2021.11.03 GKS Tychy - Wisła Kraków 1:3

Z Historia Wisły

2021.11.03, Puchar Polski, 1/16 finału, Tychy, Stadion Miejski, 13:30, środa, 13°C
GKS Tychy 1:3 (0:2) Wisła Kraków
widzów: 3.596
sędzia: Paweł Pskit ze Zgierza.
Bramki

Łukasz Grzeszczyk 55'
0:1
1:1
1:2
1:3
24' Mateusz Młyński

74' Felicio Brown Forbes
76' Felicio Brown Forbes
GKS Tychy
Adrian Odyjewski
Dominik Połap
grafika:zk.jpg Nemanja Nedić
Łukasz Sołowiej
grafika:zk.jpg Krzysztof Wołkowicz
Kacper Piątek grafika:zmiana.PNG (77' Marcin Kozina)
Sebastian Steblecki grafika:zmiana.PNG (63' Jakub Piątek)
Wiktor Żytek grafika:zmiana.PNG (80' Bartosz Biel)
Łukasz Grzeszczyk
Kamil Kargulewicz grafika:zmiana.PNG (80' Miłosz Pawlusiński)
Gracjan Jaroch grafika:zmiana.PNG (63' Tomáš Malec)

trener: Artur Derbin
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Dawid Szot
Serafin Szota
Maciej Sadlok
Matěj Hanousek
Yaw Yeboah
Patryk Plewka
Michal Škvarka grafika:zmiana.PNG (90' Hubert Sobol)
Mateusz Młyński grafika:zmiana.PNG (62' Felicio Brown Forbes)
Piotr Starzyński grafika:zmiana.PNG (46' Michal Frydrych)
Dor Hugi grafika:zmiana.PNG (87' Krystian Wachowiak)

trener: Adrián Guľa
Ławka rezerwowych: Kacper Rosa, Adi Mehremić, Alan Uryga, Konrad Gruszkowski, Dorian Gądek

Kapitan: Maciej Sadlok

Bramki: 1-3 (0-1)
Strzały: 19-12 (10-5)
Strzały celne: 8-5 (5-1)
Posiadanie (w %): 49-51 (43-57)
Spalone: 2-2 (1-1)
Rzuty rożne: 7-4 (4-2)
Faule: 11-6 (5-5)
Żółte kartki: 2-0 (2-0)
Czerwone kartki: 0-0

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Na pucharowym szlaku: GKS Tychy - Wisła Kraków w 1/16 finału

Po wyeliminowaniu Stali Mielec piłkarzy Białej Gwiazdy czeka kolejne pucharowe wyzwanie. Tym razem podopieczni trenera Adriána Guľi zameldują się na stadionie przy ulicy Edukacji w Tychach, gdzie w ramach 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski stawią czoła miejscowemu GKS-owi, z którym stoczą batalię o awans do kolejnej rundy.



03.11.2021r.

J. Sumera


Środowa potyczka będzie już trzecim pucharowym starciem pomiędzy GKS-em a Wisłą. W rozgrywkach Pucharu Polski oba zespoły po raz pierwszy spotkały się w 1977 roku w 1/16 finału. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a do wyłonienia zwycięzcy tego pojedynku potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali gracze spod Wawelu, eliminując tym samym śląski zespół. Druga potyczka miała miejsce 20 lat później, kiedy to podopieczni trenera Macieja Skorży zawitali do tych w ramach 1/8 finału. Wówczas Wiślacy pewnie rozprawili się ze swoim rywalem i dzięki dwóm trafieniom MacPherlina Dudu Omagbemiego oraz bramce Pawła Brożka pokonali tyszan 3:1.

Zakończyć pucharową przygodę tyszan

Obie drużyny dobrze rozpoczęły występy w tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski, pokonując swoich przeciwników w 1/32 finału. Krakowianie pewnie rozprawili się w delegacji ze Stalą Mielec, z którą wygrali 3:1. Z kolei Królowie Śląska zwyciężyli w Ostrowcu Świętokrzyskim 2:1, dzięki czemu wyrzucili z pucharową burtę tamtejszy zespół KSZO. Teraz piłkarze obu zespołów staną naprzeciw siebie z zamiarem osiągnięcia korzystnego rezultatu i przejścia do kolejnej fazy turnieju.

Po awans

Mimo iż GKS i Wisła na co dzień występują na różnych szczeblach rozgrywkowych, to z pewnością na Stadionie Miejskim w Tychach nie zabraknie emocji. Podopieczni trenera Artura Derbina dobrze poczynają sobie na boiskach Fortuna 1. Ligi, gdzie po 15 rozegranych meczach plasują się w górnej części tabeli, w której zajmują 6. miejsce ze stratą pięć oczek do zajmującej 3. lokatę Korony Kielce. Trójkolorowi zechcą wykorzystać atut własnego boiska i przy wsparciu wiernych fanów powalczyć o zwycięstwo.

Z podobnym nastawieniem na Górny Śląsk udadzą się piłkarze 13-krotnego mistrza Polski, którzy zrobią wszystko, by poprawić nastroje i podnieść morale po dwóch dotkliwych porażkach na szczeblu PKO Bank Polski Ekstraklasy. Głęboko wierzymy, że spotkanie na obiekcie przy ulicy Edukacji w Tychach okaże się punktem zwrotnym, który pozwoli Wiślakom wrócić na odpowiednie tory.

Pierwszy gwizdek sędziego Pawła Pskita o godzinie 13.30.



Źródło: wisla.krakow.pl

Powalczyć o kolejny pucharowy awans. Wisła gra dziś w Tychach

Środa, 3 listopada 2021 r.


Powiedzieć, że do meczu pucharowego z GKS-em Tychy przystępujemy w złych nastrojach, to... nic nie powiedzieć. Piłkarze krakowskiej Wisły całkiem miło zakończyli wprawdzie tegoroczne wakacje, bo pod koniec sierpnia w więcej niż przyzwoity sposób pokonali warszawską Legię, ale od początku września - poza nielicznymi wyjątkami - ekipę "Białej Gwiazdy" ogląda się bardzo, ale to bardzo ciężko.

Wprawdzie wrzesień rozpoczęliśmy od emocjonującego spotkania z gdańską Lechią, zakończonego wyciągniętym niemalże "za uszy" remisem 2-2, ale później częściej zaliczaliśmy kompromitujące porażki, niż ligowe zwycięstwa. Po 0-5 z Lechem i Śląskiem, po 0-1 z Piastem i Pogonią oraz niedzielne 0-2 w Płocku... Oczywiście bylibyśmy w tej wyliczance nieuczciwi, gdybyśmy nie wspomnieli o mieleckim awansie w Pucharze Polski oraz wygranej 1-0 w Zabrzu, ale nie zmienia to faktu, że od początku września do końca października piłkarze trenera Adriána Guľi zagrali osiem spotkań, przy czym aż w pięciu nie zdobyli choćby bramki - i właśnie w nich - przegrywaliśmy. Dwa zwycięstwa, jeden remis oraz wspomniane pięć porażek, a także bilans bramkowy... 6-17. Wrzesień i październik - totalnie "do zapomnienia"!

Czasu już nie cofniemy, to "oczywistość", ale też nie pozostaje nam nic innego, jak liczyć na to, że w listopadzie, który właśnie nadszedł - piłkarze z ulicy Reymonta wykażą się przede wszystkim lepszą skutecznością. We wrześniowo-październikowej wyliczance rzuca się bowiem w oczy niezaprzeczalny fakt. Tylko poza jednym spotkaniem, gdy to nasz rywal jako pierwszy strzelał nam bramkę - przegrywaliśmy. Wyjątkiem od tej reguły było wyłącznie spotkanie z Lechią, w którym naszą drużynę do remisu w niezwykłych okolicznościach poprowadził Michal Frydrych. W pozostałych? Takiego lidera zespołu - zwłaszcza z przednich formacji - zwyczajnie zabrakło. Nasi ofensywni piłkarze są bowiem kompletnie bez formy i siłą rzeczy odbija się to na wynikach. I choć trener Guľa zapowiada na dzisiejszy mecz roszady w składzie, to patrząc choćby na aż siedmioosobową listę nieobecnych - aż tak wielkiego pola manewru niestety nie ma.

Jakby z kolei nie patrzeć na czekający nas dziś mecz, to śmiało można go nazwać - "meczem pułapką". Nasz rywal to aktualnie szósta drużyna I ligi - tyszanie zajmują więc lokatę, która premiuje ich do awansu do baraży o awans do Ekstraklasy. Przed rokiem GKS zakończył sezon na miejscu trzecim, ale już w pierwszym spotkaniu barażowym odpadł z dalszej batalii ulegając późniejszemu triumfatorowi tych zmagań - Górnikowi Łęczna. GKS śmiało można jednak nazwać czołową od lat ekipą I ligi, bo też nieprzerwanie od 2018 roku kończy w niej zmagania w górnej połowie tabeli. Jednocześnie w dzisiejszej konfrontacji to oczywiście "Biała Gwiazda" uchodzi za faworyta, a to oznacza, że tyszanie wyjdą na murawę "nic nie musząc", ale bez wątpienia z ogromną ambicją, aby ograć ekstraklasową drużynę. Warto dodać, że kadra GKS-u składa się niemal wyłącznie z Polaków, a jedynymi obcokrajowcami są czarnogórski obrońca - Nemanja Nedić oraz słowacki napastnik - Tomáš Malec. To właśnie ostatni z wymienionych wraz z Gracjanem Jarochem oraz Łukaszem Grzeszczykiem - są w bieżącym sezonie najlepszymi strzelcami GKS-u, bo zdobyli dla swojego klubu łącznie dziesięć bramek.

Na ile postraszą też "Białą Gwiazdę"? Przekonamy się bardzo szybko, bo mecz i transmisja na antenie Polsat Sport rozpocznie się o godzinie 13:30.

Środa, 03.11.2021 r. 13:30

GKS Tychy-Wisła Kraków

  • 1/16 finału Pucharu Polski.
  • Stadion Miejski, Tychy.
  • Sędziuje: Paweł Pskit (Zgierz).
  • Transmisja TV: Polsat Sport HD.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas z GKS-em Tychy dziesięć razy. 5 meczów wygraliśmy, 3 razy padł remis, a 2 spotkania wygrał GKS. Bilans bramek to 18-12.
  • » Poprzedni mecz obydwu klubów miał miejsce 14 lat temu, bo 31 października 2007 roku i zakończył się wygraną Wisły 3-1.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Jakub Błaszczykowski;
  • → Aschraf El Mahdioui;
  • → Paweł Kieszek;
  • → Jan Kliment;
  • → Nikola Kuveljić;
  • → Stefan Savić;
  • → Przemysław Zbybowicz.
  • » W I rundzie Pucharu Polski GKS Tychy pokonał 2-1 zespół KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski.
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → temperatura: 11°
  • → opady: 0 mm.
  • → W związku z obostrzeniami epidemicznymi, spowodowanymi przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, na meczu zajętych może być 50% miejsc dostępnych na stadionie. Pozostałe przeznaczone mogą być wyłącznie dla osób, które poddały się pełnemu szczepieniu przeciw chorobie COVID-19.

Źródło: wislaportal.pl

Adrián Guľa przed meczem z GKS-em Tychy: - Naszym celem jest awans

Wtorek, 2 listopada 2021 r.


- Zawsze chcemy strzelać bramki, bo naszym priorytetem jest ofensywa. Na ten moment sytuacja jest poważna, ale trzeba oglądać drużynę z szerszej perspektywy, choć oczywiście ważne jest to, aby strzelać bramki, aby odblokować naszą ofensywę. Potrzebujemy też większej kompaktowości w defensywie - mówił na konferencji prasowej, przed spotkaniem 1/16 finału Pucharu Polski z GKS-em Tych, trener piłkarzy Wisły Kraków, Adrián Guľa.

Gdy zaś już trener mówił o tak ważnej w futbolu ofensywie, która w Wiśle ostatnio mocno kuleje, zapytano go o Jana Klimenta oraz o to, czy będzie on mógł być już dostępny dla niego na niedzielny mecz derbowy, bo w Tychach czeski napastnik jeszcze nie zagra. - Zobaczymy jak Jan będzie się czuć, ale mamy nadzieję, że będzie możliwość, aby z niego w niedzielę skorzystać. Jest już z nim lepiej, ale jeszcze nie będzie go na meczu Pucharu Polski - powiedział Guľa.

Trenera wiślaków zapytano o problem zespołu, który rozsypuje się mentalnie po stracie bramki.

- Nasza drużyna pokazywała już, że potrafi grać do końca. Tak było w Niecieczy, tak też było w meczu z Lechią. Oczywiście nie pokazaliśmy tego ze Śląskiem oraz w naszym poprzednim meczu, ale w pierwszej połowie spotkania w Płocku ta drużyna była razem, była szybkość, stwarzaliśmy sytuacje, ale nie udało nam się otworzyć wyniku. Na ten moment reagujemy na to źle, ale wierzę w to, że pokażemy te momenty, które już mieliśmy w naszych meczach. Wierzę też, że takich sytuacji nie będzie już zbyt dużo, a jeśli będą, to będziemy na nie przygotowani. W piłce jest naturalne, że przychodzą trudne momenty, ale podstawą jest to, aby pracować do ostatniego gwizdka sędziego, a także trzymać to co funkcjonuje, bo pokazywali to ostatnio, gdy przez 30 minut wszystko funkcjonowało i ten nasz plan był dobry. Czuję też to, że nasi zawodnicy wiedzą, że są mocno odpowiedzialni za wynik, dlatego wierzę w to, że zrobimy progres - zapewnił szkoleniowiec.

Kolejny z poruszonych tematów to aktualna atmosfera w wiślackiej szatni.

- Ostatnie wyniki dają nam jeszcze większą odpowiedzialność za klub, ale na ten moment zgadza się, że należy rozłożyć liderowanie w tej drużynie i to się dzieje. Choć oczywiście najważniejsze są wyniki. Każdy z naszych piłkarzy jest jednak profesjonalistą i odpowiada za siebie, za powierzone mu zadania taktyczne w meczu. I tutaj potrzebne jest to, żebyśmy byli razem. Na boisku jest równowaga i ten kto w danym momencie jest w formie musi dać wsparcie kolegom i musi pociągnąć tę drużynę. Wierzę że mamy takich zawodników, choć w naszym poprzednim meczu się to nie udało - stwierdził trener.

Oczywiście Guľa został też zapytano o naszego najbliższego rywala, także w kontekście czekającego nas właśnie "dwumeczu", wszak już w niedzielę zagramy spotkanie derbowe.

- Na dziś najważniejszy jest dla nas Puchar Polski i musimy być skupieni na 100%. Najpierw musimy myśleć o tym, aby zrobić maksimum w tym meczu, a dopiero potem rozmawiać o spotkaniu derbowym. Pierwszy krok to Puchar Polski, który może nam tylko bardzo pomóc, bo wierzę w to, że pokażemy nie tylko zaangażowanie i to, że jesteśmy razem, ale też to, że mamy w tych rozgrywkach jasny cel oraz że pokażemy większą pewność siebie. Bo to bardzo może nam pomóc w kolejnych dniach. Naszym celem jest awans do następnej rundy - zapewnia Guľa.

Na zakończenie Słowak został jeszcze zapytany o skład, który pośle do gry w Tychach.

- Wiemy kto nie będzie mógł zagrać, ale najważniejsze jest zdrowie zawodników. Jest natomiast spora szansa na to, że w naszym składzie będą zmiany, przy czym liczymy, że będą one pozytywne dla naszej drużyny. Mamy plan i cel, aby zrobić awans. Jest możliwość rotacji w składzie, ale też potrzebujemy zrobić w tym meczu maksimum do tego, aby zwyciężyć. A co do obsady bramki, to jeszcze chłopaki nie wiedzą jaka będzie decyzja. Porozmawiamy jeszcze z trenerem bramkarzy, ale też musimy mieć w głowie to, że Kacper Rosa był ostatnio kontuzjowany i nie jest to dla niego łatwe wejść do meczu bez sparingu. Mamy różne opcje, ale też wierzę w to, że będziemy mocni w bramce. I to jest na ten moment potrzebne, żeby drużyna czuła także w tyłach pewność siebie - zakończył trener.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Gramy dalej! GKS Tychy - Wisła 1-3

Środa, 3 listopada 2021 r.


Po golu Mateusza Młyńskiego oraz dwóch trafieniach Felicio Brown Forbesa krakowska Wisła pokonuje I-ligowy GKS Tychy 3-1 i melduje się w 1/8 finału Pucharu Polski.

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami trenera Adriána Guľi - krakowska Wisła mecz z GKS-em Tychy rozpoczęła z kilkoma roszadami w składzie, bo choćby w lini ataku oglądać mogliśmy Dora Hugiego. Jako pierwsi groźniej zaatakowali jednak gospodarze, już w 5. minucie, ale bardzo dobrze spisał się Mikołaj Biegański parując na rzut rożny strzał Gracjana Jarocha. Wiślacy szybko na to odpowiedzieli, ale także wywalczyli tylko korner, bo próba Mateusza Młyńskiego została zablokowana.

W kolejnych minutach obydwa zespoły starały się grać otwartą piłkę, ale to gospodarze mieli więcej problemów, zwłaszcza z aktywnym Yawem Yeboahem, stąd też dwaj obrońcy tyszan obejrzeli po faulach na nim żółte kartki. Z kolei Michalowi Škvarce zdecydowanie brakowało skuteczności, bo w minucie 15., a następnie w 29. - stanął przed dogodnymi sytuacjami strzeleckimi, ale za każdym razem źle trafiał w piłkę. Wszystko jednak tak jak należy wiślacy zrobili za to pięć minut wcześniej, bo w minucie 24. Długie podanie do Matěja Hanouska Czech zamienił kapitalnym zgraniem z "pierwszej piłki" ze skrzydła do środka, a że świetnie doszedł do futbolówki Młyński i uderzył celnie "po długim", więc wyszliśmy w tym meczu na prowadzenie! 1-0.

Na pewno przyznać jednak trzeba, że strata gola wyraźnie podrażniła ambitnych I-ligowców z Tych. Już bowiem w 26. minucie przed świetną okazją stanął Jaroch, ale jego próbę nogami odbił Biegański. Po chwili nasz młody bramkarz bronić musiał strzał Kamila Kargulewicza oraz uderzenie głową Nemanji Nedicia. Tyszanie wciąż byli w natarciu, ale Krzysztof Wołkowicz strzelił obok słupka, podobnie zresztą zrobił to w 32. minucie Škvarka.

W 43. minucie fatalnie przy wyprowadzaniu piłki zachowuje się z kolei Serafin Szota, który ją traci. Na swoje szczęście ofiarnie wraca za akcją i powstrzymuje rywala wślizgiem, już w naszym polu karnym. Na szczęście - czystym, ale było to dla niego poważne ostrzeżenie... Takie na zakończenie pierwszej części meczu zaprezentował jeszcze Hugi, ale jego strzał głową był nieznacznie niecelny.

Pierwsza połowa kończy się więc wynikiem 1-0 dla "Białej Gwiazdy", ale drugą zaczynamy niefrasobliwie. Już w 50. minucie strata Hugiego daje groźny kontratak gospodarzy, ale Szota blokuje Jarocha i piłkę spokojnie łapie Biegański. Naszego bramkarza próbował też postraszyć zamykając dośrodkowanie Sebastian Steblecki, ale obił tylko boczną siatkę. Jednak w 55. minucie było już 1-1. Katastrofalnie zagrał bowiem Szota, który podał piłkę wprost pod nogi stojącego przed naszą "szesnastką" Grzeszczyka, a ten minął Biagańskiego i doprowadził do wyrównania! Szocie nie pozostało nic innego, jak przepraszać kolegów, a trenerowi Guľi - wzmocnić siłę naszego ataku, aby uniknąć dogrywki. Albo porażki...

Zanim jednak doszło do zmian kadrowych - wiślacy wręcz powinni znów wyjść na prowadzenie, ale nikt nie zamknął świetnego dogrania Patryka Plewki. Swoją kolejną szansę miał też w 59. minucie Škvarka, ale uderzył nieznacznie ponad bramką. Tyską "świątynię" zaraz potem atakować miał już wprowadzony do gry Felicio Brown Forbes i już po czterech minutach od wejścia, a więc w 66. minucie - mógł mieć asystę. Przedłużył bowiem dośrodkowanie Hanouska, ale z dobrej pozycji spudłował Yeboah, który po kolejnej minucie znów uderzył niecelnie.

Ważne było jednak to, że wiślacy nie załamali się po stracie gola i w 74. minucie znów w Tychach prowadzili. Świetnie zachował się Dawid Szot, który uprzedził rywala po podaniu od bramkarza i dobrym podaniem odnalazł Forbesa. A ten odwrócił się z piłką i huknął w długi róg! Adrian Odyjewski nie miał szans, a Wisła prowadziła 2-1.

No i poszła za ciosem. Celnie w 75. minucie strzelał znów Škvarka, a w 76. sprawę tego meczu załatwili Yeboah z Forbesem. Ten pierwszy podawał, a po ogromnym zamieszaniu - Kostarykanin ograł bramkarza gospodarzy i spokojnie zakończył akcję swoim drugim w tej potyczce trafieniem.

Prowadziliśmy więc 3-1 i choć gospodarze jeszcze zaatakowali, to Biegański nie dał się w 78. minucie pokonać Tomášowi Malcowi. Z kolei w samej końcówce wiślacy wręcz powinni poprawić jeszcze swoje prowadzenie, ale w 82. minucie podania od Forbesa nie wykorzystał Yeboah, a po kolejnych czterech minutach tyszan nie zdołał dobić Forbes. Gdyby wiślacy wykorzystali te dwie sytuacje, być może GKS nie zasłużył na wyższą porażkę, ale takie okazje powinno się jednak kończyć golami.

Nie zmienia to faktu, że wiślacy wykazali się wyższą piłkarską jakością od tyskiego I-ligowca i zasłużenie meldują się w kolejnej pucharowej rundzie. No i miejmy nadzieję, że ta wygrana doda naszym piłkarzom pozytywnej energii przed niedzielnymi Derbami Krakowa!

Środa, 03.11.2021 r. 13:30:

1 GKS Tychy-3 Wisła Kraków

  • 0-1 Mateusz Młyński (24.)
  • 1-1 Łukasz Grzeszczyk (55.)
  • 1-2 Felicio Brown Forbes (74.)
  • 1-3 Felicio Brown Forbes (76.)

GKS Tychy:

  • Adrian Odyjewski
  • Dominik Połap
  • Nemanja Nedić
  • Łukasz Sołowiej
  • Krzysztof Wołkowicz
  • Kamil Kargulewicz
  • (80. Miłosz Pawlusiński)
  • Sebastian Steblecki
  • (63. Jakub Piątek)
  • Łukasz Grzeszczyk
  • Wiktor Żytek
  • (80. Bartosz Biel)
  • Kacper Piątek
  • (77. Marcin Kozina)
  • Gracjan Jaroch
  • (63. Tomáš Malec)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Dawid Szot
  • Serafin Szota
  • Maciej Sadlok
  • Matěj Hanousek
  • Yaw Yeboah
  • Patryk Plewka
  • Mateusz Młyński
  • (62. Felicio Brown Forbes)
  • Michal Škvarka
  • (90. Hubert Sobol)
  • Piotr Starzyński
  • (46. Michal Frydrych)
  • Dor Hugi
  • (87. Krystian Wachowiak)

1/16 finału Pucharu Polski.

  • Stadion Miejski, Tychy.
  • Sędzia: Paweł Pskit (Zgierz).
  • Pogoda: 13°.

Źródło: wislaportal.pl

Kolejny krok: GKS Tychy - Wisła 1:3

W środowe popołudnie Biała Gwiazda zmierzyła się w Tychach z GKS-em w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Po intensywnym i ciekawym meczu Wiślacy wywalczyli awans do kolejnej fazy rozgrywek. Bramki dla zespołu dowodzonego przez trenera Adriána Guľę zdobuwali Mateusz Młyński oraz Felicio Brown Forbes, który dwukrotnie posyłał piłkę do siatki rywala.


03.11.2021r.

B. Juruć

Od początku spotkania widzowie zgromadzeni na obiekcie pierwszoligowca nie mogli narzekać na brak emocji. Tyszanie wyszli na boisko bez strachu i już w 5. minucie stworzyli sobie groźną sytuację. Z siedmiu metrów uderzył Gracjan Jaroch, ale dobrze interweniował Mikołaj Biegański, który wybił piłkę za linię końcową. Po stałym fragmencie Wiślacy ruszyli z kontratakiem, ale Mateusz Młyński nie zdołał wykończyć akcji. Jeszcze przed upływem kwadransa gry Dor Hugi podszedł do rzutu wolnego, lecz piłka ustawiona tuż przed linią „szesnastki” po strzale Izraelczyka poszybowała nad poprzeczką. W 24. minucie Biała Gwiazda wyszła na prowadzenie. Matěj Hanousek otrzymał długie podanie na lewe skrzydło i zagrał z pierwszej piłki w pole karne do Młyńskiego. Młodzieżowy reprezentant Polski przyjął futbolówkę i strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał bramkarza. Chwilę później Biegański zanotował dwie ważne interwencje w odstępie 120 sekund, w tym jedną instynktowną po próbie Jarocha. Tuż przed przerwą błąd w wyprowadzeniu futbolówki popełnił Serafin Szota, który następnie naprawił i wślizgiem wybił piłkę spod nóg napastnika gospodarzy. Już w następnej akcji Hugi uderzył głową, ale bramkarz nie musiał interweniować. W pierwszej części spotkania tempo gry nie spadło nawet na chwilę, a obie ekipy wyprowadzały atak za atakiem. Tyszanie mieli więcej dobrych okazji, jednak lepszą jakość piłkarską prezentowali Wiślacy.

Brown Forbes w roli jokera

Po wyjściu z szatni gospodarze nie stracili animuszu i wciąż wkładali dużo energii w grę ofensywną, natomiast podopieczni trenera Adriána Guľi chcieli rozważnie budować akcje od tyłu. 10 minut po wznowieniu gry drugi poważny błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił Szota, który pod naciskiem rywala ją stracił. Futbolówka trafiła do Łukasza Grzeszczyka, a zawodnik GKS-u minął Biegańskiego i umieścił piłkę w siatce. Wiślacy musieli skorygować swój plan na tę część spotkania. Po godzinie gry dwie dobre okazja miał Yeboah, który z bliskiej odległości dwukrotnie strzelił obok dalszego słupka bramki strzeżonej przez Adriana Odyjewskiego. W 74. minucie to gospodarze popełnili błąd w rozegraniu akcji. Świetnie zachował się Dawid Szot, który odebrał piłkę i dostarczył ją do Felicio Brown Forbesa. Wprowadzony chwilę wcześniej na murawę napastnik silnym uderzeniem zza pola karnego wyprowadził Białą Gwiazdę na ponowne prowadzenie. Kostarykanin nie poprzestał jednak na jednym trafieniu i dwie minuty później po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Nie minęły dwie minuty, a tyszanie mieli szansę na bramkę kontaktową, jednak Biegański po raz kolejny świetnie interweniował. Wiślacy złapali wiatr w żagle i gospodarze kilkukrotnie znajdowali się w opałach, ale wynik nie już uległ zmianie, skutkiem czego to drużyna spod Wawelu zameldowała się w kolejnej rundzie krajowego pucharu.

GKS Tychy - Wisła Kraków 1:3 (0:1)

  • 0:1 Młyński 24’
  • 1:1 Grzeszczyk 55’
  • 1:2 Brown Forbes 74’
  • 1:3 Brown Forbes 76

Wisła Kraków: Biegański - Hanousek, Sadlok, Szota, Szot - Plewka, Młyński (61’ Brown Forbes) - Starzyński (46’ Frydrych), Škvarka (90’ Sobol), Yeboah - Hugi (86’ Wachowiak).

GKS Tychy: Odyjewski - Wołkowicz, Sołowiej, Nedić, Połap - Piątek (77’ Kozina), Żytek (79’ Biel), Steblecki (63’ Piątek), Kargulewicz (79’ Pawlusiński) - Grzeszczyk - Jaroch (63’ Malec)


Źródło: wisla.krakow.pl

GKS Tychy – Wisła: Biała Gwiazda z awansem w Pucharze Polski

3 November 202

Wisła Kraków pokonała GKS Tychy 3:1 (1:0) w meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Podopieczni Adriana Guli w dobrych nastrojach podejdą tym samym do derbów Krakoa, które będą miały miejsce już w najbliższy weekend. Dwie bramki zdobył Felicio Brown Forbes, a jedno trafienie dołożył Mateusz Młyński.

GKS – Wisła: Brown Forbes z dubletem

Wisła Kraków w roli faworyta przystępowała do potyczki z GKS-em Tychy w spotkaniu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Niemniej ekipa Artura Derbina nie zamierzała tanio sprzedać skóry. Tym bardziej że mierzyła się z “Białą Gwiazdą” na swoim stadionie.

Wisła Kraków w pierwszej odsłonie nie była zespołem lepszym w rywalizacji z GKS-em. Aczkolwiek dzięki ładnej akcji z udziałem Mateusza Młyńskiego to właśnie wiślacy na obiekcie w Tychach po pierwszej połowie mieli więcej powodów do radości. Były zawodnik Arki Gdynia na listę strzelców wpisał się w 24. minucie.

Po zmianie stron gospodarze wrócili do gry za sprawą Łukasza Grzeszczyka. Pomocnik GKS-u wykorzystał błąd Serafina Szoty, a następnie strzałem z bliska zmusił do kapitulacji Mikołaja Biegańskiego. Warto nadmienić, że był to jak najbardziej zasłużony gol dla tyszan, którzy sprawiali do tego momentu mnóstwo kłopotów rywalom.

Wisła imponowała jednak doświadczeniem. Chociaż GKS włożył w bój z tyszanami dużo sił, to ostatecznie wyrachowana gra “Białej Gwiazdy” dała efekt w ostatnich 20 minutach rywalizacji. Najpierw w 74. minucie Felicio Brown Forbes zdobył bramkę na 2:1. Tymczasem czternaście minut ten sam zawodnik ustalił wynik rywalizacji.


Źródło: wislakrakow.com


Minuta po minucie

  • Koniec meczu. Wygrywamy 3-1 i meldujemy się w 1/8 finału Pucharu Polski.
  • 92.
  • Hubert Sobol zastępuje Michala Škvarkę.
  • Sędzia dolicza do II połowy co najmniej trzy minuty.
  • 90.
  • Wachowiak blokuje dośrodkowanie Grzeszczyka.
  • 87.
  • Za Hugiego wchodzi Krystian Wachowiak.
  • 86.
  • Niefrasobliwość wiślaków. Felo znów miał świetną szansę, ale przekombinował.
  • 83.
  • Celnie strzela Frydrych, ale zbyt lekko, aby pokonać bramkarza GKS-u.
  • 82.
  • Powinno być 4-1, bo w czystej sytuacji po podaniu od Felo znalazł się Yeboah, ale nie uderzył "z pierwszej" i został zablokowany!
  • 80.
  • Za Kargulewicza i Żytkę wchodzą Biel i Pawlusiński.
  • 78.
  • Biegański broni próbę Malca. To mogła być bramka kontaktowa, ale jest tylko rzut rożny dla gospodarzy. Znów świetnie nasz bramkarz.
  • 77.
  • Zmiana w zespole gospodarzy - Marcin Kozina za Kacpra Piątka.
  • Yeboah zagrał do Felo, a ten ograł obrońcę i nie strzelił od razu, został zablokowany, dobijał Yeboah, piłka znów trafiła do Kostarykanina, który minął bramkarza i mimo że bramkę blokowało jeszcze dwóch obrońców - dopełnił formalności.
  • 76.
  • FELO na 3-1!
  • 75.
  • Celnie po zgraniu Hugiego uderzył Škvarka, ale tym razem Odyjewski na posterunku.
  • Piłkę zagraną przez bramkarza GKS-u przejął aktywny Szot i podał do środka do Felico, a ten odwrócił się z nią i huknął w długi róg.
  • 74.
  • Felicio!!!! 2-1!
  • 72.
  • Dobrze wyszli wiślacy z atakiem, ale ostatecznie Yeboah źle podał do Felicio.
  • 67.
  • Znów przed szansą Yeboah, ale znów uderzył niecelnie.
  • 66.
  • Po dośrodkowaniu Hanouska i zgraniu głową Felicio - piłka trafiła pod nogi Yeboaha, ale ten uderzył niecelnie.
  • 63.
  • Za Stebleckiego i Jarocha wchodzą Jakub Piątek i Tomáš Malec.
  • 62.
  • Felicio Brown Forbes zastępuje Młyńskiego.
  • 60.
  • Grzeszczyk uderza celnie na naszą bramkę, ale świetnie jego strzał odbija Biegański.
  • 60.
  • Hugi wpadł w pole karne GKS-u Tychy, ale został zatrzymany przez obrońcę.
  • 59.
  • Wisła mogła odpowiedzieć po akcji Plewki, ale nikt nie zamknął jego dośrodkowania. Dobrze próbował zaraz potem Škvarka, ale piłka przeleciała nad bramką.
  • Serafin Szota podał piłkę wprost pod nogi Grzeszczyka, a ten ograł wychodzącego z bramki Biegańskiego i trafił do pustej bramki. W Tychach jest remis 1-1.
  • 55.
  • Po koszmarnym błędzie Serafina Szoty jest remis, 1-1.
  • 52.
  • Steblecki zamykał dośrodkowanie, ale trafia w boczną siatkę.
  • 50.
  • Groźna akcja gospodarzy po stracie Hugiego, ale strzał Jarocha blokuje Szota i piłka w rękawicach Biegańskiego.
  • 48.
  • Grzeszczyk strzela z dystansu, ale robi to bardzo niecelnie.
  • Po wejściu Frydrycha - wzmacnia on środek pola. Na skrzydło wędruje Młyński.
  • 46.
  • Rozpoczynamy II połowę.
  • Na murawie na drugą połowę pojawi się Michal Frydrych, który zastępuje Piotra Starzyńskiego.
  • Koniec pierwszej połowy. Prowadzimy po niej 1-0, po świetnym podaniu z pierwszej piłki Matěja Hanouska i takim też wejściu w pole karne Mateusza Młyńskiego.
  • 44.
  • Dobra akcja Wisły, dośrodkowanie Szota kończy się uderzeniem głową Hugiego, ale obok bramki.
  • 43.
  • Szota traci piłkę przy jej wyprowadzaniu, ale wraca i wybija rywalowi futbolówkę spod nóg!
  • 42.
  • Grzeszczyk uderza, ale piłka leci lobem i spokojnie wpada w rękawice Biegańskiego.
  • 40
  • Młyński złapany na spalonym.
  • 37.
  • Sadlok blokuje rywala i tylko rzut rożny.
  • 35.
  • Długa piłka do Hugiego, ale szybszy bramkarz GKS-u.
  • 32.
  • Teraz zaatakowała Wisła, ale po dograniach w trójce - Młyński, Yeboah, Škvarka - Słowak uderzył wydawało się dobrze, ale jednak tuż obok słupka.
  • 31.
  • Groźnie z dystansu Wołkowicz, ale piłka nieznacznie obok naszej bramki.
  • 30.
  • Szot blokuje dośrodkowanie. Sporo dzieje się w Tychach!
  • 29.
  • Hugi podaje do Škvarki, ale ten źle trafia w piłkę! To była szansa, aby podwyższyć wynik!
  • 28.
  • Znów akcja gospodarzy, ale Biegański łapie strzał głową Nedicia.
  • 27.
  • Kolejna akcja gospodarzy, ale Biegański nie daje się pokonać Kargulewiczowi. Tylko rzut rożny.
  • 26.
  • Mogło być 1-1... Po dograniu do Jarocha, którego nie zatrzymał Sadlok, napastnik gospodarzy przedłużył zagranie, ale Biegański zdołał odbić futbolówkę nogami!
  • Świetnie wiślacy zagrali z pierwszej piłki i po właśnie takim podaniu Hanouska sam na sam z Odyjewskim wyszedł Młyński, który uderzył "po długim". Prowadzimy w Tychach 1-0!
  • 24.
  • GOOOOL!!!! Młyński!
  • 23.
  • Nedić uderza głową po wyrzucie z autu. Piłka jednak spokojnie w rękawicach Biegańskiego.
  • 22.
  • Dobrze groźne dośrodkowanie w nasze pole karne wybija na aut Dawid Szot.
  • 21.
  • Steblecki brzydko fauluje Hanouska. To powinna być kolejna żółta kartka.
  • 20.
  • Kacper Piątek strzela z 16. metra, ale wysoko nad naszą bramką.
  • 18.
  • Kolejna kartka dla obrońcy GKS-u. Tym razem Wołkowicz, który łapał za koszulkę Yeboaha.
  • 16.
  • Długie podanie do Młyńskiego, ale młody wiślak nie doszedł do piłki.
  • 16.
  • Jaroch na spalonym, ale trzeba pochwalić Sadloka, który w biegu za piłką był szybszy od napastnika GKS-u.
  • 15.
  • Dośrodkowanie z rzutu rożnego trafia do Škvarki, ale ten w nią nie trafił, zaliczając pusty przelot swojej prawej nogi.
  • 14.
  • Hugi z wolnego, podbita piłka przez mur i tylko rzut rożny.
  • 13.
  • Nedić ukarany za faul na wiślaku kartką.
  • 12.
  • Tuż przed linią szesnastki faulowany Yaw Yeboah.
  • 12.
  • Teraz kontratak gospodarzy, ale Jaroch zagrał niedokładnie, bo zbyt głęboko.
  • 6.
  • Wisła odpowiada kontratakiem, ale strzał Młyńskiego zablokowany. Także mamy tylko korner.
  • 5.
  • Groźna akcja gospodarzy, ale Biegański paruje po próbie Jarocha! Tylko rzut rożny.
  • Pierwsze fragmenty meczu to sporo niedokładności - po obydwu stronach.
  • 1.
  • Gramy! Do boju Wisełka!
  • Na trybunach mocne wzajemne "kibicowskie uprzejmości".
  • Wisła dziś na czerwoni-biało. Gospodarze zagrają w jednolitych białych strojach.
  • - Mamy szacunek dla rywala, to jest Puchar Polski, tutaj nie ma faworyta, co pokazały już wcześniejsze mecze w tych rozgrywkach - mówił w przedmeczowym wywiadzie przed kamerami stacji Polsat Sport trener wiślaków - Adrián Guľa.
  • A oto wyjściowy skład GKS-u: Adrian Odyjewski - Dominik Połap, Nemanja Nedić, Łukasz Sołowiej, Krzysztof Wołkowicz - Kamil Kargulewicz, Sebastian Steblecki, Łukasz Grzeszczyk, Wiktor Żytek, Kacper Piątek - Gracjan Jaroch. A oto ławka rezerwowych gospodarzy: Konrad Jałocha, Maciej Mańka, Jakub Piątek, Damian Nowak, Bartosz Biel, Kacper Janiak, Miłosz Pawlusiński, Tomáš Malec i Marcin Kozina.
  • Znamy już skład, który do gry posyła trener Adrián Guľa. Wisła rozpocznie mecz w Tychach taką oto "jedenastką": Mikołaj Biegański - Dawid Szot, Serafin Szota, Maciej Sadlok, Matěj Hanousek - Yaw Yeboah, Patryk Plewka, Mateusz Młyński, Michal Škvarka, Piotr Starzyński - Dor Hugi. A oto nasza ławka rezerwowych: Kacper Rosa, Krystian Wachowiak, Adi Mehremić, Alan Uryga, Huber Sobol, Konrad Gruszkowski, Michal Frydrych, Dorian Gądek i Felicio Brown Forbes.
  • Warto przed rozpoczęciem dzisiejszego spotkania wspomnieć, że tyszanie notują aktualnie podobnie kiepską serię gier, co Wisła. Nie wygrali bowiem swoich czterech ostatnich meczów ligowych (kolejno 2-2 z GKS-em Katowice, 1-2 ze Stomilem Olsztyn, 0-0 ze Skrą Częstochowa oraz 2-2 z Puszczą Niepołomice). Po raz ostatni trzy punkty dopisali 3 października br., gdy wygrali 2-1 z Odrą Opole. Dla przypomnienia "Biała Gwiazda" swój poprzedni mecz wygrała 16 października w Zabrzu (1-0).
  • W ramach 1/16 finału Pucharu Polski zagramy dziś z I-ligowym GKS-em Tychy.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos PP: GKS Tychy - Wisła Kraków

Historia zatoczyła koło, a Biała Gwiazda - ponownie jak w 2007 roku - pokonała GKS Tychy 3:1 i zameldowała się w 1/8 finału Pucharu Polski. Tym razem ważny awans zapewniły Wiślakom bramki Mateusza Młyńskiego i Felicio Brown Forbesa.


03.11.2021r.

K. Biedrzycka

Adrián Guľa - Wisła Kraków

„Dla nas bardzo ważne jest to, że osiągnęliśmy nasz cel, jakim był awans. Nie brakowało sytuacji, gdy przeciwnik pokazywał sporo bardzo fajnej piłki. Widać było, że miał dużą motywację.Wierzę jednak, że to jest ten moment, który pozowali nam pójść do góry. Cieszę się, że po stracie bramki na 1:1 pokazaliśmy, iż jesteśmy drużyną. Najważniejszy jest oczywiście awans, ale to były w tym meczu właśnie te pozytywne detale, które nam pomogły, a nad którymi jeszcze mocniej będziemy pracować” - zaczął opiekun krakowian.

Drużyna gospodarzy zaprezentowała się z dobrej strony, zagrażając bramce strzeżonej przez Mikołaja Biegańskiego. Na szczęście dobra dyspozycja Wiślaka uchroniła zespół przed stratą kolejnych goli i dodała zespołowi wiary. „Te sytuacje potwierdzają, że trzeba być skoncentrowanym przez pełne 90 minut. Rzeczywiście taki moment się zdarzył, ale dla mnie najważniejsze jest jednak to, jak drużyna zareagowała. Strzeliła dwie bramki, a miała jeszcze inne okazje” - kontynuował.

W Tychach dobrą dyspozycją strzelecką popisał się Felicio Brown Forbes, który zaliczył dwa trafienia. Wciąż nie wiadomo jednak, czy napastnik będzie mógł wystąpił w Derbach Krakowa, bowiem klub z R22 odwołał się od żółtej kartki, jaką obejrzał w starciu z Wisłą Płock. „Cieszę się, że Felo strzelił bramki. Tym bardziej, że jego zdrowie nie było najlepsze. Chciał pomóc drużynie i zrobił to na boisku. Wierzę, że w niedzielę będzie możliwość go wykorzystać. A co do Hugiego, to wiedzieliśmy, że on może grać na tej pozycji. Próbowaliśmy go tam jeszcze przed sezonem w sparingach. Wierzę, że może to być jedna z opcji dla nas, choć liczę również, że będziemy mieli do dyspozycji również Klimenta i Felo” - zaznaczył.

Na jakiego rywala w 1/8 krajowego Pucharu chciałby trafić szkoleniowiec Białej Gwiazdy? „Jest mi obojętne, z jakiej ligi będzie nasz kolejny przeciwnik. Widzieliśmy w tym meczu, że w pierwszej lidze też jest fajna drużyna, trener, fantastyczny stadion. Nie oczekuję łatwego meczu. Oczekuję bardzo mocnej motywacji z naszej strony. Nie damy radę kontrolować, na kogo trafimy, ale wierzę, że będzie to drużyna, którą będziemy w stanie przejść i awansować do kolejnej rundy” - zakończył.

Artur Derbin - GKS Tychy

„Na pewno szkoda tego wyniku, bo uważam, że do 75. minuty prezentowaliśmy się z dobrej strony stwarzając presję i siejąc dyskomfort w szeregach przeciwników. Takim sposobem zdobyliśmy bramkę wyrównującą, kiedy to wymusiliśmy błąd w szykach obronnych Wisły i odebraliśmy piłkę na wysokości jej pola karnego. Dodatkowo potrafiliśmy wykreować sobie wiele innych okazji strzeleckich, które mogły przechylić szalę na naszą korzyść. Niestety w ostatnich 15 minutach Wisła zaprezentowała jakość i doświadczenie z gry w Ekstraklasie, a bramki, które zdobyli gracze z Krakowa sprawiły, że to właśnie oni grają dalej. Chcę pogratulować Wiśle awansu i życzę jej powodzenia w dalszej fazie rozgrywek. My natomiast musimy się zregenerować i odpowiednio przygotować do kolejnych meczów na szczeblu ligowym” - ocenił potyczkę opiekun GKS-u Tychy.


Źródło: wisla.krakow.pl

Adrián Guľa: - Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną

Środa, 3 listopada 2021 r.


- Dla nas bardzo ważne jest to, że osiągnęliśmy nasz cel, jakim był awans. Oczywiście były w tym meczu sytuacje, w których nasz przeciwnik pokazał jak fajnie chce grać w piłkę, mając dużo motywacji - powiedział po spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski z GKS-em Tychy, trener piłkarzy "Białej Gwiazdy", Adrián Guľa.

- Jeśli chodzi o nas, to wierzę, że jest to ten moment, który pozwali nam iść do góry. Po stracie bramki na 1-1 pokazaliśmy, że jesteśmy mocną drużyną, przekazaliśmy sobie wzajemnie wsparcie oraz to, że jesteśmy drużyną. To był mecz pucharowy i w nim najważniejszy jest awans, ale też pokazaliśmy w nim te detale, które będą dla ważne w najbliższych dniach, a wierzę także w to, że z każdym meczem nasza motywacja będzie jeszcze, jeszcze większa - mówił trener zespołu z Krakowa.

Opiekun wiślaków został zapytany o błędy Serafina Szoty, bo ten z pierwszej połowy nie przyniósł nam straty gola, ale już na początku drugiej tak.

- Nikt nie spodziewał się takiej sytuacji, to było coś niezwykłego i to tylko potwierdza, że trzeba pracować przez pełne 90 minut. Najważniejsze jest jednak to - jak zareagowała na tą sytuację drużyna. Strzeliliśmy dwie bramki, a jeszcze mieliśmy inne okazje do tego, aby zamknąć ten mecz. Oczywiście będziemy musieli o tym co się wydarzyło porozmawiać, bo choć stoperzy muszą grać konstruktywnie, to ryzyko w tej sytuacji nie było ładne - przyznał trener.

Opiekun wiślaków został także zapytany o grę Yawa Yeboaha, który grał mniej egoistycznie, niż w poprzednim spotkaniu.

- Wierzę w to, że jest to jego decyzja i że on także czuje tę odpowiedzialność w ofensywie, ale cieszę się też z tego jak pracował w defensywie. Bo to także było potrzebne - nie tylko w ofensywie jest chęć grać, ale też pracować w tyłach. Gdy drużyna pracuje razem zarówno w ofensywie, jak i w defensywie to daje to wynik, jakim dziś jest awans. Dziś miał zresztą sytuacje, które jak na jego umiejętności mógł lepiej wykorzystać. Wierzę w to, że po awansie będziemy mocniejsi w niedzielę - powiedział Guľa.

Trener wiślaków został także zapytany o Felicio Brown Forbesa, który przesądził o naszym awansie, a także o decyzje o tym, aby najpierw w ataku zagrał Dor Hugi.

- Cieszę się, że Felo strzelił bramki, tym bardziej, że z jego zdrowiem nie było najlepiej. Chciał pomóc drużynie i zrobił to nie tylko przed meczem, ale i na boisku. Wszedł w dobrym momencie i zdobył dwie bramki. Wierzę, że w niedzielę będzie możliwość go wykorzystać. Mam nadzieję. A co do Hugiego, to wiedzieliśmy, że on może grać na tej pozycji. W pierwszych sparingach, gdy nie było jeszcze z nami "Klimiego" oraz Felicia, to grał na tej pozycji. Potrafi się pokazać w polu karnym i wierzę w to, że może to być jedna z naszych opcji, ale też liczę na to, że na najbliższy mecz będziemy mieli do dyspozycji tak Klimiego, jak i Felo - przyznał Guľa.

Trener wiślaków został zapytany o to, na jakiego rywala chciałby trafić w kolejnej rundzie Pucharu Polski?

- Szczerze mówiąc to jest mi obojętne, z jakiej ligi będzie ta drużyna. Widzieliśmy to dzisiaj, że i w pierwszej lidze - GKS Tychy to fajna drużyna, fajny trener, fantastyczny stadion. Nie oczekuję łatwego meczu, oczekuję naszej bardzo dużej motywacji. A na ten moment to szczerze mówiąc chciałbym rywala, z którym awansujemy. Mamy motywację w Pucharze Polski. Nie możemy kontrolować tego, na kogo trafimy, ale wierzę, że będzie to drużyna, którą będziemy w stanie pokonać i awansować do kolejnej rundy - powiedział trener.

Na zakończenie zapytano jeszcze trenera Guľę o to, czy czuje już atmosferę zbliżającego się spotkania derbowego.

- Na razie musieliśmy się skupić na meczu pucharowym, ale czujemy jak ważne jest to dla nas spotkanie i dla całej Wisły Kraków. Cieszę się na ten mecz. Oczywiście znam smak ważnych meczów, bo z Pilznem grałem ze Spartą, ze Slavią, ale to są Derby Krakowa. Jest to jeszcze coś większego i cieszę się, że będę mógł wziąć udział w tym meczu. Wierzę w to, że będziemy tak mocni i razem, że zrobimy w nim fajny wynik - zakończył opiekun wiślaków.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Brown Forbes: Wierzę, że karta wreszcie się odwróci

Po emocjonującym spotkaniu krakowianie pokonali w delegacji zespół GKS-u Tychy 3:1 i postawili kolejny krok na pucharowym szlaku. Zwycięską szalę na korzyść drużyny spod Wawelu przechylił Felicio Brown Forbes, który dwukrotnie umieścił piłkę w siatce tyszan.


03.11.2021r.

J. Sumera


Biała Gwiazda odniosła cenne zwycięstwo i zameldowała się w 1/8 finały Pucharu Polski. Napastnik 13-krotnego mistrza Polski przyznaje, że cała drużyna od pierwszego do ostatniego gwizdka wierzyła w końcowy sukces, którego tak bardzo potrzebowała. „To zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne, bo wykonaliśmy zadanie i gramy dalej w Pucharze Polski. Były trudne momenty, ale potrafiliśmy je przezwyciężyć jako drużyna, która od początku do końca trzymała się razem, a to jest najważniejsze. Wierzę, że karta wreszcie się odwróci, a my z dodatkową energią przystąpimy do kolejnego meczu” - rozpoczął.

Strzeleckie przełamanie

Reprezentant Kostaryki pojawił się na boisku w drugiej połowie środowej potyczki i zapisał na swoim koncie dwie bramki, które zapewniły drużynie spod Wawelu awans do kolejnej rundy. Zawodnik nie krył radości z tego fakty, jednak zapewniał, że najważniejsze jest dobro drużyny. „Przede wszystkim cieszę się ze zwycięstwa zespołu, jednak jako napastnik jestem dodatkowo szczęśliwy z tego, że wreszcie wpisałem się na listę strzelców. Potrzebowałem tych trafień i powrotu do skuteczności, bo ostatnio miałem z tym problem i ciężko pracowałem, by to zmienić” - kontynuował.

Najważniejszy mecz

Teraz przed Wiślakami kolejne wyzwanie. Tym razem podopieczni trenera Adriána Guľi podejmą przy Reymonta Cracovię, z którą powalczą o prym w stolicy Małopolski. „Wiemy i jesteśmy świadomi rangi spotkania, które czeka nas w niedzielę. Derby to święto krakowskiej piłki i najważniejsze spotkanie dla wszystkich związanych z Wisłą. Czujemy wielką odpowiedzialność i zrobimy wszystko, by w niedzielę też przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Musimy dać z siebie wszystko, a nawet więcej, bo chcemy wygrać Derby i tylko to się liczy!” - zakończył Felicio Brown Forbes.


Źródło: wisla.krakow.pl

Młyński: Chcemy tym zwycięstwem rozpocząć pozytywną serię

Środowe starcie w Tychach zakończyło się po myśli Wiślaków, którzy ograli rywala 3:1 i zapewnili sobie udział w dalszej fazie Pucharu Polski. Bramkę otwierającą wynik potyczki zdobył pomocnik Białej Gwiazdy - Mateusz Młyński.



04.11.2021r.

K. Biedrzycka


Wydaje się, że młody zawodnik krakowian - Mateusz Młyński - ma patent na Puchar Polski. Drugi mecz i drugie trafienie. „Nie ma co ukrywać, że cieszę się, że ponownie udało mi się zdobyć bramkę w tej edycji rozgrywek. Mam nadzieję, że w kolejnym również ta sztuka mi się powiedzie, bo nie ukrywam, że chciałbym przełożyć te gole na spotkania ligowe” - zaczął „Młynek”.

Praca drużynowa

Mimo korzystnego wyniku GKS Tychy okazał się niełatwym przeciwnikiem, który mocno utrudniał krakowiakom realizację celu. „Chcieliśmy od początku narzucić swój styl gry i wysokim pressingiem łapać przeciwnika, a co za tydzień idzie wychodzić z kontrami. Zależało nam na tym, aby po strzeleniu bramki iść po kolejne, ale niestety GKS wyrównał stan rywalizacji. Trzeba docenić jednak to, że podnieśliśmy się i strzeliliśmy dwie kolejne bramki, pokazując charakter drużyny” - zaznaczył.

Czas na Derby

Wygrana w Pucharze Polski na pewno da Białej Gwieździe pozytywnego kopa przed Derbami Krakowa, które są niezwykle istotną potyczką dla całej wiślackiej społeczności. „Mieliśmy gorszy moment, ale jestem przekonany, że to już za nami. Patrzymy wyłącznie przed siebie i chcemy tym zwycięstwem rozpocząć pozytywną serię. Derby Krakowa to idealny mecz na przełamanie w lidze i głęboko wierzę, że zakończymy go wygraną dla nas i dla naszych kibiców” - zakomunikował Mateusz Młyński.

Źródło: wisla.krakow.pl

Maciej Sadlok: - Zadanie zostało dziś wykonane

Środa, 3 listopada 2021 r.


- Piłka nożna polega na tym, żeby strzelać gole. Jak one wpadają to już jest nieważne. Tym bardziej w pucharze, chodzi o to żeby przejść dalej. Zadanie zostało dziś wykonane - powiedział po zwycięstwie w spotkaniu Pucharu Polski z GKS-em Tychy, kapitan krakowskiej Wisły, Maciej Sadlok.

- Cieszę się, że nie było żadnego nerwowego momentu, praktycznie poza tą straconą bramką. Pokazaliśmy, że idziemy dalej po bramki i to było dobre w naszej grze, bo ta wygrana i te bramki były nam bardzo, ale to bardzo potrzebne - dodał wiślak.

- Zespół z Tych walczył niedawno o Ekstraklasę i podejrzewam, że i w tym sezonie również będą chcieli awansować. Uczulaliśmy się więc na to, że to będzie ciężkie spotkanie - tak samo jak każde ligowe. I takie też było. Może na początku tak to wyglądało, że byliśmy zaskoczeni, bo zespół z Tych nas przycisnął, chciał szybko narzucić na tym pięknym stadionie swój styl gry, ale te ataki odparliśmy i stopniowo przejmowaliśmy inicjatywę - analizował to spotkanie Sadlok.

- A przed derbami oczywiście, że musi być optymizm. Czekaliśmy na to zwycięstwo, na te strzelone bramki, ale też przede wszystkim - pokora, bo ten niedzielny mecz jest dla całej wiślackiej społeczności bardzo ważny i wierzę, że każdy zdaje sobie z tego sprawę - zakończył dobitnie kapitan "Białej Gwiazdy".

Źródło: Polsat Sport


Źródło: wislaportal.pl

Statystyki meczu: GKS Tychy - Wisła

Środa, 3 listopada 2021 r.


Zapraszamy do zapoznania się ze statystykami meczu 1/16 finału Pucharu Polski, w sezonie 2021/2022, w którym zmierzyliśmy się z GKS-em Tychy.

GKS Tychy - Wisła

  • Bramki: 1-3 (0-1)
  • Strzały: 19-12 (10-5)
  • Strzały celne: 8-5 (5-1)
  • Posiadanie (w %): 49-51 (43-57)
  • Spalone: 2-2 (1-1)
  • Rzuty rożne: 7-4 (4-2)
  • Faule: 11-6 (5-5)
  • Żółte kartki: 2-0 (2-0)
  • Czerwone kartki: 0-0

Źródło: wislaportal.pl

Galeria sportowa