2021.12.11 Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 2:1

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 17:23, 30 sty 2022; Tomy (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
2021.12.11, Ekstraklasa, 18. kolejka, Lubin, Stadion Zagłębia, 17:30, sobota, -1°
Zagłębie Lubin 2:1 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 1.425
sędzia: Zbigniew Dobrynin z Łodzi.
Bramki

Saša Živec 74'
Patryk Szysz 84'
0:1
1:1
2:1
45' Konrad Gruszkowski
Zagłębie Lubin
Dominik Hładun
grafika:zk.jpg Jakub Wójcicki
Lorenco Šimić
grafika:zk.jpg Aleksandar Pantić
Kacper Chodyna
Filip Starzyński Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (27' grafika:zk.jpg Łukasz Poręba)
grafika:zk.jpg Jakub Żubrowski grafika:zmiana.PNG (68' grafika:zk.jpg Daniel Dudziński)
Łukasz Łakomy grafika:zmiana.PNG (54' Adam Ratajczyk)
Patryk Szysz
Erik Daniel grafika:zmiana.PNG (68' Karol Podliński)
Saša Živec

Trener: Dariusz Żuraw
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Konrad Gruszkowski grafika:zmiana.PNG (87' Piotr Starzyński)
Michal Frydrych grafika:cz.jpg 23'
Maciej Sadlok
Matěj Hanousek
Yaw Yeboah
Gieorgij Żukow grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (46' Patryk Plewka grafika:zk.jpg *)
Aschraf El Mahdioui grafika:zk.jpg
Stefan Savić grafika:zmiana.PNG (46' Mateusz Młyński)
Dor Hugi grafika:zmiana.PNG (26' Serafin Szota)
Jan Kliment grafika:zmiana.PNG (87' Felicio Brown Forbes)

Trener: Adrián Guľa
Ławka rezerwowych: Paweł Kieszek, Nikola Kuveljić, Dawid Szot, Michal Škvarka

Kapitan: Maciej Sadlok

Bramki: 2-1 (0-1)
Posiadanie (w %): 53-47 (50-50)
Strzały: 26-16 (12-8)
Strzały celne: 7-8 (2-5)
Strzały niecelne: 9-7
Strzały zablokowane: 9-1
Strzały z pola karnego: 16-7
Strzały z pola karnego, celne: 6-4
Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 17.2-17.7
Faule: 10-16
Żółte kartki: 5-3
Czerwone kartki: 0-1
Spalone: 1-1
Rzuty rożne: 5-5
Podania: 467-372
Podania dokładne (w %): 83-77
Instat index: 242-209
Gole oczekiwane: 2.96-2.23
Dystans (w km): 113,92-108,70
Sprinty: 90-97
Sprint dystans (w km): 1.60-1.80
Szybki bieg dystans (w km): 7.37-8.01

* Kartka, którą w tym meczu otrzymał Patryk Plewka, została anulowana przez Komisję Ligi.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.


Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Zagłębie - Wisła: runda druga!

Półmetek ligowych zmagań za nami, więc najwyższy czas na drugą odsłonę PKO Bank Polski Ekstraklasy w sezonie 2021/2022. W sobotnie popołudnie piłkarze Białej Gwiazdy rozpoczną zmagania w rundzie rewanżowej i staną naprzeciw drużynie Zagłębia Lubin, z którą powalczą o cenne punkty na stadionie przy ulicy Skłodowskiej-Curie.


11.12.2021r.

Redakcja


Zawodników Wisły i Zagłębia los skojarzył ze sobą już w 1. kolejce obecnej edycji rozgrywek, kiedy to oba zespoły spotkały się pod Wawelem. Mimo iż to lubinianie jako pierwsi stanęli przed dogodną okazją na otwarcie wyniku (rzutu karnego nie wykorzystał Filip Starzyński), to w finalnym rozrachunku w lepszych nastrojach murawę opuszczali gospodarze, którzy po trafieniach Yawa Yeboaha, Jana Klimenta oraz Mateusza Młyńskiego pokonali Miedziowych 3:0 i zapisali na swoim koncie cenne trzy punkty i odnotowali swoje 31 zwycięstwo w historii starć z lubinianami. 11 meczów kończyło się podziałem punktów, natomiast w 15 potyczkach lepsi okazywali się gracze z Dolnego Śląska.

Cel: przełamanie

Ostatnie tygodnia to niełatwy czas zarówno dla jednej, jak i dla drugiej drużyny, które z pewnością nie notują satysfakcjonujących wyników, co znajduje odzwierciedlenie w ligowej tabeli. Zespół dowodzony przez trenera Dariusza Żurawia ma w swoim dorobku 17 punktów i obecnie plasuje się na 14. miejscu. Ekipa z Lubina nie zaznała smaku zwycięstwa od 25 września i od tego momentu odnotowała zaledwie dwa remisy. Po drodze Miedziowi pożegnali się również z Pucharem Polski, gdzie w 1/8 finału ulegli pierwszoligowej Arce Gdynia 1:2.

Do Lubina po trzy punkty

Ligowego triumfu spragnieni są także podopieczni trenera Adriana Guli, którzy na tę chwilę zajmują 13. lokatę i mają na swoim koncie 18 oczek. Krakowianie po raz ostatni z kompletu punktów cieszyć się mogli 7 listopada, a na trzy ostatnie ligowe potyczki w wykonaniu piłkarzy 13-krotnego mistrza Polski składają się dwie porażki oraz remis, który na początku tygodnia wywalczyli na stadionie w Grodzisku Wielkopolski, gdzie rzutem na taśmę wyrwali jeden punkt poznańskiej Warcie. Łyżeczką miodu w beczce dziegciu jest postawa Białej Gwiazdy w rozgrywkach krajowego pucharu i niedawny awans do ćwierćfinału.

Głód zwycięstwa doskwiera zatem obu zespołom, które w sobotnie popołudnie zrobią wszystko, aby przełamać niekorzystną passę, sięgnąć po pełną pulę i udanie rozpocząć zmagania w rundzie rewanżowej.

Pierwszy gwizdek sędziego Zbigniewa Dobrynina punktualnie o godzinie 17.30. Trzymamy kciuki i wierzymy, że Biała Gwiazda po raz drugi znajdzie sposób na Zagłębie i wróci pod Wawel z kompletem punktów!


Źródło: wisla.krakow.pl

Jaką dziś zobaczymy Wisłę? Odpowiedzialność, czy bylejakość? Gramy w Lubinie

Sobota, 11 grudnia 2021 r.


W pierwszym meczu rewanżowej rundy zmagań w Ekstraklasie piłkarzy krakowskiej Wisły czeka wyjazdowa rywalizacja z lubińskim Zagłębiem. I choć w Krakowie ograliśmy tę drużynę aż 3-0, to dziś nie ma to większego znaczenia. Obydwie ekipy są u swoich kibiców mocno "na cenzurowanym" i aby nie przybliżyć się do strefy spadkowej potrzebują punktów. Niemalże jak tlenu!

I spodziewać się można, że zwłaszcza lubinianie będą chcieli mocno postarać się o zwycięstwo, bo choć czekają ich jeszcze w 2021 roku aż trzy spotkania, to ten z "Białą Gwiazdą" jest pożegnalnym przed własnymi kibicami. A dla nich po raz ostatni wygrali w domu... 17 września, kiedy to pokonali 2-1 beniaminka z Niecieczy. Tydzień później ograli jeszcze 2-0 na wyjeździe Wartę i od tego momentu Ekstraklasa jest dla "miedziowych" mocno nieprzyjemną areną zmagań. Ich aktualna ligowa passa to aż osiem meczów bez zwycięstwa, w tym czasie zaledwie dwa remisy oraz ostatnio cztery kolejne porażki! Jakby tego było mało Zagłębie pożegnało się też z Pucharem Polski, przegrywając z I-ligową Arką Gdynia. Tak - wiślacy są aktualnie wśród swoich kibiców "na cenzurowanym", ale zobaczmy sami, co dziś myślą o postawie swojej drużyny fani z Lubina? Warto jednak w tym miejscu przypomnieć występ Zagłębia sprzed tygodnia, kiedy to zmierzyli się z Lechem i już po niespełna kwadransie przegrywali 0-2. W drugiej połowie strzelili jednak liderowi z Poznania dwa gole i choć ostatecznie przegrali 2-3, to przynajmniej nie musieli schodzić z boiska ze zwieszonymi głowami.

Z takimi - pomimo remisu - zeszli przed tygodniem wiślacy. A przynajmniej powinni zejść. Ich występ przeciwko innej drużynie z Poznania - a więc Warcie - był tak żenująco słaby, że aż żal go było oglądać! I można śmiało stwierdzić, że jeśli podopieczni trenera Adriána Guľi zagrają podobnie w Lubinie - to Zagłębie cieszyć się będzie wreszcie ze zwycięstwa. Pytanie tylko, czy wiślacki trener będzie w stanie cokolwiek w naszym zespole odmienić? Pierwszym pomysłem na to są możliwe zmiany w wyjściowej "jedenastce", bo szkoleniowiec wspomina o wystawieniu tych, którzy w potyczce z Wartą zagrali jako rezerwowi, a przesądzili o tym, że nie przegraliśmy. Mowa oczywiście o Stefanie Saviciu, a także o Dorze Hugim, którzy mają od Guľi otrzymać szansę na więcej niż zwykle minut na murawie. Po tym co ostatnio prezentowali ich poprzednicy - wydaje się, że zadanie nie czeka ich specjalnie trudne, ale też ciężko być przed dzisiejszą potyczką nastawionym specjalnie optymistycznie.

Przed rokiem, ale także przede wszystkim przed dwoma, Wisła rozgrywała bardzo smutne jesienne części sezonów, ale wtedy można to było "zrzucać" na karb licznych kontuzji w drużynie. W bieżącym sezonie takie nas na szczęście w szerszym zakresie omijają, ale i tak zespół daleki jest od formy, w której chcielibyśmy go oglądać. Do końca tegorocznych zmagań czekają nas jeszcze dwa mecze i są to potyczki z zespołami, które nie są w bieżącym sezonie ligowymi potentatami. I wydaje się, że można się w tych meczach pokusić o powiększenie dorobku punktowego. Tak jednak mogliśmy planować przed rywalizacją z Wartą, a skończyło się mocno szczęśliwie jedynie remisem. Czy szczęście pomoże nam też na absolutnym finiszu rundy? Czy też wiślacy pomogą sobie sami? Poważne zapunktowanie w dwóch ostatnich meczach może dać całemu klubowi po prostu spokojną zimę, a także powiedzmy, że "bezstresowe" wejście w rundę wiosenną. I tutaj na pewno włączyć powinien się naszym piłkarzom slogan, o którym trenera Guľa dość często mówi na swoich konferencjach, a mianowicie "odpowiedzialność". W piłce nożnej nie zawsze mecz "ułoży się" po Twojej myśli, ale kibice nie dadzą się oszukać i oglądając dzisiejszy występ doskonale będą wiedzieli, czy wiślacy właśnie odpowiedzialnie wyjdą na murawę stadionu w Lubinie po to, aby rzeczywiście powalczyć o ligowe punkty, czy też nie pierwszy już raz w tym sezonie "odetną kupony"? Miejmy nadzieję, że zobaczymy to pierwsze. I że czekać nas będzie jednak spokojna, a nie nerwowa zima i wiosna.

Sobota, 11.12.2021 r. 17:30

Zagłębie Lubin-Wisła Kraków

  • 18. kolejka PKO Ekstraklasy.
  • Stadion Zagłębia, Lubin.
  • Sędziuje: Zbigniew Dobrynin (Łódź).
  • Transmisja TV: Canal+ Sport HD, Canal+ Sport 3 HD.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Zagłębiem 67 razy. 36 spotkań wygrała, 13 zremisowała oraz 18 przegrała. Bilans bramek to 120-76.
  • » Nasz bilans ostatnich czterech spotkań z Zagłębiem to: 1-0-3 oraz bramkowy 6-9.
  • » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Zagłębiem miało miejsce 26 lipca bieżącego roku. Wygraliśmy na własnym stadionie 3-0.
  • » Po raz ostatni remis w meczu Wisły z Zagłębiem padł 31 października 2016 roku. Spotkanie rozegrane na wyjeździe zakończyło się wynikiem 2-2.
  • » Poprzednia porażka Wisły z Zagłębiem miała miejsce 21 kwietnia bieżącego roku. Przegraliśmy na wyjeździe 1-4.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
  • → Alan Uryga (kontuzja).
  • » Muszą uważać na kartki:
  • → Mateusz Młyński;
  • → Maciej Sadlok;
  • → Serafin Szota.
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → temperatura: 0°
  • → opady: 0 mm.
  • → W związku z obostrzeniami epidemicznymi, spowodowanymi przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, na meczu zajętych może być 50% miejsc dostępnych na stadionie. Pozostałe przeznaczone mogą być wyłącznie dla osób, które poddały się pełnemu szczepieniu przeciw chorobie COVID-19.

Źródło: wislaportal.pl

Statystycznym okiem: Zagłębie vs. Wisła

Czas na przedostatni mecz Wisły Kraków w rozgrywkach ligowych w 2021 roku. Tym razem krakowianie zmierzą się w wyjazdowym starciu z Zagłębiem Lubin i tam powalczą o zdobycie kolejnego kompletu punktów w rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy. Przed rozpoczęciem zmagań przyjrzeliśmy się dotychczasowej historii spotkań z udziałem tych dwóch drużyn.


09.12.2021r.

Arek Warchał

Zwycięski początek rywalizacji

Początek rywalizacji krakowskiej Wisły oraz Zagłębia Lubin w meczach o stawkę sięga 1989 roku. Dokładnie 25 listopada obie drużyny spotkały się ze sobą po raz pierwszy, by zagrać spotkanie o punkty, a był to mecz w ramach 15. kolejki pierwszoligowych rozgrywek. Wisła Kraków, prowadzona wówczas przez trenera Bogusława Hajdasa, bardzo źle rozpoczęła tamto spotkanie, bowiem już w dwunastej minucie gry bramkarz drużyny spod Wawelu musiał wyciągać piłkę z siatki. Warto zaznaczyć, że w tej akcji spory błąd popełnił właśnie golkiper – Grzegorz Maśnik, który wypuścił piłkę z rąk, a z tej okazji szybko skorzystał Janusz Kudyba i skierował piłkę do wiślackiej bramki. Krakowianie nie załamali się jednak utratą gola i próbowali ze wszystkich sił odwrócić losy meczu, jednak do końca trwania pierwszej połowy wynik już nie uległ zmianie. Od początku drugiej odsłony meczu na boisku pojawiło się dwóch nowych zawodników Wisły – Dariusz Marzec oraz Zdzisław Janik. To właśnie oni mieli spory wpływ na poprawę gry Białej Gwiazdy. W 52. minucie Dariusz Marzec zagrał idealną piłkę do Kazimierza Moskala, a ten doprowadził do wyrównania. Ostatnie słowo także należało do Wisły Kraków, która mogła cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów po golu Zdzisława Janika z 61. minuty. Należy także wspomnieć, że chwilę później Romuald Kujawa mógł doprowadzić do remisu, ale piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki bramki Białej Gwiazdy.

Najwyższe zwycięstwa

25 września 2004 roku – ta data dla fanów krakowskiej Wisły z pewnością jest bardzo istotna w kontekście pojedynków z Zagłębiem Lubin, wtedy bowiem oba zespoły zmierzyły się ze sobą w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mecz lepiej rozpoczęli Miedziowi, którzy byli bardziej konkretni w swoich atakach, jednak jako pierwsi do siatki trafili Wiślacy, a konkretnie Maciej Żurawski, który w 20. minucie gry uradował fanów Białej Gwiazdy. Ten sam zawodnik kilka minut później wykorzystał fantastyczne podanie od Mauro Cantoro i świetnym strzałem zmusił do kapitulacji bramkarza rywala. Nie był to jednak ostatni gol w pierwszej połowie, bowiem w 38. minucie Marek Zieńczuk urwał się obrońcom, a Cantoro popisał się kolejną asystą. Czternaście minut później Piętka dał Zagłębiu nadzieję na korzystny rezultat, wykorzystując nieporozumienie w szeregach obrony Białej Gwiazdy, lecz drużyna spod Wawelu dość szybko pokazała, że nie zamierza odpuszczać. Trzy minuty później Tomasz Frankowski strzelił gola na 4:1, a swój trzy grosze dorzucili także Damian Gorawski, Marek Zieńczuk oraz Marcin Kuźba, łącznie aplikując rywalowi siedem bramek.

Nie wszystkie spotkania kończyły się jednak po myśli Wiślaków. 8 grudnia 2012 roku Wisła Kraków odniosła najwyższą porażkę z Zagłębiem Lubin. Już po niespełna dziesięciu minutach gry Miedziowi wyszli na prowadzenie, a przyczynił się do tego Marko Jovanović, który stracił piłkę na około dwudziestym metrze. Zagłębie przeprowadziło szybką kontrę zakończoną golem strzelonym przez Michala Papadopulosa. Pięć minut później było 2:0 – kolejny błąd formacji defensywnej wykorzystał Szymon Pawłowski, a niewiele potem wynik podwyższył Robert Jeż, zmuszając Michał Miśkiewicz do wyciągnięcia piłki z siatki po raz trzeci. Siedem minut po rozpoczęciu drugiej połowy na tablicy wyników widniał już rezultat 4:0, bowiem Aleksandar Tunchev z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Jedyne na co stać było Białą Gwiazdę w tamtym meczu, to gol Łukasza Garguły z 90. minuty, który jednak nic nie zmienił w kontekście zdobyczy punktowej i to Zagłębie mogło cieszyć się ze zdobycia trzech oczek.

Powiększyć przewagę

Drużyny krakowskiej Wisły oraz Zagłębia Lubin w dotychczasowej historii mierzyły się ze sobą aż sześćdziesiąt siedem razy, z czego zdecydowana większość, bo aż pięćdziesiąt siedem pojedynków toczyło się na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Podczas trwania tych meczów, częściej tryumfowali krakowanie, którym do tej pory udawało się wygrywać trzydzieści jeden razy. Zagłębie Lubin ma jak na razie na swoim koncie „zaledwie” piętnaście wygranych, a pozostałe jedenaście gier kończyło się bez wyłonienia zwycięskiej drużyny. Bilans bramkowy także znacznie przemawia za Wisłą, której udało się przekroczyć barierę stu strzelonych goli. Wiślacy mają ich na koncie dokładnie 107, a ich najbliżsi rywale zatrzymali się na 67 trafieniach.

Wspólne akcenty

Dotychczas w szeregach zarówno Białej Gwiazdy, jak i Zagłębia Lubin okazję do gry w obu zespołach miała spora grupa zawodników. Takich przypadków mieliśmy aż dwadzieścia cztery. Do graczy występujących w obu ekipach zaliczyć możemy chociażby Serafina Szotę, Rafała Pietrzaka czy wcześniej Andrzeja Niedzielana lub Daniela Dubickiego. Biorąc pod uwagę trenerów, którzy prowadzili te dwa zespoły liczba zatrzymała się na czterech. Wyróżnić możemy takie nazwiska jak Adam Nawałka, Franciszek Smuda, Marek Kusto oraz Orest Lenczyk.


Źródło: wisla.krakow.pl

Adrián Guľa przed meczem z Zagłębiem: - Nasza ambicja jest zupełnie inna

Piątek, 10 grudnia 2021 r.


- Musimy więcej ryzykować na połowie przeciwnika. Myślimy także o zmianach w składzie, aby zwiększyć konkurencję w drużynie - powiedział na konferencji prasowej, przed spotkaniem z lubińskim Zagłębiem, trener piłkarzy Wisły Kraków - Adrián Guľa. Szkoleniowiec przyznał jednocześnie, że jednym z pomysłów jest ten, aby w wyjściowym składzie naszego zespołu pojawił się m.in. Dor Hugi.

- Dał dobrą zmianę i to nie tylko w ofensywie, ale i w defensywie. Czujemy, że to może być dla niego ten czas, ale zobaczymy jak będzie. Mamy jeszcze dzisiaj trening w Krakowie, ale wierzę, że jest to dla nas opcja, która da nam potrzebne liczby oraz stwarzanie sytuacji na połowie przeciwnika oraz w jego polu karnym - przyznał Guľa, który został także zapytany o innego z rezerwowych, a więc o Stefana Savicia. - Wierzę, że teraz pokaże te lepsze mecze. I że da konkurencję, bo jeśli na "dziesiątce" jej nie było, gdy był kontuzjowany i nie mogliśmy z niego korzystać, to teraz jest z nami i jest możliwe, żeby dać mu szansę. Też to nie jest fajne, gdy pomaga w jednym, czy dwóch meczach, bo brakuje nam stabilności. Jest to sytuacja indywidualna, więc nie możemy oczekiwać, że drużyna będzie tę stabilność miała, ale wierzę, że Stefan jest na dobrej drodze dla drużyny. I jeśli dostanie szansę od początku, to zrobi różnicę, której oczekujemy. A jeśli wejdzie na jakąś część meczu, to także da nam jakość, którą pokazał w ostatniej minucie na Warcie. Jest to dla nas możliwość i tego nie ukrywam - przyznał trener, zgadzając się, że wspomniani Hugi oraz Savić mogą być tymi, którzy w sobotę dostaną szansę od pierwszych minut. - Po analizie ostatniego meczu - brakowało detalów dla drużyny. Nie może grać tylko nazwisko, a musi grać zawodnik, który da 100% dla drużyny. I nie chodzi tylko o bramki, czy stwarzanie okazji, ale mówimy o trzymaniu się planu i korzystaniu ze swoich silnych stron. Jeśli zawodnik z nich nie korzysta, to musimy decydować. W ostatnim meczu nie było wyniku, którego oczekiwaliśmy. Nasza ambicja jest zupełnie inna. Cieszymy się oczywiście po tym spotkaniu z bramki, bo jesteśmy wdzięczni za punkt w ostatniej minucie, ale nasza ambicja taka nie jest. Dlatego musimy dać nowych zawodników do ataku, bo jeśli ktoś nie funkcjonuje, to musimy zrobić zmiany, ale to nie jest tylko "zmiana dla zmiany", ale też dlatego, że zawodnicy muszą być przygotowani - stwierdził szkoleniowiec.

W związku z takimi informacjami trener zespołu Wisły został zapytany, czy planowane roszady kadrowe oznaczają przerwę dla etatowego w tym sezonie piłkarza, jakim jest w ekipie "Białej Gwiazdy" Michal Škvarka.

- Wiemy jaką jakość ma Michal i dał nam jej dużo, ale też gdy nie było Stefana, gdy nie było środkowych pomocników, gdy byli chorzy i kontuzjowani, a także nie było Klimenta i nie mogliśmy grać na dwóch napastników, to choć nie był w top formie, to zawsze dawał nam charakter oraz to, co drużyna potrzebowała. To że nie było liczb to pełna zgoda, ale w końcu jest możliwość żeby zagrał Stefan, w końcu jest też możliwość zagrać z Hugim, a także to, że "Felo" z "Klimim" już dają nam więcej. Ale to wszystko jest procesem drużyny, że możemy startować z dwoma napastnikami. Jestem o tym przekonany, że jesteśmy tego blisko, aby zaczynać mecze dwójką z przodu i że będzie to funkcjonować tak, jak w końcówce meczu w Łodzi oraz z Wartą. Otwiera nam to możliwości, jeśli chodzi o konkurencję w drużynie. Rozmawiamy o tym od pięciu miesięcy, że zawodnik ma nie być zaskoczony, a ma być przygotowany - mówił Guľa.

Kolejne z pytań dotyczyło Zagłębia oraz m.in. stałych fragmentów gry, które są silną stroną ekipy z Lubina.

- Wiemy, że 30% bramek zdobywają po stałych fragmentach, dlatego nie jest to nic nowego dla nas, że przeciwnik ma silny ten element, ale wierzę, że i my wykorzystamy stałe fragmenty w ofensywie. Oczekujemy Zagłębia, które zagrało w II połowie meczu z Lechem, bo mecz z nami jest dla nich równie ważny, ale też każde spotkanie ma swoją historię. Dla nas najważniejsze jest nasze podejście, nasza postawa oraz nasze zaangażowanie. Wierzę, że tacy będzimy. A także, że pokażemy jakość oraz to o czym już mówiłem, czyli większe ryzyko na połowie rywala. Bo to przyniesie nam okazje, z których uda nam się skorzystać. Wiemy dużo o przeciwniku, zresztą jest to drużyna, z którą graliśmy w pierwszej kolejce i wyciągniemy także z tego jakieś wnioski potrzebne dla ustalania taktyki. Jestem przekonany, że będziemy dobrze przygotowani i że wykorzystamy nasze sytuacje - uważa trener wiślaków.

- Wierzę także w to, że w dobrej dyspozycji będzie Piotruś Starzyński, jest też Yaw, więc pozycje skrzydłowych wraz z Młyńskim mamy obsadzone - mówił z kolei Guľa, którego zapytano o to, czy grając dwójką napastników rozważa wystawienie Jana Klimenta na pozycji skrzydłowego. Zresztą trener został szerzej zapytany o obydwu naszych snajperów, którzy są w tej rundzie ligowej z nimi tylko z nazwy, bo zdobyli solidarnie zaledwie po dwie bramki. - Nasi napastnicy to doświadczeni piłkarze. Wiedzą jakie są nasze oczekiwania, jeśli chodzi o ich pracę. Musimy dać im wsparcie i jest taki czas, że trzeba przygotować napastnikom jak najlepsze okazje, aby mogli się przełamać. I dać nam liczby. Nie możemy zarazem zapominać o tym, co dali nam w Pucharze Polski, bo w tych meczach zarówno Felicio, jak i "Klimi" strzelali bramki, więc wierzę, że to może im pomóc. I że będą mieć liczby oraz efektywność - powiedział.

Guľa został także zapytany o naszą grę defensywną, a dokładniej o liczne błędy z poniedziałku, które umożliwiły Warcie zdobycie gola.

- Nasza koncentracja i doskok były w tej sytuacji spóźnione. Był brak komunikacji i nie jest to pierwszy raz, więc nie jest to dla nas dobre. Pokazaliśmy jednak analizując to - jak naprawić takie sytuacje na przyszłość, jak się ustawiać, bo byliśmy w polu karnym czterech na jednego, a przeciwnik i tak to wykorzystał - stwierdził trener.

Na zakończenie Guľa został zapytany o swoją poniedziałkową absencję na ławce trenerskiej, bo przypomnijmy, że czerwona kartka od sędziego po spotkaniu z Radomiakiem wykluczyła Słowaka z udziału w dwóch spotkaniach ligowych Wisły, co oznacza, że brakować go będzie przy ławce także w sobotę w Lubinie.

- Nie jest to komfortowe, bo nie ma się wszystkiego pod kontrolą. Jest to jednak pewne doświadczenie, ale już go wystarczy. Liczę jednak na to, że jako zespół będziemy w tych ostatnich meczach silniejsi. To zawodnicy są natomiast na boisku i muszą się wzajemnie wspierać, komunikować i brać odpowiedzialność. Zawsze oczywiście jesteśmy razem i choć to dla mnie nowa sytuacja w trenerskiej karierze, to mam nadzieję, że podobna już mnie nie spotka - zakończył Guľa.

Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Dziesiąta porażka... Zagłębie - Wisła 2-1

Sobota, 11 grudnia 2021 r.


Po źle rozegranym ostatnim kwadransie meczu - krakowska Wisła doznaje już dziesiątej ligowej porażki w bieżącym sezonie, której zdecydowanie powinniśmy uniknąć! Nasz rywal - lubińskie Zagłębie spisywał się bowiem w rywalizacji z nami bardzo słabo. No ale wiślacy znów sprezentowali rywalowi handicap, bo po czerwonej kartce dla Michala Frydrycha graliśmy od 23. minuty w "dziesiątkę". A mimo to strzeliliśmy gola i długimi minutami mecz nie wyglądał tak, jakbyśmy grali w osłabieniu! Pomimo tego - punkty zostały w Lubinie!

Wiślacy mecz z Zagłębiem rozpoczęli z aż pięcioma zmianami w składzie, w porównaniu do poniedziałkowej potyczki z Wartą. I przyznać trzeba, że początek rywalizacji należał do krakowian, którzy pierwszą okazję mieli już w 2. minucie. Dobrze do nadbiegającego Stefana Savicia zagrał Jan Kliment, ale nasz pomocnik nie zdołał oddać strzału. Zrobił to wprawdzie po odbitej piłce Matěj Hanousek, ale został zablokowany. Trzy minuty później z dystansu uderzył Aschraf El Mahdioui, ale ta próba nie mogła zaskoczyć Dominika Hładuna. Mógł za to śmiało zrobić to w 10. minucie Yaw Yeboah, który łatwo ograł na lewym skrzydle dwóch obrońców Zagłębia, ale jego strzał w krótki róg wyłapał bramkarz zespołu gospodarzy.

Wisła więc przeważała, ale w 23. minucie przeżyliśmy małe... déjà vu z Białegostoku. Górną piłkę głową przedłużył do środka Maciej Sadlok, a Saša Živec uprzedził Michala Frydrycha, który zupełnie niepotrzebnie sfaulował skrzydłowego gospodarzy. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna, a więc czerwona kartka! I z meczu, w którym wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą - podpięliśmy rywala "pod tlen". Gospodarze zyskali zresztą rzut wolny z dobrej pozycji, ale Łukasz Łakomy tylko obił nasz mur. Nieznacznie za to pomylił się w 32. minucie Živec, który strzelił nieznacznie obok słupka.

Dwie minuty później akcję znów przeprowadziła Wisła, ale strzał Savicia był zbyt lekki, aby można było myśleć o wyjściu na prowadzenie. Jednak w 39. minucie na takie już wyjść śmiało mogliśmy. Niezdecydowanie defensorów Zagłębia wykorzystał bowiem Kliment, przejmując piłkę, ale nie zdołał przelobować Hładuna. Uderzył bowiem obok bramki.

Kolejne minuty należały wprawdzie do lubinian, bo w 41. Mikołaj Biegański musiał bronić strzał głową Łakomego, a minutę później także mocne i celne uderzenie Erika Daniela. Ale jak się okazało - ostatni akord pierwszej połowy należał do Wisły. I to jaki! El Mahdioui posłał bowiem kapitalne podanie w pole karne, bo za plecy obrońców, a że nabiegł na nie Konrad Gruszkowski, więc choć na raty, to jednak pokonał Hładuna! I do przerwy prowadziliśmy 1-0!

Na drugą połowę wiślaccy trenerzy zrobili aż dwie kolejne zmiany, bo na murawę weszli Patryk Plewka i Mateusz Młyński - i to ten drugi szybko, bo w 48. minucie uciekł Jakubowi Wójcickiemu, co przyniosło nam rzut wolny z dobrej pozycji. Uderzył z niego El Mahdioui, ale dobrze spisał się Hładun. Bramkarz Zagłębia mógł mieć też sporo problemów w minucie 50., bo z rzutu wolnego groźnie uderzył Yeboah, ale jednak Ghańczyk nieznacznie się pomylił. O wiele bardziej nieudanie nasz skrzydłowy strzelał w 55. minucie, po przejęciu źle zagranej przed obrońcę piłki. Zaraz zaś potem mieliśmy dość kontrowersyjną sytuację, bo Jakub Żubrowski powstrzymywał we własnym polu karnym nieprzepisowo Plewkę, ale sędzia Zbigniew Dobrynin pokazał młodemu wiślakowi... żółtą kartkę za symulowanie!

W 63. minucie po raz pierwszy w II połowie groźniej zagrozili nam lubinianie, ale po rzucie rożnym strzał głową Lorenco Šimicia przeleciał obok naszej bramki. Jeszcze zaś gorzej w 66. minucie uderzył Adam Ratajczyk. Minutę później było już jednak zdecydowanie groźniej, bo dośrodkowanie Patryka Szysza Biegański łapał na raty, ale ostatecznie mu się to udało. Sporo szczęścia mieliśmy z kolei w 69. minucie, bo Kacper Chodyna obił słupek naszej bramki! I niewątpliwie gospodarze zaczęli się nakręcać, co ostatecznie potwierdziło się w 74. minucie. Zbyt łatwo ze skrzydła wszedł bowiem w stronę naszej bramki Ratajczyk, po czym dograł do Živeca, który miał zdecydowanie zbyt dużo miejsca, aby nie oddać celnego strzału. I po nim było 1-1.

Zagłębie ruszyło do kolejnych ataków i w 77. minucie ratuje nas Sadlok, dobrze uprzedzając Karola Podlińskiego. Zaraz zaś potem znacznie lepiej w naszym polu karnym powinien zachować się Szysz, który na nasze szczęście uderzył niecelnie.

Niestety podobnie strzelał w 81. minucie Yeboah, któremu niewiele zabrakło, a odszukałby miejsce w dłuższym rogu lubińskiej bramki. Z kolei nad nią, po wrzutce Gruszkowskiego, strzelał minutę później Plewka.

Niestety od 84. minuty już przegrywaliśmy! Znów dobrze pokazał się Ratajczyk, który dograł do Szysza, a ten z najbliższej odległości pokonał Biegańskiego. I było 1-2!

Wisła mogła wprawdzie szybko na to odpowiedzieć, bo w 86. minucie celnie głową uderzył Gruszkowski, ale Hładun nie dał się tym razem pokonać. I można tylko żałować, że nasz obrońca nie zagrał głową wzdłuż bramki, gdzie nadbiegał Matěj Hanousek.

W ostatnich minutach Wisła ruszyła do odważniejszych ataków, przez co nadziewała się na kontrataki, po których wykazywać musiał się Biegański. Jak choćby w 89. minucie, blokując mocny strzał Podlińskiego. Zresztą w doliczonym czasie gry nasz bramkarz ratował nas jeszcze dwukrotnie, nie dając się pokonać w sytuacji sam na sam z Łukaszem Porębą oraz z Szyszem.

Ostatecznie zdecydowanie na własne życzenie przegrywamy więc z bardzo dziś słabym Zagłębiem 1-2. I choć ktoś może powiedzieć, że na porażkę nie zasłużyliśmy, to w piłce nożnej liczy się to co "w sieci". A tutaj skuteczniejsi byli gospodarze.

Sobota, 11.12.2021 r. 17:30:

2 Zagłębie Lubin-1 Wisła Kraków

  • 0-1 Konrad Gruszkowski (45.)
  • 1-1 Saša Živec (74.)
  • 2-1 Patryk Szysz (84.)

Zagłębie Lubin:

  • Dominik Hładun
  • Kacper Chodyna
  • Lorenco Šimić
  • Aleksandar Pantić
  • Jakub Wójcicki
  • Saša Živec
  • Łukasz Łakomy
  • (54. Adam Ratajczyk)
  • Jakub Żubrowski
  • (68. Daniel Dudziński)
  • Filip Starzyński
  • (27. Łukasz Poręba)
  • Patryk Szysz
  • Erik Daniel
  • (68. Karol Podliński)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Konrad Gruszkowski
  • (87. Piotr Starzyński)
  • Michal Frydrych
  • Maciej Sadlok
  • Matěj Hanousek
  • Yaw Yeboah
  • Aschraf El Mahdioui
  • Gieorgij Żukow
  • (46. Patryk Plewka)
  • Stefan Savić
  • (46. Mateusz Młyński)
  • Dor Hugi
  • (26. Serafin Szota)
  • Jan Kliment
  • (87. Felicio Brown Forbes)

18. kolejka PKO Ekstraklasy.

  • Stadion Zagłębia, Lubin
  • Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).
  • Widzów: 1 425.
  • Pogoda: -1°..

Źródło: wislaportal.pl

Osłabiona Wisła przegrywa w Lubinie. Zagłębie - Wisła 2:1

Pierwsze spotkanie rundy rewanżowej od początku nie układało się po myśli Białej Gwiazdy, która w finalnym rozrachunku uległa Zagłębiu 1:2 i wraca z Lubina na tarczy. Autorem honorowego trafienia dla krakowian był Konrad Gruszkowski, który wpisał się na listę strzelców w 45. minucie.


11.12.2021r.

Redakcja


W porównaniu do poniedziałkowego starcia w Grodzisku Wielkopolskim w wyjściowej jedenastce Białej Gwiazdy nastąpiło pięć zmian. Od pierwszej minuty wystąpili między innymi tacy zawodnicy, jak Mikołaj Biegański, Maciej Sadlok, Dor Hugi, Stefan Savić oraz Jan Kliment.

Agresywnie i zdecydowanie sobotnie spotkanie rozpoczęli Wiślacy, chcąc szybko przejąć inicjatywę i narzucić gospodarzom swoje warunki gry, dzięki czemu w pierwszych pięciu minutach dwukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Dominika Hładuna. Z dystansu szczęścia spróbowali Yaw Yeboah oraz Aschraf El Mahdioui, jednak próba żadnego z nich nie znalazła drogi do siatki. Krakowianie utrzymywali odpowiednie tempo i stosowali wysoki pressing, czym potrafili wymusić na zawodnikach z Lubina indywidualne błędy, którymi napędzali kolejne ataki. Miedziowi skutecznie je jednak odpierali i kilkakrotnie udało im się wyjść z groźnym kontratakiem, a jeden z nich dość znacznie wpłynął na dalsze losy spotkania. W 23. minucie rozpędzonego Sašę Živca starał się zatrzymać Michal Frydrych, który jednak dopuścił się przewinienia, skutkiem czego sędzia ukarał go czerwoną kartką, a Biała Gwiazda zmuszona była kontynuować grę w osłabieniu.

Od tego momentu role na boisku nieco się odmieniły i to drużyna dowodzona przez trenera Dariusza Żurawia zaczęła rozdawać karty i coraz częściej gościła w pobliży pola karnego rywala, próbując zaskoczyć wiślacką defensywę i Mikołaja Biegańskiego. Golkiper ekipy z Reymonta umiejętnie wyłapywał jednak uderzane piłki, utrzymując swoją drużynę w grze. Biała Gwiazda długo pozostawała przyczajona i niczym wytrawny bokser odpierała uderzenia lubinian, by w samej końcówce pierwszej połowy zadać bolesny cios. Szybką i kombinacyjną akcją krakowianie przedarli się na połowę gospodarzy, gdzie piłkę otrzymał El Mahdioui, po czym precyzyjnie zacentrował w pole karne wprost na nogę Konrada Gruszkowskiego, który na raty, ale pokonał Hładuna i wyprowadził Wisłę na jednobramkowe prowadzenie.

Bez punktów

W przerwie spotkania sztab szkoleniowy dokonał dwóch roszad, a na murawie zameldowali się Patryk Plewka oraz Mateusz Młyński, których zadaniem było utrzymanie odpowiedniego balansu pomiędzy atakiem a obroną. Dobrze zorganizowani Wiślacy z jednej strony skutecznie poczynali sobie w defensywie, rozbijając jakiekolwiek próby sforsowania linii obronnej podejmowane przez rywala, natomiast z drugiej starali się brać czynny udział w kreowaniu gry i poszukiwali swoich szans na kolejne trafienia. W 48. minucie z rzutu wolnego przymierzył El Mahdioui i niewiele się pomylił, bo piłka minimalnie minęła dalszy słupek bramki gospodarzy.

W kolejnych minutach pojedynek nieco się wyrównał, a obie drużyny robiły wszystko, by realizować swoje cele, skutkiem czego na boisku nie brakowało walki o jego najmniejszy skrawek. Miedziowi ambitnie nacierali w kierunku wiślackiej bramki z zamiarem wyrównania stanu meczu, co powiodło im się w 74. minucie, kiedy to sposób na pokonanie Biegańskiego znalazł Živec, który doprowadził do remisu. Zagłębie zwietrzyło swoją szansą i nie zamierzało zadowalać się jednym punktem - dziesięć minut przed końcem spotkania trafili po raz drugi. Na listę strzelców wpisał się Patryk Szysz, który ostatecznie przesądził o końcowym triumfie Zagłębia, które pokonało Wisłę 2:1.

Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 2:1 (0:1)

  • 0:1 Gruszkowski 45’
  • 1:1 Živec 74’
  • 2:1 Szysz 84’

Zagłębie Lubin: Hładun - Chodyna, Šimić, Pantić, Wójcicki - Żubrowski (68’ Dudziński), Łakomy (54’ Ratajczyk) - Živec, Filip Starzyński (27’ Poręba), Szysz - Daniel (68’ Podliński)

Wisła Kraków: Biegański - Hanousek, Sadlok, Frydrych, Gruszkowski (87’ Piotr Starzyński) - El Mahdioui - Hugi (26’ Szota), Savić (46’ Młyński), Żukow (46’ Plewka), Yeboah - Kliment (87’ Brown Forbes)

Żółte kartki: Żubrowski, Pantić, Wójcicki, Dudziński, Poręba - Żukow, Plewka, El Mahdioui

Czerwona kartka: Frydrych

Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)


Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

Sobota, 11.12.2021 r. - godz. 17:30. 18. kolejka PKO Ekstraklasy. Stadion Zagłębia, Lubin Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Widzów: 1 425. Pogoda: -1°.


  • Przy wyniku 1-0 należał nam się rzut karny. Sędzia Dobrynin stwierdził jednak, że Plewka symulował, mimo że powtórki pokazały, że rozpędzony Plewka zderzył się z Żubrowskim kolanami. W identycznych okolicznościach w pierwszej połowie z boiska wyleciał Frydrych. Do tego momentu byliśmy jedyną drużyną, która chciała dziś grać w piłkę. Przeważaliśmy i prowadziliśmy grę mimo gry w dziesięciu. Fatalna decyzja sędziego dała jednak Zagłębiu drugie życie i dzięki temu to gospodarze zgarnęli dziś trzy punkty. Przegrywamy DZIESIĄTY mecz w tym sezonie.
  • 90.
  • W ostatniej akcji meczu Brown Forbes dostał piłkę na linię pola karnego. Przyjął ją, ale zamiast odegrać ją do kompletnie niepilnowanego na skrzydle Starzyńskiego próbował sam się z nią obrócić. Ostatecznie w dziecinny sposób stracił futbolówkę i sędzia skończył mecz.
  • 90.
  • Kolejny raz Biegański, który wygrywa pojedynek z Szyszem. Dalej jest tylko 1-2.
  • 90.
  • Interwencja Biegańskiego ratuje nas od utraty trzeciego gola. Wygrał pojedynek sam na sam z Porębą.
  • 90.
  • Minimum cztery minuty doliczone do drugiej części meczu.
  • 90.
  • Napomnienie dla Poręby.
  • Napomnienie dla El Mahdiouiego.
  • 87.
  • Brown Forbes i Piotr Starzyński zmieniają Jana Klimenta i Konrada Gruszkowskiego.
  • 86.
  • Mieliśmy fantastyczną okazję do wyrównania, ale Gruszkowski zamiast zgrywać piłkę do lepiej ustawionego Klimenta uderzał na bramkę. Pewnie wyłapał uderzenie Hładun.
  • 84.
  • Kilka akcji z rzędu gdzie zostawialiśmy mnóstwo miejsca Ratajczykowi. Tym razem jego dośrodkowanie zostało przedłużone przez Podlińskiego. Spadło pod nogi Szysza, który bardzo mocnym uderzeniem wpakował piłkę do siatki. Zagłębie prowadzi 2-1...
  • 82.
  • Dobre dośrodkowanie Gruszkowskiego do Młyńskiego, ale ten główkuje ponad bramką.
  • 81.
  • Dobrze rozegraliśmy akcję na skrzydle. Yeboah ograł obrońcę i uderzył lewą nogą po długim słupku. Niestety piłka mija lewy słupek bramki.
  • 80.
  • Bardzo brzydki faul Dudzińskiego na Młyńskim. To musiała być żółta kartka.
  • 79.
  • Kompletnie bez zagrożenia pod polem karnym Zagłębia.
  • 78.
  • Dośrodkowanie Plewki zablokowane i mamy rzut rożny.
  • 78.
  • Fantastyczna okazja dla Szysza na 2-1. Chodyna wycofał piłkę do kompletnie niepilnowanego napastnika Zagłębia. Szysz uderzył jednak źle i bardzo niecelnie. Mamy dużo szczęścia.
  • 74.
  • Mamy wyrównanie. W bardzo prosty sposób Zagłębie weszło w nasze pola karne. Podliński zgrał piłkę do Živca, który celnym uderzeniem nie dał najmniejszych szans Biegańskiemu.
  • 72.
  • Po stałym fragmencie gry Wisły utrzymaliśmy się przy piłce na połowie rywala. Szota podał pod linię końcową do Plewki, który wrzucił świetną piłkę. Niestety nikt nie zamykał tej sytuacji. Wielka szkoda!
  • 69.
  • Zamieszanie w polu karnym Wisły, po którym Chodyna uderzył w słupek naszej bramki.
  • 68.
  • Karol Podlińśki i Daniel Dudziński zmieniają Żubrowskiego i Daniela.
  • 67.
  • Kolejny rzut rożny dla gospodarzy, tym razem bardzo szybko rozegrany, czym Zagłębie mogło zaskoczyć Wisłę. Dośrodkowanie Szysza sprawiło pewne problemy Biegańskiemu, ale ostatecznie Mikołaj wyłapał piłkę.
  • 66.
  • Za łatwo Gruszkowski dał Ratajczykowi zejść z piłką do prawej nogi. Skrzydłowy Zagłębia uderzył jednak bardzo niecelnie.
  • 63.
  • Kolejny rzut rożny dla Zagłębia. Tym razem wrzutka Żubrowskiego trafiła na głowę Simica, ale ten uderzył niecelnie.
  • 62.
  • Pierwsza akcja Zagłębia w drugiej połowie, po której "Miedziowi" ugrali rzut rożny. Dośrodkowanie Żubrowskiego przeciągnięte.
  • 61.
  • Yeboah wrzucił piłkę w pole karne. Niecelnie główkował Gruszkowski.
  • 60.
  • Utrzymujemy się przy piłce i wywalczyliśmy teraz rzut rożny. Pozostaje jednak ogromny niesmak bo zostaliśmy okradzeni przez Zbigniewa Dobrynina.
  • I oczywiście sędziowie VAR nie zmienili decyzji. Co za nieporozumienie...
  • 56.
  • Plewka wbiegł w pole karne i był faulowany przez Żubrowskiego. Żółta kartka za symulkę dla pomocnika Wisły. Co za skandal. W identycznych okolicznościach Frydrych został wywalony z boiska. Skandal.
  • 55.
  • Fatalnie akcję gospodarzy rozegrał pomocnik Zagłębia. Yeboah zabrał się z piłką. Uderzył ponad bramką. Szkoda.
  • 54.
  • Adam Ratajczyk zmienia Łukasza Łakomego.
  • 51.
  • Mogliśmy wyjść z kontra, ale najpierw podanie Yeboaha zablokował Simić. Po chwili z odbitą piłką mógł zabrać się Plewka, ale zawiodło go przyjęcie.
  • 50.
  • Bardzo groźnie ze stojącej piłki uderzył Yeboah. Piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki. Szkoda.
  • 49.
  • Krótko rozegraliśmy rzut rożny. Yeboah faulowany tuż przed polem karnym w bocznej strefie boiska.
  • 48.
  • Z rzutu wolnego uderzał El Mahdioui. Piłkę na róg wybija Hładun.
  • 47.
  • Kliment świetnie przyjął długie podanie od El Mahdiouiego i podał na skrzydło. Wójcicki faulował Młyńskiego, który gdyby dobiegł do piłki znalazłby się sam przed Hładunem. Tylko żółta kartka dla piłkarza Zagłębia.
  • 46.
  • Rozpoczęła się druga połowa meczu. Walczyć Wisła!
  • W przerwie zmiany w naszej ekipie. Patryk Plewka i Mateusz Młyński zmieniają Stefana Savicia i Gieorgija Żukowa.
  • 45.
  • Koniec pierwszej części meczu. Kończymy ją świetnie mimo szybkiej czerwonej kartki, którą obejrzał Michal Frydrych.
  • 45.
  • Minimum trzy minuty doliczone do pierwszej części meczu.
  • Kapitalna piłka od El Mahdiouiego. Gruszkowski zamykał akcję. Oddał strzał, ale świetnie interweniował Hładun. Do odbitej piłki dopadł jednak prawy obrońca Wisły i wpakował ją do siatki. Mamy 1-0 dla Wisły!
  • 45.
  • GOOOOOOOOOL!!!!!!!!! KONRAD GRUSZKOWSKI!!!!!
  • 45.
  • Zagłębie starało się rozegrać stały fragment gry kombinacyjnie. Niecelny strzał zza pola karnego oddał Poręba.
  • 44.
  • Co za bezsensowny faul Żukowa koło narożnika pola karnego. Napomnienie dla pomocnika Wisły.
  • 41.
  • Szysz dobrze przepchał Gruszkowskiego i zdołał dośrodkować piłkę do Łakomego. Ten uderzył głową, ale dobrze broni Biegański. Po chwili z dystansu uderzył Daniel. Znów skutecznie interweniuje nasz bramkarz.
  • 39.
  • Pantić w fatalny sposób przepuścił piłkę i nie zrozumiał się z Hładunem. Do bezpańskiej piłki poza światłem bramki dopadł Kliment. Odbił dryblingiem do prawej strony i tym samym otworzył sobie pustą bramkę. Uderzył wysoko nad poprzeczką...
  • 37.
  • Próbowaliśmy podejsć wyżej pressingiem, ale w bardzo prosty sposób Zagłębie wyszło z piłką z własnego pola karnego. Akcja zakończona zablokował strzałem Daniela. Piłka spadła pod nogi Żubrowskiego, który uderzył niecelnie.
  • 34.
  • Bardzo dobrze Savić pograł teraz z Klimentem. Stefan oddał uderzenie zza pola karnego, ale skutecznie wyłapał piłkę Hładun.
  • 32.
  • Fatalna strata Yeboaha mogła zakończyć się bramką dla Zagłębia. Živec pokręcił obrońcami Wisły tuż przed naszym polem karnym. Wreszcie oddał uderzenie, na całe szczęście niecelne.
  • 29.
  • Kliment faulowany przez Panticia. Napomnienie dla zawodnika Zagłębia.
  • 27.
  • Uraz Filipa Starzyńskiego. Kapitana Zagłębia zmienia Łukasz Poręba.
  • 26.
  • Zmiana w Wiśle. Szota zmienia Dora Hugiego...
  • Frydrych faulował Živca, który był blisko dojścia do niedokładnego wycofania piłki od Sadloka. Bardzo podobna sytuacja do tej sprzed kilku kolejek w Białymstoku. Pierwszy do piłki dobiegł Biegański. Kompletnie bezsensowny faul Czecha...
  • 23.
  • Czerwona kartka dla Frydrycha.
  • 21.
  • Dwa z rzędu absolutnie fatalne dośrodkowania Żukowa w pole karne rywala.
  • 19.
  • Świetnie o piłkę powalczył Kliment i dzięki temu odebrał ją Šimicowi. Wracający się Żubrowski taktycznie faulował naszego napastnika. Żółta kartka dla pomocnika Zagłębia.
  • 17.
  • Živec w bardzo łatwy sposób ograł na skrzydle Żukowa i Gruszkowskiego. Wrzucił piłkę w pole karne, ale tam dobrze ustawiony był Sadlok, który wyjaśnił tę sytuację.
  • 16.
  • Po okresie przewagi Wisły kontratak Zagłębia. Gospodarze powinni o wiele lepiej rozegrać swoją akcję. Ostatecznie nie oddali z niej choćby niecelnego uderzenia. Skutecznie w pole karne wrócił się Żukow.
  • 13.
  • Yeboah zagrał akcję dwójkową z Saviciem. Austriak odegrał za mocno piłkę na skrzydło do Hanouska i nasz lewy obrońca nie doszedł do podania.
  • 10.
  • Kapitalna akcja na skrzydle Yeboaha zakończona celnym strzałem w krótki słupek. Pewnie broni Hładun. Powinniśmy jednak z tej sytuacji zrobić więcej...
  • 9.
  • Dobrze piłkę przyjął Yeboah, ale ostatecznie ta odskoczyła mu i z łatwością odebrał mu ją Wójcicki.
  • 8.
  • Savić złapany na spalonym.
  • Bez zagrożenia po rzucie rożnym.
  • 7.
  • Szysz próbował ograć Gruszkowskiego. Nasz prawy obrońca świetnie zaasekurował tę sytuację i wybił piłkę na rzut rożny.
  • 5.
  • El Mahdioui uderza z dystansu, ale ta próba nie mogła zaskoczyć Hładuna.
  • 2.
  • Pierwsza akcja podbramkowa należy do Wisły, ale Savić nie zdołał oddać strzału po dobrym podaniu od Klimenta, a próba Hanouska została zablokowana.
  • 1.
  • Spotkanie Zagłębia z Wisłą właśnie się rozpoczęło! Do boju Wisełka!
  • Wisła dziś na czerwono-biało, lubinanie na czarno.
  • Jak na razie 18. kolejka ligowa toczy się pod dyktando gospodarzy. Trzy zakończone już spotkania w komplecie wygrały zespoły, które grały właśnie w takim charakterze. Oby ta seria zakończyła się na meczu Zagłębia z Wisłą.
  • Wiemy już w jakim składzie dzisiejszy mecz rozpocznie zespół z Lubina. Oto "jedenastka" wybrana przez trenera Dariusza Żurawia: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Lorenco Šimić, Aleksandar Pantić, Jakub Wójcicki, Jakub Żubrowski, Łukasz Łakomy, Filip Starzyński, Saša Živec, Patryk Szysz, Erik Daniel. A to ławka rezerwowych: Szymon Weirauch, Kamil Kruk, Bartłomiej Kłudka, Dawid Pakulski, Łukasz Poręba, Daniel Dudziński, Tomasz Pieńko, Adam Ratajczyk i Karol Podliński.
  • Tradycyjnie godzinę przed pierwszym gwizdkiem poznaliśmy wyjściowe zestawienie piłkarzy Wisły Kraków na nasz kolejny mecz ligowy, w którym zmierzymy się z Zagłębiem Lubin. Oto ono: Mikołaj Biegański - Konrad Gruszkowski, Michal Frydrych, Maciej Sadlok, Matěj Hanousek - Yaw Yeboah, Aschraf El Mahdioui, Gieorgij Żukow, Stefan Savić, Dor Hugi - Jan Kliment. A to nasza ławka rezerwowych: Paweł Kieszek, Mateusz Młyński, Serafin Szota, Nikola Kuveljić, Dawid Szot, Piotr Starzyński, Patryk Plewka, Felicio Brown Forbes i Michal Škvarka.
  • To już nasze ostatnie wyjazdowe spotkanie w 2021 roku, które zagramy w ostatnio niegościnnym dla nas Lubinie. Dwa poprzednie mecze kończyliśmy tam bowiem zdecydowanymi porażkami, bo 1-4 oraz 1-3.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Dwugłos trenerski: Zagłębie - Wisła

Piłkarze krakowskiej Wisły po golu Konrada Gruszkowskiego prowadzili z Zagłębiem Lubin 1:0, jednak to gospodarze sobotniego spotkania zgarnęli komplet punktów w meczu 18. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy, wygrywając 2:1. Ostatnia wyjazdowa rywalizacja w 2021 roku nie zakończyła się tym samym po myśli Białej Gwiazdy, która o udane zakończenie mriajajcych dwunastu miesięcy powalczy już w piątek.


11.12.2021r.

A. Warchał

Dariusz Żuraw - Zagłębie Lubin

„Uważam, że najważniejsza informacja jest taka, że w końcu wygraliśmy mecz. W końcu zdobyliśmy trzy punkty. Myślę, że na tym mógłbym skończyć, ale mówiąc trochę o meczu, to widać, że mieliśmy swoje problemy. Nie wygraliśmy od długiego czasu i to ciążyło na zawodnikach. W naszych poczynaniach brakowało pewności siebie” - skomentował Żuraw. „Dopiero ta bramka na 1:1 dała nam trochę wiary. Zaczęliśmy grać ofensywnie, do przodu, strzeliliśmy drugiego gola, chcieliśmy jeszcze wykorzystać sytuacje. Ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy i z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość - na wyjazd do Warszawy i Łęcznej. Tam tez zrobimy wszystko, by powalczyć o punkty” - zakończył.


Marián Zimen - Wisła Kraków

Trener krakowskiej Wisły zauważył, że Biała Gwiazda na początku spotkania była stroną dominującą, stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, jednak ważne dla przebiegu spotkania było otrzymanie czerwonej kartki przez Michala Frydrycha. „Myślę, że bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Przez pierwsze dwadzieścia minut graliśmy dobrze, potem nadszedł dla nas trudny moment - czerwona kartka. Reakcja na nią była jednak odpowiednia, ponieważ tworzyliśmy sobie akcje i przede wszystkim strzeliliśmy bramkę jeszcze przed przerwą” - zaczął Marián Zimen, który na konferencji i na ławce trenerskiej zastąpił pauzującego szkoleniowca krakowian.

Opiekun Białej Gwiazdy komentując mecz przyznał, że jego zdaniem Wiślakom absolutnie nie brakowało charakteru ani zaangażowania. „Początek drugiej połowy był w porządku, mieliśmy kilka okazji do zdobycia drugiego gola. Myślę, że drużyna walczyła, pokazała charakter, ale niestety - nie zanotowaliśmy korzystnego wyniku” - zakończył.


Źródło: wisla.krakow.pl

Marián Zimen: - Drużyna pokazała charakter, ale nie mamy korzystnego wyniku

Sobota, 11 grudnia 2021 r.


- Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, ale potem mieliśmy trudny moment po czerwonej kartce. Pomimo tego dobrze zareagowaliśmy i do przerwy strzeliliśmy bramkę - powiedział na konferencji prasowej, po meczu Zagłębia z Wisłą, zastępujący zawieszonego za czerwoną kartkę trenera Adriána Guľę - jego asystent - Marián Zimen.

- Początek drugiej połowy także był dobry w naszym wykonaniu, mieliśmy kilka okazji na strzelenie drugiego gola. Drużyna walczyła, pokazała charakter, ale niestety nie mamy korzystnego wyniku - dodał Zimen.


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Gruszkowski: To bardzo boli

Grający w osłabieniu jednego zawodnika Wiślacy dzielnie walczyli i jako pierwsi objęli prowadzenie po trafieniu Konrada Gruszkowskiego. Gracze Zagłębia Lubin zdołali jednak odwrócić losy pojedynku, strzelili dwie bramki i zapewnili sobie komplet punktów w starciu z Białą Gwiazdą.


12.12.2021r.

J. Sumera


W sobotni wieczór 20-letni defensor zanotował swoje premierowe trafienie na boiskach Ekstraklasy, jednak po końcowym gwizdku miejsca na radość z tego faktu być nie mogło. „Zdobyta bramka w ogóle mnie nie cieszy i bardzo chętnie zamieniłbym ją na trzy punkty dla Wisły. Po raz kolejny przegrywamy i sami komplikujemy sobie sytuację już na początku meczu. Tak naprawdę trudno jest mi cokolwiek więcej powiedzieć, bo to bardzo boli” - rozpoczął obrońca.

Decydujące momenty

Mimo iż od 23. minuty Biała Gwiazda zmuszona była grać w osłabieniu, to ambitnie walczyła o cenne ligowe punkty. Te padły jednak łupem lubinian, którzy odrobili straty z nawiązką i przełamali niekorzystną passę ośmiu ligowych meczów bez zwycięstwa. „Na pewno zabrakło nam odrobiny szczęścia, bo nie można odmówić tej drużynie woli walki i determinacji. Graliśmy w dziesięciu i mocno pracowaliśmy na to, by wyjechać z Lubina z punktami. Jako pierwsi objęliśmy prowadzenie i stwarzaliśmy kolejne okazje. W mojej opinii należał nam się rzut karny na Patryku Plewce, który wychodził na czystą pozycję i został sfaulowany. Wówczas mecz mógłby ułożyć się zupełnie inaczej, ale niestety czasu już nie cofniemy. Zagłębie zdołało wykorzystać swoją przewagę, strzeliło dwie bramki i wygrało to spotkanie” - kontynuował.

Pełna mobilizacja na Słonie

Przed piłkarzami 13-krotnego mistrza Polski ostatni akcent w 2021 roku i pojedynek z Bruk-Bet Termaliką Niecieczą przy R22. Młody Wiślak zapewnia, że w grę wchodzi tylko jeden scenariusz, którym będzie zwycięstwo. „W piątek czeka nas mecz o sześć punktów i czas najwyższy zacząć porządkować swoją sytuację w tabeli. Musimy wygrać z Termaliką i nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Gramy u siebie, dlatego wierzę, że wspólnie z kibicami osiągniemy nasz cel i to ostatnie spotkanie w tym roku zakończy się po naszej myśli. Zrobimy wszystko, by tak się stało” - zakończył Konrad Gruszkowski.


Źródło: wisla.krakow.pl

Jubileusz wiślackiego wojownika: 50. ligowych spotkań Gieorgija Żukowa w koszulce z białą gwiazdą

W sobotnie popołudnie piłkarze Białej Gwiazdy rozpoczęli zmagania w rundzie rewanżowej, mierząc się w delegacji z zespołem Zagłębia Lubin. W wyjściowej jedenastce zespołu 13-krotnego mistrza Polski nie zabrakło miejsca dla Gieorgija Żukowa, dla którego było to 50. ligowe spotkanie w niebiesko-biało-czerwonych barwach.


13.12.2021r.

J. Sumera


Gieorgij Żukow trafił pod Wawel w styczniu 2020 roku, a już miesiąc później - 8 lutego - zadebiutował w domowym starciu przeciwko Jagiellonii Białystok. Potyczkę z Dumą Podlasia Żuki rozpoczął w podstawowym składzie i już od pierwszych minut prezentował swoje piłkarskie umiejętności, czym przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny. Z kolei nieustępliwą i ambitną walką zyskał uznanie wiślackich kibiców. Reprezentant Kazachstanu szybko zaaklimatyzował się w zespole, stają się jednym z filarów środka pola, co potwierdzał w każdym kolejnym spotkaniu.

Łącznie w koszulce z białą gwiazdą na piersi Gieorgij Żukow rozegrał 53 spotkania, w których zdobył jedną bramkę. Miało to miejsce 31 lipca 2021 roku, kiedy to pomocnik wpisał się na listę strzelców w zremisowanym 2:2 wyjazdowym spotkaniu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.

Gratulujemy i czekamy na więcej, Żuki!


Źródło: wisla.krakow.pl

Statystyki meczu: Zagłębie - Wisła

Sobota, 11 grudnia 2021 r.


Zapraszamy do zapoznania się z kompletem oficjalnych statystyk po meczu 18. kolejki ligowej, w sezonie 2021/2022, w którym zmierzyliśmy się z Zagłębiem Lubin.

Zagłębie - Wisła

  • Bramki: 2-1 (0-1)
  • Posiadanie (w %): 53-47 (50-50)
  • Strzały: 26-16 (12-8)
  • Strzały celne: 7-8 (2-5)
  • Strzały niecelne: 9-7
  • Strzały zablokowane: 9-1
  • Strzały z pola karnego: 16-7
  • Strzały z pola karnego, celne: 6-4
  • Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 17.2-17.7
  • Faule: 10-16
  • Żółte kartki: 5-3
  • Czerwone kartki: 0-1
  • Spalone: 1-1
  • Rzuty rożne: 5-5
  • Podania: 467-372
  • Podania dokładne (w %): 83-77
  • Instat index: 242-209
  • Gole oczekiwane: 2.96-2.23
  • Dystans (w km): 113,92-108,70
  • Sprinty: 90-97
  • Sprint dystans (w km): 1.60-1.80
  • Szybki bieg dystans (w km): 7.37-8.01

Gole oczekiwane:

  • 1.46 - Konrad Gruszkowski
  • 0.37 - Yaw Yeboah
  • 0.16 - Maciej Sadlok
  • 0.09 - Aschraf El Mahdioui
  • 0.08 - Patryk Plewka
  • 0.03 - Matěj Hanousek
  • 0.02 - Stefan Savić
  • 0.02 - Jan Kliment

Statystyki przebiegniętych kilometrów:

  • 12.33 - Aschraf El Mahdioui
  • 10.69 - Matěj Hanousek
  • 10.63 - Konrad Gruszkowski
  • 10.40 - Yaw Yeboah
  • 10.07 - Jan Kliment
  • 9.80 - Maciej Sadlok
  • 8.00 - Serafin Szota
  • 6.27 - Patryk Plewka
  • 6.11 - Mateusz Młyński
  • 5.92 - Stefan Savić
  • 5.77 - Gieorgij Żukow
  • 5.14 - Mikołaj Biegański
  • 2.94 - Dor Hugi
  • 2.40 - Michal Frydrych
  • 1.12 - Piotr Starzyński
  • 1.05 - Felicio Brown Forbes

Przebiegniętych metrów w każdej minucie gry:

  • 160.0 - Piotr Starzyński
  • 150.0 - Felicio Brown Forbes
  • 128.0 - Patryk Plewka
  • 125.8 - Aschraf El Mahdioui
  • 124.7 - Mateusz Młyński
  • 120.8 - Stefan Savić
  • 117.8 - Gieorgij Żukow
  • 117.6 - Dor Hugi
  • 116.8 - Konrad Gruszkowski
  • 110.7 - Jan Kliment
  • 109.6 - Serafin Szota
  • 109.1 - Matěj Hanousek
  • 109.1 - Michal Frydrych
  • 106.1 - Yaw Yeboah
  • 100.0 - Maciej Sadlok
  • 52.4 - Mikołaj Biegański

Najszybsi w meczu (km/h):

  • 34.23 - Jan Kliment
  • 33.72 - Matěj Hanousek
  • 32.91 - Konrad Gruszkowski
  • 31.29 - Dor Hugi
  • 30.77 - Piotr Starzyński
  • 30.66 - Maciej Sadlok
  • 30.62 - Serafin Szota
  • 30.15 - Mateusz Młyński
  • 30.02 - Gieorgij Żukow
  • 29.96 - Yaw Yeboah
  • 29.76 - Patryk Plewka
  • 29.39 - Michal Frydrych
  • 29.25 - Stefan Savić
  • 27.90 - Aschraf El Mahdioui
  • 26.55 - Felicio Brown Forbes
  • 25.77 - Mikołaj Biegański

Wykonanych sprintów (pow. 25,2 km/h):

  • 20 - Jan Kliment
  • 15 - Yaw Yeboah
  • 9 - Gieorgij Żukow
  • 9 - Patryk Plewka
  • 7 - Konrad Gruszkowski
  • 7 - Matěj Hanousek
  • 7 - Serafin Szota
  • 6 - Maciej Sadlok
  • 6 - Aschraf El Mahdioui
  • 4 - Mateusz Młyński
  • 2 - Stefan Savić
  • 2 - Dor Hugi
  • 2 - Piotr Starzyński
  • 1 - Michal Frydrych
  • 0 - Mikołaj Biegański
  • 0 - Felicio Brown Forbes

InStat index(*) sklasyfikowanych piłkarzy Wisły Kraków:

  • 261 - Aschraf El Mahdioui
  • 249 - Konrad Gruszkowski
  • 239 - Yaw Yeboah
  • 232 - Mikołaj Biegański
  • 210 - Maciej Sadlok
  • 203 - Serafin Szota
  • 198 - Mateusz Młyński
  • 195 - Matěj Hanousek
  • 195 - Jan Kliment
  • 192 - Michal Frydrych
  • 190 - Gieorgij Żukow
  • 189 - Patryk Plewka
  • 187 - Stefan Savić
  • 182 - Dor Hugi

(*) - InStat index to algorytm, który wszystkie statystyczne osiągnięcia zawodnika w danym meczu przelicza na wartość liczbową.

Statystyki indywidualne:

  • 5 - Yaw Yeboah - najwięcej strzałów;
  • 3 - Konrad Gruszkowski - najwięcej celnych strzałów;
  • 3 - Jan Kliment, Mateusz Młyński - najczęściej faulowany;
  • 3 - Jan Kliment - najwięcej fauli;
  • 54 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej podań;
  • 46 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej dokładnych podań;
  • 38 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej przyjętych podań;
  • 88 - Mikołaj Biegański - najwyższy % celnych podań;
  • 23 - Yaw Yeboah - najwięcej pojedynków;
  • 10 - Yaw Yeboah - najwięcej wygranych pojedynków;
  • 11 - Yaw Yeboah - najwięcej dryblingów;
  • 6 - Yaw Yeboah - najwięcej udanych dryblingów;
  • 7 - Konrad Gruszkowski, Aschraf El Mahdioui - najwięcej odbiorów;
  • 3 - Konrad Gruszkowski, Aschraf El Mahdioui - najwięcej udanych odbiorów;
  • 11 - Yaw Yeboah - najwięcej strat;
  • 9 - Maciej Sadlok - odzyskane piłki.


Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 18. kolejki PKO Ekstraklasy

Poniedziałek, 13 grudnia 2021 r.


Tylko częściowo potknięcie Lecha w Radomiu wykorzystała Pogoń. Zremisowała bowiem w Zabrzu, więc odrobiła do poznaniaków tylko jeden punkt. Nic nie udało się za to odrobić trzeciej Lechii, bo przegrała na własnym stadionie z Jagiellonią. Na przeciwległym biegunie ligowej stawki mamy za to nową "czerwoną latarnię". Po porażce w Płocku jest nią nie kto inny, jak Legia!

Piątek, 10 grudnia:

Stal Mielec 1-0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza

  • 1-0 Fabian Piasecki (21.)

Niezbyt często gra się mecz, w którym marnuje się aż dwie jedenastki, a takiej sztuki dokonali piłkarze z Niecieczy. Do tego nie wykorzystali ponad 50 minut gry w przewadze jednego zawodnika. Przegrali więc w Mielcu zasłużenie i wciąż są jedynym zespołem bez ligowego zwycięstwa na wyjeździe. Choć wydawało się, że po tym meczu ta seria mogła się dla nich zakończyć. Stal miała jednak w bramce Rafała Strączka, a że i reszta mielczan znów zagrała dobry mecz, więc w nagrodę jest bardzo bliska tego, aby przezimować w czołówce tabeli.

Raków Częstochowa 1-0 Piast Gliwice

  • 1-0 Mateusz Wdowiak (90.)

Zdecydowanie wyszarpał to zwycięstwo zespół Rakowa, bo gola zdobył mocno szczęśliwie po dokładnie ostatniej akcji meczu. Częstochowianie zepsuli tym samym jubileusz Waldemara Fornalika, dla którego było to spotkanie numer 450. na ławce trenerskiej w Ekstraklasie.

Sobota, 11 grudnia:

Radomiak Radom 2-1 Lech Poznań

  • 1-0 Karol Angielski (16. k.)
  • 2-0 Maurides (30.)
  • 2-1 Mikael Ishak (77. k.)

Szóste kolejne zwycięstwo dopisują do swojego dorobku piłkarze z Radomia, a powody do zadowolenia mogą mieć podwójne, bo są drugim zespołem w lidze, który pokonał lidera z Poznania. Zresztą zwycięstwo radomian jest w pełni zasłużone i kto wie - może to nie koniec marszu w górę tabeli piłkarzy beniaminka?

Zagłębie Lubin 2-1 WISŁA KRAKÓW

  • 0-1 Konrad Gruszkowski (45.)
  • 1-1 Saša Živec (74.)
  • 2-1 Patryk Szysz (84.)

Wisła - jak to ma ostatnio w zwyczaju - sama sobie stworzyła problemy, bo od 23. minucie grała w "dziesiątkę". Pomimo tego wcale słabemu Zagłębiu nie ustępowała i po pierwszej połowie prowadziła 1-0. I kto wie jak potoczyłby się dalej ten mecz, gdyby nie sytuacja z 56. minuty, kiedy to Patryk Plewka został sfaulowany w polu karnym lubinian, a pomimo tego zobaczył od sędziego Zbigniewa Dobrynina... żółtą kartkę. Zamiast więc okazji na 2-0, w końcu to gospodarze znaleźli sposób na wiślaków. Wykorzystali przewagę jednego zawodnika w polu, strzelili dwa gole i odprawili Wisłę z niczym. Ambicja krakowian to było za mało, aby w tym meczu nie przegrać.

Lechia Gdańsk 1-2 Jagiellonia Białystok

  • 0-1 Taras Romanczuk (35.)
  • 1-1 Flávio Paixão (45. k.)
  • 1-2 Bartosz Bida (54.)

Białostoczanie nie byli faworytem tego spotkania, tym bardziej, że gdańszczanie doskonale wiedzieli, że w tej kolejce przegrał Lech i mogli się do niego zbliżyć na tylko dwa punkty. Ich plan się nie udał, bo skuteczniejsi w tym meczu byli piłkarze Jagiellonii, którzy jako pierwsi w tym sezonie ogrywają "biało-zielonych" na ich stadionie.

Niedziela, 12 grudnia:

Cracovia 0-2 Górnik Łęczna

  • 0-1 Bartosz Śpiączka (27.)
  • 0-2 Bartosz Śpiączka (41.)

Nie wypadł najlepiej ostatni mecz "Pasów" w 2021 roku na własnym stadionie. Od początku lepszą drużyną był Górnik, który w pełni zasłużenie dopisał do swojego dorobku komplet punktów. Warto podkreślić, że drugi z rzędu, bo beniaminek wygrał też przed tygodniem w Białymstoku.

Wisła Płock 1-0 Legia Warszawa

  • 1-0 Mateusz Szwoch (37.)

Dwunastej porażki w bieżącym sezonie doznała ekipa Legii i po niedzielnych meczach osiemnastej kolejki spadła... na ostatnie miejsce w tabeli! Można się domyślić, że mnóstwo kibiców będzie dziś robić screeny ligowego zestawienia. A samo spotkanie? Jedyny gol meczu padł po... asyście "drugiego stopnia" Rafaela Lopesa, który fatalnie zagrał do tyłu. Co tylko dokłada dzieła "zniszczenia". Ale też bez wątpienia należy podkreślić, że dla "Nafciarzy" to już siódme domowe zwycięstwo!

Górnik Zabrze 2-2 Pogoń Szczecin

  • 0-1 Sebastian Kowalczyk (6. k.)
  • 1-1 Luís Mata (45. sam.)
  • 1-2 Kamil Grosicki (70.)
  • 2-2 Adrian Gryszkiewicz (87.)

Obydwa zespoły przystępowały do tego meczu z passą trzech kolejnych zwycięstw i pewne było, że ktoś swoją bardzo dobrą passę przerwie. Okazało się jednak, że przerwali ją i jedni i drudzy, bo po zaciętej rywalizacji Górnik i Pogoń punktami się podzieliły.

Poniedziałek, 13 grudnia:

Warta Poznań 2-1 Śląsk Wrocław

  • 1-0 Adam Zreľák (25.)
  • 2-0 Konrad Matuszewski (53.)
  • 2-1 Szymon Lewkot (80.)

Jakże miłą niespodziankę sprawili swoimi kibicom piłkarze Warty, którzy po nieudanej pierwszej rundzie sezonu, w której nie wygrali ani jednego "domowego" meczu - od zwycięstwa rozpoczęli rundę rewanżową. I choć od niedzielnego popołudnia z miejsca poza strefą spadkową cieszyła się drużyna z Łęcznej, to poznaniacy znów ją do niej wepchnęli. Niewątpliwie zadyszkę formy złapał pod koniec roku Śląsk, który na sześć ostatnich spotkań - przegrał aż cztery.

Aktualna tabela Ekstraklasy:

  • 1. Lech Poznań 18 38 35 - 12
  • 2. Pogoń Szczecin 18 36 34 - 15
  • 3. Lechia Gdańsk 18 33 33 - 22
  • 4. Raków Częstochowa 17 32 30 - 20
  • 5. Radomiak Radom 17 31 23 - 14
  • 6. Stal Mielec 18 27 25 - 25
  • 7. Wisła Płock 18 26 28 - 26
  • 8. Górnik Zabrze 17 25 24 - 23
  • 9. Śląsk Wrocław 18 24 30 - 28
  • 10. Jagiellonia Białystok 18 24 24 - 26
  • 11. Cracovia 18 23 23 - 26
  • 12. Piast Gliwice 17 21 23 - 23
  • 13. Zagłębie Lubin 17 20 19 - 30
  • 14. WISŁA KRAKÓW 18 18 18 - 30
  • 15. Warta Poznań 18 15 13 - 23
  • 16. Górnik Łęczna 18 15 17 - 35
  • 17. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 17 12 20 - 29
  • 18. Legia Warszawa 16 12 15 - 27



Źródło: wislaportal.pl

Przegląd Prasy: Z Lubina bez punktów

Pierwsze spotkanie rundy rewanżowej nie ułożyło się po myśli Białej Gwiazdy, która pomimo ambitnej walki nie zdołała przeciwstawić się drużynie Zagłębia Lubin, któremu uległa 1:2. Jak sobotnią potyczkę na stadionie przy ulicy Skłodowskiej-Curie ocenili przedstawiciele mediów?


14.12.2021r.

Redakcja

Gazeta Krakowska

„Początek meczu toczył się przy lekkiej przewadze Wisły, ale i Zagłębie miało takie momenty, gdy potrafiło przycisnąć gości. To jednak krakowianie mieli pierwszą dobrą okazję w tym meczu, gdy w 11 min Matej Hanousek dobrze zagrał do Yawa Yeboaha, a ten najpierw ograł dwóch obrońców jednym zwodem, a następnie próbował zaskoczyć Dominika Hładuna strzałem w bliższy róg. Bramkarz Zagłębia był jednak na miejscu.

Później mieliśmy trochę spokojnej gry w środku pola, na boisku niewiele się działo, aż nadeszła 23 min, gdy Wisła jak to ma w tym sezonie w zwyczaju, sama narobiła sobie problemów. Sytuacja wydawała się niegroźna, ale Maciej Sadlok niedokładnie zagrał głową, Michal Frydrych na moment stracił równowagę, a to wszystko wystarczyło, żeby szybki Sasa Żivec wyprzedził Czecha. Ten go sfaulował, a ponieważ piłkarz Zagłębia miał przed sobą już tylko Mikołaja Biegańskiego, to decyzja mogła być tylko jedna - czerwona kartka dla Frydrycha.

Zagłębie grało w przewadze, ale nie zamknęło Wisły na jej przedpolu. Lubinianie nie stwarzali stuprocentowych sytuacji. To Wisła w 39 min mogła prowadzić, bo Jan Kliment wykorzystał błąd Patryka Szysza, przejął piłkę, ale strzelił niecelnie.

(…) Wydawał się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, ale wtedy kunsztem błysnął Aschraf El Mahdioui. Posłał kapitalne podanie w pole karne, a że znów przysnął Patryk Szysz, to Konrad Gruszkowski znalazł się w sytuacji sam na sam z Dominikiem Hładunem. I choć pierwsze uderzenie wiślaka bramkarz Zagłębia zdołał obronić, to przy dobitce z metra nie był już w stanie nic zrobić. W ten sposób Wisła, choć grała w dziesiątkę, objęła w Lubinie prowadzenie.

Drugą połowę rozpoczął strzał z rzutu wolnego Aschrafa El Mahdiouiego, z którym poradził sobie jednak Dominik Hładun. Po chwili znów z wolnego strzelał z kolei Yaw Yeboah, ale obok bramki. Generalnie ten pierwszy kwadrans po przerwie zdecydowanie należał do Wisły.

(…) Zagłębie pod bramkę gości przedostało się dopiero w 62 min, gdy wywalczyło rzut rożny. Niewiele on przyniósł gospodarzom, ale faktem jest, że od tego momentu zaczęli oni przeważać. W 69 min Wisła miała dużo szczęścia, gdy po strzale Kacpra Chodyny uratował ją słupek. Pięć minut później był już jednak remis. Z lewej strony dobrze pokazał się Adam Ratajczyk, który odegrał na środek pola karnego. Tutaj Karol Podliński wycofał do Sasy Żivca, a ten mimo tłoku znalazł miejsce, by oddać celny strzał. Mikołaj Biegański był praktycznie bez szans.

W 78 min mogło być już 2:1, ale Wisła miała znów szczęście, bo w bardzo dobrej sytuacji skiksował Patryk Szysz. W 84 min ten sam zawodnik zrobił już jednak wszystko jak trzeba. Przyjął piłkę w polu karnym i wypalił pod poprzeczkę. (…) Wisła rzuciła się jeszcze do ataków, jeszcze próbowała uratować przynajmniej jeden punkt. Krakowianie nie zdołali jednak przebić się przez szczelną w tym fragmencie gry obronę Zagłębia. To zresztą lubinianie mieli lepsze okazje po kontrach i gdyby nie dobra postawa Mikołaja Biegańskiego w bramce, wygraliby wyżej”

Interia

„Rozpoczęło się od nieśmiałego i wzajemnego podgryzania się, aż w końcu stało się to, co Wisła robi w tym sezonie nagminnie, czyli sama wpędziła się kłopoty. Tym razem doszło do powtórki z Białegostoku, a w rolach głównych znów wystąpili Maciej Sadlok i Michal Frydrych. Tym razem wielkiego błędu nikt nie popełnił, ale kapitan Wisły zmienił tor lotu piłki, zmylony Czech stracił równowagę i w końcu musiał ratować się faulem na Saszy Żivcu. A że był ostatnim obrońcą, to znów otrzymał czerwoną kartkę.

(…) Do tego momentu Wisła próbowała kontrolować grę, ale Zagłębie w przewadze zwietrzyło szansę. Gospodarze próbowali strzałów z dystansu i dośrodkowań, ale długo nie mieli na koncie żadnego celnego strzału. Za to w obronie popełniali fatalne błędy. Dzięki nieporozumieniu lubinian Jan Kliment miał doskonałą sytuację, ale nie trafił w bramkę. Za moment jednak Patryk Szysz udowodnił, dlaczego w ostatnich tygodniach wszyscy biją Zagłębie jak leci. Zawodnik gospodarzy kompletnie odpuścił krycie Konrada Gruszkowskiego, który otrzymał precyzyjne dośrodkowanie od Aschrafa El Mahdiouiego i na raty pokonał Dominika Hładuna. Dobrą robotę w tej wykonał również Kliment, który wcześniej odebrał piłkę.

W przerwie trenera Adrian Gul’a dokonał dwóch zmian, ale nie wyglądało na to, by kazał swoim zawodnikom tylko bronić wyniku. Na początku drugiej części strzałami z rzutów wolnych gospodarzy postraszyli El Mahdioui i Yeboah, za to Zagłębie długo było bezradne. Gospodarz nie tylko nie uderzali na bramkę Wisły, ale mieli wielkie problemy z przedostaniem się pod pole karne rywali i długo spotkanie wyglądało tak, jakby to Zagłębiem grało w osłabieniu, a nie Wisła.

W końcu jednak goście wzięli się do roboty. Najpierw Kacper Chodyna trafił w słupek, a kwadrans przed końcem po ładnej akcji piłka trafiła do Żivca, który uderzeniem z pola karnego pokonał Mikołaja Biegańskiego i był remis.

Lubinianie poczuli krew i zaczęli atakować, za to wiślacy zaczynali snuć się po boisku. W końcu piłkę w pole karne wrzucił Podliński, a Szysz od poprzeczki dał Zagłębiu wygraną. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale w końcówce Biegański wygrał dwa pojedynki sam na sam z lubinianam”.

Onet

„Kibicom Zagłębia mogły zadrżeć serca w 10. minucie. Yaw Yeboah dostał piłkę na lewym skrzydle, na wysokości pola karnego. Już samym przyjęciem piłki zwiódł dwóch rywali, a po drodze w szesnastkę kolejnego. Jego strzał z ostrego kąta obronił Hładun. Później uaktywniło się Zagłębie. Gospodarze przeprowadzili wiele akcji, po których piłka lądowała w polu karnym Białej Gwiazdy. Gdy tylko jednak chcieli oddać strzał, goście zabierali lub wybijali im piłkę.
W meczu dwóch słabo spisujących się drużyn trudno było wskazać faworyta. W pierwszych minutach swoje warunki gry, starała się narzucić Wisła, ale nie przełożyło się to na sytuacje podbramkowe. Pierwszy strzał na bramkę gospodarzy oddał Aschraf El Mahdioui. Jego uderzenie z dystansu nie mogło jednak zagrozić Dominikowi Hładunowi.

Kibicom Zagłębia mogły zadrżeć serca w 10. minucie. Yaw Yeboah dostał piłkę na lewym skrzydle, na wysokości pola karnego. Już samym przyjęciem piłki zwiódł dwóch rywali, a po drodze w szesnastkę kolejnego. Jego strzał z ostrego kąta obronił Hładun. Później uaktywniło się Zagłębie. Gospodarze przeprowadzili wiele akcji, po których piłka lądowała w polu karnym Białej Gwiazdy. Gdy tylko jednak chcieli oddać strzał, goście zabierali lub wybijali im piłkę.

W 23. minucie plan na grę Wisły legł w gruzach, a przynajmniej mocno się zachwiał. Michal Frydrych sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Sasę Zivca. Powtórzyła się w ten sposób sytuacja ze spotkania Wisły z Jagiellonią. Wtedy też z boiska wyleciał czeski stoper, co ostatecznie przyczyniło się do porażki zespołu z Krakowa. Piłkarze z Lubina poważniej zagrozili Wiśle w 32. minucie. Zivec przed polem karnym przekładał sobie piłkę z jednej nogi na drugą, ostatecznie jego uderzenie nieznacznie minęło słupek.

Trwał ostrzał bramki Wisły, ale to jej zawodnik doszedł do doskonałej sytuacji. Jan Kliment przejął piłkę po nieporozumieniu Patryka Szysza z Hładunem, ale zamiast lekko przelobować wychodzącego do przodu bramkarza, uderzył mocno i nad poprzeczką. Pod drugą bramką Mikołaja Biegańskiego sprawdzili Łukasz Łakomy i Erik Daniel. Kluczowa jednak była akcja z 45. minuty. Kliment wywalczył piłkę, podał do Yeboaha, który oddał ją do kolejnego partnera. El Mahdioui posłał podkręconą wrzutkę w pole karne, dopadł do niej Konrad Gruszkowski i na raty pokonał bramkarza. Osłabiona Biała Gwiazda wyszła na prowadzenie.

Druga połowa zaczęła się od groźnej akcji Wisły, którą faulem przerwał Jakub Wójcicki. Obrońca Zagłębia tuż przed polem karnym powalił Mateusza Młyńskiego. El Mahdioui wydawało się, że uderzył idealnie, wkręcając piłkę w stronę słupka, ale Hładun sparował ten strzał na rzut rożny. W kolejnych minutach przeważała Biała Gwiazda, po której kompletnie nie było widać, że gra w osłabieniu.

W 69. minucie zakotłowało się mocniej w polu karnym Wisły. W słupek strzelił Kacper Chodyna, ale nikt nie dobił skutecznie tej piłki. W 74. minucie wreszcie Zagłębie wyrównało. W tej ładnej zespołowej akcji piłka wędrowała od jednego piłkarza gospodarzy do drugiego. Ostatecznie dostał ją w polu karnym Zivec i z 13 metrów uderzył idealnie do siatki.

Od tego momentu pod bramką gości było coraz groźniej. Za moment Chodyna mógł lepiej się zachować w dogodnej sytuacji, ale źle uderzył piłkę i chybił. W 84. minucie Zagłębie wyszło na prowadzenie. Piłkę w polu karnym dostał Szysz i strzałem z półobrotu trafił pod poprzeczkę”.

Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa