2018.04.27 Ślęza Wrocław - Wisła CanPack Kraków 58:88

Z Historia Wisły

2018.04.27, Ekstraklasa, II mecz o brązowy medal MP, Wrocław, Hala AWF, 19:00, piątek
Ślęza Wrocław 58:88 Wisła CanPack Kraków
I: 14:25
II: 13:27
III: 11:18
IV: 20:18
Sędziowie:
Tomasz Trawicki, Karina Pełka, Łukasz Jankowski
Komisarz:
Wojciech Chomicz
Widzów:
Ślęza Wrocław:
Elina Dikeoulakou 15, Marissa Kastanek 14, Kourtney Treffers 9
Sharnee Zoll-Norman 7, Klaudia Sosnowska 4, Tijana Ajduković 3, Tania Perez 2, Agnieszka Majewska 2 (4 zb.), Karina Szybała 2
Zuzanna Sklepowicz 0, Janis Boonstra 0
Trener:
Arkadiusz Rusin

Wisła CanPack Kraków:
Leonor Rodríguez 20 (2x3), Cheyenne Parker 19, Giedrė Labuckienė 19 (10 zb.), Maurita Reid 12 (9 as.)
Magdalena Ziętara 9, Katarzyna Suknarowska-Kaczor 5, Sonja Greinacher 4
Klaudia Niedźwiedzka 0
DNP: Farhiya Abdi, Tamara Radočaj
Trener:
Krzysztof Szewczyk

statystyki



W niedzielę zagramy po raz trzeci! Wiślaczki wciąż walczą o brąz!

Porażka przed dwoma dniami we własnej hali z wrocławską Ślęzą mocno zmobilizowała koszykarki Wisły CanPack, które zrewanżowały się swoim rywalkom i rozgromiły je we Wrocławiu aż 88-58! Oznacza to, że w grze do dwóch zwycięstw mamy remis 1-1 i o tym która drużyna zdobędzie w sezonie 2017/2018 brązowy medal mistrzostw Polski zadecyduje mecz numer trzy. Ten odbędzie się w niedzielę, 29 kwietnia, o godzinie 15:30 przy Reymonta.

Po wygranej przed dwoma dniami w Krakowie trener ekipy Ślęzy Wrocław, Arkadiusz Rusin przyznał, że zwycięstwo to nic nie oznacza, bo jego drużyna musi postawić jeszcze "kropkę nad i". Nie było jednak przed pierwszą akcją tej konfrontacji kibica Ślęzy, który spodziewałby się tak jednostronnego widowiska. I to z aż tak wyraźną dominacją Wisły! A tak też było.

Ostatni remis w tym meczu to wynik 4-4, od którego wiślaczki zaczęły stopniowo "odjeżdżać". Było to możliwe przede wszystkim dlatego, że tak jak w środowym spotkaniu punktowała niemalże wyłącznie Cheyenne Parker, tak tym razem poważnie dołączyły do niej Leonor Rodríguez, Giedrė Labuckienė oraz Maurita Reid. A że z każdą minutą coraz lepsza gra podopiecznych Krzysztofa Szewczyka sprawiała coraz więcej nerwowości i niedokładności w szeregach Ślęzy, więc chyba nic dziwnego, że po niespełna siedmiu minutach gry "Biała Gwiazda" prowadziła we Wrocławiu 19-8. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 25-14, co oznaczało, że zawodniczki zespołu z Krakowa utrzymały korzystny dla siebie dystans.

Ten poprawiła zaraz po wznowieniu gry celną "trójką" Katarzyna Suknarowska-Kaczor, a kolejne akcje wciąż powiększały wiślacką przewagę. W połowie drugiej kwarty po punktach Magdaleny Ziętary było już 40-22 i choć odpowiedziała na to "trójką" Sharnee Zoll-Norman (40-25), to kolejne trzy poprawy punktowego dorobku należały do wiślaczek, a to oznaczało wynik 46-25! Na przerwę nasza drużyna schodziła z jeszcze lepszym bilansem, bo kolejnej akcji Ziętary po dwudziestu minutach było 52-27!

25 punktów przewagi po pierwszej połowie to dystans bardzo trudny do odrobienia w koszykówce i w drugiej połowie Ślęzie się to nie udało. Tym bardziej, że w połowie trzeciej kwarty skuteczna akcja Reid dała nam wynik 61-31, a to oznaczało aż 30 punktów zapasu. I z takim całe to spotkanie się zakończyło. Mimo bowiem tego, że wiślaczki nie musiały już zbytnio forsować tempa gry, to nie zamierzały oddać wrocławiankom choćby punktu wypracowanego dorobku.

Rywalizacja przenosi się więc znów do Krakowa i jedno jest pewne. Dla obydwu drużyn to ostatnie spotkanie w tym sezonie. Zwycięzca otrzyma brąz.

Źródło: wislaportal.pl




>>> : Sleza Wroclaw TV

Źródło: Sleza Wroclaw TV


>>> : Sleza Wroclaw TV Cały mecz

Źródło: Sleza Wroclaw TV


>>>: videosportpl

Źródło: videosportpl


Galeria