2018.02.14 MCKiS Jaworzno - TS Wisła Kraków 95:83

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 14:37, 16 lut 2018; Tomy (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
2018.02.14, II liga, runda zasadnicza, 20 kolejka, HW-S MCKiS Jaworzno,
Jaworzno (Centrum), ul. Grunwaldzka 80, 20:00
MCKiS Jaworzno 95:83 Wisła Kraków
I: 26:21
II: 23:22
III: 20:21
IV: 26:19
Sędziowie: Filip Marek, Paweł Zapłotny Komisarz: Sławomir Benek Widzów:
ZAWODNIK;PKT;MIN;2P;2P%;3P;3P%;PS;PS%;1P;1P%;ZA;ZO;ZS;A;F;FW;S;P;B;BO;EVAL;+/-;

4 Maciej Gębala 6 32:30 1/3 33.3 1/2 50.0 2/5 40.0 1/2 50.0 2 2 1 1 2 5 -14

5 Wojciech Gorgoń 11 33:03 2/3 66.7 1/4 25.0 3/7 42.9 4/4 100.0 1 1 2 4 2 1 11 -8

6 Dominik Krakowiak 1 02:00 0.0 0.0 0.0 1/4 25.0 1 1 1 1 2 1 -1 2

7 Kamil Czajkowski 29 25:17 5/12 41.7 4/9 44.4 9/21 42.9 7/7 100.0 2 1 3 2 5 2 1 19 -3

8 Jakub Wojciechowski 2 16:55 1/2 50.0 0/2 0.0 1/4 25.0 0.0 2 2 1 4 2 3 -1 -10

9 Jakub Żaczek 10 33:46 4/7 57.1 0/1 0.0 4/8 50.0 2/5 40.0 2 2 4 2 4 3 3 12 -23

10 Marcin Rachelski 2 04:49 1/1 100.0 0.0 1/1 100.0 0.0 1 1 4

11 Olaf Bloda 3 04:43 0.0 1/4 25.0 1/4 25.0 0.0 1 0 7

14 Jan Rerak 17 33:44 7/11 63.6 0/1 0.0 7/12 58.3 3/6 50.0 2 4 6 1 4 8 3 4 17 -17

17 Alexander Rumian 2 05:32 0.0 0.0 0.0 2/2 100.0 1 2 0

18 Dawid Cepuchowicz 0 07:42 0.0 0.0 0.0 0.0 1 2 3 2

Trener: Piotr Piecuch Asystent: Szymon Czepiec

Źródło statystyk: http://www.pzkosz.pl


Galeria

Relacje prasowe

Brakło niewiele

Z obawami udawali się na mecz do Jaworzna koszykarze drugoligowego zespołu Wisły Kraków.

Osłabieni chorobami dwóch podstawowych rozgrywających (Chrabota, Siwak) oraz Jakuba Natkaniec, który spełnia się w roli trenera na zgrupowaniu w Nawojowej, nie byli faworytami środowej (14.02) potyczki. Mecz rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy, ale Wiślacy nie pękali i skutecznie odgryzali się dobrymi akcjami. Pierwsza połowa zakończyła się 6-punktowym prowadzeniem gospodarzy i to, dlatego, że byli bardzo dobrze dysponowani w rzutach dystansowych, których zaaplikowali gościom aż 5. Druga część meczu kosz za kosz i choć Wisła była cały czas 6-8 punktów z tyłu to widowisko było naprawdę przednie. Sensacją zapachniało w czwartej kwarcie, kiedy to po świetnym okresie gry w pierwszych pięciu minutach Wisła wyszła na prowadzenie 76:74. Po czasie wziętym przez trenera Bilińskiego Sokoły z Jaworzna postawiły wszystko na jedną kartę i rzutami z dystansu (5 celnych trójek w tej kwarcie) najpierw wróciły na prowadzenie a następnie spokojnie ją powiększali i zakończyli zwycięsko ten bardzo dobry mecz.

Moi chłopcy mają "sportowe jaja" i tyle. Dziś graliśmy naprawdę dobre zawody, bardzo dobre w ataku, niestety troszkę słabsze w obronie. Moja drużyna, choć osłabiona pokazała, że jest ekipą, która nie boi się nikogo i nie przejmuje przeciwnościami losu. Póki były siły walczyliśmy jak równy z równym, zmiennicy, którzy do tej pory dostawali mało szans w tym sezonie w stu procentach zrobili to, czego od nich oczekiwałem. Przegraliśmy, bo Jaworzno miało dłuższą ławkę, a przede wszystkim bardziej doświadczonych graczy, którzy popisowo rozegrali końcowe pięć minut meczu. Jestem pewien, że moi chłopcy odrobili lekcje i teraz to my będziemy umieć zachować się odpowiednio w najważniejszych momentach zawodów. Są mecze, po których trener i zespół są źli i wściekli na siebie, bo czują, że można było lepiej, że nie dało się z siebie wszystkiego. Dziś widziałem, że byli źli, tak sportowo, że porażka, ale też widziałem spokój i zadowolenie z dobrze wykonanej roboty i ja też tak czuje. Zrobiliśmy wszystko, na co było nas stać na ten moment i ponieśliśmy porażkę w sportowej walce po zawodach na naprawdę wysokim poziomie. Trzeba iść do przodu i już myślimy o niedzieli i pojedynku z Bielskiem - podsumował trener Piotr Piecuch

MCKiS Jaworzno - TS Wisła Kraków 95:83 (26:21, 23:22, 20:21, 26:19)

Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl