2021.07.26 Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 3:0

Z Historia Wisły

2021.07.26, Ekstraklasa, 1. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 18:00, poniedziałek, 29°C
Wisła Kraków 3:0 (0:0) Zagłębie Lubin
widzów: 13.668
sędzia: Piotr Lasyk z Bytomia.
Bramki
Yaw Yeboah (k) 25'
Jan Kliment 29'
Mateusz Młyński 81'
1:0
2:0
3:0
Wisła Kraków
Mateusz Lis
Konrad Gruszkowski
Michal Frydrych
grafika:zk.jpg Maciej Sadlok
Matěj Hanousek
Yaw Yeboah Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (68' grafika:zk.jpg Mateusz Młyński)
grafika:zk.jpg Gieorgij Żukow
grafika:zk.jpg Aschraf El Mahdioui grafika:zmiana.PNG (90' Nikola Kuveljić)
Michal Škvarka grafika:zmiana.PNG (83' Dor Hugi)
Piotr Starzyński Grafika:Kontuzja.png (46' Stefan Savić)
Jan Kliment grafika:zmiana.PNG (89' Felicio Brown Forbes)

Trener: Adrián Guľa
Zagłębie Lubin
Dominik Hładun
Kacper Chodyna
Lorenco Šimić
Ian Soler grafika:zk.jpg
Mateusz Bartolewski grafika:zmiana.PNG (85' Saša Balić)
Patryk Szysz
Jewgienij Baszkirow
Łukasz Łakomy grafika:zmiana.PNG (46' Łukasz Poręba)
Filip Starzyński grafika:zmiana.PNG (85' Daniel Dudziński)
Adam Ratajczyk grafika:zmiana.PNG (62' Saša Živec)
Karol Podliński grafika:zmiana.PNG (62' Erik Daniel)

Trener: Dariusz Żuraw
W 6' Filip Starzyński (Zagłębie) nie wykorzystał rzutu karnego, strzelił w słupek.


Ławka rezerwowych: Mikołaj Biegański, Serafin Szota, Hubert Sobol, Dawid Szot


Kapitan: Maciej Sadlok

Bramki: 3-0 (2-0)
Posiadanie (w %): 57-43 (62-38)
Strzały: 9-12 (5-6)
Strzały celne: 5-4 (3-1)
Strzały niecelne: 2-5
Strzały zablokowane: 2-1
Strzały z pola karnego: 6-6
Strzały z pola karnego, celne: 4-1
Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 15.6-20.3
Faule: 18-16
Żółte kartki: 4-1
Czerwone kartki: 0-0
Spalone: 2-0
Rzuty rożne: 8-5
Podania: 494-340
Podania dokładne (w %): 86-80
Instat index: 266-214
Gole oczekiwane: 2.26-1.40
Dystans (w km): 115.48-116.14
Sprinty: 112-99
Sprint dystans (w km): 2.10-2.00
Szybki bieg dystans (w km): 6.69-7.34

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

WR22acamy do gry!

Nadszedł długo wyczekiwany moment! Po 71 dniach piłkarze Białej Gwiazdy wracają na ligowe boiska i rozpoczynają zmagania w sezonie 2021/2022. W inauguracyjnym spotkaniu podopieczni trenera Adriána Guľi podejmą na własnym boisku zespół Zagłębia Lubin i poszukają pierwszych punktów w nowej edycji rozgrywek PKO Bank Polski Ekstraklasy.


26.07.2021r.

J. Sumera


Poniedziałkowe spotkanie będzie 57 spotkaniem obu zespołów na szczeblu najwyższej klasy rozgrywkowej. Bilans dotychczasowych pojedynków w znacznym stopniu przemawia na korzyść Wiślaków, którzy 30 razy mogli cieszyć się ze zwycięstwa. 15 triumfów na swoim koncie mają Miedziowi, natomiast 14 meczów zakończyło się podziałem punktów.

Zmiany, zmiany, zmiany

W przerwie pomiędzy sezonami w szeregach obu ekip doszło do kilku znaczących zmian. Roszady nastąpiły między innymi na ławkach trenerskich, skutkiem czego zarówno Wisła, jak i Zagłębie do rozpoczynającej się edycji rozgrywek przystępują z nowymi szkoleniowcami. Trenerskie stery zespołu 13-krotnego mistrza Polski przejął Adrián Guľa, z koeli opiekunem Miedziowych został Dariusz Żuraw. Były szkoleniowiec Lecha Poznań zastąpił w tej roli Martina Ševelę, który postanowił kontynuować swoją karierę na Bliskim Wschodzie, obejmując saudyjski zespół Abha Club.

Modyfikacjom uległy również kadry drużyn, które wzmocnione zostały kilkoma nowymi nazwiskami - dziesięciu zawodników dołączyło do Białej Gwiazdy, pięciu zasiliło Zagłębie Lubin. Ruchy transferowe miały na celu podnieść wewnętrzną rywalizację oraz piłkarską jakość. Weryfikacja tych planów nastąpi już w poniedziałkowe popołudnie, kiedy to piłkarze obu zespołów zainaugurują rozgrywki ligowe w sezonie 2021/2022.

Nowy sezon, nowe nadzieje

Wisła i Zagłębie wkraczają w sezon 2021/2022 z nowymi nadziejami i z nastawieniem na poprawę swych rezultatów z poprzedniej kampanii. Gracze spod Wawelu zmagania w minionych rozgrywkach zakończyli w dolnej części w tabeli i ostatecznie zajęli 13. lokatę. Nieco wyżej uplasowali lubinianie, którzy po 30. kolejce znaleźli się na 8. miejscu. Wyniki te z pewnością nie były satysfakcjonujące i sprawiły, że oba zespoły są głodne sukcesów, a pierwszy krok w kierunku realizacji zamierzonych celów zechcą postawić ma stadionie przy ulicy Reymonta.

Wyjątkowe wsparcie

Nie od dziś wiadomo, że atut własnego boiska jest elementem, który bardzo często potrafi przechylić zwycięską szalę na korzyść gospodarzy, a szczególnie wtedy, kiedy mogą oni liczyć na wsparcie płynące z trybun. W poniedziałkowe popołudnie Stadion Miejski im. Henryka Reymana ugości wiernych fanów Białej Gwiazdy, którzy po 311 dniach ponownie będą mogli zagrzewać piłkarzy 13-krotnego mistrza Polski do walki o ligowe punkty. Głęboko wierzymy, że te dodatkowe pokłady energii poniosą Wiślaków do zwycięstwa!

Pierwszy gwizdek sędziego Piotra Lasyka punktualnie o godzinie 18.00. Liczymy, że inauguracyjne spotkanie sezonu 2021/2022 dostarczy kibicom wielu niezapomnianych emocji, a zawodnikom trenera Adriána Guľi pierwsze trzy punkty! Do zobaczenia przy R22!


Źródło: wisla.krakow.pl

W nowy sezon z nowymi nadziejami. Wisła gra dziś z Zagłębiem

Poniedziałek, 26 lipca 2021 r.


Po ponad dwumiesięcznej przerwie piłkarze Ekstraklasy wrócili na boiska. Na zakończenie inauguracyjnej kolejki sezonu 2021/2022 - krakowska Wisła zmierzy się na własnym stadionie z lubińskim Zagłębiem.

I dla nas ten mecz to prawdziwe święto. Pandemia sprawiła bowiem, że w spotkaniu o stawkę kibice "Białej Gwiazdy" będą mogli wrócić na stadion... po raz pierwszy w tym roku! I niewątpliwie każdy kto zdecyduje się odwiedzić swój drugi dom - zjawi się w nim z ogromnymi nadziejami. W dwóch bowiem poprzednich sezonach jedynym celem piłkarzy "Białej Gwiazdy" była wyłącznie walka o utrzymanie. W rozpoczynających się dziś dla nas rozgrywkach 2021/2022 mamy nadzieję, że o swój ligowy byt nie będziemy musieli się martwić.

Wiślaccy włodarze zrobili bowiem latem solidne przewietrzenie szatni. Od trenera zaczynając na aż dziesięciu nowych zawodnikach kończąc. Oczywiście na to, aby wszystko co nasz zespół ma w planach się zazębiło - potrzeba czasu, ale też nie ma się co oszukiwać - niecierpliwość fanów po okresie "posuchy" jest całkiem spora. Bo choć Wisła wciąż nie ma zespołu, który może namieszać w ligowej czołówce, to jednak po dwóch latach, w których szukaliśmy nazwy naszego klubu w okolicach strefy spadkowej, każdy marzy o tym, aby "Białą Gwiazdę" znaleźć choćby w środku ligowej stawki. Bo potencjał ku temu na starcie nowej batalii niewątpliwie jest. Zaczynając od uznanego za naszą południową granicą trenera - Adriána Guľi, a na kilku naprawdę ciekawych wzmocnieniach kończąc.

Patrząc bowiem od tyłu boiskowego ustawienia, to choć Mikołaj Biegański i Kacper Rosa wsławili się swoją poważniejszą grą jedynie w polskiej II lidze, to trafili na Reymonta jak na razie aby być alternatywą dla pewniaka w wiślackiej bramce - Mateusza Lisa. A zwłaszcza Biegański to ma być przyszłość i inwestycja dla naszego klubu. A czy taką będzie czeski defensor - Matěj Hanousek? Rekomendacje ma więcej niż dobre, a na pewno więcej niż pozytywne doznania z dotychczasowej gry jego rodaka - Michala Frydrycha podpowiadają nam, że to nie ma prawa "nie wypalić". Podobnie zresztą jak powrót zbierającego w ostatnich latach świetne recenzje Alana Urygi. A w jego wypadku nawet wybór numeru na koszulce, czyli "szóstka" - ma swoją wymowę. Wisła wydaje się, że zrobiła też świetny interes przejmując na zasadzie wolnego transferu z AS Trenčín - Aschrafa El Mahdiouiego, bo Holender już w spotkaniach towarzyskich wykazywał się wysoką jakością gry. Na taką trener Guľa liczy też w przypadku Michala Škvarki, który ma dać nam więcej jakości w rozegraniu naszych akcji oraz przy stałych fragmentach gry, a ofensywę rozruszać mają ponadto Dor Hugi oraz Mateusz Młyński. Nie mówiąc oczywiście o nowej "strzelbie", czyli Janie Klimencie, który choć w sparingach niekoniecznie błyszczał, to jednak co do jego jakości przy Reymonta są przekonani. Naciskać ma na niego natomiast Hubert Sobol, który wraz z wracającym z wypożyczenia Przemysławem Zdybowiczem - uzupełniają letnie transfery Wisły.

Na jaką grę i o jakie miejsca wystarczą takie zmiany? Cóż - mamy ogromną nadzieję, że nie tylko nowi zawodnicy, ale i ci, którzy stanowili o sile "Białej Gwiazdy" w poprzednich sezonach - dadzą nam znacznie więcej radości, a choćby dzisiejszy mecz z Zagłębiem przyniesie nam choć trochę ważnych odpowiedzi - o co tym razem zagramy?

O co grać mają natomiast w Lubinie - wszyscy wiedzą tam doskonale. Po trochę jednak niespodziewanym rozstaniu się z trenerem Martinem Ševelą - postawiono na jak na razie ostatniego trenera w Polsce, który awansował do fazy grupowej europejskich pucharów, czyli na byłego opiekuna Lecha - Dariusza Żurawia. I ten wdrażać ma całkiem nowy projekt lubińskiego klubu. Rozstano się bowiem w Zagłębiu z całą rzeszą obcokrajowców, by wymienić choćby Đorđe Crnomarkovicia, Dejana Dražicia, Samuela Mráza, czy Miroslava Stocha - a ich miejsce zajmować ma całą ławą młodzież z klubowej akademii. Zagłębie ma być najmłodszym zespołem ligi - i to nawet kosztem wyników, bo kluczem przewodnim w Lubinie ma być promocja licznych i zdolnych adeptów sztuki piłkarskiej. Jak wypali i czy wypali ten pomysł przekonamy się w najbliższych miesiącach, ale też poza młodymi graczami w Lubinie wciąż jest sporo jakości. Zresztą dla nas w ostatnich miesiącach "miedziowi" to mocno niewygodny rywal, bo przegraliśmy z nimi swoje trzy ostatnie spotkania.

Czas więc przełamać tę passę, jak i zmieniać kolejną - wszak w poprzednim sezonie "Biała Gwiazda" doznała najwięcej porażek ze wszystkich drużyn na własnym stadionie. Ten dziś tętnił znów będzie jednak życiem, a "dwunasty zawodnik" w postaci kibiców - niech poniesie wiślaków do zwycięstwa! Do zobaczenia na stadionie!

Poniedziałek, 26.07.2021 r. 18:00

Wisła Kraków-Zagłębie Lubin

  • 1. kolejka PKO Ekstraklasy.
  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędziuje: Piotr Lasyk (Bytom).
  • Transmisja TV: Canal+ Sport HD, Canal+ Sport 3 HD.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Zagłębiem Lubin 66 razy. 35 spotkań wygrała, 13 zremisowała oraz 18 przegrała. Bilans bramek to: 117-76.
  • » Poprzedni mecz obydwu klubów zakończył się naszą porażką aż 1-4.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Adi Mehremić (kontuzja);
  • → Patryk Plewka (kontuzja);
  • → Alan Urtga (kontuzja).
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → temperatura: 27°
  • → opady: 0 mm.

Źródło: wislaportal.pl

Wisła Kraków zaczyna nową kampanię. Na początek Zagłębie

25 July 2021

Wisła Kraków w poniedziałkowy wieczór rozegra pierwszy mecz w nowym sezonie PKO Ekstraklasy, mierząc się z Zagłębiem Lubin. Biała Gwiazda przystąpi do tej potyczki w roli faworyta. Niemniej Miedziowi nie zamierzają tanio sprzedać skóry. Dla wiślaków będzie to pierwsze oficjalne spotkanie pod wodzą trenera Adriana Guli.

Wisła Kraków – Zagłębie Lubin, nowy sezon czas zacząć

Wisła Kraków do nowej kampanii przystąpi z nadziejami, chcąc jednocześnie zrehabilitować się kibicom za sezon 2020/2021. Biała Gwiazda zakończyła zeszłą kampanię na 13. pozycji, co powszechnie zostało odebrane z dużym niedosytem. W nowym sezonie ma być znacznie lepiej.

Do krakowskiej ekipy latem trafiło kilku nowych zawodników. Przede wszystkim tacy piłkarze jak Jan Kliment i Dor Hugi. Ponadto szeregi 13-krotnych mistrzów Polski zasilił Alan Uryga, który wrócił do Białej Gwiazdy z Wisły Płock. Potencjał na to, aby być gwiazdą rozgrywek, mają z kolei tacy zawodnicy jak: Aschraf El Mahdioui, czy Guli Michal Skvarka.

W której ekipie zadziała efekt nowej miotły?

Wisła w trakcie okresu przygotowawczego rozegrała pięć meczów kontrolnych, w których zaliczyła trzy zwycięstwa, remis i porażkę. Z placu gry na tarczy Biała Gwiazda schodziła tylko po spotkaniu z Resovią (1:2). Wygrywała z kolei w bojach przeciwko: Stali Mielec (3:2), MFK Tatran (3:1), czy Puszczy Niepołomice (3:2). Remis miał z kolei miejsce w próbie generalnej przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała (1:1).


Miedziowi natomiast wzmocnili się przede wszystkim takimi zawodnikami jak: Koki Hinokio oraz Ian Soler. Z punktu widzenia kibiców Zagłębia najważniejsze jest jednak to, że z tego zespołu niewielu piłkarzy odeszło. Nastąpiła jednak zmiana na stanowisku szkoleniowca ekipy z Lubina i miejsce Martina Seveli, który zdecydował się na kontynuowanie kariery trenera w Arabii Saudyjskiej, zajął Dariusz Żuraw.

Wisła z kilkoma ubytkami

Zagłębie zaliczyło w okresie letnim sześć sparingów, nie wygrywając ani razu. Miedziowi zaliczyli trzy porażki i trzy remisy. W ostatnim spotkaniu kontrolnym przed startem ligi lubinianie mierzyli się z Górnikiem Polkowice, remisując 2:2. Wcześniej przegrali natomiast z Wartą Poznań (0:1). Miedziowi ponieśli też porażki z Lechem Poznań (1:3) i Pogonią Szczecin (0:3).

W poprzedniej kampanii w obu bezpośrednich potyczkach między oboma zespołami za każdym razem górą było Zagłębie. W roli gospodarza wygrało 4:1, a na stadionie im. Henryka Reymana zwyciężyło 2:1. Ogólnie na stadionie w Krakowie w czterech ostatnich potyczkach między obiema drużynami trzy razy wygrywała Wisła, a raz Miedziowi.

Gospodarze do swojej potyczki podejdą osłabieni brakiem takich zawodników jak: Alan Uryga, Adi Mehremic i Patryk Plewka. Nie mamy natomiast informacji na temat ewentualnych absencji w szeregach Zagłębia.

Wisła Kraków- Zagłębie Lubin, przewidywane składy

Wisła: Lis – Gruszkowski, Frydrych, Sadlok, Hanousek, Żukow, El Mahdioui, Yeboah, Błaszczykowski, Starzyński, Kliment

Zagłębie: Hładun – Balić, Kruk, Soler, Chodyna, Żubrowski, Baszkirow, Zivec, Starzyński, Szysz, Podliński.


Źródło: wislakrakow.com

Młyński: Interesuje nas tylko zwycięstwo

Po długich i intensywnych przygotowaniach Wiślacy wracają na ligowe boiska. Już w poniedziałek podopieczni trenera Adriána Guľi wybiegną na murawę Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana, gdzie w 1. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy zmierzą swoje siły z Zagłębiem Lubin. O kończącym się okresie przygotowawczym, spotkaniu z Miedziowymi i o nadchodzącym sezonie opowiedział 20-letni pomocnik Białej Gwiazdy - Mateusz Młyński.


24.07.2021r.

J. Sumera


Od inaugurującego meczu w sezonie 2021/2022 Wiślaków dzieli zaledwie kilkadziesiąt godzin. 20-letni skrzydłowy zapewnia, że zespół z niecierpliwością wyczekuje na pierwszy gwizdek arbitra, który zabrzmi już w poniedziałkowe popołudnie. „Nie możemy się już doczekać pierwszego meczu. Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy i jesteśmy gotowi do startu ligi. Gramy u siebie, dlatego tym bardziej interesuje nas tylko zwycięstwo. Chcemy wyjść na boisko, zaprezentować się z jak najlepszej strony i dopisać do swojego konta komplet punktów. To jest kluczowe i z takim właśnie nastawieniem będziemy podchodzić do każdego kolejnego spotkania” - rozpoczął Młyński.

Praca wykonana, czas na efekty

Letni okres przygotowawczy dobiega już końca, a podopiecznych trenera Adriána Guľi czekają ostatnie szlify przed starciem z Miedziowymi. Młody Wiślak nie ma jednak wątpliwości, że w ostatnim czasie zespół wykonał dobrą pracę, której efekty będą widoczne na ekstraklasowych boiskach. „Za nami intensywny czas, który odpowiednio spożytkowaliśmy. Treningi były bardzo wymagające, ale to tylko i wyłącznie pozytywnie wpłynie na naszą postawę w lidze. Myślę, że efekty tej pracy będzie można dostrzec już w poniedziałek” - kontynuował „Młynek”.

Wsparcie płynące z trybun

Wraca PKO Bank Polski Ekstraklasa, a wraz z nią na trybuny wracają kibice. Pomocnik przyznaje, że cieszy się na powrót fanów, którzy potrafią stworzyć niezapomnianą atmosferę, szczególnie przy R22. „Gramy przede wszystkim dla kibiców i nie ma co ukrywać, że każdy z nas wypatrywał momentu, kiedy wrócą na trybuny. Wiem, że fani Wisły potrafią stworzyć przy Reymonta wspaniałą atmosferę, której przedsmaku mogłem doświadczyć w ostatnim meczu sparingowym. Z pewnością będą naszym dwunastym zawodnikiem, a ich wsparcie poniesie nas do zwycięstw” - podkreślił młody Wiślak.

Czas na powrót

Po rocznym rozbracie Mateusz Młyński wraca na ekstraklasowe boiska. 20-latek nie krył, że zdążył zatęsknić za najwyższym szczeblem ligowym, gdzie ponownie będzie chciał zaprezentować swoje piłkarskie walory. „Od mojego ostatniego meczu w Ekstraklasie minęło już trochę czasu, dlatego zdążyłem zatęsknić za związaną z nią atmosferą. Cieszę się, że ponownie będę mógł występować na najwyższym poziomie i mam głęboką nadzieję, że ten powrót nastąpi już w najbliższy poniedziałek. Chcę przypomnieć o sobie kibicom w najlepszy możliwy sposób, czyli dobrą grą oraz konkretami pod bramką przeciwnika” ­- dodał.

Plan wcielić w życie

Zespół 13-krotnego mistrza Polski przystępuje do nowego sezonu w pełni zmotywowany i z jasno określonym celem. Co w rozpoczynającej się właśnie kampanii będzie stanowiło o sile drużyny spod Wawelu? „Naszym największym atutem jest drużyna. Wspólnie będziemy dążyć do tego, by przekładać na boisko to, co ćwiczyliśmy na treningach. Chcemy utrzymywać się przy piłce, konstruować akcje, a w końcowej fazie skutecznie je finalizować. Nasza postawa ma dostarczać radość kibicom, ale przede wszystkim nieść ze sobą korzystne rezultaty i na tym musimy się skupiać” - zakończył swoją wypowiedź Mateusz Młyński.


Źródło: wisla.krakow.pl

Adrián Guľa przed meczem z Zagłębiem: - Jesteśmy nastawieni pozytywnie i chcemy wygrać

Piątek, 23 lipca 2021 r.


- Jedną sprawą był okres przygotowawczy, a inną jest liga. Wierzę w to, że ewentualne zwycięstwo pokaże jak jesteśmy przygotowani oraz zgrani - powiedział na swojej pierwszej przedmeczowej konferencji prasowej nowy trener piłkarzy Wisły Kraków, Adrián Guľa.

- Każdy trener chce mieć nawet nie tyle jak najlepszych zawodników, co jak najlepszy zespół. Przygotowywaliśmy się z tą kadrą, którą mieliśmy do dyspozycji i czekamy na to, aż dostępni też będą Alan Uryga, Adi Mehremić oraz Patryk Plewka. To ważni zawodnicy do konkurencji, ale na pierwszą kolejkę nie będą gotowi. Ja cieszę się na sam mecz, na spotkanie z kibicami, na Ekstraklasę. Jest to dla nas wszystkich nowa gra. Wierzę, że wszyscy nasi zawodnicy są przygotowani do tego, aby odnieść sukces już w pierwszej kolejce, a w kolejnych będziemy koncentrować się na następnych sprawach - dodał Guľa.

Oczywiście kibiców mocno niepokoić mogą urazy piłkarzy, tym bardziej, że Patryk Plewka i Adi Mehremić na kontuzje narzekają od kilku miesięcy.

- Trudno jest przewidywać kiedy dany zawodnik będzie gotowy do gry. Patryk jest blisko powrotu. Inna sytuacja jest natomiast u Alana oraz inna u Adiego. Bardzo trudno powiedzieć kiedy będą do dyspozycji. Jeśli z kolei chodzi o Jana Klimenta, to jest gotowy. Nie chcieliśmy ryzykować jego występu w meczu z sparingowym z Podbeskidziem, dlatego wtedy pauzował. Mamy natomiast nadzieję, że na pierwszą kolejkę będzie w pełni przygotowany. Mamy jeszcze dwa treningi, ale na dzisiejszym dał z siebie 100% - zapewniał Słowak.

Guľa został zapytany o swoje odczucia związane z początkiem pracy w Polsce.

- Samo trenowanie jest takie samo. Zobaczymy jaka będzie dalej mentalność naszych zawodników, ale aktualnie jestem bardzo zadowolony, bo wszyscy chcą trenować i pracować. Naszym silnym punktem są kibice, a ich obecność na trybunach na meczu daje naszej drużynie dużo wsparcia i motywacji - przyznał trener.

Zapytaliśmy również opiekuna wiślaków o lubińskie Zagłębie, bo to klub, z którym ostatnie trzy mecze zakończyliśmy porażkami. Latem doszło tam jednak do sporych zmian - od trenera, po plany na grę głównie młodzieżą.

- Mamy materiały odnośnie rywala, ale najważniejsze będzie nasze nastawienie, to jak my będziemy przygotowani. Nie ma znaczenie przeszłość, ani poprzednie mecze, ani mecze przed sezonem. Jest to dla nas nowa liga, a my gramy u siebie, więc jesteśmy nastawieni pozytywnie i chcemy wygrać. Mają nowego trenera, ale wiemy jakim sposobem chcą grać, wiem jak trener prowadził swoją drużynę. Mamy informacje, widzieliśmy też ich sparingi, więc wiedzy mamy pod dostatkiem, ale chcemy koncentrować się na swojej grze, na naszym nastawieniu, aby jak najlepiej wypaść - zapewnił Guľa.

Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o Jakuba Błaszczykowskiego i o rolę w zespole, jaką szkoleniowiec widzi dla niego.

- Nie zawsze grał w sparingach, bo potrzebowaliśmy, aby był zdrowy w meczach ligowych. To jest taki piłkarzy, który gdy tylko jest przygotowany, to bez względu na to czy wchodzi w pierwszym składzie, czy też na ostatnie minuty, to potrafi zrobić różnicę. Musi być jednak zdrowy, a ważne jest, że brał udział w 90% treningów - powiedział szkoleniowiec.

Słowacki trener na pewno liczy też mocno na swojego dobrze znanego podopiecznego, a więc na Michala Škvarkę.

- Jego forma na pewno pójdzie w górę. Miał jeszcze niewiele treningów z nami, ale ma doświadczenie, ma charakter i wie jak chcemy grać. Wierzę jednak w to, że wszyscy zawodnicy zrobią progres. Kwestią jest ile czasu będziemy jeszcze potrzebować, choć ufam w to, że drużyna od pierwszego spotkania będzie razem i będzie przygotowana, aby odnieść zwycięstwo - mówił trener.

Na zakończenie Adrián Guľa został jeszcze zapytany o wiślacką młodzież, a dokładniej o Pawła Koncewicza-Żyłkę oraz o Kacpra Dudę i o ich szansę na grę.

- To jest proces. Wszyscy zawodnicy, którzy są w szatni, mają swoją szansę. Jeśli ktoś chce pracować, będzie robił maksimum i ma nie tylko talent, ale też mocno pracuje za klub, za siebie to ma szansę grać. Nie grają nazwiska, bo wszystko zależy od dobrej woli zawodnika oraz tego czy chce pracować i czy daje z siebie wszystko. Możliwość gry jest dla każdego taka sama - zapewnił trener.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Lider z Reymonta! Wisła - Zagłębie 3-0

Poniedziałek, 26 lipca 2021 r.


Kapitalnie wypadła inauguracja sezonu 2021/2022 dla krakowskiej Wisły, która przy prawie 14-tysięcznej widowni pokonała lubińskie Zagłębie aż 3-0!

"Biała Gwiazda" niesiona dopingiem największej w 1. kolejce ligowej widowni - rozpoczęła ten mecz ofensywnie, ale już w 5. minucie odgryzło się nam Zagłębie. Po faulu Konrada Gruszkowskiego na Adamie Ratajczyku przyjezdni mieli "jedenastkę", ale z niej pomylił się niezawodny z tego elementu gry Filip Starzyński. Kapitan gości trafił bowiem w słupek! Podopieczni trenera Adriána Guľi rozpoczęła więc te zawody szczęśliwie, ale też - co ważne - taki obrót sprawy nie zmienił nastawienia zespołu Wisły, bo szybko swoją szansę miał Yaw Yeboah, tyle że jego uderzenie z 8. minuty z rzutu wolnego z trudem na róg przeniósł Dominik Hładun. Wiślacy wciąż jednak atakowali i zaraz potem w ofensywie pokazał się Gruszkowski, ale do jego dogrania nie zdołał dojść blokowany Jan Kliment.

Oczywiście w ofensywie próbowało też postraszyć Zagłębie, ale choćby w minucie 16. z dystansu nieznacznie pomylił się Patryk Szysz. Pięć minut później niestety dla nas z dobrej pozycji przestrzelił też Yeboah, ale Wisła wciąż atakowała. I zostało to nagrodzone, bo dośrodkowanie Piotra Starzyńskiego ręką zablokował obrońca i choć weryfikacja wideo trwała bardzo długo, to ostatecznie sędzia Piotr Lasyk wskazał na "jedenastkę". Z niej skutecznie strzelił Yeboah i od 25. minuty prowadziliśmy 1-0.

A co równie ważne - Wisła poszła zdecydowanie za ciosem i w 29. minucie było już 2-0. Akcję rozpoczął Yeboah, piłkę przedłużył Michal Škvarka, a jak należy nogę dołożył Kliment - trafiając w debiucie! Można było tylko i wyłącznie bić brawo.

Dwubramkowe prowadzenie uspokoiło wiślacką ofensywę, i co zrozumiałe do głosu znów próbowali dojść goście, którzy po dobrej interwencji Mateusza Lisa wywalczyli w 37. minucie rzut rożny. Po nim do piłki najwyżej wyskoczył Lorenco Šimić, obijając naszą poprzeczkę! Było to poważne dla nas ostrzeżenie, ale na tym przed przerwą się skończyło.

Na drugą połowę obydwa zespoły wyszły ze zmianami, bo w Wiśle kontuzjowanego Piotra Starzyńskiego zastąpił Stefan Savić, ale znów najgroźniejszy był Yeboah. W 49. minucie huknął bowiem nieznacznie nad poprzeczką, tyle tylko, że w celnej próbie przeszkodził mu rykoszet. W bramkę trafił za to - już w 64. minucie - Łukasz Poręba, ale taka próba nie mogła zaskoczyć Lisa.

Gra jednak po jeszcze w miarę żwawym początku drugiej połowy zdecydowanie "siadła", choć o odwrócenie losów spotkania starali się oczywiście goście. W 68. minucie dobrze z rzutu wolnego przymierzył bowiem Filip Starzyński, ale po interwencji Lisa - skończyło się tylko na rzucie rożnym.

O wiele lepiej powinna się za to skończyć akcja Wisły z 75. minuty, ale w swoim biegu środkiem boiska i po zwodzie pogubił się Savić i ostatecznie zamiast oddać strzał - skończyło się na jego faulu. Już minutę później świetne podanie do Klimenta posłał natomiast rządzący w środku pola Aschraf El Mahdioui, a nasz napastnik zamiast strzelać podał do Škvarki. Strzał Słowaka zdołał obronić Hładun! To były dwie akcje, z których każda powinna "zamknąć" to spotkanie.

To jednak ostatecznie się udało w 81. minucie, bo świetnie naszą akcję rozprowadził Škvarka, a wykończył ją od słupka kolejny debiutant - Mateusz Młyński i było 3-0!

Taki wynik oznacza, że "Biała Gwiazda" jest po pierwszej kolejce liderem rozgrywek Ekstraklasy!

Poniedziałek, 26.07.2021 r. 18:00:

3 Wisła Kraków-0 Zagłębie Lubin

  • 1-0 Yaw Yeboah (25. k.)
  • 2-0 Jan Kliment (29.)
  • 3-0 Mateusz Młyński (81.)

Wisła Kraków:

  • Mateusz Lis
  • Konrad Gruszkowski
  • Michal Frydrych
  • Maciej Sadlok
  • Matěj Hanousek
  • Yaw Yeboah
  • (68. Mateusz Młyński)
  • Aschraf El Mahdioui
  • (90. Felicio Brown Forbes)
  • Gieorgij Żukow
  • Michal Škvarka
  • (83. Dor Hugi)
  • Piotr Starzyński
  • (46. Stefan Savić)
  • Jan Kliment
  • (89. Nikola Kuveljić)

Zagłębie Lubin:

  • Dominik Hładun
  • Kacper Chodyna
  • Lorenco Šimić
  • Ian Soler
  • Mateusz Bartolewski
  • (85. Saša Balić)
  • Patryk Szysz
  • Jewgienij Baszkirow
  • Łukasz Łakomy
  • (46. Łukasz Poręba)
  • Filip Starzyński
  • (85. Daniel Dudziński)
  • Adam Ratajczyk
  • (62. Saša Živec)
  • Karol Podliński
  • (62. Erik Daniel)

1. kolejka PKO Ekstraklasy.

  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
  • Widzów: 13 668.
  • Pogoda: 29°.

Źródło: wislaportal.pl

Trzy punkty na start: Wisła - Zagłębie 3:0!

Wiślacy udanie zainaugurowali rozgrywki i sięgnęli po pierwsze trzy punkty w sezonie 2021/2022. W obecności licznie zgromadzonych kibiców podopieczni trenera Adriána Guľi pokonali Zagłębie Lubin 3:0, a bramki, które zdecydowały o zwycięstwie drużyny 13-krotnego mistrza Polski zdobyli Yaw Yeboah, Jan Kliment oraz Mateusz Młyński.


26.07.2021r.

J. Sumera


Na inaugurujące sezon 2021/2022 spotkanie przeciwko Zagłębiu Lubin trener Adrián Guľa zdecydował się na sprawdzone ustawienie 1-4-2-3-1. W wyjściowej jedenastce zespołu 13-krotnego mistrza Polski znalazło się miejsce dla czterech zawodników, którzy w starciu z Miedziowymi po raz pierwszy oficjalnie przywdziali koszulkę z białą gwiazdą: Aschrafa El Mahdioui, Jana Klimenta, Matěja Hanouska oraz Michala Škvarki.

Oba zespoły nie zamierzały zbyt długo czekać i od pierwszej minuty przeszły do realizacji nakreślonego planu. Jako pierwsi zagrożenie pod bramką przeciwnika stworzyli zawodnicy z Lubina, którzy w 6. minucie wyprowadzili składną akcję, którą w nieprzepisowy sposób we własnym polu karnym zatrzymał jeden z Wiślaków. Przewinienie nie umknęło uwadze sędziego Lasyka, który bez zawahania wskazał „na wapno”, a naprzeciw Mateusza Lisa stanął Filip Starzyński. Uderzenie pomocnika Miedziowych okazało się jednak niecelne, bowiem najpierw piłka obiła słupek wiślackiej bramki, po czym opuściła pole gry. W odpowiedzi Yaw Yeboah groźnie uderzył z rzutu wolnego, lecz czujnością wykazał się Dominik Hładun, który sparował piłkę poza linię końcową. Z każdą kolejną minutą gospodarze łapali odpowiedni rytm, przekuwając go na boiskowe działania, przez co coraz częściej gościli w okolicach bramki Zagłębia. Po dograniu z prawej flanki przez Konrada Gruszkowskiego bliski szczęścia był Kliment, któremu zabrakło dosłownie kilku centymetrów, by zmienić tor lotu piłki i posłać ją do siatki. W 25. minucie rajd po drugiej stronie boiska przeprowadził Piotr Starzyński, który wbiegł w pole karne i podaniem poszukał lepiej ustawionych partnerów z drużyny, ale piłka po zagraniu 17-latka trafiła w rękę interweniującego obrońcy, skutkiem czego arbiter po raz drugi tego dnia podyktował rzut karny, który pewnie na bramkę zamienił Yeboah.

Wisła postanowiła pójść za ciosem i już cztery minuty później trybuny stadionu przy R22 mogły fetować drugie trafienie swoich ulubieńców. Tym razem na listę strzelców wpisał się Kilment, który umiejętnie ustawił się w okolicach krótkiego słupka i skutecznie zamknął dośrodkowanie Škvarki. Dwubramkowe prowadzenie uspokoiło grę krakowian, którzy dłużej byli w posiadaniu piłki i wymieniali podania głównie w środkowej strefie boiska. Zagłębie poszukiwało swoich szans i niewiele brakowało, by jeszcze przed przerwą Lis zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Nieznacznie pomylił się jednak Lorenco Šimić, który trafił w poprzeczkę i w finalnym rozrachunku oba zespoły schodziły na przerwę przy wyniku 2:0 dla gospodarzy.

Trzy bramki, trzy punkty

Drugą połowę goście z Lubina rozpoczęli z wielkim animuszem i poszukiwali sposobów na sforsowanie wiślackiej defensywy, lecz to piłkarze 13-krotnego mistrza Polski zadali pierwsze uderzenie. W 49. minucie piłkę w polu karnym lubinian przejął Yeboah, który huknął w kierunki bramki, ale posłał futbolówkę nad poprzeczką. Podopieczni trenera Dariusza Żurawia nie składali broni i konsekwentnie dążyli do odrobienia strat, jednak jakiekolwiek próby przedarcia się przez zasieki obronne Białej Gwiazdy nie przynosiły im zamierzonych skutków. Wiślacy skupili się przede wszystkim na zachowaniu bezpiecznej przewagi i spokojnie budowali swoje akcje, które niosły ze sobą zagrożenie pod bramką strzeżoną przez Dominika Hładuna. Golkiper Miedziowych zmuszony był skapitulować po raz trzeci w 81. minucie, kiedy to debiutujący w niebiesko-biało-czerwonych barwach Mateusz Młyński wykorzystał podanie od Škvarki i posłał piłkę do siatki, pieczętując tym samym zwycięstwo Wisły Kraków, która pokonała Zagłębie Lubin 3:0 i zgarnęła komplet punktów.

Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 3:0 (2:0)

  • 1:0 Yeboah (k.) 25’
  • 2:0 Kliment 29’
  • 3:0 Młyński 81’

Wisła Kraków: Lis - Hanousek, Sadlok, Frydrych, Gruszkowski ­- El Mahdioui (89’ Kuveljić), Żukow - Starzyński (46’ Savić), Škvarka (83’ Hugi), Yeboah (67’ Młyński) - Kliment (89’ Brown Forbes)

Zagłębie Lubin: Hładun - Chodyna, Šimić, Soler, Bartolewski (85’ Balić) - Bashkirov, Łakomy (46’ Poręba) - Szysz, Starzyński (85’ Dudziński), Ratajczyk (62’ Zivec) - Podliński (62’ Daniel)

Żółte kartki: El Mahdioui, Sadlok, Żukow, Młyński - Soler

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)


Źródło: wisla.krakow.pl

Mamy lidera! Wisła – Zagłębie 3:0

26 July 2021

Świetny start do nowego sezonu zanotowała Wisła, która w poniedziałkowym meczu pewnie 3:0 pokonała Zagłębie Lubin. Dzięki tej wygranej Biała Gwiazda została liderem PKO Ekstraklasy po 1. kolejce.

Mecz rozpoczął się od kontrowersyjnej decyzji sędziego i rzutu karnego dla Zagłębia Lubin. Sędzia Piotr Lasyk dopatrzył się faula Gruszkowskiego i wskazał na jedenasty metr. Jedenastki nie zdołał jednak wykorzystać Filip Starzyński, po którego strzale piłka trafiła w słupek.

Kilkanaście minut później rzut karny wywalczyła Wisła, po tym jak piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Baszkirow. Arbitrowi w podjęciu decyzji pomógł VAR. Rzut karnym pewnym uderzeniem wykorzystał Yaw Yeboah.

Przed przerwą wiślacy podwyższyli jeszcze na 2:0, a swojego pierwszego gola na boiskach Ekstraklasy zdobył Jan Kliment. Nowy napastnik Wisły skierował piłkę do siatki z kilku metrów po zagraniu Skvarki.

W drugiej połowie Wisła starała się kontrolować wydarzenia na boisku i robiła to całkiem skutecznie. W ostatnich jego fragmentach zdobyła jeszcze trzeciego gola. Swój debiut w zespole golem okrasił również Młyński, który wykończył szybki kontratak naszego zespołu.

Wygrana 3:0 pozwoliła Wiśle objął prowadzenie w ligowej tabeli. Kolejne spotkanie podopiecznych Adriana Guli czeka w najbliższą sobotę, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.


Źródło: wislakrakow.com


Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Dwugłos trenerski: Wisła - Zagłębie

Piłkarze krakowskiej Wisły niezwykle udanie zainaugurowali rozgrywki w sezonie 2021/2022. W 1. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy Biała Gwiazda okazała się zdecydowanie lepsza od swojego rywala - Zagłębia Lubin. Krakowianie po bramkach Yawa Yeboaha, Jana Klimenta oraz Mateusza Młyńskiego pokonali Miedziowych aż 3:0 i po pierwszej serii gier zajmują pozycję lidera najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Co po meczu powiedzieli szkoleniowcy obu drużyn?


26.07.2021r.

Adrián Guľa - Wisła Kraków

Trener krakowskiej Wisły nie ukrywał zadowolenia ze zwycięstwa, jednak zaznaczył, że to dopiero pierwszy mecz, lecz ma nadzieję, że Wiślacy zdołają podtrzymać dobre rezultaty w kolejnych kolejkach. „Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa. Ogromnie gratuluję zawodnikom i dziękuję kibicom, którzy dodali nam sporo energii. Jest to dla nas pierwszy - lecz bardzo ważny - krok, ale oczywiście chcemy dalej podążać tą drogą” - powiedział Adrián Guľa. „Oczywiście to dopiero pierwsza kolejka. Byliśmy nastawieni na to, by dać z siebie maksimum. Również pragnę zwrócić uwagę na fakt, że wygraliśmy ten mecz z czystym kontem, lecz na rezultat zapracowała cała drużyna. Wierzę, że będziemy odnosić kolejne zwycięstwa, jeżeli będziemy tak pracować i tworzyć tak zgrany zespół w defensywie, zachowując produktywność w ataku” - kontynuował.

Przedwcześnie boisko z powodu urazu musiał opuścić Yaw Yeboah, który otworzył wynik poniedziałkowego starcia. „Wierzymy, że nie jest to poważna kontuzja i że we wtorek będzie mógł trenować” - zaznaczył. Kolejnym graczem, który nie dokończył rywalizacji był Piotr Starzyński. Kiedy młodego Wiślaka ponownie zobaczymy na boisku? „Piotrek rzeczywiście został zmieniony z powodu kontuzji, ale szybko opatrzył go sztab medyczny. Zobaczymy, co będzie dalej” - dodał.

W dwudziestce meczowej zabrakło także Jakuba Błaszczykowskiego. Z czego wynikała nieobecność kapitana? „Trenował przez cały okres przygotowawczy. Po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała pojawił się jednak pewien problem i Kuba stwierdził, że nie jest w stanie zagrać w pierwszym meczu. Wierzymy w to, że będzie do naszej dyspozycji w kolejnych spotkaniach, bo potrzebujemy go na boisku” - powiedział opiekun Wisły.

Dariusz Żuraw - Zagłębie Lubin

Trener Zagłębia Lubin nie ukrywał rozczarowania z powodu falstartu swojej drużyny. „Na wstępie pragnę pogratulować Wiśle. Mieliśmy niezły początek, lecz zamiast wygrywać 1:0 po 29 minutach przegrywaliśmy 0:2. O ile w pierwszej połowie jakieś sytuacje udało nam się kreować, tak w drugiej było tylko gorzej. Próbowaliśmy coś zmienić wprowadzających nowych zawodników na boisku, ale niestety nie udało się. Wracamy do Lubina bez punktów. Dostaliśmy na „dzień dobry” mocne uderzenie, ale może i dobrze, żebyśmy wiedzieli, że przed nami jeszcze bardzo dużo pracy” - rozpoczął Żuraw.


„Byliśmy przygotowani, oglądaliśmy mecze sparingowe Wisły, ale co innego jest być przygotowanym na papierze, a co innego później realizować pewne założenia. Wisła wygrała środek pola i moim zdaniem to był klucz do wywalczenia zwycięstwa” - zakończył.


Źródło: wisla.krakow.pl

Adrian Guľa: - Doceniam współpracę całej drużyny

Poniedziałek, 26 lipca 2021 r.


- Cieszymy się ze zwycięstwa, gratuluję drużynie, bardzo dziękuję kibicom, którzy dali nam dużo energii. To pierwszy ważny krok i chcemy kontynuować taką swoją dyspozycję w kolejnych meczach - powiedział po zwycięstwie nad Zagłębiem, trener piłkarzy Wisły Kraków, Adrian Guľa.

- Oczywiście to pierwsza kolejka i byliśmy nastawieni na to, żeby dać maksimum. Muszę docenić to, że wygraliśmy ten mecz z czystym kontem. To jest dziś dla mnie najważniejsze. Bardzo doceniam współpracę całej drużyny. Jeżeli będziemy tak pracować i będziemy tak zgraną drużyną jak dziś, to będziemy wygrywać kolejne mecze - uważa trener.

- Zgodziłbym się z trenerem Żurawiem, że ten mecz wygraliśmy w środku pola. Oprócz tego świetnie spisały się dziś nasi skrzydłowi: Yeboah i Starzyński. Trzeba podkreślić oczywiście grę środkowych pomocników. Wynik jest jednak zasługą całej drużyny - mówił Guľa.

- Cieszę się bardzo z gola Młyńskiego. Doceniam jednak każdy gol i działania drużynowe. Cieszy mnie to, że zawodnicy rezerwowi są wspierani przez zawodników, którzy dziś wybiegli w wyjściowej jedenastce - powiedział trener, który został zapytany o zejście z boiska Yawa Yeboaha. - Wierzymy, że jego uraz nie jest poważny i od jutra będzie już normalnie trenować.

Kolejne pytanie dotyczyło absencji Jakuba Błaszczykowskiego. - Po meczu z Podbeskidziem pojawił się problem i Kuba stwierdził, że nie da rady brać udziału w dzisiejszym meczu. Teraz pracuje z fizjoterapeutami, by być gotowym na kolejne mecze - powiedział szkoleniowiec, który zapytany przez nas zdradził też, że Piotr Starzyński musiał zostać zmieniony z powodu kontuzji.

Trener Wisły został też zapytany o liczne zmiany w naszej kadrze przed startem bieżących rozgrywek.

- Ciężko mi to rozpatrywać co było, a co jest. Cieszy mnie to, że wszyscy pracujemy od pierwszego dnia i pomału widać tego efekty. Dziś jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Liga jest jednak bardzo długa, wymagająca. Jesteśmy pokorni i musimy starać się zawsze dążyć do zwycięstwa - powiedział.

Na zakończenie trenera zapytano jeszcze o debiut Aschrafa El Mahdiouiego.

- Oceniam jego występ bardzo dobrze. Bardzo dobrze utrzymywał się przy piłce. Znam Aschrafa i znam jego umiejętności. Jego styl gry bardzo dobrze wpisuje się w to jak chcemy grać. Jakość gry Aschrafa jest jednak widoczna wtedy, gdy wokół niego znajdują się piłkarze, którzy pomagają mu w grze kombinacyjnej. Jego zasługi ciężko więc oceniać pod kątem indywidualnym - zakończył.


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Młyński: Przez cały mecz czuliśmy wsparcie kibiców

Piłkarze 13-krotnego mistrza Polski udanie zainaugurowali rozgrywki PKO Bank Polski Ekstraklasy, pokonując na własnym stadionie drużynę Zagłębia Lubin 3:0. Autorem trzeciego trafienia dla krakowian był Mateusz Młyński, który opowiedział o swoich odczuciach po debiucie w koszulce z białą gwiazdą.


27.07.2021r.

A. Warchał/J. Sumera


Młody zawodnik nie krył swojego zadowolenia z końcowego wyniku oraz ze zdobycia debiutanckiej bramki w wiślackim trykocie. „Otrzymałem szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności i chciałem w pełni ją wykorzystać. Bardzo się cieszę, bo udało mi się zdobyć bramkę w debiucie, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy i trzy punkty zostały na Reymonta. To dopiero początek i już teraz koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu” - rozpoczął Młyński

Wyjątkowa oprawa

20-latek zwrócił także uwagę na atmosferę, która w poniedziałkowy wieczór panowała przy R22. „Muszę przyznać, że kiedy kibice skandowali moje nazwisko, to miałem ciarki na plecach. To naprawdę niesamowite uczucie, które zapamiętam na długo. Fani stworzyli wspaniałą atmosferę, która poniosła nas do zwycięstwa. Przez cały mecz mocno nas dopingowali i czuliśmy ich wsparcie” - zaznaczył.

Krok po kroku

Biała Gwiazda odniosła przekonujące zwycięstwo i dopisała do swojego konta cenne trzy punkty. Pomocnik zaznacza jednak, że drużyna nadal musi ciężko pracować, by utrzymać dobrą dyspozycję w kolejnych spotkaniach. „Chcemy przeważać w każdym meczu i grać zarówno efektowanie, jak i efektywnie. Musimy patrzeć na siebie, nadal robić swoje i w kolejnych spotkaniach prezentować się z jak najlepszej strony” – powiedział „Młynek”, dodając: „Zawsze gramy o zwycięstwo i nie inaczej będzie w sobotę. Z takim właśnie założeniem jedziemy do Niecieczy, gdzie będziemy chcieli potwierdzić, że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu”.

Wyjątkowe dedykacje

Skrzydłowy krakowian zwycięstwo i bramkę z Miedziowymi zadedykował dwóm osobom. „To zwycięstwo dedykujemy Pani Dyrektor Organizacyjnej Florentynie, która przebywa obecnie w szpitalu. W poniedziałek urodziny miał mój tata, dlatego chciałbym mu zadedykować zdobytą bramkę i życzyć wszystkiego najlepszego” ­- zakończył Mateusz Młyński.


Źródło: wisla.krakow.pl

Škvarka: Chyba każdy piłkarz marzy o tym, by grać dla takich kibiców

Inauguracyjne spotkanie PKO Bank Polski Ekstraklasy w sezonie 2021/2022 przyniosło podopiecznym trenera Adriána Guľi pierwsze trzy punkty. W poniedziałkowy wieczór Biała Gwiazda odniosła przekonujące zwycięstwo i pokonała drużynę Zagłębia Lubin 3:0. Znaczący udział w końcowym triumfie miał wiślacki debiutant - Michal Škvarka - który zapisał na swoim koncie dwie asysty.



28.07.2021r.

J. Sumera

„Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego debiutu. Zrealizowaliśmy nasz plan, zdobyliśmy trzy bramki i wygraliśmy pierwsze spotkanie w nowym sezonie. Cieszy przede wszystkim to, że jako drużyna zaprezentowaliśmy się z naprawdę dobrej strony i daliśmy radość naszym kibicom” - rozpoczął Škvarka.

Kluczowe podania

Oficjalny debiut w wiślackim trykocie Michal Škvarka zakończył z dwiema asystami. W drugiej części spotkania Słowak był bliski zdobycia również premierowego trafienia, ale nie zdołał pokonać Dominika Hładuna. „Dobrze się czułem na boisku i jestem zadowolony z tego, że miałem swój wkład w końcowy triumf. Szkoda jedynie tej sytuacji z drugiej połowy, kiedy otrzymałem bardzo dobre podanie od Janka Klimenta i zdecydowałem się na strzał z pierwszej piłki. Uderzyłem w kierunku prawego słupka, jednak bramkarz dobrze się zachował i wyczuł moje intencje. Nie udało się zdobyć bramki, ale najważniejsze jest to, że mecz zakończył się naszym zwycięstwem” - kontynuował.

Krakowskie konkrety

Biała Gwiazda pokonała lubinian 3:0 i zgarnęła pierwszy komplet punktów w nowej edycji rozgrywek. 28-latek nie krył radości ze zwycięstwa Wiślaków, jednak zauważył, że poniedziałkowe spotkanie mogło potoczyć się zupełnie inaczej. „Gdyby Zagłębie wykorzystało rzut karny, to scenariusz tego spotkania mógł wyglądać zupełnie inaczej, ale na szczęście tak się nie stało. Był to bardzo ważny moment, a ta sytuacja tylko nakręciła nas do podjęcia stanowczych działań, dlatego szybko przeszliśmy do realizacji swoich założeń i odpowiedzieliśmy w najlepszy możliwy sposób, czyli bramkami” - powiedział pomocnik.

Dwunasty zawodnik

W starciu z Miedziowymi na trybunach stadionu przy Reymonta zameldowali się kibice, którzy swym dopingiem ponieśli Wiślaków do upragnionego zwycięstwa. Pod wrażeniem atmosfery panującej przy R22 był również Michal Škvarka. „Chyba każdy piłkarz marzy o tym, by grać dla takich kibiców. Atmosfera na stadionie była nie do opisania. Jestem pełen podziwu dla fanów, którzy wrócili na trybuny po długiej przerwie i chciałbym im podziękować, bo zapamiętam ten wieczór na długo” - dodał.

W pełnej gotowości

Już w sobotę podopieczni trenera Adriána Guľi udadzą się do Niecieczy, gdzie w ramach 2. serii gier zmierzą swoje siły z miejscowym zespołem Bruk-Bet Termaliki. Słowacki zawodnik zapewnia, że zespół jest gotowy na czekające go wyzwanie. „W poniedziałek postawiliśmy pierwszy krok, a już w sobotę czeka nas następny. Bruk-Bet Termalica jest beniaminkiem, a dodatkowo zagra u siebie, dlatego zdajemy sobie sprawę z tego, że przed nami wymagające zadanie. Jesteśmy jednak na nie gotowi, bo po to pracujemy, by wspólnie stawiać czoła kolejnym wyzwaniom” - zakończył swoją wypowiedź Michal Škvarka

Źródło: wisla.krakow.pl

Podsumowanie debiutów Wiślaków

Piłkarze krakowskiej Wisły sezon 2021/2022 rozpoczęli od przekonującego zwycięstwa 3:0 nad Zagłębiem Lubin i dopisali do swojego konta cenne trzy punkty. Swój udział w końcowym triumfie miało również sześciu wiślackich debiutantów, którzy w poniedziałkowe popołudnie pojawili się na murawie Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana i po raz pierwszy przywdziali koszulkę z białą gwiazdą w rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy.


27.07.2021r.


Jan Kliment

Czeski napastnik spotkanie z Zagłębiem Lubin rozpoczął w wyjściowej jedenastce i już od pierwszych minut wykazywał się dużą aktywnością na boisku. 27-latek szukał wolnych przestrzeni i brał udział w konstruowaniu akcji ofensywnych krakowskiego zespołu, a ponadto sam ustawiał się w obrębie pola karnego Miedziowych, wypatrując swoich szans. Jedna z nich nadeszła w 20. minucie, kiedy to Kliment intuicyjnie poszedł za strzałem Yeboaha, jednak do szczęścia zabrakło mu kilku centymetrów. Dziewięć minut później piłka po uderzeniu wiślackiej „9” znalazła już drogę do siatki i były zawodnik 1. FC Slovácko mógł cieszyć się z pierwszego trafienia w nowych barwach. Czech okazał się również najszybszym zawodnikiem poniedziałkowego meczu, rozwijając prędkość do 33,50 km/h. Łącznie w swoim oficjalnym debiucie w szeregach Białej Gwiazdy Jan Kliment spędził na boisku 89 minut.

Michal Škvarka

Były zawodnik węgierskiego Ferencvárosu swój premierowy mecz w koszulce z białą gwiazdą również rozpoczął w podstawowym składzie i zajął pozycję ofensywnego pomocnika. 28-latek zaprezentował swoje piłkarskie walory i umiejętnie rozgrywał futbolówkę, którą bardzo często starał się dostarczać skrzydłowym lub wysuniętemu Janowi Klimentowi. Taka postawa sprawiła, że debiut na szczeblu Ekstraklasy Słowak zakończył z dorobkiem dwóch asyst i osiągnął InStat Index na poziomie 287 punktów, co było trzecim najwyższym wynikiem w całym spotkaniu.

Aschraf El Mahdioui

Defensywny pomocnik potwierdził swoją dobrą dyspozycję z meczów kontrolnych i w poniedziałkowe popołudnie był jednym z motorów napędowych zespołu 13-krotnego mistrza Polski. Wychowanek Ajaxu Amsterdam był łącznikiem pomiędzy defensywą a ofensywą, odpowiednio regulował tempo gry, a jego precyzyjne zagrania rozpoczynały ataki krakowskiej drużyny. 25-latek dobrze poruszał się również wtedy, kiedy nie miał piłki przy nodze, dzięki czemu stwarzał kolegom dodatkowe przestrzenie do budowania akcji.

Matěj Hanousek

W debiutanckim spotkaniu w niebiesko-biało-czerwonych barwach czeski obrońca pojawił się na murawie stadionu przy R22 od pierwszej minuty i zajął miejsce na lewej stronie defensywy. W swoich boiskowych poczynaniach 28-latek emanował spokojem i pewnością siebie, które starał się przenosić na kolegów z drużyny. Defensor nie tylko skutecznie bronił dostępu do wiślackiej bramki, ale także bardzo często podłączał się do akcji ofensywnych, czym przysparzał rywalom wielu kłopotów. W swoim premierowym meczu na szczeblu Ekstraklasy Hanousek spędził na boisku pełne 90 minut i przyczynił się do końcowego zwycięstwa.

Mateusz Młyński

20-letni skrzydłowy spotkanie z Zagłębiem rozpoczął na ławce rezerowych, a na boisku pojawił się w 67. minucie, kiedy to zastąpił Yawa Yeboaha. Dla „Młynka” był to pierwszy mecz na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce od ponad roku i oficjalny debiut w wiślackim trykocie. Pomocnik wniósł na plac gry sporo ożywienia, a swoją energią starał się poderwać zespół do budowania kolejnych akcji. W 81. minucie Młyński w najlepszy możliwy sposób przywitał się z krakowską publicznością i strzelił efektowną bramkę, która przypieczętowała zwycięstwo Białej Gwiazdy.

Dor Hugi

W starciu z Zagłębiem Lubin swój oficjalny debiut w koszulce z białą gwiazdą na piersi zanotował także izraelski pomocnik - Dor Hugi. 26-latek zameldował się na placu gry w 83. minucie w miejsce Michala Škvarki i dołożył swoją cegiełkę do pierwszego zwycięstwa krakowskiej Wisły w sezonie 2021/2022.


Źródło: wisla.krakow.pl

Statystyki meczu: Wisła - Zagłębie

Wtorek, 27 lipca 2021 r.


Zapraszamy do zapoznania się z kompletem statystyk po meczu 1. kolejki ligowej, w sezonie 2021/2022, w którym zmierzyliśmy się z lubińskim Zagłębiem, wygrywając aż 3-0.

Wisła Kraków - Zagłębie Lubin

  • Bramki: 3-0 (2-0)
  • Posiadanie (w %): 57-43 (62-38)
  • Strzały: 9-12 (5-6)
  • Strzały celne: 5-4 (3-1)
  • Strzały niecelne: 2-5
  • Strzały zablokowane: 2-1
  • Strzały z pola karnego: 6-6
  • Strzały z pola karnego, celne: 4-1
  • Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 15.6-20.3
  • Faule: 18-16
  • Żółte kartki: 4-1
  • Czerwone kartki: 0-0
  • Spalone: 2-0
  • Rzuty rożne: 8-5
  • Podania: 494-340
  • Podania dokładne (w %): 86-80
  • Instat index: 266-214
  • Gole oczekiwane: 2.26-1.40
  • Dystans (w km): 115.48-116.14
  • Sprinty: 112-99
  • Sprint dystans (w km): 2.10-2.00
  • Szybki bieg dystans (w km): 6.69-7.34

Gole oczekiwane:

  • 0.90 - Yaw Yeboah
  • 0.59 - Jan Kliment
  • 0.52 - Michal Škvarka
  • 0.23 - Mateusz Młyński
  • 0.02 - Gieorgij Żukow

Statystyki przebiegniętych kilometrów:

  • 11.89 - Gieorgij Żukow
  • 11.53 - Aschraf El Mahdioui
  • 10.91 - Matěj Hanousek
  • 10.74 - Konrad Gruszkowski
  • 10.25 - Maciej Sadlok
  • 10.18 - Michal Škvarka
  • 9.75 - Michal Frydrych
  • 9.70 - Jan Kliment
  • 7.44 - Yaw Yeboah
  • 5.74 - Piotr Starzyński
  • 5.71 - Stefan Savić
  • 5.68 - Mateusz Lis
  • 3.37 - Mateusz Młyński
  • 1.39 - Dor Hugi
  • 0.61 - Nikola Kuveljić
  • 0.55 - Felicio Brown Forbes

Najszybsi w meczu (km/h):

  • 33.50 - Jan Kliment
  • 32.49 - Konrad Gruszkowski
  • 31.94 - Yaw Yeboah
  • 31.78 - Gieorgij Żukow
  • 31.70 - Matěj Hanousek
  • 31.21 - Aschraf El Mahdioui
  • 30.98 - Michal Škvarka
  • 30.94 - Mateusz Młyński
  • 30.90 - Piotr Starzyński
  • 30.76 - Maciej Sadlok
  • 30.68 - Stefan Savić
  • 27.62 - Michal Frydrych
  • 27.60 - Dor Hugi
  • 26.09 - Felicio Brown Forbes
  • 23.72 - Mateusz Lis
  • 20.90 - Nikola Kuveljić

Najwięcej sprintów (pow. 25,2 km/h):

  • 21 - Matěj Hanousek
  • 14 - Gieorgij Żukow
  • 14 - Michal Škvarka
  • 13 - Konrad Gruszkowski
  • 10 - Yaw Yeboah
  • 9 - Stefan Savić
  • 8 - Jan Kliment
  • 6 - Maciej Sadlok
  • 5 - Aschraf El Mahdioui
  • 4 - Mateusz Młyński
  • 3 - Michal Frydrych
  • 3 - Piotr Starzyński
  • 1 - Dor Hugi
  • 1 - Felicio Brown Forbes
  • 0 - Mateusz Lis
  • 0 - Nikola Kuveljić

InStat index(*) sklasyfikowanych piłkarzy Wisły Kraków:

  • 334 - Yaw Yeboah
  • 294 - Mateusz Lis
  • 287 - Michal Škvarka
  • 282 - Konrad Gruszkowski
  • 275 - Gieorgij Żukow
  • 272 - Matěj Hanousek
  • 271 - Aschraf El Mahdioui
  • 270 - Jan Kliment
  • 261 - Michal Frydrych
  • 249 - Mateusz Młyński
  • 225 - Maciej Sadlok
  • 225 - Piotr Starzyński
  • 218 - Stefan Savić

(*) - InStat index to algorytm, który wszystkie statystyczne osiągnięcia zawodnika w danym meczu przelicza na wartość liczbową.

Statystyki indywidualne:

  • 4 - Yaw Yeboah - najwięcej strzałów;
  • 2 - Yaw Yeboah - najwięcej celnych strzałów;
  • 4 - Yaw Yeboah - najczęściej faulowany;
  • 3 - Michal Frydrych, Aschraf El Mahdioui - najwięcej fauli;
  • 64 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej podań;
  • 58 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej dokładnych podań;
  • 52 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej przyjętych podań;
  • 28 - Jan Kliment - najwięcej pojedynków;
  • 12 - Gieorgij Żukow - najwięcej wygranych pojedynków;
  • 11 - Yaw Yeboah - najwięcej dryblingów;
  • 6 - Yaw Yeboah - najwięcej udanych dryblingów;
  • 6 - Konrad Gruszkowski - najwięcej odbiorów;
  • 4 - Konrad Gruszkowski - najwięcej udanych odbiorów;
  • 10 - Jan Kliment - najwięcej strat;
  • 10 - Michal Frydrych - odzyskane piłki.

Źródło: Ekstraklasa, InStat


Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 1. kolejki PKO Ekstraklasy

Poniedziałek, 26 lipca 2021 r.


Aż pięć spotkań inaugurujących sezon 2021/2022 w Ekstraklasie zakończyło się remisami - widać więc wyraźnie, że na powitanie z ligą, mało kto chciał zaryzykować, odkryć się i być może przegrać. Z takiego schematu wyłamały się jedynie drużyny z podium poprzednich rozgrywek, a więc Legia, Raków i Pogoń, a także "Biała Gwiazda", która została pierwszym liderem.

Piątek, 23 lipca:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1-1 Stal Mielec

  • 1-0 Ernest Terpiłowski (41.)
  • 1-1 Grzegorz Tomasiewicz (48. k.)

Atut własnego boiska i motywacja beniaminka to było zbyt mało dla niecieczan, aby pokonać Stal, bo choć złe wybicie w wykonaniu Gliwy jeszcze przed przerwą gospodarze wykorzystali, to Stal szybko po powrocie z szatni zdołała wyrównać. Wprawdzie w końcówce więcej okazji miały "Słonie", ale kompletu punktów nie udało im się zdobyć.

Lech Poznań 0-0 Radomiak Radom

  • Najlepsza drużyna poprzedniego sezonu w I lidze mocno postawiła się faworytom z Poznania, którzy - co śmiało trzeba przyznać - ważny dla siebie sezon zaczynają od falstartu. Oczywiście to "Kolejorz" miał więcej okazji do zdobycia bramek, ale i beniaminek potrafił się odgryźć. Przynajmniej na tyle, żeby wywieźć punkt ze stadionu przy ulicy Bułgarskiej.

Sobota, 24 lipca:

Górnik Łęczna 1-1 Cracovia

  • 1-0 Bartosz Śpiączka (42.)
  • 1-1 Marcos Álvarez (82.)Tak jak przyjezdni dostali bramkę "do szatni", tak odpowiedzieli golem dla siebie "do autokaru", więc idealnie wpisał się ten mecz w schemat kolejki remisów.

Jagiellonia Białystok 1-1 Lechia Gdańsk

  • 0-1 Łukasz Zwoliński (52.)
  • 1-1 Jesús Imaz (55.)

Więcej okazji do zdobycia gola mieli gospodarze, więc mogą czuć po końcowym gwizdku niedosyt, ale też zwyczajnie pudłowali. Z drugiej zaś strony szybko udało im się odpowiedzieć na straconego gola, stąd też był to czwarty kolejny remis na ligową inaugurację.

Legia Warszawa 1-0 Wisła Płock

  • 1-0 Ernest Muçi (28.)

Skupiając się na meczach kwalifikacji Ligi Mistrzów - na ligową inaugurację Legia wyszła w składzie dalekim od optymalnego, ale nie przeszkodziło jej to w odniesieniu zwycięstwa. I tak remisowa passa pierwszej kolejki sezonu 2021/2022 została zakończona.

Niedziela, 25 lipca:

Piast Gliwice 2-3 Raków Częstochowa 1-0 Michał Chrapek (5.) 1-1 Mateusz Wdowiak (43.) 2-1 Patryk Sokołowski (66.) 2-2 Wiktor Długosz (70.) 2-3 Ivi López (75. k.) Niezłe "meczycho" stworzyły na ligową inaugurację sezonu ekipy z Gliwic i Częstochowy - tym bardziej, że mieliśmy solidny "powrót" w wykonaniu częstochowian, na który spory wpływ miał Patryk Lipski. Przy stanie 2-1 zmarnował "jedenastkę" i zamiast 3-1 dla Piasta - skończyło się 3-2 dla Rakowa.

Śląsk Wrocław 2-2 Warta Poznań

  • 0-1 Jan Grzesik (27.)
  • 1-1 Róbert Pich (50.)
  • 2-1 Erik Expósito (63.)
  • 2-2 Mateusz Czyżycki (76.)

Warta znana była w sezonie poprzednim ze swojej wyrachowanej gry, w której padało mało bramek, ale zupełnie inaczej nowe rozgrywki zaczęła. Najważniejsze jednak dla siebie, że choć w drugiej połowie gra poznaniakom się nie układała i od 1-0 zrobiło się 1-2, to i tak punkt z trudnego terenu wywieźli.

Pogoń Szczecin 2-0 Górnik Zabrze

  • 1-0 Michał Kucharczyk (33.)
  • 2-0 Kacper Kozłowski (66.)

Bardzo dobrze w nowy sezon weszła ekipa "Portowców", która nie zostawiła zabrzanom złudzeń odnośnie tego, kto w tym meczu zasłużył na komplet punktów. Pytanie tylko, czy wygrana nad Górnikiem doda Pogoni animuszu przed wyjazdowym rewanżem pucharowym z NK Osijek?

Poniedziałek, 26 lipca:

WISŁA KRAKÓW 3-0 Zagłębie Lubin

  • 1-0 Yaw Yeboah (25. k.)
  • 2-0 Jan Kliment (29.)
  • 3-0 Mateusz Młyński (81.)

Bardzo efektownie wypadła inauguracja sezonu przy Reymonta, tym bardziej, że mieliśmy w zespole "Białej Gwiazdy" same nowości, na trenerze zaczynając, a na sześciu debiutantach kończąc. Dwaj z nich wpisali się zresztą na listę strzelców, a trzeci - Michal Škvarka - zaliczył aż dwie asysty.

Aktualna tabela Ekstraklasy:

  • 1. WISŁA KRAKÓW 1 3 3 - 0
  • 2. Pogoń Szczecin 1 3 2 - 0
  • 3. Raków Częstochowa 1 3 3 - 2
  • 4. Legia Warszawa 1 3 1 - 0
  • 5. Śląsk Wrocław 1 1 2 - 2
  • Warta Poznań 1 1 2 - 2
  • 7. Lechia Gdańsk 1 1 1 - 1
  • Jagiellonia Białystok 1 1 1 - 1
  • Cracovia 1 1 1 - 1
  • Stal Mielec 1 1 1 - 1
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1 1 1 - 1
  • Górnik Łęczna 1 1 1 - 1
  • 13. Lech Poznań 1 1 0 - 0
  • Radomiak Radom 1 1 0 - 0
  • 15. Piast Gliwice 1 0 2 - 3
  • 16. Wisła Płock 1 0 0 - 1
  • 17. Górnik Zabrze 1 0 0 - 2
  • 18. Zagłębie Lubin 1 0 0 - 3


Źródło: wislaportal.pl

Przegląd Prasy: Udana inauguracja

Premierowe spotkanie w sezonie 2021/2022 przyniosło Wiślakom pierwsze trzy punkty. Podopieczni trenera Adriána Guľi pewnie pokonali drużynę Zagłębia Lubin 3:0 i udanie zainaugurowali zmagania na szczeblu PKO Bank Polski Ekstraklasy. Sprawdziliśmy, jak poniedziałkowe spotkanie ocenili przedstawiciele mediów.


28.07.2021r.


Gazeta Krakowska

„Meczem z Zagłębiem Lubin oficjalny debiut w roli trenera Wisły zaliczył trener Adrian Gula. Debiutantów było jednak więcej, bo już tylko w wyjściowym składzie zagrało czterech nowych zawodników, czyli: Matej Hanousek, Aschraf El Mahdioui, Michal Skvarka i Jan Kliment. Później do tego grona dołączyli jeszcze Mateusz Młyński i Dor Hugi. Ważnym elementem poniedziałkowego meczu był również powrót kibiców na trybuny. W meczu ligowym na stadionie przy ul. Reymonta miało to miejsce pierwszy raz od września 2020 roku.

(…) Początek meczu to było badanie sił, ale w 5 min wiślacy sami napytali sobie biedy, gdy w dość niegroźnej sytuacji w polu karnym Konrad Gruszkowski lekko podciął Adama Ratajczyka. Sytuacja była kontrowersyjna, bo piłkarza Zagłębia przewrócił się tak naprawdę w drugim tempie. Karny jednak został podyktowany. Goście nie objęli jednak prowadzenia, bo Filip Starzyński zamiast do siatki, trafił z jedenastu metrów w słupek. Wisła po tej sytuacji wypracowała sobie lekką, optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Przede wszystkim brakowało takiego rzeczywistego zagrożenia pod bramką Dominika Hładuna. W 20 min krakowianie wyprowadzili już jednak atak, w którym Yaw Yeboah miał aż trzech piłkarzy w polu karnym, do którym mógł szukać podania. Zdecydował się na strzał. Niecelny.

W 23 min Wisła przeprowadziła natomiast akcję, która w efekcie przyniosła jej prowadzenie. Po podaniu Jana Klimenta do środka pola karnego próbował zagrywać Piotr Starzyński, ale piłkę zatrzymał ręka Jewgienij Baszkirow. Sytuacja była dość ewidentna, ale sędzia Piotr Lasyk wolał się jeszcze upewnić co do swojej decyzji poprzez system VAR. Ostatecznie wskazał jednak na jedenasty metr, a karnego na gola pewnym strzałem zamienił Yaw Yeboah. Cztery minuty później było już 2:0. Znów atak rozprowadził Yeboah. Dograł w pole karne, gdzie jeszcze podanie przedłużył Michal Skvarka, a z bliska piłkę do siatki wpakował Jan Kliment. Zagłębie nieco mocniej zaatakowało między 36 a 37 minutą. Najpierw groźnie strzelał Adam Ratajczyk, ale Mateusz Lis odbił piłkę na rzut rożny. A po nim głową uderzył Lorenco Simić. Trafił w poprzeczkę.

(…) W 76 min wiślacy mogli już ostatecznie zamknąć sprawę. Jan Kliment świetnie wyczuł linię spalonego, ruszył na bramkę Zagłębia, a następnie wyłożył piłkę Michalowi Skvarce. Ten jednak choć strzelał dwa razy, to nie zdołał pokonać Dominika Hładuna. Skvarka zrehabilitował się w 81 min, bo to on zaliczył asystę przy golu kolejnego debiutanta w Wiśle, czyli Mateusza Młyńskiego. Golu niezwykle ważnym, bo z jednej strony pieczętującym zwycięstwo „Białej Gwiazdy” a z drugiej dającym jej fotel lidera po pierwszej kolejce”!

LoveKraków

„Najbardziej aktywnym Wiślakiem był Yaw Yeboah. Ghańczyk starał się biegać wszędzie, rozgrywać piłkę, stwarzać przewagę na bokach i uderzać. Strzał z rzutu wolnego z trudem odbił Dominik Hładun, ale przy próbie z rzutu karnego bramkarz Miedziowych był bezradny. Nie minęło pięć minut, a po raz drugi wyciągał piłę z siatki. Yeboah zagrał z prawej strony do Michala Skvarki, który nie uderzył czysto, jednak akcję zwieńczył ustawiony na trzecim metrze Jan Kliment.

Wisła częściej była przy piłce i wykorzystała dwie sytuacje, jednak goście nie przyjechali się bronić. Na początku meczu Filip Starzyński miał podobny pomysł na wykonanie jedenastki, ale piłka trafiła w słupek i do statystyk doszedł mu trzeci niewykorzystany rzut karny w karierze. Mateusz Lis mógł również liczyć na wsparcie poprzeczki, która zatrzymała uderzenie głową Lorenco Simicia.

Gospodarze starali się grać spokojnie, nie rzucać się nieustannie na rywali, jak miało to miejsce za Petera Hyballi. Wiele jeszcze im nie wychodziło i goście przy większym szczęściu mogli liczyć na bramową zdobycz. Pewnie jedna bronił Lis, a okresy przewagi nie były długie i owocne. Resztki nadziei odebrałaby przyjezdnym trzeci gol, którego w końcu się doczekaliśmy. Pierwszą okazję na podwyższenie rezultatu zmarnował Skvarka, który z bliska został zatrzymany przez Hładuna. Po chwili wszystko było jasne. Skvarka nie miał dziś dnia jako egzeutor, jednak wyłożył piłkę debiutującemu Mateuszowi Młyńskiemu. Młody skrzydłowy zachował się jak weteran i ze spokojem zmieścił piłkę w siatce”.

Onet

„Gospodarze już przed przerwą zaprezentowali taki styl, który pozwolił Białej Gwieździe wysoko pokonać rywali i zostać liderem PKO BP Ekstraklasy po pierwszej kolejce. Najpierw Yaw Yeboah skutecznie wykonał jedenastkę, a później Jan Kliment dobrze zamknął zespołową akcję.

Pierwsze minuty mogły prowadzić do wielu skojarzeń z wiosennym spotkaniem z Piastem (3:4), gdy Biała Gwiazda całkowicie stłamsiła rywala na początku meczu. Wówczas Biała Gwiazda później zanotowała serię błędów indywidualnych, co zakończyło się porażką.

(…) Drużyna Adriana Guli wyglądała, jakby wyciągnęła wnioski z tego meczu i grała tak, aby jak najbardziej oddalać zagrożenie od swojej bramki, jednocześnie mając kontrolę nad tym, co się dzieje z futbolówką. Efekty tego zobaczyliśmy zwłaszcza w drugiej części meczu, gdy zawodnicy Białej Gwiazdy zaprezentowali kilka groźnych kontrataków. Jedna z nich zakończyła się skutecznym uderzeniem debiutującego w Wiśle Mateusza Młyńskiego”.

Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa

Galeria kibicowska