2019.03.02 Hutnik Kraków - Wisła Kraków 1:7

Z Historia Wisły

CLJ: Balicki show! Wzmocniona Wisła gromi Hutnika w drugiej połowie

02-03-2019 14:35

Podopieczni Pawła Regulskiego dobrze zaprezentowali się w ostatnim sparingu przed startem rundy wiosennej Centralnej Ligi Juniorów U-18. Wiślacka CLJ-ka wzmocniona m.in. Arturem Balickim pokonała juniorów Hutnika Kraków 7:1. Spotkanie zostało rozegrane na sztucznym boisku klubu z Nowej Huty.

Podobnie, jak w poprzednich sparingach Wiślacy niemrawie rozpoczęli mecz. W 21. minucie po zagraniu piłkarza Hutnika w pole karne w dobrej sytuacji znalazł się Filip Handzlik. Były zawodnik młodzieżowych zespołów Wisły skutecznie wykończył akcję swojej drużyny i dał prowadzenie gospodarzom. Sześć minut później po strzale jednego z rywali piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki Kamila Brody.

Od tej pory na boisku dominowali wyłącznie gracze Wisły. Najpierw w 32. minucie Sroka obronił strzał Chmiela, a próbujący dobijać piłkę Maciej Śliwa został sfaulowany w szesnastce. Do rzutu karnego podszedł Artur Balicki i mocnym strzałem wyrównał stan meczu. W 38. minucie Chmiel odważnie popędził lewą stroną i po udanym dryblingu strzelił na tyle skutecznie, by dać Wiślakom prowadzenie do przerwy.

Festiwal strzelecki

W drugiej odsłonie strzelali już tylko Wiślacy, a zwłaszcza Artur Balicki, który strzelił trzy gole pod rząd. Nowy napastnik Białej Gwiazdy najpierw wykorzystał wrzutkę Jakuba Zawady, a po kilku minutach skutecznie dobił strzał Arkadiusza Kasi z krawędzi pola karnego. W 64. minucie Balicki zamienił na gola dobre dośrodkowanie Grabowskiego. Asystujący obrońca wpisał się na listę strzelców moment później, gdy znakomicie uderzył nad murem z bezpośredniego rzutu wolnego.

Siódmego gola dla podopiecznych Pawła Regulskiego zdobył plasowanym uderzeniem z dystansu Dawid Malik. Ostatecznie Wiślacy pokonali swoich rówieśników sześcioma bramkami. Dzisiejszy sparing to ostatni sprawdzian wiślackiej CLJ-ki U-18 przed początkiem rundy wiosennej. Biała Gwiazda rozpocznie swoje zmagania w Centralnej Lidze Juniorów za tydzień.

Hutnik Kraków (juniorzy) - CLJ Wisła Kraków 1:7 (1:2)
1:0 Handzlik 21’
1:1 Balicki (k.) 32’
1:2 Chmiel 38’
1:3 Balicki 51’
1:4 Balicki 58’
1:5 Balicki 64’
1:6 Grabowski 69’
1:7 Malik 90’

Wisła (pierwszy skład): Kamil Broda - Konrad Gruszkowski, Szymon Jeziorski, Daniel Hoyo-Kowalski, Marcin Grabowski - Patryk Moskiewicz, Dawid Szot - Sławomir Chmiel, Emmanuel Kumah, Maciej Śliwa - Artur Balicki

Zagrali również: Dawid Malik, Arkadiusz Kasia, Jakub Zawada, Kamil Bentkowski, Jakub Janik

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Regulski: Moje odczucia są ambiwalentne

Data publikacji: 04-03-2019 19:03


Ostatni test już za juniorami starszymi, którzy w sobotę pokonali Hutnik 7:1. „W pierwszej połowie Hutnik był bardzo wymagającym przeciwnikiem. Wpłynęło na to kilka czynników. Po pierwsze graliśmy w nowym ustawieniu i zestawieniu personalnym, ponieważ zeszło do nas kilku zawodników, którzy nie trenują z nami na co dzień, zatem chwilę zajęło im zgranie na boisku” - rozpoczął po meczu Paweł Regulski.


„Część z nich była nieprzyzwyczajona do sztucznej nawierzchni i stąd wynikały błędy indywidualne. Gdy już okrzepliśmy, gra zaczęła wyglądać płynniej i więcej akcji się zazębiało. Wciąż mamy problem z przenoszeniem gry w wolne sektory, więc nad tym będziemy pracować” - kontynuował.

Jedyną bramkę dla Hutnika zdobył Filip Handzlik, którego z sentymentem wspomina szkoleniowiec. „Kibicuję Filipowi, bo to chłopak z dużym potencjałem. Bardzo chętnie byśmy go u siebie zatrzymali, ale reforma ligi spowodowała, że piłkarze z rocznika 2000 musieli szukać innych rozwiązań”

Melduję wykonanie zadania!

Koniec przygotowań zwiastuje start ligi. Czy trenerowi udało się zrealizować wszystko, co sobie zaplanował i czy drużyna jest gotowa do walki w Centralnej Lidze Juniorów? „Moje odczucia są ambiwalentne. Z jednej strony jestem zadowolony, bo wszystko, co sobie założyłem, czyli treść oraz merytorykę przygotowań, zrealizowałem. Nie mieliśmy problemów logistycznych. Wszystkie treningi odbyły się tam, gdzie zakładaliśmy. Wielką niewiadomą jest zestawienie personalne, bo nie widuję się regularnie z piłkarzami, którzy będą nas wspierać.”

Nowa rola, nowa twarz, nowy cel

W sobotę ciekawe rozwiązanie zastosował opiekun Wiślaków. Postawił na prawej obronie na Konrada Gruszkowskiego, który dotychczas występował jako napastnik. „Zastanawialiśmy się, jak spożytkować motorykę Konrada. Zobaczymy, jakie to da efekty. Moim zdaniem wypadł naprawdę przyzwoicie. Już w meczu z Garbarnią sprawdziliśmy go w tym sektorze. Oczywiście, to dla niego nowa rola, więc proces wdrażania na pewno chwilę potrwa. Nie oznacza to, że miejsce na „dziewiątce” zamknęło się dla niego bezpowrotnie. To dalej jego naturalna pozycja. Jeśli nie będziemy mogli skorzystać z Aleksandra Buksy albo Kacpra Wydry, to będziemy próbować takiego rozwiązania” - tłumaczył.

Niedawno do Krakowa trafił Emmanuel Kumah. Wiek Ghańczyka pozwala na występy w Centralnej Lidze Juniorów. Czy Paweł Regulski widzi dynamicznego zawodnika w swoich szeregach? „Jeżeli taką decyzję podejmie trener Stolarczyk, to przyjmę ją pozytywnie. Ciężko mi jest go jednoznacznie ocenić, chociaż latem był u nas na dwóch treningach. Widać, że Manu szybko podejmuje decyzje. Według mnie musi się jeszcze przystosować do warunków naszej ligi” - przyznał trener juniorów starszych.

Tuż przed sparingiem z Hutnikiem do Soły Oświęcim na zasadzie wypożyczenia trafił Mateusz Wyjadłowski. Jak ten ruch skomentował trener Regulski. „Naszą intencją było stworzenie przestrzeni dla młodych graczy. Z Mateuszem uzgodniliśmy, że najwyższy czas spróbować sił w dorosłej piłce i chcemy, by to zaprocentowało w przyszłości. Wspólnie ustaliliśmy, iż będzie to najlepsza droga” - mówił pełen nadziei.


Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl


Malik: Pełen optymizmu przed ligą

Data publikacji: 05-03-2019 15:38


W ostatnim sprawdzianie przed wznowieniem rozgrywek CLJ podopieczni Pawłą Regulskiego pokonali rówieśników z Hutnika Kraków aż 7:1. „Cieszę się, że zdobyłem gola. W ostatnich sparingach mi się to nie udawało. Dużą radość daje wysokie zwycięstwo z wymagającym przeciwnikiem. Cały zespół dobrze zagrał i obyśmy tak samo się zaprezentowali w pierwszym meczu rundy wiosennej Centralnej Ligi Juniorów” - mówi Dawid Malik, po którego bramce sędzia odgwizdał zakończenie spotkania.


„Malina” odnosi się również do faktu, że część juniorów na co dzień trenuje z pierwszą drużyną. „To, co dziś zaprezentowaliśmy, nie jest pełnią naszych umiejętności. Po części to wynika z tego, że tak rzadko ze sobą gramy i trenujemy. Myślę jednak, że nie ma tragedii, bo udało nam się dziś rozegrać kilka naprawdę ładnych akcji i zdobyć dużo bramek. Potencjał jest tylko trzeba to doszlifować. Wtedy wszystko będzie w porządku. Jestem pełen optymizmu przed ligą” - deklaruje pomocnik wiślackiej CLJ-ki.

Różne opcje

Jaki środek pola w drużynie Białej Gwiazdy zobaczymy wiosną? „Sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądać. Dziś na „szóstce” wystąpił Dawid Szot. Widać więc, że trener szuka różnych opcji. Nie wiem, jak wyjdziemy w pierwszym meczu, ale jak by to nie miało wyglądać, to i tak powinniśmy dać sobie radę” - zapewnia piłkarz.

Wiślacy rozpoczną wiosenne zmagania od meczu z Elaną Toruń. Jak „Malina” wspomina poprzedni mecz z tym rywalem? „Maciek Śliwa strzelił wtedy decydującą bramkę. To był trudny mecz, bowiem Elana większość meczu grała w niskiej defensywie i mieliśmy problem ze stwarzaniem sytuacji. Torunianie bronili całym zespołem i nie było łatwo pokonać tego rywala. Tak jak mówiłem wcześniej, mam nadzieję, że w sobotę takiego problemu nie będzie i spokojnie przełamiemy się przez blok obronny Elany, zdobywając przy okazji dużo goli” - kończy Dawid Malik.

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl