2019.01.16 Wisła Kraków - Wisła Sandomierz 3:2

Z Historia Wisły

2019.01.16, mecz towarzyski, Myślenice, Ośrodek treningowy Wisły, 13:30, środa, 3°
Wisła Kraków 3:2 (2:0) Wisła Sandomierz
widzów:
sędzia: Sebastian Krasny z Krakowa.
Bramki
Jesús Imaz 17
Matej Palčič 40'
Aleksander Buksa 64'
1:0
2:0
2:1
3:1


65' Michał Kamiński
82' Piotr Poński
Wisła Kraków
Kacper Chorążka grafika:zmiana.PNG (46' Kamil Broda)
Matej Palčič grafika:zmiana.PNG (46' Łukasz Burliga)
Marcin Wasilewski grafika:zmiana.PNG (46' Kacper Laskoś)
Daniel Hoyo-Kowalski grafika:zmiana.PNG (46' Piotr Świątko)
Marcin Grabowski grafika:zmiana.PNG (46' Rafał Pietrzak)
Daniel Morys grafika:zmiana.PNG (46' Sławomir Chmiel)
Patryk Plewka grafika:zmiana.PNG (46' Dawid Malik)
Dawid Szot grafika:zmiana.PNG (46' Patryk Moskiewicz)
Jesús Imaz grafika:zmiana.PNG (36' Arkadiusz Kasia)
Kamil Wojtkowski grafika:zmiana.PNG (46' Wojciech Słomka)
Krzysztof Drzazga grafika:zmiana.PNG (46' Aleksander Buksa)

trener: Maciej Stolarczyk
Wisła Sandomierz
Stanisław Wierzgacz grafika:zmiana.PNG (46' Przemysław Janowski)
Daniel Chorab grafika:zmiana.PNG (46' zawodnik testowany)
Jakub Konefał grafika:zmiana.PNG (46' Szymon Czerwiak)
Mateusz Kolbusz grafika:zmiana.PNG (68' Jakub Konefał)
Paweł Bażant grafika:zmiana.PNG (46' Jakub Trojanowski)
Jarosław Piątkowski grafika:zmiana.PNG (46' Mateusz Stańczyk)
Michał Kamiński grafika:zmiana.PNG (68' Jakub Siedlecki)
Jakub Siedlecki grafika:zmiana.PNG (46' Mateusz Banach)
Damian Nogaj grafika:zmiana.PNG (46' Piotr Poński)
Piotr Ferens grafika:zmiana.PNG (46' Krystian Sornat)
Kacper Piechniak grafika:zmiana.PNG (46' Jakub Łata)

trener: Dariusz Pietrasiak
Kapitan: Marcin Wasilewski grafika:zmiana.PNG Rafał Pietrzak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl



Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Wisła kontra Wisła, czyli pierwszy zimowy sprawdzian Białej Gwiazdy

Data publikacji: 16-01-2019 09:33


Dokładnie tydzień temu piłkarze Białej Gwiazdy zakończyli urlopy i powrócili do zajęć. Jednym z elementów przygotowań do rundy rewanżowej rodzimych rozgrywek są mecze kontrolne. Pierwszym sparingpartnerem podopiecznych trenera Macieja Stolarczyka będzie ekipa trzecioligowej Wisły Sandomierz.


Drużyna z województwa świętokrzyskiego na co dzień rywalizuje w piłkarskiej III lidze grupy IV. Zimową przerwę podopieczni trenera Dariusza Pietrasiaka spędzają na 10. miejscu w tabeli z dorobkiem 21 punktów. Pierwszy trening w 2019 roku Niebiesko-Biało-Czerwoni odbyli w czwartek 10 stycznia, a sparingowe poczynania rozpoczną z wysokiego C, bo od starcia z 13-krotnym mistrzem Polski.

Pojedynek po niespełna 21 latach

Seniorskie zespoły Wisły Kraków i Wisły Sandomierz rywalizowały do tej pory ze sobą zaledwie raz i to w ramach spotkania towarzyskiego. Mecz ten odbył się 10 października 1998 roku w Sandomierzu z okazji obchodów 75-lecia istnienia Niebiesko-Biało-Czerwonych. Biała Gwiazda udała się do miasta położonego u podnóża Góry Pieprzowej w niemalże najlepszym składzie.

Nie zabrakło Artura Sarnata, Bogdana Zająca, Tomasza Kulawika, Ryszarda Czerwca, Tomasza Frankowskiego czy Daniela Dubickiego. Zawodnicy spod Wawelu musieli jednak uznać wyższość jubilatów, którzy w obecności 1500 fanów pokonali krakowian 2:0.

Piłkarze prowadzeni przez trenera Macieja Stolarczyka podejmą trzecioligowców już dziś w bazie szkoleniowej w Myślenicach. Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi o godzinie 13.30.

K. Biedrzycka

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Wygrany sparing Białej Gwiazdy z trzecioligowcem

W swoim pierwszym spotkaniu towarzyskim w 2019 roku piłkarze Wisły Kraków pokonali III-ligową drużynę Wisły Sandomierz, 3-2. Bramki dla "Białej Gwiazdy" zdobyli Jesús Imaz, Matej Palčič oraz 16-letni Aleksander Buksa. Warto wspomnieć, że Wisła wystąpiła w tym meczu w mocno "młodzieżowym" składzie, w którym w głównej roli wystąpili zawodnicy grający na co dzień w zespole Centralnej Ligi Juniorów.

Z podstawowej na co dzień kadry naszego zespołu, zresztą w niepełnym wymiarze czasowym, zagrali dziś tylko Marcin Wasilewski, Jesús Imaz, Rafał Pietrzak, Kamil Wojtkowski, Matej Palčič oraz Patryk Plewka. Szansę na ponowny występ w wiślackich barwach otrzymał ponadto trenujący gościnnie z Wisłą Kraków Łukasz Burliga. Poza nimi zagrali także wracający z wypożyczeń: bramkarz Kacper Chorążka, a także Wojciech Słomka i Krzysztof Drzazga.

"Biała Gwiazda" wyszła w tym meczu na prowadzenie w 17. minucie. Kontratak wyprowadził Plewka i choć niedokładnie dograł do Palčiča, to ten zdołał dośrodkować do Drzazgi. Jego strzał głową bramkarz zespołu z Sandomierza wprawdzie odbił, ale przy dobitce Imaza był już bezradny.

Podopieczni trenera Macieja Stolarczyka wynik podwyższyli jeszcze przed przerwą. Po faulu na Arkadiuszu Kasi sędzia podyktował rzut wolny na wysokości bocznej linii pola karnego. Z niego na dalszy słupek piłkę dograł Wojtkowski, do środka skierował ją Kasia, a wszystko wykończył Palčič.

Na pewno kibiców cieszyć mogła zwłaszcza trzecia bramka dla krakowian, bo było to efektowne trafienie 16-letniego Olka Buksy, który dokładnie wczoraj świętował swoje urodziny. Jego gol to spora zasługa Burligi, który przechwycił futbolówkę w środku boiska i podał do naszego uzdolnionego juniora. Ten dobrze odwrócił się w polu karnym i precyzyjnym uderzeniem ponad bramkarzem podwyższył wynik na 3-0.

Tak korzystnego rezultatu wiślakom nie udało się utrzymać, bo szybko - po ładnym strzale Michała Kamińskiego - ekipa z Sandomierza zdobyła pierwszego gola, by w końcówce po udanym kontrataku strzelić także drugiego, ale ostatecznie krakowska młodzież, wsparta paroma bardziej doświadczonymi zawodnikami, utrzymała wygraną do ostatniego gwizdka sędziego.


Dodał: Redakcja

Źródło: wislaportal.pl

Zimno i mokro, ale zwycięsko: Wisła K. - Wisła S. 3:2

Data publikacji: 16-01-2019 13:25


Środowe wczesne popołudnie upłynęło w Myślenicach pod znakiem piłkarskich emocji, bowiem pomimo problemów, z jakimi ostatnimi czasy zmagał się klub z Krakowa, przygotowania do rundy wiosennej ruszyły pełną parą i zawodnicy Białej Gwiazdy rozegrali pierwszy tegoroczny sparing z 3-ligową Wisłą Sandomierz. Intensywne spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:2 po trafieniach Jesúsa Imaza, Mateja Palčiča oraz Aleksandra Buksy.


Odmłodzona drużyna Białej Gwiazdy, która dzisiaj mierzyła się z gośćmi z Sandomierza od pierwszych minut dyktowała warunki gry i nie zwlekała ani chwili z próbami sforsowania obrony przeciwnika. Przed szansą szybkiego otwarcia wyniku stał m.in. Marcin Grabowski, który minimalnie niecelnie przymierzył i futbolówka jedynie obiła poprzeczkę oraz Palčič, którego piękny i groźny strzał zdołał obronić bramkarz drużyny przyjezdnej. Co jednak nie udało się krakowskiej Wiśle w pierwszym kwadransie, przyniosło skutek w 17. minucie właśnie za sprawą ładnej wrzutki Słoweńca i mocnej dobitki Imaza. Wśród zawodników gości na wspomnienie zasługuje szczególnie Kacper Piechniak, który kilkukrotnie próbował zagrozić bramce strzeżonej przez swojego imiennika Kacpra Chorążkę, jednak bezskutecznie. Z minuty na minutę goście coraz bardziej się rozkręcali, przewaga gospodarzy została nieco zniwelowana, a sama gra wyrównała się. Nie przyniosło to jednak sandomierzanom wymiernej korzyści, a w 40. minucie Biała Gwiazda podwyższyła swoje prowadzenie. Strzelcem drugiego gola był wcześniejszy asystent - Palčič, który umieścił piłkę idealnie pod poprzeczką. Tuż przed końcem pierwszej połowy przed swoją szansą stał również Arkadiusz Kasia, jednak uderzył nieczysto i Stanisław Wierzchacz nie miał problemów z jej wybronieniem.

Druga odsłona spotkania przebiegała w dynamicznym tempie, raz po raz oglądać można było akcje przeprowadzane to przed jedną, to przez drugą stronę. Żadna z drużyn nie potrafiła ich jednak wykończyć swoich aż do 64. minuty, kiedy to po indywidualnym wyczynie Łukasza Burligi piłkę w bramce gości pięknie umieścił Aleksander Buksa, pokazując się tym samym szerszej publiczności. Ta bramka zadziałała na gości jak płachta na byka i już minutę później futbolówkę z siatki wyciągać musiał Kamil Broda po trafieniu Michała Kamińskiego. Przez następne minuty gra toczyła się ze zmiennym szczęściem, gdy to w 82. minucie po składnej akcji prawą stroną boiska goście zdobyli bramkę kontaktową.

Premierowy sparing w zimowej przerwie był pierwszą okazją do sprawdzenia, jakie efekty przynoszą rozpoczęte niedawno treningi i na jakich aspektach należałoby się skupić w najbliższym czasie. Następny sprawdzian Białej Gwiazdy już w sobotę z Garbarnią Kraków.


Wisła Kraków - Wisła Sandomierz 3:2 (2:0)

1:0 Imaz 17’

2:0 Palčič 40’

3:0 Buksa 64’

3:1 Kamiński 65’

3:2 zaw. testowany 81’


Wisła Kraków: Chorążka (46’ Broda) - Grabowski (46’ Pietrzak), Hoyo-Kowalski (46’ Laskoś), Wasilewski (46’ Świątko), Palčič (46’ Burliga) - Wojtkowski (46’ Słomka), Szot (46’ Moskiewicz), Plewka (46’ Malik), Morys (46’ Chmiel) - Imaz (36’ Kasia), Drzazga (46’ Buksa)

Wisła Sandomierz: Wierzgacz (46’ Janowski) - Chorab (46’ Trojanowski), Konefał (46’ Czerwiak), Kolbusz, Bażant (46’ zaw. testowany) - Piątkowski (46’ Boński), Siedlecki (46’ Banach), Kamiński, Ferens (46’ Stańczyk) – Nogaj (46’ Surnat), Piechniak (46’ Łata)

Sędziował: Sebastian Krasny z Krakowa

Monika Chlebek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Maciej Stolarczyk po pierwszym zimowym sparingu: - Ważna jednostka treningowa

- Traktowaliśmy ten mecz jako wejście do przygotowań. Ważne są teraz dla nas aspekty motoryczne, dlatego mieliśmy sparingpartnera z niższej klasy rozgrywkowej, ale ten zespół chciał zaprezentować się jak najlepiej i cieszę się, że obyło się bez urazów i to jest kluczowe. Było sporo młodych chłopców w składzie, którzy mają potencjał. Była to dla nas ważna jednostka treningowa, którą zaplanowaliśmy przed meczem i po meczu - mówił po spotkaniu towarzyskim z Wisłą Sandomierz, trener piłkarzy "Białej Gwiazdy", Maciej Stolarczyk.

- Z tego co wiem przyszły pieniądze, sztab trenerski także je otrzymał - powiedział pytany o to szkoleniowiec.

Potem były już na pewno ważne dla kibiców pytania o to z jakiej kadry będzie mógł Stolarczyk korzystać wiosną.

- Jeśli chodzi o Martina Košťála, to ma propozycję i lada dzień się to rozstrzygnie. Czekamy na skonstruowanie zespołu, bo też wszyscy czekali na finanse, o których była mowa. Zdajemy sobie sprawę, że nie ma już z nami Zdenka, nie ma Korta i Kuby Bartkowskiego, a Martin prawdopodobnie odejdzie, więc czekamy na decyzje związane z pozostałymi zawodnikami i na ich decyzje oraz ewentualnie na nowych zawodników. Czekamy na wiadomość od Tibora Halilovicia i od Marko Kolara. Jesteśmy z nimi oraz z ich agentem w stałym kontakcie. Decyzja należy do nich i myślę, że będzie ona najpóźniej jutro. Jest natomiast taka szansa, że dołączy do nas Łukasz Burliga - zdradził Stolarczyk.

Wisła Kraków jest jedynym zespołem w Ekstraklasie, które tej zimy nie wyjeżdża na obóz przygotowawczy poza granice Polski.

- Mamy trudne warunki i chcielibyśmy gdzieś pojechać, ale jest to związane także z tym, że jest dość późno, aby zorganizować sparingpartnerów, co jest dla nas kluczowe. W tej chwili mamy ustawiony tak terminarz meczów kontrolnych, że spędzimy ten czas tutaj, na miejscu. Jakikolwiek wyjazd uważam za zasadny, ale zdaję sobie sprawę, że jest to dość późny okres i musiałoby to być robione naprędce. Jeśli wygospodarujemy na to, jako klub, fundusze - to chciałbym z tego skorzystać - mówił.

- Jeśli chodzi o urazy, to Kuba Błaszczykowski ma delikatny problem z plecami, ale trenuje normalnie. Czeka go kilkudniowa przerwa. Paweł Brożek ma delikatny uraz jeszcze z jesieni. Kuba Bartosz też lada chwila wróci do treningu oraz Maciej Sadlok, który jest po operacji i od poniedziałku dołączy do zajęć. Rehabilitację przechodzi Rafał Boguski i tutaj nie możemy nawet szacunkowo określić kiedy wróci do zespołu - przyznał trener.

- Wszyscy czekali na ten moment, aby trafiły do nich finanse i myślę, że w tej chwili zawodnicy - tak mi się wydaje - głowy będą dla nich czystsze i te finanse spowodują, że będą mogli swobodniej przygotowywać się do sezonu - zakończył Stolarczyk.


Dodał: Redakcja


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Drzazga: Ciężko pracowałem, aby wrócić lepszy piłkarsko

Data publikacji: 17-01-2019 10:06


Pierwszy w tym roku mecz Białej Gwiazdy za nami. Krakowianie wygrali w środę w sparingu z Wisłą Sandomierz 3:2. Tak spotkanie to ocenił Krzysztof Drzazga, który do zespołu spod Wawelu wrócił z wypożyczenia z Puszczy Niepołomice.


„Jestem zadowolony. Traktowaliśmy ten sparing bardziej jako jednostkę treningową, ale mimo to, zwycięstwo cieszy. Muszę przyznać, że bardzo intensywnie trenujemy, jesteśmy przez to trochę zmęczeni i chyba było to widać na boisku, stąd brała się niedokładność. Myślę jednak, że to kwestia czasu i poprawimy ten aspekt” - podsumował zawodnik.


Drzazga nie zdobył co prawda bramki, jednak wiele razy zagroził gościom, zwłaszcza po strzałach głową. Po jednym z takich uderzeń piłka odbiła się od poprzeczki. „Miałem dwie dobre okazje i po jednej z nich Jesus strzelił gola. Myślę, że gra głową jest moją zaletą boiskową. Szkoda że się nie udało mi się zdobyć gola” - przyznał „Dżago”.

Cenne doświadczenie

Młody napastnik pojawił się w drużynie Wisły na początku 2016 roku, jednak większość czasu od podpisania kontraktu przebywał na wypożyczeniu na niższych szczeblach. Jak wspomina ostatni okres spędzony w Puszczy Niepołomice? „Ciężko pracowałem, aby wrócić lepszy piłkarsko. Poprawiłem umiejętności, nabrałem pewności siebie oraz doświadczenia” - przyznał Drzazga. Snajper okazał się najlepszym strzelcem pierwszoligowej drużyny, zdobywając siedem trafień w lidze. „To prawda, w poprzedniej części sezonu towarzyszyła mi skuteczność. Dobrze grałem zarówno ja, jak i cały zespół. Te bramki na pewno mnie podbudowały” - wyznał.

„Śledziłem poczynania Wisły, oglądałem mecze. Byłem cały czas w kontakcie z moim przyjacielem Rafałem Pietrzakiem, który przekazywał mi wszystkie informacje odnoście klubu" - zakończył Krzysztof Drzazga.

Kamil Cyrek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Słomka: Fajnie jest znów zagrać w tych barwach

Data publikacji: 17-01-2019 12:56


Pierwszy zimowy sparing Wiślacy mają już za sobą. Po powrocie z urlopów pokonali imienniczkę z Sandomierza 3:2. W drugiej połowie na prawym skrzydle błyszczał Wojciech Słomka, który ostatnie półtora roku spędził na wypożyczeniu w GKS-ie Katowice. „To był dobry sparing dla wszystkich. W drugiej połowie nasz zespół składał się głównie z piłkarzy z Centralnej Ligi Juniorów. Różnica była jeszcze trochę widoczna, ale każdy to przechodził. Jestem pewien, że gdybyśmy zagrali za rok ten sam mecz, to Wiślacy wypadliby jeszcze lepiej” - rozpoczął „Słoma”.


Biała Gwiazda nie ustrzegła się przed stratą dwóch bramek w drugiej połowie, lecz 20-latek wpisuje to w koszta przymiarek do rundy wiosennej. „Jesteśmy na takim etapie przygotowań, że straty bramek będą się zdarzać. Oczywiście, musimy wyeliminować błędy i z każdym meczem udowadniać swoją wartość. Wisła wykorzystała dwie nasze pomyłki przy wyprowadzaniu piłki i zamieniła to na gole. Strzeliliśmy o jedną więcej, więc cieszymy się z tego zwycięstwa” - przyznał.

Po Słomce widać sporą zmianę w stosunku do poprzednich występów w szeregach Białej Gwiazdy. „Nie jestem już juniorem, oswoiłem się z dorosłą piłką. Nawet sam pobyt z seniorami daje bardzo wiele młodemu zawodnikowi. Rozegrałem już kilkanaście meczów w I lidze” - kontynuował.


Powrócisz tu!

„Fajnie jest znów zagrać w tych barwach. Chciałem jak najszybciej wrócić z Katowic, gdyż zaliczyłem tam okres zupełnie inny od tego, którego sobie życzyłem. Teraz mogę być z Białą Gwiazdą, pokazać się trenerowi Stolarczykowi i zostać na dłużej, bo to naprawdę dobre miejsce.”

Pobyt w Katowicach dla zawodnika z Brzeska przypominał nieco sinusoidę, lecz przyniósł też wiele dobrego „Słomie”. „Na niektóre rzeczy nie miałem wpływu. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, by regularnie zyskiwać minuty. Na treningach dawałem z siebie wszystko i pokazywałem szkoleniowcowi, iż warto na mnie stawiać. Nie traktowałbym tego pobytu na Górnym Śląsku jedynie w ciemnych barwach. Nauczyłem się tam odpowiedzialności i podejścia do futbolu. Dobrze, że spotkało mnie to teraz, a nie na poważniejszym etapie mojej kariery” - tłumaczył.

Obecnie kadra Białej Gwiazdy posiada kilku pomocników, którzy mają ogromne doświadczenie w grze na lewej lub prawej flance. Czy 20-letni piłkarz jest gotowy na walkę z tak silnymi rywalami? „W Katowicach również miałem sporą konkurencję na skrzydłach. Wiślaccy pomocnicy prezentują bardzo wysoki poziom, więc i od nich można się sporo nauczyć. Nie ma dla mnie znaczenia, czy Maciej Stolarczyk będzie widział mnie na naturalnej pozycji czy gdzieś nieco niżej, bo liczy się dla mnie to, by pomóc drużynie” - stwierdził Słomka.

Jedno wypożyczenie dobiegło końca, ale czy skrzydłowy bierze pod uwagę możliwość kolejnego chwilowego opuszczenia Krakowa? „Decyzję dotyczącą mojej przyszłości pozostawiam sztabowi szkoleniowemu. Mogę zapewnić jednak, że dam z siebie maksimum, by walczyć o miejsce w składzie” - zakończył brzeszczanin.

Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków S


Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa