2017.04.02 Wisła Kraków - AS Progres Kraków 3:1

Z Historia Wisły

2001: „Ani przez chwilę, w żadnym fragmencie meczu, nie zwątpiliśmy w to, co chcemy osiągnąć”

Kto wstał wcześnie w słoneczny poranek nie mógł żałować wyboru. Wisła Kraków 2001 po bardzo dobrym meczu pokonała AS Progres 2000 Kraków 3:1 i wskoczyła na pozycję lidera grupy mistrzowskiej Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych.

Jednak nie wszystko zaczęło się idealnie – już w drugiej minucie goście z Huty objęli prowadzenie po akcji lewą stroną. Wcześniej Wisła zaczęła mocno ofensywnie, ale ze strzałem Michała Cienkosza dał sobie radę bramkarz Progresu. Wiślacy rzucili się do odrabiania strat i szybko przed szansą stanął Maciej Grojec. W 13. minucie sędzia podyktował rzut karny, który został jednak zmarnowany przez skrzydłowego. Co się jednak odwlecze… Minutę później ponownie Wisła wykonywała jedenastkę. Tym razem do piłki podszedł Grzegorz Janiczak i choć bramkarz odbił piłkę nogami, to ta wpadła do siatki. Wisła złapała wiatr w żagle i w jednej z ostatnich akcji przed przerwą zdobyła bramkę na 2:1, a po raz kolejny w wiosennych rozgrywkach do siatki trafił Kacper Durda.

Po zmianie stron Progres, który przystępował do spotkania z kompletem zwycięstw, nie potrafił odpowiedzieć Wiśle. Z kolei Biała Gwiazda szybko zyskała bezpieczną zaliczkę – po raz drugi trafił Durda, który wykorzystał błąd bramkarza gości. Zresztą druga połowa, tak jak stwierdził przyglądający się spotkaniu Dyrektor Rafał Wisłocki, to kontrola przestrzeni i konsekwencja, doskonałe zachowania w fazach przejściowych i jakość w kluczowych sytuacjach. Dobrych nastrojów wiślaków nie zmąciła nawet czerwona kartka, jaką na trzy minuty przed końcem ujrzał Dawid Jampich, tym samym eliminując się z następnego meczu, w którym przeciwnikiem będzie rocznik 2000.

– To był mecz na podobnym odpowiednim poziomie, takim jakim zagraliśmy już kilka razy w tym roku. Co prawda było parę błędów, ale całokształt trzeba ocenić pozytywnie. Ani przez chwilę, w żadnym fragmencie meczu, nie zwątpiliśmy w to, co chcemy osiągnąć, nawet po niestrzelonym karnym. Cały czas konsekwentnie robiliśmy swoje. Strzeliliśmy drugiego karnego, objęliśmy prowadzenie przed przerwą i graliśmy swoje. Odbieraliśmy piłkę w wysokim pressingu, wiele razy przejmowaliśmy ją na połowie przeciwnika, tak jak sobie zakładaliśmy. W drugim fragmencie gry, pod pressingiem czy innych okrzykach nie panikowaliśmy, tylko chcieliśmy i przede wszystkim graliśmy w piłkę, utrzymując się przy niej w każdym sektorze boiska. Cieszy mnie to, że Progres widząc jak sobie radzimy z wyjściem spod ich wysokiego ustawienia musiał zmienić koncepcję na to spotkanie. Trzeba być zadowolonym, skoro zarówno wynik jak i gra są satysfakcjonujące. Zostało jeszcze siedem meczów oraz faza playoff, więc spokojnie. Najważniejsze jest odpowiednie podejście, na pewno obie drużyny zagrają jak najlepiej, żeby wygrać, a kto wygra to już może zależeć od drobnych elementów czy nawet od dyspozycji w danym dniu. Mega się cieszyliśmy wczoraj, dużo nas ten mecz kosztował, ale chłopaki już dostali informację, że mamy twardo stąpać po ziemi. Przed nami jeszcze dużo meczów – podsumował spotkanie trener Marcin Pluta.

3. kolejka grupy mistrzowskiej Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych

2 kwietnia, godz. 9:00, ul. Szablowskiego 1, Kraków

Wisła Kraków – AS Progres Kraków 3:1 (2:1)

Grzegorz Janiczak 14′, Kacper Durda 40′, 56′

Wisła Kraków: Kamil BrodaAdrian Gałka (56′ Jakub Zawada), Dawid Jampich, Kamil Pachel, Szymon WindysGrzegorz Janiczak, Arkadiusz Kasia (75′ Michał Zając), Kamil Bentkowski (79′ Tomasz Kolendowski) – Michał Cienkosz (74′ Dominik Wójcik), Kacper Durda (78′ Wojciech Ruśniak), Maciej Grojec (62′ Bartosz Główczyk)

Źródło: akademiawisly.pl