2019.08.25 Wisła Kraków - Lech Poznań 2:2

Z Historia Wisły

2019.08.25, Centralna Liga Juniorów U-18, 3. kolejka, , 12:00
Wisła Kraków 2:2 (0:2) Lech Poznań
widzów:
sędzia:
Bramki


Sławomir Chmiel 62’
Wiktor Szywacz 67’
0:1
0:2
1:2
2:2
28’ Damian Kołtański
31’ Adrian Ratajczyk


Wisła Kraków
Piotr Ćwik grafika:zmiana.PNG (46’ Antoni Klimek)
Grafika:zk.jpg Jakub Zima
Paweł Koncewicz-Żyłka
Grafika:zk.jpg Szymon Nocoń grafika:zmiana.PNG (67’ Mateusz Magdziarz)
Maciej Maćkowiak
Kacper Duda grafika:zmiana.PNG (55’ Kacper Chełmecki)
Sławomir Chmiel
Michał Kot
Patryk Pischinger grafika:zmiana.PNG (46’ Grafika:zk.jpg Wiktor Szywacz)
Patryk Warczak
Kacper Wydra

Trener: Marcin Pluta
Lech Poznań
Karol Fietz
Krystian Palacz
Krzysztof Bąkowski
Filip Borowski
Damian Kołtański grafika:zmiana.PNG (67’ Jędrzej Strózik Grafika:zk.jpg)
Igor Ławrynowicz grafika:zmiana.PNG (46’ Patryk Gogół)
Damian Makuch
Adrian Ratajczyk grafika:zmiana.PNG (60’ Antoni Prałat)
Łukasz Szramowski grafika:zmiana.PNG (69’ Michał Marszałkiewicz Grafika:zk.jpg)
Jerzy Tomal Grafika:zk.jpg
Kacper Wachowiak Grafika:zk.jpg

Trener: Wędzonka Hubert
Statystyki za: Łączy nas piłka. Faktyczne ustawienie zawodników na boisku często nie odpowiada tym zapisom.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

CLJ U-18: Biała Gwiazda dogoniła wynik. Wisła - Lech 2:2

W 3. kolejce Centralnej Ligi Juniorów U-18 Wisła Kraków podzieliła się punktami z jak dotąd niepokonanym Lechem Poznań. Choć do przerwy Wiślacy przegrywali 0:2, to w drugiej połowie udało im się doprowadzić do remisu. Gole dla Białej Gwiazdy strzelili Sławomir Chmiel oraz Wiktor Szywacz.


25.08.2019r.

Joanna Sobczykiewicz

Przemysław Marczewski


W dwóch kolejkach w Centralnej Lidze Juniorów U-18 podopieczni trenera Marcina Pluty zgromadzili na swoim koncie trzy punkty. Na inaugurację sezonu przegrali (1:3) ze Śląskiem Wrocław, a przed tygodniem pokonali na wyjeździe Gwarek Zabrze (2:0).

Szybkie ciosy

Do 28. minuty nic nie zapowiadało, że goście z Poznania będą schodzić na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Na dodatek, oba gole zdobyli w krótkim odstępie czasu. Najpierw dobrą wrzutkę z prawego sektora boiska wykorzystał Damian Kołtański, pokonując golkipera Wisły strzałem głową, a zaledwie trzy minuty po nim na listę strzelców wpisał się Adrian Ratajczyk. Przy drugiej bramce dla Lecha dwukrotnie interweniował Michał Kot, lecz ostatecznie musiał ulec ofensywie przyjezdnych. Przed końcem pierwszej połowy znów na próbę przez Ratajczyka został wystawiony Kot, lecz tym razem nie dał się zaskoczyć.

Odrabianie strat

Było jasne, że w drugiej połowie zawodnicy Białej Gwiazdy muszą wziąć się do pracy i zacząć odrabiać straty. W 62. minucie podopieczni trenera Pluty ruszyli z kontratakiem, który w ostateczności pozwolił im na zdobycie bramki kontaktowej. Najpierw golkipera Lecha chciał pokonać Kacper Wydra, lecz ten odbił piłkę przed siebie. Futbolówka spadła pod nogi Sławomira Chmiela, który nie zmarnował okazji i dał Wiśle nadzieję.

Ozdobą spotkania był gol na wagę punktu. Jego autorem był Wiktor Szywacz, który w przerwie zmienił Patryka Pischingera. Zawodnik z rocznika 2002 uderzył z dystansu lewą nogą, a piłka wpadła do siatki, nie dając bramkarzowi żadnych szans na obronę.

Po upływie 60 minut zauważalna była aktywność Wisły na boisku i robiła wszystko, by odwróć losy spotkania. Pomimo kilku okazji w końcówce, spotkanie zakończyło się podziałem punktów. W 4. kolejce rywalem Białej Gwiazdy będzie Lechia Gdańsk.

Wisła Kraków - Lech Poznań 2:2 (0:2)

0:1 Kołtański 28’

0:2 Ratajczyk 31’

1:2 Chmiel 62’

2:2 Szywacz 67’

Wisła Kraków: Kot - Warczak, Koncewicz-Żyłka, Maćkowiak, Pischinger (46’ Szywacz) - Zima, Duda (58’ Chełmecki), Nocoń (68’ Magdziarz), Ćwik (46’ Klimek), Chmiel - Wydra

Lech Poznań (skład wyjściowy): Bąkowski - Tomal, Wachowiak, Ratajczyk, Ławrynowicz, Szramowski, Fietz, Borowski, Makuch, Kołtański, Palacz


CLJ U-18:

Podopieczni trenera Marcina Pluty w 3. kolejce mierzyli się z Lechem Poznań, który po dwóch spotkaniach miał na koncie sześć punktów. Nie było to łatwe zadanie, bo Lechici w kilka minut rozbili defensywę gospodarzy, na skutek czego ci schodzili na przerwę, przegrywając 0:2. Wiślacy na drugą połowę wyszli z założeniem odrobienia strat, a ich gra poprawiła się za sprawą wprowadzonych graczy rezerwowych. W 62. minucie bramkę kontaktową zdobył Sławomir Chmiel, a kilka minut później pięknym uderzeniem lewą nogą popisał się Wiktor Szywacz. Zawodnik Białej Gwiazdy nie dał golkiperowi Lecha żadnych szans na obronę i tym samym zapewnił swojemu zespołowi cenny punkt.

Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi

Szywacz: Zmiany odmieniły nasz obraz gry

Juniorzy starsi Wisły Kraków w niedzielnym meczu z Lechem Poznań w ramach CLJ U-18 zaprezentowali dwa odmienne oblicza. Zespół Marcina Pluty, przegrywając do przerwy z Kolejorzem 0:2, w drugiej odsłonie zdołał odrobić straty i był o krok od odniesienia zwycięstwa. Obraz gry zmienił się wraz z wprowadzeniem nowych zawodników, spośród których wyróżnił się strzelec jednej z bramek dla Białej Gwiazdy - Wiktor Szewacz.


25.08.2019r.

Marcin Nika

Przemysław Marczewski


Od samego wejścia na murawę Wiktor Szywacz był aktywny na boisku. Jego postawa przełożyła się na trafienie. „Moje wejście w grę nie było najlepsze, bo od razu dostałem żółtą kartkę, ale potem szło coraz lepiej i z każdym kolejnym kontaktem z piłką wyglądałem korzystniej. Strzelona bramka bardzo mnie podbudowała” - zaczął.

Kontaktowy gol nie podbudował tylko strzelca, ale cały zespół, który dostał prawdziwy wiatr w żagle i wkrótce zdołał wyrównać. „Pierwszą połowę zagraliśmy słabo, ale obudziliśmy się w drugiej i mieliśmy kilka sytuacji. Szkoda, że nic więcej nie wpadło, bo mogliśmy się cieszyć z kompletu punktów” - kontynuował.

Pomocnik Wisły zdradził, co jego zdaniem wypłynęło na zmianę gry zespołu w drugiej połowie meczu. „Wydaje mi się, że te dwie stracone bramki bardzo nas zmobilizowały, padło parę mocnych słów w szatni, zmiany odmieniły nasz obraz gry i myślę, że w drugiej połowie zasłużyliśmy nawet na wygraną” - zakończył wypowiedź Wiktor Szywacz.

Źródło: wisla.krakow.pl

Pluta: Szukaliśmy rozwiązań ofensywnych

Dwubramkowe prowadzenie Lecha Poznań zdało się na nic przy genialnej postawie Wiślaków w drugiej połowie, którzy zdołali odrobić straty, a ponadto mieli jeszcze kilka okazji do zdobycia zwycięskiego gola. „Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej byliśmy strasznie spięci, może nieco przytłoczeni i podejmowaliśmy złe decyzje, co poskutkowało utratą dwóch bramek. Po kilku minutach drugiej połowy zaczęliśmy grać na swoim optymalnym poziomie, a to zaowocowało odrobieniem straty oraz stworzeniem kilku dogodnych sytuacji” - rozpoczął po meczu Marcin Pluta.


26.08.2019r.

Przemysław Marczewski

Przemysław Marczewski


„W końcówce brakowało nam nieco sił, więc ten etap można określić jako grę od bramki do bramki. Sądzę, że druga odsłona przyniosła nam znacznie więcej klarownych sytuacji niż rywalom” - kontynuował trener.

0:2 to nie jest bezpieczny rezultat

Jak wyglądał kwadrans między połowami w wiślackiej szatni, skoro piłkarze wybiegli po przerwie z tak wielkim zaangażowaniem i energią? „Zawodnicy musieli znaleźć w sobie pokłady motywacji i uświadomić sobie, iż nie mają nic do stracenia. Poprawa w podejmowaniu decyzji i jakości gry dała nadzieję na to, że możemy powalczyć o korzystny rezultat” - tłumaczył.

Tuż po przerwie trener Pluta zdecydował się aż na dwie zmiany, chociaż nie były one spowodowane urazami. Jak się później okazało, były to strzały w dziesiątkę, bo wprowadzeni gracze walnie przyczynili się do odrobienia strat. „Szukaliśmy rozwiązań ofensywnych. Nasza gra w środku pola funkcjonowała niewłaściwie. Miałem zastrzeżenia do niektórych zawodników. Na szczęście zmiany, których dokonaliśmy, wprowadziły sporo ożywienia w kreowaniu akcji” - przyznał z ulgą. Jak jednak dodał, są jeszcze elementy do poprawy: „Kilkukrotnie musieliśmy zmieniać stronę, by stworzyć sobie przestrzeń albo do zagrań prostopadłych, albo do strzałów z dystansu. Na pewno będziemy analizować sytuacje, które mieliśmy, bo w kilku przypadkach mogliśmy się lepiej zachować.”

W meczowej osiemnastce zabrakło Aleksa Leśniaka, który w obu poprzednich meczach wpisał się na listę strzelców. „W piątek na treningu Aleks doznał urazu. W poniedziałek po szczegółowej diagnozie będziemy mieli komplet informacji. Rozmawiałem z nim i zapewniał, że we wtorek będzie gotowy do zajęć” - podsumował z optymizmem.


Źródło: wisla.krakow.pl