2018.08.16 Konferencja prasowa dotycząca zmian w zarządzie Wisły Kraków SA

Z Historia Wisły

Marzena Sarapata
Marzena Sarapata
Daniel Gołda
Daniel Gołda
Szymon Michlowicz
Szymon Michlowicz

Konferencja została zwołana w celu oficjalnego przedstawienia Daniela Gołdy w roli nowego wiceprezesa Wisły Kraków SA.

Początek: godz. 15.00

Miejsce: Pawilon Medialny na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie.

Spis treści

Sarapata: Objęcie tej funkcji przez Daniela Gołdę jest naturalną konsekwencją

Data publikacji: 16-08-2018 17:14

Podczas obrad Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków wyłoniony został i zatwierdzony nowy członek zarządu piłkarskiej spółki akcyjnej - pełniący do tej pory obowiązki dyrektora wykonawczego Daniel Gołda. Podczas czwartkowej konferencji prezes klubu odpowiedziała na pytania dziennikarzy dotyczące zarówno zmiany na stanowisku wiceprezesa, jak i innych kwestii.

Nowy członek Zarządu Wisły Kraków SA usłyszał na powitanie kilka ciepłych słów dotyczących swojej osoby. „Ja, ze swojej strony, cieszę się z tej nominacji. Nie wiem, czy Państwo wiecie, ale Daniel Gołda był najbliżej zarządu przez ostatnie dwa lata, uczestniczył w strategicznych momentach, zastępował członków zarządu podczas ich nieobecności, dlatego objęcie tej funkcji przez niego jest naturalną konsekwencją. Bardzo się cieszę, bo unikniemy momentu wprowadzania, zapoznawania się z klubem czy jego aktualną sytuacją. Odkąd się poznaliśmy, bardzo się lubimy, dzięki czemu ta współpraca będzie bardzo dobra” - zapowiedziała Prezes Marzena Sarapata.

Kwota za stadion nie była przewidziana przez budżet w tym momencie

Pani prezes odniosła się również do sytuacji finansowej klubu, wyjaśniając, że aktualny stan rzeczy nie wynika z wiszącego nad Wisłą Kraków długu, którego wyegzekwowanie uniemożliwiłby dalsze funkcjonowanie klubu. „W tej chwili całą siłę musimy skierować na to, aby zapewnić jego bieżące funkcjonowanie i w tym celu przeprowadzany jest audyt. Sytuacja ze stadionem wynikała ze tego, iż dana kwota nie była przewidziana w danym momencie w budżecie klubu z tej przyczyny, że była ona przedmiotem sporu sądowego. Właścicielem klubu nie jest inwestor mogący wspomóc go własnym majątkiem. Pewne płatności odkładamy, aby móc na bieżąco spokojnie funkcjonować” - wyjaśniła pani prezes.

Chcemy wykorzystać potencjał stadionu

Odpowiadając na pytanie dotyczące należności licencyjnych, z których klub rozliczany będzie do 30 września uspokoiła, że nie istnieje zagrożenie nieotrzymania licencji. Wyraziła także nadzieję, że nie będzie żadnych negatywnych konsekwencji. „W ciągu kilku dni będziemy wiedzieć, ile finalnie Wiśle Kraków może brakować środków. Nic nie zmienia się w polityce zarządzania sytuacją finansową. W tym miejscu warto jednak wspomnieć o projekcie, o którym więcej będzie można powiedzieć dopiero w niedalekiej przyszłości, trójstronnej umowy obniżającej należności za stadion. Chodzi nam o wyciągnięcie jak najwięcej z tego obiektu. To droga, którą chcemy iść, by polepszyć sytuację finansową. Nieustająco rozmawiamy zarówno z potencjalnymi sponsorami, jak i inwestorami. Nic więcej na ten temat jednak nie chcę powiedzieć. Udało nam się zmniejszyć wydatki o 5 mln w stosunku do poprzedniego sezonu”.

Ostrożnie w kwestii ofert kupna akcji

Ostatnio w rozmowach dotyczących klubu z grodu Kraka często przewija się temat oferty kupna akcji. Prezes zarządu stwierdziła, że już od roku nieustannie pojawiają się osoby zgłaszające zainteresowanie kupnem części lub całości akcji, żadna jednak z dotychczas prowadzonych rozmów nie przyniosła deklaracji, która pozwoli powiedzieć, że to poważna sprawa. „Znam temat, ale na tę chwilę nie ma o czym mówić. Doświadczenie uczy, że powiedzenie jednego słowa za dużo szkodzi negocjacjom. Prowadzimy rozmowy z kilkoma osobami - prawnymi i fizycznymi” – ucięła Marzena Sarapata.

Poszukiwania nowego prezesa nie trwały długo

Zainteresowanie mediów wzbudził także, co oczywiste, sam proces poszukiwania nowego wiceprezesa. „Wyjaśniam, że zarząd nie musi być dwuosobowy, ponieważ były wokół tego wątpliwości. Jeśli chodzi o pana Daniela, to zna on klub od podszewki, pracujemy razem już od dwóch lat. Same poszukiwania nie trwały więc długo, jednak decyzja została podjęta po takim czasie z uwagi na okres wakacyjny. Czekaliśmy aż wszyscy wrócą z urlopów, bo chcieliśmy, aby wszyscy członkowie Zarządu Towarzystwa Sportowego mogli się zebrać. Dodatkowo, TS nie wyklucza dalszego poszerzenia zarządu, to sprawa otwarta” - zakończyła Pani Prezes.

M. Chlebek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Michlowicz: To człowiek, który zna klub i wie z jakimi problemami się boryka

Data publikacji: 16-08-2018 16:30

W czwartek 16 sierpnia na specjalnej konferencji prasowej z udziałem prezes Wisły Kraków SA Marzeny Sarapaty oraz wiceprezesa Zarządu Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków, będącego właścicielem klubu piłkarskiego, Szymona Michlowicza zaprezentowany został nowy członek zarządu spółki - Daniel Gołda. Powołanie nowego wiceprezesa zostało oficjalnie zatwierdzone we wtorek 14 sierpnia na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy TS Wisła Kraków. Fot. MH Fot. MH

Przedstawiciel Towarzystwa Sportowego krótkim wstępem otworzył konferencję, prezentując osobę nowego członka zarządu spółki. „Pan Daniel jest związany z klubem od wielu lat, a jego przygoda przy Reymonta rozpoczęła się w wieku 14 lat, gdy po raz pierwszy dostał akredytację na mecz piłkarski. Początkowo robił zdjęcia współpracując z różnymi portalami, a następnie, krocząc drogą studiów prawniczych, dotarł do momentu, w którym zaczął pracę z działem sportowym oraz biurem prasowym” - zaczął Szymon Michlowicz. Nowy wiceprezes do tej pory pełnił rolę dyrektora wykonawczego, a także działał w Małopolskim Związku Piłki Nożnej i Europejskim Stowarzyszeniu Klubów. „Dlatego też stwierdziliśmy, że będzie dobrym kandydatem. Zna klub i wie z jakimi problemami się boryka. Mocno liczymy na niego i na to, że sprosta stawianym przed nim zadaniom i jednocześnie życzymy wszystkiego dobrego” - podsumował przedstawiciel Towarzystwa Sportowego.

M. Chlebek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Gołda: Mam nadzieję, że sprostam wyzwaniu

Na czwartkowej konferencji prasowej Wisła Kraków SA przedstawiła nowego wiceprezesa spółki - Daniela Gołdę. Świeżo wybrany członek zarządu szczegółowo przedstawił zgromadzonym plan, na którym oprą swoją pracę włodarze Białej Gwiazdy.

Nowy wiceprezes od lat związany jest z krakowskim klubem, przechodząc przez poszczególne szczeble kariery. „W pierwszej kolejności chciałbym podziękować za zaufanie ze strony zarządu Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków, który wybrał mnie na to stanowisko. To dla mnie ogromny zaszczyt. Pragnę podziękować także swojej rodzinie, w szczególności żonie, która obdarza mnie ogromnym wsparciem i mam nadzieję, że nie zaprzestanie, gdy będzie mnie rzadziej widywać w domu. Bardzo się cieszę, że moja praca w klubie i zaangażowanie w sprawy Wisły zostały zauważone i docenione. W taki sposób odbieram propozycję wstąpienia do zarządu. Wynikiem mojej pracy jest moja obecność na tej konferencji. To ogromne wyzwanie, z czego zdaję sobie sprawę, ale mam nadzieję, że mu sprostam. Zrobię wszystko, żeby tak było. Nie ulega wątpliwości, że jestem osobą z wewnątrz klubu, to zdecydowany plus, bo wiem, jak pracują poszczególne działy, co jest do zmiany i nad czym należy się pochylić w pierwszej kolejności” - zaczął wypowiedź wiceprezes Wisły Kraków SA, Daniel Gołda.

Koncepcja zmian

Nowy członek zarządu Białej Gwiazdy zamierza zakasać rękawy i zabrać się od razu do działania. „Jednym z pierwszych zadań będzie poprawa wewnętrznej struktury klubu, aby funkcjonował sprawniej i wydajniej. Oczywiście, chcemy również zwiększyć frekwencję na stadionie. Poprawa fundamentów klubu jest bardzo ważna, ale nie znika nam z horyzontu to podstawowe zadanie, czyli polepszenie kondycji finansowej, co ma także przełożenie i wzajemnie oddziałuje na bezpośrednie działania. Wspólna wizja była głównym czynnikiem wpływającym na wybór mojej osoby. Doskonale znam się z Panią Prezes, bo od dwóch lat blisko współpracujemy, łączy nas pomysł na budowę spółki. Wierzę, że nasz duet będzie motorem napędowym sukcesów Wisły” - wyraził nadzieję. „Trzy sektory: sport, biznes i społeczność, to działki, w których można zawrzeć funkcjonowanie wszystkich klubów na świecie. Wzajemnie się przenikają i oddziałują na siebie. W ostatecznym rozrachunku to wynik sportowy jest oceniany, ale wpływa na poprawne funkcjonowanie dwóch pozostałych elementów. Nie jesteśmy głusi na głosy kibiców, docierają do nas sygnały i chcemy zmienić podejście klubu do marketingu tak, aby kibic poczuł się „dopieszczony”, aby nasza usługa była kompleksowa i dopasowana. Zależy nam na tym, aby fan zakochał się w Wiśle i chciał wrócić na stadion ze swoją rodziną i znajomymi, a także, żeby towarzyszyło mu przeświadczenie o bezpieczeństwie tu panującym. Nasza promocja, a więc czynnik mający na celu zwiększenie frekwencji, ma pomóc w dotarciu do szerszego grona - turystów, młodzieży i seniorów. To oczywiście ma się przełożyć na finanse klubu” - dodał.

Wisła wizytówką miasta

Nie bez znaczenia jest rola Białej Gwiazdy, jaką pełni na piłkarskiej mapie nie tylko województwa małopolskiego, ale przede wszystkim Polski. „Wisła jest wizytówką Krakowa, to klub, który zdobył 36 medali mistrzostw Polski, w tym 13 złotych, nasza gra w europejskich pucharach również przyczyniła się do rozgłosu poza granicami kraju. Element społeczny w tym działaniu polega na dialogu z miastem. W przyszłym tygodniu podpiszemy umowę na rozgrywanie meczów na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana do końca sezonu. Wszyscy wiemy, jak wygląda sprawa, w dalszym ciągu uważamy, że czynsz najmu jest zbyt wysoki i chcemy go obniżyć. Zamierzamy rozmawiać z miastem na temat wszelkich możliwych modeli funkcjonowania stadionu, to musi się zmienić” - zaznaczył.

„Kolejnym aspektem jest biznes. Pozyskiwanie sponsorów jest tak samo ważne, jak rozwój relacji z dotychczasowymi. Chcemy budować wizerunek spółki wiarygodnej i zarządzanej w sposób prawidłowy, by potencjalni sponsorzy widzieli w nas klub, w który warto inwestować pieniądze. Rozwój relacji z obecnymi partnerami ma pomóc w tym, aby czuli się doceniani, poważani i szanowani. Z tego miejsca ogromnie dziękuję wszystkim sponsorom, bo są częścią Białej Gwiazdy. Nie bez znaczenia jest rozwój Klubu Biznesu 1906 we współpracy z partnerskimi klubami biznesu, co jest naszym ostatnim projektem. Chcemy zwiększyć sprzedaż skyboxów, również tych na trybunie wschodniej, o czym rozmawiamy z miastem” - zwrócił uwagę.

Właściwa droga

Nowa filozofia pionu sportowego została wdrożona w życie w przerwie między rozgrywkami. Zarząd Wisły Kraków zamierza podążać wyznaczoną ścieżką i konsekwentnie realizować założone cele. „Trzecia gałąź to sport, z tego sportu wskoczyłem do zarządu. Bardzo się cieszę, że nasza gra może się podobać. Patrząc z punktu widzenia kibica - strata tych kilku oczek bolała. Jestem jednak przekonany, że będziemy punktować i spokojny o to, że drużyna pokaże maksimum swoich możliwości, a kibice będą zadowoleni z pracy zawodników, trenerów - Stolarczyka, Sobolewskiego, Jopa, Kmiecika czy dyrektora sportowego Arkadiusza Głowackiego. Cieszę się, że za sport odpowiadają osoby, którym na klubie zależy” - zakomunikował. „Polityka transferowa to gorący temat w każdym klubie piłkarskim. Opieramy ją na młodych graczach, którzy w przyszłości mogą być sprzedani z zyskiem po przejściu odpowiednich etapów. Chodzi o to, aby taki piłkarz, który przychodzi do Wisły, mógł tutaj pokazać się na szczeblu seniorskim, zrobić skok w karierze i aby klub na tej operacji zarobił. Ta polityka jest już realizowana, widać to po działaniach w tym okienku transferowym. Podpisujemy także kontrakty z najzdolniejszymi adeptami naszej Akademii Piłkarskiej. Jest to słuszna droga, która pozwoli nam na stabilizację, a tym chłopcom na zaistnienie w świecie futbolu. Przykładem może być Patryk Plewka, który zadebiutował z Miedzią Legnica, a przecież jego wejście na boisko nie było tak oczywiste. Cieszę się, że zagrał dobre spotkanie. Mam nadzieję, że dalej będzie rozwijał się tak, jak do tej pory oraz że z jego kolegów również będziemy mieć pociechę przy R22. Dodatkowo zależy nam na rozwoju Akademii i skautingu młodzieżowego, co jest ważnym aspektem rozwoju klubu” - tłumaczył.

Klub zdaje sobie sprawę, jak wielką siłę stanowią sympatycy Białej Gwiazdy. „Chcemy, aby Wisła była bliska Krakowowi i kibicom. Liczę, że już teraz utożsamiają się z drużyną. To też jest dla nas istotne, aby czuli się związani z drużyną, która występuje na naszym stadionie” - zaznaczył.

Przyciągnąć fanów

Sposobem na przyciągnięcie widza na stadion ma być nie tylko dobra gra drużyny, ale także odpowiednie działania marketingowe skierowane do obecnych i potencjalnych sympatyków. „Mamy miesiące wakacyjne, biorąc pod uwagę średnie za poszczególne miesiące, to frekwencja nie jest niższa niż w bliźniaczym miesiącu rok temu. Zależy to także od przeciwnika i daty rozgrywania spotkań. Do średniej wliczają się także mecze z topowymi rywalami, więc trudno porównywać. Zmieni się podejście klubu do marketingu i do kibiców, bo to teraz mocno nam doskwiera. Struktura klubu ulegnie drobnym modyfikacjom. Mamy pomysły, które chcemy wcielić w życie. Są sponsorzy zainteresowani współpracą, ale to nie miejsce i czas, aby mówić o szczegółach. Nie zakładamy sobie nieprawdopodobnego wzrostu frekwencji. Stałe działanie i suma drobnych elementów składowych zadziała, ale nie stanie się to za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. To proces długofalowy” - zaapelował.

K. Biedrzycka

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Video

Źródło: Wisła TV