2017.05.14-15 XIV Internationales U-14 Pfingstturnier, Dortmund

Z Historia Wisły

2003: Z podniesionymi głowami po turnieju w Niemczech

Trzy dni w Dortmundzie spędziła Wisła Kraków 2003. Podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego rywalizowali w 14. Internationales U14 Pfingstturnier. Pechowe rzuty karne z Borussią Dortmund przesądziły o tym, że nasza drużyna zajęła miejsce tuż za TOP4.

Wiślacy grę zaczęli od piątkowego turnieju drużyn regionalnych. Okazali się w nim najlepsi, ale jak trener przyznaje to była wymagająca rywalizacja – każda z drużyn była o rok starsza od naszej. – Dlatego też szybko musieliśmy przyzwyczaić się do stylu gry, ponieważ przeciwnicy byli o wiele wyżsi i silniejsi – mówi. Następnego dnia przyszła już gra z rówieśnikami, ale łatwiej wcale nie było. Szczególnie, że wiślacy zaczęli od porażki z FC Lahti. Później ograli SSV Reutlingen i na zakończenie soboty uznali wyższość Aarhus GF. W takiej sytuacji Biała Gwiazda musiała pokonać następnego dnia MSV Duisburg. Udało się po samobójczym trafieniu Niemca.

– Dwa najgorsze spotkania, jakie rozegraliśmy okazały się zwycięskimi. Natomiast mecze, które przegraliśmy to była nasza przewaga. Utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy sytuacje i szczególnie irytuje nas porażka z FC Lahti. Finowie byli tylko raz na naszej połowie, wykonali skutecznie rzut rożny i nas ograli. Z późniejszym zwycięzcą turnieju z Danii przez pierwszych dziewięć minut zostaliśmy zdominowani, co zakończyło się stratą bramki. Zareagowaliśmy najlepiej jak mogliśmy, przejęliśmy inicjatywę, ale mając dwie konkretne sytuacje pudłowaliśmy. Wiedzieliśmy, że następnego dnia z Duisburgiem musieliśmy wygrać. Był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu – Niemcy mogli oglądać jak podajemy sobie piłkę – komentuje trener.

Wyniki sprawiły, że Wisła zajęła trzecie miejsce w grupie i stanęła przed szansą awansu do półfinału. Znalazła się w grupie mocno międzynarodowej – obok naszej drużyny znalazły się Borussia Dortmund i duński FC Midtjylland, tylko zwycięzca przechodził do następnej fazy. I stała się sytuacja rzadko spotykana – w każdym meczu padł bezbramkowy remis. Wiślacy mogą żałować sytuacji z meczu z Duńczykami, gdy Bartosz Markiewicz z dwóch metrów posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Gdyby trafił – Wisła grałaby z VfB Stuttgart w półfinale. Organizatorzy ogłosili konkurs rzutów karnych pomiędzy zainteresowanymi ekipami: w pierwszym pojedynku Niemcy okazali się lepsi od Duńczyków. Lepsi okazali się też od wiślaków, wygrywając w dramatycznych okolicznościach 8:7. Rocznik 2003, podobnie jak 2002 rok temu, zakończył więc rywalizację na miejscach 5-8. W turnieju zwyciężył Aarhus GF.

– Przed meczem z Borussią powiedziałem chłopakom, że cel jest taki, żeby nie stracić bramki, ponieważ ona musiała wygrać, jeżeli chciała awansować do półfinału. Był to dobry mecz w naszym wykonaniu – szczególnie w pierwszych dziesięciu minutach, kiedy gra była wyrównana. Przeciwko FC Midtjylland sytuacja miała się odwrócić i to my mieliśmy być częściej przy piłce. Szkoda niewykorzystanych sytuacji oraz rzutów karnych, ale uważam, że ten turniej pokazał, że nie mamy czego się wstydzić i kolejny raz udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować na wysokim międzynarodowym poziomie. Praca, którą wykonujemy ze sztabem zmierza w dobrym kierunku – podsumował występ swojej drużyny trener Mateusz Stolarski.

Wyniki Wisły Kraków 2003 podczas 14. Internationales U14 Pfingstturnier

Wisła Kraków – FC Lahti 0:1

Wisła – SSV Reutlingen 1:0

Wisła – Aarhus GF 0:1

Wisła – MSV Duisburg 1:0

Wisła – Borussia Dortmund 0:0

Wisła – FC Midtjylland 0:0

Barwy Białej Gwiazdy reprezentowali: Patryk Zapała, Wiktor Skrzyński, Oskar Witek, Kasper BurkatKarol Włodarski, Filip Olszanicki, Jan Rolski, Patryk Fundament, Bartosz Markiewicz, Daniel Hoyo-Kowalski, Bartosz Pietruszka, Mateusz Kulma, Maciej Łabuz, Szymon Gołąb, Mateusz Kaleta, Kamil Oleś, Maciej Tracz, Jakub Lorek, Krystian Kuchnia, Mateusz Gniecki, Kamil Sanojca, Filip Leśniak, Dawid Dąbrowski

http://akademiawisly.pl/