2021.01.31 Wisła Kraków - Piast Gliwice 3:4

Z Historia Wisły

2021.01.31, Ekstraklasa, 15. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 15:00, niedziela, -2°C
Wisła Kraków 3:4 (3:2) Piast Gliwice
widzów: W związku z obostrzeniami epidemicznymi, spowodowanymi przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, spotkanie zostanie rozegrane bez udziału kibiców.
sędzia: Krzysztof Jakubik z Siedlec.
Bramki
Łukasz Burliga 5'
Maciej Sadlok 12'
Felicio Brown Forbes 20'
1:0
2:0
3:0
3:1
3:2
3:3
3:4



37' Jakub Świerczok
39' Dominik Steczyk
90' (k) Jakub Świerczok
90'+4 Kristopher Vida
Wisła Kraków
Michał Buchalik
grafika:zk.jpg Łukasz Burliga grafika:zmiana.PNG (90' Dawid Szot)
Michal Frydrych
grafika:zk.jpg Adi Mehremić
Maciej Sadlok
Yaw Yeboah grafika:zmiana.PNG (68' Jakub Błaszczykowski)
Patryk Plewka
grafika:zk.jpg Gieorgij Żukow grafika:zmiana.PNG (78' Piotr Starzyński)
grafika:zk.jpg Stefan Savić
Jean Carlos Silva grafika:zmiana.PNG (90' Rafał Boguski)
Felicio Brown Forbes grafika:zmiana.PNG (69' Žan Medved)

Trener: Peter Hyballa
Piast Gliwice
František Plach
Martin Konczkowski
Tomáš Huk
Jakub Czerwiński
Jakub Holúbek
Dominik Steczyk
Patryk Lipski grafika:zmiana.PNG (61' Michał Żyro grafika:zk.jpg)
Patryk Sokołowski grafika:zk.jpg
Michał Chrapek grafika:zmiana.PNG (32' Tomasz Jodłowiec)
Gerard Badía grafika:zmiana.PNG (61' Kristopher Vida)
Jakub Świerczok grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (90'+5 Sebastian Milewski)

Trener: Waldemar Fornalik
Ławka rezerwowych: Kamil Broda, Souleymane Kone, Fatos Beqiraj, Aleksander Buksa

Kapitan: Maciej Sadlok Grafika:zmiana.PNG Jakub Błaszczykowski

Bramki: 3-4 (3-2)
Posiadanie (w %): 58-42 (62-38)
Strzały: 14-16 (10-4)
Strzały celne: 5-9 (4-3)
Strzały niecelne: 5-5
Strzały zablokowane: 3-1
Strzały z pola karnego: 10-11
Strzały z pola karnego, celne: 4-6
Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 16.3-15.7
Faule: 11-13
Żółte kartki: 4-3
Czerwone kartki: 0-0
Spalone: 2-1
Rzuty rożne: 2-0
Podania: 468-389
Podania dokładne (w %): 79-80
Instat index: 264-287
Gole oczekiwane: 1.99-2.57
Dystans (w km): 118.53-112.86
Sprinty: 111-80
Sprint dystans (w km): 1.85-1.32
Szybki bieg dystans (w km): 8.91-7.62

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Wirtualny bilet meczowy.
Wirtualny bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Tak gra Piast Gliwice

Czekaliśmy długo, może nawet zbyt długo, ale w końcu wracamy. Jako pierwsi na murawę wybiegną piłkarze Zagłębia Lubin i Wisły Płock, którzy w piątek otworzą rywalizację w 15. kolejce PKO BP Ekstraklasy, natomiast zawodnicy Białej Gwiazdy na murawie pojawią się w niedzielę. Rywalem drużyny Petera Hyballi będzie Piast Gliwice, który po słabym początku sezonu, zdołał wrócić na właściwe tory i pnie się w górę tabeli.


28.01.2021r.

Michał Stompór

Do wznowienia rozgrywek Piastunki przygotowywały się w Turcji. W słonecznej Antalyi gliwiczanie spędzili 12 dni i zmierzyli się z Zorią Ługańsk i Proleterem Nowy Sad. Oba spotkania padły łupem podopiecznych Waldemara Fornalika, a na listę strzelców wpisywali się Huk, Lipski, Świerczok (trzykrotnie) i Jodłowiec. W zimowym okienku transferowym Piast nie przeprowadził żadnego transferu, który można nazwać dużym wzmocnieniem kadry. Jedynym pozyskanym zawodnikiem jest Mateusz Winciersz, 20-letni napastnik ściągnięty z 3-ligowego Ruchu Chorzów. Niestety, z klubem pożegnał się etatowy lewy obrońca, Mikkel Kirkeskov, jednak Duńczyk nie pojawiał się boisku od 23 listopada, więc jego nieobecność nie powinna być przesadnie odczuwalna. Wobec braku konkretnych ruchów z i do klubu, wyjściowa jedenastka naszych najbliższych rywali zapewne nie będzie się znacząco różniła od tej, którą mieliśmy okazję oglądać jeszcze w grudniu.

Bramkarz: František Plach

Wielu zapewne jeszcze nosi w sercu pucharowe wpadki Placha, jednak Słowak już dawno wymazał z pamięci nieudane interwencje w starciach z BATE i Rygą. Sezon 2019/2020 urodzony w Żylinie golkiper zakończył z 15 meczami bez straty gola, natomiast w obecnych rozgrywkach tylko czterokrotnie udało mu się zachować czyste konto. Jednak za taki stan rzeczy nie powinniśmy winić bramkarza, ponieważ doskonale wiemy, jak prezentował się Piast w pierwszych ośmiu kolejkach.

Obrońcy: Jakub Holúbek, Jakub Czerwiński, Tomáš Huk, Martin Konczkowski

W ostatnim spotkaniu przed zimową przerwą gliwiczanie wystąpili w klasycznej formacji z czwórką obrońców. Ustawienie nie zmieniło się także podczas sparingów – Waldemar Fornalik zdecydował się korzystać z nowych wariantów i postawił na sprawdzone rozwiązania. W Turcji duet środkowych defensorów najczęściej tworzyli Czerwiński i Huk, więc to zapewne były zawodnik Legii i Słowak wybiegną na murawę przy Reymonta. Niewykluczone, że zamiast byłego piłkarza Dunajskiej Stredy zobaczymy Piotra Malarczyka, który imponował formą w sześciu ostatnich ligowych potyczkach, jednak jeżeli spojrzymy wyłącznie na minuty, jakie otrzymywali zawodnicy w meczach kontrolnych, występ Huka wydaje się bardziej prawdopodobny. Na lewej flance zapewne pojawi się Jakub Holúbek, który w umiejętny sposób zastąpił Kirkeskova i niejako pozwolił zapomnieć o Duńczyku. Po przeciwnej stronie boiska ujrzymy Martina Konczkowskiego, który chociaż już wcześniej wygrał rywalizację z Bartoszem Rymaniakiem, w Antalyi tylko to potwierdził.

Pomocnicy: Patryk Lipski, Patryk Sokołowski, Michał Chrapek

Zarówno w starciu z Podbeskidziem, jak i Rakowem w środku pola oglądaliśmy tę samą trójkę pomocników. Z kolei w pojedynkach z Zorią i Proleterem ze wspomnianego tercetu wypadł jeden zawodnik – Tomasz Jodłowiec ustąpił miejsca Patrykowi Lipskiemu. Ustawienie z Lipskim to wariant zdecydowanie bardziej ofensywny i pozwalający korzystać z większej liczby możliwości w ataku. Jeżeli podczas meczu trener Fornalik będzie chciał wzmocnić defensywę, z pewnością skorzysta z usług Jodłowca. W centralnej części boiska, za plecami Lipskiego, niemal na pewno zostaną ustawieni Sokołowski i Chrapek. Pierwszy z nich w tym sezonie nie opuścił żadnego ekstraklasowego starcia, natomiast wychowanek Wisły Kraków od momentu podpisania kontraktu z Piastem (październik 2020) pojawiał się na murawie w każdym z ośmiu pojedynków, a w sześciu z nich wystąpił w wyjściowej jedenastce.

Skrzydłowi/napastnicy: Gerard Badía, Jakub Świerczok, Dominik Steczyk

Jeżeli spojrzymy na pierwszą linię Piastunek, z łatwością zauważymy, że jedynym pewnym punktem tej formacji jest Jakub Świerczok. Napastnik wypożyczony z Łudogorca w sześciu ostatnich ligowych meczach zdobył aż sześć goli, natomiast w jedynym spotkaniu sparingowym (z Proleterem) trzykrotnie zaskoczył golkipera rywali. Tyszanin imponuje strzelecką formą i bez wątpienia wybiegnie w podstawowym składzie. Na lewej flance powinniśmy oglądać Gerarda Badíę, który do tej pory w Ekstraklasie grał regularnie (po wyleczeniu kontuzji), jednak za każdym razem schodził z boiska przed upływem 90 minut. Drugie skrzydło zajmie Dominik Steczyk. Piłkarz, który w czerwcu wróci do Norymbergi, opuścił tylko dwa mecze, a w pozostałych 12 tylko raz nie znalazł się w wyjściowej jedenastce.


Źródło: wisla.krakow.pl

Odczarować Reymonta! Wisła gra dziś z Piastem

Niedziela, 31 stycznia 2021 r.

Wprawdzie wciąż bez kibiców na stadionach, ale nawet pomimo tego - już nie możemy się doczekać, aby zobaczyć w roli głównej piłkarzy Wisły Kraków, którzy z nowym wigorem i po solidnym okresie przygotowawczym pod wodzą trenera Petera Hyballi mają wnieść do naszej Ekstraklasy nową jakość.

Oczywiście ten optymistyczny obraz to może być jedynie nasze i samego szkoleniowca pobożne życzenie, bo choć niezaprzeczalnym faktem jest to, że wraz z pojawieniem się Niemca w Wiśle zmieniło się bardzo wiele, to też szaleństwem byłoby spodziewać się, że już dziś zobaczymy tę nową i grającą z najwyższą precyzją drużynę.

Wiślacy są - co zresztą podkreślają w wywiadach - po najtrudniejszym w ich karierze okresie przygotowawczym, co siłą rzeczy powinno procentować. I każdy z nas liczy na to, że zespół "Białej Gwiazdy" nie będzie mieć siły na bieganie po murawie przez pierwsze 60-70 minut meczu, a co niestety niejednokrotnie w poprzednich miesiącach oglądaliśmy... Już sama ta zmiana - jeśli rzeczywiście nastąpi - będzie niewątpliwie postępem. Jakkolwiek by to nie brzmiało... Czy już jednak dziś zobaczymy "maszynę do pressingu"? Na pewno ten będzie inny, niż choćby w pierwszych meczach Wisły pod wodzą Hyballi, ale nowego stylu gry piłkarze z Reymonta uczyć będą się bez wątpienia całą czekającą nas rundę.

Ta zapowiada się bez wątpienia ciekawie, bo już pierwsze spotkania w naszej lidze, po wznowieniu rywalizacji pokazują, że Ekstraklasa wciąż jest ligą nieprzewidywalną. Tutaj niezmiennie "każdy może wygrać z każdym", ale też pocieszający dla nas może być fakt, że w polskiej lidze najwięcej wygrać można - poza umiejętnościami - przede wszystkim mentalnością i większą wolą i wiarą w zwycięstwo. A z Peterem Hyballą nie wątpimy, że wiślacy wychodzić będą na murawę solidnie zmotywowani.

I właśnie tej motywacji szukać będziemy w inauguracyjnej potyczce z gliwickim Piastem. Ten - jak doskonale pamiętamy - początek bieżącego sezonu miał iście fatalny i długo okupował pozycję "czerwonej latarni". Końcówka roku była już w wykonaniu podopiecznych Waldemara Fornalika znacznie lepsza i właśnie takiego "Piasta" spodziewać można się również dziś. Wprawdzie w Gliwicach nie dokonano praktycznie żadnych roszad kadrowych, ale jest tam wystarczająco dużo jakości, aby seryjnie zdobywać punkty - a po nie niewątpliwie Jakub Świerczok i spółka przyjeżdżają na Reymonta.

W Wiśle też nie doszło do wielkich zmian w kadrze, jeśli chodzi o transfery, bo choć linię ataku wzmacnia wypożyczony na najbliższe pół roku Słoweniec Žan Medved, to już przyjście Souleymane'a Koné oraz powrót z wypożyczenia Serafina Szoty traktować trzeba jako uzupełnienie składu po odejściu Lukasa Klemenza, a wcześniej Rafała Janickiego. Oczywiście Hyballa nie byłby sobą, gdyby nie sięgnął po naszą młodzież i tutaj odkryciem może być 17-letni Piotr Starzyński, którego debiut w dzisiejszym meczu w Ekstraklasie zupełnie by nas nie zdziwił. I zdecydowanie wpisywałby się w filozofię, która zaczyna przyświecać Wiśle, a która promować ma młodych i zdolnych graczy, bo też taka promocja przynieść może klubowi wyłącznie korzyści.

A jakie zyskamy po tym meczu w ligowej tabeli? Mocno liczymy, że jak najpoważniejsze, ale też nie możemy zapominać, że w bieżącym sezonie nasz własny i niestety nadal pusty stadion nie jest bynajmniej twierdzą. I to zresztą mało powiedziane. Na sześć domowych występów wygraliśmy bowiem tylko... raz - i jest to najgorszy bilans w całej lidze! Najwyższy czas to zmienić i "odczarować Reymonta"!

Niedziela, 31.01.2021 r. 15:00

Wisła Kraków-Piast Gliwice

  • 15. kolejka PKO Ekstraklasy.
  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędziuje: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
  • Transmisja TV: Canal+ Sport HD, Canal+ Sport 3 HD.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Piastem 23 razy. 9 spotkań wygrała, 6 zremisowała oraz 8 przegrała. Bilans bramek to: 28-24.
  • » W poprzednim sezonie dwukrotnie z Piastem przegraliśmy, 1-2 w Krakowie oraz aż 0-4 w Gliwicach.
  • » Wisła nie wygrała z Piastem w pięciu poprzednich meczach. Ostatni raz miało to miejsce 16 września 2017 roku (2-0), od tego momentu zanotowaliśmy dwa remisy oraz trzy porażki.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Vullnet Basha (kontuzja);
  • → Kacper Duda (kontuzja);
  • → Konrad Gruszkowski (kontuzja);
  • → Nikola Kuveljić (kontuzja);
  • → David Niepsuj (kontuzja);
  • → Przemysław Zdybowicz (kontuzja).
  • » Muszą uważać na kartki:
  • → Felicio Brown Forbes;
  • → Adi Mehremić;
  • → Dawid Szot.
  • » Wiślackie akcenty w zespole rywala:
  • w aktualnej kadrze Piasta znajduje się jeden były piłkarz Wisły Kraków. Jest to Michał Chrapek (64 mecze, 8 bramek).
  • » W związku z obostrzeniami epidemicznymi, spowodowanymi przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, spotkanie zostanie rozegrane bez udziału kibiców.

Źródło: wislaportal.pl

wR22acamy!

Rozgrywki rodzimej Ekstraklasy budzą się z zimowego snu. Po 43 dniach oczekiwania na ligowe boiska wracają także zawodnicy krakowskiej Wisły, którzy w niedzielne popołudnie podejmą przy Reymonta zespół Piasta Gliwice. Podopieczni trenera Petera Hyballi zrobią wszystko co w ich mocy, aby pozytywnie rozpocząć 2021 rok i dopisać do swojego konta komplet punktów.


31.01.2021r.

J. Sumera

400mm

Niedzielne spotkanie będzie 21 pojedynkiem obu zespołów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Dotychczasowy bilans w nieznacznym stopniu przemawia na korzyść Wiślaków, którzy zanotowali 8 zwycięstw, natomiast 6 spotkań kończyło się podziałem punktów oraz triumfem gliwiczan.


W rundzie jesiennej zarówno Wisła, jak i Piast grały zdecydowanie poniżej swoich oczekiwań, o czym najlepiej świadczy ligowa tabela i miejsca, które zajmują oba zespoły. Po 14 seriach gier krakowianie z 14 punktami na swoim koncie plasują się na 13. pozycji. Taką samą liczbę punktów zgromadzili podopieczni trenera Waldemara Fornalika i tylko przez gorszy bilans bramkowy znajdują się tuż za plecami Białej Gwiazdy.


W oczekiwaniu na efekty

Przygotowania do rundy wiosennej piłkarze Piasta Gliwice rozpoczęli 7 stycznia w Rybniku, by parę dni później wyruszyć na obóz przygotowawczy do tureckiej Antalyi. W kraju półksiężyca zawodnicy trenera Waldemara Fornalika rozegrali dwa mecze kontrolne. Oba spotkania zakończyły się zwycięstwami śląskiej ekipy, która najpierw pokonała Zorię Ługańsk 2:1, a następnie triumfowała w starciu z Proleterem Nowy Sad 4:1.


Po powrocie do Polski Piastunki kontynuowały pracę na własnych obiektach, gdzie w ostatnich dniach szlifowały formę przed pojedynkiem z Białą Gwiazdą.


Wiślacy z kolei okres przygotowawczy spędzili w Myślenicach, skupiając się nad poprawą elementów gry, które pomogą im realizować założenia taktyczne nakreślone przez trenera Petera Hyballę. Efekty swojej pracy piłkarze 13-krotnego mistrza Polski postarają się zaprezentować już w starciu z gliwiczanami, z którymi powalczą o pełną pulę na inaugurację piłkarskiej wiosny.


Odbudować twierdzę

Starcie z Piastem będzie również okazją do poprawy bilansu spotkań przy R22. W trwającym sezonie gracze spod Wawelu 6-krotnie podejmowali swoich rywali na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana i tylko raz mogli cieszyć się ze zwycięstwa, kiedy to pokonali zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała. W pozostałych pięciu spotkaniach Wiślacy zmuszeni byli uznać wyższość swoich przeciwników, którzy wyjeżdżali ze stolicy Małopolski z kompletem punktów. Głęboko wierzymy, że w niedzielne popołudnie podopieczni trenera Hyballi zaprezentują pełnię swoich umiejętności, a trzy punkty zostaną przy Reymonta


Pierwszy gwizdek sędziego Krzysztofa Jakubika punktualnie o godzinie 15.00. Trzymajmy kciuki, by pierwsze spotkanie w 2021 roku zakończyło się po myśli Białej Gwiazdy!



Źródło: wisla.krakow.pl

Hyballa: Zatrzymać komplet punktów przy Reymonta

Już w niedzielę o godzinie 15.00 na murawę Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana wybiegną zawodnicy Wisły Kraków i Piasta Gliwice, by powalczyć o pierwsze ligowe punkty w 2021 roku. Przed tym spotkaniem miała miejsce konferencja prasowa z udziałem trenera Petera Hyballi, który opowiedział o przygotowaniach swojej drużyny do starcia z gliwiczanami.


29.01.2021r.

J. Sumera

400mm

Konferencja prasowa rozpoczęła się od tradycyjnego raportu medycznego, a szkoleniowiec Białej Gwiazdy przedstawił listę zawodników, którzy z powodów zdrowotnych nie wystąpią w niedzielnym spotkaniu. „W meczu z Piastem nie będę mógł skorzystać z usług Vullneta Bashy, Nikoli Kuvelijicia, Kacpra Dudy, Dawida Abramowicza, Davida Niepsuja oraz Konrada Gruszkowskiego. Każdy z nich wykonuje jednak swoją pracę, by jak najszybciej wrócić do zdrowia i pomóc drużynie na boisku” - rozpoczął trener Hyballa.


Ciągła rywalizacja

W trakcie zimowego okienka transferowego szeregi krakowskiej Wisły zasilili Žan Medved oraz Souleymane Kone. Trener zapewnił, że każdy jego z zawodników mocno rywalizuje o to, by znaleźć się w wyjściowym składzie. „Moi zawodnicy ciężko pracują na treningach, by zagrać w niedzielnym meczu i dotyczy to każdego z nich. Bez wyjątku. Jeżeli chodzi o Žana i Souleymane, to mogę powiedzieć, że znajdą się oni w kadrze, jednak ich występ nie jest przesądzony” - kontynuował szkoleniowiec.


Z szacunkiem do przeciwnika

W ligowej tabeli Wisła Kraków i Piast Gliwice znajdują się na sąsiednich miejscach. Niemiecki szkoleniowiec docenił drużynę dowodzoną przez trenera Waldemara Fornalika i stwierdził, że jest ona dobrze poukładana. „Piast to bardzo dobrze poukładana drużyna. Jedną z ich mocnych stron jest przede wszystkim kontratak, a także wymienność pozycji w ofensywie. Często grają dalekimi podaniami i potrafią szybko operować piłką. Jest to bez wątpienia groźny i wymagający rywal, dlatego musimy zrobić wszystko, żeby zatrzymać komplet punktów przy Reymonta” - powiedział 45-latek.


Dobra praca

Za piłkarzami 13-krotnego mistrza Polski okres przygotowawczy. W tym czasie drużyna skupiła się nad udoskonaleniem wielu elementów, które zdaniem wiślackiego szkoleniowca uległy poprawie. „W czasie okresu przygotowawczego skupiliśmy się na wielu aspektach, które pomogą nam w dobrym funkcjonowaniu na boisku. Jedną z nich jest oczywiście stosowanie odpowiedniego pressingu, a także odpowiednie ustawienie się w fazie obrony i ataku. Chciałbym z tego miejsca pochwalić całą drużynę, bo przez ten czas wykonała bardzo dobrą i ciężką pracę. Poprawiliśmy wiele elementów i czas to zaprezentować na boisku” - mówił opiekun Białej Gwiazdy.

Odpowiednie przygotowanie

Jednym z elementów przygotowań do piłkarskiej wiosny były mecze sparingowe. Zespół Petera Hyballi rozegrał cztery spotkania, odnosząc dwa zwycięstwa i tyle samo remisów. 45-latek zapytany, czy jest zadowolony ze skuteczności swoich podopiecznych w grach kontrolnych, odpowiedział: „Nie uważam, że w sparingach byliśmy nieskuteczni. Testowaliśmy poszczególne warianty, założenia i sprawdzaliśmy zawodników na różnych pozycjach. Mecze kontrolne właśnie po to są, aby próbować różnych rozwiązań i stale udoskonalać naszą grę”.


Źródło: wisla.krakow.pl

Mehremić: Mam nadzieję, że zaczniemy dwoma dobrymi meczami

Okres przygotowawczy do rundy rewanżowej sezonu 2020/2021 jest już tylko wspomnieniem, jutro Biała Gwiazda powróci do ekstraklasowych zmagań i na własnym terenie podejmie zespół Piasta Gliwice. O tym, jak czuje się drużyna Petera Hyballi przed premierowym starciem ligowym tego roku i jak ocenia stan jej przygotowania do rozgrywek opowiedział obrońca Adi Mehremić.


30.01.2021r.

M. Chlebek

400mm.pl

Wiślacy w tym roku nie zdecydowali się na wyjazd na obóz treningowy za granicę, lecz zostali w swoim ośrodku, by tam szlifować formę przed powrotem ligi, choć warunki pogodowe momentami, delikatnie mówiąc, nie rozpieszczały. „Myślę, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy do drugiej części sezonu. Nie udało się pojechać w cieplejsze miejsce, ale było w porządku. Tutaj w Myślenicach mamy dobrą infrastrukturę, trenowaliśmy bardzo mocno i myślę, że zespół jest w formie” - zaczął bośniacki zawodnik, dodając: „Z jednej strony może jest dla nas więcej pozytywów płynących z tego, że przygotowywaliśmy się tutaj, choć trudno jest trenować przy minusowych temperaturach, ze śniegiem, zwłaszcza mając dwie sesje dziennie. Jesteśmy jednak profesjonalistami i daliśmy radę”.

Zmiana drużynowego profilu

Podopieczni Petera Hyballi do treningów powrócili tuż po Nowym Roku i ciężko pracowali w myślenickiej bazie, by być w jak najlepszej formie przed rozpoczęciem ligowych rozgrywek. Ostatni tydzień okresu przygotowawczego był odpowiednim momentem, żeby nabrać nieco świeżości po trudach okresu przygotowawczego. „W poniedziałek i wtorek mieliśmy po dwie sesje treningowe, ale nie było tak trudno. To był ostatni tydzień przed powrotem rozgrywek, więc wracaliśmy już do bardziej standardowych treningów” - powiedział Mehremić. Dodatkowo, Bośniak podsumował w kilku słowach efekty przygotowań: „Sądzę, że poprawiliśmy wiele aspektów, ponieważ trener zmienił styl gry całego zespołu, bardzo duża poprawa jest także w kwestii fizycznej. Zmodyfikowanych zostało sporo kwestii taktycznych, myślę, że mentalność drużyny także została odmieniona, więc mam nadzieję, że zaczniemy dwoma dobrymi meczami u siebie i dwoma zwycięstwami”.

Skupić się na własnej grze

Gdyby trzeba było wybrać jedno słowo określające filozofię niemieckiego trenera, chyba nikt nie miałby wątpliwości, że chodziłoby o „Gegenpressing”. Czy w tym momencie można już powiedzieć, że styl, który chciał wpoić swoim zawodnikom szkoleniowiec został już przez nich w pełni zaadaptowany? „Może jeszcze nie wszyscy w 100 procentach, ale z każdym dniem i z każdym tygodniem zbliżamy się do głównego założenia, ponieważ jest mnóstwo zasad, elementów taktycznych, dużo kwestii dotyczących stylu trenera. Jednak myślę, że jesteśmy coraz bliżej do bycia zespołem kompletnym” - zauważył wiślacki obrońca.

Już w niedzielę Wiślacy spotkają się z prowadzoną przez Waldemara Fornalika drużyną Piasta Gliwice. Czasu na przeanalizowanie rywala było sporo, jednak jak zauważa zawodnik, nie to było najważniejsze w procesie przygotowawczym do tego spotkania. „Lubię tego trenera, ponieważ w jego stylu prowadzenia zespołu nie myślimy za dużo o przeciwniku, bardziej skupiamy się na sobie, na tym, by wykonać dobrze swoją pracę. Rywal nie ma takiego znaczenia - czy grasz przeciwko Piastowi, Legii czy Lechowi, jeśli robisz swoją robotę i trzymasz się zasad, które chcesz ustalić zespole, możesz pokonać każdego w lidze” - zakończył Mehremić.


Źródło: wisla.krakow.pl


Relacje z meczu

Jak można było to zepsuć?! Wisła - Piast 3-4

Niedziela, 31 stycznia 2021 r.

Po kapitalnych pierwszych dwóch kwadransach, po których Wisła strzeliła Piastowi Gliwice aż trzy bramki, a także przez solidną niefrasobliwość w dalszej części pierwszej połowy - kiedy to straciliśmy aż dwie bramki, "Biała Gwiazda" z meczu, który wydawał się być już rozstrzygnięty pozwoliła swoim rywalom uwierzyć w to, że mogą z Reymonta wywieźć punkty. I tak się... stało! W samej końcówce spotkania, po mocno kontrowersyjnej "jedenastce" i kolejnej udanej akcji - Piast zdobył aż dwie bramki i wywiózł z Reymonta komplet punktów! Niewiarygodne...

Wszyscy bez wyjątku kibice krakowskiej Wisły mocno czekali na pierwszy mecz po pierwszym okresie przygotowawczym pod wodzą trenera Petera Hyballi i nie ma tutaj żadnej dyskusji. Pierwsze 30 minut w wykonaniu wiślaków w potyczce z Piastem było piorunujące.

Już zresztą w 3. minucie powinniśmy prowadzić, ale dobijając wybite uderzenie Stefana Savicia - Jean Carlos Silva trafił w poprzeczkę. Co się jednak odwlecze... Już minutę później podanie od Macieja Sadloka skuteczną główką wykończył Łukasz Burliga i od 4. minuty prowadziliśmy 1-0, a Wisła poszła za ciosem. Szybko nieznacznie pomylił się bowiem z dystansu Felicio Brown Forbes, a od 12. minuty było już 2-0. Podanie od Burligi wykorzystał bowiem Sadlok i Piast wydawał się być już na kolanach. Tym bardziej, że Yaw Yeboah obił w kolejnej akcji boczną siatkę, a w 20. minucie prowadziliśmy... 3-0! Po długim podaniu od Michala Frydrycha piłka niefortunnie dla gliwiczan spada między obrońców, po czym trafia pod nogi Forbesa, a ten uderza mocno pod poprzeczkę! Dwadzieścia minut, trzy bramki i absolutna dominacja Wisły...

I choć gliwiczanie w tym fragmencie meczu, a dokładniej w minucie 16. również strzelili gola, to tego w związku z zagraniem ręką przy przyjęciu piłki przez Tomáša Huka - nie uznał sędzia.

Arbiter i wideoweryfikacja wystąpiła też w głównej roli w 31. minucie, kiedy to Huk podciął w szesnastce Forbesa i choć Krzysztof Jakubik najpierw wskazał na "wapno", to ostatecznie swoją decyzję odwołał. Zamiast więc 4-0... zrobiło się 3-2...

W 37. minucie przypomniał o sobie Jakub Świerczok, który zdecydowanie zbyt łatwo ograł naszych defensorów i zdobył gola na 3-1. Co gorsze - już po dwóch kolejnych minutach... było tylko 3-2. Z dystansu uderzył Dominik Steczyk, fatalnie zachował się Michał Buchalik, który podbił wprawdzie piłkę, ale... wprost do bramki... No i zrobiło się "kontaktowo".

Druga połowa zapowiadała więc emocje, ale chyba nie spodziewaliśmy się, że... aż takie.

I choć w 54. minucie z dobrej sytuacji w poprzeczkę ponownie trafił Jean Carlos, to z każdą minutą coraz śmielej poczynali sobie jednak przyjezdni. Pierwsze ostrzeżenie dostaliśmy w minucie 63., ale wtedy uderzenie głową Świerczoka było niecelne. W bramkę trafił z kolei Michał Żyro, ale Buchalik był na posterunku. Podobnie jak i František Plach, który szczęśliwie wyłapał piłkę po akcji rezerwowego dziś Jakuba Błaszczykowskiego z Jeanem Carlosem. Brazylijczyk miał też zresztą jeszcze jedną okazję, ale uderzył obok bramki.

Swoje szanse miał też jednak Piast, m.in. aktywny Kristopher Vida obił w 79. minucie strzałem sprzed linii pola karnego naszą poprzeczkę... ale prawdziwe emocje były dopiero przed nami.

W 84. minucie w naszym polu karnym starali się debiutujący w naszym zespole 17-latek Piotr Starzyński oraz Świerczok. I choć sędzia bez wahania wskazał na "jedenastkę", to potem całość długo była jeszcze sprawdzana na wideo. Ostatecznie arbitrzy dopatrzył się faulu juniora na napastniku Piasta i choć decyzja była mocno kontrowersyjna, to z tego prezentu Świerczok nie raczył nie skorzystać i było 3-3...

Wisła chciała rzucić się jeszcze do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale wtedy to Piast zadał decydujący cios. Vida skutecznie wykończył akcję gości, którą rozpoczął wyrzut z autu, po którym łatwo ograć dał się Adi Mehremić - i choć jest to wręcz niewiarygodne - komplet punktów pojechał do Gliwic!

Po trzydziestu minutach absolutnej dominacji, prowadząc 3-0 i mając kolejne sytuacje na zdobycie bramek, przegrywasz 3-4... ciężko nazwać to inaczej, jak piłkarskie frajerstwo...

Przed wiślakami i trenerem Hyballą więcej pracy, niż się to wszystkim wydawało...

Niedziela, 31.01.2021 r. 15:00:

Wisła Kraków- Piast Gliwice

  • 1-0 Łukasz Burliga (4.)
  • 2-0 Maciej Sadlok (12.)
  • 3-0 Felicio Brown Forbes (20.)
  • 3-1 Jakub Świerczok (37.)
  • 3-2 Dominik Steczyk (39.)
  • 3-3 Jakub Świerczok (90. k.)
  • 3-4 Kristopher Vida (90.)

Wisła Kraków:

  • Michał Buchalik
  • Łukasz Burliga
  • (90. Dawid Szot)
  • Michal Frydrych
  • Adi Mehremić
  • Maciej Sadlok
  • Yaw Yeboah
  • (68. Kuba Błaszczykowski)
  • Gieorgij Żukow
  • (78. Piotr Starzyński)
  • Patryk Plewka
  • Stefan Savić
  • Jean Carlos Silva
  • (90. Rafał Boguski)
  • Felicio Brown Forbes
  • (69. Žan Medved)

Piast Gliwice:

  • František Plach
  • Martin Konczkowski
  • Jakub Czerwiński
  • Tomáš Huk
  • Jakub Holúbek
  • Dominik Steczyk
  • Michał Chrapek
  • (32. Tomasz Jodłowiec)
  • Patryk Sokołowski
  • Patryk Lipski
  • (61. Michał Żyro)
  • Gerard Badía
  • (61. Kristopher Vida)
  • Jakub Świerczok
  • (90. Sebastian Milewski)

15. kolejka PKO Ekstraklasy.

  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
  • Mecz bez udziału widowni.
  • Pogoda: -2°.

Źródło: wislaportal.pl

Trzy bramki to za mało. Wisła Kraków 3:4 Piast Gliwice

Za nami pierwszy mecz krakowskiej Wisły w rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy w obecnym roku. Podopieczni trenera Petera Hyballi w niedzielne popołudnie zmierzyli się na własnym obiekcie z gliwickim Piastem i pomimo wyraźnego prowadzenia ostatecznie musieli uznać wyższość rywala. Bramki dla Białej Gwiazdy strzelali Łukasz Burliga, Maciej Sadlok oraz Felicio Brown Forbes, z kolei dla Piasta trafiali Jakub Świerczok, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, Dominik Steczyk oraz Kristopher Vida.a


31.01.2021r.

Arek Warchał

400mm.pl

Pierwsze chwile spotkania były dosyć wyrównane, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, jednak dosyć szybko sporą przewagę osiągnęli Wiślacy, którzy jako pierwsi poważnie zagrozili bramce rywala. Już w 3. minucie gry Yaw Yeboah popędził z prawej strony, zagrał piłkę do Savicia, a ten trafił w bramkarza gliwickiej drużyny, który odbił futbolówkę. Z takiego obrotu sytuacji skorzystać próbował Jean Carlos, ale jego strzał wylądował na poprzeczce bramki strzeżonej przez Placha. Chwilę później krakowianie mogli jednak cieszyć się ze zdobycia gola, ponieważ dobrym dośrodkowaniem z lewej strony popisał się Maciej Sadlok, a zagranie obrońcy wykorzystał Łukasz Burliga – świetnie złożył się do strzału i głową pokonał golkipera gości. Wiślacy o wiele częściej utrzymywali się przy piłce, czego efektem było sporo sytuacji podbramkowych, takich jak choćby ta z 12. minuty. Savić zagrał do Burligi, ten postanowił oddać piłkę do Sadloka, a lewy obrońca z bliskiej odległości wpakował ją do siatki. Piast walczył o to, by strzelić pierwszego gola, jednak przez dłuższy czas im się to nie udawało. Z kolei Biała Gwiazda miała w kolejnych minutach jeszcze większą przewagę i w 20. minucie było już 3:0 dla podopiecznych trenera Petera Hyballi. Jeden z Wiślaków zagrał piłkę w strone Savicia, jednak jeden z graczy Piasta przeciął to zagranie, co spowodowało, że futbolówka trafiła do Felicio Brown Forbesa, który pewnym strzałem podwyższył prowadzenie. W 34. minucie na pierwszą korektę w składzie zdecydował się trener przyjezdnych – za Michała Chrapka wszedł Tomasz Jodłowiec. Trzy minuty później Piastunki dopięły swego – świetną, indywidualną akcją popisał się Jakub Świerczok. Gracz gości ograł kilku zawodników z Krakowa i stanąwszy oko w oko z Michałem Buchalikiem wpakował piłkę do siatki Wisły. Dwie minuty później wynik ponownie uległ zmianie. Tym razem Dominik Steczyk spróbował swojej szansy z dość dużej odległości, a niepewna interwencja Buchala sprawiła, że piłka ostatecznie znalazła się w siatce Białej Gwiazdy. Ostatnie minuty pierwszej połowy to dobra gra gości, którzy uskrzydleni strzeleniem dwóch bramek chcieli jak najszybciej doprowadzić do remisu, lecz to ostatecznie im się nie udało i na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 3:2 dla Białej Gwiazdy.

Odwrócone losy meczu

Na drugą połowę obie drużyny wybiegły niezwykle zmotywowane i żądne strzelenia kolejnych bramek, jednak bardziej konkretne akcje przeprowadzała drużyna gości. Osiem minut po wznowieniu gry Gerard Badía spróbował zaskoczyć Buchalika, jednak jego strzał poszybował nad bramką, a dwie minuty później po drugiej stronie boiska Jean Carlos po raz kolejny trafił w poprzeczkę. Po godzinie gry na kolejne zmiany zdecydował się trener gliwickiej drużyny i na boisku zameldowali się Kristopher Vida oraz Michał Żyro. Pierwszy z nich chwilę po wejściu na murawę mógł asystować przy bramce Świerczoka, ale dobrą interwencją popisał się wiślackie golkiper. W kolejnych minutach sporą przewagę osiągnęli piłkarze Piasta , na co jak najszybciej chciał zareagować trener Białej Gwiazdy, wpuszczając na plac gry m.in. Jakuba Błaszczykowskiego oraz Žana Medveda, a w późniejszym czasie Piotra Starzyńskiego. Mimo to w 85. minucie goście zdołali doprowadzić do wyrównania – Świerczok wykorzystał rzut karny i strzelił na 3:3. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, w 94. minucie Vida świetnie odnalazł się w polu karnym Wisły i z dość bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. W konsekwencji to Piast Gliwice mógł cieszyć się ze zdobycia trzech oczek w niedzielnym meczu.

Wisła Kraków – Piast Gliwice 3:4 (3:2)

  • 1:0 Burliga 5'
  • 2:0 Sadlok 12'
  • 3:0 Brown Forbes 20'
  • 3:1 Świerczok 37'
  • 3:2 Steczyk 39'
  • 3:3 Steczyk 85' (k)
  • 3:4 Vida 95'

Składy:

Wisła Kraków: Buchalik – Sadlok, Mehremić, Frydrych, Burliga (91' Szot) – Żukow (78' Starzyński), Savić, Plewka – Yeboah (69' Błaszczykowski), Jean Carlos (91' Boguski) – Brown Forbes (69' Medved)

Piast Gliwice: Plach – Holubek, Huk, Czerwiński, Konczkowski – Sokołowski, Chrapek (34' Jodłowiec) – Badia (61' Żyro), Lipski (61' Vida), Steczyk – Świerczok (95' Milewski)

Żółte kartki: Burliga, Żukow, Savić, Mehremić – Żyro, Sokołowski, Czerwiński

Sędziował: Krzysztof Jakubik


Źródło: wisla.krakow.pl

Skandal na inaugurację. Z 3:0 na 3:4

31 stycznia 2021

Wisła Kraków po 20 minutach prowadziła z Piastem Gliwice 3:0, ale po ostatnim gwizdku sędziego nie zapisała na swoje konto ani jednego punktu. Podopieczni Waldemara Fornalika w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach odrobili straty i przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Wisła od pierwszej minuty zdominowała swojego rywala, a swoją ofensywne nastawienia bardzo szybko przekuła w zdobycz bramkową. Pierwsze ostrzeżenie gościom z Gliwic już w trzeciej minucie wysłał Jean Carlos, po którego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Kilkadziesiąt sekund później piłka wylądowała już w bramce Piasta. Po bardzo dobrym dośrodkowaniu Macieja Sadloka z lewej strony boiska, bramkarza gości uderzeniem głową pokonał Łukasz Burliga.

Wiślacy po objęciu prowadzenia wcale nie zamierzali się cofać na własną połowę. Wręcz przeciwnie szukali okazji do podwyższenia prowadzenia. W dziesiątej minucie szczęścia próbował Felicio Brown Forbes, ale uderzył nieznacznie niecelnie. Dwie minuty później było już jednak 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Sadlok, który trafił do siatki z sześciu metrów po zagraniu Burligi.

W 20. minucie podopieczni Petera Hyballi prowadzili już 3:0. Po dośrodkowaniu w pole karne błąd popełnił Martin Konczkowski, po którego zagraniu piłka spadła pod nogi Brown Forbesa. Ten mocnym strzałem z kilku metrów nie dał szans Frantiskowi Plachowi. Dziesięć minut później prowadzący to spotkanie sędzia Krzysztof Jakubik wskazał na jedenasty metr dopatrując się faulu Tomasa Huka na Brown Forbesie. Ostatecznie do egzekwowania rzutu karnego nie doszło, bowiem arbiter po obejrzeniu powtórki zmienił swoją decyzję.

W 37. minucie niespodziewanie padła bramka dla Piasta. Po indywidualnej akcji Michała Buchalika pokonał uderzeniem z prawej strony Jakub Świerczok. Kilka chwil później było już natomiast 3:2. Kontaktowego gola dla gości uderzeniem z dystansu zdobył Dominik Steczyk. Złą interwencję w tej sytuacji zaliczył jednak bramkarz Białej Gwiazdy. Przed przerwą wynik nie uległ już zmianie.

Dziewięć minut po przerwie po raz drugi w tym meczu o dużym pechu mógł mówić Jean Carlos, któremu ponownie niewiele zabrakło do wpisania się na listę strzelców. Piłka po jego strzale ponownie trafiła w poprzeczkę. W kolejnych minutach oglądaliśmy wyrównane spotkanie, w którym obie drużyny szukały swoich okazji strzeleckich. Dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze, ale nie miało to już takiego przełożenia na liczbę podbramkowych sytuacji, jak to miało miejsce w pierwszej połowie.

W 79. minucie niewiele brakowało a do wyrównania doprowadziłby Kristopher Vida. Zawodnik Piasta zdecydował się na uderzenie zza pola karnego i trafił w poprzeczkę. Pięć minut później arbiter po raz drugi w tym meczu wskazał na wapno. Tym razem za starcie Piotra Starzyńskiego z Jakubem Świerczokiem. Powtórki wyraźnie pokazały, że o faulu w tej sytuacji nie mogło być mowy, a mimo to Krzysztof Jakubik podyktował rzut karny dla Piasta. Po kilku chwilach piłkę w bramce umieścił Świerczok.

W doliczonym czasie gry goście z Gliwic przechylili szalę zwycięstwa na swoją stroną. Po dograniu Michała Żyry do piłki przed bramką dopadł Vida i zapewnił swojej drużynie trzy punkty.


Źródło: wislakrakow.com


Minuta po minucie

  • Koniec meczu... Przegrywamy "wygrany" mecz.
  • 90.
  • 3-4... Piast prowadzi po golu Vidy!
  • Sędzia doliczył co najmniej 6 minut...
  • 90.
  • Dawid Szot i Rafał Boguski za Burligę i Jeana Carlosa.
  • 90.
  • Kartka dla Mehremicia i za tydzień będzie pauzować.
  • 90.
  • Świerczok trafia na 3-3.
  • Jedenastka jednak podyktowana! Skandaliczna decyzja!
  • Jakubik zagwizdał karnego za faul... Świerczoka na Starzyńskim! Wszystko to jednak sprawdza...
  • Sędzia podbiega do telewizora, będzie to oglądać.
  • Sytuacja jest sprawdzana przez sędziów w wozie. Jakubik czeka na podpowiedź.
  • Tutaj także musi zadziałać VAR! Starzyński wszedł przed Świerczoka, tam nie było faulu!
  • 11 84.
  • Sędzia dyktuje jedenastkę dla Piasta!
  • Kartkę obejrzał też Savić.
  • 81.
  • Buchalik świetnie odbija mocny strzał Świerczoka, a łapiąc piłkę został brzydko zaatakowany przez Sokołowskiego.
  • 79.
  • Teraz to Vida uderzeniem sprzed linii pola karnego obija poprzeczkę!
  • 78.
  • Piotr Starzyński zastępuje Żukowa.
  • 77.
  • Napomnienie dla Żukowa.
  • 76.
  • Ładnie teraz Wisła po podaniu Błaszczykowskiego do Carlosa, ale piłka ostatecznie w rękach Placha.
  • 71.
  • Znów groźnie Piast, ale Sokołowski uderzył niecelnie.
  • 70.
  • Buchalik broni celny strzał głową Żyry.
  • 69.
  • Žan Medved i Kuba Błaszczykowski za Forbesa i Yeboaha.
  • 68.
  • Znów Carlos, ale uderza obok słupka!
  • 66.
  • Żyro fauluje Frydrycha i otrzymuje kartkę.
  • 66.
  • Na spalonym Jean Carlos.
  • 64.
  • Znów atakuje Piast, ale piłka ostatecznie w rękawicach Buchalika.
  • 63.
  • Piłkę traci Plewka, ale jego błąd świetnie naprawia Sadlok, odbierając piłkę Świeczokowi.
  • 63.
  • Vida do Świerczoka, ale uderzenie głową snajpera Piasta było niecelne. Jest to jednak dla nas ostrzeżenie!
  • 61.
  • Kristopher Vida i Michał Żyro za Lipskiego i Badíę.
  • 59.
  • Savić strzela, ale w środek bramki. Plach pewnie.
  • 57.
  • Buchalik broni lekki strzał z dystansu.
  • 56.
  • Kartka dla Łukasza Burligi.
  • 54.
  • Po raz drugi w tym meczu Jean Carlos trafia w poprzeczkę!
  • 53.
  • Ładnie z boku dogrywał Carlos, ale strzał Yeboaha... fatalny.
  • 52.
  • Dobrze ruszył Żukow, ale jego podanie do Forbesa niedokładne.
  • 51.
  • Kombinacyjnie Wisła, ale dośrodkowanie Burligi w rękawicach Placha.
  • Nasz skrzydłowy wraca do gry.
  • 46.
  • Na murawie opatrywany Yeboah, który zderzył się z Czerwińskim.
  • Rozpoczęła się II połowa meczu!
  • W pierwszej połowie Wisła miała 63-procentowe posiadanie piłki. Wiślacy przebiegli w niej łącznie aż 59,82 km.
  • Koniec pierwszej połowy, w której absolutnie dominowała Wisła... po czym dała sobie w trzy minuty strzelić aż dwa gole, co oznacza, że w II połowie czeka nas jeszcze mnóstwo emocji.
  • 45.
  • Mocno uderzył Forbes, ale piłka przeleciała ponad bramką.
  • Sędzia dołożył do I połowy co najmniej dwie minuty.
  • 45.
  • Znów ucierpiał Jean Carlos, który leży na murawie. Upadając wpadł na nogę Konczkowskiego.
  • 42.
  • Świerczok uderza na naszą bramkę, ale solidnie się myli.
  • 39.
  • Coś niewiarygodnego. Steczyk uderzył z dystansu. Nie popisał się Buchalik i jest już tylko 3-2.
  • 37.
  • Nie popisali się teraz nasi obrońcy, którymi zakręcił Świerczok. Przy Reymonta jest 3-1.
  • 35.
  • Kolejna akcja Wisły, ale piłka podbita przez obrońcę w rękawicach Placha.
  • 33.
  • W międzyczasie zmiana w Piaście. Jodłowiec za Chrapka.
  • Sędzia odwołał swoją decyzję. Ostatecznie nie ma rzutu karnego. Sędzia uznał, że obrońca Piasta najpierw trafił w piłkę.
  • Sędzia sprawdza jednak tę sytuację na wideo.
  • 11 31.
  • Huk fauluje Forbesa, jedenastka!
  • 28.
  • Dośrodkowanie Sadloka zablokowane. Mamy rzut rożny.
  • 24.
  • Plach uprzedził Forbesa, po ładnym prostopadłym podaniu od Yeboaha.
  • 20.
  • Na 3-0 trafia Forbes! Długa piłka od Frydrycha po plecach od obrońcy spada pod nogi Kostarykanina, a ten pakuje piłkę "pod ladę"!
  • 19.
  • Dośrodkowanie z rzutu wolnego trafia do Czerwińskiego, ale jego strzał głową spokojnie wyłapuje Buchalik.
  • 18.
  • Faulu Burligi na Steczyku. Jeszcze bez kartki, ale nasz obrońca mógł za to przewinienie ją obejrzeć.
  • 16.
  • Frydrych fauluje Świerczoka. Dośrodkowanie Badíi wybijają wiślacy. Piłka wraca jednak w nasze pole karne i do siatki trafia Huk, ale pomagał sobie w opanowaniu piłki ręką. Gol nie został uznany.
  • 14.
  • Znów Wisła. Yeboah szarżował, ale trafił w boczną siatkę.
  • 12.
  • Kolejna kapitalna akcja Wisły, którą wykończył Maciej Sadlok! 2-0! Tym razem asystował "Bury", więc dziś na murawie najskuteczniej grają nasi boczni obrońcy.
  • 11.
  • Yeboah wywalczył dla nas rzut rożny.
  • 10.
  • Kolejna ładna akcja Wisły, ale strzał Forbesa minimalnie obok słupka.
  • Cóż za początek Wisły!
  • 4.
  • Kapitalnie głową uderzył Łukasz Burliga, który wykończył skutecznie dośrodkowanie Macieja Sadloka! 1-0!!!
  • 3.
  • Jean Carlos obija poprzeczkę bramki Piasta! Brazylijczyk dobijał wcześniejszy i wybity z linii strzał Stefana Savicia!
  • 1.
  • Szybko ucierpiał Jean Carlos, który zderzył się głową z Konczkowskim. Wiślak zarobił guza, ale podniósł się z murawy.
  • GRAMY!!!
  • Wisła dziś oczywiście w nowych, dedykowanych koszulkach firmy Macron. Tradycyjne kolory, a więc czerwono-białe.
  • Tuż przed meczem jakże miła wiadomość. Od 1 lipca 2021 roku naszym piłkarzem ponownie będzie Alan Uryga!
  • Można powiedzieć, że niewiele zmienił się nasz skład, w porównaniu do naszego poprzedniego meczu ligowego, w którym zmierzyliśmy się z poznańskim Lechem. Ot - wrócili do niego "kartkowicze" - Michal Frydrych i Maciej Sadlok, a "wypadli" nieobecny już w Wiśle Lukas Klemenz oraz na ławkę powędrował Dawid Szot.
  • Znamy też już skład Wisły, w którym poza awizowanymi absencjami brakuje Mateusza Lisa. Widzicie go powyżej, a oto nasza ławka rezerwowych: Kamil Broda, Souleymane Koné, Rafał Boguski, Fatos Bećiraj, Jakub Błaszczykowski, Dawid Szot, Aleksander Buksa, Piotr Starzyński i Žan Medved.
  • Znamy już skład, w którym zagrają nasi dzisiejsi rywale. Oto natomiast ławka rezerwowych zespołu z Gliwic: Jakub Szmatuła, Tomasz Jodłowiec, Kristopher Vida, Michał Żyro, Mateusz Winciersz, Sebastian Milewski, Bartosz Rymaniak, Piotr Malarczyk i Arkadiusz Pyrka.
  • Przed nami pierwszy mecz ligowy Wisły Kraków w 2021 roku, w którym zagramy z Piastem Gliwice.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: Wisła - Piast

Nie udało się pozytywnie piłkarzom krakowskiej Wisły rozpocząć rozgrywek w 2021 roku, Mimo sporego prowadzenia, podopieczni trenera Petera Hyballi przegrali z Piastem Gliwice 3:4, a zwycięska bramka padła dopiero w doliczonym czasie gry. Co po spotkaniu powiedzieli szkoleniowcy obu ekip?


31.01.2021r.

Arek Warchał

Waldemar Fornalik - Piast Gliwice

Trener gości na konferencji prasowej zwrócił uwagę na przebieg niedzielnego spotkania, zaznaczając, że była to pierwsza tego typu potyczka, w jakiej brał udział. „To był nieprawdopodobny mecz. Coś niesamowitego. Pierwszy raz w mojej karierze trenerskiej czy zawodniczej uczestniczyłem w takim meczu, gdzie przegrywaliśmy 0:3 i wygraliśmy 4:3. Oczywiście szacunek dla drużyny, że przy stanie 0:3 potrafiła się podnieść i wziąć sprawy w swoje ręce, jednak będziemy analizować, co było przyczyną tego, że po 20 minutach przegrywaliśmy 0:2 i na boisku praktycznie istniała jedna drużyna. Jest to materiał do głębokiej analizy, ale to my jesteśmy zwycięzcami. W drugiej połowie pokazaliśmy prawdziwego Piasta. Takie mecze są wyjątkowe. Tym bardziej się cieszymy” - powiedział Fornalik. „Bardzo istotne były te dwie bramki, które strzeliliśmy. Trafienia Jakuba Świerczoka i Dominika Steczyka napędziły drużynę. Przewaga psychologiczna była po naszej stronie, bo miałem świadomość tego, że Wisła może stracić na pewności. Powiedziałem zawodnikom, że wierzę w to, że jeszcze wygramy” - kontynuował.

Peter Hyballa - Wisła Kraków

Trener krakowskiej Wisły nie ukrywał smutku z powodu porażki, jednak zwrócił uwagę na okoliczności, które towarzyszyły rywalizacji z gliwiczanami. „Mam na swoim koncie 600 spotkań, lecz takich nie było zbyt wiele. Pierwsze 20 minut rozpoczęliśmy mocno, stosowaliśmy wysoki pressing, realizowaliśmy nasze założenia taktyczne. Trzeba też powiedzieć, że jeśli rzut karny dla Piasta został podyktowany, to my też w pierwszej połowie taki rzut karny powinniśmy otrzymać. Po 30 minutach spuściliśmy z tonu. Po dwóch wyrzutach z autu, gdzie źle staliśmy, straciliśmy bramki” - powiedział Hyballa. „Wyszły nasze braki indywidualne, brak bloków strzałów Piasta. W drugiej połowie dobrze zaczęliśmy. Mieliśmy swoje okazję, a rzut karny dla Piasta dla mnie nie był podyktowany prawidłowo. Można powiedzieć, że pressing wyglądał całkiem dobrze, ale musimy strzelać więcej bramek. 3:0 powinno wystarczyć, ale każda taktyka w defensywie ma swoje słabe strony. Nie wyglądaliśmy przed bramką przeciwnika tak, jak powinniśmy” - zakończył.



Źródło: wisla.krakow.pl

Peter Hyballa: - Jeśli rzut karny dla Piasta został podyktowany, to my też powinniśmy go otrzymać

Niedziela, 31 stycznia 2021 r.

- Trenowałem w mojej karierze sześćset spotkań i takich jak to dzisiejsze nie ma wśród nich zbyt wiele. Pierwsze 20 minut rozpoczęliśmy bardzo mocno. Stosowaliśmy wysoki pressing, realizowaliśmy nasze założenia taktyczne. Trzeba też powiedzieć, że jeśli rzut karny dla Piasta został podyktowany, to my też powinniśmy go otrzymać - mówił po porażce 3-4 z zespołem z Gliwic, trener piłkarzy Wisły Kraków, Peter Hyballa.

- Po 30 minutach trochę spuściliśmy z tonu, trochę opadło tempo. Po dwóch wyrzutach z autu - po których źle stanęliśmy - tracimy bramki na 3-1 i 3-2. Wychodzą tutaj braki indywidualne, brak bloku przy strzałach Piasta, natomiast w drugiej połowie znów dobrze zaczęliśmy, mieliśmy 3-4 dobre okazje, po czym rzut karny podyktowany dla Piasta nie jest rzutem karnym. A na końcu przegraliśmy to spotkanie - dodał Niemiec.

Trener Wisły został zapytany o to, czy uda się jeszcze poprawić pressing i czy prowadzony przez niego zespół będzie w stanie także w II połowie zagrać na bardzo wysokiej intensywności.

- Można powiedzieć, że pressing przez te 90 minut wyglądał całkiem dobrze, ale musimy strzelać więcej bramek. Oczywiście 3-0 powinno w zasadzie wystarczyć, ale trzeba powiedzieć, że każda taktyka w defensywie ma swoje słabe strony. Trzeba też podkreślić, że bardzo słabo wyglądaliśmy przed bramką przeciwnika - zakończył Hyballa.


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Burliga: Po takim meczu niełatwo będzie zasnąć

Pierwszy mecz rundy wiosennej nie zakończył się po myśli Białej Gwiazdy, która mimo trzybramkowego prowadzenia uległa na własnym boisku Piastowi Gliwice 3:4. W pomeczowym protokole zapisał się Łukasz Burliga, który niedzielne spotkanie zakończył z bramką oraz asystą na swoim koncie.


31.01.2021r.

J. Sumera

400mm

Rywalizację lepiej rozpoczęli krakowianie, jednak to podopieczni trenera Fornalika mogli cieszyć się z końcowego triumfu. Co przesądziło o takim obrocie spraw? „W pierwszej połowie popełniliśmy dwa indywidualne błędy, przez co Piast zdobył dwie bramki i złapał z nami kontakt. Mieliśmy później swoje okazje, których niestety nie udało nam się wykorzystać, co się zemściło, bo straciliśmy dwa gole i w konsekwencji nie zdobyliśmy choćby jednego punktu. Jest to dla mnie przykre doświadczenie, bo nigdy wcześniej nie brałem udziału w takim meczu i mam nadzieję, że nigdy więcej się taki nie powtórzy” - zaczął obrońca.


Biała Gwiazda mogła zdecydowanie wcześniej zamknąć mecz, ale ostatecznie niewykorzystane sytuacje zemściły się na gospodarzach i ostatecznie to Piast dopisał do swojego konta ważne trzy punkty. „Szkoda tych zmarnowanych sytuacji, bo naprawdę było ich sporo i mogliśmy rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść. W kolejnych minutach Piast był coraz groźniejszy i zdołał odrobić straty, jednak uważam, że dyktując rzut karny sędzia podjął niewłaściwą decyzję, bo Piotrek Starzyński czysto wybił piłkę” - zasugerował.


Smutek i rozczarowanie

W niedzielnym spotkaniu prawy defensor spod Wawelu strzelił bramkę oraz zanotował asystę, ale w końcowym rozrachunku na jego twarzy maluje się rozczarowanie. „Znalazłem się w dobrej sytuacji i udało mi się zaliczyć trafienie, a następnie zanotować fajną asystę przy bramce Maćka Sadloka. Po takim meczu trudno jednak cokolwiek powiedzieć i z pewnością niełatwo będzie zasnąć” - kontynuował.


Indywidualna kara dla defensora w postaci czwartej żółtej kartki eliminuje go z następnego meczu ligowego. „Niestety w spotkaniu z Jagiellonią nie będę mógł pomóc zespołowi na boisku, jednak liczę na to, że po niedzielnym meczu wszyscy wyciągniemy odpowiednie wnioski i wreszcie zwyciężymy przy Reymonta” - zakończył Łukasz Burliga.


Źródło: wisla.krakow.pl

Podsumowanie debiutu

Žan Medved

W niedzielnym spotkaniu przeciwko Piastowi Gliwice swój debiut w koszulce z białą gwiazdą na piersi odnotował Žan Medved. Słoweński napastnik na murawie Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana zameldował się w 69. minucie, zastępując Felicio Brown Forbesa.


01.02.2021r.

J. Sumera

21-letni zawodnik starcie z gliwiczanami rozpoczął na ławce rezerwowych, cierpliwie czekając na swoją szansę. W trakcie drugiej połowy napastnik ruszył do intensywnej rozgrzewki, by w 69. minucie zastąpić na placu gry Felicio Brown Forbesa. Od początku swojego pobytu na boisku Słoweniec wykazywał się dużą aktywnością, chcąc pomóc swojej drużynie w kreowaniu akcji ofensywnych. 21-latek często wchodził w pojedynki jeden na jeden z defensorami Piasta, zdobywając dużo wolnej przestrzeni, z której korzystali jego partnerzy z ataku. Niedługo później sam znalazł się w dobrej sytuacji podbramkowej, jednak nie zdołał dopaść do piłki dogrywanej przez Jeana Carlosa Silvę i w ostatniej chwili został uprzedzony przez Frantiska Placha.

W swoim premierowym meczu w wiślackich barwach Žan Medved spędził na murawie 30 minut (wraz z czasem doliczonym) i rozwinął maksymalną prędkość do 30,39 km/h. Ponadto popisał się stuprocentową skutecznością w pojedynkach o futbolówkę na ziemi, dryblingach oraz udanych odbiorach.

Piotr Starzyński

Spotkanie z Piastem Gliwice na długo zapamięta 17-letni Piotr Starzyński, który w niedzielne popołudnie zadebiutował w rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy, przywdziewając trykot z białą gwiazdą na piersi.


01.02.2021r.

J. Sumera

Piotr Starzyński treningi z pierwszą drużyną rozpoczął na początku stycznia, a swoją postawą w trakcie okresu przygotowawczego zdołał przekonać do siebie trenera Petera Hyballę, który już w pierwszym meczu rundy wiosennej dał 17-latkowi szansę zaprezentowania swoich piłkarskich umiejętności na ekstraklasowym szczeblu. „Starzyk” pojawił się na murawie w 78. minucie spotkania, kiedy to zastąpił Gieorgija Żukowa. Młody pomocnik zajął miejsce po prawej stronie boiska, grając u boku takich zawodników, jak Jakub Błaszczykowski czy Łukasz Burliga.

Łącznie wychowanek chorzowskiego Ruchu na placu gry spędził 21 minut, odnotował 3 sprinty i rozwinął prędkość 29,45 km/h.

Źródło: wisla.krakow.pl


Statystyki meczu: Wisła - Piast

Niedziela, 31 stycznia 2021 r.

"Piękny był to mecz, nie zapomnę go nigdy" - można powiedzieć po potyczce Wisły z Piastem, bo cóż z tego, że "Biała Gwiazda" prowadziła już 3-0, skoro w trzy minuty straciła dwa gole, a w samej końcówce zawodów... kolejne dwa i przegrała spotkanie, które wydawało się po dwudziestu pierwszych minutach rozstrzygnięte. I bez względu na to, czy sędzia Krzysztof Jakubik popełnił błędy przy swoich decyzjach - wiślacy popełnili ich więcej i frajersko z Piastem przegrali. A jak ten mecz wyglądał w statystykach? Zapraszamy do zapoznania się z nimi.

Wisła Kraków - Piast Gliwice

  • Bramki: 3-4 (3-2)
  • Posiadanie (w %): 58-42 (62-38)
  • Strzały: 14-16 (10-4)
  • Strzały celne: 5-9 (4-3)
  • Strzały niecelne: 5-5
  • Strzały zablokowane: 3-1
  • Strzały z pola karnego: 10-11
  • Strzały z pola karnego, celne: 4-6
  • Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 16.3-15.7
  • Faule: 11-13
  • Żółte kartki: 4-3
  • Czerwone kartki: 0-0
  • Spalone: 2-1
  • Rzuty rożne: 2-0
  • Podania: 468-389
  • Podania dokładne (w %): 79-80
  • Instat index: 264-287
  • Gole oczekiwane: 1.99-2.57
  • Dystans (w km): 118.53-112.86
  • Sprinty: 111-80
  • Sprint dystans (w km): 1.85-1.32
  • Szybki bieg dystans (w km): 8.91-7.62

Gole oczekiwane:

  • 0.48 - Yaw Yeboah
  • 0.44 - Felicio Brown Forbes
  • 0.37 - Maciej Sadlok
  • 0.33 - Jean Carlos Silva
  • 0.29 - Stefan Savić
  • 0.04 - Łukasz Burliga
  • 0.02 - Patryk Plewka
  • 0.02 - Gieorgij Żukow

Statystyki przebiegniętych kilometrów:

  • 12.06 - Stefan Savić
  • 11.81 - Patryk Plewka
  • 10.70 - Maciej Sadlok
  • 10.61 - Łukasz Burliga
  • 10.60 - Jean Carlos Silva
  • 10.48 - Gieorgij Żukow
  • 9.83 - Michal Frydrych
  • 9.73 - Adi Mehremić
  • 8.79 - Felicio Brown Forbes
  • 7.92 - Yaw Yeboah
  • 6.29 - Michał Buchalik
  • oraz
  • 3.01 - Jakub Błaszczykowski
  • 2.69 - Žan Medved
  • 1.89 - Piotr Starzyński
  • 1.11 - Rafał Boguski
  • 0.96 - Dawid Szot

Najszybsi w meczu (km/h):

  • 32.69 - Jean Carlos Silva
  • 32.26 - Maciej Sadlok
  • 31.83 - Adi Mehremić
  • 31.21 - Yaw Yeboah
  • 31.03 - Felicio Brown Forbes
  • 30.78 - Stefan Savić
  • 30.61 - Rafał Boguski
  • 30.52 - Gieorgij Żukow
  • 30.39 - Žan Medved

Najwięcej sprintów (pow. 25,2 km/h):

  • 23 - Jean Carlos Silva
  • 16 - Stefan Savić
  • 12 - Łukasz Burliga
  • 11 - Adi Mehremić

InStat index(*) sklasyfikowanych piłkarzy Wisły Kraków:

  • 364 - Maciej Sadlok
  • 344 - Łukasz Burliga
  • 299 - Felicio Brown Forbes
  • 284 - Gieorgij Żukow
  • 275 - Yaw Yeboah
  • 268 - Michal Frydrych
  • 256 - Patryk Plewka
  • 251 - Jean Carlos Silva
  • 248 - Adi Mehremić
  • 248 - Stefan Savić
  • 232 - Jakub Błaszczykowski
  • 212 - Piotr Starzyński
  • 206 - Žan Medved
  • 203 - Michał Buchalik

(*) - InStat index to algorytm, który wszystkie statystyczne osiągnięcia zawodnika w danym meczu przelicza na wartość liczbową.

Statystyki indywidualne:

  • 4 - Felicio Brown Forbes - najwięcej strzałów;
  • 2 - Stefan Savić - najwięcej celnych strzałów;
  • 3 - Maciej Sadlok - najczęściej faulowani;
  • 3 - Michal Frydrych - najwięcej fauli;
  • 1 - Michal Frydrych i Jean Carlos Silva - najwięcej pozycji spalonych;
  • 60 - Michal Frydrych - najwięcej podań;
  • 48 - Michal Frydrych - najwięcej dokładnych podań;
  • 48 - Michal Frydrych - najwięcej przyjętych podań;
  • 30 - Michal Frydrych - najwięcej pojedynków;
  • 16 - Michal Frydrych - najwięcej wygranych pojedynków;
  • 5 - Yaw Yeboah - najwięcej udanych dryblingów;
  • 8 - Gieorgij Żukow - najwięcej odbiorów;
  • 6 - Gieorgij Żukow - najwięcej udanych odbiorów;
  • 11 - Gieorgij Żukow i Jean Carlos Silva - najwięcej strat;
  • 10 - Michal Frydrych - odzyskane piłki.
Źródło: Ekstraklasa, InStat


Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 15. kolejki PKO Ekstraklasy

Poniedziałek, 1 lutego 2021 r.

Już pierwsza kolejka w 2021 roku przyniosła nam mnóstwo emocji oraz zmianę lidera. Warszawska Legia przegrała bowiem niespodziewanie w Bielsku-Białej 0-1, co w pełni wykorzystała drużyna szczecińskiej Pogoni. Ta ostatnia wygrała swoje piąte spotkanie z rzędu, tym razem 1-0 z Rakowem Częstochowa - i w nagrodę jest nowym liderem. A nie były to jedyne emocje w Ekstraklasie. Dostarczyły ich choćby Wisła Kraków w potyczce z Piastem, bo choć "Biała Gwiazda" prowadziła już 3-0, to ostatecznie... przegrała 3-4.

Piątek, 29 stycznia:

Zagłębie Lubin 0-2 Wisła Płock

  • 0-1 Mateusz Szwoch (23. k.)
  • 0-2 Dawid Kocyła (30.)

Pierwsze dwadzieścia minut tego meczu było wyrównane, a obydwie ekipy starały się po prostu zdobyć gola. Udało się to przyjezdnym, a że przy okazji rzutu karnego była też czerwona kartka, więc "Nafciarze" ten dodatkowy handicap po prostu wykorzystali. No i wywieźli jakże cenne dla siebie trzy punkty.

Raków Częstochowa 0-1 Pogoń Szczecin

  • 0-1 Adrian Benedyczak (58.)

Nie było to porywające widowisko, ale też piąte z rzędu zwycięstwo szczecinian ma swoją wymowę. To czego nie udało się wykorzystać piłkarzom z Częstochowy, wykorzystała po swoim wypadzie Pogoń i teraz to ona jest wyżej w tabeli.

Sobota, 30 stycznia:

Warta Poznań 1-0 Cracovia

  • 1-0 Jakub Kiełb (70.)

Więcej od tego co działo się na murawie stadionu w Grodzisku Wielkopolskim wydarzyło się po zakończeniu tego meczu, bo po nim do dymisji zarówno ze stołka trenerskiego, jak i prezesowskiego w Cracovii podał się Michał Probierz. I chyba śmiało można stwierdzić, że to nie wynik tego meczu miał główny wpływ na decyzję szkoleniowca. A sam mecz? Na pewno podkreślić należy piękną bramkę Jakuba Kiełba.

Lechia Gdańsk 0-2 Jagiellonia Białystok

  • 0-1 Jesús Imaz (3.)
  • 0-2 Jakov Puljić (84.)

Wprawdzie przed meczem trener Piotr Stokowiec przyznał, że liczy na to, że jego zespół piąć się będzie w górę tabeli, to z taką grą jaką Lechia pokazała w potyczce z Jagiellonią - nie ma o tym mowy. Fanów zespołu z Białegostoku cieszyć może na pewno dobra forma Jesúsa Imaza, który do bramki dorzucił też asystę.

Górnik Zabrze 1-1 Lech Poznań

  • 1-0 Alex Sobczyk (7.)
  • 1-1 Thomas Rogne (60.)

Jeśli poznaniacy - także dzięki zimowym transferom - mieli rozpocząć pościg za ligową czołówką, to w Zabrzu zaliczyli falstart. Tylko remis sprawia, że do najwyższych miejsc w tabeli tracić będą po 15. kolejce jeszcze więcej punktów, niż miało to miejsce przed nią.

Niedziela, 31 stycznia:

WISŁA KRAKÓW 3-4 Piast Gliwice

  • 1-0 Łukasz Burliga (4.)
  • 2-0 Maciej Sadlok (12.)
  • 3-0 Felicio Brown Forbes (20.)
  • 3-1 Jakub Świerczok (37.)
  • 3-2 Dominik Steczyk (39.)
  • 3-3 Jakub Świerczok (90. k.)
  • 3-4 Kristopher Vida (90.)

Bez wątpienia takie mecze... pamięta się latami. Z perspektywy kibiców Wisły będziemy jednak pamiętać ten mecz negatywnie, bo bez względu na sędziowskie kontrowersje - wiślacy przegrali to spotkanie jak ostatni... frajerzy. Tym bardziej, że poza trzema golami - mieli jeszcze kilka kolejnych akcji, w których wręcz powinni zdobyć bramki. Tak się jednak nie stało i rok 2021 zaczynamy od porażki. Pytanie tylko czy ten zimny prysznic wstrząśnie zespołem, który wciąż i wciąż nie potrafi zdobywać punktów na własnym stadionie...

Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-0 Legia Warszawa

  • 1-0 Rafał Janicki (48.)

Oglądając w niedzielne przedpołudnie w Canal+ Sport program "Wysoki Pressing" można się było dowiedzieć, że Legia to już jest mistrzem tej ligi, wszak poziom spotkania Rakowa z Pogonią z tej kolejki był ogólnie niegodny... czegokolwiek. Ekspert się zna, ekspert wie... Problem jednak w tym, że Legia zaprezentowała się w Bielsku jeszcze gorzej od wspomnianych Rakowa i Pogoni, więc z ambitnie walczącym ligowym outsiderem... przegrała. "Liga będzie ciekawsza"? Niewątpliwie, a po tym wyniku nie tylko na górze tabeli, ale i na dole, gdzie także robi się "ciasno"!

Poniedziałek, 1 lutego:

Stal Mielec 0-0 Śląsk Wrocław

  • Wrocławianie na wyjeździe oraz u siebie - to dwie zupełnie różne drużyny. I pokazali to także w Mielcu, bo bliżej wygranej byli w tym meczu piłkarze beniaminka. Zresztą debiutujący w Stali Maciej Jankowski zdobył gola, ale tego nie uznał sędzia.

Aktualna tabela Ekstraklasy:

  • 1. Pogoń Szczecin 15 31 21 - 8
  • 2. Legia Warszawa 15 29 23 - 16
  • 3. Raków Częstochowa 15 28 27 - 16
  • 4. Śląsk Wrocław 15 24 21 - 15
  • 5. Górnik Zabrze 15 24 19 - 15
  • 6. Jagiellonia Białystok 15 23 24 - 24
  • 7. Zagłębie Lubin 15 22 18 - 17
  • 8. Lechia Gdańsk 15 19 20 - 21
  • 9. Wisła Płock 15 19 19 - 20
  • 10. Lech Poznań 15 18 24 - 23
  • 11. Piast Gliwice 15 17 21 - 21
  • 12. Cracovia 15 16 18 - 18
  • 13. Warta Poznań 15 16 14 - 19
  • 14. WISŁA KRAKÓW 15 14 22 - 23
  • 15. Stal Mielec 15 14 17 - 28
  • 16. Podbeskidzie Bielsko-Biała 15 12 14 - 38

Źródło: wislaportal.pl

Przegląd prasy: Skuteczna pogoń Piasta Gliwice

Pierwszy oficjalny mecz krakowskiej Wisły w 2021 roku zakończył się przegraną. Mimo trzech bramek przewagi zawodnikom prowadzonym przez trenera Petera Hyballe nie udało się wywalczyć zwycięstwa i Biała Gwiazda musiała uznać wyższość Piasta Gliwice, który wygrał 4:3. Sprawdziliśmy, jak wczorajszy mecz ocenili przedstawiciele mediów.


01.02.2021r.

Arek Warchał

Gazeta Krakowska

„Wisła Kraków przegrała w nieprawdopodobnych okolicznościach z Piastem Gliwice 3:4. „Biała Gwiazda” prowadziła już 3:0, a jednak komplet punktów pojechał na Górny Śląsk. To był mecz pełen emocji, mnóstwa bramek, a także dużych kontrowersji sędziowskich.

(…) Wisła zaczęła mocno, zdecydowanie i zepchnęła Piasta do obrony. Już w 3 min mogło być 1:0, bo po akcji Yawa Yeboaha z pola karnego strzelał niepilnowany Stefan Savić. Po tym uderzeniu piłkę nogą odbił Frantisek Plach, a po dobitce Jeana Carlosa Silvy futbolówka wylądowała na poprzeczce. To tylko nakręciło jeszcze wiślaków, którzy prowadzenie uzyskali raptem dwie minuty później. Tym razem sprawę załatwili boczni obrońcy „Białej Gwiazdy”. Dośrodkował z lewej strony Maciej Sadlok, a Łukasz Burliga strzałem głową w dalszy róg posłał piłkę do siatki. Gol wcale nie zatrzymał Wisły, która cały czas parła do przodu. W 10 min w dobrej sytuacji znalazł się Felicio Brown Forbes. Po jego strzale z pola karnego piłka minęła o centymetry słupek. Dwie minuty później było już jednak 2:0 i znów główne role odegrali boczni defensorzy. Tym razem podawał Łukasz Burliga, a z kilku metrów piłkę do bramki wpakował Maciej Sadlok. Wisła w tych pierwszych fragmentach grała jak z nut. Bez cienia przesady, był to jej najlepszy fragment gry w całym sezonie!

(…) Piast wrócił do gry, a stało się to na własne życzenie wiślaków, którzy po wyrzucie z autu pozwolili Jakubowi Świerczokowi mijać się jak tyczki. Napastnik gości wjechał więc spokojnie w pole karne i strzałem w dalszy róg pokonał Michała Buchalika. Po dwóch kolejnych minutach goście byli jeszcze bliżej odrobienia strat, bo po strzale Dominika Steczyka fatalny błąd popełnił Buchalik. Tak odbił piłkę, że ta za jego plecami wpadła do siatki. I w ten sposób ze spokojnego już - wydawało się - meczu, zrodziły się na nowo emocje. Od początku drugiej połowy przewagę miała Wisła, choć jej ataki nie były już tak energiczne, jak w pierwszej części. Piast grał spokojniej, jakby czekał na swoją szansę do kontry, szybkiego ataku, który pozwoli odrobić straty. To jednak „Biała Gwiazda” miała pierwsza naprawdę dobrą okazję na gola, gdy w 54 min kolejny raz w tym meczu Jean Carlos Silva wypalił z pola karnego w poprzeczkę.

(…) W 85 min mieliśmy kolejny podyktowany rzut karny i kolejną kontrowersję. Tym razem w polu karnym starli się Piotr Starzyński i Jakub Świerczok. Krzysztof Jakubik najpierw wskazał na jedenasty metr, później długo analizował sytuację na wideo i w końcu utrzymał swoją decyzję. To był mocno kontrowersyjny rzut karny. Po chwili Świerczok pewnie wykonał jedenastkę i mieliśmy remis. To nie był jeszcze koniec dramatu Wisły w tym meczu, bo w czwartej doliczonej minucie Adi Mehremić dał się ograć przy końcowej linii Michałowi Żyro. Poszło podanie do Kristophera Vidy, którego z kolei nie przypilnował Michal Frydrych i goście objęli prowadzenie 4:3.”


Onet

„Trudno o lepszą reklamę PKO Ekstraklasy, niż to, co zaprezentowali piłkarze Wisły Kraków i Piasta. Goście przegrywali po 20. minutach 0:3, by później rzucić się do odrabiania strat i wrócić do domu z kompletem punktów.

- Będziemy chcieli wyjść wysoko, agresywnie. Tak, by nie dać rywalowi się rozpędzić – zapowiadał tuż przed spotkaniem Peter Hyballa. Szkoleniowiec Wisły Miał plan na mecz z zespołem Waldemara Fornalika, ale często bywa tak, że założenia to jedno, a boisko drugie. Nie tym razem. Pierwsze pół godziny spotkania, to był popis gry gospodarzy. Gdyby Biała Gwiazda prowadziła 5:0 po 30 minutach, byłby to jak najbardziej sprawiedliwy wynik. Zawodnicy Hyballi trafili trzykrotnie, a piłkarze Piasta wyglądali jak dzieci we mgle.

- Plan na to spotkanie oczywiście mamy, ale zobaczymy, jak będzie nam szła jego realizacja – stwierdził z kolei Waldemar Fornalik. Bardzo szybko okazało się, że szkoleniowiec gliwiczan musiał swoje początkowe założenia zweryfikować. Już po 12 minutach, kiedy wiślacy strzelili drugiego gola, stało się jasne, że pierwotny plan można wyrzucić do kosza. Najpierw trafił Łukasz Burliga, później gola dorzucił Maciej Sadlok, a goście w tym czasie nawet dobrze nie przeszli z piłką przy nodze na połowę rywala. Kiedy szkoleniowiec gliwiczan kombinował, co zmienić, by jego zespół zaczął funkcjonować, wiślacy bezlitośnie atakowali dalej. W 20. Minucie gospodarze prowadzili już 3:0 po golu Felicio Brown Forbesa. Możliwe, że prowadzenie byłoby jeszcze większe, ale sędzia Krzysztof Jakubik po interwencji VAR, anulował rzut karny dla Wisły.

(…) Przebudził się Jakub Świerczok, który zdenerwowany nieporadnością kolegów, wziął sprawy w swoje ręce i po indywidualnej akcji strzelił swojego siódmego gola w tym sezonie ekstraklasy. Chwilę później przewaga Wisły stopniała do jednej bramki, bo przykład ze starszego kolegi wziął Dominik Steczyk. Młodzieżowiec Piasta uderzył z dystansu, źle interweniował Michał Buchalik i piłka po rękach bramkarza wpadła do bramki.

(…) Udało się dopiero w 89. minucie, kiedy sędzia Jakubik podyktował rzut karny za faul na Świerczoku. Co prawda sytuacja była mocno kontrowersyjna, ale arbiter zdecydował, że gościom należała się jedenastka, którą na gola zamienił sam poszkodowany. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego Piast rzucił się jeszcze do ataku i to się opłaciło, bo do siatki w doliczonym czasie trafił Vida.”

LoveKraków

„Jeśli zaczynać piłkarską wiosnę, to najlepiej z przytupem, jak zrobiła to Wisła Kraków. Jeśli Piast Gliwice miał apetyt na trzy punkty w Krakowie, to szybko gospodarze wybili mu ten pomysł z głowy. Głównym sprawcą całego zamieszania był Maciej Sadlok. Lewy obrońca krakowian dośrodkował wprost na głowę Łukasza Burligi i już od 4. minuty Biała Gwiazda była na prowadzeniu. Zaledwie osiem minut później strzelec gola zrewanżował się koledze i posłał piłkę na piąty metr wprost pod nogi Sadloka. O niezłym początku wiślaków może świadczyć fakt, że już w pierwszych minutach meczu kotłowało się pod bramką Piasta. Yaw Yeboach i Jean Carlos Silva próbowali sforsować bramkę rywala, ale piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Więcej szczęścia w 20. minucie miał Felicio Brown Forbes, który nieźle się zachował w polu karnym i wykorzystał błędy w ustawieniu defensywy Piasta. Niestety końcówka meczu nie potoczyła się już tak dobrze dla gospodarzy.

(…) Po trzydziestu minutach gry Wisła miała na swoim koncie 7 strzałów, z czego 4 celne, a aż 3 przyniosły trafienia. Piast potrafił odpowiedzieć zaledwie jednym celnym strzałem. Gwoździem do trumny mógł się okazać rzut karny. Zagranie Krzysztofa Huka sędzia Krzysztof Jakubik pierwotnie uznał za przewinienie i wskazał na jedenasty metr. Po obejrzeniu powtórki wycofał się ze swojej decyzji. Anulowanie decyzji o karnym było punktem zwrotnym meczu. Szybko na wydarzenia boiskowe zareagował również trener Waldemar Fornalik, który zdjął z boiska Michała Chrapka, a w jego miejsce desygnował do gry Tomasza Jodłowca.

(…) Kiedy wydawało się, że nic nie może przerwać kapitalnej gry wiślaków, to Piast w zaledwie dwie minuty zdobył dwa gole i na przerwę zawodnicy schodzili przy już tylko jednobramkowym prowadzeniu Białej Gwiazdy. Sygnał do ataku przyjezdnym dał Jakub Świerczok, a Dominik Steczyk wykorzystał złe zagranie Buchalika.

(…) Szczęścia zabrakło wiślakom w końcówce spotkania. Piast mocno napierał na bramkę. W 84. minucie Piotr Starzyński zdaniem arbitra faulował Świerczoka. Długo trwały konsultacje sędziów, ale ostatecznie decyzja została podtrzymana. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i pewnie zamienił ją na bramkę. Spotkanie zostało przedłużone o sześć minut i w tym czasie goście zdołali strzelić zwycięskiego gola. Jego autorem był Kristopher Vida, były podopieczny trenera Petera Hyballi z Dunajskiej Stredy.”



Źródło: wisla.krakow.pl


Galeria sportowa