2019.08.30 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 1:2

Z Historia Wisły

2019.08.30, Centralna Liga Juniorów U-18, 4. kolejka, Zabierzów, Sportowa 2, 11:00
Wisła Kraków 1:2 (1:1) Lechia Gdańsk
widzów:
sędzia:
Bramki

Antoni Klimek 36’


0:1
1:1
1:2
30’ Michał Sadowski

65’ Jakub Cieślicki
Wisła Kraków
Filip Jania grafika:zmiana.PNG (70’ Aleksander Szmigielski)
Jakub Korotkiewicz grafika:zmiana.PNG (46’ Kacper Gzieło)
Antoni Klimek grafika:zmiana.PNG (75’ Kacper Myszogląd)
Grafika:zk.jpg Maciej Maćkowiak
Kacper Duda
Kacper Chełmecki
Daniel Hoyo-Kowalski
Michał Kot
Mateusz Magdziarz grafika:zmiana.PNG (60’ Szymon Nocoń)
Patryk Warczak
Grafika:zk.jpg Kacper Wydra

Trener: Marcin Pluta
Lechia Gdańsk
Ryszard Sumiński Grafika:zk.jpg
Kacper Sezonienko grafika:zmiana.PNG (85’ Tim Schopiński)
Jakub Cieślicki Grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (81’ Miłosz Dziurzyński)
Wiktor Drzazga Grafika:zk.jpg
Eryk Mirus
Patryk Nowakowski
Maksymilian Woltman Grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (57’ Mikołaj Pietrzak)
Dominik Majer
Marek Niewiadomski
Michał Sadowski grafika:zmiana.PNG (63’ Wiktor Mosur)
Jakub Kałuziński

Trener: Pęczak Paweł
Statystyki za: Łączy nas piłka. Faktyczne ustawienie zawodników na boisku często nie odpowiada tym zapisom.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Relacje z meczu

CLJ U-18: Minimalna porażka z Biało-Zielonymi: Wisła Kraków-Lechia Gdańsk 1:2

Po remisie w poprzedniej kolejce z Lechem 2:2, juniorzy Wisły podejmowali tym razem drużynę gdańskiej Lechii. Piłkarze Marcina Pluty po trzech kolejach zajmowali 9. lokatę z dorobkiem czterech punktów, a rywale z Gdańska z dwoma oczkami na koncie plasowali się na 12. miejscu. Mimo zaangażowania Wiślaków, to zespół gości okazał się być lepszy w tym spotkaniu, pokonując Białą Gwiazdę 2:1.


30.08.2019r.

Marcin Nika

Przemysław Marczewski


Grę rozpoczęła Wisła i od samego początku próbowała zaatakować drużynę gości. W 10. minucie padł pierwszy groźny strzał na bramkę Białej Gwiazdy, a dobrą interwencją popisał się jednak Michał Kot. W pierwszym kwadransie szans nie brakowało po obu stronach, jednak Wisła nie potrafiła sfinalizować swoich sytuacji, a zapędy gości skutecznie ukrócał wiślacki golkiper.


W 25. minucie Kacper Wydra znalazł się w polu karnym rywala i po tym, jak wygrał walkę z rywalami, oddał mocny strzał, który bramkarz gości sparował na rzut rożny. Po stałym fragmencie gry najwyżej do piłki wyskoczył Daniel Hoyo-Kowalski, który niestety uderzył niecelnie. Po pół godzinie gry rywale Wisły wyprowadził akcję lewym skrzydłem, a po dośrodkowaniu udanie interweniował Michał Kot, wybijając piłkę. Niestety, w podbramkowym zamieszaniu do futbolówki dopadł Michał Sadowski, ładując futbolówkę do bramki.


Młodzi Wiślacy nie zamierzali się poddawać po straconej bramce i po chwili był już remis. Lewą stroną kapitalną akcję poprowadził Kacper Chełmecki, który najpierw wkręcił w ziemię dwóch rywali, by później wystawić piłkę Antoniemu Klimkowi. Ten pewnie strzelił po dłuższym rogu. W końcówce pierwszej części gry szczęścia jeszcze raz próbował Kacper Wydra - jego mocny strzał z 16-nastki obronił golkiper Lechii.


Niewykorzystane sytuacje


Po przerwie to Wisła przejęła kontrolę na spotkaniem, zamykając rywala na jego połowie. Dobre piłki do napastników posyłali chociażby Daniel Hoyo-Kowalski i Kacper Duda, aktywny był także Kacper Chełmecki. W 55. minucie krakowianie ponownie stanęli przed szansą, tym razem za sprawą rzutu wolnego. Do stojącej piłki podszedł Antoni Klimek, oddając dobry strzał, który trafił jednak w słupek.


Po chwili gry Lechia miała niemalże identyczną sytuację z rzutu wolnego, lecz Jakub Kałuziński strzelił nad bramką. W 65. minucie gospodarze nie mieli już tyle szczęścia. Z odległości 16-terów Jakub Cieślicki uderzył idealnie w samo okno, dając Lechii prowadzenie. W drużynie Wisły grę nieco ożywił wprowadzony na boisko Szymon Nocoń. To było jednak za mało, by ponownie przejąć inicjatywę i wciąż to goście z Gdańska częściej utrzymywali się przy piłce.


Na uwagę w ostatnich minutach zasługiwała postawa Michała Kota i całej linii defensywnej, którzy mimo kolejnych szans rywala nie pozwolili na wbicie sobie kolejnej bramki. Swoje okazje wpracowali także piłkarze Wisły, co jednak nie wystarczyło do zdobycia wyrównującej bramki.


Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 1:2

0:1 Sadowski 30’

1:1 Klimek 36’

1:2 Cieślicki 65;

Wisła Kraków: Kot, Warczak, Jania (Szmigielski 75’), Hoyo-Kowalski, Maćkowiak, Korotkiewicz (46’ Gzieło), Klimek (79’ Myszogląd), Duda, Wydra, Chełmecki, Magdziarz (65’ Nocoń)


Lechia Gdańsk: Mirus, Woltman (58’ Pietrzak), Majer, Nowakowski, Drzazga, Sumiński, Sadowski, Niewiadomski, Sezonienko, Kałuziński, Cieślicki (83’ Dziurzyński)

Żółte kartki: Maćkowiak, Wydra (Wisła), Cieślicki, Woltman, Drzazga, Sumiński

Sędzia: Karol Wójcik (Mińsk Mazowiecki)

Źródło: wisla.krakow.pl


Pomeczowe wypowiedzi

Duda: Lechia była skuteczniejsza

Podopieczni trenera Marcina Pluty przegrali na własnym terenie z Lechią 1:2. Zawodnicy wiślackiej CLJ U-18 mierzyli się nie tylko z rywalem, ale również z wysoką temperaturą, co obu ekipom dało się we znaki. Szans po obu stronach nie brakowało, jednak rywale Wisły okazali się dziś skuteczniejsi.


30.08.2019r.

Marcin Nika

Przemysław Marczewski


Wyróżniającym zawodnikiem w szeregach Białej Gwiazdy był Kacper Duda, który po meczu nie krył rozczarowania. „W drugiej połowie zabrakło nam trochę sił. Było to widać szczególnie pod koniec meczu. Mieliśmy swoje sytuacje, niestety ich nie zamieniliśmy na bramki, natomiast Lechia wykorzystała to, co miała i wynik przemawia na ich korzyść” - zaczął Wiślak.

Przy odrobinie szczęścia Wisła mogła zremisować lub nawet wygrać to spotkanie. Co zdaniem pomocnika przesądziło o wyniku? „Mecz był wyrównany, w pewnych momentach nawet przeważaliśmy, utrzymywaliśmy się przy piłce. Lechia gównie opierała się na kontratakach i była skuteczniejsza w tym, co robiła” - analizował.


Impuls


Sporo ożywienia w szeregach Białej Gwiazdy wniósł wchodzący z ławki Szymon Nocoń. Powiew świeżości nie wystarczył jednak na odrobienie strat. „Szymon sam nic nie mógł zdziałać, ale dał duży impuls. Niestety, nic z tego nie wyszło. Myślę, że każdy dał z siebie wszystko i teraz tylko musimy czekać na to, co pokażemy w następnym meczu. Może zabrakło tego wykończenia, takiej pazerności, ale to był dobry mecz” - dodał zawodnik spod Wawelu.


Podopieczny trenera Pluty odniósł się również do okoliczności, w jakich przyszło się mierzyć obu zespołom. „Przy takiej temperaturze trudno nam było pokazać to, co mamy najlepsze, wytrzymałość rywala wzięła górę. Lechia lepiej wyszła na ten mecz, a później nie było łatwo przechylić szali na swoją korzyść” - zakończył wypowiedź Kacper Duda.


Źródło: wisla.krakow.pl

Pluta: Obie drużyny zagrały na podobnym poziomie

Piątkowy mecz juniorów starszych nie ułożył się po myśli piłkarzy Białej Gwiazdy, którzy musieli uznać wyższość gości z Gdańska. „Nie był to wielki mecz w naszym wykonaniu. Obie drużyny zagrały na podobnym poziomie. Szkoda sytuacji Kacpra Wydry z pierwszej połowy” - mówił ze smutkiem po meczu trener Marcin Pluta.


30.08.2019r.

Przemysław Marczewski


„W drugiej tak naprawdę nie stworzyliśmy sobie sytuacji stuprocentowych. Lechia wykorzystała nasze błędy i to oni sięgnęli po trzy punkty” - dodał.

Zadanie wykonane - zagrożenie zneutralizowane

„Wiedzieliśmy, że Lechia ma bramkostrzelnego zawodnika, którego udało nam się skutecznie wyłączyć, bo nie zapisał się w protokole meczowym. Cieszy mnie, iż zneutralizowaliśmy to zagrożenie, natomiast nie ustrzegliśmy się innych błędów, co okupiliśmy porażką.

W kadrze na spotkanie z Lechią Gdańsk zabrakło kilku podstawowych zawodników, takich jak Jakub Zima, Sławomir Chmiel, Aleks Leśniak czy Patryk Pischinger. „Część zawodników była nieobecna ze względu na problemy zdrowotne, a pozostali albo rozegrali w środę za dużo minut w rezerwach, więc wykluczyły ich przepisy, albo po prostu byli w słabszej dyspozycji i dlatego nie znaleźli się w osiemnastce” - tłumaczył.

W końcówce zamiast otrzymać jedenastkę, Kacper Wydra ujrzał żółtą kartkę. Czy zdaniem trenera arbiter podjął słuszną decyzję? „Nie jestem w stanie ocenić, czy doszło do przewinienia w polu karnym. Kacper polował na jedenastkę, ale sędzia zdecydował się nie wskazywać na wapno” - podsumował.


Źródło: wisla.krakow.pl

Kot: Zabrakło opanowania w sytuacjach podbramkowych

Mimo udanej postawy bramkarza spod Wawelu, wiślacka drużyna U-18 poległa w Zabierzowie w starciu z Lechią Gdańsk. Wynik 1:2 na korzyść rywali nie oddaje pełnego obrazu gry. To spotkanie mogło zakończyć się dużo wyższym rezultatem bramkowym z obu stron. Wisła nie potrafiła jednak sfinalizować swoich sytuacji, natomiast ataki gości skutecznie odpierał Michał Kot.


31.08.2019r.

Marcin Nika

Przemysław Marczewski


Przed meczem kibice mogli się zastanawiać, czy to właśnie Michał stanie między słupkami. Zawodnik nabawił się bowiem drobnego urazu przed startem środowego spotkania drugiej drużyny Wisły. „Miałem lekkie problemy, aczkolwiek z pomocą fizjoterapeutów kontuzja została zaleczona. Byłem w pełni zdrowy i gotowy na ten mecz” - zapewnił.

Kapitan Wiślaków po przegranym spotkaniu nie szukał wymówek, tylko otwarcie mówił o niedociągnięciach. „Na pewno nie zagraliśmy najlepszego meczu w defensywie. Sam biorę na siebie jedną bramkę, bo przy tym pierwszym golu mogłem się lepiej zachować, ale tak bywa. Głowa do góry i idziemy dalej” - mówił. We wspomnianej sytuacji golkiper Wisły wybił dogrywaną w pole karne piłkę, ta jednak spadła na tyle niefortunnie, że w podbramkowym zamieszaniu przeciwnik zdołał wbić ją do siatki. „Sam zamysł tej interwencji był dobry, zresztą tak też mówił mi w przerwie trener. Moje wykonanie nie było już najlepsze” - tłumaczył, przyznając się do błędu.

Moc rezerwowych

Mimo dobrych zmian, które ożywiły obraz gry, Wiślacy nie potrafili przełamać obrony rywala lub też strzelali niecelnie. „Zabrakło opanowania w sytuacjach podbramkowych, pewności pod bramką przeciwnika, bo mieliśmy dużo okazji, ale nie potrafiliśmy strzelić bramki. Czasami są takie dni, ale uważam, że powinniśmy na pewno zdobyć więcej bramek” - zasugerował. „Rezerwowi pomagają, to pokazuje, że mamy bardzo wyrównaną kadrę. Rotacja we wszystkich meczach jest bardzo duża, każdy zawodnik dostaje swoją szansę. Jest bardzo duża rywalizacja na treningach i widać było po wejściu zmienników, jaką robią różnice, jak na świeżości wchodzą w grę i sami ciągną akcje” - zakończył wypowiedź golkiper Białej Gwiazdy.


Fotogalerie

Wisła Kraków TV


Źródło: wisla.krakow.pl