczu z Koroną. Prawdopodobnie nie było widać wszystkiego, co drużyna zaprezentuje w sobotę, ale był to jakby mecz ligowy, a nie treningowy. Nastawienie przed zbliżającym się starciem przy Reymonta? Przede wszystkim zwycięstwo! W jakich rozmiarach? To się wszystko okaże. Najważniejsze, żeby trzy punkty zostały przy R22!” - zakończył pomocnik Białej Gwiazdy.

Agnieszka Żaczyk

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl



Galeria sportowa