2021.07.31 Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Kraków 2:2

Z Historia Wisły

2021.07.31, Ekstraklasa, 2. kolejka, Nieciecza, Stadion Sportowy Bruk-Bet Termalica, 17:30, sobota, 23°C
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:2 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 4.480
sędzia: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
Bramki
Adam Radwański 28'

Piotr Wlazło 66'
1:0
1:1
2:1
2:2

56' Gieorgij Żukow

90' Maciej Sadlok
Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Tomasz Loska
Michal Bezpalec
grafika:zk.jpg Wiktor Biedrzycki
Nemanja Tekijaški
Mateusz Grzybek grafika:zmiana.PNG (90' Marcin Wasielewski)
Michal Hubínek grafika:zmiana.PNG (90' Sebastian Bonecki)
grafika:zk.jpg Piotr Wlazło
Adam Radwański grafika:zmiana.PNG (82' Samuel Štefánik)
Adam Hloušek
Muris Mešanović grafika:zmiana.PNG (76' Patryk Czarnowski)
Ernest Terpiłowski grafika:zmiana.PNG (76' Kacper Śpiewak)

Trener: Mariusz Lewandowski
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Konrad Gruszkowski grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (81' Nikola Kuveljić)
Michal Frydrych
Maciej Sadlok
Matěj Hanousek
Yaw Yeboah grafika:zmiana.PNG (70' Dor Hugi)
Aschraf El Mahdioui
Gieorgij Żukow grafika:zmiana.PNG (81' Felicio Brown Forbes)
Michal Škvarka grafika:zmiana.PNG (81' Hubert Sobol)
Piotr Starzyński grafika:zmiana.PNG (54' Mateusz Młyński)
Jan Kliment

Trener: Adrián Guľa
Ławka rezerwowych: Kacper Rosa, Krystian Wachowiak, Serafin Szota, Dawid Szot

Kapitan: Maciej Sadlok

Bramki: 2-2 (1-0)
Posiadanie (w %): 49-51 (48-52)
Strzały: 15-13 (11-7)
Strzały celne: 7-4 (5-1)
Strzały niecelne: 4-3
Strzały zablokowane: 3-6
Strzały z pola karnego: 11-6
Strzały z pola karnego, celne: 5-3
Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 15.1-19.3
Faule: 13-12
Żółte kartki: 2-1
Czerwone kartki: 0-0
Spalone: 2-2
Rzuty rożne: 3-4
Podania: 467-505
Podania dokładne (w %): 82-83
Instat index: 234-224
Gole oczekiwane: 2.63-1.53
Dystans (w km): 112.98-117.71
Sprinty: 123-111
Sprint dystans (w km): 2.63-2.06
Szybki bieg dystans (w km): 6.72-8.23

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Kilka słów o rywalu: Bruk-Bet Termalica Nieciecza

W sobotnie popołudnie piłkarze Białej Gwiazdy zameldują się w podtarnowskiej Niecieczy, gdzie w ramach 2. serii gier zmierzą swoje siły z tegorocznym beniaminkiem PKO Bank Polski Ekstraklasy - Bruk-Bet Termaliką. Zanim jednak piłkarze obu zespołów wybiegną na murawę, postanowiliśmy nieco przyjrzeć się najbliższemu rywalowi Wiślaków i sprawdziliśmy, co słychać w obozie Słoni.


30.07.2021r.

Redakcja


Początek futbolu w Niecieczy datuje się na 1922 roku, kiedy to młodzież powracająca z frontów I wojny światowej zaczęła wykorzystywać wolny czas na grę w piłkę, a do ojców założycieli drużyny zalicza się takie postaci, jak Stanisław Nowak, Władysław Kaczówka i Kazimierz Wrzos. Początkowo zespół z podtarnowskiej miejscowości był jedynym klubem piłkarskim w okolicy, gdzie jednak z biegiem czasu powstało kilka drużyn, z którymi Nieciecza mierzyła swoje siły w latach 20-tych XX wieku. Po zakończeniu II wojny światowej działalność sportowa przybrała formę organizacyjną, skutkiem czego w Niecieczy powstał Ludowy Klub Sportowy (LZS), a w 1947 roku otwarte zostało boisko, które po dziś dzień znajduje się w tym samym miejscu.

Kurs na Ekstraklasę

Pierwsze sukcesy LZS Nieciecza zaczęła odnosić w latach 50-tych, kiedy to z powodzeniem występowała na szczeblu klasy okręgowej (obecnej III i IV lidze). Lata 70-te przyniosły ze sobą pierwszy poważny kryzys organizacyjny oraz sportowy, co wpłynęło również na funkcjonowanie drużyny, której działalność została zawieszona. W 1983 roku reaktywowano zespół, który rozpoczął swoje zmagania na szczeblu klasy C, by po kilku sezonach zagościć w klasie A, a następnie ponownie znaleźć się w klasie okręgowej.

Za najdynamiczniejszy okresem w rozwoju klubu można niewątpliwie uznać pierwszą dekadę XXI wieku, która przyniosła drużynie nowego sponsora tytularnego w postaci firmy Bruk-Bet. Zespół regularnie zaczął piąć się po kolejnych szczeblach rozgrywkowych, aż w końcu w 2015 roku po raz pierwszy zameldował się w Ekstraklasie.

Powrót na piłkarskie salony

Na szczeblu najwyższej klasy rozgrywkowej Słonie występowały przez trzy sezony, po czym wraz z końcem sezonu 2017/2018 opuściły ekstraklasowe szeregi. Kolejne trzy lata Bruk-Bet spędził w I lidze, i dopiero miniona edycja rozgrywek zapewniła podopiecznym Mariusza Lewandowskiego upragniony awans i powrót na piłkarskie salony.


Źródło: wisla.krakow.pl

Potwierdzić dyspozycję! Wisła gra dziś w Niecieczy

Sobota, 31 lipca 2021 r.


Po jakże udanej inauguracji sezonu ligowego 2021/2022, w której krakowska Wisła rozbiła na własnym stadionie lubińskie Zagłębie aż 3-0, teraz przyjdzie wiślakom zaliczyć pierwszy wyjazd. Ten będzie mieć miejsce w pobliskiej Niecieczy i mocno liczymy, że "Biała Gwiazda" potwierdzi tam swoją wysoką dyspozycję.

O tym jak ważny jest dobry start w sezon nikogo nie trzeba przekonywać. I wydaje się, że wiślacy są na dobrej drodze do tego, aby taki zaliczyć. W poniedziałek wykazali się bowiem świetną skutecznością swojej gry, wygrali bowiem aż 3-0, i choć wszystkich swoją postawą "przyćmił" wszędobylski Yaw Yeboah, to przynajmniej po pierwszych 90. minutach sezonu bardzo dobrze wyglądają nasze letnie transfery.

W środku pola dzielił bowiem i rządził Aschraf El Mahdioui, bez którego - tak mogło się wydawać - nie rozpoczynała się żadna akcja Wisły. Holender świetnie rozrzucał piłki i daje naszej lini środkowej sporo pewności siebie. Tej dużo ma również Matěj Hanousek, który bez jakichkolwiek zarzutów wywiązywał się z roli defensora, a dodatkowo - sporo było go też w przodzie. Jakby zaś tego było mało trzech kolejnych debiutantów dołożyło do swojej gry liczby. Choćby Michal Škvarka, który zaliczył aż dwie asysty, a czegóż więcej oczekiwać od ofensywnego pomocnika? Do tego już w debiucie swoją strzelbę odpalił Jan Kliment, a jeśli wspomnimy do tego o debiutanckim trafieniu Mateusza Młyńskiego, to ze wszystkich "nowych" jedynie Dor Hugi pokazał niewiele, ale też on zaliczył na murawie tylko kilka minut. A bez wątpienia okazję do gry jeszcze mieć będzie - i kto wie, czy właśnie nie w Niecieczy, bo też nasz zespół dopadł pierwszy kadrowy problem w postaci kontuzji mięśni brzucha Stefana Savicia.

Niestety nie tylko kontuzje zaczynają lekko niepokoić fanów Wisły, bo wciąż żaden z czterech rekonwalescentów nie znalazł się jeszcze w meczowej kadrze drużyny, ale także doniesienia o możliwym transferze Mateusza Lisa. Ten urósł w ostatnich miesiącach do zasłużonego miana jednego z lepszych golkiperów ligi i niewątpliwie trudno będzie nam się z nim rozstawać. Pytanie zresztą wydaje się zasadne - kto w bramce go zastąpi, bo choć Wisła paradoksalnie zakontraktowała latem aż dwóch nowych zawodników - na tę kluczową pozycję - to kto wie, czy nie będzie musiała sięgnąć po kolejnego?

O tym co dalej z wiślacką kadrą przekonywać będziemy się w najbliższych dniach, dla nas jednak na dziś najważniejsza jest potyczka z beniaminkiem z Niecieczy. Kiedy klub ten spadał w sezonie 2017/2018 z Ekstraklasy - ulegając w pamiętnym meczu Piastowi Gliwice 0-4 - wydawało się, że rozbrat "Słoni" z ligą będzie krótszy. W Niecieczy budowano zespół na najwyższą klasę rozgrywkową dość długo, choć trzeba też wysłać tam słowa uznania, że nikt kolejnymi niepowodzeniami się nie zniechęcił. Wreszcie awans wywalczyć się udało i choć latem dochodziły z Niecieczy głosy o nieporozumieniach na lini klub-trener i zanosiło się na to, że Mariusz Lewandowski, który awans wywalczył, może Bruk-Bet Termalikę opuścić - to tak się jednak nie stało.

Na ligową inaugurację zespół z Niecieczy nie był jednak w stanie wygrać, podejmując na własnym stadionie mielecką Stal. Mecz zakończył się remisem 1-1 i niewątpliwie w podtarnowskiej miejscowości mocno marzą o tym, aby po raz pierwszy pokonać za to u siebie "Białą Gwiazdę". Ta zagrała dotychczas w Niecieczy trzykrotnie - dwa razy wygrywając i raz remisując, z tym, że dziś i my sami mocno liczymy na to, że podopieczni trenera Adriána Guľi dopiszą po zaplanowanym na godzinę 17:30 spotkaniu następny komplet punktów! Tak aby liderowanie w tabeli po pierwszej kolejce utrzymać. I mocno trzymać będziemy za to kciuki!

Sobota, 31.07.2021 r. 17:30

Bruk-Bet Termalica Nieciecza-Wisła Kraków

  • 2. kolejka PKO Ekstraklasy.
  • Stadion Bruk-Bet Termalica, Nieciecza.
  • Sędziuje: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
  • Transmisja TV: Canal+ Sport HD, Canal+ Sport 3 HD.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Bruk-Betem Termaliką 8 razy. 4 spotkania wygrała, 3 zremisowała oraz 1 przegrała. Bilans bramek to: 16-11.
  • » Poprzedni mecz obydwu klubów miał miejsce w listopadzie 2017 roku i zakończył się remisem 3-3.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
  • → Adi Mehremić (kontuzja);
  • → Patryk Plewka (kontuzja);
  • → Stefan Savić (kontuzja);
  • → Alan Uryga (kontuzja).
  • » Wiślacki akcent w zespole rywala:
  • → piłkarzem klubu z Niecieczy jest nasz były obrońca - Marcin Grabowski (12 meczów).
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → temperatura: 20°.

Źródło: wislaportal.pl

Bruk-Bet Termalica – Wisła Kraków: z szacunkiem do rywala

30 July 2021

Wisła Kraków po spokojnym zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin w pierwszej kolejce PKO Ekstraklasy w sobotnie popołudnie stanie przed szansą sięgnięcia po kolejną pełną pulę. Tym razem w derbach Małopolski podopieczni Adriana Guli zagrają z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Kraków, potwierdzić dobrą formę

Wisła Kraków do potyczki z Miedziowymi podchodziła z wieloma niewiadomymi. Jednocześnie krakowski team latem przeszedł w pewnym sensie rewolucję kadrową. W boju z Zagłębiem sprawdzili się jednak Jan Kliment, czy Michal Skarka, co może być optymistycznym prognostykiem na przyszłości. Wygląda natomiast na to, że liderem zespołu będzie Yaw Yeboah.

Dwa mocne charaktery na ławkach trenerskich

Biała Gwiazda w pierwszym starciu sezonu wygrała 3:0. Tymczasem beniaminek rozgrywek zremisował tydzień temu ze Stalą Mielec 1:1. Ekipa z Niecieczy pierwsza strzeliła gola w spotkaniu z zespołem Adama Majewskiego. Ostatnie słowo należało jednak do Grzegorza Tomasiewicza.


Wiślacy z Bruk-Betem Termaliką po raz ostatni grali w styczniu tego roku w meczu kontrolnym. Górą byli w nim krakowianie. Wisła zwyciężyła 2:1. Ogólnie w pięciu ostatnich ligowych potyczkach między obiema ekipami trzykrotnie wygrała Biała Gwiazda, raz miał miejsce remis i w jednym meczu górą byli zawodnicy Słoników.

Po raz ostatni w Ekstraklasie piłkarze Wisły z Bruk-Betem Termaliką grali w listopadzie 2017 roku, gdy miał miejsce rezultat 3:3. Kluczowymi postaciami w szeregach Białej Gwiazdy byli wówczas między innymi Jesus Imaz, czy Carlitos Lopez. Obaj zresztą strzelili gole w tym pamiętnym boju.

Wisła bez kilku zawodników

Obie drużyny przystąpią do spotkania osłabione. W szeregach gospodarzy z powodu kontuzji nie będzie mógł zagrać Marcin Grabowski. Ponadto z powodu czerwonej kartki zawieszony jest Artem Putiwcew. Z kolei w ekipie z Krakowa nie będa mogli wystąpić: Adi Mehremić, Patryk Plewka oraz Alan Uryga.

Wisła Kraków- Zagłębie Lubin, przewidywane składy

Bruk-Bet Termalica: Loska – Grzybek, Tekijaski, Biedrzycki, Wlazło, Stefanik, Wasilewski, Radwański, Hlousek, Mesanović, Terpiłowski

Wisła: Lis – Hanousek, Frydrych, Sadlok, Gruszkowski, Skvarka, Żukow, El Mahdioui, Starzyński, Yeboah, Kliment.


Źródło: wislakrakow.com

W delegacji ze Słoniami

Przed podopiecznymi trenera Adriána Guľi pierwszy wyjazd w sezonie 2021/2022. W sobotie popołudnie Wiślacy zameldują się w Niecieczy, gdzie w ramach 2. serii gier PKO Bank Polski Ekstraklasy staną w szranki z zespołem Bruk-Bet Termaliki. Podbudowana ostatnim zwycięstwem z Zagłębiem Lubin Biała Gwiazda uda się do podtarnowskiej miejscowości w celu podtrzymania korzystnej passy i zdobycia kolejnych trzech punktów.


31.07.2021r.

Redakcja

Po raz dziewiąty

Dotychczasowe oficjalne mecze z udziałem Bruk-Bet Termaliki Nieciecza oraz krakowskiej Wisły obfitowały w spore emocje i dużą liczbę goli. Obie ekipy spotkały się ze sobą w ośmiu ligowych grach, a zdecydowanie częściej zwycięsko z tych spotkań wychodzili krakowianie, którzy czterokrotnie cieszyli się z końcowego triumfu. Trzy spotkania kończyły się podziałem punktów, natomiast Słonie zanotowały tylko jedno zwycięstwo. Miało to miejsce w ostatniej kolejce sezonu 2016/2017. Po bramkach Wojciecha Kędziory oraz Martina Mikovičia ekipa spod Tarnowa pokonała Białą Gwiazdę 2:1. Autorem jedynego gola dla krakowskiego zespołu był z kolei Rafał Boguski.

Ruchy kadrowe

Beniaminek PKO Bank Polski Ekstraklasy nie próżnował w ostatnim czasie na rynku transferowym, a do drużyny z Niecieczy dołączyła spora liczba nowych twarzy. Nowi zawodnicy mają za zadanie podnieść poziom sportowy tak, by w obecnie trwającej kampanii zająć jak najwyższe miejsce w ligowej tabeli. Tym sposobem szeregi Bruk-Betu zasilili tacy zawodnicy, jak Adam Hlousek, Filip Modelski, Ernest Terpiłowski czy na przykład Muris Mešanović.

Po trzecie zwycięstwo w Niecieczy

Bilans bezpośrednich spotkań Bruk-Bet Termaliki Nieciecza oraz Wisły Kraków jest korzystny dla Białej Gwiazdy, która w ośmiu meczach zwyciężała aż czterokrotnie. Podobnie sytuacja wygląda w starciach obu zespołów na stadionie w Niecieczy. Ostatnim oficjalnym meczem tych drużyn był ten z listopada 2017 roku. Wówczas na stadionie Bruk-Betu gra zakończyła się remisem 3:3. Pozostałe dwa mecze Wisły Kraków kończyły się natomiast wygranymi Białej Gwiazdy, która okazywała się lepsza od rywala, wygrywając kolejno 4:2 oraz 3:2.

Czas na wyjazd

Drużyna z Krakowa po raz pierwszy w nowym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy rozegra mecz na wyjeździe. Po udanej inauguracji fani Białej Gwiazdy liczą na to, że Wiślakom uda się po raz kolejny pokonać rywala i zgarnąć komplet punktów. Niezwykle istotne jest także to, że w meczu z Termaliką krakowianie będą mogli liczyć na wsparcie wiernych kibiców, którzy pojawią się na stadionie w Niecieczy. Głęboko wierzymy, że ich doping poniesie Wiślaków do zwycięstwa.

Pierwszy gwizdek sędziego Tomasza Kwiatkowskiego punktualnie o godzinie 17.30. Trzymajmy kciuki, aby Biała Gwiazda sięgnęła po trzy punkty!


Źródło: wisla.krakow.pl

Frydrych: Kontynuować to, co zapoczątkowaliśmy

Pierwsze kolejka nowego sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy pozwoliła zobaczyć, w jakim stopniu przygotowane są do startu ligi poszczególne zespoły i jakie przełożenie na mecz o stawkę mają przedligowe założenia. W przypadku Wisły Kraków druga seria gier przyniesie odpowiedzi na pytanie, jak drużyna zaprezentuje się w delegacji. Przed spotkaniem z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza krótkiego wywiadu udzielił jeden z filarów wiślackiej obrony – Michal Frydrych.


30.07.2021r.

M. Chlebek

Premierowe spotkanie z Zagłębiem Lubin przyniosło Wiślakom trzy punkty, które na twarzach wszystkich sympatyków klubu wywołały szeroki uśmiech – po raz ostatni Biała Gwiazda tak dobrze otworzyła sezon w 2017 roku. „W pierwszej kolejności jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy ten mecz, ale to dopiero był pierwszy krok i przed nami jeszcze długa droga – do końca rozgrywek zostało wiele kolejek. Musimy koncentrować się na każdym następnym meczu, spoglądać w stronę kolejnych występów oraz dobrze się do nich przygotowywać” – tonował nastroje obrońca.

Postawić kolejny krok

Początek sezonu choć długo wyczekiwany, nigdy nie należy do najłatwiejszych – presja związana z powrotem na boisko oraz wiele niewiadomych związanych z występem drużyny może wpływać na jakość, którą prezentuje zespół. Po tak dobrym wejściu w ligę Wiślacy są z pewnością spokojniejsi, ale przed nimi kolejne wyzwanie – pierwsze spotkanie wyjazdowe w tym sezonie. „Pierwszy mecz nigdy nie jest łatwy i musieliśmy być do niego dobrze przygotowani. Jesteśmy zadowoleni, że uzyskaliśmy tak dobry wynik. Teraz musimy kontynuować to, co zapoczątkowaliśmy i mam nadzieję, że będziemy zaprezentujemy się w tak samo jak w ostatnim meczu. Chcemy ponownie dać kibicom radość i kontynuować podążanie swoją drogą” – powiedział czeski zawodnik.

Zgrana formacja obronna

W ostatnim spotkaniu w składzie linii obronnej Wiślaków pojawiło się nowe nazwisko. Przed startem nowej rundy rozgrywek do krakowskiego zespołu dołączył na zasadzie wypożyczenia Matěj Hanousek, który zajął miejsce na lewej stronie. Jak pierwsze wrażenia ze współpracy z rodakiem? „Muszę powiedzieć, że Matěj od pierwszego dnia, w którym przyjechał do Wisły daje z siebie i pracuje na 110 procent, robiąc wszystko dla drużyny. Jest dobrze przygotowany i myślę, że w ostatnim meczu wszyscy mogli to zobaczyć. Cieszymy się, że mamy w swoich szeregach takiego zawodnika, który pomaga drużynie nie tylko w obronie, ale i w grze do przodu” – nie szczędził ciepłych słów pod adresem prażanina Frydrych, który choć sam w klubie przebywa od stosunkowo niedawna, stanowi ważny element wiślackiej układanki. Wraz z Maciejem Sadlokiem wnosi w szyki obronne Białej Gwiazdy wiele spokoju oraz doświadczenia. „Maciek, który jest już długi czas w Wiśle to ważna persona w klubie i jestem zadowolony, że gramy razem. Ostatnio przeciwnik nie strzelił nam bramki, co było ważne szczególnie dlatego, że w sparingowych meczach traciliśmy gole. Musimy skupić naszą uwagę na następnej drużynie, aby zagrać tak samo i by przeciwnik miał jak najmniej szans na zdobycie trafienia” – powiedział Frydrych.

Ostatni czas przyniósł Wiśle Kraków wiele zmian personalnych, nie tylko wśród piłkarzy, ale również w osobie głównego trenera i sztabu szkoleniowego. Nieodłącznie związane są z tym także modyfikacji w stylu i filozofii gry krakowskiego zespołu. Co będzie w tym sezonie wyjątkowo skuteczną bronią Wiślaków, którą będą chcieli straszyć przeciwnika? „To jeszcze za wcześnie, by powiedzieć. Za nami ledwie pierwszy mecz, ale jesteśmy na tej drodze, którą wskazuje trener, gdzie gramy dużo z piłką, jest dużo ruchu na boisku, wszyscy muszą biegać do przodu, ale i wracać. Wciąż potrzebujemy trochę czasu, by grać jeszcze lepiej” – zakończył Wiślak.


Źródło: wisla.krakow.pl

Adrián Guľa przed meczem z Bruk-Betem Termaliką: - Musimy być pokorni

Piątek, 30 lipca 2021 r.


- Taka jest nasza filozofia, żeby zarówno u siebie, jak i na wyjeździe, prezentować się jako silna drużyna, z jasnym planem. Wierzymy, że uda nam się to pokazać już w naszym pierwszym meczu wyjazdowym - powiedział na konferencji prasowej, przed meczem w Niecieczy, trener zespołu Wisły Kraków - Adrián Guľa.

- Przed nami pierwszy mecz wyjazdowy i w związku z tym największe oczekiwania są odnośnie tego, jak sobie w nim poradzimy. Czy ten nasz jasny i klarowny plan będziemy w stanie zrealizować w takim samym stopniu, jak w meczu u siebie? Skupiamy się natomiast na tym, aby cały czas budować pewność siebie, ale na boisku musimy cały czas ciężko pracować i musimy również być pokorni. Musimy też szanować każdego przeciwnika, z którym stajemy do walki - mówił trener Guľa, który został zapytany o ocenę zespołu z Niecieczy, który będzie naszym sobotnim rywalem.

- W zespole naszego przeciwnika znam Štefánika i Hlouška. Wiemy jakim sposobem chcą grać, znamy ich silne strony. Pokazali to w swoim poprzednim meczu. Liczymy na to, że wykorzystamy tę wiedzę na naszej grze, w tym czekającym nas spotkaniu. Jedną kwestią jest taktyka, a inną serce i wola walki, którą wkłada się w grę - uważa Guľa, któremu powiedziano, że jego zespół będzie mógł liczyć w sobotę na solidny doping fanów "Białej Gwiazdy". - Już zauważyłem, że kibice są w stanie nam pomóc, także na wyjeździe, jednak koncentrujemy się na tym co będzie na boisku.

- Nie zastanawiamy się nad tym, czy gramy z beniaminkiem, czy z zespołem, który gra w lidze już długo. Wszystko skupia się na mentalności, a my skupiamy się na grze. Mamy szacunek dla naszego rywala, bo też wbrew pozorom może się okazać, że zespół po którym możemy się spodziewać, że w łatwy sposób go pokonamy - może nam sprawić niespodziankę - dodał trener.

Trener Wisły został także zapytany o stan zdrowia Jakuba Błaszczykowskiego.

- Jest blisko wyzdrowienia, brał już zresztą udział w kilku treningach. Nie jest to jeszcze jednak dyspozycja stuprocentowa, ale cały czas ćwiczy z fizjoterapeutami i cały czas ćwiczy także sam nad powrotem do formy - przyznał szkoleniowiec.

Na zakończenie Adrián Guľa został zapytany o Mateusza Lisa, bo pojawiły się doniesienia medialne o jego możliwym transferze do jednego z klubów ligi francuskiej. Na razie zawodnik jest jednak do dyspozycji trenera, podobnie zresztą jak Felicio Brown Forbes.

- Nie myślę jeszcze o meczu z Napoli, w całości skupiamy się na spotkaniu z Bruk-Betem Termaliką, a nasza drużyna jest przygotowana do tego, aby grać w rytmie europejskim - powiedział na zakończenie trener zespołu Wisły Kraków.

Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Obustronny niedosyt. Bruk-Bet Termalica - Wisła 2-2

Sobota, 31 lipca 2021 r.


Na spotkanie w Niecieczy zespół Wisły jechał ze sporymi nadziejami na kolejny dobry występ, ale takiego nie obejrzeliśmy. Bo choć inauguracja na Reymonta wypadła dla nas bardzo dobrze, tak mocno przeciętnie wyszła ta wyjazdowa. Pozwoliło to Wiśle jedynie na remis, bo mecz w Niecieczy kończy się wynikiem 2-2.

Krakowska Wisła przyjechała do Niecieczy jako lider po pierwszej kolejce sezonu 2021/2022 i kto wie, czy taki tytuł wiślakom nie zaszkodził, bo od początku wyglądali na boisku beniaminka więcej niż przeciętnie. Gra toczyła się bowiem pod dyktando gospodarzy, którzy już w 3. minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale w dobrej sytuacji - po dograniu ze skrzydła - pomylił się Ernest Terpiłowski. Nie minęło zresztą pięć minut, a sam na sam przed debiutującym w Wiśle Mikołajem Biegańskim znalazł się Mateusz Grzybek, ale 19-latek zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny. Niecieczanie wciąż byli jednak w ataku i w 13. minucie nieznacznie pomylił się z dystansu Adam Radawański. Nie minęły dwie kolejne minuty i znów fatalnie zachowała się nasza defensywa, która zostawiła kompletnie samotnego w naszej "szesnastce" Grzybka, ale odważne wyjście Biegańskiego - powstrzymało wahadłowego gospodarzy. Ci jednak wciąż byli konkretniejsi i tylko nieznaczna pozycja spalona Murisa Mešanovicia zatrzymała kolejną akcję beniaminka, bo jego napastnik znów znalazł się "oko w oko" z Biegańskim.

Tak też po ładnej "klepce" przed naszym młodym bramkarzem wyszedł w 28. minucie Radawański i tym razem Biegański już się nie popisał. Zostawił bowiem "krótki róg" i to właśnie tam trafił pomocnik Bruk-Betu Termaliki. No i zasłużenie przegrywaliśmy 0-1.

Dopiero stracona bramka podrażniła do nieco lepszej gry wiślaków, a sygnał do ataku spróbował dać Michal Frydrych, ale jego strzał w 30. minucie z dystansu poleciał nad bramką. W tę nie trafił też po kolejnych sześciu minutach Yaw Yeboah, bo z rzutu wolnego uderzył w mur. I choć Wisła w końcu postraszyła, a Jan Kliment trafił nawet w 40. minucie do siatki, to zrobił to z pozycji spalonej. Bramkarza gospodarzy, Tomasza Loskę, nie mogła z kolei zaskoczyć próba Michala Škvarki z 41. minuty, bo Słowak uderzył zbyt lekko, aby Wisła mogła wyrównać.

Do szatni powinniśmy schodzić natomiast z o wiele większą stratą, bo w 44. minucie sam przed Biegańskim znalazł się Mešanović, ale nasz bramkarz udanie go zatrzymał. Można jednak śmiało stwierdzić, że na przerwę schodziliśmy z wynikiem o wiele lepszym, niż nasza gra.

Na drugą połowę obydwa zespoły wyszły bez zmian, co w przypadku gospodarzy dziwić nie mogło, a w przypadku gości już i owszem. Okazało się jednak, że piłkarze Adriána Guľi zdołali dość szybko odwrócić wynik tego meczu. W 56. minucie dobrze ze skrzydła piłkę w pole karne wrzucił Konrad Gruszkowski, a nieobstawiony Gieorgij Żukow tylko dostawił jak należy nogę i było 1-1. Dla Kazacha jest to premierowy gol w wiślackich barwach.

Wisła poszła po wyrównaniu za ciosem i w 60. minucie celnie strzał sprzed linii pola karnego oddał wprowadzony chwilę wcześniej Mateusz Młyński, ale Loska nie dał się zaskoczyć. Po trzech minutach dała się za to zaskoczyć nasza drużyna, bo zbyt łatwo gospodarze przedostali się pod naszą bramkę, ale na szczęście wiślaków nikt nie zamknął dogrania wzdłuż bramki Adama Hlouška.

W 65. minucie to jednak znów Wisła mogła mieć powody do zadowolenia, bo Żukow łatwo zabrał piłkę Radwańskiemu, ale dograł w pole karne bardzo źle i nasza dobra wydawało się okazja przepadła. A że niewykorzystane okazje się mszczą, więc zaraz potem Nieciecza znów cieszyła się z prowadzenia. Faul Żukowa dał gospodarzom rzut wolny, z niego nad naszym murem uderzył Piotr Wlazło i zrobiło się 1-2.

Co gorsze dla nas - kolejne minuty to... uspokojenie gry, co było raczej "wodą na młyn" dla gospodarzy, którzy sami przeprowadzili kolejny atak w 78. minucie, ale Biegański nie dał się zaskoczyć po strzale Patryka Czarnowskiego.

Na ostatnie minuty trener Guľa desygnował do gry mocno ofensywny skład - wpuszczając Dora Hugiego, Felicio Brown Forbesa, czy Huberta Sobola, ale jego zespół wciąż był w swojej ofensywie rażąco niedokładny.

W 90. minucie to jednak znów Wisła miała powody do zadowolenia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Hugiego - najwyżej wyskoczył Maciej Sadlok i doprowadził do wyrównania. Było więc 2-2... a nie był to koniec emocji.

Nieciecza odpowiedziała bowiem obiciem naszego słupka, a po drugiej stronie nieznacznie pomylił się uderzając głową Sobol. Ostatnia okazja zawodów należała z kolei do Klimenta, ale ten pomylił się z dystansu, więc nerwowa całość kończy się remisem 2-2, który dla obydwu zespołów jest bez wątpienia wynikiem, który śmiało można określić - niedosytem. Dla gospodarzy, bo długimi minutami zawody toczyły się pod ich dyktando, a dla gości, bo na pewno nie jechali na to spotkanie po wymęczony remis.

Sobota, 31.07.2021 r. 17:30:

2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza-2 Wisła Kraków

  • 1-0 Adam Radwański (28.)
  • 1-1 Gieorgij Żukow (56.)
  • 2-1 Piotr Wlazło (66.)
  • 2-2 Maciej Sadlok (90.)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza:

  • Tomasz Loska
  • Michal Bezpalec
  • Wiktor Biedrzycki
  • Nemanja Tekijaški
  • Mateusz Grzybek
  • (90. Marcin Wasielewski)
  • Michal Hubínek
  • (90. Sebastian Bonecki)
  • Piotr Wlazło
  • Adam Radwański
  • (81. Samuel Štefánik)
  • Adam Hloušek
  • Ernest Terpiłowski
  • (76. Kacper Śpiewak)
  • Muris Mešanović
  • (76. Patryk Czarnowski)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Konrad Gruszkowski
  • (81. Nikola Kuveljić)
  • Michal Frydrych
  • Maciej Sadlok
  • Matěj Hanousek
  • Yaw Yeboah
  • (70. Dor Hugi)
  • Aschraf El Mahdioui
  • Gieorgij Żukow
  • (81. Felicio Brown Forbes)
  • Michal Škvarka
  • (81. Hubert Sobol)
  • Piotr Starzyński
  • (54. Mateusz Młyński)
  • Jan Kliment

2. kolejka PKO Ekstraklasy.

  • Stadion Bruk-Betu Termaliki, Nieciecza.
  • Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
  • Pogoda: 23°.

Źródło: wislaportal.pl

Dwie bramki, jeden punkt: Remis w starciu ze Słoniami

W 2. serii gier PKO Bank Polski Ekstraklasy piłkarze Białej Gwiazdy zameldowali się w Niecieczy, gdzie stanęli w szranki z zespołem Bruk-Bet Termaliki. Spotkanie w podtarnowskiej miejscowości obfitowało w wiele emocji, a w końcowym rozrachunku zakończyło się podziałem punktów.


31.07.2021r.

J. Sumera

W porównaniu do poniedziałkowego spotkania z Zagłębiem Lubin w składzie Białej Gwiazdy nastąpiła jedna zmiana. Miejsce między słupkami zajął debiutujący w rozgrywkach PKO Ekstraklasy Mikołaj Biegański, który zastąpił Mateusza Lisa.

Pierwsze minuty sobotniej potyczki należały do graczy z Niecieczy, którzy przeszli do ataku i zaczęli stwarzać sobie dogodne sytuacje pod bramką strzeżoną przez Mikołaja Biegańskiego, który w kilku sytuacjach miał okazję zaprezentować swój bramkarski kunszt. Wisła próbowała znaleźć odpowiedni rytm, jednak konkrety były po stronie podopiecznych Mariusza Lewandowskiego, którzy stwarzali sobie kolejne sytuacja, aż w końcu w 28. minucie piłka po raz pierwszy zatrzepotała w siatce Wiślaków. Na listę strzelców wpisał się Adam Radwański, który sfinalizował kombinacyjną akcję Bruk-Betu i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Gracze spod Wawelu poszukiwali sposobu na sforsowanie defensywy Słoni, co udało im się w 41. minucie, kiedy to Jan Kliment skierował piłkę do siatki. Radość nie trwała jednak zbyt długo, gdyż sędzia Kwiatkowski dopatrzył się pozycji spalonej czeskiego napastnika i nie uznał bramki.

C Cios za cios

W drugiej połowie mecz stał się bardziej wyrównany, a szanse podbramkowe potrafili wypracować sobie dogodne sytuacje podbramkowe, co przerodziło się w konkrety i w 57. minucie piłka znalazła drogę do bramki strzeżonej przez Tomasza Loskę, a na listę strzelców wpisał się Gierogij Żukow. Wisła próbowała pójść za ciosem, jednak dziesięć minut później Słonie odpowiedziały drugim trafieniem i ponownie mogły cieszyć się z objęcia prowadzenia. Biała Gwiazda nie składała broni i ambitnie dążyła do odwrócenia losów sobotniego spotkania, co przyniosło oczekiwany efekt w doliczonym 90. minucie, kiedy to dośrodkowanie Hugiego z rzutu rożnego na bramkę zamienił Maciej Sadlok, czym zapewnił Białej Gwieździe jeden punkt.

Bruk-Bet Termalica – Wisła Kraków 2:2 (1:0)

  • 1:0 Radwański 28’
  • 1:1 Żukow 57’
  • 2:1 Wlazło 67’
  • 2:2 Sadlok 90’

Bruk-Bet Termalica: Loska ­- Tekijanski, Radwański (82’ Stefanik), Mesanović (77’Czarnowski), Grzybek (90+5’ Wasielewski), Hloušek, Wlazło, Bezpalec, Hubinek (90+5’ Bonecki), Terpiłowski (77’ Śpiewak), Biedrzycki

Wisła Kraków: Biegański - Hanousek, Sadlok, Frydrych, Gruszkowski (81’ Kuveljić) - El Mahdioui, Żukow (81’ Brown Forbes) - Starzyński (54’ Młyński), Škvarka (81’ Sobol), Yeboah (70’ Hugi) – Kliment

Żółte kartki: Biedrzycki, Wlazło - Gruszkowski

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)


Źródło: wisla.krakow.pl

Wisła wyszarpała punkt. Bruk-Bet Termalica – Wisła 2:2

31 July 2021

Tylko jeden punkt zdobyła Wisła w wyjazdowym meczu 2. kolejki PKO Ekstraklasy z Bruk-Betem Termalika Nieciecza. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Wiślacy dwukrotnie w tym meczu doprowadzali do wyrównania.

Wisła do sobotniego spotkania przystąpiła z jedną zmianą w składzie. W bramce zadebiutował 19-letni Mikołaj Biegański, który zastąpił odchodzącego do Turcji Mateusza Lisa. W pierwszej połowie młody bramkarz Białej Gwiazdy kilka razy w świetnym stylu ratował naszą drużynę przed stratą gola. Nie uniknął również błędu, po którym padła bramka dla gospodarzy. W 28. minucie uderzeniem z prawej strony pola karnego zaskoczył go Adam Radwański. Dzięki temu trafieniu zespół z Niecieczy na przerwę schodził z zasłużonym prowadzeniem.

W drugiej połowie Wisła grała lepiej i w 56. minucie doprowadziła do wyrównania. Po zagraniu Gruszkowskiego z prawej strony boiska do siatki uderzeniem z pierwszej piłki trafił Gieorgij Żukow. Radość z wiślaków z wyrównującego gola nie trwała jednak długo, bowiem dziesięć minut później gospodarze ponownie byli na prowadzeniu. Tym razem na listę strzelców wpisał się Wlazło, który pokonał Biegańskiego bezpośrednio z rzutu wolnego.

Wisła nie zamierzała się poddawać i walczyła do końca. W 90. minucie drużyna Adriana Guli zdobyła drugiego gola. Po dośrodkowaniu Hugiego z rzutu rożnego piłkę do bramki wpakował Sadlok. Był to gol na wagę remisu.


Źródło: wislakrakow.com


Minuta po minucie

  • 90.
  • Koniec meczu. Graliśmy dziś bardzo źle i nie zasłużyliśmy dziś na żadną zdobycz punktową. Z Niecieczy wracamy jednak z jednym "oczkiem". .
  • 90.
  • W dziesiątej minucie doliczonego czasu gry Kliment uderza wysoko ponad poprzeczką. Szkoda...
  • 90.
  • Dośrodkowanie Hugiego znowu bardzo dobre. Tym razem skutecznie interweniowała defensywa gospodarzy.
  • 90.
  • Napomnienie dla Wlazło. Będziemy mieć rzut wolny z bocznej strefy boiska na połowie Termaliki.
  • 90.
  • Sobol wraca na boisko.
  • 90.
  • Problemy zdrowotne Huberta Sobola w siódmej minucie doliczonego czasue gry.
  • 90.
  • Eh... Zbyt głębokie dośrodkowanie Młyńskiego. Dużo niedokładności Wisły w doliczonym czasie gry.
  • 90.
  • Wasielewski i Bonecki za Hubinka i Grzybka.
  • 90.
  • Pozostało około pięć minut gry.
  • 90.
  • W odpowiedzi Wisła i świetne dośrodkowanie Klimenta na głowę Sobola. Ten przestrzelił w idealnej sytuacji...
  • 90.
  • W doliczonym czasie gry jeden z zawodników gospodarzy obił słupek naszej bramki...
  • 90.
  • Do drugiej połowy sędzia dolicza minimum dziewięć minut. DAWAĆ PANOWIE!!!!
  • Świetne dośrodkowanie Hugiego spadło wprost na głowę Maćka Sadloka, który doprowadza do wyrównania!!!
  • 90.
  • GOOOOOOL!!!!! MACIEJ SADLOK!!!!!!!!!!!
  • Na boisku opatrywany jeden z defensorów Termaliki.
  • 87.
  • Świetne dośrodkowanie Hugiego w ostatnim momencie wybite na rzut rożny. Blisko dojścia do piłki był Brown Forbes.
  • 85.
  • Faul na Kuveljiciu w bocznej strefie boiska. Dośrodkowanie Hugiego okazało się zbyt głębokie. Loska wybił piłkę poza pole gry. Wcześniej jednak sędzia odgwizdał pozycję spaloną jednego z zawodników atakujących.
  • 81.
  • Brown Forbes, Nikola Kuveljić i Hubert Sobol zmieniają Gruszkowskiego, Škvarkę i Żukowa.
  • 80.
  • Żółta kartka dla Konrada Gruszkowskiego. Chwilę wcześniej groźne uderzenie Škvarki zostało świetnie zablokowane przez defensora gospodarzy. Szkoda...
  • 78.
  • Pewna interwencja Biegańskiego po uderzeniu Czarnowskiego.
  • 77.
  • Podwójna korekta w składzie gospodarzy. Terpilłowskiego i Mešanovicia zmieniają Kacper Śpiewak i Patryk Czarnowski.
  • Termalika cofnęła się na swoją połowę. Wisła natomiast próbuje grać w ataku pozycyjnym. Kończy się to tylko na próbach...
  • 72.
  • Zbyt mocne podanie od Gruszkowskiego do Hugiego i piłka opuściła plac gry.
  • 70.
  • Dor Hugi zmienia kompletnie niewidocznego Yeboaha.
  • 67.
  • No i po fatalnym zachowaniu Żukowa mamy 2-1. Świetne uderzenie Wlazło ze stojącej piłki. Gdyby dosłownie minutę wcześniej Żukow zachował się lepiej to Wisła by prowadziła. Brawo...
  • 66.
  • Najpierw Żukow w bardzo prosty sposób zepsuł kontrę Wisły, a po chwili sfaulował zawodnika gospodarzy w bardzo bliskiej odległości od naszej bramki.
  • 64.
  • Za dużo chciał z piłką zrobić Yeboah. Szkoda bo był już przed polem karnym gospodarzy.
  • 63.
  • Obudzili się gospodarze. Podanie Hlouška okazało się jednak minimalnie za mocne da zamykającego akcję zawodnika...
  • 62.
  • Ciekawym podaniem Škvarka znalazł Klimenta, ale ten nie zdołał ograć defensora gospodarzy. Loska zaczyna od bramki.
  • 60.
  • Dobrze dryblingiem do środka zszedł Młyński i uderzył po długim słupku. Loska pewnie łapie piłkę.
  • 56.
  • GOOOOOOOL!!!!! Świetny odbiór pilki na połowie rywala. Dośrodkowanie Gruszkowskiego idealne, wprost na nogę Gieorgija Żukowa, który świetnym strzałem doprowadza do wyrównania!
  • 54.
  • Piotr Starzyński jednak opuszcza plac gry. Wydaje się, że zmiana nie była spowodowana urazem. W jego miejsce pojawia się Mateusz Młyński.
  • 53.
  • Kontratak Wisły zakończony faulem na Yeboahu.
  • Na całe szczęście Piotr Starzyński wraca na boisko.
  • 52.
  • Kontuzja kolana Piotra Starzyńskiego bez kontaktu z rywalem...
  • 51.
  • Wracamy do gry.
  • Pokaz pirotechniczny w sektorze kibiców Wisły. Mecz przerwany.
  • 46.
  • Rozpoczęła się druga połowa spotkania. Liczymy na zupełnie odmienioną grę naszego zespołu...
  • 45.
  • Koniec fatalnej pierwszej połowy w wykonaniu Wisły Kraków. Cała linia pomocy naszej drużyny pozostawia dziś mnóstwo miejsca ofensywnym graczom Termaliki, a niestety nie dają nic w ataku. Nie da się tak grać...
  • 45.
  • Dośrodkowanie Škvarki nie minęło pierwszego obrońcy Termaliki.
  • 45.
  • W doliczonym czasie gry będziemy mieć jeszcze rzut rożny.
  • 45.
  • Minimum dwie minuty doliczone do pierwszej części meczu.
  • 44.
  • Mimo chwilowej przewagi Wisły powinno być 0-2. Dośrodkowanie Grzybka spadło pod nogi Mešanovicia, który znalazł się sam na piątym metrze od bramki Wisły. Kapitalnie zachował się jednak Biegański, który kolejny już raz ratuje nas od utraty gola...
  • 43.
  • Tym razem świetnie ustawiony Hanousek zablokował uderzenie Grzybka.
  • 40.
  • Škvarka wrzucił piłkę z rzutu wolnego z bocznej strefy boiska. Po zamieszaniu w polu karnym futbolówka spadła pod nogi Klimenta, który wpakował ją do siatki. Niestety Czech znalazł się na pozycji spalonej i gol nie mógł być uznany.
  • 38.
  • Niecelne uderzenie Bezpalca zza pola karnego.
  • 36.
  • Dwa razy obity mur. Najpierw przez Yeboaha, po chwili przez Škvarkę.
  • 35.
  • Tym razem przed polem karnym faulowany Kliment. Będzie rzut wolny dla Wisły z bliskiej odległości.
  • 32.
  • Bardzo brzydko potraktowany Yeboah przez Piotra Wlazło. Gwizdek sędziego milczy...
  • 30.
  • Niecelnie z dystansu uderzył Frydrych.
  • 28.
  • Radwański i mamy zasłużone prowadzenie dla Termaliki. Kapitalnie pograli gospodarze...
  • 25.
  • Fatalnie ustawiona Wisła i kolejna świetna okazja dla gospodarzy. Grzybek świetnym podaniem na sytuację sam na sam wypuścił Mešanovicia. Mamy dużo szczęścia, że napastnik Termaliki minimalnie spalił tę akcję...
  • 23.
  • Po faulu na Hanousku WIsła miała rzut wolny. Ciekawą piłkę zagrał Škvarka, ale ta nie znalazła żadnego piłkarza Wisły.
  • 22.
  • Napomnienie dla Biedrzyckiego za brzydki faul na Hanousku.
  • 20.
  • Dośrodkowanie Bezpalca spadło wprost na głowę Hlouška. Dobrze zblokował go jednak Gruszkowski.
  • Pierwszy kwadrans w wykonaniu Wisły to jedno wielkie nieporozumienie. Ogromna dziura w środku pola przyczynia się do kolejnych bramkowych sytuacji dla Termaliki. Pora się obudzić!!!
  • 15.
  • Radwański podał do kompletnie niepilnowanego Grzybka. W kolejnej sytuacji sam na sam znów od utraty gola ratuje nas Biegański. Brawo Mikołaj!!!
  • 13.
  • Uderzenie Radwańskiego przelatuje wysoko ponad poprzeczką naszej bramki. To kolejna dobra okazja dla zawodnika Termalici...
  • Początkowe minuty tego meczu dla gospodarzy. Wisły niestety nie ma na boisku...
  • 8.
  • Zupełnie sam przed naszym bramkarzem znalazł się Grzybek. Kapitalna interwencja Biegańskiego ratuje nas od utraty gola. W pierwszych minutach tego meczu oglądamy zupełnie inną Wisłę niż w poniedziałek z Zagłębiem...
  • 6.
  • Frydrych w ostatnim momencie wybił piłkę spod nóg Radwańskiego i piłka wyszła na rzut rożny. Mešanović próbował przedłużyć dośrodkowanie ze stojącej piłki, ale czujna w tej sytuacji była defensywa Wisły.
  • 5.
  • Bardzo łatwe straty zawodników ofensywnych "Białej Gwiazdy" w pierwszych minutach spotkania.
  • 3.
  • Terpiłowski pozostawiony bez żadnego krycia w naszym polu karnym. Na szczęście uderzył niecelnie. Było bardzo groźnie...
  • 2.
  • Świetny powrót El Mahdiouiego. Kontra wiślaków zastopowana taktycznym faulem. Sędzia nie pokazał kartki zawodnikowi Termaliki.
  • 1.
  • Dośrodkowanie Hanouska wybite daleko przed pole karne gospodarzy.
  • 1.
  • Gramy! Wisełko tylko zwycięstwo!
  • Warto zaznaczyć, że w wyjściowym składzie "Białej Gwiazdy" zagra dziś aż trzech młodzieżowców.
  • W takim składzie dzisiejszy mecz rozpocznie zespół z Niecieczy: Tomasz Loska, Mateusz Grzybek, Michal Bezpalec, Wiktor Biedrzycki, Nemanja Tekijaški, Adam Hloušek, Michal Hubínek, Piotr Wlazło, Adam Radwański, Ernest Terpiłowski, Muris Mešanović. Ławka rezerwowych gospodarzy: Łukasz Budziłek, Patryk Czarnowski, Samuel Štefánik, Kacper Śpiewak, Paweł Żyra, Filip Modelski, Marcin Wasielewski, Daniel Pietraszkiewicz i Sebastian Bonecki.
  • Dziś Wisła już bez... Mateusza Lisa!
  • Znamy już skład Wisły Kraków w dzisiejszym meczu, który prezentuje się następująco: Mikołaj Biegański - Konrad Gruszkowski, Michal Frydrych, Maciej Sadlok, Matěj Hanousek - Yaw Yeboah, Aschraf El Mahdioui, Gieorgij Żukow, Michal Škvarka, Piotr Starzyński - Jan Kliment. Oto nasza ławka rezerwowych: Kacper Rosa, Krystaian Wachowiak, Dor Hugi, Mateusz Młyński, Serafin Szota, Hubert Sobol, Nikola Kuveljić, Dawid Szot i Felicio Brown Forbes.
  • Przed nami pierwszy mecz wyjazdowy w sezonie 2020/2021, w którym zagramy w pobliskiej Niecieczy z beniaminkiem ligi - Bruk-Betem Termaliką. Ta przed tygodniem zremisowała 1-1 ze Stalą Mielec.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: Termalica - Wisła

Poprzednie mecze krakowskiej Wisły z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza przyzwyczaiły nas do sporej liczby bramek i tak też było tym razem. W sobotnim spotkaniu 2. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy obie drużyny podzieliły się punktami, remisując 2:2. Co po zakończeniu gry powiedzieli trenerzy obu ekip?


31.07.2021r.


Mariusz Lewandowski - Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Trener gospodarzy nie był do końca zadowolony z wyniku osiągniętego przez swoich graczy, którzy mimo dwukrotnego prowadzenia ostatecznie zremisowali z Białą Gwiazdą. „Tak, jak po pierwszym meczu czuliśmy niedosyt, to samo uczucie towarzyszy nam teraz. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale tak się nie stało. W pierwszej połowie mogliśmy po raz kolejny strzelić kilka bramek. Trzy, a może nawet więcej, bo mieliśmy ku temu sytuacje. Zdominowaliśmy przeciwnika, byliśmy dobrze przygotowani do meczu. Mądrze zakładaliśmy pressing, zbieraliśmy drugie piłki, przechodziliśmy z obrony do ataku. Na pewno cieszy to, że wypełnialiśmy zadania meczowe, ale w piłce liczą się bramki. Jeżeli ich się nie strzela, to jest trudniej” - rozpoczął Lewandowski. „Uczulałem swój zespół w przerwie, by nie było powtórki z meczu ze Stalą Mielec. Uważam, że mecz był ciekawy dla kibiców, bo było sporo dramaturgii. Z naszej strony jest niedosyt, bo mogliśmy z tego spotkania wyciągnąć zdecydowanie więcej. Musimy to przeanalizować. Musimy grać bardziej agresywnie, pazernie pod bramką przeciwnika, by wykorzystywać te sytuacje, które stwarzamy, bo mamy ich sporo” - kontynuował. „Nie byłem zaskoczony tym, że dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Patrzyłem na to, że jesteśmy dobrze przygotowani do meczu. Wydaje mi się, że to my bardziej zaskoczyliśmy Wisłę niż ona nas. Szkoda, bo mieliśmy dużo okazji, które należało wykorzystać, a w piłce jest tak, że jak się nie wykorzystuje sytuacji, to później się to mści. Nawet przy drugiej bramce na 2:2 jeden zawodnik odpowiadający za krycie Sadloka był poza boiskiem i go zabrakło. Inny przejął krycie, ale ostatecznie nie było tak, jak powinno być” - zaznaczył.

Adrián Guľa - Wisła Kraków

Szkoleniowiec gości w pierwszych słowach podziękował fanom Białej Gwiazdy, którzy w dużej liczbie pojawili się na stadionie w Niecieczy, a następnie przeszedł do analizy spotkania. „Dziękujemy za wsparcie naszym fanom. Mecz był z mojego punktu widzenia bardzo ciekawy. Padły cztery bramki, pojawiło się bardzo dużo sytuacji, a mecz był niesamowicie otwarty. W pierwszej połowie Termalica była znacznie lepsza od nas. Graliśmy bardzo pasywnie, nie wykorzystywaliśmy przestrzeni, którą sobie tworzyliśmy. Nie utrzymywaliśmy piłki w taki sposób, jakbyśmy chcieli. Rywal okazał się zdecydowanie lepszy w pierwszej połowie” - rozpoczął trener Wisły. „W drugiej połowie bardzo pomogli nam gracze, którzy weszli na murawę z ławki rezerwowych. Ogromnie doceniam to, że drużynie dwa razy udało się doprowadzić do remisu. Cały czas walczymy o to, by wygrywać. Dzięki naszym kibicom zdołaliśmy zgarnąć punkt, który trzeba szanować i zaakceptować, ponieważ rywal zagrał bardzo dobry mecz” - zaznaczył Adrián Guľa.

Opiekun Białej Gwiazdy poruszył także kwestię występu Yawa Yeboaha, który w poprzedniej kolejce w bardzo dużym stopniu przyczynił się do zwycięstwa. „Ten zawodnik, który był bohaterem w poprzednim meczu, nie zawsze będzie w kolejnym. Mecze zawsze przynoszą nam cenne informacje, które pomagają nam później. Na pewno te oczekiwania spełni w kolejnym meczu” - ocenił trener Wisły.

Starcie z Zagłębiem mocno rozochociło kibiców, którzy liczy na powtórkę rozgrywki. Boisko przyniosło jednak remis i ważny punkt dopisany do wiślickiego konta. „Przyczyn słabszej gry może być kilka. Przede wszystkim nie przemieszczaliśmy się intensywnie w pressingu. Jakość napastników i ich szybkość sprawiła, że mieliśmy bardzo dużo przestrzeni dla graczy w środku pola. A trzecią przyczyną było to, że nie byliśmy zespołem dominującym, utrzymującym się przy piłce, przez co nie mogliśmy zneutralizować silnych stron rywala” - zakończył Adrián Guľa.



Źródło: wisla.krakow.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Sadlok: Drużynie należy się wielki szacunek

Pierwsze wyjazdowe spotkanie Białej Gwiazdy w nowej edycji rozgrywek obfitowało w wiele piłkarskich emocji. Piłkarze krakowskiej Wisły i Bruk-Bet Termaliki strzelili po dwie bramki, skutkiem czego oba zespoły podzieliły się punktami. W 90. minucie na listę strzelców wpisał się Maciej Sadlok, który zapewnił drużynie spod Wawelu jedno oczko.


01.08.2021r.

K. Biedrzycka/ A. Warchał

W sobotni wieczór gracze Termaliki postawili krakowian niełatwe warunki, a szczególnie w pierwszej części spotkania, dzięki czemu schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. „Nie ma co ukrywać, że pierwsza połowa nie była zbyt dobra w naszym wykonaniu. Termalika przeważała i wyszła na prowadzenie, jednak mieliśmy dużo szczęścia, bo tych bramek mogło paść więcej. Taka jest jednak piłka, bo nie wszystko układa się tak, jakbyśmy tego chcieli” - rozpoczął Sadlok.

Punkt trzeba szanować

Mimo iż gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, to Wiślacy nie złożyli broni i wykazali się wielkim zaangażowaniem, skutkiem czego wyjeżdżają z Niecieczy z jednym oczkiem. „Drużynie należy się wielki szacunek, bo mimo niekorzystnego rezultatu uparcie dążyła do odrobienia strat. Pokazaliśmy, że jesteśmy jednością, dwukrotnie potrafiliśmy doprowadzić do wyrównania i dopisujemy do swojego konta jeden punkt, który trzeba szanować. Trzeba dokładnie przeanalizować całe spotkanie, wyciągnąć wnioski i skupić się na kolejnym meczu, w którym powalczymy o pełną pulę” - kontynuował „Sado”

Cenne trafienie

Bramka na 2:2, która przesądziła o remisie, padła dopiero w 90. minucie gry, a jej strzelcem był właśnie Maciej Sadlok. Jakie emocje towarzyszyły defensorowi Wisły po tym trafieniu? „Cieszę się ze zdobytej bramki, bo to zawsze przyjemne uczucie, a szczególnie wtedy, kiedy trafienie zapewnia punkty. Jest to jednak zasługa całej drużyny, która do końca wierzyła w to, że możemy wyjechać stąd z remisem. Strzelony gol to dodatkowy bonus, na który złożyło się wiele czynników - począwszy od dośrodkowania Dora, a skończywszy na dobrym zachowaniu kolegów z zespołu, dzięki czemu miałem szansę celnie uderzyć” - dodał.

Debiutant za plecami

W sobotnim meczu po raz pierwszy w barwach Wisły Kraków w grze o ligowe punkty wystąpił Mikołaj Biegański, który zastąpił Mateusza Lisa. Jak wyglądała współpraca obrońców krakowskiej Wisły z młodym golkiperem? „Widać było po Mikołaju, że gra bez stresu, ale wiem, że każdy przeżywa pierwsze minuty na ekstraklasowych boiskach. Myślę jednak, że zaprezentował się z naprawdę dobrej strony i pokazał kilka fajnych interwencji, co z pewnością pomogło nam w wywalczeniu tego remisu” - zakończył swoją wypowiedź Maciej Sadlok.



Źródło: wisla.krakow.pl

Biegański: Naszym celem było zwycięstwo, ale szanujemy ten remis

Spotkanie 2. serii gier rodzimych rozgrywek pomiędzy Bruk-Bet Termaliką Nieciecza a krakowską Wisłą zakończyło się remisem 2:2, a obie ekipy dopisały do swojego konta po jednym oczku. Miejsce między słupkami bramki Białej Gwiazdy zajął 19-letni Mikołaj Biegański, który w sobotnie popołudnie zadebiutował na boiskach Ekstraklasy.


02.08.2021r.

J. Sumera


Na stadionie w Niecieczy Mikołaj Biegański po raz pierwszy wystąpił na ekstraklasowym szczeblu, broniąc dostępu do wiślackiej bramki w spotkaniu z miejscowym zespołem Bruk-Bet Termaliki. Spotkanie w podtarnowskiej miejscowości zakończyło się podziałem punktów, co, zdaniem młodego golkipera, jest sprawiedliwym wynikiem. „W sobotę zrealizowałem kolejny plan i zadebiutowałem w Ekstraklasie, z czego się bardzo cieszę. Mam jednak mieszane uczucia po tym spotkaniu, bo z jednej strony nie udało nam się wygrać, co było naszym celem, ale z drugiej wywieźliśmy z Niecieczy jeden punkt, który z przebiegu całego meczu trzeba szanować. Termalica postawiła nam naprawdę trudne warunki i potrafiła stworzyć sobie wiele sytuacji podbramkowych. Na szczęście w samej końcówce udało nam się wyrównać i doprowadziliśmy do remisu, który uważam za sprawiedliwy wynik” - rozpoczął Biegański.

Chrzest bojowy

W starciu ze Słoniami 19-latek miał kilka okazji do zaprezentowania bramkarskiego kunsztu, hamując ofensywne zapędy podopiecznych trenera Lewandowskiego. Młody Wiślak przyznał, że od samego początku skupiał się na czekających go zadaniach. „Tych spotkań na szczeblu seniorskim już trochę za sobą mam, dlatego nie odczuwałem większego stresu przed pierwszym gwizdkiem, bo przede wszystkim skupiałem się na tym, by jak najlepiej wykonać swoje zadanie. Dobrze rozpocząłem to spotkanie, co dla bramkarza jest niezwykle istotne i podnosi pewność siebie. Szczególnie w pierwszej połowie miałem kilka okazji do interwencji po uderzeniach zawodników Termaliki, którzy narzucili nam swój rytm” - powiedział golkiper, dodając: „Szkoda tej pierwszej straconej bramki, bo można było jej uniknąć. Zrobiłem niepotrzebny krok w prawo i odsłoniłem krótki róg, co otworzyło piłce drogę do bramki. To wszystko działo się jednak bardzo szybko, a na podjęcie decyzji miałem tak naprawdę kilka sekund i niestety nie mogłem już później odpowiednio zareagować”.

Czas na szlify

Mimo że Termalica dwukrotnie obejmowała prowadzenie, to Wiślacy zdołali odrobić straty i wyjeżdżają z Niecieczy z jednym punktem. 19-letni bramkarz docenia postawę zespołu 13-krotnego mistrza Polski, który w drugiej połowie zdobył dwie bramki i wywalczył remis. „Gospodarze napsuli nam sporo krwi i zmusili do zmiany sposobu naszej gry. W drugiej połowie wyglądało to już nieco lepiej, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i częściej gościliśmy pod bramką Bruk-Betu, co przyniosło nam dwie bramki. Trzeba wyeliminować błędy i jak najlepiej przygotować się do kolejnych wyzwań, które na nas czekają” - zakończył swoją wypowiedź Mikołaj Biegański.



Źródło: wisla.krakow.pl

Podsumowanie debiutów: Mikołaj Biegański i Hubert Sobol

Spotkanie 2. serii gier pomiędzy Bruk-Bet Termaliką a krakowską Wisłą obfitowało w wiele emocji i w finalnym rozrachunku zakończyło się remisem 2:2. Na murawie stadionu w Niecieczy nie zabrakło miejsca dla kolejnych kolejnych wiślackich debiutantów. Po raz pierwszy koszulkę z białą gwiazdą w rozgrywkach Ekstraklasy przywdział Mikołaj Biegański, notując tym samym premierowy występ na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Ponadto pierwsze oficjalne spotkanie w szeregach 13-krotnego mistrza Polski rozegrał 21-letni napastnik - Hubert Sobol


01.08.2021r.

Redakcja

Mikołaj Biegański

W sobotnim meczu 19-latek zadebiutował w rozgrywkach Ekstraklasy i od pierwszych minut bronił dostępu do wiślackiej bramki. W kilku sytuacjach młody golkiper zaprezentował swój bramkarski kunszt i popisał się dobrym refleksem między innymi przy uderzeniach Mateusza Grzybka czy Murisa Mešanovicia, czym uchronił krakowski zespół przed utratą bramki. Sposób na pokonanie byłego bramkarza Skry Częstochowa dopiero w 28. minucie znalazł Adam Radwański, który posłał piłkę pod poprzeczkę. Po przerwie Biegański zmuszony był wyciągać piłkę z siatki po bezbłędnej próbie z rzutu wolnego Piotra Wlazło, jednak w dalszej fazie spotkania pozostał na posterunku i nie pozwolił już graczom Bruk-Betu na zdobycie trzeciego trafienia.

Hubert Sobol

21-letni napastnik, który spotkanie z Bruk-Bet Termaliką rozpoczął na ławce rezerwowych, pojawił się na placu gry w 81. minucie spotkania w miejsce Michala Skvarki, notując tym samym oficjalny debiut w niebiesko-biało-czerwonych barwach. Sobol zajął miejsce w linii ataku, którą współtworzył wraz z Janem Klimentem oraz Felicio Brown Forbesem, z którymi często wymieniał się pozycjami. Zawodnik był widoczny na boisku i często pokazywał się do gry, próbując poderwać zespół do walki. Urodzony w Dobrym Mieście zawodnik sam zdecydował się również na uderzenie w kierunku bramki strzeżonej przez Tomasza Loskę, ale jego próba okazała się niecelna. Łącznie w swoim premierowym meczu w zespole Białej Gwiazdy Hubert Sobol spędził na boisku 19 minut.

Źródło: wisla.krakow.pl

Statystyki meczu: Bruk-Bet Termalica - Wisła

Niedziela, 1 sierpnia 2021 r.


Zapraszamy do zapoznania się z kompletem statystyk po meczu 2. kolejki ligowej, w sezonie 2021/2022, w którym zmierzyliśmy się z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, remisując 2-2.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Kraków

  • Bramki: 2-2 (1-0)
  • Posiadanie (w %): 49-51 (48-52)
  • Strzały: 15-13 (11-7)
  • Strzały celne: 7-4 (5-1)
  • Strzały niecelne: 4-3
  • Strzały zablokowane: 3-6
  • Strzały z pola karnego: 11-6
  • Strzały z pola karnego, celne: 5-3
  • Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 15.1-19.3
  • Faule: 13-12
  • Żółte kartki: 2-1
  • Czerwone kartki: 0-0
  • Spalone: 2-2
  • Rzuty rożne: 3-4
  • Podania: 467-505
  • Podania dokładne (w %): 82-83
  • Instat index: 234-224
  • Gole oczekiwane: 2.63-1.53
  • Dystans (w km): 112.98-117.71
  • Sprinty: 123-111
  • Sprint dystans (w km): 2.63-2.06
  • Szybki bieg dystans (w km): 6.72-8.23

Gole oczekiwane:

  • 0.50 - Maciej Sadlok
  • 0.38 - Gieorgij Żukow
  • 0.30 - Michal Škvarka
  • 0.13 - Hubert Sobol
  • 0.11 - Piotr Starzyński
  • 0.04 - Yaw Yeboah
  • 0.02 - Matěj Hanousek
  • 0.02 - Jan Kliment
  • 0.02 - Mateusz Młyński
  • 0.01 - Michal Frydrych

Statystyki przebiegniętych kilometrów:

  • 12.13 - Aschraf El Mahdioui
  • 10.90 - Matěj Hanousek
  • 10.47 - Jan Kliment
  • 10.18 - Maciej Sadlok
  • 10.03 - Michal Frydrych
  • 9.79 - Gieorgij Żukow
  • 9.68 - Konrad Gruszkowski
  • 9.26 - Michal Škvarka
  • 7.65 - Yaw Yeboah
  • 6.42 - Piotr Starzyński
  • 5.92 - Mikołaj Biegański
  • 5.36 - Mateusz Młyński
  • 3.14 - Dor Hugi
  • 2.30 - Hubert Sobol
  • 2.23 - Felicio Brown Forbes
  • 2.18 - Nikola Kuveljić

Najszybsi w meczu (km/h):

  • 32.73 - Dor Hugi
  • 32.36 - Matěj Hanousek
  • 32.26 - Hubert Sobol
  • 31.97 - Konrad Gruszkowski
  • 31.43 - Jan Kliment
  • 30.62 - Yaw Yeboah
  • 30.59 - Michal Škvarka
  • 30.15 - Maciej Sadlok
  • 29.58 - Gieorgij Żukow
  • 29.09 - Mateusz Młyński
  • 28.51 - Piotr Starzyński
  • 28.49 - Michal Frydrych
  • 28.41 - Nikola Kuveljić
  • 27.56 - Aschraf El Mahdioui
  • 26.15 - Felicio Brown Forbes
  • 25.09 - Mikołaj Biegański

Najwięcej sprintów (pow. 25,2 km/h):

  • 17 - Matěj Hanousek
  • 14 - Jan Kliment
  • 13 - Yaw Yeboah
  • 11 - Konrad Gruszkowski
  • 10 - Gieorgij Żukow
  • 8 - Maciej Sadlok
  • 8 - Mateusz Młyński
  • 7 - Michal Škvarka
  • 6 - Aschraf El Mahdioui
  • 4 - Piotr Starzyński
  • 4 - Dor Hugi
  • 3 - Michal Frydrych
  • 3 - Hubert Sobol
  • 2 - Nikola Kuveljić
  • 1 - Felicio Brown Forbes
  • 0 - Mikołaj Biegański

InStat index(*) sklasyfikowanych piłkarzy Wisły Kraków:

  • 309 - Maciej Sadlok
  • 268 - Michal Frydrych
  • 264 - Konrad Gruszkowski
  • 244 - Michal Škvarka
  • 234 - Yaw Yeboah
  • 231 - Matěj Hanousek
  • 227 - Aschraf El Mahdioui
  • 215 - Mateusz Młyński
  • 212 - Gieorgij Żukow
  • 210 - Dor Hugi
  • 203 - Nikola Kuveljić
  • 201 - Piotr Starzyński
  • 201 - Jan Kliment
  • 199 - Mikołaj Biegański
  • 183 - Hubert Sobol
  • 179 - Felicio Brown Forbes

(*) - InStat index to algorytm, który wszystkie statystyczne osiągnięcia zawodnika w danym meczu przelicza na wartość liczbową.

Statystyki indywidualne:

  • 3 - Michal Škvarka - najwięcej strzałów;
  • 1 - Maciej Sadlok, Gieorgij Żukow, Michal Škvarka i Mateusz Młyński - najwięcej celnych strzałów;
  • 3 - Matěj Hanousek i Jan Kliment - najczęściej faulowany;
  • 2 - Maciej Sadlok, Konrad Gruszkowski, Gieorgij Żukow i Aschraf El Mahdioui - najwięcej fauli;
  • 64 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej podań;
  • 57 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej dokładnych podań;
  • 51 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej przyjętych podań;
  • 17 - Konrad Gruszkowski i Jan Kliment - najwięcej pojedynków;
  • 12 - Maciej Sadlok - najwięcej wygranych pojedynków;
  • 5 - Yaw Yeboah - najwięcej dryblingów;
  • 2 - Matěj Hanousek i Konrad Gruszkowski - najwięcej udanych dryblingów;
  • 6 - Gieorgij Żukow - najwięcej odbiorów;
  • 3 - Maciej Sadlok - najwięcej udanych odbiorów;
  • 16 - Yaw Yeboah - najwięcej strat;
  • 12 - Michal Frydrych - odzyskane piłki.

Źródło: Ekstraklasa, InStat


Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 2. kolejki PKO Ekstraklasy

Poniedziałek, 2 sierpnia 2021 r.


Nie ma już ani jednego zespołu w Ekstraklasie, który miałby po dwóch kolejkach pełną zdobycz. Zwycięzcy sprzed tygodnia punkty bowiem potracili. Wisła i Pogoń zremisowały, a Legia i Raków przegrały. Nie ma też już ani jednego zespołu z czystym dorobkiem bramkowym, jest za to wciąż jeden, który gola nie strzelił - czyli Wisła Płock.

Piątek, 30 lipca:

Zagłębie Lubin 3-1 Górnik Łęczna

  • 1-0 Patryk Szysz (22.)
  • 1-1 Przemysław Banaszak (33.)
  • 2-1 Saša Živec (55.)
  • 3-1 Patryk Szysz (85.)

Podrażnione wysoką porażką w poniedziałek z "Białą Gwiazdą" ekipa z Lubina "odbiła" sobie to niepowodzenie na beniaminku z Łęcznej. Katem zespołu gości był Patryk Szysz, który na szersze wody wypłynął właśnie z klubu z Lubelszczyzny.

Górnik Zabrze 1-3 Lech Poznań

  • 1-0 Jesús Jiménez (8. k.)
  • 1-1 Jakub Kamiński (38.)
  • 1-2 Mikael Ishak (49.)
  • 1-3 Michał Skóraś (69.)

Nie udał się debiut w zabrzańskiej ekipie Lukasa Podolskiego, który wyszedł na całą drugą połowę - i właśnie wtedy Lech kolejnymi akcjami udowadniał swoją wyższość nad Górnikiem. Dla zabrzan to solidnie kiepski początek sezonu i wiele wskazuje na to, że nową "czerwoną latarnię" po drugiej kolejce już znamy.

Sobota, 31 lipca:

Stal Mielec 0-2 Piast Gliwice

  • 0-1 Kristopher Vida (18.)
  • 0-2 Arkadiusz Pyrka (45.)

W Mielcu nie było niespodzianki, bo faworyt z Gliwic nie pozwolił sobie na drugie z rzędu ligowe niepowodzenie i wykorzystując swoje okazje - pewnie dopisał do swojego dorobku pierwsze w tym sezonie trzy punkty. Kiepsko nowy sezon zaczyna więc Stal, która melduje się w dolnej części tabeli.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2-2 WISŁA KRAKÓW

  • 1-0 Adam Radwański (28.)
  • 1-1 Gieorgij Żukow (56.)
  • 2-1 Piotr Wlazło (66.)
  • 2-2 Maciej Sadlok (90.)

Mocno szczęśliwie kończy się ten mecz dla wiślaków, którzy długimi minutami tylko przyglądali się kolejnym akcjom gospodarzy. I gdyby ci lepiej wykorzystali swoje okazje, to debiutant w wiślackiej bramce - 19-letni Mikołaj Biegański nie wspominałby swojej ekstraklasowej inauguracji najlepiej. Starsi koledzy pomagali mu bowiem niewiele. Ostatecznie beniaminek zapłacił frycowe, bo finałowe słowo należało do Macieja Sadloka, ale niewątpliwie i jedni i drudzy mają po tym meczu powody do niedosytu.

Radomiak Radom 3-1 Legia Warszawa 1-0 Mateusz Radecki (46.) 2-0 Karol Angielski (80.) 2-1 Maik Nawrocki (82.) 3-1 Dominik Sokół (90.) Jak na mecz "przyjaźni" było mocno nerwowo i bardzo brutalnie. Oczywiście wynik to więcej niż niespodzianka, nawet jeśli Legia znów zaczęła grę w składzie dalekim od optymalnego. Radomiak urwał jednak punkty faworytowi już przed tygodniem - remisując w Poznaniu. A dziś dopisał komplet punktów, grając z mistrzem Polski. Jeśli zaś chodzi o brutalność, to sędzia Jarosław Przybył pokazał aż trzy czerwone kartki, w tym dwie dla obkładających twarze rywali - legionistów.

Niedziela, 1 sierpnia:

Warta Poznań 1-1 Pogoń Szczecin

  • 0-1 Kamil Drygas (12. k.)
  • 1-1 Robert Ivanov (84.)

Gdy z czerwoną kartką wyleciał Łukasz Trałka, a Pogoń zdobyła gola z rzutu karnego - chyba mało kto spodziewał się, że szczecinianie stracą w tym spotkaniu punkty. A tak się jednak stało. Po wyrzucie z autu najlepiej w "szesnastce" zachował się Robert Ivanov i Pogoń może pluć sobie w brodę.

Cracovia 1-2 Śląsk Wrocław

  • 0-1 Róbert Pich (16.)
  • 0-2 Erik Expósito (88.)
  • 1-2 Pelle van Amersfoort (90.)

Mimo tego, że przyjezdni kończyli mecz w "dziewiątkę" - to komplet punktów zainkasowali. "Pasy" nie wykorzystały bowiem swojej przewagi jeszcze przy stanie 0-1, co ukarane zostało kontratakiem na 0-2. Gospodarze odpowiedzieli na to już tylko trafieniem honorowym.

Jagiellonia Białystok 3-0 Raków Częstochowa

  • 1-0 Taras Romanczuk (35.)
  • 2-0 Jesús Imaz (38.)
  • 3-0 Taras Romanczuk (87.)

Dwie skuteczne akcje gospodarzy z końcówki pierwszej połowy ustawiły tę potyczkę, która kończy się zresztą dla częstochowian bardzo smutno. Ci wydają się być jednak myślami przy rywalizacji pucharowej z Rubinem Kazań, która czeka Raków już w czwartek. Optymizmem przed nią mało kto jednak ma prawo tryskać.

Poniedziałek, 2 sierpnia:

Lechia Gdańsk 1-0 Wisła Płock

  • 1-0 Dawid Kocyła (63. sam.)

Dość pechowo ekipa z Płocka przegrała w Gdańsku, bo też najpierw sama trafiła, ale ze spalonego, a następnie gola straciła, tyle że samobójczego. Lechia cieszy się więc z pierwszej wygranej, a "Nafciarze" szukać muszą na razie pierwszego w nowym sezonie strzelonego gola.

Aktualna tabela Ekstraklasy:

  • 1. WISŁA KRAKÓW 2 4 5 - 2
  • 2. Jagiellonia Białystok 2 4 4 - 1
  • 3. Pogoń Szczecin 2 4 3 - 1
  • Lech Poznań 2 4 3 - 1
  • Radomiak Radom 2 4 3 - 1
  • 6. Śląsk Wrocław 2 4 4 - 3
  • 7. Lechia Gdańsk 2 4 2 - 1
  • 8. Piast Gliwice 2 3 4 - 3
  • 9. Zagłębie Lubin 2 3 3 - 4
  • 10. Legia Warszawa 2 3 2 - 3
  • 11. Raków Częstochowa 2 3 3 - 5
  • 12. Warta Poznań 2 2 3 - 3
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2 2 3 - 3
  • 14. Cracovia 2 1 2 - 3
  • 15. Górnik Łęczna 2 1 2 - 4
  • 16. Stal Mielec 2 1 1 - 3
  • 17. Wisła Płock 2 0 0 - 2
  • 18. Górnik Zabrze 2 0 1 - 5


Źródło: wislaportal.pl

Przegląd Prasy: Wyjazdowy remis ze Słoniami

Pierwsze wyjazdowe spotkanie w sezonie 2021/2022 przywiodło Wiślaków do podtarnowskiej Niecieczy, gdzie w ramach 2. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy zmierzyli swoje siły z Bruk-Bet Termaliką. W sobotnie popołudnie żadna ze stron nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, skutkiem czego oba zespoły podzieliły się punktami. Co o tym meczu napisali przedstawiciele mediów?


03.08.2021r.

Redakcja

Gazeta Krakowska

„Początek meczu był dość szarpany. Obie strony próbowały zbudować jakiś sensowny atak, ale brakowało nieco dokładności. Gospodarze szybko jednak wzięli się do pracy, bo to właśnie oni w 8 min pierwsi poważnie zagrozili bramce rywali. Przed Biegańskim sami znaleźli się Ernest Terpiłowski i Mateusz Grzybek. Bramkarz Wisły świetnie jednak obronił strzał tego ostatniego. Skończyło się tylko na rzucie rożnym. W 16 min znów Biegański błysnął skuteczną i mądrą interwencją. Dobrze, w tempo wyszedł z bramki i dzięki temu zatrzymał Grzybka, który był w naprawdę dobrej sytuacji do strzelenia gola.

(…) W 28 min przewaga „Słoni” znalazła potwierdzenie w wyniku. Gospodarze długo rozgrywali piłkę przed polem karnym Wisły. W końcu poszło podanie na prawą stronę, a że Yeboah zostawił samego Mateja Hanouska z dwójką Mateusz Grzybek, Adam Radwański, to ograli oni z dziecinną łatwością Czecha a ostatecznie Radwański wypalił pod poprzeczkę i Bruk-Bet objął prowadzenie.

(…) Dopiero w końcówce pierwszej części coś drgnęło w grze krakowian. W 40 min Jan Kliment nawet trafił do siatki, ale sędzia odgwizdał spalonego. Chwilę później strzelał Michal Skvarka. Celnie, ale zdecydowanie za lekko, żeby mógł być po tym gol. Zdecydowanie groźniej było po drugiej stronie boiska w 44 min, gdy znów wykazał się Mikołaj Biegański, broniąc strzał Murisa Mesanovicia z najbliższej odległości.

(…) Na początku drugiej połowy niewiele się działo. Szybko mecz został zresztą przerwany na kilka minut, bo dym z odpalonych przez kibiców Wisły zasłonił pół boiska. A gdy gra została wreszcie wznowiona, to goście szybko wyrównali. To był zresztą bardzo ładny gol, bo po dośrodkowaniu Konrada Gruszkowskiego Gieorgij Żukow wypalił z woleja i nie dał szans Tomaszowi Losce. Mecz nabrał rumieńców, bo obie strony szukały drugiego gola. Ze strony Wisły szarżował Jan Kliment, a po drugiej stronie boiska bliski wepchnięcia piłki do siatki był Muris Mesanović. W 66 min gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, gdy bardzo ładnie rzut wolny wykonał Piotr Wlazło. Uderzył nad murem i Mikołaj Biegański nie miał nic do powiedzenia.

Wisła znów próbowała zatem odrabiać straty, ale szło to jej niezwykle opornie. Biła po prostu głową w dobrze ustawiony mur obronny niecieczan. W końcówce trener Adrian Gula postawił już wszystko na jedną kartkę, robiąc trzy zmiany i przechodząc na grę tylko trójką w obronie. Końcówka meczu była bardzo emocjonująca. W 90 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Dora Hugiego, Maciej Sadlok wyrównał strzałem głową z najbliższej odległości”.

Interia

„Po podaniu w pole karne Matej Hanouszek został sam przeciwko dwójce rywali. Sprowadzony z Widzewa Adam Radwański rozegrał "klepkę" z Murisem Mesanoviciem i z bliska wpakował piłkę do siatki. (…) Bruk-Bet Termalica nie poprzestała na atakach po zdobyciu bramki. Widząc dziury w defensywie krakowian, harcowała nadal i na 2-0 powinien podwyższyć Mesanović, ale strzelił za blisko środka bramki i Biegański zdołał odbić piłkę. "Biała Gwiazda" udany atak przeprowadziła dopiero w doliczonym czasie do pierwszej połowy, gdy po podaniu Piotra Starzyńskiego Jan Kliment w ostatniej chwili został zablokowany.

Można było odnieść wrażenie, że na drugą połowę wyszła inna Wisła. Odważniejsza, dobrze operująca piłką. Bardzo szybko odrobiła stratę. Gruszkowski zwiódł rywala i dośrodkował przed bramkę. Kliment został powalony w polu karnym, ale za nim czekał Gieorgij Żukow, który strzałem z woleja wpakował piłę w lewy róg. (…) "Słonie" szybko odzyskały prowadzenie. Po faulu Żukowa dostały rzut wolny 20 metrów od bramki. Kapitan Piotr Wlazło przymierzył nad murem w prawy róg.

(…) Gdy dobiegał końca regulaminowy czas, po podaniu z rzutu rożnego Hugiego zagłówkował do siatki rozpędzony Maciej Sadlok. I jak na kapitana przystało ponaglił drużynę do walki pełną pulę”.

LoveKraków

"Młody bramkarz Wisły miał więc szansę zadebiutować. Pozyskany latem z drugoligowej Skry Częstochowa zawodnik nie miał jednak łatwego życia w swoim pierwszym oficjalnym meczu na ekstraklasowych boiskach. Znakomicie dysponowany był bowiem Adam Radwański, który w 28. minucie zapewnił gospodarzom prowadzenie.

(…) W minionej kolejce piłkarze Bruk-Betu jako pierwsi strzelili bramkę, ale po przerwie stracili prowadzenie. Wisła po zmianie stron dążyła do tego, aby powtórzyć ten scenariusz, lecz należy podkreślić, że jeden gol stracony do przerwy to najniższy wymiar kary. Na tle krakowian gospodarze prezentowali się znacznie lepiej. Już w 8. minucie spotkania Mateusz Grzybek sprawdził czujność Biegańskiego. Bramkarz Wisły odważnie wyszedł z bramki i zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

Grzybek mógł podwyższyć prowadzenie Niecieczy również tuż przed przerwą, ale świetnym instynktem popisał się bramkarz gości. (…) Wisła do Niecieczy miała niedaleko, jednak z pierwszego wyjazdu w sezonie nie chciała wracać bez punktów, zwłaszcza że po przerwie gra gospodarzy straciła na dynamice. Chwilową ospałość w poczynaniach piłkarzy z Niecieczy wykorzystał Konrad Gruszkowski, który precyzyjnym podaniem obsłużył Gieorgija Żukowa, a ten posłał piłkę przy słupku i był remis 1:1. Mecz zaczął się niejako od nowa. Obie strony odważniej ruszyły do ataku. Przed kolejną próbą stanął Żukow, ale to gospodarze cieszyli się z bramki. Piotr Wlazło idealnie przymierzył z rzutu wolnego. Piłka przeszła ponad murem i zatrzepotała w siatce.

W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Wisła po raz kolejny doprowadziła do wyrównania. Odpowiedziała piłkarzom Bruk-Betu świetnym rozegraniem rzutu rożnego. Piłka po dośrodkowaniu Dora Hugiego spadła na głowę Macieja Sadloka, który z bliskiej odległości ograł Tomasza Loskę”.



Źródło: wisla.krakow.pl


Galeria sportowa

Galeria kibicowska