2020.08.24 Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

2020.08.24, Ekstraklasa, 1. kolejka, Białystok, stadion miejski, 18:00, poniedziałek, 23°C
Jagiellonia Białystok 1:1 (2:1) Wisła Kraków
widzów: 5.070
sędzia: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
Bramki
Maciej Makuszewski 25' 1:0
1:1

33' Jakub Błaszczykowski
Jagiellonia Białystok
Pāvels Šteinbors
grafika:zk.jpg Zoran Arsenić
Ivan Runje
Błażej Augustyn
grafika:zk.jpg Bartłomiej Wdowik grafika:zmiana.PNG (62' Böðvar Böðvarsson)
Maciej Makuszewski grafika:zmiana.PNG (71' Przemysław Mystkowski)
Martin Pospíšil grafika:zmiana.PNG (85' Juan Cámara)
Taras Romanczuk
Jesús Imaz
Tomáš Přikryl grafika:zmiana.PNG (62' grafika:zk.jpg Bartosz Bida)
Jakov Puljić grafika:zmiana.PNG (84' Maciej Bortniczuk

Trener: Bogdan Zając
Wisła Kraków
Mateusz Lis
Łukasz Burliga
Rafał Janicki
Adi Mehremić grafika:zk.jpg
Maciej Sadlok
Jean Carlos Silva grafika:zmiana.PNG (68' Dawid Szot)
Gieorgij Żukow grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (84' Nikola Kuveljić)
Chuca grafika:zmiana.PNG (84' Dawid Abramowicz)
Jakub Błaszczykowski grafika:zmiana.PNG (73' Vullnet Basha grafika:zk.jpg)
Stefan Savić
Aleksander Buksa grafika:zmiana.PNG (68' Fatos Bećiraj)

Trener: Artur Skowronek
Ławka rezerwowych: Michał Buchalik, Lukas Klemenz, Michał Mak, Patryk Plewka

Kapitan: Jakub Błaszczykowski grafika:zmiana.PNG Maciej Sadlok


Bramki: 1-1 (1-1)
Posiadanie (w %): 56-44 (57-43)
Strzały: 20-12 (12-6)
Strzały celne: 2-5 (1-2)
Strzały niecelne: 9-4
Strzały zablokowane: 9-3
Strzały z pola karnego: 7-5
Strzały z pola karnego, celne: 1-3
Średni dystans od bramki: 21.4-22.2
Faule: 11-17
Żółte kartki: 3-3
Czerwone kartki: 0-0
Spalone: 2-2
Rzuty rożne: 4-2
Podania: 533-398
Podania dokładne (w %): 82-77
Instat index: 268-248
Gole oczekiwane: 1.32-0.52
Dystans (w km): 112.40-112.89
Sprinty: 109-88
Sprint dystans (w km): 2.00-1.52
Szybki bieg dystans (w km): 7.54-6.63

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Garść statystyk przed meczem #JAGWIS

Już w najbliższy poniedziałek o godzinie 18.00 rozpocznie się ostatni mecz 1. kolejki nowego sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy. Na zakończenie zmagań w pierwszej serii gier krakowska Wisła zmierzy się w spotkaniu wyjazdowym z Jagiellonią Białystok. Przyjrzeliśmy się historii rywalizacji poniedziałkowych bohaterów.


22.08.2020r.

Arek Warchał

Pierwsze spotkanie tych drużyn w oficjalnych rozgrywkach datowane jest na 15 września 1985 roku. Wówczas Biała Gwiazda prowadzona była przez trenera Lucjana Franczaka pokonała ekipę z Podlasia 1:0, a w składzie krakowskiej drużyny kibice mogli oglądać takich zawodników, jak chociażby Robert Gaszyński, Marek Motyka czy Wojciech Gorgoń. Co ciekawe, pierwszy mecz Wiślaków z piłkarzami Jagiellonii Białystok rozgrywany był jeszcze w momencie, gdy obie drużyny rywalizowały w ówczesnej 2. lidze.

Krakowianie nie mieli łatwego zadania, ponieważ - zwłaszcza podczas trwania pierwszej części meczu - gracze z Białegostoku stwarzali sobie bardzo wiele okazji do tego, by objąć prowadzenie. Co nie powiodło się piłkarzom Jagi, udało się krakowskiej drużynie. W 9. minucie meczu dobrze zachował się Maciej Smagacz, który ograł defensorów rywala i pewnie pokonał bramkarza gospodarzy. Białostoczanie już kilka chwil po zdobytej bramce stanęli przed szansą na wyrównanie. Na szczęście piłka po strzale Romana Miszewskiego z rzutu karnego obiła jedynie słupek bramki Gaszyńskiego. Druga część meczu ukazała przewagę Wiślaków, jednak mimo kilku dogodnych okazji wynik nie uległ zmianie.

Na korzyść Wisły

W dotychczasowej historii Wisła Kraków zmierzyła się z Jagiellonią Białystok w 46 meczach. Bilans przemawia na korzyść Białej Gwiazdy, która odnosiła 23 zwycięstwa, o 10 mniej wygranych ma na swoim koncie „Jaga”, a kolejne 10 gier kończyło się remisem. W dotychczasowych potyczkach z zespołem z Podlasia Wiślakom udało się aż 82 razy pokonywać bramkarzy rywala. Jeśli chodzi o bramki strzelone Wiśle Kraków, to ta liczba na chwilę obecną zatrzymała się na 50 trafieniach.

Najwyższe wygrane

Wiele było pojedynków Wisły Kraków z Jagiellonią, które wywoływały spore emocje zarówno wśród kibiców Białej Gwiazdy, jak i Żółto-Czerwonych. Najwyższy wynik, jakim zespół spod Wawelu pokonał ekipę z Podlasia, to 5:0. Padł on dwukrotnie przy Reymonta w 2007 i w 2008 roku. Dwa najwyższe rezultaty nad krakowianami drużyna z Białegostoku zanotowała natomiast w 1987 roku (3:0), a następnie w 2013 roku (5:2).


Źródło: wisla.krakow.pl

Odzyskać zaufanie kibiców - odcinek pierwszy. Wisła gra dziś z Jagiellonią

Poniedziałek, 24 sierpnia 2020 r.

Bardzo źle rozpoczął się dla piłkarzy krakowskiej Wisły sezon 2020/2021. Zamiast bowiem z nadzieją na lepsze dni przygotowywać się do ligowej inauguracji i szykować na... kolejną rundę rywalizacji w Pucharze Polski - wiślacy kompletnie pokpili sprawę w tych właśnie rozgrywkach. Kompromitująco z nich odpadli i ostatnie dni, to ogromna porcja frustracji fanów, którzy zamiast skupić się na kupnie karnetów i nowych koszulek - domagają się raczej kar finansowych dla zawodników i dymisji trenera!

W takiej atmosferze jeszcze do ligi nie przystępowaliśmy, ale cóż - wiślacy sami są sobie winni. Bez wątpienia nie pomogli klubowi, czy to w szansie na zarobienie dodatkowych pieniędzy - bo Puchar Polski zaczyna być rywalizacją, w której można naprawdę nieźle zyskać - jak i działom marketingowo-sprzedażowym, bo patrząc na reakcje wielu fanów - potrzeba sporo czasu, aby odzyskać znów nadszarpnięte zaufanie.

To zostało bowiem podarte już w poprzednim sezonie, który był - nie ma się co oszukiwać - dla nas niemalże katastrofalny. Także kompromitacja w Pucharze Polski, a następnie fatalna seria porażek, przez co mało zaszczytna zabawa w "czerwoną latarnię" ligi i choć ostatecznie wiślacy wygrzebali się z czeluści, to już finisz poprzedniej batalii także nie pozwolił na dodatkowy zastrzyk finansowy z Ekstraklasy. Piłkarzom poza 13. miejsce w tabeli wygrzebać się bowiem nie udało.

Latem wiślaccy działacze postarali się więc o kilka ciekawych transferów, wszak reprezentant Czarnogóry w ataku - czyli Fatos Bećiraj - wygląda "na papierze" co najmniej dobrze, a namówienie do gry w Wiśle Stefana Savicia, czy Yawa Yeboaha zapowiadać może spore wzmocnienie ofensywnej siły "Białej Gwiazdy". Z drugiej zaś strony - wspomniana trójka zastąpić musi na dziś Vukana Savićevicia i Alona Turgemana - co przypominając sobie zwłaszcza te lepsze mecze tych piłkarzy - wcale nie musi być łatwe i pewne, że całość uda się należycie "pospinać". Tym bardziej, że zespół prowadzony przez Artura Skowronka gorzej sezonu 2020/2021 zacząć nie mógł i każde kolejne i ewentualne niepowodzenie nie przysporzy zwłaszcza szkoleniowcowi zwolenników...

Zresztą terminarz nowej rywalizacji w Ekstraklasie nie nastraja specjalnie optymistycznie. Wprawdzie w bieżącym roku naszego dzisiejszego rywala rozbiliśmy aż 3-0, ale po pierwsze graliśmy na własnym stadionie, a po drugie - aktualna "Jaga" to już zupełnie inny zespół. Po nieudanym projekcie z Iwajło Petewem - w Białymstoku sięgnięto po opcję, która rozważana była jakiś czas temu także i przy Reymonta... Szkoleniowcem "Jagi" został bowiem reprezentacyjny asystent Adama Nawałki, nasz były piłkarz - Bogdan Zając. I niewątpliwie ma on za zadanie wykrzesania sporego potencjału, jaki jest w "żółto-czerwonym" zespole. Ten poprzedni sezon uznać musi również za niewypał, bo choć "Jaga" ostatecznie skończyła go w tej lepszej "ósemce", to grając finał sezonu była raczej tylko uczestnikiem tej rywalizacji, niż sama brała w niej udział.

W nowym sezonie sięgnięto więc przede wszystkim po wzmocnienia w defensywie - i tak białostockiej bramki strzec będzie dobrze znany kibicom w Polsce Pāvels Šteinbors, a tuż przed nim zagra niechciany w Lechii - Błażej Augustyn. Pozostałe wzmocnienia to ruchy przede wszystkim "młodzieżowe", ale Zając ma za zadanie przede wszystkim na nowo odbudować takich piłkarzy, jak Jesús Imaz oraz choćby Martin Košťál, Martin Pospíšil, czy Juan Cámara - bo ich potencjał jest znacznie bogatszy, niż pokazywali go ostatnio.

Warto jednocześnie dodać, że i "Jaga" pożegnała się już w tym sezonie z Pucharem Polski, choć w nie aż tak kompromitujący sposób - jak wiślacy. 1-3 w Zabrzu na pewno nie było jednak przyjemne, więc i białostoczanie wyjdą dziś na murawę podrażnieni i z żądzą rehabilitacji. Kto wykaże jej więcej? Zobaczymy tuż przed godziną 20-tą...


Poniedziałek, 24.08.2020 r. 18:00

Jagiellonia Białystok-Wisła Kraków

  • 1. kolejka PKO Ekstraklasy.
  • Stadion Miejski, Białystok.
  • Sędziuje: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
  • Transmisja TV: TVP Sport, Canal+ Sport HD, Canal+ 4K UHD.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Jagiellonią 46 razy. 23 spotkania wygrała, 10 zremisowała oraz 13 przegrała. Bilans bramek to: 82-50.
  • » W meczach poprzedniego sezonu przegraliśmy z Jagiellonią w Białymstoku 2-3 oraz wygraliśmy w Krakowie 3-0.
  • » Zawodnik nieobecny:
  • → Konrad Gruszkowski (kontuzja),
  • » Może być nieobecny:
  • → Yaw Yeboah (brak zgłoszenia do gry?!).
  • » Wiślackie akcenty w zespole rywala:
  • → w aktualnej kadrze Jagiellonii znajduje się aż czterech byłych piłkarzy Wisły Kraków. Są to Zoran Arsenić (dla naszego klubu 46 meczów, 3 bramki) Martin Košťál (25/2), Jesús Imaz (49/14) oraz nasz były junior - Mateusz Wyjadłowski.
  • → trenerem "Jagi" jest nasz były piłkarz - Bogdan Zając.

Źródło: wislaportal.pl

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków. Zapowiedź, typy, kursy

24 sierpnia 2020

W ostatnim spotkaniu 1. kolejki PKO Ekstraklasy, dojdzie niezwykle ciekawie zapowiadającego się pojedynku w Białymstoku. Miejscowa Jagiellonia przed własną publicznością podejmować będzie Wisłę Kraków. W naszej zapowiedzi znajdziecie typy, kursy bukmacherskie oraz informacje o transmisji.


Oba zespoły do nowego sezonu przystępują z jednym z celem, poprawienie swojej pozycji względem poprzednich rozgrywek. Jagiellonia zakończyła je na ósmym miejscu w tabeli, natomiast Wisła sklasyfikowana została na 13. miejscu. Nie ma wątpliwości, że oba kluby mają znacznie większe ambicji, walki o większe cele oczekują od nich również kibice.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków, ostatnie wyniki

  • Pierwsze oficjalne spotkania w nowym sezonie obie drużyny mają już za sobą, bowiem przed tygodniem rywalizowały w pierwszej rundzie Fortuna Pucharu Polski. Obie już na tym etapie pożegnały się z rozgrywkami. O ile wyjazdową porażkę Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze (1:3) trudno uznać za sensację, to taką na pewno jest odpadnięcie Wisły Kraków z trzecioligowym KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski (1:2).

Drużyna prowadzona przez Artura Skowronka w kompromitującym stylu pożegnała się z pucharową rywalizacją i teraz stoi przed bardzo trudnym zadaniem, jakim jest odbudowanie zaufania kibiców. Pierwszy krok w tym kierunku może zrobić w Białymstoku, choć o wywiezienie kompletu punktów z Podlasia nie będzie łatwo. Jagiellonia również liczy na rozpoczęcie nowego sezonu od pierwszego zwycięstwa pod wodzą nowego trenera Bogdana Zająca.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków, historia

  • W poprzednim sezonie obie drużyny miały okazję rywalizować ze sobą dwa razy. Oba spotkania zakończyły się wygranymi gospodarzy. Jagiellonia na własnym stadionie, po hattricku byłego piłkarza Wisły Jesusa Imaza, wygrała 3:2. Wiślacy zrewanżowali się natomiast pewną wygraną u siebie 3:0.

Z sześciu ostatnich ligowych pojedynków w Białymstoku, aż pięć zakończyło się wygranymi Jagielonii. Wisła w tym czasie triumfowała tylko raz, a miało to miejsce w kwietniu 2018 roku, kiedy wygrała skromnie 1:0.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków, sytuacja kadrowa

  • Obie drużyny do poniedziałkowego spotkania przystąpią w komfortowej sytuacji kadrowej. Trener Jagiellonii, Bogdan Zając, ma do swojej dyspozycji wszystkich zawodników. Podobna sytuacja jest w obozie Wisły, której trener będzie mógł skorzystać z usług między innymi Vullneta Bashy i Jakuba Błaszczykowskiego. Zdecydowanie większe szanse na występ od pierwszej minuty ma jednak drugi z rekonwalescentów.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków, kursy

  • Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 1×2 kursy
  • Wygrana
  • Jagiellonii Remis Wygrana
  • Wisły
  • STS 2,15 3,45 3,36 Sprawdź ofertę STS
  • Fortuna 2,25 3,45 3,50 Sprawdź ofertę Fortuny
  • PZBuk 2,10 3,40 3,55 Sprawdź ofertę PZBuk
  • Betclic 2,13 3,50 3,50 Sprawdź ofertę Betclic
  • Superbet 2,20 3,40 3,30 Sprawdź ofertę Superbet
  • NAJWYŻSZY KURS
  • BONUSY DLA UŻYTKOWNIKÓW GOAL.PL
  • zakład bez ryzyka 280 zł z kodem GOAL
  • cashback do 550 zł z kodem GOALPL
  • tydzień bez ryzyka + freebet 34 zł
  • Kursy aktualne na 23.08.2020 11:50
  • Zakład bez ryzyka 280 zł od STS

Przed nami nowy sezon 2020/21. Z tej okazji STS zakłady bukmacherskie przygotowały bardzo atrakcyjną ofertę. Użytkownicy goal.pl mogą skorzystać z bonusu w postaci zakładu bez ryzyka do 280 zł!

Aby skorzystać z oferty, należy do 31 sierpnia zarejestrować konto w STS wykorzystując kod promocyjny GOAL. Po wniesieniu depozytu będziesz mógł postawić zakład (do 31 sierpnia) który będzie objęty swoistego rodzaju ubezpieczeniem. Jeżeli kupon będzie wygrany, uzyskasz całą wygraną. Jeżeli natomiast okaże się przegrany, bukmacher dokona zwrotu do 280 zł konto depozytowe.

Co ważne, promocja łączy się z innymi bonusami na start – bonusem powitalnym do 1200 zł i freebetem 30 zł.


Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków, typy i przewidywania

  • Obie drużyny przystąpią do poniedziałkowego spotkania z nadzieją na rehabilitację za ostatnie porażki w Pucharze Polskim. Kto ma większe szanse na zwycięstwo? Zdaniem bukmacherów Jagiellonia. My w tym meczu nie spodziewamy się dużej ilości bramek, bowiem obie jedenastki zapewne dużą uwagę będą przywiązywać do skutecznej gry w defensywie. Nasz typ: poniżej 2,5 bramki.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków, oferta bukmacherów

  • Działający na polskim rynku bukmacherzy przygotowali na to spotkanie bogatą ofertę zakładów. Aktualne oferty oraz promocje przygotowane specjalnie dla naszych Czytelników znajdziecie w sekcji bukmacherskiej portalu goal.pl.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków, przewidywane składy

  • Jagiellonia: Steinbors – Arsenić, Runje, Tiru, Wdowik – Romanczuk, Pospisil – Makuszewski, Imaz, Bida – Puljić
  • Wisła: Lis – Burliga, Janicki, Klemenz, Sadlok – Żukow, Kuveljić – Silva, Błaszczykowski, Savić – Buksa

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków, transmisja meczu

  • Poniedziałkowe spotkanie 1. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok i Górnikiem Zabrze, które rozpocznie się o godzinie 18:00, będzie można obejrzeć na kanałach Canal+ Sport, Canal+ Sport 3, Canal+ 4K Ultra HD i TVP Sport.


Źródło: wislakrakow.com

Zapowiedź LV BET: Nowy start Wisły Kraków

Jeśli Wisła Kraków chce dobrze zaprezentować się w nadchodzącym sezonie PKO BP Ekstraklasy, musi wymazać z pamięci pucharowe niepowodzenie. Zacząć ten sezon po raz drugi. Czy uda się „Białej Gwieździe” zresetować głowy i zwyciężyć na inaugurację ligi? Przedstawiamy kursy na ostatnie starcie pierwszej kolejki Ekstraklasy, które przygotował sponsor klubu, LV BET.


23.08.2020r.

LVBet

400mm.pl

W poprzednim sezonie Wisła Kraków przegrała na inaugurację ligowego sezonu po raz pierwszy od 22 lat. W całych rozgrywkach „Biała Gwiazda” nie zachwyciła, były momenty trudne i krytyczne, ale ostatecznie utrzymała się w ligowej stawce. Ten sezon zaczął się dla krakowskiego klubu równie źle, co poprzedni. Różnica jest taka, że porażka z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – choć bolesna – nie przekreśla ligowych szans „Białej Gwiazdy”. W Ekstraklasie 2020/2021 drużyna Artura Skowronka wciąż ma czystą kartę. I zamierza ją zapełnić pozytywnie.

Wisła nie przegra w Białymstoku – kurs LV BET: 1.62

Mecze z Jagiellonią w ostatnim czasie kończą się dla „Białej Gwiazdy” różnie, ale bramkowo. W grudniu 2018 roku padł przy Reymonta remis 2:2, rok temu piłkarze z Białegostoku zwyciężyli u siebie 3:2, na co Wisła odpowiedziała w lutym efektowną wygraną 3:0. Spotkania te mają wyraźną tendencję do szerokiego otwierania worka z bramkami. Wynik inauguracyjnego meczu również będzie wysoki?

Powyżej 2.5 gola w meczu – kurs LV BET: 1.81

Zawodnicy Artura Skowronka przystąpią do spotkania z Jagiellonią niezwykle zmotywowani. - Jesteśmy bardzo na siebie źli, sfrustrowani tą sytuacją, bo to jest blamaż. Zdajemy sobie z tego sprawę i musimy za to wziąć odpowiedzialność. Najlepszą odpowiedzią będzie oczywiście zwycięstwo w Ekstraklasie, chcemy dobrze wejść w ligę i to jest kluczowe – przyznał po pucharowym starciu z KSZO.

Wisła strzeli gola Jagiellonii – kurs LV BET: 1.33

Nie tylko Wisła Kraków odpadła z rozgrywek o Puchar Polski. Jej najbliższy rywal również. Białostocczanie okazali się gorsi od Górnika Zabrze, z którym przegrali 1:3. Nieudanie też kończyli poprzedni sezon, ulegając Lechowi aż 0:4. Inna sprawa, że „Jaga” na osiem ostatnich meczów Ekstraklasy wygrała tylko jedno. Czy Wisła w Białymstoku wykorzysta słabości rywala, sama rehabilitując się za ostatnie spotkanie?

  • Wygra Jagiellonia Białystok – 2.15
  • Remis – 3.35
  • Wygra Wisła Kraków – 3.35

Materiał powstał przy współpracy z serwisem Łączy Nas Pasja

Źródło: wisla.krakow.pl

Tak gra Jagiellonia Białystok

Nowy sezon, nowe nadzieje, nowa rzeczywistość. Co czeka nas w kolejnych rozgrywkach? Które miejsce zajmie nasza ukochana drużyna? Który zawodnik okaże się największym wzmocnieniem? Kibice krakowskiej Wisły cząstkową odpowiedź na te pytanie poznają w poniedziałek, kiedy Biała Gwiazda zmierzy się z Jagiellonią Białystok.


22.08.2020r.

Michał Stompór

Przed startem nowego sezonu Jagiellonia rozegrała 2 mecze towarzyskie. Białostoczanie zmierzyli się ze Zniczem Pruszków i z KKS-em Kalisz. Pierwszy pojedynek podopieczni Bogdana Zająca wysoko wygrali (6:1), natomiast drugie starcie zakończyło się bezbramkowym remisem. Ostatnim aktem „przygotowań” do ligowych rozgrywek było spotkanie z Górnikiem Zabrze w ramach Pucharu Polski. Jaga w wyjątkowo nieprzekonującym stylu uległa gospodarzom, przegrywając aż 1:3. Jedyną bramkę dla Pszczółek zdobył Jakov Puljić. Nastroje w stolicy Podlasia nie należą do najlepszych - nie doszło do wielkich zmocnień kadry, a porażka z Górnikiem przywołała demony z przeszłości. Na kogo postawi nowy trener Dumy Podlasia? Sprawdźcie przewidywany skład naszych najbliższych przeciwników.


Bramkarz: Pāvels Šteinbors

Nieczęsto zdarza się, by pierwszy bramkarz był starszy od swojego zmiennika aż o 18 lat. Na Podlasiu postawili na rywalizację niezwykle doświadczonego 34-letniego Pāvelsa Šteinborsa z zaledwie 16-letnim Xavierem Dziekońskim. Młody golkiper ma w osobie reprezentanta Łotwy doskonałego nauczyciela - były gracz Arki Gdynia jest w Ekstraklasie jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji, a po sezonie o jego usługi długo zabiegały inne kluby. Wychowanek Skonto Ryga wybrał Białystok, skąd jest nieco bliżej do jego ojczyzny niż z Trójmiasta. Na razie Šteinbors bronił tylko w meczach kontrolnych - ze Zniczem Pruszków i z KKS-em Kalisz. W pucharowym starciu z Górnikiem Zabrze miejsce między słupkami zajął Dziekoński, jednak w pojedynku z Wisłą trener Zając najprawdopodobniej postawi na nominalną jedynkę.


Obrońcy: Bartłomiej Wdowik, Błażej Augustyn, Bogdan Țîru, Paweł Olszewski

W spotkaniach poprzedzających poniedziałkowe otwarcie ligowego sezonu gospodarze próbowali wyłącznie jednego wariantu, czteroosobowego bloku obronnego. Mimo forsowania tylko tej formacji, wykonawców oglądaliśmy kilku, co nie ułatwia przedmeczowej prognozy wyjściowej jedenastki. Pomimo wielu niewiadomych stawiamy na duet solidnych stoperów - Błażej Augustyn i Bogdan Țîru to obrońcy o uznanej marce, na dodatek obunożni, co jest ogromną zaletą. Pierwszy z nich przed sezonem zamienił gdańską Lechię, gdzie nie mógł liczyć na regularną grę, na Jagę, gdzie z miejsca stał się głównym kandydatem do gry od pierwszych minut. Jego boiskowy partner, Țîru, do Białegostoku trafił w lutym i do końca poprzednich rozgrywek wystąpił w 11 ligowych potyczkach. Na pozycji lewego obrońcy niemal na pewno zobaczymy Bartłomieja Wdowika. Mimo młodego wieku (19 lat), wydaje się, że były gracz Odry Opole wygrywa rywalizację z bardziej doświadczonym Böðvarem Böðvarssonem. Po przeciwnej stronie boiska powinien wystąpić Paweł Olszewski, tylko rok starszy od Wdowika. Co przemawia na korzyść tak młodych boków defensywy? Dosyć częste występy w sparingach i przede wszystkim 90 minut w pucharowej rywalizacji z Górnikiem Zabrze.


Pomocnicy: Taras Romanczuk, Martin Pospíšil, Jesús Imaz

Trener Zając nie przeprowadził rewolucji w środku pola białostoczan, czego doskonałym przykładem był mecz Pucharu Polski. W drugiej linii Jagi zobaczyliśmy dokładnie tę samą trójkę, która kończyła poprzedni sezon. Z jednej strony warto docenić chęć utrzymania stabilizacji w tak ważnym sektorze boiska, z drugiej - należy zastanowić się, czy silnik podlaskiej ekipy nie potrzebuje nowego paliwa. W starciu z zabrzanami oglądaliśmy doskonale znany tercet Romanczuk - Pospíšil - Imaz. Hiszpan zapewne wystąpi w roli ofensywnego pomocnika/cofniętego napastnika, za plecami nominalnej dziewiątki. Niewykluczone, ze Imaz będzie schodził do linii, wymieniając się pozycjami ze skrzydłowymi, jednak dopiero w poniedziałek przekonamy się, jaki pomysł na byłego gracza Wisły ma nowy szkoleniowiec Dumy Podlasia. W roli najbardziej defensywnego zawodnika centralnej części będzie Romanczuk, który zapewne dostanie też część obowiązków rozgrywającego, natomiast Pospíšil będzie odpowiadał za balans między linią pomocy a formacją ofensywną.


Skrzydłowi/napastnicy: Maciej Makuszewski, Jakov Puljić, Tomáš Přikryl

Również linia ataku nie doznała żadnych zmian - pierwszym wyborem nowego opiekuna Jagi jest trójka, która nękała bramkarzy rywali w poprzednich rozgrywkach. Na lewym skrzydle wystąpi Maciej Makuszewski, a pozycję po przeciwnej stronie boiska zajmie Tomáš Přikryl. Obrońcy ligowych przeciwników zdążyli się już zaznajomić z umiejętnościami Jakova Puljicia, który tuż po zimowym transferze z Rijeki mógł stanowić pewną niewiadomą. Być może Bogdan Zając nieco zmodyfikował sposób gry w ofensywie, jednak o wszelkich zmianach przekonamy się dopiero w poniedziałek.


Krótki okres przygotowawczy, nieudany start sezonu, brak wzmocnień w ofensywie - czy Jaga zdoła odwrócić niekorzystną kartę i udanie wejść w ligowe rozgrywki? Odpowiedź poznamy w poniedziałek.


Źródło: wisla.krakow.pl

Już czas: Jagiellonia podejmuje Wisłę!

Koniec oczekiwania! Czas wrócić do walki o ligowe punkty! Już w poniedziałek 24 sierpnia o godzinie 18.00 piłkarze Wisły Kraków zainaugurują swoje występny na ekstraklasowych boiskach w sezonie 2020/2021. W spotkaniu kończącym 1. serię gier PKO Bank Polski Ekstraklasy podopieczni trenera Artura Skowronka wybiegną na murawę Stadionu Miejskiego w Białymstoku, by zmierzyć swoje siły z tamtejszą Jagiellonią.


24.08.2020r.

Jakub Sumera

400mm.pl

Historia rywalizacji na najwyższym ligowym szczeblu rozgrywkowym pomiędzy oboma klubami sięga 31 lipca 1988 roku. Na stadionie przy ulicy Reymonta w Krakowie Biała Gwiazda podejmowała wówczas Dumę Podlasia i w ostatecznym rozrachunku zmuszona była uznać jej wyższość, przegrywając 0:1. Łącznie piłkarze obu klubów rozegrali dotychczas 36 spotkań na poziomie Ekstraklasy. 16 z nich kończyło się triumfem krakowian, 11 razy ze zwycięstwa mogli cieszyć się białostoczanie, natomiast 9- krotnie padał wynik remisowy.

Ligowa stawka

Meczem w stolicy województwa podlaskiego krakowianie inaugurują ligowe rozgrywki. Zarówno Wisła, jak i Jagiellonia mają za sobą okres przygotowawczy, w trakcie którego mogli doskonalić różne warianty i aspekty gry, mierząc się z przeciwnikami w meczach kontrolnych, których oba zespoły rozegrały po dwa. Piłkarze 13-krotnego mistrza Polski w sparingach zmierzyli się z tegorocznymi beniaminkami PKO Bank Polski Ekstraklasy, wygrywając kolejno Stal Mielec 4:2 oraz Podbeskidzie Bielsko Biała 1-0. Z kolei Jaga pokonała w grze kontrolnej II- ligowy Znicz Pruszków, a także zremisowała 0:0 z występującym na trzecim szczeblu rozgrywkowym KKS Kalisz.

Drużyny z Krakowa i Białegostoku zmierzyły się także ze swoimi przeciwnikami w 1/32 finału Pucharu Polski, żegnając się jednak niestety z tymi rozgrywkami. Teraz przyszedł czas powalczyć o punkty na ligowych boiskach i udanie zainaugurować nowy sezon PKO Bank Polski Ekstraklasy.

Nowe rozdanie

W trakcie przerwy pomiędzy sezonami w Jagiellonii Białystok doszło do kilku znaczących zmian. Najważniejszą z nich jest niewątpliwie ta na stanowisku trenera. Z posadą szkoleniowca białostoczan pożegnał się Iwajło Petew, a jego miejsce zajął dobrze znany pod Wawelem Bogdan Zając. Zespół ze stolicy województwa podlaskiego poczynił również kroki ku temu, by wzmocnić swoją kadrę przed startem nowych rozgrywek. I tak na Stadionie przy ulicy Słonecznej zameldowali się między innymi tacy zawodnicy, jak łotewski bramkarz Pavels Steinbors czy środkowy obrońca Błażej Augustyn. Oprócz nich szeregi białostoczan zasilili także Szymon Sobczask, Maciej Mas oraz Mateusz Wyjadłowski, który przeniósł się na Podlasie spod Wawelu. Ekipa Jagiellonii przystępuje więc do nowego sezonu z nowym trenerem, nowymi zawodnikami, a także nadziejami na osiągnięcie jak najlepszego rezultatu na koniec sezonu.

Historyczne trafienie

Niemal dokładnie rok temu, bo 23 sierpnia 2019 roku, piłkarze Jagiellonii Białystok i Wisły Kraków mierzyły się w ramach 6. kolejki PKO Ekstraklasy. Kibice zgromadzeni na trybunach stadionu w Białymstoku obejrzeli wówczas emocjonujące widowisko i pięć bramek. Trzy z nich strzelił zawodnik gospodarzy Jesus Imaz, zaś trafienia dla zespołu ze stolicy Małopolski zanotowali Paweł Brożek oraz Aleksander Buksa, dla którego była to debiutancka bramka w Ekstraklasie. Tym samym „Buksik” zapisał się na kartach historii Wisły Kraków i stał się najmłodszym strzelcem klubu z Reymonta.

Pierwszy gwizdek sędziego Tomasza Kwiatkowskiego już za kilka godzin! Głęboko wierzymy, że piłkarze trenera Artura Skowronka udanie zainaugurują ligowe rozgrywki i wrócą pod Wawel z kompletem punktów!



Źródło: wisla.krakow.pl

Lis: Wisłę stać na wiele

Już w najbliższy poniedziałek Wisłę Kraków czeka pierwszy sprawdzian, w którym stawką będą ligowe punkty. W meczu kończącym 1. kolejkę podopieczni trenera Artura Skowronka zagrają z Jagiellonią Białystok. Przed meczem z Dumą Podlasia porozmawialiśmy z bramkarzem krakowskiej drużyny - Mateuszem Lisem.


22.08.2020r.

Arek Warchał

400mm

Wiślaków na start rozgrywek czeka wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok. Początek rozgrywek często przynosi sporo niespodzianek, jednak zdaniem golkipera krakowian piłkarze Białej Gwiazdy są dobrze przygotowani i będą chcieli zwyciężyć w premierowym spotkaniu w nowym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy. „Okres przygotowawczy był inny niż wszystkie dotychczas. Mieliśmy czasu mniej, ale myślę, że każdy się cieszy, że szybko wracamy do gry o stawkę” - zaczął. „Pierwszy mecz w sezonie to zawsze spora niewiadoma, lecz analizowaliśmy grę Jagiellonii i wiemy, czego możemy się spodziewać po ich postawie. Chcemy dobrze zacząć sezon ligowy. Pragniemy rozpocząć go od zwycięstwa i tylko po to jedziemy do Białegostoku” - zapewnił Mateusz Lis.

Z rozgrywkami Pucharu Polski pożegnali się bohaterowie poniedziałkowej rywalizacji. Przed zespołami Wisły i Jagi okazja do rehabilitacji i udowodnienia swojej wartości na boisku. „Mam nadzieję, że piłki będą wpadać wyłącznie do bramki Jagiellonii. To prawda, że zarówno my, jak i nasz rywal pożegnaliśmy się z tą edycją Pucharu Polski. Jednak teraz koncentrujemy się wyłącznie na najbliższym meczu. W każdym kolejnym spotkaniu będziemy walczyć o pełną pulę” - kontynuował.

Myśleć o sobie

W ostatnim czasie w zespole Jagiellonii Białystok doszło do zmiany trenera. Iwalło Petew pożegnał się ze stanowiskiem opiekuna Jagi. W jego miejsce zatrudniony został dobrze znany krakowskim kibicom - Bogdan Zając. Czy zmiana szkoleniowca może mieć wpływ na to, jak zaprezentuje się zespół Dumy Podlasia w nadchodzących kolejkach? „Nowy trener zawsze ma swoją wizję na zespół i chce wprowadzić swoją koncepcję na grę. To jednak nie jest dla nas tak ważne, ponieważ interesuje nas wyłącznie nasza postawa. Musimy przede wszystkim patrzeć na siebie i zagrać w poniedziałek dobre zawody” - stwierdził bramkarz.

Wiślacy w poniedziałek rozpoczną zmagania w kolejnym sezonie najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju. Z jakiego wyniku za 30 kolejek będzie zadowolony golkiper spod Wawelu? „Nie chciałbym teraz tak bardzo wybiegać w przyszłość. Na pewno Wisłę stać na wiele i z pewnością będziemy chcieli to pokazać. Skupiając się na każdym następnym spotkaniu i dając z siebie 200 procent możemy osiągnąć bardzo dużo” - powiedział.

Na koniec zapytaliśmy 23-latka, czego możemy mu życzyć na początku ligowych zmagań. Odpowiedź była jednoznaczna: „Zdrowia. To jest najważniejsze”.



Źródło: wisla.krakow.pl

Artur Skowronek przed meczem z Jagiellonią: - Będziemy bardzo intensywnie pracować

Piątek, 21 sierpnia 2020 r.

- Za ten wynik nie biorą odpowiedzialności tylko piłkarze, ale też ja i cały sztab szkoleniowy. Czujemy się z tym fatalnie i tylko takie odczucie może być po takim meczu. Jest nam po prostu wstyd i zapewniam, że każdy który współpracuje z nami na codzień tak właśnie odbiera tę porażkę - powiedział na konferencji prasowej, przed inauguracją nowego sezonu, która oznacza dla nas mecz z Jagiellonią Białystok, trener piłkarzy krakowskiej Wisły, Artur Skowronek. Bo też pierwszą przedligową konferencję zdominowała dyskusja o odpadnięciu Wisły z rozgrywek Pucharu Polski.

- Zespół odpowiedział w treningu najlepiej jak mógł. I to pokazuje, że wiemy co zrobiliśmy złego w tym meczu. Kolokwialnie mówiąc - "pali się w treningu", ale oczywiście wszystko zweryfikuje liga. Cieszę się, że zespół tak odpowiedział i jestem przekonany, że przerodzi się to na najbliższą kolejkę. Mamy zdrową i bardzo ostrą sportowo rywalizację. Jeszcze raz dziękuję zarządowi, że możemy taką rywalizację mieć na treningach, bo każdy z piłkarzy ma też swoje indywidualne cele i po prostu walczy o siebie. Tym bardziej każdy teraz chce udowodnić swoją wartość po takim meczu, który jest za nami. To też są ludzie. Oczywiście to są też zawodowi piłkarze, ale to nie jest też tak, że do nich te rzeczy nie docierają - myślę tutaj o krytyce. Naprawdę chcemy na to bardzo dobrze odpowiedzieć na to na co zasłużyliśmy po tym meczu - dodał trener.

Ciąg dalszy dyskusji o kompromitacji Wisły w Ostrowcu Świętokrzyskim dotyczył tego, że po tym spotkaniu piłkarze otrzymali... dwa dni wolnego.

- To był planowany zabieg, oczywiście czekaliśmy na terminarz - myśląc o naszych krótkich przygotowaniach i myśląc o pierwszym meczu w Białymstoku. Gdy dostaliśmy informację, że zagramy w poniedziałek, to te dwa dni weszły w życie i nie braliśmy pod uwagę tego co działo się dookoła. Mieliśmy trzy tygodnie naprawdę dobrej roboty i przez nie piłkarze dostali dwa dni wolne, a myśląc o tym, że gramy ze Śląskiem w skróconym mikrocyklu, w którym znów nie będzie możliwości dania dnia wolnego, to było dobre, bo mieliśmy z kolei bardzo długi mikrocykl przygotowań do meczu z Jagiellonią. Tych piłkarzy dotyka ta krytyka i nie potrzeba było karać ich tym, że kolejny dzień są w pracy. Oni kochają swoją pracę, a potrzebowali odpoczynku względem tego co zrobili wcześniej - bronił tej decyzji trener.

- My swoje zrobiliśmy myśląc o tym, że nie przeszliśmy obok tego meczu, bo tak nie mogło się wydarzyć. Myślę, że to co się wydarzyło bezpośrednio po meczu i na drugi dzień - było bardzo naturalne. Z każdej ze strony, czy to władz klubu, czy to mnie jako trenera, czy naszego kapitana, całego sztabu i drużyny - uważam, że swoje konkretnie wyjaśniliśmy, ale wiadomo - kibice i wszyscy czekają na odpowiedź w lidze - dodał.

Co ciekawe, Skowronek zapytany o to, czy do meczu w Ostrowcu Świętokrzyskim podeszli jak... profesjonaliści - odpowiedział, że... "tak".

- Zawsze z perspektywy czasu i wyniku na pewno coś nie działało i w kilku momentach mogliśmy dokręcić tempo. Żałujemy niewykorzystanych bardzo klarownych sytuacji, które pomogłyby w tym, żeby być bardziej cierpliwym w tym meczu - mówił.

Skowronek został też zapytany o to, czy piłkarze planują naprawić przegranym meczem w Pucharze Polski pracę choćby działu marketingu, odpowiedzialnego za sprzedaż karnetów - by kupić wejściówki np. dla dzieci z Domów Dziecka.

- Spartoliliśmy tę sprawę, ale mamy kolejną szansę, żeby to naprawiać i jestem głęboko przekonany, że tak będzie już w najbliższym meczu. Będziemy bardzo intensywnie pracować na to, żeby wygrać. Niczego więcej jako trener obiecać nie mogę. Postawa będzie taka, żeby zadowolić kibiców - i grą i wynikiem - zapewnił szkoleniowiec.

Zadanie nie czeka jednak wiślaków łatwe, bo i Jagiellonia przystąpi do zaplanowanego na poniedziałek spotkania podrażniona - nie tylko słabszym jak na ambicje sezonem poprzednim, ale i również odpadnięciem już z rozgrywek Pucharu Polski, bo białostoczanie przegrali z Górnikiem Zabrze.

- Zdobyliśmy materiały z ich gier kontrolnych, oczywiście też obserwowaliśmy mecz pucharowy w Zabrzu, natomiast tam gdzie Górnik zagrał trójką środkowych obrońców też determinowało to ustawienie taktyczne przeciwnika. Bez względu na to jaki pomysł będzie miał trener Zając na nasz zespół, to tam jest ogromna siła w środku pola - Romanczuk, Pospíšil, Imaz - to naprawdę fantastyczni piłkarze i nasza w tym rola, żeby poodcinać ich od gry ofensywnej - mówił Skowronek.

Opiekun zespołu Wisły został zapytany o cel jego ekipy na ten sezon, ale - co nie może chyba dziwić - konkretnej odpowiedzi nie było.

- Na pewno będę bardzo zadowolony jeśli przywieziemy trzy punkty z Białegostoku i to niech napędza kolejne rzeczy - powiedział.

Kolejne pytania dotyczyły już piłkarzy. Na pierwszy ogień trafił Fatos Bećiraj, który - co w sumie ciekawe - został określony przez jednego z dziennikarzy już na starcie sezonu "transferowym niewypałem".

- Bećiraj to bardzo dobry piłkarz i nie wiem skąd taki wniosek, że to "transferowy niewypał", skoro zagrał 30 minut i to wiadomo w jakim meczu. To piłkarz, którego mocno analizowaliśmy i idzie mocno w górę z formą fizyczną - z treningu, na trening. Sam Fatos dostanie szansę na to, żeby odpowiedzieć na takie słowa na boisku - powiedział Skowronek.

Następny zawodnik, o którego zapytano to Gieorgij Żukow, który wciąż "szuka" swojej formy ze swoich pierwszych meczów w Wiśle.

- Gieorgij idzie z dnia na dzień do góry z formą fizyczną, a piłkarsko się to razem wiąże. Ta drużyna jest też przebudowywana, ten środek pola i o tym trzeba pamiętać. Ten środek pola nie jest już bowiem taki sam, jak wtedy gdy grał z Bashą i Savićeviciem. Został sam i musimy budować na nowo. Potrzebuje chwili na to, żeby wrócić na ten poziom, do którego przyzwyczaił, a nawet żeby wyjść na wyższy, bo naprawdę go na to stać - zapewnił trener.

Na zakończenie Skowronek został jeszcze raz zapytany o Jagiellonię.

- Całościowo widać już model gdy trenera Zająca, a jutro mamy typową jednostkę taktyczną pod przeciwnika, gdzie wcześniej piłkarze zobaczą atuty, ale też pewne rejony boiska, gdzie chcemy wykorzystać i przenieść na swoją stronę. Poza środkiem pola są inne walory i nie chcę o tym za wiele mówić, ale chociażby faza przejściowa do kontrataku, kiedy jest dużo szybkości jest silna u przeciwnika - zakończył.

Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Wynik lepszy od gry. Jagiellonia - Wisła 1-1

Poniedziałek, 24 sierpnia 2020 r.

W pierwszym meczu sezonu ligowego 2020/2021 krakowska Wisła zremisowała w Białymstoku z tamtejszą Jagiellonią 1-1. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył dla nas Jakub Błaszczykowski, a sam wynik osiągnięty przez wiślaków jest można powiedzieć, że "lepszy od gry".

Początek pierwszego meczu ligowego w sezonie 2020/2021, w którym zmierzyliśmy się w Białymstoku z Jagiellonią - należał do gospodarzy, którzy pierwszą okazję stworzyli sobie już w 4. minucie, ale po dograniu z rzutu rożnego nieznacznie pomylił się - uderzając głową - Ivan Runje. Podobnie było - choć tym razem po strzale z dystansu - po próbie Tarasa Romanczuka w minucie ósmej.

Zresztą w pierwszych dziesięciu minutach wiślacy mieli sporo problemów, aby w ogóle... wyjść z własnej połowy, ale od właśnie 10. minuty sami doszli do głosu. Najpierw po akcji Jeana Carlosa Silvy, a po chwili po szarży debiutującego w Ekstraklasie Stefana Savicia. Nasz pomocnik dobrze wpadł w pole karne gospodarzy, ale jego strzał zablokował Romanczuk.

Kolejne minuty to akcja za akcję, bo najpierw z rzutu wolnego próbował postraszyć Jakov Puljić, tyle że trafił w mur, a w 16. minucie swoją szansę miał Jakub Błaszczykowski, tyle że po jego próbie sprzed pola karnego - futbolówka przeleciała nieznacznie obok słupka. Celniej strzelił w 19. minucie Maciej Sadlok, ale debiutujący przed białostocką publicznością Pāvels Šteinbors popisał się efektowną paradą. Wisła nie zamierzała jednak na tym poprzestać i teraz z akcją ruszył Chuka, tyle że nikt nie nabiegł na jego dogranie wzdłuż bramki. Swoją okazję mógł też wypracować kolegom Jean Carlos, bo świetnie odebrał piłkę rywalowi, ale dogrywał już "nie w tempo" - i szansa przepadła. Z dystansu spróbował też nasz debiutant, Adi Mehremić, ale piłka minęła bramkę Jagiellonii.

Wydawało się jednak, że gra Wisły zaczyna się naprawdę układać, więc czy może dziwić, że... właśnie wtedy straciliśmy bramkę?! Górnej piłki nie wygrał Sadlok, do Macieja Makuszewskiego spóźnił się Mehremić, a później goniąc go nie zdążył ze skutecznym blokiem. Pomocnik Jagiellonii huknął zaś sprzed pola karnego, a że futbolówka przeleciała nad głową Mateusza Lisa, więc przegrywaliśmy od 25. minuty 0-1!

Co gorsze - już pięć minut później wręcz powinno być 0-2, ale po naprawdę składnej akcji Jagiellonii - w naszą bramkę nie trafił Jesús Imaz! Wróciliśmy więc z "dalekiej podróży", bo dwubramkowej straty - po dwóch kwadransach gry - odrobić byłoby trudno.

A tak - tą jednobramkową już się udało. Savić dograł do Błaszczykowskiego, tego "odpuścił" Zoran Arsenić, a że nasz kapitan ruszył dobrze do środka i nie zdążyli do niego środkowi defensorzy, więc nie pozostało już nic innego, jak oddać strzał. I ten bez wątpienia był szczęśliwy. Piłka odbiła się bowiem od Błażeja Augustyna, czym całkowicie zmyliła Šteinborsa i w 33. minucie było 1-1.

Jagiellonia od razu ruszyła do ataków i znów mieliśmy szczęście, bo interweniujący Rafał Janicki obił... poprzeczkę naszej bramki, a i kolejne akcje należały do gospodarzy. Ci byli jednak nieskuteczni, bo też Imaz nie trafił uderzając głową, a po fatalnej stracie w polu karnym Gieorgija Żukowa w 38. minucie spudłował Puljić.

Wisła odpowiedzieć próbowała kontratakiem, ale Błaszczykowski niedokładnie podał do Aleksandra Buksy, a już na zakończenie pierwszej połowy swoją szansę mógł mieć Romanczuk, ale ostatecznie wszystko wyjaśnił Sadlok, stąd też do przerwy było 1-1.

Drugą połowę ofensywnie rozpoczyna Wisła, bo już w 46. minucie po dobrym dograniu Jeana Carlosa swoją szansę miał Chuka, ale uderzył w blokującego tę próbę Romanczuka. Cztery minuty później dobrze pokazał się za to Sadlok, ale po interwencji Šteinborsa - kończy się wszystko na bocznej siatce i rzucie rożnym. Po chwili znów w roli głównej pokazał się Sadlok, ale z jego uderzeniem głową - Šteinbors nie ma problemów.

Te mógł mieć za to w 57. minucie Lis, bo przed świetną szansą znalazł się po prostopadłym podaniu od Imaza - Tomáš Přikryl, tyle że uderzył dokładnie tam, gdzie stał nasz bramkarz! Lis dobrze spisał się też w minucie 69., broniąc groźny strzał z dystansu Romanczuka. Zaraz zaś potem na murawie pojawił się Przemysław Mystkowski i to on w 78. i 80. minucie postraszył wiślaków, jednak najpierw uderzył obok słupka, a następnie nieznacznie nad bramką.

Końcówka była nerwowa, przede wszystkim przez naszą niedokładność, ale Jagiellonia nie miała już pomysłu na sforsowanie wiślackiej defensywy, bo dobrze Juana Cámarę blokował Janicki, a w ostatniej akcji meczu górną piłkę wybił - korzystając ze swojego wzrostu - Mehremić.

Całość kończy się więc podziałem punktów, z którego niewątpliwie możemy się cieszyć. W ofensywie na pewno bowiem nie postraszyliśmy naszego rywala, a i sporo niedokładności w defensywie i zbyt liczne wybijanie piłki "byle dalej" często mogło wręcz irytować. Nie zmienia to jednak faktu, że sezon w lidze zaczynamy od wyjazdowego remisu.

Poniedziałek, 24.08.2020 r. 18:00:

Jagiellonia Białystok-Wisła Kraków

  • 1-0 Maciej Makuszewski (25.)
  • 1-1 Jakub Błaszczykowski (33.)

Jagiellonia Białystok:

  • Pāvels Šteinbors
  • Zoran Arsenić
  • Ivan Runje
  • Błażej Augustyn
  • Bartłomiej Wdowik
  • (62. Bartosz Bida)
  • Maciej Makuszewski
  • (71. Przemysław Mystkowski)
  • Taras Romanczuk
  • Martin Pospíšil
  • (85. Juan Cámara)
  • Jesús Imaz
  • Tomáš Přikryl
  • (62. Böðvar Böðvarsson)
  • Jakov Puljić
  • (84. Maciej Bortniczuk)

Wisła Kraków:

  • Mateusz Lis
  • Łukasz Burliga
  • Rafał Janicki
  • Adi Mehremić
  • Maciej Sadlok
  • Jean Carlos Silva
  • (68. Dawid Szot)
  • Gieorgij Żukow
  • (84. Nikola Kuveljić)
  • Chuca
  • (84. Dawid Abramowicz)
  • Jakub Błaszczykowski
  • (73. Vullnet Basha)
  • Stefan Savić
  • Aleksander Buksa
  • (68. Fatos Bećiraj)
  • 1. kolejka PKO Ekstraklasy.
  • Stadion Miejski, Białystok.
  • Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
  • Widzów: 5070.
  • Pogoda: 23°.

Źródło: wislaportal.pl

Pierwsze koty za płoty. Jagiellonia 1:1 Wisła

W spotkaniu zamykającym pierwszą kolejkę nowego sezonu Ekstraklasy Jagiellonia podejmowała Wisłę Kraków. Po niezwykle emocjonującej pierwszej odsłonie spotkania spodziewaliśmy się równie ekscytującej drugiej części rywalizacji. Niestety, bramki Makuszewskiego i Błaszczykowskiego okazały się jedynymi, jakie oglądaliśmy w poniedziałkowy wieczór.


24.08.2020r.

Michał Stompór

400mm.pl

Bogdan Zając raczej nikogo nie zaskoczył swoimi wyborami – w bramce białostoczan stanął Steinbors, duet środkowych obrońców stworzyli Augustyn i Runje, a na pozycji numer 9 pojawił się Puljić. Personalne decyzje Artura Skowronka również nie mogły być traktowane w kategorii niespodzianek. Buksa zajął miejsce na szpicy, a Błaszczykowski ustawił się tuż za jego plecami. Jedynym zaskoczeniem mogło być zestawienie dwójki stoperów – obok Janickiego zobaczyliśmy nie Klemenza, a Mehremicia.

Jagiellonia postanowiła szybko zacząć i przenieść akcję pod pole karne Wisły, jednak rywale równie szybko zatrzymali ich poczynania. W 3. minucie Makuszewski dorzucał piłkę przed bramkę Białej Gwiazdy, jednak Mehremić wybił ją za linię końcową. Rzut rożny zakończył się strzałem Ivana Runje - futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie znaleźli się w 16-stce przyjezdnych. Tym razem ofensywna akcja została przerwana gwizdkiem, ponieważ Makuszewski był na pozycji spalonej. W 8. minucie Jaga po raz kolejny zaatakowała, jednak atomowe uderzenie Romanczuka minęło bramkę strzeżoną przez Lisa. Dopiero w 10 minucie krakowianie bardziej odważnie ruszyli do przodu. Niestety, wrzutka Jeana Carlosa nie znalazła adresata, a strzał Savicia został zablokowany.

W 12. minucie sędzia pokazał pierwszą żółtą kartkę – napomnienie obejrzał Żukow, który w nieprzepisowy sposób zatrzymał Imaza. Rzut wolny wykonywał Puljić, jednak trafił prosto w mur. W 16. minucie Błaszczykowski pokusił się o uderzenie z dystansu, po którym piłka minęła długi słupek. Trzy minuty później Sadlok sprawdził czujność Steinborsa, jednak Łotysz nie dał się zaskoczyć. W 22. minucie Burliga faulował rywala tuż przed polem karnym. Do stojącej piłki po raz kolejny podszedł Puljić i po raz kolejny trafił w mur. W drużynie Wisły szczególnie aktywny był właśnie prawy defensor, który często brał udział w akcjach ofensywnych, jednak jego podania rzadko trafiały do napastników.

W 25. minucie Jagiellonia ruszyła z kontrą. Makuszewski wygrał przebitkę i popędził na bramkę. Skrzydłowy nie zastanawiał się długo i oddał potężny strzał – piłka otarła się o nogę Mehremicia i zaskoczyła interweniującego Lisa. Niecałe 5 minut później podopieczni Bogdana Zająca mogli podwyższyć prowadzenie. W doskonałej sytuacji znalazł się Imaz, jednak fatalnie przestrzelił. Gdy wydawało się, że Pszczółki zdominowały rywala, Wisła zdołała się podnieść. W 34. minucie Błaszczykowski uderzył zza obrońcy - futbolówka odbiła się od Augustyna i zaskoczyła bezradnego Steinborsa. Białostoczanie chcieli szybko wyjść na prowadzenie, jednak Biała Gwiazda w dosyć szczęśliwy sposób wyszła z opresji, a cała akcja zakończyła się kontrą Wisły i faulem Wdowika, za który 19-latek obejrzał żółtą kartkę. Przed końcem pierwszej połowy optyczną przewagę wypracowali gospodarze, ale w polu karny przeciwników byli na tyle nieskuteczni, że do przerwy wynik już się nie zmienił.

Drugą odsłonę meczu Wiślacy rozpoczęli od mocnego uderzenia. Burliga sprawdził Steinborsa – po interwencji Łotysza piłka wyszła za linię końcową, jednak sędzia nie podyktował rzutu rożnego, ponieważ boczny obrońca gości znalazł się na spalonym. W 49. minucie Sadlok po raz drugi potężnie uderzył. Również i tym razem golkiper Jagi stanął na wysokości zadania i wybronił próbę lewego defensora krakowian. Były zawodnik Polonii Warszawa i Ruchu Chorzów nie zaskoczył Steinborsa także chwilę później – główka obrońcy wylądowała w rękawicach bramkarza białostockiej ekipy. W 57. minucie Jagiellonia ruszyła z groźnym atakiem, jednak Prikryl przegrał pojedynek sam na sam z Lisem.

Tuż przed rozpoczęciem ostatniej, półgodzinnej tercji Burliga faulował Puljicia. Do piłki podszedł sam poszkodowany i po raz kolejny uderzył prosto w mur. W 63. Minucie trener Zając przeprowadził dwie zmiany. Wdowika zastąpił Bida, natomiast Bodvarsson wszedł w miejsce Prikryla. Młody napastnik szybko zapisał się w sędziowskim notesie, oglądając żółtą kartkę za faul na Błaszczykowskim. W 68. minucie na murawie pojawili się Beqiraj i Szot, którzy zastąpili Buksę i Jeana Carlosa. Kilkanaście sekund później Lis udanie interweniował po niespodziewanie wymagającym strzale jednego z napastników rywali.

Niedługo później obejrzeliśmy trzecią zmianę w ekipie gospodarzy – Bogdan Zając dał odpocząć Makuszewskiemu, a w bój posłał Mystkowskiego. Artur Skowronek również dokonał kolejnej roszady, wpuszczając na boisko Bashę, który zmienił Błaszczykowskiego. W 76. minucie Arsenić musiał ratować się wślizgiem po niecelnym zagraniu Pospisila. Niestety, obrońca białostoczan przy okazji przewrócił Sadloka, za co sędzia ukarał go żółtym kartonikiem. W 78. minucie Mystkowski uderzył zza obrońców, jednak jego strzał był na tyle niecelny, że Lis nie musiał interweniować. Kilkadziesiąt sekund później młody zawodnik po raz kolejny spróbował zaskoczyć golkipera Wisły – tym razem piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.

Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry na boisku pojawili się Abramowicz i Kuveljić, a także Bortniczuk i Juan Camara. W ostatnich fragmentach spotkania oglądaliśmy sporo niecelnych podań i równie dużą liczbę fauli, natomiast Mateusz Lis pewnie wyłapywał kolejne dośrodkowania zawodników Jagiellonii. W 93. minucie Wiślacy ruszyli z kontrą, jednak i tym razem zabrakło ostatniego podania. Mimo wielu prób rezultat ukształtowany jeszcze przed przerwą nie zmienił się aż do ostatniego gwizdka sędziego.

Jagiellonia Białystok: Steinbors - Arsenić, Augustyn, Runje, Wdowik (63’ Bida) - Romanczuk, Pospisil (84’ J. Camara) – Makuszewski (72’ Mystkowski), Imaz, Prikryl (63’ Bodvarsson) – Puljić (84’ Bortniczuk)

Wisła Kraków: Lis - Sadlok, Mehremić, Janicki, Burliga – Chuca (84’ Abramowicz), Żukow (84’ Kuveljić) - Savić, J. Błaszczykowski (73’ Basha), J. Carlos (68’ Szot) – Buksa (68’ Beqiraj)

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 1:1 (1:1)

  • 1:0 Makuszewski 25’
  • 1:1 Błaszczykowski 34’

Żółte kartki: Wdowik, Bida, Arsenić – Żukow, Basha, Mehremić

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)


Źródło: wisla.krakow.pl

Rykoszet Kuby. Jagiellonia – Wisła 1:1

24 sierpnia 2020

Od wyjazdowego remisu z Jagiellonią Białystok rozpoczęła Wisła rywalizację w nowym sezonie PKO Ekstraklasy.

Pierwsze minuty spotkania należały do Jagiellonii, która zepchnęła Wisłę do defensywy, szukając szybkiego objęcia prowadzenia. Pierwszą groźniejszą sytuację gospodarze stworzyli w czwartej minucie, kiedy po dośrodkowaniu Pospisila z rzutu rożnego do piłki doszedł Runje, ale główkował nad poprzeczką. Kilka minut później nad bramką zza pola karnego uderzał Romanczuk. Wisła w pierwszych dziesięciu minutach meczu miała natomiast duże problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy.

W 16. minucie Jagiellonii ostrzeżenie wysłał jednak Błaszczykowski, który zdecydował się na strzał z dystansu, ale piłka przeszła obok bramki. Cztery minuty później celnie uderzał Sadlok, ale na posterunku był Steinbors, który odbił mocno uderzoną futbolówkę. Szczęścia, ale również bez bramkowego efektu, próbował Mehremić. W międzyczasie wiślacy jeszcze kilka razy znaleźli się z piłką w polu karnym rywali i był to bez wątpienia ich najlepszy okres gry w pierwszej połowie.

Pierwszego gola w poniedziałkowym meczu obejrzeliśmy w 25. minucie. Po zgraniu piłki głową przez Puljicia, na bramkę Wisły ruszył Makuszewski. Skrzydłowy Jagiellonii, mając bardzo dużo miejsca przed polem karnym, zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka wylądowała w bramce tuż pod poprzeczką, choć wydawało się, że bramkarz Wisły powinien sobie z tym uderzeniem poradzić.

Pięć minut później dobrej okazji do podwyższenia prowadzenia nie zdołał wykorzystać Imaz, który zmarnował podanie Makuszewskiego. Tymczasem w 33. minucie Wisła niespodziewanie doprowadziła do wyrównania. Po strzale Błaszczykowskiego sprzed pola karnego, piłka odbiła się od Augustyna i wylądowała w siatce obok zupełnie zaskoczonego Steinborsa.

Jagiellonia mogła natychmiast odpowiedzieć, bowiem bliski trafienia do własnej bramki był Janicki, ale na jego szczęście piłka trafiła w poprzeczkę. W 38. minucie dogodnej okazji, po fatalnym błędzie Janickiego i dograniu Makuszewskiego, nie wykorzystał Puljić, który uderzył nad poprzeczką. Ostatecznie wynik 1:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.

Druga połowa rozpoczęła się od odważnych ataków drużyny Artura Skowronka, które wymusiły na rywalach kilka ofiarnych interwencji. Sporo pracy miał również bramkarz Jagiellonii, który musiał interweniować po celnych strzałach Sadloka, najpierw zza pola karnego, a następnie głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

W 57. minucie stuprocentową sytuację do zdobycia drugiego gola miała Jagiellonia. Po prostopadłym podaniu, w sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły znalazł się Prikryl, ale uderzył prosto w Lisa. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Ożywienia wniósł dopiero nieco Mystkowski, który dwukrotnie uderzył z dystansu, w tym raz nieznacznie niecelnie.

Wisła w ostatnich dwóch kwadransach nie potrafiła w żaden sposób zagrozić bramce Jagiellonii. Ostatecznie wynik 1:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.


Źródło: wislakrakow.com


Minuta po minucie

  • Koniec meczu. Wywozimy z Białegostoku jeden punkt. Wynik lepszy od naszej gry.
  • 95.
  • Faulowany Szota. Teraz szansa na wrzutkę dla nas, ale nie zagrażamy bramce Jagiellonii.
  • 93.
  • Dobrze ruszył Abramowicz, ale nikt nie skorzystał z jego dogrania.
  • 93.
  • Najwyżej do piłki wyskakuje Lis i po niebezpieczeństwie.
  • 92.
  • Bećiraj fauluje Cámarę. Będzie szansa dla gospodarzy na wrzutkę w nasze pole karne.
  • Sędzia dolicza minimum sześć minut!
  • 90.
  • Janicki skutecznie blokuje Cámarę.
  • 88.
  • Mehremić także kartka. Za przerwanie akcji.
  • 85.
  • Kartka dla Bashy.
  • 84.
  • Ostatnie zmiany w Wiśle i "Jadze". Za Chukę i Żukowa wchodzą Dawid Abramowicz i Nikola Kuveljić. U naszych rywali Bortniczuk za Puljicia, a Camara za Pospisila. Pięć zmian? To "nowinka" regulaminowa w tym sezonie.
  • 84.
  • Dobra wrzutka Sadloka, ale piłkę wybija Augustyn.
  • 82.
  • Ambitny Żukow blokuje strzał Pospíšila.
  • 80.
  • Znów spróbował Mystkowski, ale piłka tym razem nad naszą bramką!
  • 78.
  • Mystkowski z dystansu obok naszej bramki.
  • 76.
  • Arsenić ogląda kartkę po faulu na Sadloku.
  • 75.
  • Mocno i bez zastanowienia Bećiraj, ale niecelnie.
  • 73.
  • Basha zastępuje Błaszczykowskiego.
  • 72.
  • Mehremić skutecznie powstrzymuje Mystkowskiego.
  • 71.
  • Maciej Makuszewski schodzi, a na boisku pojawił się Przemysław Mystkowski.
  • 69.
  • Lis z trudem odbija strzał Romanczuka!
  • 68.
  • Podwójna zmiana też w Wiśle. Fatos Bećiraj za Olka Buksę i Dawid Szot za Jeana Carlosa.
  • 68.
  • Savić do Sadloka, ten bardzo niecelnie.
  • 67.
  • Znów nie dochodzi podanie Kuby do Olka.
  • 66.
  • Świetnie w defensywie Burliga, który ubiegł Bidę.
  • 64.
  • Błyskawiczna kartka dla Bidy za faul na Błaszczykowskim.
  • 62.
  • Podwójna zmiana w Jagiellonii. Na murawie Böðvar Böðvarsson i Bartosz Bida. Koniec meczu dla Přikryla i Wdowika.
  • 61.
  • Ogromne zamieszanie pod naszym polem karnym, ale ostatecznie udaje nam się wybić piłkę.
  • 61.
  • Chuka blokuje na róg strzał Romanczuka.
  • 60.
  • Fauli Burligi na Přikrylu - 20 metrów od bramki. Puljić znów w mur.
  • 57.
  • Przed świetną szansą Tomáš Přikryl, ale dobrze ustawiony Lis broni!
  • 55.
  • Imaz strzela, ale piłka przelatuje wzdłuż naszej bramki.
  • Mecz został wznowiony.
  • Serpentyny pod bramką Mateusza Lisa. Mamy przerwę w grze.
  • 51.
  • Po kolejnym rzucie rożnym dla Wisły strzał głową Sadloka broni Šteinbors.
  • 50.
  • Mocno uderzył Sadlok, ale po interwencji Šteinborsa piłka obija boczną siatkę!
  • 48.
  • Odpowiedź Jagiellonii i dośrodkowanie Makuszewskiego, ale zalicza ono "pusty przelot".
  • 46.
  • W dogodnej sytuacji Burliga, ale ostatecznie był na pozycji spalonej.
  • 46.
  • Dobrze zaczęła Wisła, Jean Carlos do Chuki, ale strzał Hiszpana blokuje Romanczuk!
  • 46.
  • Rozpoczęła się druga połowa. Obydwa zespoły bez zmian.
  • 45.
  • Koniec pierwszej połowy. 1-1.
  • 45.
  • Białostoczanie... oddają Wiśle piłkę z rzutu rożnego, wybijając ją poza boisko.
  • 45.
  • Chwilę wcześniej Arsenić ucierpiał w powietrznym starciu z Sadlokiem i jest opatrywany.
  • 45.
  • Znów zamieszanie w naszym polu karnym. Atakował Romanczuk, ostatecznie Sadlok wybija na rzut rożny.
  • 43.
  • Żukow blokuje strzał Pospíšila.
  • 43.
  • To mogła być świetna kontra Wisły, ale podanie Błaszczykowskiego nie dociera do Buksy. Szkoda.
  • 40.
  • Znów groźnie pod naszą bramką po akcji Imaza, ale piłka nie znajduje żadnego adresata po podaniu byłego wiślaka.
  • 38.
  • Fatalna mogła to być w skutkach strata Żukowa. Po niej świetna okazja Puljicia, ale uderzył nad bramką! Pytanie tylko czy Kazach nie był faulowany?!
  • 37.
  • Makuszewski wygrywa spirint z Saviciem i dogrywa na głowę Imaza. Ten strzela jednak nad bramką.
  • 36.
  • Dobrze teraz w defensywie Mehremić, który wybija ofiarnie piłkę na rzut rożny.
  • 35.
  • Wdowik fauluje Jeana Carlosa i ogląda kartkę.
  • 35.
  • Jaga szybko mogła odpowiedzieć, zapachniało bowiem samobójem, bo Janicki obił naszą poprzeczkę!
  • 33.
  • GOOOL!!!! Savić podał głową do Jakuba Błaszczykowskiego, a ten ruszył w stronę bramki gospodarzy, uderzył, a że piłka odbiła się od Augustyna, więc całkowicie zmyliła bramkarza! 1-1!
  • 30.
  • Ładnie zagrała teraz Jaga, ale na nasze szczęście Imaz w dogodnej sytuacji nie trafił w bramkę. Mogło być już 0-2...
  • Walkę o górną piłkę przegrał Sadlok, spóźniony był Mehremić, którego najpierw Makuszewski ubiegł, a później nasz obrońca już do niego nie dobiegł na tyle skutecznie, aby zablokować strzał. Przegrywamy - co ciekawe - po okresie niezłej gry.
  • 25.
  • Makuszewski uderza sprzed pola karnego i przegrywamy 0-1.
  • 25.
  • Z dystansu próbuje Adi Mehremić, ale piłka przelatuje obok bramki.
  • 24.
  • Szkoda... Jean Carlos odebrał piłkę obrońcy, ale nie podał w tempo do Olka Buksy!
  • 23.
  • Jakov Puljić strzela po ziemi, piłka odbija się od jednego z wiślaków, ale nie zmyliła Mateusza Lisa.
  • 22.
  • Burliga fauluje rywala na 18-tym metrze. Będzie groźny rzut wolny dla Jagi.
  • 20.
  • Kolejna składna akcja Wisły, ale nikt nie nabiegł na dogranie Chuki wzdłuż bramki.
  • 19.
  • Z dystansu huknął Maciej Sadlok, ale Pāvels Šteinbors popisuje się efektowną paradą.
  • 16.
  • Sprzed pola karnego uderzył Kuba Błaszczykowski, ale nie udało mu się wkręcić piłki w światło bramki. Ta przeleciała obok dłuższego słupka bramki Jagiellonii.
  • 13.
  • Jakov Puljić z rzutu wolnego w mur. Poprawka również o nogi wiślaków.
  • 12.
  • Gieorgij Żukow sfaulował Jesúsa Imaza i ogląda za to przewinienie żółtą kartkę.
  • 11.
  • W pole karne Jagiellonii wpadł Stefan Savić, ale jego strzał został zablokowany przez Romanczuka!
  • 10.
  • Pierwsza ofensywne wyjście Wisły, ale dośrodkowanie Jeana Carlosa Silvy wybija Błażej Augustyn.
  • 8.
  • Tomáš Přikryl próbował przewrotką, a po chwili mocno niecelnie z dystansu uderzył Taras Romanczuk.
  • 5.
  • Kolejna próba Jagielloni, ale Makuszewski na pozycji spalonej.
  • 4.
  • Po dograniu z narożnika boiska Ivan Runje strzela głową, ale nad naszą bramką!
  • 3.
  • Pierwszy rzut rożny w meczu dla gospodarzy.
  • 1.
  • Sezon ligowy 2020/2021 uważamy za rozpoczęty! Jagiellonia - Wisła - GRAMY!
  • Wisła dziś po raz pierwszy w lidze w strojach firmy Macron. Jako, że Jagiellonia grać będzie w strojach czerwono-żółtych, my wystąpimy na niebiesko.
  • Skład "Białej Gwiazdy" także jest już dostępny i tradycyjnie prezentujemy go w ramce. Oto nasza ławka rezerwowych: Michał Buchalik, Lukas Klemenz, Vullnet Basha, Michał Mak, Fatos Bećiraj, Nikola Kuveljić, Dawid Abramowicz, Dawid Szot i Patryk Plewka.
  • Jako pierwsi skład podali gospodarze dzisiejszego meczu. Widzicie go powyżej, a oto ławka białostoczan: Xavier Dziekoński, Juan Cámara, Przemysław Mystkowski, Böðvar Böðvarsson, Bogdan Țîru, Bartosz Bida, Mateusz Wyjadłowski, Maciej Bortniczuk i Paweł Olszewski.
  • Przed nami pierwszy mecz ligowy w sezonie 2020/2021, w którym mocno liczymy, że wiślacy zaprezentują się znacznie lepiej, niż przed tygodniem w pucharowej potyczce z KSZO. Niestety "występ" w Ostrowcu Świętokrzyskim będzie - siłą rzeczy - w najbliższym czasie "prześladować" wiślaków. I chyba tylko od nich zależy - kiedy o nim zaczniemy zapominać...

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków

Za nami premierowa kolejka nowego sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy. Wiślacy w meczu kończącym pierwszą serię gier zmierzyli się w meczu wyjazdowym z Jagiellonią Białystok. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i podziałem punktów. Oto, jak szkoleniowcy obu drużyn ocenili poniedziałkowy mecz.


24.08.2020r.

Arek Warchał

Artur Skowronek - Wisła Kraków

Szkoleniowiec krakowskiej Wisły rozpoczął konferencję prasową od krótkiego podsumowania boiskowych zmagań. Trener Artur Skowronek z dużym szacunkiem wypowiedział się o rywalu z Podlasia, zaznaczając jednak, że jest zadowolony z postawy swojego zespołu. „Jagiellonia to bardzo dobra drużyna, która ma wiele jakości, co pokazała na początku meczu. Cieszę się jednak z odpowiedzi mojego zespołu po stracie bramki, złapaliśmy kontakt. Uważam, że więcej dobrego działo się w drugiej połowie. Cieszę się z dobrych zmian, jestem zadowolony, że idziemy w odpowiednim kierunku - mówię o przygotowaniu fizycznym i ogólnym budowaniu naszej drużyny. Ten mecz był trudny, ale tak, jak wspomniałem, w drugiej połowie poza determinacją i aspektami motorycznymi, pokazaliśmy nieco jakości. Brakowało ostatnich momentów w polu karnym i uważam, że mogliśmy się pokusić o to, by wywieźć dzisiaj komplet punktów” - zaczął.

Wśród piłkarzy, których trener Artur Skowronek zabrał do Białegostoku, zabrakło miejsca dla Rafała Boguskiego oraz Damiana Pawłowskiego. Co wpłynęło na taką decyzję? „Tylko sportowa i uczciwa rywalizacja w drużynie. W środku pola mamy dużą konkurencję, dobrych piłkarzy, wśród nich są także Pawłowski i Boguski. Wiadomo, że każdy szkoleniowiec układa sobie strategię gry, musi pilnować różnych wariantów oraz równowagi w tym obszarze. Mamy siedmiu bardzo dobrych zawodników w środkowej strefie i pięciu przyjechało na mecz” - kontynuował.

Bogdan Zając - Jagiellonia Białystok

Trener zespołu gospodarzy zwrócił uwagę na zawód odczuwalny po końcowym gwizdku arbitra. Sądzi bowiem, że jego podopieczni mogli pokusić się o komplet oczek. „Na pewno odczuwam duży niedosyt. Co innego sobie zakładaliśmy, chcieliśmy bić się o trzy punkty. Pierwsza polowa była na dobrym poziomie, mieliśmy sporo sytuacji, widać było pressing w zachowaniu zawodników. Mieliśmy kilka klarownych okazji, które mogliśmy lepiej wykorzystać, zabrakło jednak skuteczności. Do tego trzeba zwrócić uwagę na bramkę straconą na własne życzenie, bo przeciwnik nie stwarzał klarownych sytuacji bramkowych. Jeżeli chodzi o drugą połowę, to wkradło się zbyt dużo chaosu i zbyt mało cierpliwości w naszej grze, co przełożyło się na nieco szarpane akcje” - podsumował opiekun Dumy Podlasia.



Źródło: wisla.krakow.pl

Artur Skowronek: - Mogliśmy pokusić się o to, żeby wywieźć komplet punktów

Poniedziałek, 24 sierpnia 2020 r.

- Jagiellonia to bardzo dobra drużyna, jest tutaj bardzo wielu bardzo dobrych piłkarzy, jest dużo jakości i ta ekipa pokazała to na początku meczu. Nie było nam łatwo, natomiast cieszę się z odpowiedzi drużyny po stracie bramki. Odpowiedzieliśmy najlepiej, jak mogliśmy i złapaliśmy kontakt. Uważam, że więcej dobrego działo się w drugiej połowie. Lepiej wyglądaliśmy i ta druga połowa na pewno nas bardziej zbudowała na przyszłość - mówił na konferencji prasowej, po meczu z Jagiellonią Białystok, trener piłkarzy Wisły Kraków, Artur Skowronek.

- Cieszę się z dobrych zmian, cieszę się, że idziemy w dobrą stronę z przygotowaniem fizycznym. Z budowaniem generalnie naszej drużyny. Ten mecz naprawdę był ciężki, ale w tej drugiej połowie poza taką determinacją i aspektami motorycznymi pokazaliśmy też trochę jakości. Brakowało ostatnich momentów w polu karnym, bo uważam, że mogliśmy pokusić się o to, żeby wywieźć komplet punktów - dodał trener zespołu Wisły.

Pierwsze pytanie od dziennikarzy dotyczyło ustawienia wiślackiej linii pomocy.

- Przed wszystkim Chuka to zawodnik ofensywny i nie chcieliśmy rzucić wszystkiego na barki Kuby. Chcieliśmy żeby poza zabezpieczeniem defensywnym Chuka był też wsparciem do gry w ofensywie i żebyśmy lepiej wyglądali na skrzydłach z Saviciem i Carlosem, którzy mieli obsługiwać Olka. I stąd decyzja żebyśmy zagrali nie typowo dwoma "szóstkami", tylko dali więcej wsparcia dla Kuby - powiedział.

Kolejne pytanie dotyczyło problemów Wisły z przejmowaniem piłek zagranych do linii ataku.

- Generalnie mieliśmy szczególnie w pierwszej połowie trochę problemów z tzw. "drugimi piłkami". Na to zwróciliśmy uwagę i w drugiej połowie wyglądało to lepiej. Olek rozpoczyna dopiero drogę na poziomie seniora, na poziomie centralnym, na poziomie Ekstraklasy. On nie ma się co martwić, musi łapać te minuty, doświadczenie, wskazówki i dobry trening, żeby z obrońcami lepiej wyglądać fizycznie i wygrywać pozycje oraz dokładać do tego umiejętności piłkarskie, które ma duże - powiedział Skowronek.

Trener Wisły został także zapytany o zmianę Jakuba Błaszczykowskiego i czym ona była podyktowana.

- To była planowana zmiana, wiedzieliśmy że chcemy dać Kubie maksymalnie te 70 minut - mówił trener.

Na zakończenie Skowronek został zapytany o to czemu w kadrze na ten mecz zabrakło miejsca dla Rafała Boguskiego i dla Damiana Pawłowskiego.

- Tylko sportowa i uczciwa rywalizacja w drużynie. W środku pola mamy bardzo dobrych piłkarzy i są nimi również Pawłowski i Boguski. Każdy trener układa sobie strategie gry, musi pilnować różnych wariantów, pilnować równowagi w zmianach oraz równowagi na boisku. Mamy siedmiu bardzo dobrych piłkarzy w środkowej strefie i pięciu dzisiaj przyjechało - stwierdził Skowronek.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Burliga: Trzeba szanować ten punkt

W meczu kończącym 1. kolejkę PKO Bank Polski Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zremisowała z Wisłą Kraków 1:1. Pełne 90 minut na murawie Stadionu Miejskiego w Białymstoku spędził Łukasz Burliga, który pomógł swojej drużynie w wywalczeniu pierwszego punktu.


24.08.2020r.

Jakub Sumera/K. Biedrzycka

400mm

W swoim pierwszym ligowym spotkaniu w sezonie 2020/2021 gracze spod Wawelu zremisowali z Jagiellonią Białystok 1:1 i dopisali do swojego konta jedno oczko. „Trzeba szanować ten punkt, bo nie był to dla nas łatwy mecz. Szczególnie w pierwszej połowie, kiedy Jagiellonia potrafiła stworzyć zagrożenie pod naszą bramką. W drugiej części gra się jednak wyrównała i było parę sytuacji, w których mogliśmy pokusić się o zwycięską bramkę” - rozpoczął obrońca.


Jagiellonia objęła prowadzenie po strzale Macieja Makuszyńskiego. Zdaniem defensora Białej Gwiazdy obrona krakowian w tej sytuacji mogła zachować się lepiej. „Popełniliśmy w tej sytuacji kilka błędów w ustawieniu. Za łatwo straciliśmy piłkę, co kosztowało nas utratę bramki. Potrafiliśmy jednak szybko odpowiedzieć i z każdą kolejną minutą nasza gra wyglądała lepiej” - kontynuował Wiślak.


Nowe oblicze

Po zmianie stron piłkarze 13-krotnego mistrza Polski zaprezentowali się lepiej niż podczas pierwszej połowy. Co było więc przyczyną odmienionej postawy zespołu? „W drugiej połowie chcieliśmy przede wszystkim uspokoić naszą grę i zagrać zdecydowanie rozważniej. Nie brakowało woli walki i ambicji z naszej strony i wiem, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej” - dodał „Bury”.


Bez sentymentów

Prawy obrońca krakowian w Białymstoku spędził trzy lata, ale przyznał, że na czas spotkania wszelkie sentymenty odłożył na bok. „Czas, który spędziłem w Jagiellonii był dla mnie bardzo udany. Mam stąd bardzo dobre wspomnienia, bo przecież wywalczyliśmy dwa wicemistrzostwa Polski. Na boisku nie ma jednak miejsca na sentymenty. Jestem teraz zawodnikiem Wisły Kraków i swoją grą chcę się przyczynić do wygrywania kolejnych meczów i osiągnięcia jak najlepszego rezultatu na koniec sezonu” - zakończył Łukasz Burliga.


Źródło: wisla.krakow.pl


Statystyki meczu: Jagiellonia - Wisła

Poniedziałek, 24 sierpnia 2020 r.

Bez wątpienia cenny punkt wywiozła z Białegostoku ekipa "Białej Gwiazdy", bo remis ze zdeterminowaną Jagiellonią uznać trzeba za niezły rezultat. Tym bardziej, że to białostoczanie mieli w tym spotkaniu więcej sytuacji, które mogły zakończyć się zdobyciem goli. Zapraszamy Was do zapoznania się z kompletem statystyk po tym spotkaniu.

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków

  • Bramki: 1-1 (1-1)
  • Posiadanie (w %): 56-44 (57-43)
  • Strzały: 20-12 (12-6)
  • Strzały celne: 2-5 (1-2)
  • Strzały niecelne: 9-4
  • Strzały zablokowane: 9-3
  • Strzały z pola karnego: 7-5
  • Strzały z pola karnego, celne: 1-3
  • Średni dystans od bramki: 21.4-22.2
  • Faule: 11-17
  • Żółte kartki: 3-3
  • Czerwone kartki: 0-0
  • Spalone: 2-2
  • Rzuty rożne: 4-2
  • Podania: 533-398
  • Podania dokładne (w %): 82-77
  • Instat index: 268-248
  • Gole oczekiwane: 1.32-0.52
  • Dystans (w km): 112.40-112.89
  • Sprinty: 109-88
  • Sprint dystans (w km): 2.00-1.52
  • Szybki bieg dystans (w km): 7.54-6.63

Gole oczekiwane:

  • 0.14 - Maciej Sadlok
  • 0.13 - Chuca
  • 0.13 - Stefan Savić
  • 0.06 - Jakub Błaszczykowski
  • 0.03 - Jean Carlos Silva
  • 0.02 - Adi Mehremić
  • 0.01 - Fatos Bećiraj

Statystyki przebiegniętych kilometrów:

  • 11.19 - Łukasz Burliga
  • 10.80 - Stefan Savić
  • 10.36 - Chuca
  • 10.17 - Maciej Sadlok
  • 9.79 - Gieorgij Żukow
  • 9.66 - Rafał Janicki
  • 9.48 - Adi Mehremić
  • 8.39 - Aleksander Buksa
  • 8.05 - Jean Carlos Silva
  • 7.68 - Jakub Błaszczykowski
  • 4.79 - Mateusz Lis

oraz

  • 3.39 - Dawid Szot
  • 3.14 - Fatos Bećiraj
  • 2.89 - Vullnet Basha
  • 1.76 - Nikola Kuveljić
  • 1.37 - Dawid Abramowicz

Najszybsi w meczu (km/h):

  • 33.62 - Maciej Sadlok
  • 32.63 - Dawid Abramowicz
  • 32.57 - Adi Mehremić
  • 32.03 - Aleksander Buksa
  • 31.75 - Stefan Savić
  • 31.44 - Rafał Janicki
  • 31.28 - Nikola Kuveljić
  • 31.10 - Jean Carlos Silva
  • 30.97 - Gieorgij Żukow
  • 30.76 - Vullnet Basha
  • 30.73 - Chuca

Najwięcej sprintów (pow. 25,2 km/h):

  • 14 - Jean Carlos Silva
  • 13 - Adi Mehremić
  • 11 - Łukasz Burliga
  • 10 - Maciej Sadlok
  • 10 - Stefan Savić

InStat index(*) sklasyfikowanych piłkarzy Wisły Kraków:

  • 321 - Jakub Błaszczykowski
  • 296 - Rafał Janicki
  • 273 - Gieorgij Żukow
  • 269 - Maciej Sadlok
  • 261 - Vullnet Basha
  • 251 - Adi Mehremić
  • 249 - Stefan Savić
  • 240 - Mateusz Lis
  • 238 - Jean Carlos Silva
  • 237 - Chuca
  • 228 - Łukasz Burliga
  • 228 - Dawid Szot
  • 227 - Nikola Kuveljić
  • 198 - Fatos Bećiraj
  • 197 - Aleksander Buksa

(*) - InStat index to algorytm, który wszystkie statystyczne osiągnięcia zawodnika w danym meczu przelicza na wartość liczbową.

Statystyki indywidualne:

  • 4 - Maciej Sadlok - najwięcej strzałów;
  • 3 - Maciej Sadlok - najwięcej celnych strzałów;
  • 2 - Maciej Sadlok, Gieorgij Żukow, Jakub Błaszczykowski, Jean Carlos SIlva - najczęściej faulowani;
  • 5 - Łukasz Burliga - najwięcej fauli;
  • 48 - Gieorgij Żukow - najwięcej podań;
  • 42 - Rafał Janicki - najwięcej dokładnych podań;
  • 37 - Gieorgij Żukow - najwięcej przyjętych podań;
  • 18 - Stefan Savić - najwięcej pojedynków;
  • 11 - Jean Carlos SIlva - najwięcej wygranych pojedynków;
  • 4 - Chuca, Jakub Błaszczykowski - najwięcej udanych dryblingów;
  • 4 - Chuca, Gieorgij Żukow i Jean Carlos SIlva - najwięcej odbiorów;
  • 4 - Jean Carlos Silva - najwięcej udanych odbiorów;
  • 9 - Stefan Savić - najwięcej strat;
  • 10 - Rafał Janicki - odzyskane piłki.



Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 1. kolejki PKO Ekstraklasy

Poniedziałek, 24 sierpnia 2020 r.

Pierwsza kolejka ligowa sezonu 2020/2021 już niemal za nami i jak na razie najwyżej w stawce plasuje się Górnik Zabrze, który pokonał 4-2 beniaminka z Bielska-Białej. Na inaugurację zespoły, które awansowały z I ligi, nie popisały się zresztą zbyt okazałymi występami, bo tylko mielecka Stal bliska była wygranej, tyle że ostatecznie tylko zremisowała w Płocku. Trzeci z "nowicjuszy", a więc poznańska Warta, przegrała z Lechią.

Piątek, 21 sierpnia:

Zagłębie Lubin 2-1 Lech Poznań

  • 0-1 Mikael Ishak (45.)
  • 1-1 Ľubomír Guldan (82.)
  • 2-1 Saša Balić (87.)

Do 82. minuty wszystko odbywało się "zgodnie z planem" dla "Kolejorza", który w tym ciekawym - jak na inaugurację - spotkaniu, prowadził po skutecznej akcji i trafieniu swojego nowego napastnika - Mikaela Ishaka. Finisz meczu należał jednak do gospodarzy, którzy wykorzystali dwa dośrodkowania z rzutów rożnych i zaliczają dzięki temu bardzo udaną inaugurację.

Sobota, 22 sierpnia:

Cracovia 2-1 Pogoń Szczecin

  • 0-1 Adam Frączczak (57.)
  • 1-1 Marcos Álvarez (58.)
  • 2-1 Sergiu Hanca (62.)

Jeśli w jeden weekend odrabiasz więcej niż połowę kary za kupiony awans to... jest się chyba z czego cieszyć? No i bez wątpienia "Pasy" mają powody do zadowolenia, bo też z niezłej strony pokazał się przede wszystkim nowy nabytek - Marcos Álvarez. Nie zmienia to jednak faktu, że na wynik tego spotkania największy wkład miała... obrona Pogoni. Ta rozsypała się w niewyobrażalny sposób po tym jak szczecinianie wyszli na prowadzenie, bo takie błędy, jakie zrobili "Portowcy" przy Kałuży, musiały zostać wykorzystane.

Śląsk Wrocław 2-0 Piast Gliwice

  • 1-0 Fabian Piasecki (2.)
  • 2-0 Piotr Celeban (51.)

Bez wątpienia zasłużona jest to wygrana gospodarzy, bo też Piast jak na razie szuka dopiero nowych rozwiązań po letnich stratach transferowych. Odejścia Toma Hateleya oraz Jorge Félixa muszą boleć i we Wrocławiu zabolały po raz pierwszy.

Raków Częstochowa 1-2 Legia Warszawa

  • 0-1 Tomáš Pekhart (16.)
  • 1-1 Patryk Kun (50.)
  • 1-2 Tomáš Pekhart (84.)

Pierwsza połowa bardzo dobrze ułożyła się dla legionistów, bo nie dość, że po niej prowadzili, to kiepsko wypadł powrót do Ekstraklasy Macieja Wilusza, bo ten za dwie żółte kartki wyleciał z boiska. Grający w osłabieniu Raków zdołał jednak wyrównać, ale korzystnego wyniku nie utrzymał. Skutecznością wykazał się Tomáš Pekhart i komplet punktów pojechał do Warszawy.

Niedziela, 23 sierpnia:

Wisła Płock 1-1 Stal Mielec

  • 0-1 Andreja Prokić (55.)
  • 1-1 Mateusz Szwoch (89.)

Nie wiem czy wiecie, ale gdyby w poprzednim sezonie Petteri Forsell - dziś gracz Stali - zamiast w słupek trafił w jednym z meczów do siatki, to w Ekstraklasie nadal grałby w barwach... Korony Kielce. Takimi mądrościami raczył nas w tym meczu "ekspert" Wojciech Jagoda, ale być może to dlatego, że z jednej strony tak ten goś "ma", a z drugiej - jakoś musiał umilać widzom oglądanie spotkania, które toczyło się na typowym "Estadio da Gruz". Bo też właśnie w taki obraz zmienił się przebudowywany obiekt w Płocku. A sam mecz? Mielczanie byli zdecydowanie bliżej wygranej i gdyby Paweł Tomczyk wykorzystał swoją okazję, skończyłoby się zapewne wynikiem 0-2, a tak - niewykorzystana szansa srogo się na beniaminku zemściła i całość zakończyła się podziałem punktów.

Warta Poznań 0-1 Lechia Gdańsk

  • 0-1 Łukasz Zwoliński (66.)

Już w swoim pierwszym występie po powrocie do ligi - beniaminek z Poznania zapłacił "frycowe". Od momentami mocno bezbarwnej Lechii - ambitnie walczący "Zieloni" wcale nie byli specjalnie gorsi, ale ostatecznie o wszystkim zdecydowała jedna akcja. Rozsądnie zagrał Michał Nalepa, skutecznie huknął Łukasz Zwoliński i z trzech punktów cieszą się w Gdańsku.

Górnik Zabrze 4-2 Podbeskidzie Bielsko-Biała

  • 1-0 Jesús Jiménez (1.)
  • 2-0 Jesús Jiménez (23. k.)
  • 3-0 Piotr Krawczyk (45.)
  • 3-1 Kamil Biliński (57.)
  • 3-2 Kamil Biliński (82.)
  • 4-2 Jesús Jiménez (90.)

Wprawdzie w Zabrzu nie ma już Igora Angulo, ale hiszpański charakter został tam w osobie Jesúsa Jiméneza. Ten już w pierwszej minucie wpisał się na listę strzelców, a że potem dorzucił jeszcze dwa gole, więc już na inaugurację sezonu ligowego zaliczył hat-tricka, zapewniając swojej drużynie całkiem przyjemne trzy punkty. I choć "Górale" w drugiej połowie starali się "odgryźć", to nie znaleźli sposobu na Jiméneza.

Poniedziałek, 24 sierpnia:

Jagiellonia Białystok 1-1 WISŁA KRAKÓW

  • 1-0 Maciej Makuszewski (25.)
  • 1-1 Jakub Błaszczykowski (33.)

Bez wątpienia więcej okazji do zdobycia bramek mieli gospodarze, ale poza strzałem Macieja Makuszewskiego, przy którym nie popisał się Mateusz Lis - raczej razili nieskutecznością. Nie zmienia to jednak faktu, że wiślacy nie dość że dość szczęśliwie wyrównali, bo w dużej mierze dzięki rykoszetowi, to też szcześliwie - właśnie przez pudła białostoczan - remis dowieźli do końca.

Aktualna tabela Ekstraklasy:

  • 1. Górnik Zabrze 1 3 4 - 2
  • 2. Śląsk Wrocław 1 3 2 - 0
  • 3. Legia Warszawa 1 3 2 - 1
  • Zagłębie Lubin 1 3 2 - 1
  • 5. Lechia Gdańsk 1 3 1 - 0
  • 6. Jagiellonia Białystok 1 1 1 - 1
  • Wisła Płock 1 1 1 - 1
  • WISŁA KRAKÓW 1 1 1 - 1
  • Stal Mielec 1 1 1 - 1
  • 10. Lech Poznań 1 0 1 - 2
  • Pogoń Szczecin 1 0 1 - 2
  • Raków Częstochowa 1 0 1 - 2
  • 13. Warta Poznań 1 0 0 - 1
  • 14. Podbeskidzie Bielsko-Biała 1 0 2 - 4
  • 15. Piast Gliwice 1 0 0 - 2
  • 16. Cracovia 1 -2 2 - 1

Źródło: wislaportal.pl

Przegląd Prasy: Remis na start

W 1. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała w wyjazdowym spotkaniu z Jagiellonią Białystok 1:1 i zapisała na swoim koncie pierwszy punkt. Na trafienie Macieja Makuszewskiego odpowiedział kapitan Białej Gwiazdy - Jakub Błaszczykowski. Sprawdziliśmy, jak pierwsze ligowe spotkanie z udziałem Wiślaków ocenili dziennikarze.


25.08.2020r.

Redakcja

Gazeta Krakowska

„Początek zdecydowanie należał do Jagiellonii. Może nie był to szturm, po którym obrona Wisły trzeszczałaby w szwach, ale jednak dominowali gospodarze. Na pierwsza okazję przyszło im poczekać do 4 min, gdy głową po rzucie rożnym strzelał Ivan Runje. Nad bramką jednak. (…) Po kwadransie mieliśmy natomiast pierwszy groźny strzał wiślaków. Uderzył z dystansu Jakub Błaszczykowski, ale piłka przeleciała obok słupka. Od tego momentu goście zaczęli grać lepiej. Przede wszystkim zaczęli operować więcej piłką na połowie Jagiellonii. W 24 minucie Jean Carlos Silva odebrał w polu karnym gospodarzy piłkę Bartłomiejowi Wdowikowi. Wystarczyło dobrze dograć do Aleksandra Buksy, a ten znalazłby się w sytuacji stuprocentowej. Silva jednak tego nie zrobił, co błyskawicznie zemściło się na wiślakach. Jagiellonia wyprowadziła bowiem szybki atak. Piłkę przejął Maciej Makuszewski i przy biernej postawie obrony huknął z dystansu. W środek, ale Mateusz Lis dał się kompletnie zaskoczyć tym uderzeniem i gospodarze objęli prowadzenie. Długo się nim nie nacieszyli, bo nie minęło nawet dziesięć minut, a mieliśmy remis. Znów gola przyniósł strzał z dystansu. Tym razem uderzał Jakub Błaszczykowski, a że miał trochę szczęścia, bo piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od Błażeja Augustyna, to Pavels Steibors nie miał nic do powiedzenia. Niewiele brakowało, żeby Jagiellonia błyskawicznie odzyskała prowadzenie, bo zaraz po rozpoczęciu gry od środka w polu karnym Wisły Rafał Janicki interweniował w taki sposób, że… trafił w poprzeczkę.

W drugą połowę Wisła weszła nieco lepiej. Krakowianie przede wszystkim potrafili utrzymać się nieco dłużej przy piłce w ataku pozycyjnym. Gorzej było natomiast ze stwarzaniem okazji pod bramką Jagiellonii. Strzelał co prawda głową po rzucie rożnym Maciej Sadlok, ale nie było to uderzenie, przy którym Pavels Steinbors musiałby nagimnastykować się specjalnie.

Jagiellonia chwilę zbierała się do ataków po zmianie stron, ale w końcu w 57 min stworzyła sobie stuprocentową sytuację. Z pola karnego strzelał Tomas Prikryl, ale Mateusz Lis wytrzymał ciśnienie, nie zrobił niepotrzebnego ruchu i to pozwoliło mu spokojnie złapać piłkę.

Kolejne minuty wyglądały tak, że obie strony szukały gola i obu stronom trudno przychodziło stwarzanie okazji na ich strzelenie.”

Onet

„Pierwsze dziesięć minut spotkania toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy dwukrotnie zagrozili bramce Mateusza Lisa. Najpierw niecelnie głową uderzył Ivan Runje, a następnie z dystansu nad poprzeczką piłkę pokierował Taras Romanczuk. W odpowiedzi minimalnie chybił Jakub Błaszczykowski, a mocny strzał Macieja Sadloka obronił Pavels Steinbors. Krótko po tym znów groźnie zrobiło się pod bramką białostocczan. Jean Carlos wbiegł w pole karne i wstrzelił piłkę wzdłuż bramki, ale nie dopadł do niej żaden z Wiślaków. Trzy minuty później obok słupka uderzył natomiast Adi Mehremić. Tuż po tym niewykorzystane sytuacje zemściły się na Białej Gwieździe. Miejscowi przeprowadzili szybką akcję, którą pięknym strzałem z około dwudziestu metrów wykończył Maciej Makuszewski.

W 30. minucie Jagiellonia powinna podwyższyć prowadzenie. Po akcji Makuszewskiego w bramkę nie trafił jednak Jesus Imaz. Skuteczniejsza była za to Wisła. Na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Błaszczykowski, futbolówka odbiła się jeszcze od Błażeja Augustyna i kompletnie zaskoczyła bezradnego Steinborsa. Podopieczni Bogdana Zająca szybki mogli jednak ponownie znaleźć się z przodu. Po centrze Makuszewskiego o krok od samobójczego trafienia był Rafał Janicki.

(…) Po przerwie dwie dobre okazje miał Sadlok, ale w obu przegrał ze Steinborsem. W 52. minucie sędzia Tomasz Kwiatkowski na kilka chwil przerwał spotkanie, bo boisku pojawiły się serpentyny wrzucone przez kibiców Jagiellonii. Krótko po wznowieniu rywalizacji świetną okazję zmarnował natomiast Tomas Prikryl, a dwadzieścia minut przed końcem meczu Lis dobrze interweniował po groźnym uderzeniu Tarasa Romanczuka.

Dwa kolejne strzały to dzieło Przemysława Mystkowskiego, który pojawił się na murawie w miejsce Makuszewskiego. W obu przypadkach młody napastnik spudłował, ale szczególnie przy drugiej próbie 22-latek był blisko powodzenia. W samej końcówce gospodarze mieli jeszcze jedną okazję, aby zagrozić bramce przyjezdnych, ale źle rozegrali rzut wolny.

Ostatecznie, choć do drugiej połowy doliczono aż sześć minut, wynik nie uległ już zmianie i Jagiellonia podzieliła się punktami z Wisłą w pierwszej kolejce nowego sezonu PKO Ekstraklasy.”

Fakt

„W 25. minucie gospodarze objęli prowadzenie po uderzeniu z dystansu Macieja Makuszewskiego. Bramka bardzo ładna, jednak Mateusz Lis powinien poradzić sobie z tym strzałem. Krakowianie wyrównali osiem minut później, dość szczęśliwie. Jakub Błaszczykowski zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Piłka odbiła się od Błażeja Augustyna, zmieniła kierunek i wpadła do siatki obok zaskoczonego Pavelsa Steinborsa.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch strzałów Macieja Sadloka. Pierwszy Steinbors z trudem sparował na rzut rożny, z drugim nie miał problemu. W 57. minucie ładną akcję przeprowadziła Jagiellonia. Jesus Imaz zagrał do Tomasa Prikryla, jednak czeski napastnik zachował się fatalnie... podał piłkę bramkarzowi Wisły. Zając nie wytrzymał, posadził zawodnika na ławce.

Ostatnie dwadzieścia minut, to uważna gra obu drużyn w defensywie. Zespoły atakowały zaledwie kilkoma piłkarzami, wyglądając na zadowolone z jednego punktu.”



Źródło: wisla.krakow.pl

Błaszczykowski odizolowany od drużyny, skandal po meczu z Jagą

24 sierpnia 2020

Skandalem zakończył się mecz pierwszej kolejki polskiej ekstraklasy, w którym Jagiellonia Białystok mierzyła się z Wisłą Kraków. Po zakończeniu spotkania na murawę stadionu wtargnął kibic, który chciał zrobić sobie zdjęcie z Jakubem Błaszczykowskim. Delikwent najpierw chciał kapitanowi Wisły zrobić zdjęcie wraz ze swoimi dziećmi, a później chciał zrobić selfie. W końcu interweniowali kierownik Żółto-czerwonych i rzecznik prasowy Białej Gwiazdy, czytamy na łamach Sport.tvp.pl.


W związku z powyższym, aby nie doszło do rozprzestrzenia koronawirusa, gdyby doszło do ewentualnego zarażenia reprezentanta Polski, podjęto decyzję, aby Błaszczykowski został odizolowany od pierwszej drużyny do czasu, aż nie przejdzie testu na COVID-19.

Jagiellonii grozi kara

– Doszło do złamania regulaminu imprezy masowej oraz złamania regulaminu obowiązującego na Stadionie Miejskim w Białymstoku. Czekamy na raport przygotowany przez delegata Polskiego Związku Piłki Nożnej i Ekstraklasy. Pismo to trafi do Komisji Ligi. Następnie swoje stanowisko będzie musiała wystosować Jagiellonia. Na chwilę obecną mogę tylko tyle powiedzieć, że kibicowi grozi nawet całkowity zakaz wejścia na kolejne mecze białostockiego klubu – powiedział w rozmowie z Tvpsport.pl Zbigniew Pypczyński z wydziału ds. bezpieczeństwa Podlaskiego Związku Piłki Nożnej.

Reprezentant Polski będzie musiał przejść badania

Tymczasem na temat izolacji zawodnika Wisły od drużyny wypowiedziała się rzecznik Wisły Karolina Biedrzycka. – Nasz kapitan nie wraca do Krakowa autokarem z całym zespołem. Po tym, co zaszło na murawie, musieliśmy odizolować Kubę, który niezwłocznie po powrocie przejdzie testy na obecność koronawirusa – rzekła przedstawicielka klubu z Grodu Kraka.

Przypomnijmy, że bój z udziałem Jagiellonii i Wisły zakończył się rezultatem 1:1. Wynik spotkania otworzył Maciej Makuszewski. Z kolei do wyrównania doprowadził Błaszczykowski.


Źródło: wislakrakow.com


Galeria sportowa