2021.09.09 Glinik Gorlice - Wisła Kraków 0:6

Z Historia Wisły

Mecz jubileuszowy z okazji 100-lecia Glinika.
2021.09.09, mecz towarzyski, Gorlice, Stadion Miejski OSiR, 12:00, sobota, 10°
Glinik Gorlice 0:6 (0:2) Wisła Kraków
widzów: 2.000
sędzia: Waldemar Pyznar z Gorlic.
Bramki
0:1
0:2
0:3
0:4
0:5
0:6
43' Krystian Wachowiak
44' Michal Škvarka
46' Krystian Wachowiak
52' Serafin Szota
81' Krystian Wachowiak
85' Przemysław Zdybowicz
Glinik Gorlice
P.Harwat grafika:zmiana.PNG (46' K.Mituś) grafika:zmiana.PNG (69' B.Czochór)
Ignacy Gomulak grafika:zmiana.PNG (46' Przemysław Rąpała)
Jacek Myśliwy grafika:zmiana.PNG (82' Kacper Wojtas)
Daniel Ogrodnik
Krzysztof Dąbrowski grafika:zmiana.PNG (70' Kacper Szpyrka)
Karol Kusiak grafika:zmiana.PNG (70' Patryk Pietrzycki)
Jakub Dziedzic grafika:zmiana.PNG (81' Łukasz Krzysztoń)
Dawid Drąg grafika:zmiana.PNG (46' grafika:zk.jpg Tomasz Mituś)
Kacper Kukla grafika:zmiana.PNG (61' Kacper Kicwak)
Sebastian Buś
grafika:zk.jpg Konrad Grela

Trener: Tomasz Wacek
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Dawid Szot grafika:zk.jpg
Alan Uryga grafika:zmiana.PNG (46' Serafin Szota)
Maciej Sadlok grafika:zmiana.PNG (46' Adi Mehremić)
Krystian Wachowiak
Stefan Savić Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (25' Michal Frydrych)
Michal Škvarka grafika:zmiana.PNG (74' Matěj Hanousek)
Dor Hugi
Hubert Sobol
Felicio Brown Forbes grafika:zmiana.PNG (74' Patryk Plewka)
Jan Kliment grafika:zmiana.PNG (73' Przemysław Zdybowicz)

Trener: Adrián Guľa
Kapitan: Maciej Sadlok Grafika:zmiana.PNG Michal Frydrych

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Jubileuszowy sprawdzian w Gorlicach

Przerwa reprezentacyjna nie musi oznaczać braku emocji związanych z występami piłkarzy Białej Gwiazdy. Tym razem Wiślacy zameldują się w Gorlicach, gdzie w sobotnie popołudnie staną naprzeciw drużynie miejscowego Glinika, czym uświetnią jubileusz 100-lecia klubu spod Łysej Góry.


09.10.2021r.

Redakcja

Historia zespołu z doliny Ropy sięga 1921 roku, kiedy to zarejestrowano drużynę piłkarską pod nazwą RKS Siła, która rozpoczęła zmagania w rozgrywkach Klasy C, by po kilku sezonach zameldować się na B-klasie. W kolejnych latach Biało-Niebiescy ugruntowali swoją pozycję na lokalnym podwórku i z powodzeniem poczynali sobie na ligowych boiskach, awansując na coraz to wyższe szczeble. Takim oto sposobem drużyna Glinika dotarła na poziom III ligi, gdzie w sezonie 1984/1985 zajęła 2. miejsce, co do dzisiaj jest największym sukcesem w historii klubu ze wschodniej Małopolski, który rok później również uplasował się w górnej części ligowej tabeli i zakończył zmagania na 7. lokacie. Obecnie piłkarze Glinika Gorlice występują na szczeblu IV ligi, gdzie po 11 spotkaniach trwającej edycji rozgrywek plasują się na 7. pozycji w tabeli.

Zrealizować plan

Dla podopiecznych trenera Adriána Guľi spotkanie w Gorlicach będzie okazją na przetestowanie nowych schematów i wariantów gry. U stóp Łysej Góry szkoleniowiec Białej Gwiazdy, obok kontuzjowanych graczy, nie będzie mógł skorzystać z zawodników, którzy obecnie przebywają na zgrupowaniach reprezentacji narodowych. Ponadto starcie z czwartoligowcem to niewątpliwa szansa na pokazanie swoich umiejętności dla pozostałych piłkarzy, którzy dotychczas nie mieli zbyt wielu okazji do zaprezentowania swojego potencjału.

Po raz trzeci

Sobotnia potyczka nie będzie pierwszym spotkaniem pomiędzy krakowianami a gorliczanami. W przeszłości oba zespoły dwukrotnie mierzyły swoje siły, kiedy to stawały naprzeciw siebie jeszcze w latach 80-tych. Pierwsze z tych spotkań odbyło się pod Wawelem w 1985 roku i miało charakter towarzyski, a w finalnym rozrachunku zakończyło się zwycięstwem Wiślaków 3:1. Z kolei dwa lata później piłkarze obu drużyn spotkali się w ramach II rundy Pucharu Polski w Gorlicach. Emocjonujący mecz w dolinie Ropy nie znalazł rozstrzygnięcia w trakcie regulaminowego czasu gry, przez co do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Te skuteczniej wykonywali gracze z Grodu Kraka, czym zapewnili sobie awans do dalszej fazy pucharowych rozgrywek .

Początek jubileuszowego spotkania w Gorlicach, będzie można śledzić na żywo za pośrednictwem transmisji dostępnej na kanale Wisły Kraków na YouTube, zaplanowano punktualnie na godzinę 12.00.


Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Wisła zagrała jubileuszowo w Gorlicach

Sobota, 9 października 2021 r.


Korzystając z przerwy na mecze reprezentacyjne - piłkarze krakowskiej Wisły rozegrali towarzyskie spotkanie ze świętującym stulecie istnienia Glinikiem Gorlice. Potyczka zakończyła się zwycięstwem "Białej Gwiazdy" 6-0. Aż trzy gole strzelił w tym meczu Krystian Wachowiak.

Worek z bramkami rozwiązał się tuż przed przerwą, kiedy to w odstępie kilkudziesięciu sekund wiślacy zdobyli dwie bramki. Dwa kolejne gole strzeliliśmy tuż po wznowieniu gry, a stan rywalizacji został ustalony w samej końcówce.

Niestety jest też gorsza informacja, bo już w 25. minucie trener Adrián Guľa musiał dokonać zmiany po tym jak w jednym ze starć kontuzji doznał Stefan Savić. Wiślak próbował wprawdzie "rozbiegać" uraz, ale ostatecznie - i miejmy nadzieję, że "na wszelki wypadek" - z boiska zszedł.

Sobota, 09.10.2021 r. 12:00:

0 Glinik Gorlice-6 Wisła Kraków

  • 0-1 Krystian Wachowiak (43.)
  • 0-2 Michal Skvarka (44.)
  • 0-3 Krystian Wachowiak (46.)
  • 0-4 Serafin Szota (52.)
  • 0-5 Krystian Wachowiak (81.)
  • 0-6 Przemysław Zdybowicz (85.)

Glinik Gorlice:

  • Przemysław Harwat
  • (46. Krzysztof Mituś)
  • (69. Bartłomiej Czochór)
  • Ignacy Gomulak
  • (46. Przemysław Rąpała)
  • Jacek Myśliwy
  • (82. Kacper Wojtas)
  • Daniel Ogrodnik
  • Krzysztof Dąbrowski
  • (70. Kacper Szpyrka)
  • Karol Kusiak
  • (70. Patryk Pietrzycki)
  • Jakub Dziedzic
  • (81. Łukasz Krzysztoń)
  • Dawid Drąg
  • (46. Tomasz Mituś)
  • Kacper Kukla
  • (61. Kacper Kicwak)
  • Sebastian Buś
  • Konrad Grela

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Dawid Szot
  • Alan Uryga
  • (46. Serafin Szota)
  • Maciej Sadlok
  • (46. Adi Mehremić)
  • Krystian Wachowiak
  • Stefan Savić
  • (25. Michal Frydrych)
  • Michal Škvarka
  • (74. Matěj Hanousek)
  • Dor Hugi
  • Hubert Sobol
  • Felicio Brown Forbes
  • (74. Patryk Plewka)
  • Jan Kliment
  • (73. Przemysław Zdybowicz)

Spotkanie towarzyskie.

  • Stadion Miejski OSiR, Gorlice.
  • Sędzia: Waldemar Pyznar (Gorlice).
  • Pogoda: 10°.


Źródło: wislaportal.pl

Zwycięstwo Wiślaków na jubileusz Glinika

Sobotnie popołudnie przyniosło kibicom krakowskiej Wisły emocje związane z jubileuszem 100-lecia Glinika Gorlice. Spotkanie z czwartoligowcem - któremu towarzyszyła wyjątkowa oprawa - przyniosło wygraną Białej Gwiazdy 6:0.


09.10.2021r.

A. Warchał


Od samego początku piłkarze Wisły napierali na rywala, pragnąc dobrze wejść w meczu. Niestety górę wzięła nieskuteczność. Najpierw w 5. minucie Jan Kliment mógł trafić po raz pierwszy do siatki przeciwnika, ale nie zdołał wykorzystać świetnego podania w pole karne od jednego z kolegów, a dwie minuty później bardzo dobrą sytuację miał także Felicio Brown Forbes, lecz napastnik Wisły w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać bramkarza Glinika. Swoich szans próbowali także Dor Hugi czy Michal Skvarka, ale w obu przypadkach zabrakło wykończenia.

W kolejnych minutach meczu tempo gry nieco opadło, więcej działo się w środkowej części boiska niż w polu karnym którejś z drużyn, jednak zdecydowanie najciekawiej było w końcowych fragmentach pierwszej odsłony. W 43. minucie Dawid Szot dośrodkował piłkę w pole karne, a tam niepilnowany Krystian Wachowiak „na raty” pokonał bramkarza gospodarzy. Minutę później było już 2:0. Tym razem zagranie z boku boiska wykorzystał Michal Skvarka, który podwyższył prowadzenie.

Bez zaskoczenia

Od mocnego uderzenia Wisły Kraków rozpoczęła się druga część meczu, bowiem już dwie minuty po zmianie stron Dawid Szot dośrodkował piłkę z prawej strony, a tam po raz kolejny fantastycznie zachował się Krystian Wachowiak, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. W 52. minucie dośrodkowanie na bliższy słupek wykorzystał wprowadzony wcześniej na murawę Serafin Szota, podwyższając prowadzenie. Mimo wysokiego prowadzenia Białej Gwiazdy Glinik starał się zmniejszyć rozmiary porażki, poprzez chociażby strzał w wykonaniu Kusiaka. To jednak Wiślacy nadal częściej utrzymywali się przy piłce, lecz wciąż brakowało skuteczności w ostatniej fazie akcji.

76. minuta przyniosła kolejne realne zagrożenie bramki gospodarzy. Przemysław Zdybowicz świetnie zagrał z lewej strony na pole karne rywala, tam Hubert Sobol dopadł do futbolówki, ale jego strzał okazał się niecelny. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu Dor Hugi popisał się świetnym zagraniem do Krystiana Wachowiaka, który skompletował hat-tricka. Kilka minut później było już 6:0. Tym razem Wachowiak przejął piłkę po błędzie bramkarza gospodarzy i nie zdecydował się na strzał, tylko na podanie do Przemysława Zdybowicza, który z bliskiej odległości zmusił golkipera Glinika do wyciągnięcia futbolówki z siatki. Mimo bardzo wysokiego prowadzenia Wiślacy starali się jeszcze bardziej atakować pole karne przeciwnika, co niejednokrotnie im się udawało, jednak więcej bramek w tym meczu towarzyskim już nie zobaczyliśmy.


Glinik Gorlice - Wisła Kraków 0:6 (0:2)

  • 0:1 Krystian Wachowiak 43'
  • 0:2 Michal Skvarka 44'
  • 0:3 Krystian Wachowiak 47'
  • 0:4 Serafin Szota 52'
  • 0:5 Krystian Wachowiak 81'
  • 0:6 Przemysław Zdybowicz 85'

Glinik Gorlice (wyjściowy skład): Harwat - Ogrodnik, Kukla, Myśliwy, Dziedzic, Gomulak, Dąbrowski, Buś, Drąg, Grela, Kusiak

Wisła Kraków: Biegański - Wachowiak, Sadlok (46' Mehremić), Uryga (46' Szota), Szot - Hugi, Skvarka (74' Hanousek), Savić (24' Frydrych) - Kliment (74' Zdybowicz), Sobol - Brown Forbes (74' Plewka)

Ławka rezerwowych: Kieszek, Mehremić, Hanousek, Szota, Frydrych, Zdybowicz, Plewka

Sędziował: Waldemar Pyznar (Gorlice)


Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Guľa: Myślimy już o Górniku

Październikowa przerwa na kadrę przyniosła Wiślakom mecz towarzyski ze świętującym jubileusz 100-lecia Glinikiem Gorlice. Drużyna Białej Gwiazdy zafundowała zgromadzonym na trybunach kibicom festiwal strzelecki, ogrywając rywala 6:0. Spotkanie przyniosło sporo emocji fanom, a sztabowi szkoleniowemu spod Wawelu sporo materiału do analizy.


10.10.2021r.

K. Biedrzycka


Sześć strzelonych bramek i zero straconych - to bilans Wiślaków w starciu z Glinikiem Gorlice. Jakie wnioski po sobotnim spotkaniu wyciągnął szkoleniowiec Białej Gwiazdy? „Cieszymy się, że mogliśmy wziąć udział w takim wydarzeniu i szczerze gratulujemy Glinikowi jubileuszu. Wszystkie potyczki - nieważne, o co gramy - wymagają od nas zaprezentowania piłkarskiej jakości. Brakowało jednak z naszej strony w pierwszej fazie meczu klarownych sytuacji na zdobycie bramki i odpowiedniego zachowania w polu karnym rywala. To pokazuje, że w każdym kolejnym dniu musimy jeszcze mocniej pracować, aby zapewnić zgranie drużynie niezbędne do tego, by wygrywać w lidze” - zaczął trener Adrián Guľa. „To bez wątpienia ważne spotkanie pozwalające na zachowanie rytmu i na sprawdzenie, jak radzą sobie w warunkach meczowych zawodnicy, którzy w Ekstraklasie zaliczyli mniej minut. Teraz czas na analizę zgromadzonego materiału oraz wykorzystanie tej wiedzy przed następnym spotkaniem ligowym z Górnikiem, o którym myślimy już teraz” - dodał.

Błysk Wachowiaka

Krystian Wachowiak skompletował w Gorlicach hat-tricka i tym samym zaznaczył swoją obecność w sobotniej potyczce. „Fajnie, że ten młody chłopak - grający na pozycji bocznego obrońcy - zaliczył udany występ i zdobył trzy bramki. Każdego dnia mocno pracuje na treningach, walczy o siebie i miał okazję pokazać się z dobrej strony w spotkaniu towarzyskim. Pamiętajmy jednak, że był to mecz jubileuszowy, a warunki różniły się od tych, które towarzyszą nam w Ekstraklasie. Pragnę zaznaczyć, że zdobywania goli oczekujemy przede wszystkim od zawodników ofensywnych, na których spoczywa ta rola i to element, nad którym trzeba jeszcze bardziej się pochylić” - kontynuował.

Dwa powroty

Na murawie w Gorlicach pojawili się dwaj Wiślacy, którzy leczyli kontuzje: Alan Uryga i Patryk Plewka. Z kolei z powodu urazu boisko opuścić musiał Stefan Savić. „Stefan ma problem z kolanem, nie chcieliśmy ryzykować, więc od razu zdecydowaliśmy się na zmianę. Wierzę, że nie jest to nic poważnego i liczę, iż w przyszłym tygodniu będzie normalnie pracował z zespołem. Cieszy natomiast 45 minut Alana i 20 minut Patryka, który jeszcze w tygodniu trenował indywidualnie. Obaj bardzo chcieli dołączyć do kolegów, więc jestem zadowolony, że mogli zagrać” - zakończył wypowiedź trener Adrián Guľa.


Źródło: wisla.krakow.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Uryga: Najważniejsze, że w końcu udało się zagrać

Piłkarze krakowskiej Wisły w sobotnie popołudnie rozegrali mecz towarzyski z obchodzącym w tym roku swoje 100-lecie Glinikiem Gorlice. Spotkanie było wyjątkowe także dla Alana Urygi, który mógł wrócić na boisko po przebytej kontuzji.


10.10.2021r.

K. Biedrzycka / A. Warchał


Długo kibice musieli czekać na Alana Urygę w akcji, który w spotkaniu z Glinikiem ponownie założył koszulkę z białą gwiazdą. „Trochę mój powrót do gry w barwach Białej Gwiazdy się przedłużył, co nie było komfortowe również dla mnie, ale najważniejsze, że w końcu się udało! To, co najgorsze jest już za mną. Treningi, które mogłem ostatnio odbyć wraz z drużyną przyniosły wiele radości. Ten sparing z Glinikiem to pewnego rodzaju podsumowanie i mam nadzieję, że odcięcie sytuacji z kontuzją grubą kreską” - rozpoczął Uryga.

Tęsknota za grą

Linia obrony Wisły wzbogaciła się o Alana Urygę, który co prawda nie miał okazji występować wcześniej w takim zestawieniu, ale doskonale zna jednego z partnerów - Maćka Sadloka. „Myślę, że współpraca w defensywie przebiegała całkiem dobrze. Cieszę się, że przerwa na kadrę nastąpiła w momencie, kiedy ja wróciłem do sprawności i na boisko. Co do samego meczu, to na stoperze wystąpiłem obok Maćka Sadloka, z którym miałem okazję już grać wcześniej, więc to nie był nasz „debiut”. Na bokach czy z przodu byli rzeczywiście inni zawodnicy, ale wydaje mi się, że generalnie było całkiem w porządku. Cieszę się na dalsze okazje do gry z kolegami i przede wszystkim - nie mogę doczekać się ligi” - skomentował Uryga

Piłkarze krakowskiej Wisły wysoko pokonali czwartoligowy Glinik Gorlice, jednak na pierwsze trafienie musieliśmy poczekać aż do 43. minuty, kiedy to Krystian Wachowiak trafił do siatki rywala. „Początek meczu nie należał do nas. Niecierpliwiliśmy się w linii obrony, bo dużo było sytuacji, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Było dużo nonszalancji w polu karnym, a powinniśmy być bardziej konkretni, bo tego oczekujemy od siebie w meczach ligowych. Długo czekaliśmy na pierwszą bramkę, ale w końcu się udało, a druga połowa była już tylko dopełnieniem” - stwierdził zawodnik Wisły.

Teraz Górnik

Wysokie zwycięstwo Wisły Kraków z pewnością cieszy fanów Białej Gwiazdy, jednak nie można zapomnieć o zbliżającym się meczu w Ekstraklasie, kiedy to rywalem drużyny spod Wawelu będzie Górnik Zabrze. „Teraz wracamy do przygotowań do meczu o punkty. W minionym tygodniu pracowaliśmy intensywnie i mocno. W przerwie na kadrę jest więcej czasu na nadrobienie braków i poprawę poszczególnych elementów. Jako drużyna skupiamy się już o Górniku, a ja myślę o całkowitym dojściu do sprawności i do formy fizycznej. Patrzymy optymistycznie w przyszłość” - zakończył Uryga.


Źródło: wisla.krakow.pl

Wachowiak: Bodziec do cięższej pracy

Październikowa przerwa na spotkania reprezentacyjne została w pełni wykorzystana przez Wiślaków, którzy w sobotę w Gorlicach zmierzyli się z tamtejszym Glinikiem. Towarzyski mecz z okazji 100-lecia istnienia aktualnie IV-ligowego klubu zakończył się okazałym, bo sześciobramkowym zwycięstwem Białej Gwiazdy, do którego swoje trzy cegiełki dołożył Krystian Wachowiak.


10.10.2021r.

M. Chlebek


Sobotni sparing był okazją dla zawodników, którzy w ostatnim czasie nie spędzili zbyt wiele czasu na ligowych boiskach do sprawdzenie swojej formy w meczu i zaprezentowania się szkoleniowcowi Adriánowi Guľi. Szczególne powody do radości po końcowym gwizdku miał Wachowiak, który trzykrotnie pakował piłkę do bramki przeciwnika i zapisał się w statystykach jedną asystą. „Z pewnością hat trick cieszy. Jest to w zasadzie moja pierwsza bramka w barwach Wisły w takim, można powiedzieć, bardziej oficjalnym meczu, bo do tej pory nie strzelałem i od razu udało się skompletować trzy trafienia. Dlatego bardzo się cieszę i na pewno będzie to bodziec do cięższej pracy” - stwierdził młody obrońca, który zapytany o to, czy spodziewa się jakiejś szansy w najbliższym meczu ligowym odpowiedział: „Oczywiście, że chciałbym, chociaż pamiętajmy - to nadal tylko sparing. Wiadomo, że mecz ligowy to inna sprawa, ale jestem gotowy, cały czas pracuję na treningach, żeby dostawać minuty w spotkaniach ekstraklasowych, bo to mnie interesuje. Na pewno trener może liczyć na mnie w stu procentach w każdym meczu”.

Odbudowa przed ligą

Choć na co dzień oba zespoły dzieli kilka szczebli rozgrywkowych, mający swoje święto gospodarze tanio skóry sprzedać nie zamierzali i skutecznie bronili dostępu do swojej bramki do 43. minuty, kiedy to właśnie wiślackiemu obrońcy udało się pokonać golkipera. „Często z takimi drużynami gra się trudniej niż z zespołami z wyższych lig. Glinik postawił poprzeczkę wysoko - pierwsza bramka padła dopiero po 40. minucie. Uważam, że takie sparingi też są potrzebne. Na plus pozostaje fakt, że cały czas konsekwentnie dążyliśmy do zdobycia pierwszego gola, aż w końcu worek z bramkami się rozwiązał i udało się ich zdobyć sześć” - powiedział 19-latek.

Spotkanie z Glinikiem w przerwie na kadrę pozwoliło drużynie Wisły Kraków zachować rytm meczowy i jeszcze lepiej przygotować się najbliższego starcia ligowego, które czeka ją w najbliższą sobotę na stadionie Górnika Zabrze. Tym bardziej, że Wiślacy chcą wynagrodzić ostatnie wydarzenia ligowe. „Te trzy mecze nie wyszły tak, jak chcieliśmy. To był sparing, pierwszy krok do takiego odbudowania i w najbliższym spotkaniu ligowym chcemy zdobyć komplet punktów i pokazać, na co nas stać” - zakończył Wachowiak.


Źródło: wisla.krakow.pl


Galeria sportowa