2017.11.29 Wisła CanPack Kraków - Basket Lattes Montpellier Agglomération 85:67

Z Historia Wisły

2017.11.29, Euroliga Grupa B, kolejka 6, Kraków, Hala Wisły, 18:00, środa
Wisła CanPack Kraków 85:67 Basket Lattes Montpellier Agglomération
I: 27:20
II: 21:20
III: 22:9
IV: 15:18
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła CanPack Kraków:
Maurita Reid 22, Leonor Rodríguez 21 (4x3), Cheyenne Parker 16 (13 zb.), Magdalena Ziętara 11
Giedrė Labuckienė 6 (8 zb.), Tamara Radočaj 5, Sonja Greinacher 4
DNP: Aleksandra Klimas, Julia Natkaniec, Klaudia Niedźwiedzka, Katarzyna Suknarowska-Kaczor
Trener:
Krzysztof Szewczyk

Basket Lattes Montpellier Agglomération:

Giorgia Sottana 18, Fatimatou Sacko 14, Courtney Hurt 10, Romane Bernies 10
Marie Mané 6, Romy Bär 4, Assitan Koné3, Anaël Lardy 2
Lara Ferranet 0, Inès Clémence Leblanc 0
Trener:
Rachid Meziane

FIBA


Spis treści

Mecz o wszystko wiślaczek! Gramy z BLMA!

Plakat meczowy.Na mecz zapraszała Klaudia Niedźwiedzka.
Plakat meczowy.
Na mecz zapraszała Klaudia Niedźwiedzka.

Dziś punktualnie o godzinie 18:00 koszykarki Wisły CanPack Kraków rozpoczną swój szósty mecz bieżącego sezonu w rozgrywkach elitarnej Euroligi. Niestety poprzednie pięć euroligowych gier zakończyło się naszymi porażkami, a to oznacza, że w czekającej nas dziś potyczce z francuskim zespołem Basket Lattes Montpellier Agglomération wiślaczki wręcz muszą postarać się o przełamanie tej złej passy. Oczywiście jeśli marzą o włączeniu się jeszcze do walki o co najmniej szóste miejsce w grupie, które premiowane jest później dalszymi pucharowymi występami.

Choć dotychczas stoczyliśmy wyrównane boje choćby z rosyjską Nadieżdą Orenburg oraz z hiszpańską Perfumerías Avenida Salamanca, to kompletu punktów nam to nie dodało. Nasz zespół jak na razie najbliżej zwycięstwa był w rywalizacji z włoską Familą Schio, ale przegraliśmy wtedy rzutem równo z syreną. To mogło wiślaczki podłamać, ale te zapowiadają dziś, że naprzeciwko ekipy BLMA wyjdą na parkiet wyłącznie po zwycięstwo.

Łatwo o to nie będzie, bo choć zespół z Francji sam ma na swoim koncie bilans 1-4, to mając w swoim składzie choćby skuteczną Włoszkę - Giorgię Sottanę oraz Amerykankę - Courtney Hurt - ma kim postraszyć. Na pewno nie zrobi tego już jednak Ewelina Kobryn, która bieżący sezon rozpoczęła w ekipie BLMA, ale na początku bieżącego tygodnia swoją umowę rozwiązała. Nie będzie więc dodatkowego "smaczku" tego spotkania, ale i tak zapowiada się ono niezwykle emocjonująco.

My liczymy oczywiście, że jak najliczniej zjawicie się w hali przy ulicy Reymonta, aby wesprzeć naszą drużynę swoim dopingiem. Wiślaczki na pewno na to zasługują i na pewno tego potrzebują!


Źródło: wislaportal.pl


Wiślaczki pokonały BLMA!

Koszykarki Wisły CanPack Kraków odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach Euroligi. Pokonały we własnej hali francuską drużynę Basket Lattes Montpellier Agglomération i to wysoko, bo 85-67.

Po pięciu porażkach z rzędu w Eurolidze nasze koszykarki przystępowały do meczu z BLMA z chęcią przełamania złej passy. Od początku meczu zaczęły grać bardzo odważnie, zwłaszcza w ataku, gdzie ładnymi akcjami raz za razem dziurawiły kosz przeciwniczek. Skutecznie w tej części spotkania gra zwłaszcza Cheyenne Parker, która to nie tylko oddawała celne rzuty spod samego kosza, ale punktowała także z dystansu. Po właśnie takim trzypunktowym rzucie w 5. minucie prowadzimy 14-11. W ekipie gości nader skutecznie gra jednak Giorgia Sottana, która trafiała praktycznie z każdej, nawet najtrudniejszej, pozycji. Słabszą grę w obronie wiślaczki nadrabiają grą w ataku i po niesamowitej "trójce" Tamary Radočaj w ostatniej sekundzie pierwszej kwarty wychodzimy na prowadzenie 27-20.

Druga kwarta meczu zaczyna się od gry "kosz za kosz". Dobrze w naszych szeregach gra zwłaszcza Maurita Reid, która efektownymi wejściami pod kosz "trzyma wynik". W obronie skuteczniej bronić Sottanę zaczyna Magdalena Ziętara, dokładając do tego efektowne punkty po kontratakach. I właśnie po jej trafieniach pod koniec kwarty przewaga naszej drużyny utrzymuje się na w miarę bezpiecznym poziomie, gdyż na tablicy jest 48-40.

Trzecia kwarta to już popis krakowianek, zwłaszcza w obronie. Nadal bardzo dobrze gra Ziętara, dobrą zmianę daje Sonja Greinacher, a w ataku "budzi się" trochę schowana w pierwszej połowie Leonor Rodríguez. Dwie trójki z rzędu tej ostatniej w 28 minucie praktycznie pozbawiają szanse Francuzek na zwycięstwo pod Wawelem, gdyż po tych rzutach jest już 70-49, a to oznaczało, że było "po sprawie".

Początek ostatniej części meczu pokazuje jednak, że zawodniczki BLMA nie zamierzają jeszcze odpuszczać. Pod koszem rządzi Fatimatou Sacko i kilka razy skutecznie punktuje. Po kolejnym jej celnym rzucie w 34. minucie spotkania przewaga topnieje do 14 punktów, gdyż jest 81-67. Jednak od tej pory punkty zdobywają już tylko krakowianki i pierwsze, zasłużone zwycięstwo staje się faktem.

Lekkim niesmakiem kończy się jednak ostatnia akcja tego spotkania. Mając do końca meczu 20 sekund i posiadanie piłkim wiślaczki próbują zdobyć ostatnie punkty. Zawodniczki z Francji mając jeszcze w zapasie limit fauli, bez konsekwencji rzutów osobistych, faulują co kilka sekund. Gdy po kolejnym przewinieniu zostają już tylko trzy sekundy do końca trener Krzysztof Szewczyk prosi "o czas", aby rozrysować końcową akcję. Gdy nasze zawodniczki wznawiają grę rywalki jednak nie zamierzają jej bronić i stoją nieruchomo udając, że mecz jest już zakończony i tak jak to bywa czasami na parkietach koszykarskich, zawodniczki atakujące nie oddają już rzutu. Tak też się staje, bo będąca pod samym koszem Giedrė Labuckienė zdziwiona całą ta sytuacją nie rzuca, a mimo wszystko powinna, bo z postawą fair trenera i ekipy z Francji nie miało to zbyt wiele wspólnego. To był pierwszy mecz tych drużyn, przed nami rewanż i tzw. "małe punkty" mogą mieć też znaczenie.

Źródło: wislaportal.pl


Wypowiedzi po meczu Wisła CanPack - BLMA

To bez wątpienia bardzo szczęśliwy dzień dla koszykarek "Białej Gwiazdy", bo wygrały one swój pierwszy mecz w rozgrywkach elitarnej Euroligi, w bieżącym sezonie. Pokonały bowiem we własnej hali drużynę z francuskiego Montpellier i to bardzo zdecydowanie, bo różnicą aż osiemnastu punktów, 85-67. Oto co po tym spotkaniu powiedziały zawodniczki oraz trenerzy obydwu zespołów.


Rachid Meziane (trener BLMA): - Gratulacje dla naszych przeciwniczek. Uważam, że zagrały dziś świetne spotkanie. Nie mogę w tym momencie wyciągać po tym spotkaniu wniosków, bo nie jest teraz na to pora. Nasze zadanie było utrudnione, bo w ostatnim spotkaniu straciliśmy jedną z naszych zawodniczek więc do Krakowa, siłą rzeczy, przyjechaliśmy osłabieni. Gratuluję zwycięstwa.

Krzysztof Szewczyk (trener Wisły CanPack): - Dziękuję za gratulacje. Wiedzieliśmy, że tak jak tutaj trener powiedział - zespół z Francji stracił dwóch graczy, ale naszym celem było zwycięstwo, bo tylko ono dawało nam szansę na przedłużenie marzeń o zajęciu miejsca gwarantującego pozostaniem w pucharach. Walczyliśmy nie tylko o wygraną, ale też o jak największą przewagę punktową. Zwyciężyliśmy różnicą 18 punktów i to cieszy. W Eurolidze nie jest tak, że bez względu jakim przeciwnik wyjdzie składem, to my będziemy wygrywać spokojnie trzydziestoma punktami. Tutaj grają najlepsze zespoły w Europie i nawet strata jednego, czy dwóch graczy, nie ma na to wpływu. Kluczowym momentem była trzecia kwarta, w której zatrzymaliśmy Montpellier na dziewięciu punktach, poprawiliśmy wtedy naszą transmisję defensywną, z czym w pierwszej połowie mieliśmy duże problemy.

Marie Francoise Mané (zawodniczka BLMA): - Uważam, że dla nas dzisiejsze spotkanie było bardzo ciężkie. Zawodziła nas dzisiaj gra "1 na 1" i przez to brakowało nam opcji w ataku. Gratulacje dla Wisły.

Leonor Rodríguez (zawodniczka Wisły CanPack): - Wiem, że Montpelier nie przyjechało do nas w najsilniejszym składzie, bo straciło jedną ze swoich najważniejszych zawodniczek. Do takich sytuacji ciężko się dostosować, wiemy to z własnego doświadczenia, bo również traciłyśmy ważne dla nas zawodniczki. Jeżeli chodzi o dzisiejsze spotkanie, to jestem zadowolona ze zwycięstwa i z gry całej naszej drużyny. Również z tego, w jaki sposób weszłyśmy w ten mecz. To bardzo cieszy.


Źródło: wislaportal.pl


Maurita Redi wyróżniona

Koszykarka Wisły CANPACK Kraków Maurita Reid została wybrana przez FIBA Europe do piątki euroligowej kolejki.

Rozgrywająca Białej Gwiazdy w meczu z Basket Lattes Montpellier Agglomération spędziła na parkiecie 30 minut notując w tym czasie 22 punkty oraz po 6 zbiórek i asyst.

Piątka 6. kolejki euroligowych zmagań:

1. Maurita Reid (Wisła CAN PACK Kraków)
2. Sylvia Dominguez (Avenida Salamanca)
3. Marta Xargay (ZVVZ USK Praga)
4. Maria Vadeeva (Dynamo Kursk)
5. Brittney Griner (UMMC Jekaterinburg)


Źródło: wislacanpack.pl


Galeria

Wideo

>>> cały mecz:FIBA

Źródło: FIBA