2017.11.04 Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 0:0

Z Historia Wisły

2017.11.04, Centralna Liga Juniorów, 14 kolejka, Ośrodek szkoleniowy, Myślenice,
Wisła Kraków 0:0 Jagiellonia Białystok
widzów:
sędzia:
Bramki
Wisła Kraków
Kacper Chorążka
Daniel Morys
Piotr Świątko
Miłosz Stawowy
Jakub Żółkoś
Dawid Malik grafika:zmiana.PNG (35’ grafika:zk.jpg Błażej Skórski, 65’ Szymon Jeziorski)
Kacper Laskoś,
Patryk Plewka
Maciej Śliwa grafika:zmiana.PNG (60’ Franciszek Wróblewski)
Mateusz Wyjadłowski
Adrian Grzybek grafika:zmiana.PNG (80’ Filip Handzlik)

trener: Mariusz Jop
Jagiellonia Białystok
Jakub Tabor
Bartosz Bida
Jakub Bogusz
Kacper Głowicki grafika:zmiana.PNG (80’ Jakub Romanowicz)
Bartosz Gołaszewski
Kamil Huczko
Jakub Konon
Mikołaj Nawrocki
Błażej Niezgoda
Mateusz Nikołajuk grafika:zmiana.PNG (71’ Patryk Kostyk)
Jan Zysik

trener: Kulhawik Tomasz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje z meczu

CLJ: Bez bramek z Jagiellonią

Data publikacji: 05-11-2017 16:00


Wiślaccy juniorzy dopisali kolejny punkt do swojego ligowego dorobku. Na boisku w Myślenicach podopieczni Mariusza Jopa podjęli przyjezdnych z Białegostoku. Ani krakowianie, ani gracze Jagiellonii nie zdołali zdobyć bramki i obie drużyny musiały zadowolić się remisem.


Zabrakło goli, ale nie sytuacji. Biała Gwiazda miała okazje by przeważyć szale zwycięstwa na swoją korzyść, ale żadna z prób nie skończyła się powodzeniem. Mimo to jedno wywalczone oczko trzeba uszanować, ponieważ Jaga wyprzedza w tabeli Wiślaków o cztery punkty i będzie jednym z głównych faworytów w walce o końcowy triumf.

Trudny początek

To przyjezdni mogli lepiej rozpocząć spotkanie. Nikołajuk sprawdził czujność Chorążki posyłając piłkę w lewe okienko bramki, ale golkiper spisał się bez zarzutu i sparował piłkę za linię końcową. 18-latek wykazał się także kilka chwil później, gdy wyłuskał piłkę spod nóg przeciwnika w polu karnym.

Początek meczu przebiegał pod dyktando przyjezdnych. To Jagiellonia dłużej utrzymywała się przy futbolówce, a po jej stracie atakowała piłkarzy Białej Gwiazdy wysokim pressingiem. Wisła jednak nie pozostawała dłużna. Jeden z ataków Plewki skończył się przejęciem piłki, ta została dograna do Śliwy, ale ostatecznie nie wylądowała w bramce lecz została wybita przez białostocką defensywę.

W 22. minucie na murawę upadł Malik. Wprawdzie po interwencji fizjoterapeuty wrócił na murawę po kilku minutach, ale później znów musiał ją opuścić - tym razem definitywnie. Jego miejsce zajął Skórski, który także został zmieniony, już w drugiej odsłonie spotkania.

Jeszcze przed zejściem piłkarzy do szatni gorąco zrobiło się pod bramką gości. Najpierw Śliwka z Plewką po dwójkowej akcji stanęli oko w oko z Niezgodą, jednak w górę powędrowała chorągiewka sędziego bocznego. Tuż przed końcem indywidualne akcje na skrzydłach zdecydowali się przeprowadzić Grzybek i Wyjadłowski, ale żadna z nich nie zakończyła się dokładnym dograniem w pole karne.

Walka do końca

Początek drugiej połowy to dobra sytuacja dla Białej Gwiazdy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bliski szczęścia był Laskoś - minimalnie minął się z piłką i ta zamiast w bramce wylądowała za linią końcową. Jagiellonia starała się odpowiedzieć w najlepszy możliwy sposób. W 53. minucie piłka posłana z lewego skrzydła zmierzała wprost do bramki strzeżonej przez Chorążkę i w ostatniej chwili została wyekspediowana daleko od pola karnego Wiślaków.

Trochę zamieszania w szeregach gości zdołał wprowadzić Plewka. W 69. minucie wbiegł w pole karne rywali, jednak zbyt długo zwlekał ze strzałem z ostrego kąta i obrońca zdołał wybić mu futbolówkę spod nóg. Na kilkaset sekund przed ostatnim gwizdkiem pomocnik jeszcze raz mógł zameldować się pod bramką Niezgody, ale w dojściu do sytuacji sam na sam przeszkodził mu defensor.

Aż do ostatniego gwizdka obie ekipy starały się zdobyć bramkę dającą zwycięstwo. Pośpiech wśród zawodników wzrastał z każdą sekundą, jednak mimo wszelkich starań piłka nie zatrzepotała w żadnej z bramek.


Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok 0:0

Wisła: Chorążka, Morys, Stawowy, Świątko, Żółkoś - Wyjadłowski, Grzybek (Handzlik 80’), Malik (Skórski 30’ ; Jeziorski 65’), Laskoś, Śliwa (Wróblewski 60’), Plewka

Jagiellonia: Niezgoda, Zysik, Nawrocki, Głowicki (Romanowicz 80’), Nikołajuk (Kostyk 71’), Tabor, Huczko, Gołaszewski, Konon, Bogusz, Bida

Żółte kartki: Skórski 45’

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi

Jop: Mamy taką filozofię

Data publikacji: 06-11-2017 15:30


W sobotę przed meczem pierwszej drużyny z Sandecją Nowy Sącz juniorzy starsi Wisły Kraków w Myślenicach podejmowali Jagiellonię Białystok. Spotkanie pełne walki zakończyło się bezbramkowym remisem. Czy opiekun występujących w grupie wschodniej Centralnej Ligi Juniorów Wiślaków jest zadowolony ze swoich podopiecznych i jak wpłynął na zespół przełożony mecz derbowy?

„Remis nigdy nas nie satysfakcjonuje, ponieważ zawsze chcemy grać o zwycięstwo. Jagiellonia jest trudnym rywalem, który od początku istnienia Centralnej Ligi Juniorów należy do czołowych drużyn. Praca wkładana w scouting oraz ściąganie zdolnej młodzieży nie tylko z Podlasia procentuje na boisku - kilku graczy Jagi miało naprawdę wysokie umiejętności. Mamy taką filozofię, że chcemy grać o trzy punkty niezależnie od tego, czy walczymy u siebie czy na wyjeździe. Doceniamy ten punkt - to kolejna cegiełka do pozostania w TOP6” - rozpoczął Mariusz Jop.

Pracowali jak pszczoły

„Jaga była groźna w bocznych sektorach boiska. Kilka razy udało im się przedrzeć i zagrać niebezpieczne piłki wzdłuż pola karnego, jednak nie były to na tyle poważne sytuacje, że zmuszałyby Kacpra do interwencji. Uważam, że był to wyrównany mecz. Moim zdaniem brakowało nam trochę chłodnej głowy. Wiedzieliśmy, iż Jagiellonia gra wysoko linią obrony i staraliśmy się to wykorzystać” - kontynuował.

Ubiegłotygodniowe Derby nie doszły do skutku, ze względu na zły stan boiska przy ulicy Wielickiej. Jaki miało to wpływ na Białą Gwiazdę? „Zarówno przełożone spotkanie w ubiegłym tygodniu, jak i Święto Wszystkich Zmarłych zaburzyły nam nieco mikrocykl. Oczywiście, z jednej strony nasi podopieczni nieco odpoczęli, jednak z drugiej brakowało nam trochę tego rytmu meczowego. Nie uważam, aby Jagiellonia w tym meczu przeważała czy nas zdominowała” - stwierdził trener. „Nie chcę wnikać w szczegóły przełożenia tego starcia lub szukać jakiegoś drugiego dna, jednak zaakceptowaliśmy tę prośbę i czekamy obecnie na decyzję PZPN-u” - dodał.

Zmiennik zmiennika zmienia

W starciu z Jagą doszło do niecodziennej sytuacji - najpierw z powodu urazu Malika zmienił Skórski, zaś po 35 minutach sam został zastąpiony przez Szymona Jeziorskiego. „Dawid otrzymał cios w okolice kręgosłupa. Nie chcieliśmy ryzykować poważniejszym urazem, zatem w jego miejsce wprowadziliśmy Błażeja. Później Skórski zszedł z boiska, ponieważ przeczuwaliśmy, że każdy kolejny faul z jego strony byłby karany żółtą kartką. Walka w centrum boiska trwała nieustannie, więc nie mogliśmy sobie pozwolić na grę w osłabieniu” - tłumaczył opiekun Wiślaków.

Rok 2017 w Centralnej Lidze Juniorów powoli chyli się ku końcowi. Czy to już czas na podsumowania i jak wygląda sytuacja kontuzjowanych zawodników? „Obecnie nie chcę dokonywać żadnych podsumowań. Myślimy o kolejnych spotkaniach i na tym koncentruje się nasza uwaga. Michał wciąż ma kontuzję stawu skokowego. Uraz więzadła leczy się bardzo długo, więc jego powrót jeszcze w tym roku jest wykluczony. We wtorek czeka go rezonans, więc dowiemy się czegoś więcej” - zakończył.


Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl


Wyjadłowski: Czuję niedosyt

Data publikacji: 06-11-2017 10:30


Juniorzy Wisły Kraków zremisowali w weekend z rówieśnikami z Jagiellonii Białystok 0:0. Jednym z tych, którzy pracowali nad zmianą rezultatu był pomocnik Białej Gwiazdy - Mateusz Wyjadłowski, który walczył na murawie od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.

„Było to spotkanie dwóch solidnych zespołów. Obie drużyny zagrały na dobrym poziomie, a widowisko powinno się podobać wszystkim, którzy przyszli je podziwiać. Były może niewykorzystane sytuacje, ale zabrakło tych stuprocentowych - zarówno dla jednej, jak i drugiej ekipy” - podsumował wiślacki skrzydłowy.

Powinniśmy wygrać

17-latek był niepocieszony brakiem wygranej, jednakże docenia jeden punkt zdobyty z silnym rywalem i potrafił docenić jego klasę. „Nie jestem zadowolony z wyniku, powinniśmy wynieść więcej z tego starcia. Miałem przynajmniej trzy sytuacje, w których mogłem lepiej się zachować. Cała nasza drużyna, bez wyjątku, zagrała dobrze - od obrony do ataku. Mogliśmy wygrać, ale taka jest piłka. Myślę jednak, że gra z Jagiellonią da nam dużo większe doświadczenie, niż potyczki z lokalnymi zespołami z Małopolski. Jest to ekipa, która na pewno będzie walczyła o pierwsze miejsce w lidze” - stwierdził Wyjadłowski

Pomocnik Białej Gwiazdy odniósł się także do zeszłotygodniowych Derbów Krakowa, które w ostatniej chwili zostały odwołane. „Bardzo chciałem rozegrać spotkanie z Cracovią. Nie udało się, prawdopodobnie rozegramy podwójne derby w kwietniu i trzeba będzie tę motywację i złość, którą mieliśmy w zeszłym tygodniu, wyładować już na wiosnę. Mieliśmy za to wolny weekend - każdy solidnie odpoczął i dzisiaj mógł dać z siebie wszystko” - zakończył Wiślak.

Tomasz Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Chorążka: To były piłkarskie szachy

Data publikacji: 07-11-2017 14:00


„Uważam, że zarówno my, jak i Jagiellonia, zagraliśmy dobry mecz. To było typowe starcie niezłych drużyn, przypominające piłkarskie szachy” - mówił Kacper Chorążka po bezbramkowym remisie juniorów Wisły Kraków z rówieśnikami z Jagiellonii Białystok.

„Nie przeprowadziliśmy zbyt wielu płynnych akcji, ale stworzyliśmy kilka klarownych okazji do zdobycia bramki i mogliśmy je wykorzystać. Niestety nie udało się i musimy zadowolić się podziałem punktów” - żałował młody golkiper Białej Gwiazdy. Czego zabrakło w sobotę do zwycięstwa? ”Dobre pytanie. Zostawiliśmy dziś na boisku naprawdę dużo zdrowia. Trudno mi jednoznacznie stwierdzić, przeanalizujemy to spotkanie i wówczas będziemy wiedzieć więcej”.

Solidnie w obronie

Podopieczni trenera Mariusza Jopa dobrze spisali się w sobotę w defensywie. „Cała obrona zagrała spokojny i pewny mecz. Szkoda tylko, że nie udało się nic strzelić, bo na pewno po zwycięstwie mielibyśmy lepszy humor” - zauważył „Chorąży”.

Młody bramkarz o miejsce w osiemnastce meczowej pierwszej drużyny Białej Gwiazdy rywalizuje z Juliánem Cuestą, który niedawno wrócił do treningów po przebytym urazie. „Rywalizacja była zawsze. To, iż Julián miał uraz, nie spowodowało, że co tydzień byłem pewien miejsca w osiemnastce meczowej. Cały czas trzeba pokazywać na treningu, że zasługuje się na szansę. Wisła to zespół, w którym powinni występować najlepsi zawodnicy” - zakończył wypowiedź Kacper Chorążka.

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl