2017.07.01 Wisła Kraków - Odra Opole 2:0

Z Historia Wisły

2017.07.01, mecz towarzyski, Myślenice, Ośrodek treningowy Wisły, 11:00, sobota,
Wisła Kraków 2:0 (1:0) Odra Opole
widzów:
sędzia:
Bramki
Zoran Arsenić 14'
Zdenek Ondrasek 82'
1:0
2:0
Wisła Kraków
3-6-1
Julián Cuesta Grafika:Zmiana.PNG (61' Michał Buchalik)
Zoran Arsenić Grafika:Zmiana.PNG (61' Jakub Bartosz)
Arkadiusz Głowacki
Iván González
Tomasz Cywka Grafika:Zmiana.PNG (61' Martin Košťál)
Krzysztof Mączyński Grafika:Zmiana.PNG (46' Tibor Halilović)
Pol Llonch Grafika:Zmiana.PNG (46' Petar Brlek)
Rafał Boguski Grafika:Zmiana.PNG (46' Patryk Małecki)
Carlitos Grafika:Zmiana.PNG (46' Semir Štilić)
Maciej Sadlok
Paweł Brożek Grafika:Zmiana.PNG (46' Zdeněk Ondrášek)

trener: Kiko Ramírez
Odra Opole
4-5-1
Tobiasz Weinzettel Grafika:Zmiana.PNG (46' Bartosz Kowalczyk)
Rafał Brusiło Grafika:Zmiana.PNG (61' Łukasz Winiarczyk)
Václav Cverna Grafika:Zmiana.PNG (61' Mateusz Bodzioch)
Mateusz Bodzioch Grafika:Zmiana.PNG (31' Aleksander Kowalski)
Łukasz Winiarczyk Grafika:Zmiana.PNG (31' Robert Trznadel)
Marcin Wodecki Grafika:Zmiana.PNG (46' Bartosz Czarnecki)
Tomasz Wepa Grafika:Zmiana.PNG (61' Mateusz Peroński)
Mateusz Peroński Grafika:Zmiana.PNG (31' Gabriel Nowak)
Rafał Niziołek Grafika:Zmiana.PNG (46' Mateusz Wrzesień)
Maciej Spychała Grafika:Zmiana.PNG (46' Marek Gancarczyk)
Eryk Więdłocha Grafika:Zmiana.PNG (46' Szymon Skrzypczak)

trener: Mirosław Smyła

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Starcie z beniaminkiem - runda druga!

Data publikacji: 01-07-2017 09:46


Po beniaminku czas na… bieniaminka. Wisła Kraków już dziś o 11.00 przetestuje formę Odry Opole, która zakończyła ligowy sezon tuż za ostatnim sparingowym rywalem krakowian - Rakowem Częstochowa.


Odra Opole nie może pochwalić się zbyt wieloma sukcesami w historii. Do tej pory zdobyła Puchar Ligi (1977), a do tego czterokrotnie była półfinalistą Pucharu Polski. Miniony sezon był jednak dla przeciwnika Białej Gwiazdy wyśmienity.

Mocni

Podopieczni Jana Furlepy przegrali jedynie pięć spotkań w lidze i do końca walczyli o pozycję lidera drugoligowych rozgrywek. Za sobą pozostawili takie drużyny, jak Radomiak Radom, czy Olimpia Elbląg.

Biała Gwiazda mierzyła się z tą ekipą siedmiokrotnie. Krakowianie przegrali tylko raz - 0:1 w 1986 roku. Poza tym nigdy nie mieli problemów z Odrą - pięciokrotnie wygrywali, a raz remisowali.

Roszady w Odrze

Teraz jednak potyczka z Odrą to wielka niewiadoma. Głównie ze względu na fakt, iż rywal zmienił trenera. W Myślenicach piłkarze z Opola będą pod opieką Mirosława Smyły. Do sztabu szkoleniowego dołączył również Daniel Wojtasz, który będzie mieć podobną funkcję do tej pełnionej przez Mariusza Kondaka - będzie analitykiem zespołu.

Goście stracili za to braci Gancarczyków, którzy powędrowali do Stali Mielec. Niemniej jednak to nadal bardzo interesująca drużyna, która może mocno namieszać w Nice 1. Lidze. Wisła już raz przekonała się o tym, że beniaminek bywa bardzo groźny…

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Pewne zwycięstwo Wisły z Odrą Opole

Data publikacji: 01-07-2017 13:05


W kolejnym starciu z beniaminkiem Nice 1. Ligi górą okazała się Wisła Kraków, która pokonała Odrę Opole 2:0. Bramki dla Białej Gwiazdy zdobyli Zoran Arsenić i Zdeněk Ondrášek.


Wiślacy rozpoczęli spotkanie w nietypowym dla siebie ustawieniu z trzema defensorami. Początkowe minuty nie przyniosły żadnych sytuacji bramkowych, a gra ograniczała się głównie do walki o piłkę. W tym aspekcie lepiej radzili sobie gospodarze, którzy częściej znajdowali się w posiadaniu futbolówki. Natomiast pierwszy strzał, który mógł sprawdzić refleks Cuesty padł w 7. minucie, ale obyło się bez interwencji hiszpańskiego bramkarza, a uderzenie zablokował Sadlok.

Z czasem przewaga Białej Gwiazdy zaczęła się coraz wyraźniej krystalizować i w końcu zaowocowało to bramką. W 15. minucie do piłki ustawionej 25 metrów od bramki Weinzettela podszedł Krzysztof Mączyński. Posłał ją wprost na głowę Gonzáleza, a całą akcję sfinalizował Zoran Arsenić.

Piłka jest po naszej stronie

Po otwarciu wyniku nastąpiła faza całkowitej dominacji Wisły, co jednak nie przekładało się na bezpośrednie zagrożenie odrzańskiej bramki. Zespół z R22 skupiał się bardziej na posiadaniu piłki i grze kombinacyjnej, przeplatając krótkie podania celnymi krosami przez całą szerokość boiska. Z czasem obraz gry delikatnie się wyrównał, ale wszelkie próby ataku opolan były neutralizowane.

Wiślacki golkiper mógł wykazać się bramkarskimi umiejętnościami w 29. minucie, kiedy to pewnie wypiąstkował dośrodkowanie z rzutu rożnego. W 35. minucie wynik mógł ulec zmianie za sprawą Pawła Brożka - futbolówkę zagraną przez Lópeza posłał płasko w pole karne Maciej Sadlok. Następnie dopadł do niej „Brozio” - uderzył wślizgiem, ale strzał ten został zablokowany przez obronę.

Hiszpańsko-polski duet atakujących pokazał się z dobrej strony także kilkaset sekund później. Brożek wycofał w polu karnym piłkę do aktywnego w pierwszej połowie Lópeza, a ten przestrzelił, celując w okienko bramki strzeżonej przez Weinzettela. Wynik w pierwszej odsłonie nie uległ już zmianie.

Druga połowa także dla Wiślaków

Zmianie uległo natomiast zestawienie personalne Wisły. Brożka, Lópeza, Boguskiego, Mączyńskiego i Lloncha zastąpili Ondrášek, Štilić, Małecki, Hailović i Brlek. Początkowe minuty nie przyniosły zwrotów akcji. W 60. minucie doszło za to do kolejnych roszad w składach obu drużyn. W ekipie Wisły za Cuestę, Cywkę i Arsenicia pojawili się Buchalik, Bartosz i Košťál.

Kilka minut później przed szansą podwyższenia wyniku stanął Małecki, ale piłka po jego uderzeniu zatrzymała się tylko na bocznej siatce. Na pół godziny przed końcem spotkania bliski zdobycia gola był też Brlek, który oddał strzał po płaskim dośrodkowaniu Małeckiego z prawej strony boiska. Golkiper przeciwników spokojnie jednak poradził sobie z tym uderzeniem - tak samo zresztą jak z dobitką Štilicia.

Cios ostateczny

Niecały kwadrans później powinno być już 2:0. Ondrášek dobrze zgrał piłkę do stojącego 10 metrów od bramki Košťála, ale Słowak przeniósł futbolówkę tuż nad poprzeczką. Košťál spróbował ponownie wypróbować bramkarza po upływie kilku chwil, tym razem zza pola karnego. Kowalczyk spisał się jednak bez zarzutu i pewnie złapał piłkę. W 80. minucie do swojej drugiej sytuacji doszedł Małecki i choć wydawało się, że zdoła podwyższyć wynik - skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Bramka dla Wisły wisiała już w powietrzu i w końcu zawodnicy Białej Gwiazdy zdołali pokonać Kowalczyka. Dokładniej rzecz ujmując zrobił to Ondrášek, uderzając piłkę z pola karnego i ustalając wynik spotkania. Bliski szczęścia po chwili był także Košťál, lecz bramkarz z trudem - aczkolwiek skutecznie - sparował jego próbę na rzut rożny.

Trener Kiko Ramírez może być zadowolony z drużyny po dzisiejszym meczu. Zwycięstwo nie jest wprawdzie wysokie, ale pewne, a Wisła pokazała wyższość nad rywalem praktycznie w każdym aspekcie gry. Trzeba jednak pamiętać, że jest to tylko kolejny etap przygotowań, a ich efekty zweryfikują już ekstraklasowe zmagania.

Wisła Kraków - Odra Opole 2:0 (1:0)

1:0 Zoran Arsenić

2:0 Zdenek Ondrášek

Wisła Kraków: Cuesta (65' Buchalik) - Arsenić (65' Bartosz), Głowacki, González, Sadlok, Cywka (65' Košťál), Llonch (46' Halilović), Mączyński (46' Brlek), Boguski (46' Štilić), Brożek (46' Ondrášek), López (46' Małecki)

Odra Opole: Weinzettel, Brusiło, Bodzioch, Cverna, Winiarczyk, Peroński, Wepa, Niziołek, Wodecki, Spychała, Więdlocha

Ławka rezerwowych: Kowalczyk, Trznadel, Wrzesień, Gancarczyk, Kowalski, Nowak, Oskrzypczak, Czarnecki

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Biała Gwiazda pokonała Odrę Opole

W swoim trzecim meczu towarzyskim, w trakcie letniego okresu przygotowawczego, krakowska Wisła zmierzyła sie z beniaminkiem I ligi, Odrą Opole, i pokonała ten zespół 2-0. Bramki na wagę zwycięstwa "Białej Gwiazdy" zdobyli Zoran Arsenić i Zdeněk Ondrášek.

Trener Kiko Ramírez zaskoczył kibiców ustawieniem zespołu na mecz z Odrą Opole. Wisła wyszła bowiem z trójką środkowych obrońców, a dotychczas grający na bokach defensywy - Tomasz Cywka i Maciej Sadlok - ustawieni byli o wiele wyżej.

Nie zmieniło to jednak faktu, że Wisła od początku spotkania miała zdecydowaną przewagę i udokumentowała ją dość szybko, bo w minucie 14. Dobrze z rzutu wolnego futbolówkę wrzucił Krzysztof Mączyński, najwyżej do niej, w polu karnym Odry, wyskoczył Iván González i tak zgrał głową do Zorana Arsenicia, że Chorwatowi pozostało dopełnić tylko formalności. Prowadziliśmy więc 1-0.

Przed przerwą wynik ten mogliśmy i powinniśmy podwyższyć, ale swoich okazji nie wykorzystali Paweł Brożek oraz grający tym razem bardziej na boku Carlos López, stąd też do przerwy "Biała Gwiazda" prowadziła różnicą tylko jednej bramki.

Druga połowa toczyła się w wolniejszym tempie, ale i tak swoje okazje do zdobycia gola mieli m.in. Patryk Małecki oraz nadal testowany przez Wisłę Słowak Martin Košťál. Ten pierwszy trafił jednak tylko w boczną siatkę, a drugi w poprzeczkę. Słowak znów pokazał się jednak z dobrej strony i wiemy już, że w naszym klubie zostanie jeszcze na kolejny tydzień. Tym bardziej, że w końcówce spotkania popisał się bardzo ładnym, technicznym uderzeniem. Kunsztem wykazał się jednak bramkarz Odry, przenosząc piłkę ponad bramką. Słowak był jednak blisko zdobycia gola.

Tego strzelił za to Czech, Zdeněk Ondrášek, który dobrze zbiegł na krótki słupek, po podaniu od Semira Štilicia, i ustalił wynik meczu na 2-0.


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Ramirez: Szukamy nowych systemów gry

Data publikacji: 02-07-2017 12:30


Kiko Ramírez zaskoczył w sobotnim sparingu z Odrą Opole i zdecydował, że należy wyjść na to spotkanie tylko z trójką nominalnych obrońców. Wiślacki szkoleniowiec zapewnia, że rozwój i poszukiwanie nowych rozwiązań jest bardzo ważne i zwiększy wachlarz możliwości Białej Gwiazdy w nadchodzącym sezonie.


„W tym sparingu zależało nam, żeby przywiązywać większą wagę do aspektów taktycznych. Oczywiście nadal obciążenie fizyczne na treningach było wysokie, ale to normalne na tym etapie przygotowań” - zapewnia Hiszpan, który dodał również, że stale minotorowane są też minuty zawodników spędzone na murawie. Wszystko po to, aby każdy osiągnął swoją odpowiednią formę.

Sztab szkoleniowy zdecydował się zrobić mały eksperyment i postawił na ustawienie 1-3-5-2. „Ciągle staramy się szukać nowych systemów do naszego sposobu gry, czyli krótkiej, szybkiej piłki. Od dawna stosujemy 1-4-2-3-1, a teraz dołożyliśmy jeszcze coś innego. Zespół musi się rozwijać, a 1-3-5-2 to kolejny wariant, w którym możemy zagrać” - mówi Kiko Ramírez.

Większy szacunek!

Drużyna przeszła w tym okienku spore zmiany, ale hiszpański trener jest przekonany, że nie wpłynie to negatywnie na postawę Wisły w Ekstraklasie. Choć liczne spekulacje lekko zaburzają pracę jemu i jego współpracownikom. „Musimy już powoli myśleć o rozpoczęciu zmagań w lidze i to na tym musi skupić się cała drużyna. Sądzę, że jesteśmy coraz bliżsi zamknięcia naszej kadry, choć na pewno wszystkie spekulacje o zawodnikach, którzy mogą od nas odejść w tym nie pomagają. Ale trzeba powiedzieć jasno: jeżeli ktokolwiek chce kupić kogoś z Wisły, to musi przyjść do nas z odpowiednią ofertą. Jeśli jakiś klub nie ma pieniędzy, to niech nawet nie podchodzi, bo dla nas to jest śmieszne, że ktoś chce za tak niskie kwoty pozyskiwać naszych graczy. Inne zespoły muszą nas bardziej szanować i muszą być świadome, że jesteśmy Wisłą Kraków".

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Cywka: Próbujemy różnych rozwiązań

Data publikacji: 01-07-2017 16:20


„Czuliśmy, że mieliśmy kontrolę nad tym spotkaniem. Pierwsze minuty były jeszcze wyrównane, ale potem to my byliśmy w posiadaniu piłki i staraliśmy stwarzać sobie sytuacje” - opisuje sobotnie starcie Wisły Kraków z Odrą Opole Tomasz Cywka. Biała Gwiazda pokonała w Myślenicach przyjezdnych 2:0. Bramki dla Wisły zdobyli Zoran Arsenić i Zdenek Ondrášek.


Po meczu 29-latek skomentował kwestię niecodziennego ustawienia, w którym Wiślacy rozpoczęli starcie z beniaminkiem Nice 1. Ligi. „Jest to okres przygotowawczy, więc próbujemy nowych rzeczy i nowych ustawień - dzisiaj na początku meczu graliśmy 3-5-2. Ćwiczymy odmienne, alternatywne rozwiązania, żeby mieć więcej opcji na ligę. Drużyny z Ekstraklasy grają w różny sposób. a zróżnicowane warianty pozwolą nam skuteczniej dostosować się rywala i lepiej wyglądać na boisku”.

W spotkaniu z Odrą Opole Cywka zajął miejsce po prawej stronie w pięcioosobowym bloku drugiej linii. Jak czuł się w tej nieco zmienionej roli? „Myślę, że patrząc z mojej perspektywy obie pozycje bardzo się nie różnią. W ustawieniu 4-4-2 także dużo pracuję w obronie, która dzisiaj była dla mnie priorytetem, z racji że byłem jednym z pięciu najbardziej defensywnie ustawionych zawodników. Jedyną innowacją jest może szerszy korytarz, który tworzy się z przodu z powodu braku skrzydłowego. Ale uważam, że w obu systemach mam podobne zadania”.

Będziemy gotowi na ligę

„Ciężko trenujemy, teraz zapewne będziemy pracować trochę więcej nad dynamiką, niż wytrzymałością. Sądzę, że wszystko idzie w dobrą stronę” - skomentował wiślackie przygotowania do sezonu Cywka. „Naszym planem numer jeden zawsze jest utrzymywanie się przy piłce, bo kiedy my nią operujemy, to nie ma jej przeciwnik i musi biegać aby ją odzyskać. Chcemy ćwiczyć też grę z kontry, ale to na ile to jest możliwe zależy od gry rywala. Dzisiaj nie pozwoliliśmy przeciwnikom na zbyt duże posiadanie piłki i koncentrowaliśmy się głównie na rozgrywaniu na połowie Odry”.

29-latek odniósł się także do finału Mistrzostw Europy U-21, który odbył się w Krakowie dzień przed potyczką Wisły z Odrą. Nie ukrywał, że jego hiszpańscy koledzy z drużyny trzymali kciuki za ich reprezentację. Stwierdził jednak, że mimo wszystko nie przeżywali za bardzo porażki zawodników z Półwyspu Iberyjskiego.

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Kostal: Bardzo się cieszę, że tu jestem

Data publikacji: 01-07-2017 17:30


W kolejnym spotkaniu rozgrywanym w ramach przygotowań do nowego sezonu Wisła Kraków pokonała Odrę Opole 2:0. Z dobrej strony w tym meczu pokazał się testowany pomocnik - Martin Košťál. Pomimo tego, że Słowak na boisku pojawił się dopiero w 65. minucie, to zdążył przedstawić się sztabowi szkoleniowemu jako kreatywny i groźny w akcjach ofensywnych gracz.


W potyczce z opolanami Košťál mógł wpisać się na listę strzelców aż dwukrotnie. W obu przypadkach zabrakło bardzo niewiele. Najpierw Słowakowi na przeszkodzie stanęła poprzeczka, natomiast w kolejnej sytuacji, po mocnym uderzeniu, kapitalną interwencją popisał się bramkarz gości, który sparował piłkę ponad bramkę.

Bez dylemtów?

„Bardzo się cieszę, że ponownie dostałem szansę na grę w spotkaniu kontrolnym. Opuściłem rodzimy kraj, a karierę chciałbym kontynuować w Krakowie. Do trenera należy jednak decyzja, czy moja osoba będzie przydatna w Wiśle, czy też nie” - podsumował 21-latek.

Franciszek Liśkiewicz

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Gonzalez: Musimy się rozumieć i słuchać na boisku

Data publikacji: 02-07-2017 14:30


W sobotnim sparingu z Odrą Opole wygranym przez Białą Gwiazdę 2:0 (1:0) dziewięćdziesiąt minut rozegrał Iván González López. Stoper z Torremolinos zaliczył w tym meczu asystę przy trafieniu otwierającym wynik, a ponadto przyczynił się do zachowania czystego konta swojej drużyny. Jak odnajduje się w czasie letnich szlifów i co znaczy dla niego rola przewodnika dla rodaków?


„Po tych trzech meczach widać, że z dnia na dzień stajemy się coraz lepsi. Okres przygotowawczy, a szczególnie sparingi, poświęcamy na przećwiczenie rozwiązań taktycznych i zgrywanie się. Ustawienie 5-3-2 jest całkiem ciekawe, ale równie dobrze odnajdujemy się w 4-2-3-1. Wszystko zależy od tego, co trener uzna za stosowne” - rozpoczął zawodnik Białej Gwiazdy.

„Jestem zadowolony z asysty przy bramce Zorana. To cieszy, chociaż moim celem - podobnie jak innych graczy - było złapanie cennych minut oraz rytmu meczowego. Przyznam, iż bramka Zdenka była naprawdę ładna i nie mówię tego tylko z tego powodu, że jest moim dobrym przyjacielem”.

Iván był jednym z głównych dowodzących podczas sobotniego sparingu. „To jest moja rola - układać grę i wydawać polecenia kolegom z przodu. Nie liczy się to, czy jesteśmy Polakami, Hiszpanami, czy Chorwatami, ponieważ musimy się rozumieć i słuchać na boisku” - tłumaczył.

Kadra prawie domknięta

Już w poniedziałek odbędzie się prezentacja nowego obrońcy Białej Gwiazdy - Francisco Manuela Véleza Jiméneza. Czy Iván González nie obawia się konkurencji ze strony rodaka? „Oczywiście, rywalizacja w defensywie rośnie, jednakże to może zmotywować nas do cięższej pracy. Fran to zawodnik o wysokich umiejętnościach, który będzie w stanie wnieść sporo jakości do naszej gry” - przyznał stoper.

Nowi piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego nie ukrywają, że „przewodnikiem po Polsce” jest dla nich właśnie 29-latek. „To dla mnie naturalne. Chcę, żeby poczuli się tutaj jak w domu. Muszą się zmierzyć z takimi trudnościami, jak inna kultura i ogólnie odmienny kraj. Przed nimi także kolejne zadanie - zaadaptowanie się do wiślackiej szatni” - mówił defensor.

Viva España - ale nie tylko

„Finał Mistrzostw Europy U-21 był wielkim spotkaniem. Oglądałem go na żywo. Niemcy pokazali się z niezłej strony, szczególnie pod kątem taktycznym. Szkoda, że Hiszpania nie sięgnęła po to trofeum. Mają w składzie tak rewelacyjnych piłkarzy, jak Sandro Ramírez, Marco Asensio, Saúl Ñíguez. Grałem przeciwko nim i muszę przyznać, że to zawodnicy z nietuzinkowymi umiejętnościami”.

„Nowi piłkarze, nie tylko ci z Hiszpanii, są naprawdę interesujący. Arsenić, Halilović, Košťál mogą pomóc nam w tym sezonie. Jasne, rywalizacja rośnie, ale jesteśmy jedną drużyną i to się liczy w ostatecznym rozrachunku”.

Kolejny mecz kontrolny Wisła Kraków rozegra we wtorek z Puszczą Niepołomice. Hiszpan podkreśla jednak, że dzień spotkań nie ma dla zespołu większego znaczenia. „Nie ma dla nas różnicy, czy gramy we wtorek, czy sobotę. Chcemy się jak najlepiej przygotować do sezonu” - zakończył.

Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl


Galeria sportowa