2017.07.04 Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice 1:0

Z Historia Wisły

2017.07.04, mecz towarzyski, Kalwaria Zebrzydowska, Ośrodek Sportu Kalwarianka, 17:30, wtorek,
Wisła Kraków 1:0 (0:0) Puszcza Niepołomice
widzów:
sędzia: Michał Bobrek z Wadowic
Bramki
Zdeněk Ondrášek 79' 1:0
Wisła Kraków
3-6-1
Julián Cuesta Grafika:Zmiana.PNG (59' Michał Buchalik)
Zoran Arsenić
Arkadiusz Głowacki Grafika:Zmiana.PNG (46' Martin Košťál)
Iván González Grafika:Zmiana.PNG (59' Fran Vélez)
Tomasz Cywka Grafika:Zmiana.PNG (59' Jakub Bartosz)
Pol Llonch Grafika:Zmiana.PNG (80' Błażej Skórski)
Petar Brlek Grafika:Zmiana.PNG (73' Kamil Wojtkowski)
Semir Štilić Grafika:Zmiana.PNG (46' Zdeněk Ondrášek)
Patryk Małecki Grafika:Zmiana.PNG (66' Rafał Boguski)
Maciej Sadlok Grafika:Zmiana.PNG (46' Rafał Pietrzak)
Carlitos Grafika:Zmiana.PNG (59' Tibor Halilović)

trener: Kiko Ramírez
Puszcza Niepołomice
4-5-1
Andrzej Sobieszczyk Grafika:Zmiana.PNG (46' Marcin Staniszewski)
Mateusz Bartków Grafika:Zmiana.PNG (46' Łukasz Furtak)
Damian Lepiarz Grafika:Zmiana.PNG (31' Piotr Stawarczyk)
Michał Czarny Grafika:Zmiana.PNG (61' Damian Lepiarz)
Nikodem Fiedosewicz Grafika:Zmiana.PNG (46' Michał Mikołajczyk)
Dawid Ryndak Grafika:Zmiana.PNG (46' Konrad Kuliszewski)
Marcel Kotwica Grafika:Zmiana.PNG (46' Damian Łanucha)
Marcin Stefanik Grafika:Zmiana.PNG (46' Longinus Uwakwe)
Robert Ziętarski Grafika:Zmiana.PNG (46' Maciej Domański)
Bartosz Żurek Grafika:Zmiana.PNG (46' Angola)
Adrian Szynka Grafika:Zmiana.PNG (52' Dominik Zawadzki)

trener: Tomasz Tułacz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Z beniaminkiem po raz trzeci!

Data publikacji: 04-07-2017 08:58


Wisła Kraków po raz trzeci w tym okresie przygotowawczym sprawdzi formę beniaminka Nice 1. Ligi. Tym razem padło na Puszczę Niepołomice, która w drugoligowych rozgrywkach zajęła miejsce tuż za Rakowem Częstochowa i Odrą Opole. Na razie Biała Gwiazda remisuje z zespołami, które otrzymały promocję do wyższej ligi (bilans meczów to 1-1) . Jak będzie tym razem?


Ubiegłosezonowe starcia z Puszczą wcale nie należały do najłatwiejszych. 5 kwietnia krakowianie wygrali z tym rywalem - po wyrównanym meczu - 2:0. Wówczas zwycięstwo uratowali Éver Valencia i Semir Štilić. Kilka dni później goście zaprezentowali się jeszcze lepiej i zwyciężyli z Wisłą Kraków 1:0.

Zresztą niepołomiczanie mają patent na drużyny z Ekstraklasy. W minionej edycji rozgrywek o Puchar Polski zawodnicy z ulicy Kusocińskiego wyeliminowali między innymi Koronę Kielce, czy Lechię Gdańsk, mimo iż początkowo nikt na nich nie stawiał, a samo miasto jest kilkadziesiąt razy mniejsze od Gdańska i Kielc - liczy tylko 11 tysięcy mieszkańców.

Kolejka do jedenastki

Biała Gwiazda udowadniała jednak w przeszłości, że i z tą ekipą jest w stanie wygrywać wysoko. 6:1 w 1958 roku, czy mecz z okazji 75-lecia istnienia Puszczy w 1998 roku (9:0) są tego najlepszymi dowodami.

Natomiast najbliższe spotkanie to doskonała okazja do wypróbowania umiejętności nowych nabytków Wisły. Carlos López już błysnął w starciu z Olimpią Wojnicz, Julián Cuesta zachował ostatnio pierwsze czyste konto, Tibor Halilović pokazuje, że nazwisko „Halilović” po prostu zobowiązuje do dobrej gry, a Zoran Arsenić nie dość, że broni, to jeszcze strzela bramki. Do debiutu już palą się Kamil Wojtkowski i Fran Vélez. Może być więc bardzo ciekawie!

Początek meczu Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice we wtorek o 17.30 (w Kalwarii Zebrzydowskiej).

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Wiślacy ponownie ograli beniaminka

Data publikacji: 04-07-2017 20:17


Po zwycięstwie nad Odrą Opole, we wtorek w Kalwarii Zebrzydowskiej piłkarze Wisły Kraków ograli kolejnego beniaminka Nice 1. Ligi - MKS Puszczę Niepołomice. Biała Gwiazda wygrała po bramce Zdenka Ondráška.


Zobacz galerię z tego meczu

Lepiej rozpoczęli Wiślacy. Semir Štilić od razu uruchomił górnym podaniem Carlitosa, a ten szybko popędził w kierunku pola karnego rywali. Obrona Puszczy udowodniła jednak, że w początkowych minutach nie ma problemów z koncentracją - jeden z defensorów uprzedził hiszpańskiego napastnika. Zresztą model z długim crossowym podaniem powtarzał się w tym meczu dość często. W 8. minucie z takiego rozwiązania skorzystał Arkadiusz Głowacki, ale Maciej Sadlok nie miał szans przedrzeć się lewą flanką, gdyż od razu znalazło się przy nim dwóch rywali. Później znakomite podanie od Gonzáleza otrzymał Tomasz Cywka, który po profesorsku przyjął piłkę, dośrodkował, lecz wywalczył tylko rzut rożny.

Powrót „Pietrza”

Zresztą to właśnie „Cywa” oddał pierwszy groźny strzał w tym starciu. Najpierw obrońcą przeciwnika zakręcił Stilić, później z drugim zabawił się właśnie Cywka, który przełożył futbolówkę na lewą stronę i huknął po długim rogu - niestety niecelnie.

W drugiej połowie na murawie zameldowali się Pietrzak, Košťál i Ondrášek. Zwłaszcza pojawienie się tego drugiego cieszy, bo wiślacki obrońca wraca do składu po dłuższej przerwie. Jednak to nie on, a testowany Košťál zanotował pierwszą groźną akcję po zmianie stron. Słowak zdecydował się na indywidualną akcję i z łatwością minął dwóch piłkarzy Puszczy.

Wiślackie debiuty

W 57. minucie zadebiutował Fran Vélez. Hiszpan wystąpił na środku obrony i musiał skupić się raczej na wyprowadzaniu piłki, niż na pojedynkach jeden na jeden.

Dużo ożywienia wniósł natomiast Zdeněk Ondrášek. Czech dwa razy wystąpił w roli podającego i za drugim razem o mało co nie zanotował ładnej asysty do Pola Lloncha. Próba Hiszpana okazała się minimalnie niecelna. Kilka minut później „Kobra” już - jak przystało na snajpera - zamykał akcję, ale on także pudłował.

Ekstraakcja!

W 71. minucie zadebiutował Kamil Wojtkowski i trzeba powiedzieć, że był to naprawdę obiecujący występ. Zresztą były gracz RB Lipsk zaliczył asystę drugiego stopnia przy golu Ondráška. Całą akcję rozpoczął Halilović i to jemu należą się ogromne brawa. Później Wojtkowski podał do boku, a Košťál dośrodkował w pole karne. Tym razem czeski napastnik już się nie pomylił!

Dalszy obraz gry nie uległ zmianie. Wiślacy byli konkretniejsi niż ekipa z Niepołomic, ale piłkarzom Białej Gwiazdy często brakowało dokładności. Liczy się jednak kolejne zwycięstwo, bo to one - jak zauważyli krakowianie - budują atmosferę przed pierwszym ligowym spotkaniem.

Wisła Kraków - MKS Puszcza Niepołomice 1:0

1:0 Zdenek Ondrasek 78’

Wisła Kraków: Cuesta (57’ Buchalik) - Cywka (57' Bartosz), Głowacki (46’ Ondrášek), Arsenić, González (57’ Vélez), Sadlok (46’ Pietrzak) - Štilić (46’ Košťál), Llonch (80' Skórski), Brlek (71’ Wojtkowski), Małecki (64' Boguski) - Carlitos (57’ Halilović)

MKS Puszcza Niepołomice: Sobieszczyk - Bartków, Lepiarz, Czarny, Mikołajczyk, Kotwica, Stefanik, Ryndak, Ziętarski, Żurek, Szynka

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl

Skromna wygrana Wisły z Puszczą

W towarzyskim spotkaniu, rozegranym w Kalwarii Zebrzydowskiej, piłkarze krakowskiej Wisły wygrali 1-0 z beniaminkiem I ligi, Puszczą Niepołomice. Bramkę na wagę zwycięstwa, w 79. minucie zawodów, zdobył Zdeněk Ondrášek. Po raz pierwszy w wiślackich barwach zagrali nasi nowi piłkarze - Fran Vélez oraz Kamil Wojtkowski, a do gry po przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Rafał Pietrzak. W kadrze Wisły na to spotkanie zabrakło natomiast Krzysztofa Mączyńskiego, który jest blisko zmiany barw klubowych.

Swoje przedostatnie spotkanie, przed startem nowego sezonu ligowego, Wisła Kraków rozpoczęła z trójką obrońców - i przyznać trzeba, że choć to nasza drużyna miała przewagę, to gra wiślakom bynajmniej się nie kleiła.

Wprawdzie już w 5. minucie ładną akcję przeprowadził Semir Štilić z Patrykiem Małeckim, ale Bośniak chciał zagrać jeszcze "pod publiczkę" i choć zapowiadało się dobrze, wszystko przepadło, bo piłkę przejęli obrońcy. W kolejnych zaś próbach nasz atak pozycyjny wyglądał mocno przeciętnie, stąd też najbardziej podobać mogły się długie crossowe podania od Ivána Gonzáleza do aktywnego Tomasza Cywki, ale już dogrania tego ostatniego nie przynosiły zbyt wiele pożytku.

W 23. minucie mogło być już jednak 1-0 dla Wisły. Dobrze piłkę rozegrał Štilić, tak też uderzył Cywka, ale pomylił się nieznacznie. Na celne uderzenie czekać musieliśmy aż do minuty 36. Po podaniu Macieja Sadloka swoją szansę miał Małecki, ale nieczysto trafił w piłkę, przez co uderzył zbyt lekko, aby zdobyć bramkę. "Mały" mocniej uderzył tuż przed gwizdkiem na przerwę, ale i tym razem bramkarz Puszczy nie dał się zaskoczyć.

Na drugą połowę Wisła wyszła już z klasycznym ustawieniem z czterema obrońcami i można tylko zastanawiać się, czy to właśnie dlatego, czy też przez zmiany trenera Kiko Ramíreza, ale Wisła zaczęła radzić sobie znacznie lepiej. Szybko swoje akcje przeprowadzili Małecki, który pomylił się nieznacznie oraz testowany Martin Košťál, bo też Słowak ponownie wniósł sporo ożywienia w naszych poczynaniach ofensywnych. Zresztą podobnie jak i Tibor Halilović oraz debiutant Wojtkowski.

Nie zmienia to faktu, że na bramkę czekać musieliśmy aż do 79. minuty. Wcześniej swoje szanse mieli wprawdzie Pol Llonch, który pomylił się z dystansu, a także Wojtkowski, bo jego strzał został zablokowany. Ostatecznie to właśnie Wojtkowski dobrze dograł do boku do Košťála, a ten odnalazł Ondráška, który popisał się celnym i skutecznym strzałem, co dało nam prowadzenie 1-0.

W 85. minucie Wisła mogła wynik podwyższyć, ale choć Rafał Boguski świetnie "nawinął" obrońcę, to już uderzył ponad bramką.

"Biała Gwiazda" pokonała więc ostatecznie Puszczę tylko 1-0, a już w piątek rozegra ostatni mecz przed startem sezonu. W Sosnowcu zmierzymy się z tamtejszym Zagłębiem.

Źródło: wislaportal.pl Źródło: wislakrakow.com Źródło: skwk.pl Źródło: wislalive.pl


Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Ramirez: Musimy mieć gotowe różne warianty

Data publikacji: 04-07-2017 19:45


"Nie traktujmy tego składu jeszcze jako wyjściowego na ligę. To po prostu kolejny trening, w pierwszej części dnia również ćwiczyliśmy. Naszym celem było to, by wszyscy zawodnicy dostali swoje minuty" - podsumował trener Kiko Ramírez wygrany 1:0 sparing z MKS-em Puszczą Niepołomice, rozegrany w Kalwarii Zebrzydowskiej.


"Mecz gorszy niż ostatnio? Wpływ na obraz gry mogły mieć detale, choćby inne boisko i jego specyfika. Jestem zadowolony z wykonanej przez zawodników pracy fizycznej, bo to miało tu główne znaczenie" - wyjaśnił szkoleniowiec.

Dozować minuty

Dziennikarze pytali m.in. o to, dlaczego przeciwko Puszczy nie grał Paweł Brożek. "Nie jest gotowy w stu procentach. To nic poważnego, ale musimy dozować czas wszystkich piłkarzy na boisku. Podobna sytuacja dotyczyła dziś Rafała Boguskiego".

Czy wariant z trzema obrońcami będzie tym szykowanym na pierwsze ligowe starcie? "Niekoniecznie. Musimy mieć przygotowane różne systemy gry".

Damian Juszczyk

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Ondrasek: Mieliśmy dziś ciężkie nogi

Data publikacji: 04-07-2017 20:13


„Bardzo dobrze, że wygraliśmy i udało mi się strzelić bramkę. Ale gra jeszcze nie wygląda dokładnie tak, jak wszyscy byśmy chceli i dużo roboty przed nami” - mówił Zdenek Ondrasek, zdobywca zwycięskiego gola w sparingu z Puszczą Niepołomice (1:0).


„Wszyscy mieliśmy dzisiaj ciężkie nogi. (śmiech) Rano jeszcze lekko trenowaliśmy i myślę, że delikatnie widać nasze zmęczenie. Niektóre piłki leciały prosto w uśmiechniętych kibiców. Pamiętajmy jednak, iż jesteśmy w środku przygotowań do sezonu i robimy wszystko, by jak najlepiej rozpocząć rozgrywki Ekstraklasy. Zobaczymy jak będzie” - powiedział czeski snajper.

Tylko ciężka praca

Czy „Kobra” ma jakiś pomysł na przeniesienie dobrej formy strzeleckiej w sparingach na mecze ligowe? „Pomóc może wyłącznie ciężka praca”.

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Małecki: W lidze będzie lepiej!

Data publikacji: 04-07-2017 20:45


Piłkarze Białej Gwiazdy w kolejnym kontrolnym pojedynku pokonali MKS Puszczę Niepołomice 1:0. Spotkanie odbyło się w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jedyną bramkę zdobył Zdenek Ondrašek. 64 minuty rozegrał pomocnik krakowskiej Wisły - Patryk Małecki.


Rozegrane we wtorkowe popołudnie towarzyskie starcie było bardzo wyrównane. Piłkarze Kiko Ramíreza okazali się lepsi, ale jak przyznaje Patryk Małecki - na lepszą grę przyjdzie jeszcze czas. „Jesteśmy na takim etapie przygotowań, że nogi nie są tak dynamiczne jak powinny. Na lepsze jakościowo akcje czekamy już w meczach ligowych. Za nieco ponad tydzień powinno być dobrze”.

Trudny rywal

Puszcza Niepołomice to drużyna, z którą Wisła Kraków mierzy się ostatnio bardzo często. „Przeciwnicy zagrali dobrze. Wiedzieliśmy, że musimy ten mecz wybiegać. Mieliśmy do wykonania pewne założenia taktyczne, które chcemy wykorzystywać w nowym sezonie. Stworzyliśmy kilka ciekawych sytuacji, ale mamy jeszcze nad czym pracować” - powiedział po wtorkowym sparingu Patryk Małecki.

Inauguracja sezonu w Szczecinie

Wiślacy nową kampanię ligową rozpoczną w Szczecinie, gdzie zmierzą się z miejscową Pogonią. Pomocnik Białej Gwiazdy spędził w drużynie z Pomorza dwa lata, ale zapewnia, że na boisku będzie dawał z siebie wszystko, by to Wisła zwyciężyła. „Znam wiele osób ze Szczecina i dobrze z nimi żyję. Piłka nożna to taki sport, w którym nie ma miejsca na sentymenty. Solidnie pracujemy, żeby w następny piątek zdobyć trzy punkty”.

Mateusz Potoczny

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Wojtkowski: Debiut po dłuższej przerwie

Data publikacji: 05-07-2017 08:57


Kamil Wojtkowski jeszcze w poniedziałek odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas oficjalnej prezentacji, a już we wtorek udał się z resztą kolegów na towarzyską potyczkę z Puszczą Niepołomice. Zawodnik ocenił debiut pozytywnie i przede wszystkim cieszy się, że po dość poważnej kontuzji nie ma już śladu.


„Zagrałem po dłuższej przerwie - może nawet po pół roku. W zasadzie pierwszy drużynowy trening miałem wczoraj. (Kamil chwilę się zastanawia) Nie, dzisiaj rano! Myślę, że trener chciał trochę przypomnieć mi, jak to jest wystąpić w meczu i bardzo się cieszę, że otrzymałem taką szansę” - opowiadał po wygranym spotkaniu Wojtkowski.

Dylematy piłkarza

Nowy nabytek Białej Gwiazdy zapewnia, że kontuzja to już przeszłość i teraz skupia się na tym, aby jak najszybciej zgrać się z resztą zespołu. „Fizycznie czułem się dobrze, choć na pewno czasem dało się zauważyć, że niektóre moje zagrania nie są do końca kontrolowane. Owszem, miałem dość poważną kontuzję, ale nie ma już po niej śladu”.

Zresztą potwierdził to również mecz z Puszczą Niepołomice. Pomocnik od razu po zameldowaniu się na murawie zdołał przeprowadzić z kolegami kilka groźnych akcji, a w akcji bramkowej zaliczył nawet asystę drugiego stopnia. „To była po prostu szybka decyzja o strzale. Dostałem piłkę na 16. metrze, jeden, drugi kontakt i chciałem uderzyć. Może mogłem wtedy podać? W następnej sytuacji tak zrobiłem, rozrzuciłem piłkę do boku i chwilę później padła bramka” - analizował 19-latek, który we wtorek spędził na murawie niecałe 20 minut.

Godny przeciwnik

Wojtkowski docenił też klasę oponenta i stwierdził, że Puszcza powinna poradzić sobie w rozgrywkach pierwszoligowych. „Tempo gry może nie było wysokie, ale można było zauważyć, że przeciwnicy postawili się nam i że to pierwszoligowiec. Widać było u tych piłkarzy wiele jakości. Puszcza to na pewno godny rywal i nie było łatwo”.

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Stilić: Myślimy już o lidze

Data publikacji: 05-07-2017 10:47


We wtorkowe popołudnie przy licznie zgromadzonej publiczności w Kalwarii Zebrzydowskiej Wisła Kraków pokonała w towarzyskim spotkaniu Puszczę Niepołomice. Starcie z pierwszoligowcem było dobrym przetarciem przed ligowymi potyczkami.


„Ten mecz to była dla nas kolejna jednostka treningowa, z której chcieliśmy wyciągnąć jak najwięcej. Sztab szkoleniowy wyznaczył nam założenia, które dobrze wykonaliśmy. Powoli myślimy już o rozpoczęciu ligi i chcemy być gotowi w stu procentach” - powiedział Bośniak.

Swoboda w grze od startu ligi

Do startu rozgrywek Ekstraklasy pozostało jeszcze dziesięć dni. W sparingu z Puszczą Wiślakom brakowało swobody, ale jak zapewnia pomocnik - na płynne ataki przyjdzie czas. „Udało nam się zagrać kilka efektownych akcji, ale to jeszcze nie to, na co nas stać. Zrobimy wszystko, żeby za tydzień w meczu z Pogonią zaprezentować się jak najlepiej”.

Mateusz Potoczny

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Pietrzak: Fajnie jest znowu zagrać z kolegami

Data publikacji: 05-07-2017 13:00


„Na pewno cały czas czuję tę różnicę pomiędzy prawą a lewą nogą, ale tak już będzie chyba w mojej głowie cały czas. Teraz liczy się tylko to, że znowu wyszedłem na boisko, bo po siedmiu miesiącach ciągłej rehabilitacji i siedzenia w siłowni fajnie jest zagrać z kolegami. Cieszę się, że ten dzień nadszedł” - mówił Rafał Pietrzak po wtorkowym sparingu (1:0) z Puszczą Niepołomice, który był jego pierwszym występem po dłuższej kontuzji.


Jak „Pietrzu” zapatruje się na taktykę Białej Gwiazdy z pięcioma defensorami? „Drużyna wyszła w nowym ustawieniu na murawie w pierwszej połowie, gdy lewym obrońcą był jeszcze Maciej Sadlok. Gdy ja go zmieniłem, ponownie graliśmy czwórką z tyłu. Staramy się ćwiczyć różne warianty, by zaskoczyć tym naszych rywali w lidze. Zobaczymy jak wyjdzie”.

„Cały czas ciężko trenujemy. Pierwszy mecz Ekstraklasy zbliża się wielkimi krokami i trener z pewnością wie, co robi. Gdy będzie musiał nam odpuścić, to to zrobi. Najważniejsze, żeby złapać świeżość przed spotkaniem w Szczecinie i pojechać tam po trzy punkty” - kończy 25-latek.

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Cywka: Teraz będziemy się skupiać na dynamice

Data publikacji: 06-07-2017 09:36


„W okresie przygotowawczym każdy mecz trzeba traktować jako trening. Testujemy podczas nich taktykę oraz ustawienie, a samo rozgrywanie spotkań jest też pożytecznem elementem do analizy przed ligowymi starciami” - zapewnia Tomasz Cywka.


„Dopiero uczymy się grać pięcioma obrońcami, ale wraz z kolejnymi sparingami nasza pewność będzie rosła. Myślę, że całkiem ładnie to już wygląda” - mówi po wygranej nad Puszczą Niepołomice (1:0). „Cywa” zgadza się z opinią, iż jest to najbardziej wymagająca formacja dla bocznych defensorów. „Musimy zostawić dużo zdrowia na prawej oraz lewej flance, biorąc udział w zadaniach zarówno defensywnych, jak i ofensywnych. Ale o to też chodzi, bo chcemy dawać jak najwięcej drużynie. Jeśli taka taktyka się sprawdzi podczas rozgrywek Ekstraklasy, to super”.

Powitać nowych

Czy piłkarze Wisły urządzili już „chrzest” nowym zawodnikom? „Jeszcze nie, ale na to przyjdzie w końcu czas. Na razie koncentrujemy się na treningach. Kilku zawodników odeszło, a kilku przyszło i na pewno jakoś ich powitamy”.

Czy Wiślacy najgorszą część okresu przygotowawczego mają już za sobą? „Sądzę, że obciążenia będą się tylko zmniejszać. Dotychczas mieliśmy nacisk na kondycję i przygotowanie siłowe, a teraz pewnie bardziej będziemy się skupiać na dynamice oraz szybkości. Przecież do początku ligi zostało raptem półtora tygodnia” - kończy Tomasz Cywka.

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Velez: Uche wypowiadał się o Wiśle w samych superlatywach

Data publikacji: 06-07-2017 11:30


Wtorkowe starcie z Puszczą Niepołomice w Kalwarii Zebrzydowskiej było debiutem Francisco Manuela Véleza Jiméneza w barwach Wisły Kraków. „Jestem szczęśliwy z pierwszego występu w ekipie Białej Gwiazdy. Mam nadzieję, że pomogę drużynie w każdy możliwy sposób. Chcę w pełni wykorzystać ten okres przygotowawczy” - zapowiadał po pierwszym meczu.


„Wejście do drużyny, która trenuje już od niemal trzech tygodni na pewno nie należy do najłatwiejszych. Język polski jest trudny, ale koledzy mi pomagają - zarówno po angielsku, jak i po hiszpańsku. Cieszy mnie gra w piłkę, mimo że jest tutaj nieco inaczej niż w mojej ojczyźnie”. Choć zwycięstwo satysfakcjonuje Hiszpana, to nie końcowy rezultat, a zrozumienie na murawie było kluczowe w tym spotkaniu. „W okresie przygotowawczym każdy mecz jest dla nas okazją do zgrania się i poznania na boisku. To liczy się bardziej niż wynik. Zwycięstwa będą istotne, gdy rozpoczniemy zmagania w lidze. Celem na ten sezon powinna być walka o tytuł, a z pewnością zakwalifikowanie się do europejskich pucharów” - sugerował.

Starzy przyjaciele

Defensor Białej Gwiazdy, podobnie jak Julián Cuesta, dzielił miejsce w szatni Almeríi z Kalu Uche. Nigeryjczyk po latach ciepło wspomina czas spędzony na R22. „Dużo rozmawialiśmy przed przenosinami do Krakowa. Kalu Uche wypowiadał się o Wiśle w samych superlatywach. Mówił, że to wielki klub z wiernymi kibicami, a atmosfera na boiskach w Ekstraklasie jest niesamowita. Chociaż grał przy Reymonta jako dwudziestokilkuletni zawodnik i pewnie część rzeczy się przez tych kilkanaście lat zmieniła, to miło wspomina ten okres, a ponadto było to dla niego rewelacyjne doświadczenie” - wspominał Fran Vélez.

Postać nigeryjskiego pomocnika to niejedyny „smaczek” polsko-hiszpański. Ekipę Białej Gwiazdy przed dwoma tygodniami zasilił bramkarz, który występował w zespole Indálicos. „Fajnie jest znowu spotkać się z Juliánem Cuestą. Pomagamy sobie tutaj nawzajem. Spędziliśmy cztery lata w Almeríi” - mówił obrońca.

Z rodziną nie tylko na zdjęciu

Już niedługo Fran Vélez będzie mógł poczuć się dosłownie jak w domu, ponieważ będzie miał obok siebie najbliższych. „Na razie wciąż mieszkam w hotelu, ale w najbliższych dniach zamierzam sfinalizować temat własnego mieszkania. Wkrótce przyjedzie tutaj moja rodzina - żona i córka, które są dla mnie całym życiem” - przyznał.

Tył koszulki Francisco Manuela Véleza Jiméneza jest pełen symboli. „Numer na koszulce przypomina mi o tacie, który też grał w piłkę. Nosił numer 4, więc ja wziąłem 44. Futbol to w naszej rodzinie tradycja. A oraz V to pierwsze litery najważniejszych kobiet w moim życiu - Andrei i Vegi, czyli żony i córki” - zakończył defensor Białej Gwiazdy.

Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl


Galeria sportowa