2017.09.30 Wisła CANPACK Kraków - Widzew Łódź 92:43

Z Historia Wisły

2017.09.30, Ekstraklasa, runda zasadnicza, 2. kolejka, Kraków, Hala Wisły, 18:15, sobota
Wisła CANPACK Kraków 92:43 Widzew Łódź
I: 25:12
II: 24:8
III: 25:13
IV: 18:10
Sędziowie:
Mariusz Nawrocki, Karina Kamińska, Adrian Szczotka
Komisarz:
Kazimierz Lenczowski
Widzów:
Wisła CANPACK Kraków:
Cheyenne Parker 22 (7 zb.), Maurita Reid 14, Giedrė Labuckienė 10 (7 zb.), Sonja Greinacher 10
Leonor Rodríguez 9 (5 as.), Jelena Antić 7, Dominika Owczarzak 7 (7 zb.), Magdalena Ziętara 7, Klaudia Niedźwiedzka 6
Dominika Miłoszewska 0, Julia Natkaniec 0, Aleksandra Klimas 0
Trener:
Krzysztof Szewczyk

Widzew Łódź:
Darya Zavidna 13, Brandi Harvey-Carr 10
Klaudia Gertchen 6, Wiktoria Zapart 6, Julia Drop 5, Roksana Schmidt 2, Adriana Kopciuch 0
Trener:
Dariusz Raczyński



Spis treści

Przed meczem

Plakat meczowy.Na mecz zapraszała Leonor Rodríguez.
Plakat meczowy.
Na mecz zapraszała Leonor Rodríguez.

Przed piłką na kosza!

Zanim dziś wieczorem, o godzinie 20:30, zjawimy się na naszym stadionie, aby obejrzeć mecz piłkarski - Wisły z Jagiellonią - zachęcamy Was do wcześniejszego odwiedzenia naszej hali, gdzie zaplanowano na dziś dwa spotkania koszykarskie. O godzinie 15:00 "Wawelskie Smoki" zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec, a o godzinie 18:15 nasze koszykarki podejmować będą Widzew Łódź.

Wiślaczki źle rozpoczęły nowy sezon, bo przed tygodniem sensacyjnie przegrały w Siedlcach. Bez wątpienia konfrontacja z łodziankami będzie dla naszych Pań okazją do rehabilitacji za ten falstart, zwłaszcza że pokażą się przed własną widownią, w oficjalnym meczu, po raz pierwszy.

Na pewno ważną informacją jest przed tym spotkaniem ta, że każdy kibic, który posiada bilet na mecz piłkarzy z Jagiellonią lub aktualny karnet - potyczkę koszykarek z łodziankami będzie mógł obejrzeć za darmo! Wystarczy że pokaże posiadaną wejściówkę przy wejściu na halę.

A na nią zapraszamy też na godzinę 15:00, kiedy to swój drugi mecz w nowym sezonie rozegrają koszykarze. Przed tygodniem wygrali oni po dogrywce z ekipą MKKS-u Rybnik i liczymy, że zwycięstwo to podniesie morale wiślaków także na kolejne spotkania!

Zapraszamy!

Źródło: wislaportal.pl



Tym razem bez niespodzianki. Wiślaczki rozbiły Widzew

Po falstarcie przed tygodniem i bez mała sensacyjnej porażce naszych koszykarek w Siedlcach, w drugim występie naszych Pań w nowym sezonie ligowym przykrych zaskoczeń już nie było. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka bez najmniejszych kłopotów poradziły sobie we własnej hali z ekipą Widzewa Łódź, ogrywając ten zespół aż 92-43.

Po zawstydzającej porażce, w pierwszej kolejce z PGE MKK Siedlce, koszykarki krakowskiej Wisły podejmowały ekipę łódzkiego Widzewa i przystępowały do tego meczu w roli murowanego faworyta. Tym razem poziom koncentracji naszych zawodniczek był zdecydowanie wyższy, niż tydzień wcześniej w Siedlcach. Od początku spotkania, dzięki składnym akcjom w ataku, zawodniczki "Białej Gwiazdy" dały znak, że dziś żartów nie będzie. Pod obiema deskami brylowała zwłaszcza debiutująca w pierwszej piątce Cheyenne Parker, skutecznie dziurawiąc kosz gości. Po jej dość szczęśliwej "trójce" w 9. minucie przewaga wiślaczek wynosiła już 24-10. W 12. minucie spotkania debiut w naszej drużynie zalicza Jelena Antić i niedługo po wejściu zapisała na swoje konto pierwsze dwupunktowe trafienie, powiększając przewagę do 20 "oczek" (32-12). W tej części spotkania widzewianki są zupełnie bezradne, pudłując z najprostszych pozycji. Jedynie wysoka Brendi Harvey-Carr próbowała nawiązać walkę, z dobrze dysponowanymi krakowiankami. Na wiele jednak to się nie zdaje, bo wynik jest coraz bardziej korzystny dla wiślaczek.

W drugiej połowie spotkania coraz lepiej grała ponadto Maurita Reid, która bardzo ładnymi wejściami pod kosz, zdobywa pewne punkty. Z minuty na minutę rozkręcała się też Sonja Greinacher, która spokojnie i mądrze rozdawała piłki pomiędzy zdezorientowanymi łodziankami. Te do końca spotkania nie są już w stanie zniwelować przewagi i nasze zawodniczki mogą zapisać na swoje konto pierwsze ligowe zwycięstwo, odniesione bez większych problemów.

Źródło: wislaportal.pl



Wypowiedzi po meczu Wisły CanPack z Widzewem

Koszykarki "Białej Gwiazdy" bardzo wysoko pokonały ekipę łódzkiego Widzewa, bo aż 92-43. Dla wiślaczek była to okazja do wykazania się sportową złością po zeszłotygodniowej, sensacyjnej porażce w Siedlcach. Oto co po potyczce wiślaczek z łodziankami mówiły zawodniczki oraz trenerzy obydwu zespołów.


Dariusz Raczyński (trener Widzewa): - Gratulacje dla trenera zespołu Wisły, dobry mecz, gratuluję. Cóż można po takim spotkaniu powiedzieć? Spotkał się mały fiat z ferrari i w tym momencie, przy bardzo krótkiej ławce, którą posiadamy i graczach na niej siedzących, którzy nie mają żadnego doświadczenia w grze w lidze, staraliśmy się jak można było. Jak jednak pokazała brutalna rzeczywistość, nie byliśmy w stanie dotrzymać kroku. Zdawaliśmy sobie sprawę, że trzy pierwsze mecze w lidze będą dla nas bardzo trudne. Pokazują czego nam brakuje. Jako graczom - indywidualnie oraz zespołowi - w całości. Niestety na dziś mamy sześć zawodniczek i taka jest rzeczywistość. Odzwierciedleniem naszej postawy na boisku jest różnica w budżetach obydwu klubów.

Krzysztof Szewczyk (trener Wisły CanPack): - Dziękuję za gratulacje. Po naszym ostatnim występie byliśmy pełni sportowej złości. Wiedzieliśmy, że w Siedlcach nie zagraliśmy tak jak się umawialiśmy i nie tak jak potrafimy. Tym razem było już momentami widać inną grę, ale musimy w dalszym ciągu grać lepiej, musimy nadal pracować, bo to nie jest dla nas łatwa sytuacja. Jest nowy zespół i tak naprawdę w tym tygodniu po raz pierwszy mogliśmy zagrać na treningu pięć na pięć, bo do tej pory, do meczu w Siedlcach, graliśmy tylko w sparingach i tego też nam zabrakło. Nie jest to jednak żadne wytłumaczenie, bo taka wpadka, jak tam, nie miała prawa nam się zdarzyć. I tutaj nie ma czego ukrywać. Tym razem zrobiliśmy swoje. W niedzielę odpoczywamy, a od poniedziałku przygotowujemy się do meczu w Toruniu.

Klaudia Gertchen (zawodniczka Widzewa): - Gratulacje dla drużyny przeciwnej. Co mogę powiedzieć? Taki mecz to wstyd dla nas, taki mecz nie powinien się już powtórzyć, bo to co zagrałyśmy, to katastrofa. Był chaos, brak skuteczności w obronie, rozmowy między nami, brak kontry. Dziękuję.

Jelena Antić (zawodniczka Wisły CanPack): ⁃ Zagraliśmy całkiem niezłe spotkanie, w porównaniu do tego ostatniego, które potoczyło się nie po naszej myśli. Patrząc na statystyki można stwierdzić, że udało nam się to, na co kładziemy duży nacisk, czyli dominacja nad asystami. Również zbiórki wyglądają nienajgorzej, tak jak tego chciałyśmy. Krok po kroku będziemy grać coraz lepiej. Z każdym spotkaniem mamy do poprawienia wiele rzeczy, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Jest to dopiero początek sezonu, więc mamy nadzieję, że udowodnimy naszą jakość w nadchodzących spotkaniach.


Źródło: wislaportal.pl


Galeria