2018.10.17 Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin - Wisła CANPACK Kraków 56:66

Z Historia Wisły

2018.10.17, Ekstraklasa, runda zasadnicza, 3. kolejka, Lublin, 17:00, środa
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin 56:66 Wisła CANPACK Kraków
I: 11:17
II: 17:15
III: 12:22
IV: 16:12
Sędziowie:
Michał Chrakowiecki, Karina Kamińska, Tomasz Trybalski
Komisarz:
Krzysztof Puchałka
Widzów:
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin:
Dajana Butulija 21, Brianna Kiesel 12, Julia Adamowicz 9
Kateryna Rymarenko 4, Dorota Mistygacz 2, Magdalena Szajtauer 2, Kai James 2, Irena Vrancic 2, Dominika Poleszak 2
Trener:
Wojciech Szawarski

Wisła CanPack Kraków:
Klaudia Niedźwiedzka 18 (4x3, 2 prz.), María Conde 17 (3x3, 11 zb., 2 bl.), Jordin Canada 14 (4 as.)
Leonor Rodríguez 8 (1x3, 4 as., 5 str.), Mercedes Russell 7 (3 bl.), Božica Mujović 2
María Araújo 0 (1 bl.), Sabína Oroszová 0
DNP: Justyna Żurowska-Cegielska, Alicja Grabska
Trener:
Krzysztof Szewczyk

statystyki



Spis treści

Relacje medialne

Koszykarki zagrają w Lublinie

Źródło: TS Wisła Data publikacji: 17 października 2018

Zawodniczki Wisły CANPACK wczoraj w godzinach około południowych wyruszyły na wyjazdowy mecz Energa Basket Ligi Kobiet.

Biała Gwiazda w swoim drugim ligowym pojedynku w sezonie 2018/2019 zmierzy się z zespołem AZS UMCS Pszczółki Lublin.

Wisła w pierwszej kolejce bezdyskusyjnie pokonała gdański zespół AZS Politechniki wygrywając 104-59. Później podopieczne Krzysztofa Szewczyka zmierzyły się w rywalizacji o Euroligę z Olimpiakosem Pireus, przegrywając awans do najważniejszych rozgrywek koszykarskich w ostatniej sekundzie. Mecz z Pszczółkami będzie więc idealną okazją do zrehabilitowania się za piątkowy pojedynek.

Początek meczu dziś o godzinie 18.

Źródło: koszykarki.tswisla.pl

W Lublinie zgodnie z planem, pokonujemy Pszczółkę 66-56

W meczu 3. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Wisły CANPACK Kraków pokonały na wyjeździe Pszczółkę Polski Cukier AZS UMCS Lublin 66-56.

Najskuteczniejszą zawodniczą Wisły CANPACK Kraków była dziś Klaudia Niedźwiedzka, która zdobyła 18 punktów, 5 zbiórek i 2 przchwyty.

Kolejny mecz podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka rozegrają już w najbliższą niedzielę o godzinie 15:00. W hali przy ulicy Reymonta 22 zmierzymy się z Arką Gdynia.

Plan 3. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet:

TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski – PGE MKK Siedlce 68-97
Arka Gdynia – InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski 80-73
Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin – Wisła CANPACK Kraków 56-66
Widzew Łódź – Energa Toruń 48-83
Enea AZS Poznań – CCC Polkowice 52-86
Sunreef Yachts Politechnika Gdańska – Artego Bydgoszcz 54-60


Źródło: wislacanpack.pl

Wisła porwała pszczółki

Pszczółka Polski Cukier uległa u siebie Wiśle CanPack Kraków 56-66. To druga porażka z rzędu akademiczek. Najwięcej punktów na parkiecie zdobyła Dajana Butulija (21).


Jako pierwsza do kosza trafiła Mercedes Russell. Amerykanka wykorzystała jeden z dwóch rzutów osobistych (0-1). Po stronie gospodyń odpowiedziała Dajana Butulija (2-1). Przewagę powiększyła Brianna Kiesel (4-1). Krakowianki jednak najpierw wyrównały, a potem wyszły na dwupunktowe prowadzenie (4-6). W kolejnych minutach gra była dosyć wyrównana. Obie ekipy miały problem z wykorzystywaniem stworzonych sytuacji. Na półmetku to Pszczółki minimalnie wygrywały (11-8). Następne pięć minut nie było już udane w ich wykonaniu. Ani razu nie punktowały. Wisła za to zdobyła dziewięć oczek. Po pierwszej kwarcie podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka prowadziły w Lublinie 17-11. Wynik kilka sekund przed końcem ustaliła Jordin Canada.

Ta sama zawodniczka trafiła na początku kolejnej odsłony (11-19). Miejscowe za sprawą Doroty Mistygacz, Julii Adamowicz i Dominiki Poleszak zbliżyły się na jedno oczko (18-19). Gdy po około trzech minutach gry piłkę w koszu umieściła Irena Vrančić (20-19), trener Szewczyk poprosił o czas. Po nim jego zawodniczki wyraźnie się przebudziły. Dalej jednak wynik był na styku. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Wisła wygrywała 27-26. W ostatnim fragmencie krakowianki nieco jeszcze odskoczyły i na przerwę schodziły prowadząc 32-28. Ostatnie punkty równo z syreną zdobyła Canada.

Druga połowa od pierwszych minut lepiej układała się dla Wisły. Lublinianki miały problem ze skutecznością. Zdecydowanie lepiej radziły sobie przyjezdne. Po “trójce” – trzeciej już tego wieczoru w wykonaniu Klaudii Niedźwiedzkiej, Biała Gwiazda miała dziesięć oczek zapasu (30-40). Wojciech Szawarski interweniował przerwą na żądanie. Ta wiele nie wniosła. Pszczółki nie miały pomysłu na rozegranie akcji. Próbowały rzucać “za trzy”, ale nic nie wpadało. Niedługo później wykorzystał time out, przy wyniku 34-47. I ten niewiele pomógł. Po trzech kwartach Pszczółki przegrywały 40-57.

Ostatnia odsłona początkowo ospała w wykonaniu gospodyń, z czasem zaczęła znacząco toczyć się pod ich dyktando. Po czterech minutach gry Wisła wyraźnie prowadziła 57-40. Jednak impuls do zrywu dała Butulija (42-57). Na nieco ponad trzy minuty przed ostatnią syreną, po trafieniu Kateryny Rymarenko Pszczółki traciły tylko pięć oczek (52-57). Powrót zaczął wydawać się realny. W końcówce zabrakło jednak jakości w wykończeniu, czyli tego, co kulało przez całe spotkanie w zespole lublinianek. Ostatecznie Wisła pokonała w Lublinie akademiczki 66-56.

- Przeciwniczki w pełni zasłużyły na zwycięstwo. Jeśli chodzi o nas, to ciężko wygrać z Wisłą, gdy nie trafia się kilkunastu rzutów spod kosza. Nie możemy sobie na takie coś pozwalać. Musimy wykorzystywać każdą okazję. Straciliśmy 66 punktów i to nie jest zły wynik, ale mogło być lepiej. Zostawiliśmy rywalkom zbyt dużą swobodę, szczególnie w próbach za trzy punkty. Brakuje nam siły pod koszem. Myślę, że na ten moment to jest nasz największy problem. Dziękuję dziewczynom za walkę i kibicom za wsparcie – powiedział na pomeczowej konferencji trener Wojciech Szawarski.

Autor: Kamil Wojdat

Źródło: azs.umcs.pl


Błysnęły skrzydłowe i koszykarki Wisły CANPACK Kraków wracają z Lublina ze zwycięstwem

dziennikpolski24.pl


Galeria