2021.05.08 Wisła Kraków - Górnik Zabrze 1:5

Z Historia Wisły

2021.05.08, Centralna Liga Juniorów U-18, 27. kolejka, Myślenice, Zdrojowa 9, 12:00
Wisła Kraków 1:5 (1:3) Górnik Zabrze
widzów:
sędzia:
Bramki



Kacper Chełmecki 45’


0:1
0:2
0:3
1:3
1:4
1:5
9’ Erwin Kołodziejczyk
17’ Erwin Kołodziejczyk
28’ Jakub Szczepanik

64’ Jakub Szczepanik
56’ Kosma Zawada
Wisła Kraków
Karol Sałamajgrafika:zmiana.PNG (70’ Jakub Krzyżanowski)
Sławomir Chmiel
Kacper Chełmeckigrafika:zmiana.PNG (65’ Dominik Sarga)
Patryk Warczak
Kamil Ładyga
Piotr Ćwik
Arkadiusz Ziarko
grafika:zk.jpg Wiktor Szywacz
Miłosz Jaskuła
Jakub Rachfalik
Franciszek Stachoń

trener:
Adrian Filipek
Górnik Zabrze
Krzysztof Wingralek
Bartłomiej Iwańskigrafika:zmiana.PNG (85’ Maciej Kowalik)
Kosma Zawada
Wiktor Skała
Jakub Okajgrafika:zmiana.PNG (85’ Patryk Moś)
Maksymilian Gandziarowski
Maksymilian Ćwik
Erwin Kołodziejczykgrafika:zmiana.PNG (70’ Dariusz Stalmach)
Daniel Cieślagrafika:zmiana.PNG (88’ Marcel Blabuś)
Jakub Szczepanikgrafika:zmiana.PNG (88’ Kamil Grudziński)
Kamil Moraczewski

trener:
Osadnik Radosław
Statystyki za: Łączy nas piłka. Faktyczne ustawienie zawodników na boisku często nie odpowiada tym zapisom.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl



CLJ U-18: Porażka lidera w Myślenicach

W ramach 27. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-18 Biała Gwiazda podejmowała na boisku w Myślenicach zespół Górnika Zabrze. Sobotnia potyczka nie zakończyła się po myśli młodych Wiślaków, którzy ulegli ekipie ze Śląska 1:5. Honorowe trafienie dla krakowian zanotował Kacper Chełmecki.


08.05.2021r.

J. Sumera


Pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmiał punktualnie o godzinie 12.00, a obie drużyny rozpoczęły walkę o cenne ligowe punkty. Jako pierwsi cios wyprowadzili goście, którzy w 9. minucie objęli prowadzenie. Dobre podanie z głębi pola trafiło pod nogi napastnika zabrzan, który przelobował wychodzącego z bramki Miłosza Jaskułę i otworzył wynik spotkania. Biała Gwiazda ruszyła do ataku, dłużej utrzymywała się przy piłce i poszukiwała sposobu na sforsowanie linii obronnej Górnika, lecz bezskutecznie. Zupełnie inaczej wyglądało to pod wiślacką bramką, w której to piłka ponownie znalazła się w 17. minucie, a goście mogli cieszyć się z kolejnego trafienia. Gospodarze próbowali odpowiadać i kreowali sobie dobre sytuacje strzeleckie. Jedną z nich miał między innymi Piotr Ćwik, który znalazł się w bocznym sektorze pola karnego i zdecydował się na uderzenie, ale posłał futbolówkę ponad poprzeczką. Wisła prowadziła grę, natomiast Górnik groźnie kontratakował, co przyniosło efekt w 28. minucie, kiedy to Trójkolorowi po raz trzeci pokonali Miłosza Jaskułę. Podopieczni trenera Adriana Filipka nie zamierzali jednak składać broni i uparcie dążyli do odrabiania strat. W samej końcówce pierwszej połowy arbiter dopatrzył się nieprzepisowego zagrania w polu karnym zabrzan i podyktował rzut karny, który pewnie na bramkę zamienił Kacper Chełmecki, dając nadzieję, że losy tego pojedynku można jeszcze odwrócić.

Konkrety po stronie zabrzan

Na drugą połowę Wiślacy wyszli niezwykle zmotywowani, chcąc jak najszybciej zdobyć bramkę kontaktową, ale w 56. minucie gracze z województwa śląskiego podcięli skrzydła gospodarzom, trafiając po raz czwarty. Bronią Górników były stałe fragmenty gry, które raz za razem stwarzały zagrożenie pod bramką Miłosza Jaskuły. Jedenaście minut później podopieczni trenera Jana Żurka dobrze zagrali ze stojącej piłki i zanotowali trafienie numer pięć. Krakowianie do ostatnich chwil walczyli o zniwelowanie strat, lecz tego dnia obrona Górnika nie dała się już zaskoczyć, skutkiem czego spotkanie w Myślenicach zakończyło się porażką Białej Gwiazdy 1:5.

Wisła Kraków U-18 - Górnik Zabrze U-18 1:5 (1:3)

Bramka dla Wisły: Kacper Chełmecki

Wisła Kraków: Miłosz Jaskuła - Patryk Warczak, Jakub Rachfalik, Kamil Ładyga, Arkadiusz Ziarko - Franciszek Stachoń, Wiktor Szywacz - Karol Sałamaj (76’ Jakub Krzyżanowski), Piotr Ćwik, Sławomir Chmiel - Kacper Chełmecki (66’ Dominik Sarga)

Górnik Zabrze (skład wyjściowy): Maksymilian Ćwik - Daniel Cieśla, Kosma Zawada, Maksymilian Gandziarowski, Krzysztof Wingralek - Wiktor Skała, Jakub Szczepanik, Kamil Moraczewski, Erwin Kołodziejczyk, Jakub Okaj - Bartłomiej Iwański

Warczak: Nie możemy załamywać rąk

Ligowy mecz w ramach 27. kolejki Centralnej Ligi Juniorów nie ułożył się po myśli młodych Wiślaków, którzy na boisku w Myślenicach ulegli zespołowi Górnika Zabrze 1:5. Całe spotkanie w drużynie dowodzonej przez trenera Adriana Filipka rozegrał Patryk Warczak.


10.05.2021r.

A. Warchał/J. Sumera

W sobotnie popołudnie zawodnicy krakowskiej Wisły zmuszeni byli uznać wyższość zabrzańskiego Górnika, który zwyciężył 5:1 i wywiózł z Myślenic komplet punktów. Jak to spotkanie podsumował Patryk Warczak? „Jest to dla nas bolesna porażka. Szybko straciliśmy trzy bramki, co kompletnie wybiło nas z rytmu i już nie udało nam się wrócić na właściwe tory. Bramka Kacpra w końcówce pierwszej połowy nieco nas pobudziła i dała nadzieję na lepszy rezultat po przerwie. Niestety szybko Górnik szybko pokrzyżował nasze plany i czwartym trafieniem tak naprawdę zamknął ten mecz” – rozpoczął młody obrońca, dodając: „Mamy trochę czasu na to, by przemyśleć to spotkanie i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Nie możemy jednak załamywać rąk, bo cały czas jesteśmy w grze o mistrzostwo Polski. Do końca sezonu zostało jeszcze sześć kolejek i zrobimy wszystko, by wrócić na zwycięską ścieżkę i regularnie punktować”.

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego 
 


Do starcia w Myślenicach zawodnicy spod Wawelu przystępowali w mocno osłabionym składzie. 17-latek podkreślił jednak, że drużyna posiada wartościowych zawodników, a każdy z nich może dać na boisku odpowiednią jakość. „Zmagamy się ostatnio z problemami kadrowymi, bo wielu zawodników boryka się z urazami lub pauzuje za kartki. Uważam jednak, że mamy mocną i jakościową drużynę, a każdy posiada odpowiednie umiejętności, by wejść na boisko, godnie zastąpić kolegę i pomóc zespołowi” – kontynuował Warczak.

Żądni rewanżu

Już w najbliższej kolejce młodzi gracze Wisły zagrają mecz z Hutnikiem. Jak na tę rywalizację zapatruje się młody defensor? „Jesteśmy żądni rewanżu i chcemy pokazać, że jesteśmy drużyną, która zasługuje na tytuł mistrzowski. Mecz z Hutnikiem będzie więc bardzo dobrą okazją do tego, by udowodnić swoją wartość i odnieść zwycięstwo” – zakończył swoją wypowiedź Patryk Warczak.

Filipek: Porażka boli, ale nadal robimy swoje

Dla graczy Białej Gwiazdy sobotnie spotkanie 27. kolejki Centralne Ligi Juniorów U-18 przeciwko Górnikowi Zabrze nie było łatwą przeprawą. Osłabieni brakiem kilku ważnych zawodników Wiślacy nie zdołali przeciwstawić się ekipie z województwa śląskiego, ulegając jej na boisku w Myślenicach 1:5. Po końcowym gwizdku trener Adrian Filipek ocenił postawę swojej drużyny w starciu z Górnikami.


10.05.2021r.

J. Sumera


„Zagraliśmy najlepszym składem, jakim na chwilę obecną dysponujemy, ale nie wystarczyło to do zdobycia choćby jednego punktu. Stworzyliśmy sobie jednak wiele sytuacji strzeleckich, szczególnie w pierwszej połowie, lecz nie zdołaliśmy ich wykorzystać. Górnik z kolei praktycznie każdą okazję zamieniał na bramkę i z tego miejsca chciałbym pogratulować zwycięstwa oraz skuteczności zespołowi z Zabrza” - rozpoczął trener Filipek.

Gorzki smak porażki

Przed dwoma tygodniami młodzi Wiślacy ulegli w Kielcach tamtejszej Koronie, natomiast sobotnie popołudnie przyszło im uznać wyższość zabrzan. Sternik wiślackiej CLJ-ki zaznacza, że w starciu z Górnikiem jego zespół, osłabiony brakiem kilku ważnych zawodników, stworzył więcej sytuacji strzeleckich niż w spotkaniu z Koroniarzami, co jednak nie pozwoliło na osiągnięcie korzystnego rezultatu. „W sobotę tych okazji pod bramką mieliśmy zdecydowanie więcej niż w spotkaniu w Kielcach. Na wszelkie możliwe sposoby poszukiwaliśmy swoich szans, ale biliśmy głową w mur. Mamy duże problemy kadrowe i wielu ważnych zawodników nie mogło wystąpić w tym meczu. Dziękuję więc tym piłkarzom, którzy zagrali, bo każdy z nich dał z siebie to, co ma najlepszego. Wszystkim bardzo zależało. Żaden z tych chłopaków nie odpuszczał i nie przeszedł obok meczu. Nie zawsze jednak się wygrywa i czasami przychodzi taki moment, że trzeba przełknąć gorycz porażki. Jest to bolesne, ale musimy nadal robić swoje i jak najlepiej przygotować się do starcia z Hutnikiem” - kontynuował szkoleniowiec.

Zabrzańska broń

Bronią Trójkolorowych były stałe fragmenty gry, które w połączniu z silnymi fizycznie zawodnikami zapewniły podopiecznym trenera Jana Żurka komplet punktów. „Górnik to silna fizycznie drużyna, o czym przekonaliśmy się w Myślenicach i rzeczywiście mieliśmy sporo problemów przy stałych fragmentach gry, gdzie rywale mieli przewagę. W naszym zespole są gracze z roczników 2004, 2005 czy nawet 2006 i na ten moment trudno przygotować ich na równą walkę fizyczną ze starszymi i lepiej zbudowanymi zawodnikami” - zakończył trener Adrian Filipek.


Źródło: wisla.krakow.pl