2020.11.29 Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 0:2
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 0:2 (0:1) | Pogoń Szczecin | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Statystyki za: Łączy nas piłka. Faktyczne ustawienie zawodników na boisku często nie odpowiada tym zapisom. |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
CLJ U-18: Portowcy silniejsi od Wiślaków
W meczu 16. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-18 podopieczni trenera Adriana Filipka podejmowali na boisku bazy treningowej w Myślenicach zespół Pogoni Szczecin. Po emocjonującym pojedynku gospodarze musieli uznać wyższość rywala, przegrywajać 0:2.
29.11.2020r.
Ania Matoga
400mm
Po zwycięskim pojedynku z warszawską Escolą Varsovia zawodnicy Białej Gwiazdy przystąpili do meczu z Pogonią zmotywowani i skoncentrowani na walce o kolejne trzy punkty. Dobrą dyspozycją wykazali się również zawodnicy ze Szczecina, którzy już na początku spotkania wykreowali sobie kilka akcji, ale ostatecznie okazały się one nieskuteczne. W 14. minucie szansy na zagrożenie rywalom nie wykorzystał Piotr Starzyński, który po długim podaniu od Daniela Hoyo-Kowalskiego, został uprzedzony przez obrońcę. Już dwie minuty później Jakub Zima nieprecyzyjnie uderzył piłkę, posyłając ją wysoko nad bramką. Dobrą sytuację miał również Kacper Duda, który posłał futbolówkę w pole karne, czym przysporzył kłopotów Portowcom, jednak akcja ta zakończyła się interwencją bramkarza. W 36. minucie po udanej akcji Pogoń Szczecin objęła prowadzenie po strzale Korczakowskiego, otwierając wynik spotkania. W trakcie pierwszej połowy trener Wiślaków został zmuszony do dokonania zmiany - w miejsce kontuzjowanego Jakuba Zimy na boisku pojawił się Piotr Ćwik. Gospodarze starali się jeszcze odpowiedzieć groźnymi akcjami Magdziarza, Dudy i Starzyńskiego, ale również bezskutecznie.
Przewaga po stronie rywala
Po zmianie stron gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Kilka okazji stworzyli sobie zawodnicy gości. Gospodarze odpowiedzieli groźną akcją Dudy, który po podaniu Chełmeckiego oddał mocny strzał w kierunku bramki rywala. W następnej części spotkania kolejnymi skutecznymi interwencjami popisali się bramkarze obu drużyn, skutecznie broniąc dostępu do własnej bramki. Swoich sił próbował chociażby Chmiel, ale nie był w stanie zakończyć przeciwnika. Osiem minut przed koniec spotkania sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Łukasik. Pomimo ambicji i walki Wiślakom nie udało się zmniejszyć rozmiaru porażki. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2.
Wisła Kraków U-18 - Pogoń Szczecin U-18 (0:1) (0:2)
0:1 Korczakowski 36’
0:2 Łukasik 85’ (k.)
Wisła Kraków U-18: Piotr Zagórowski - Mateusz Magdziarz, Arkadiusz Ziarko, Kamil Głogowski, Daniel Hoyo – Kowalski, Jakub Zima (36’ Piotr Ćwik), Wiktor Szywacz (61’ Sławomir Chmiel), Kacper Duda (61’ Mariusz Kutwa), Aleksander Buksa, Kacper Chełmecki, Piotr Starzyński
Pogoń Szczecin U-18 (skład wyjściowy): Łukasz Łęgowski – Jakub Lis, Dawid Rezaeian, Maciej Białczyk, Wiktor Żurawski, Kamil Kort, Kacper Zaborski, Kacper Łukasik, Hubert Turski, Olaf Korczakowski, Mariusz Fornalczyk
Ławka rezerwowych: Maciej Styn, Jakub Stachnik, Mateusz Bąk, Fabian Grzelka, Michał Samborski, Szymon Cybulski, Vadym Zaleskyi
Filipek: Zabrakło nam wyrachowania
W niedzielne południe Wisła Kraków zainaugurowała rundę rewanżową i podejmowała w Myślenicach zespół Pogoni Szczecin w ramach 16. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-18. Biała Gwiazda po zaciętym meczu zmuszona była uznać wyższość rywala, przegrywając 0:2. Gole dla Portowców strzelili Olaf Korczakowski oraz Kacper Łukasiak. Co po tym meczu powiedział opiekun krakowskiej drużyny?
30.11.2020r.
Jakub Sumera
400mm
Trener młodych Wiślaków zwrócił uwagę na to, że w niedzielnym spotkaniu żadna ze stron nie była stroną przeważającą, ale to rywale okazali się skuteczniejsi w swoich poczynaniach. „Myślę, że mecz był dość wyrównany. W pierwszej połowie Pogoń stworzyła sobie dogodną sytuację, kiedy jeden z zawodników z piątego metra nie zdołał trafić do bramki. W dalszej fazie meczu gra toczyła się głównie w środkowej strefie. Potrafiliśmy też skonstruować akcje, gdzie po wymianie kilku podań znajdowaliśmy się pod bramką przeciwnika. Uważam jednak, że było to spotkanie na remis" - rozpoczął trener Filipek.
Punkty dla Pogoni
Trener Białej Gwiazdy odniósł się także do sytuacji, w której arbiter podyktował dla przyjezdnych rzut karny, który na bramkę zamienił jeden z graczy Portowców. „Pogoń wykorzystała dwie sytuacje, przy czym uważam, że rzutu karnego nie powinno być. Nasz zawodnik wykonał czysty wślizg i wybił piłkę, ale sędzia inaczej zinterpretował tę sytuację, dzięki czemu Pogoń strzeliła gola i tego już nie zmienimy” - stwierdził szkoleniowiec, dodając: „Uważam, że z lepszym lub gorszym skutkiem, ale realizowaliśmy założenia, które wytyczyliśmy sobie przed meczem. Wśród zawodników było pełne zaangażowanie i wiara w korzystny rezultat, którego dzisiaj nie udało nam się osiągnąć. Taka jest jednak piłka, bo nie zawsze będziemy schodzić z boiska jako zwycięzcy” - dodał trener.
Czego więc zdaniem szkoleniowca krakowian zabrakło, by odnieść sukces w potyczce z zespołem z województwa zachodniopomorskiego? „Brakowało nam wyrachowania, bo kiedy znajdowaliśmy się w polu karnym lub w jego pobliżu, to nie próbowaliśmy uderzeń i często podejmowaliśmy błędne decyzje, chcąc wjechać z piłką do bramki. Miałem o to pretensje do zawodników w przerwie meczu. Trochę wyglądało to w drugiej połowie, kiedy oddaliśmy kilka uderzeń, jednak bramkarz Pogoni nie dał się zaskoczyć i skutecznie zatrzymywał nasze próby” - kontynuował Adrian Filipek.
Czas na Łódź
Teraz przed Wiślakami ostatni mecz w tym roku kalendarzowym. Już w najbliższą niedzielę Biała Gwiazda uda się do Łodzi, by w ramach 17. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-18 zmierzyć swoje siły z miejscowym zespołem UKS-u SMS-u. Wiślacki opiekun zapewnia, że jego zespół zrobi wszystko, by zgarnąć komplet punktów. „Nie ukrywam, że odczuwamy już trudy sezonu. Teraz chcemy odpocząć, a następnie jak najlepiej przygotować się do meczu w Łodzi, gdzie chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony, a w finalnym rozrachunku wygrać i pozytywnym akcentem zakończyć rundę jesienną” - zakończył Filipek.
Źródło: wisla.krakow.pl