2021.12.17 Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0

Z Historia Wisły

2021.12.17, Ekstraklasa, 19. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 18:00, piątek, 4°C
Wisła Kraków 3:0 (2:0) Bruk-Bet Termalica Nieciecza
widzów: 9.007
sędzia: Piotr Lasyk z Bytomia.
Bramki
Aschraf El Mahdioui 23'
Yaw Yeboah 44'
Michal Škvarka 47'
1:0
2:0
3:0
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Konrad Gruszkowski
grafika:zk.jpg Serafin Szota
Maciej Sadlok
Matěj Hanousek
Yaw Yeboah Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (74' Piotr Starzyński)
Michal Škvarka grafika:zmiana.PNG (86' Nikola Kuveljić)
Aschraf El Mahdioui
Patryk Plewka
Stefan Savić grafika:zmiana.PNG (74' Dor Hugi)
grafika:zk.jpg Jan Kliment grafika:zmiana.PNG (64' Felicio Brown Forbes)

trener: Adrián Guľa
Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Tomasz Loska
Bartłomiej Kukułowicz grafika:zmiana.PNG (46' Kacper Śpiewak)
Mateusz Grzybek
Wiktor Biedrzycki
Artem Putiwcew grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (73' Filip Modelski)
Marcin Wasielewski grafika:zmiana.PNG (87' Marcin Grabowski)
Michal Hubínek
Vlastimir Jovanović grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (46' Martin Zeman)
Piotr Wlazło
Samuel Štefánik
Muris Mešanović grafika:zmiana.PNG (90' Ernest Terpiłowski)

trener: Waldemar Piątek
Ławka rezerwowych: Paweł Kieszek, Krystian Wachowiak, Paweł Koncewicz-Żyłka, Dawid Szot

Kapitan: Maciej Sadlok

Bramki: 1-0 (0-0)
Posiadanie (w %): 57-43 (55-45)
Strzały: 14-17 (5-5)
Strzały celne: 3-3 (0-1)
Strzały niecelne: 5-7
Strzały przejęte: 4-7
Strzały z pola karnego: 6-4
Faule: 16-17
Żółte kartki: 7-4
Czerwone kartki: 0-0
Spalone: 1-1
Rzuty rożne: 5-2
Podania: 432-420
Podania dokładne (w %): 84-84

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Ligowe ostatki przy R22: Wisła podejmuje Termalikę

W piątkowy wieczór Biała Gwiazda rozegra spotkanie w ramach 19. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy i podejmie na własnym stadionie zespół Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. Podopieczni trenera Adriana Guli zrobią wszystko, co w ich mocy, by w starciu beniaminkiem sięgnąć po pełną pulę i udanie zakończyć 2021 roku.


17.12.2021r.

Redakcja


Pierwsze spotkanie bez rozstrzygnięcia

Obie drużyny miały już okazję spotkać się ze sobą w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy. W 2. kolejce najwyższej klasy rozgrywkowej Biała Gwiazda rozegrała spotkanie wyjazdowe ze „Słoniami”. Gra obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych, a jako pierwsi na prowadzenie wyszli niecieczanie, którzy za sprawą trafienia Adama Radwańskiego z 28. minuty wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Wiślacy wyrównali dwanaście minut po zmianie stron, a na listę strzelców wpisał się Gieorgij Żukow. Radość krakowian trwała tylko przez dziesięć minut, bowiem po tym czasie Piotr Wlazło trafił na 2:1. Ostatnie słowo należało jednak do Wiślaków, którzy do końca dzielnie walczyli o korzystny rezultat. W dosłownie ostatniej akcji meczu Maciej Sadlok ustalił wynik meczu na 2:2, czym zapewnił Białej Gwieździe jeden punkt.

Najważniejsze jest zwycięstwo

W ostatnich kolejkach zarówno krakowska Wisła, jak i Bruk-Bet Termalica Nieciecza nie prezentują wysokiej formy. Krakowianie ostatnie zwycięstwo w lidze zanotowali przy okazji derbowego spotkania z Cracovią, które odbyło się jeszcze na początku listopada. Od tego czasu krakowianie zanotowali trzy ligowe porażki oraz jeden remis. Z kolei Termalica w ostatnim czasie także nie imponuje formą. Drużyna z Niecieczy ostatnie zwycięstwo zanotowała 30 października, kiedy to okazała się lepsza od Śląska Wrocław. W kolejnych grach niecieczanie odnotowali dwa remisy i ponieśli aż cztery porażki. Taki stan rzeczy sprawił, że z posadą pierwszego szkoleniowca pożegnał się Mariusz Lewandowski, a jego miejsce zajął Waldemar Piątek, który w piątkowy wieczór postara się poprowadzić ekipę Słoni do zwycięstwa.

Trzy punkty niczym tlen potrzebne są jednak obu zespołom, które z pewnością postarają się zrealizować swój cel i w ostatnim meczu w 2021 roku sięgnąć po trzy oczka.

Pierwszy gwizdek sędziego Piotra Lasyka punktualnie o godzinie 18:00. Głęboko wierzymy, że w piątkowy wieczór Biała Gwiazda zaświeci pełnym blaskiem, a trzy punkty zostaną pod Wawelem!


Źródło: wisla.krakow.pl

Piłkarskie ostatki. Wiślacy podejmują Bruk-Bet Termalikę

Piątek, 17 grudnia 2021 r.


W ostatnim meczu w 2021 roku piłkarze krakowskiej Wisły zmierzą się na własnym stadionie z zespołem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Nasz rywal - co warto podkreślić - nie wygrał jeszcze w tym sezonie spotkania wyjazdowego i wypada mieć nadzieję, że nie stanie się to przy Reymonta. Gdyby jednak piłkarzom trenera Adriána Guľi znów powinęła się noga - byłaby to dla wiślaków prawdziwa tragedia.

Patrząc bowiem na tabelę - przy niekorzystnym układzie pozostałych spotkań - może przyjść nam bowiem "przezimować" na miejscu spadkowym, a niewątpliwie chcielibyśmy tego uniknąć! Faktem jest jednak to, że ani wiślacy nie grają ostatnio na tyle dobrze, ani ekipa z Niecieczy na tyle źle - aby nie było to nierealne. Zresztą w polskiej lidze nie takie już rzeczy widzieliśmy...

Niestety choć od paru spotkań wciąż mieliśmy nadzieję, że udany finisz rundy pozwoli nam na spokojną zimę, to wiemy już - i to bez względu na wynik najbliższego meczu - że taka przy Reymonta nie będzie. W najlepszym bowiem wypadku uciec możemy od strefy spadkowej na sześć punktów i bez wątpienia nie taki był nasz cel oraz ambicje na kończący się powoli 2021 rok. Wiślaccy włodarze mocno liczyli bowiem na nie tylko umiejętne wprowadzanie do składu młodych zawodników - co niewątpliwie trenerowi Adrianowi Guľi się udawało, ale także na spokojne miejsce w środku ligowej stawki. A to nie ma niestety miejsca. I tak jak Wisła jest niekwestionowanym liderem w liczbie minut "młodzieżowców" na boiskach Ekstraklasy, tak w tabeli ligowej mocno oglądać musimy się za siebie.

I niewątpliwie trochę z "duszą na ramieniu" przystąpimy do potyczki ze "Słoniami", bo wystarczy przypomnieć sobie rywalizację z tą drużyną latem, by pamiętać, że to beniaminek był wtedy bliżej zwycięstwa. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2-2, ale w tym miejscu warto może też nadmienić, że dotychczasowa historia rywalizacji Wisły z Bruk-Betem Termaliką przy Reymonta to nie tylko nasze sukcesy. Dość powiedzieć, ale na własnym stadionie na pięć prób wygraliśmy z zespołem z Niecieczy tylko dwukrotnie, a jedyne zwycięstwo "Słoni" nad Wisłą także zdarzyło się przy Reymonta. W tym zakresie nie pozostaje nam liczyć na nic innego, jak na to, że swojego dorobku w Krakowie piłkarze beniaminka nie poprawią.

Niestety tak jak przez większość rundy trener Guľa nie będzie mógł dziś liczyć ani na Jakuba Błaszczykowskiego, ani na Alana Urygę. Za czerwoną kartkę pauzować będzie musiał Michal Frydrych, a kłopoty zdrowotne mają też Mateusz Młyński i Gieorgij Żukow. Trenet Guľa znów trochę pomiesza więc składem, ale na szczęście nie powinien mieć z tym kłopotu. W miejsce Żukowa zagra bowiem Patryk Plewka, a na skrzydle Słowak postawić może na trzech różnych zawodników, bo zamiast Młyńskiego ma do dyspozycji Dora Hugiego, Stefana Savicia oraz Piotra Starzyńskiego. Na kogo by jednak nie postawił - mamy nadzieję, że tym razem wiślacy staną na wysokości zadania i bez zbędnych "prezentów" postarają się tak rundę skończyć, jak ją... zaczęli. Trzy punkty wydają się być w piątkowej potyczce dla Wisły koniecznością i wbrew wszystkiemu - mocno na nie liczymy!

Piątek, 17.12.2021 r. 18:00

Wisła Kraków-Bruk-Bet Termalica Nieciecza

  • 19. kolejka PKO Ekstraklasy.
  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędziuje: Piotr Lasyk (Bytom).
  • Transmisja TV: Canal+ Sport HD, Canal+ Sport 3 HD, nSport+ HD.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Bruk-Betem Termaliką 9 razy. 4 spotkania wygrała, 4 zremisowała oraz 1 przegrała. Bilans bramek to 18-13.
  • » Nasz bilans ostatnich czterech spotkań z Bruk-Bet Termalica Nieciecza to: 1-2-1 oraz bramkowy 7-7.
  • » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Bruk-Betem Termaliką Nieciecza miało miejsce 21 lipca 2017 roku. Wygraliśmy na własnym stadionie 1-0.
  • » Po raz ostatni remis w meczu Wisły z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza padł 31 lipca 2021 roku. Spotkanie rozegrane na wyjeździe) zakończyło się wynikiem 2-2.
  • » Poprzednia porażka Wisły z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza miała miejsce 4 czerwca 2017 roku. Przegraliśmy na własnym stadionie 1-2.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
  • → Michal Frydrych (czerwona kartka);
  • → Mateusz Młyński (kontuzja);
  • → Alan Uryga (kontuzja);
  • → Gieorgij Żukow (kontuzja).
  • » Muszą uważać na kartki:
  • → Mateusz Młyński;
  • → Maciej Sadlok;
  • → Serafin Szota;
  • → Gieorgij Żukow.
  • » Wiślacki akcent w zespole rywala:
  • → zawodnikiem zespołu z Niecieczy jest nasz były obrońca - Marcin Grabowski. Dla Wisły zagrał w 12. meczach.
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → temperatura: 1,6°
  • → opady: 0 mm.
  • → W związku z obostrzeniami epidemicznymi, spowodowanymi przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2, na meczu zajętych może być 30% miejsc dostępnych na stadionie. Pozostałe przeznaczone mogą być wyłącznie dla osób, które poddały się pełnemu szczepieniu przeciw chorobie COVID-19.

Źródło: wislaportal.pl

Adrián Guľa przed meczem z Bruk-Betem Termaliką: - Nasz cel jest prosty - zrobić zwycięstwo!

Czwartek, 16 grudnia 2021 r.


- Wierzę w naszą dużą mobilizację, że drużyna ma to doświadczenie, tak jak to było przed spotkaniami z Cracovią, czy Legią oraz przed meczami Pucharu Polski. Rozumiemy to, ale też potrzebujemy przenieść to na boisko, aby zrobić maksimum dla zwycięstwa - mówił na konferencji prasowej, przed ostatnim w 2021 roku spotkaniu ligowym, w którym zagramy z zespołem z Niecieczy, trener piłkarzy Wisły Kraków - Adrián Guľa.

- Pierwsza kolejka i ostatnia są najważniejsza, aby osiągnąć wygraną. To jest ostatni mecz w tym roku i nasz cel jest prosty - zrobić zwycięstwo - stwierdził ponadto Guľa.

Opiekun zespołu z ulicy Reymonta został zapytany o to, czy jego zespół będzie miał w ostatnim meczu rundy należytą odpowiedzialność taktyczną.

- W ostatnich czterech meczach - trzy graliśmy na wyjeździe, a w dwóch z nich mieliśmy czerwone kartki. I w dziesięciu graliśmy praktycznie przez całe te mecze, co nie jest łatwe, ale też pozytywne jest to - jak funkcjonowaliśmy ostatnio o jednego mniej. Była bowiem różnica w tym co było na Jagiellonii oraz w tym co pokazaliśmy na Zagłębiu. Oczywiście małe detale zrobiły dużą różnicę, jeśli chodzi o wynik, ale też wierzę, że te negatywne sytuacje są w końcu za nami i że to piłkarskie szczęście przeciągniemy na swoją stronę. Wszystko jest jednak w naszych rękach, w naszych nogach i oczywiście w głowach - przyznał Guľa.

Kolejne z pytań dotyczyło naszego przeciwnika, który z jednej strony nie wygrał jeszcze meczu na wyjeździe, ale też nie można go lekceważyć, bo jego gra wcale nie wygląda w tym sezonie aż tak źle, jak wskazują to wyniki i zdobycz punktowa.

- Musimy być maksymalnie odpowiedzialni i zagrać z maksymalnym szacunkiem dla przeciwnika. To jest Ekstraklasa. Wierzę, że nie będzie niespodzianki z naszej strony i że możemy jutro funkcjonować niedokładnie. Musimy patrzeć się na siebie i na nasz pomysł na ten mecz, aby osiągnąć zwycięstwo - powiedział trener Guľa.

W zespole z Niecieczy doszło po ostatniej kolejce do zmiany trenera, bo Mariusza Lewandowskiego zastąpi w tej roli Waldemar Piątek, który dotychczas był trenerem bramkarzy Bruk-Betu Termaliki.

- Nie mamy tego pod kontrolą. Już w pierwszej kolejce, gdy graliśmy z Zagłębiem to mieli nowego trenera i daliśmy radę. Wierzę, że i w ostatniej kolejce damy radę. Najważniejsze jest nasze podejście. A zmian u przeciwnika nie możemy kontrolować. Zwracamy natomiast uwagę na swoje silne strony - uważa szkoleniowiec zespołu "Białej Gwiazdy".

Opiekun wiślaków został także zapytany o Dora Hugiego, który przed tygodniem dostał szansę na grę od pierwszych minut, ale ta szybko się skończyła, bo po czerwonej kartce dla Michala Frydrycha to on okazał się zawodnikiem, który musiał zrobić miejsce nowemu obrońcy.

- To była taktyczna zmiana, którą on rozumiał. Grał tylko 20 minut, ale funkcjonował dobrze. Jest to na jutro jedna z opcji od początku, a jeśli nie, to może też nam pomóc w trakcie spotkania. Wiem, że da nam jakość, którą oczekujemy - uważa Guľa.

A że mecz z Bruk-Betem jest ostatnim w tym roku, to nie mogło też zabraknąć pytania o poświąteczny powrót do treningów.

- Przygotowania zaczynamy 5 stycznia, to jest już ustalone. Jeszcze nie ma szczegółów, ale jedną opcją jest wyjazd na obóz do Turcji. Nie mamy tam jeszcze ustalonych sparingów, ale ten obóz jest bardzo potrzebny drużynie - uważa szkoleniowiec.

Adrián Guľa został jeszcze szerzej podpytany o najbliższego rywala Wisły.

- Termalika jest drużyną z fajnym i szybkim kontratakiem, bo mają Mešanovicia, który jest szybki i silny - właśnie w takiej grze. Wlazło jest z kolei dyrygentem tej drużyny. Dla nas jest to ważny mecz i wierzę, że będziemy na wszystkie detale przygotowani, a nasze podejście, zaangażowanie i jakość będą po naszej stronie, co pomoże nam odnieść zwycięstwo - przyznał trener.

- Mieliśmy serię, ale negatywną - odparł z kolei, pytany o to, że przez całą jesień wiślakom nie udało się złapać passy zwycięstw. - Po każdym meczu są jakieś oczekiwania - tak było po spotkaniach z Legią, czy z Cracovią, że drużyna już wie o co chodzi, że mamy omówione te detale, że jest to "w nas" oraz że będziemy z tego korzystać w kolejnych występach. Ale potem okazywało się, że jest to proces i w nim musimy być przygotowani na te trudne momenty, abyśmy byli jeszcze silniejsi jako drużyna, klub oraz sztab. Oczywiście, że czułem się już lepiej, aby zwyciężać, ale muszę to akceptować. Jest to też mój rozwój, bo chcę tutaj być jeszcze silniejszy, jeszcze lepszy. Jest to także być może potrzebne, aby mieć w trenerskiej karierze taki moment, po którym muszę pomóc chłopakom, drużynie oraz rozwijać rzeczy, które są nam niezbędne. Musimy jednak mówić nie tylko o rozwoju, wynikach, ale i wprowadzaniu młodych zawodników, bo ten plan się nie zmienia. Zmienia się natomiast cel w Ekstraklasie, bo na tę chwilę maksymalne skupienie jest na najbliższym meczu, który jest już jutro - mówił Słowak, który na zakończenie został jeszcze zapytany o swoją pierwszą rundę w Ekstraklasie, w tym o to jak ją przez ten czas odbierał. - Jest to wymagająca liga i w Europie chyba nie ma takiej, która byłaby aż tak wyrównana - powiedział Guľa.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Jak zaczęli, tak skończyli. Wisła - Bruk-Bet Termalica 3-0

Piątek, 17 grudnia 2021 r.


Piłkarze krakowskiej Wisły bieżący sezon ligowy rozpoczęli od wysokiej wygranej na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin, bo 3-0. I tak jak tę rywalizację zaczęliśmy, tak ją w tej rundzie zakończyliśmy. Ogrywamy bowiem w takich samych rozmiarach ekipę Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.

Ważne dla obydwu zespołów spotkanie wiślacy zaczęli od zrozumiałych ataków na bramkę cofniętej od początku na własną połowę drużyny z Niecieczy, ale choć to my przeważaliśmy, to pierwsi groźniejszą okazję mieli przyjezdni. Wiślacy zostawili bowiem we własnym polu karnym niepilnowanego Murisa Mešanovicia, ale Bośniak na nasze szczęście uderzył fatalnie. Zresztą po chwili mogliśmy Mešanovicowi sami sprawić prezent, bo zbyt krótko do Macieja Sadloka podawał Serafin Szota, ale ostatecznie kapitan Wisły był przy futbolówce pierwszy.

Pierwszy z kolei nasz strzał był autorstwa Yawa Yeboaha, który w 11. minucie uderzył zza pola karnego, ale zrobił to w kiepskim stylu. Podobnie zresztą w 19. minucie zagrywał Michal Škvarka, który sam mógł wykończyć nasz kontratak, ale szukał podania przed bramkę, tyle tylko, że futbolówkę wybili obrońcy.

W 20. minucie to już jednak "Słonie" mogły wyjść na prowadzenie, bo po kontrataku w świetnej sytuacji znalazł się Mešanović, ale Mikołaj Biegański nie dał się zaskoczyć. Zresztą minutę później Biegański znów znalazł się w roli głównej, bo był szybciej przy piłce od aktywnego Mešanovicia. I choć napastnik gości upadł w "szesnastce", to nie było żadnych podstaw, aby podyktować rzut karny.

Dwie minuty później to Wisła mogła się już jednak cieszyć. Matěj Hanousek podał do Aschrafa El Mahdiouiego, a ten fenomenalnie huknął z dystansu i prowadziliśmy 1-0! Bez dwóch zdań ten gol to kandydat do gola kolejki!

A co równie ważne - po wyjściu na prowadzenie poszliśmy za ciosem, tyle że uderzenie głową z 28. minuty Hanouska było niecelne, tak jak i strzał Yeboaha minutę później. Z kolei w 31. z dobrej pozycji wprost w Tomasza Loskę strzelał Jan Kliment. Wisła wręcz powinna prowadzić wyżej, więc za swoją nieskuteczność mogła zostać ukarana, bo w 39. minucie Mešanović oszukał Konrada Gruszkowskiego, ale będąc w dobrej pozycji uderzył obok naszej bramki.

Nie pomylił się za to w 44. minucie Yeboah, który po podaniu od Stefana Savicia uderzył celnie i zaskoczył źle interweniującego Loskę. Do przerwy prowadziliśmy więc 2-0, choć w doliczonym czasie gry pierwszej połowy swoją okazję mieli jeszcze goście, ale próba Samuela Štefánika została zablokowana.

Drugą połowę wiślacy zaczęli tak dobrze, jak pierwszą skończyli. Hanousek dograł bowiem przed bramkę do Yeboaha, ale jego strzał instynktownie odbił Loska. Wisła poszła jednak za ciosem i choć dogranie Savicia Loska odbił, to zrobił to wprost pod nogi Škvarki, który pewnie uderzył do siatki. Od 47. minuty było więc już 3-0!

I choć wiślacy nie zamierzali na tym poprzestać, bo szybko Loska musiał bronić celne uderzenie Gruszkowskiego, a po chwili takie też - i to dwukrotnie - Yeboaha, to z każdą minutą nasza ofensywa nie była już tak okazała. Po godzinie gry swoje okazje znów zaczęli mieć więc goście, ale w 62. minucie kolejne w tym meczu uderzenie Mešanovicia zostało zablokowane. Zaraz potem w dobrej sytuacji znalazł się Kacper Śpiewak, ale nie trafił w bramkę. Wcelował w nią wprawdzie w 67. minucie Michal Hubínek, ale Biegański nie miał z jego próbą kłopotów.

Po kolejnych dziesięciu minutach to już jednak Wisła miała swoją kolejną okazję, ale Škvarka trafił... w plecy Felicio Brown Forbesa, który wyręczył tym samym Loskę. Nic więc dziwnego, że chwilę później mogło się to na nas zemścić, tyle że po dograniu do Śpiewaka dopisało nam szczęście, a piłkę mógł wybić Biegański.

W 85. minucie wynik podwyższyć mógł jeszcze Dor Hugi, ale jego strzał z szesnastki nad poprzeczką przeniósł Loska. Trzy minuty później jeszcze jedną okazję miał pechowiec - Mešanović, z tym, że jego uderzenie ofiarnie zablokował Sadlok.

Ostatecznie Wisła wygrywa wysoko i zasłużenie z drużyną z Niecieczy, czym choć trochę poprawiamy sobie nastroje. Teraz natomiast przed piłkarzami prawie trzytygodniowe urlopy, a następnie siedem tygodni przygotowań do dalszej gry w Ekstraklasie. I obyśmy wrócili do niej z lepszym efektem, niż to było całościowo w zakończonej właśnie rundzie.

Piątek, 17.12.2021 r. 18:00:

3 Wisła Kraków-0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza

  • 1-0 Aschraf El Mahdioui (23.)
  • 2-0 Yaw Yeboah (44.)
  • 3-0 Michal Škvarka (47.)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Konrad Gruszkowski
  • Serafin Szota
  • Maciej Sadlok
  • Matěj Hanousek
  • Yaw Yeboah
  • (74. Piotr Starzyński)
  • Aschraf El Mahdioui
  • Patryk Plewka
  • Michal Škvarka
  • (86. Nikola Kuveljić)
  • Stefan Savić
  • (74. Dor Hugi)
  • Jan Kliment
  • (64. Felicio Brown Forbes)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza:

  • Tomasz Loska
  • Bartłomiej Kukułowicz
  • (46. Martin Zeman)
  • Mateusz Grzybek
  • Wiktor Biedrzycki
  • Artem Putiwcew
  • (73. Filip Modelski)
  • Marcin Wasielewski
  • (87. Marcin Grabowski)
  • Michal Hubínek
  • Vlastimir Jovanović
  • (46. Kacper Śpiewak)
  • Piotr Wlazło
  • Samuel Štefánik
  • Muris Mešanović
  • (90. Ernest Terpiłowski)

19. kolejka PKO Ekstraklasy.

  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
  • Widzów: 9 007.
  • Pogoda: 4°.

Źródło: wislaportal.pl


Źródło: wislaportal.pl

Trzy za trzy: Wisła - Bruk-Bet Termalica 3:0

Trzy bramki, trzy punkty, udane zakończenie roku! W piątkowy wieczór Biała Gwiazda przełamała serię czterech spotkań czterech spotkań bez zwycięstwa, pokonując przy Reymonta drużynę Bruk-Bet Termaliki Nieciecza 3:0. Bramki dające upragnione trzy punkty zdobywali Aschraf El Mahdioui, Yaw Yeboah oraz Michal Škvarka.



17.12.2021r.

Redakcja


Ostatnie ligowe spotkanie w 2021 roku Wiślacy rozpoczęli aktywnie, starając się jak najszybciej przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i narzucić rywalom swoje warunki gry, co w pierwszych minutach im się udawało. Podopieczni trenera Adriána Guľi dłużej utrzymywali się przy futbolówce, ale nie mieli pomysłu na to, w jaki sposób przechytrzyć defensywę Słoni. W 18. minucie Biała Gwiazda stanęła przed pierwszą dogodną sytuacją - piłkę w środkowej strefie boiska wyłuskał Aschraf El Mahdioui, a następnie prostopadłym podaniem obsłużył Michala Škvarkę, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Tomaszem Loską. Słowacki pomocnik nie zdecydował się jednak na uderzenie, ale starał się jeszcze poszukać lepiej ustawionego partnera, co przeczytał jeden z obrońców Bruk-Betu, skutkiem czego na tablicy wyników nadal utrzymywał się bezbramkowy remis.

Taki stan rzeczy nie utrzymywał się jednak zbyt długo, bo już sześć minut później kibice gromadzeni na stadionie przy R22 mogli fetować pierwsze trafienie swojej drużyny. Wówczas na strzał z 20. metra zdecydował się El Mahdioui, który umieścił piłkę w górnym rogu bramki strzeżonej przez Loskę. Biała Gwiazda wyszła na prowadzenie, ale nie zamierzała na tym poprzestać i coraz mocniej naciskała na przeciwnika, wyprowadzając serię kolejnych ataków, które nie przynosiły jednak zamierzonych rezultatów. Nieskuteczność Wiślaków próbowali wykorzystać niecieczanie, którzy kilka razy wyszli z szybkimi kontrami, czym zmusili krakowian do zachowania szczególnej ostrożności. Ostatnie słowo w pierwszej odsłonie piątkowego pojedynku należało jednak do Wisły, a konkretnie do Yawa Yeboaha, który w 44. minucie wykorzystał dogranie Stefana Savicia i umieścił piłkę w siatce.

Rok zwieńczony zwycięstwem

Jak Wiślacy skończyli pierwszą połowę, tak zaczęli drugą i już dwie minuty po wznowieniu gry podwyższyli swoje prowadzenie. Lewą flanką popędził Stefan Savić, który poradził sobie z atakującymi go obrońcami i dośrodkował przed bramkę. Tam po przebitce piłka trafiła pod nogi Škvarki, a ten nie namyślał się zbyt długo i celnym strzałem pokonał Loskę. Trafienie Słowaka uspokoiło grę Białej Gwiazdy, która szanowała wypracowaną przewagę i rozważnie budowała kolejne akcje.

Mimo niekorzystnego wyniku Słonie nie składały broni i ambitnie walczyły o trafienie honorowe, jednak jedna kończyło się tylko na próbach. Gracze spod Wawelu umiejętnie ustawiali się w defensywie i skutecznie odpierali ataki Termaliki, starając się przy tym poszukać kolejnych trafień. W końcówce spotkania przed szansą stanął wprowadzony na boisko Dor Hugi, który najpierw dobrze opanował futbolówkę, po czym mocno uderzył, zmuszając do interwencji Loskę. Końcowy wynik nie uległ już jednak zmianie, skutkiem czego Biała Gwiazda pokonała Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 3:0 i dopisała do swojego konta niezwykle cenne punkty.

Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0 (2:0)

  • 1:0 El Mahdioui 24’
  • 2:0 Yeboah 44’
  • 3:0 Škvarka 47’

Wisła Kraków: Biegański - Hanousek, Sadlok, Szota, Gruszkowski - El Mahdioui - Savić (73’ Hugi), Plewka, Škvarka (86’ Kuveljić), Yeboah (73’ Starzyński) - Kliment (64’ Brown Forbes)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Loska - Wasielewski (86’ Grabowski), Putivtsev (73’ Modelski), Biedrzycki, Grzybek - Jovanović (46’ Zeman) , Wlazło - Kukułowicz (46’ Śpiewak), Hubinek, Štefánik - Mešanović (90’ Terpiłowski)

Żółte kartki: Kliment, Szota - Jovanović, Putivtsev

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)



Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

90. Koniec meczu. W ostatnim meczu tego roku dopisujemy na swoje konto komplet punktów po bardzo dobrym spotkaniu w naszym wykonaniu! Wesołych Świąt! :-)

90.

Napomnienie dla Serafina Szota. 90. Minmum dwie minuty doliczone do drugiej części meczu.

90.

Terpiłowski za Mešanovica. 90. Teraz celny strzał z dystansu oddał Kuveljic, ale znów piłka po strzale poszybowała w sam środek bramki. Pewnie broni Loska. 88. Kolejna bardzo dobra okazja Termaliki na bramkę. Znów uderzenie Mešanovicia zostało jednak zblokowane.

87.

Marcin Grabowski za Wasielewskiego.

86.

Nikola Kuveljić zmienia Michala Škvarkę. 85. Celne długie podanie od Szoty do Hugiego. Ten świetnie zabrał się z piłką i uderzył w sam środek bramki. Pewnie interweniował Loska. 84. Mogliśmy wyjść z kontrą, ale Wlazło sfaulował rozpędzonego Starzyńskiego. 80. Zblokowany strzał piłkarza Termaliki sprawił lekkie problemy z interwencją Biegańskiemu. Ostatecznie wyszliśmy jednak z tej sytuacji obronną ręką. 77. Bardzo ładna akcja Starzyńskiego, który popędził z piłką prawym skrzydłem, podniósł głowę przed dośrodkowaniem i wycofał piłkę do lepiej ustawionego Škvarki. Ten uderzył mocno, ale trafił w... Browna Forbesa. Piłka odbiła się od napastnika Wisły i wyszła poza linię końcową boiska. 76. Dobra interwencja Gruszkowskiego, który przeciął groźne dośrodkowanie Zemana.

74.

Hugi i Starzyński zmieniają Yeboaha i Savica. Bardzo dobry mecz zagrał dziś Stefan Savić. Zmiany również w Termalice. Filip Modelski zmienia Putiwcewa.

73.

Uraz Yeboaha. 71. Długa ale ładna i składna akcja Wisły zakończona niecelnym uderzeniem Yeboaha zza pola karnego.

67.

Tym razem goście po swojej akcji wywalczyli rzut rożny. Dośrodkowanie spadło w dobre miejsce, ale Biedrzycki uderzył nad poprzeczką. 67. Celne uderzenie Hubinka zza pola karnego. Skutecznie do koszyczka łapie piłkę Biegański.

64.

Felicio Brown Forbes zmienia Jana Klimenta. 64. Bardzo dobra okazja przed Śpiewakiem, który w dogodnej sytuacji uderzył bardzo niecelnie. Chwila przestoju gry w naszym wykonaniu. Termalica próbuje prowadzić grę, a my cofnęliśmy się na własną połowę. 56. Fantastyczny powrót Plewki stopuje kontratak Termaliki. 56. Yeboah uderzył zza pola karnego mocno, ale tym razem skutecznie interweniował Loska.

52.

Napomnienie dla Klimenta.

51.

Indywidualna akcja Gruszkowskiego zakończona bardzo mocnym uderzeniem lewą nogą. Pewnie na rzut rożny wybił piłkę Loska. Po rzucie rożnym futbolówkę w polu karnym przejął Yeboah, który uderzył wprost w bramkarza Termaliki.

50.

Napomnienie dla Putiwcewa. Kolejna świetna akcja Stefana Savica! Popędził lewym skrzydłem i wrzucił piłkę w pole karne w stronę Klimenta. Loska przeciął dośrodkowanie, ale do piłki dopadł Škvarka, który wpakował piłkę do siatki. Prowadzimy 3-0! 47. GOOOOOL!!!!! MICHAL SKVARKA! 46. W pierwszej akcji drugiej połowie powinniśmy zdobyć trzeciego gola. Świetnie Savić zagrał piętą do Hanouska. Ten wrzucił idealną piłkę do Yeboaha, ale ten mając przed sobą tylko Loskę uderzył wprost w bramkarza gości. 46. Rozpoczynamy drugą połowę meczu. Walczyć Wisła! W przerwie dwie zmiany w drużynie gości. Martin Zeman i Kacper Śpiewak wchodzą za Kukułowicza i Jovanovicia.

45.

Pierwszą połowę kończymy napomnieniem dla Jovanovicia za taktyczny faul na Yeboahu. Prowadzimy 2-0. 45. Dogodna sytuacja po stałym fragmencie gry dla gości. Uderzenie Štefánika dobrze zblokowane jednak przez obronę Wisły. 45. Minimum minuta doliczona do pierwszej części spotkania. Akcja Savica. Stefan zagrał do Yeboaha. Ten zszedł z piłką do lewej nogi i uderzył po długim słupku. Fatalnie interweniował Loska, piłka przeleciała pod jego ręką. Wreszcie zdobywamy drugą bramkę po wielu dogodnych sytuacjach do objęcia prowadzenia!

44.

GOOOOOL! PODWYŻSZAMY ZASŁUŻONE PROWADZENIE! YAW YEBOAH! 39. Za łatwo obrońcy Wisły dali stworzyć Mešanovicowi sytuację bramkową. Napastnik Termaliki dostał piłkę w narożniku pola karnego, zszedł z nią kompletnie niepilnowany w światło bramki i uderzył obok słupka. 36. Groźna akcja Termaliki zakończona bardzo złym przyjęciem Grzybka. Gdyby zrobił to lepiej mógł znaleźć się w kapitalnej sytuacji na zdobycie gola. 32. Kolejne świetne otwierające podanie od El Mahdiouiego. Savić dobrze przyjął podanie i wszedł z piłką w pole karne. Jego uderzenie zostało jednak zablokowane. 31. Stuprocentowa sytuacja Klimenta. Niestety przegrał pojedynek z Loską. 30. Yeboah zabawił się z obrońcami rywala, ale indywidualną akcję zakończył uderzeniem tylko w boczną siatkę. Przeważamy, ale musimy tu strzelić drugiego gola! 29. Szybko na połowie rywala piłkę przejął Yeboah. Bardzo ładnie podał do Klimenta, ale ten przepuścił futbolówkę i ta trafiła do obrońcy Termaliki. 28. Niecelnie główkuje Hanousek. 23. GOOOL! Kapitalne uderzenie El Mahdiouiego zza pola karnego i prowadzimy 1-0. 22. Pojedynek biegowy Biegańskiego i Mešanovicia. Pierwszy przy piłce był bramkarz Wisły. Mešanović próbował wymusić rzut karny. O faulu nie mogło być mowy. 19. W odpowiedzi szybki wrzut z autu i akcja Mešanovicia. Próbował uderzyć po długim słupku, ale bardzo dobrze spisał się Biegański. 19. Bardzo prosta strata piłkarza Termaliki. Piłkę przejął El Mahdioui i podał idealnie do Škvarki. Ten mógł zabrać się z akcją i znalazłby się w sytuacji sam na sam z Tomaszem Loską. Niestety Škvarka z niewiadomych przyczyn szukał podaniem pokrytego Savica. Fatalna decyzja naszego zawodnika...

18.

Znów dośrodkowanie ze stojącej piłki nie znalazło adresata.

17.

Kolejny rzut rożny dla Wisły. Wrzutka Yeboaha dobra, ale najwyżej do piłki wyskoczył Biedrzycki. Będzie jednak jeszcze jeden rzut rożny. 12. Yeboah tym razem zabrał się z piłką do końca boiska i wbiegł z nią w pole karne. W ostatnim momencie interwencja Putiwcewa stopuje akcje Wisły. Mieliśmy jednak jeszcze rzut rożny, ale nikt nie zdołał oddać strzału w stronę bramki gości. 11. Bardzo niecelne uderzenie Yeboaha. 9. Za słabo Szota główkował do Sadloka i bliski dojścia do piłki był Mešanović. Na całe szczęście pierwszy do niej dopadł Sadlok i wybił ją poza pole gry. 8. Obrońcy Wisły zostawili mnóstwo miejsca w polu karnym Mešanovicowi. Na nasze szczęście ten uderzając z pierwszej piłki nieczysto trafił w futbolówkę. Pewna interwencja Biegańskiego. 6. Bardzo dobre dośrodkowanie Hanouska z linii końcowej boiska, ale w polu karnym najlepiej ustawiony był Vlastimir Jovanović. 4. Długie podanie od Szoty do Yeboaha, który został złapany w pułapkę ofsajdową. 2. Faul w ataku Konrada Gruszkowskiego. 1. Gramy! Wisełko tylko zwycięstwo! Wisła dziś na czerwono-biało. Zespół z Niecieczy na ciemnoniebiesko. Znamy też już skład naszych dzisiejszych rywali. Oto on: Tomasz Loska - Mateusz Grzybek, Bartłomiej Kukułowicz, Wiktor Biedrzycki, Artem Putiwcew, Marcin Wasielewski, Vlastimir Jovanović, Michal Hubínek, Piotr Wlazło, Samuel Štefánik, Muris Mešanović. A oto rezerwowi zespołu z Niecieczy: Łukasz Budziłek, Marcin Grabowski, Kacper Śpiewak, Filip Modelski, Ernest Terpiłowski, Michał Orzechowski, Martin Zeman, Jakub Pek oraz Sebastian Bonecki. Wiemy już w jakim składzie dzisiejszy mecz rozpoczną wiślacy. Oto wybrańcy trenera Adriána Guľi: Mikołaj Biegański - Konrad Gruszkowski, Serafin Szota, Maciej Sadlok, Matěj Hanousek - Yaw Yeboah, Aschraf El Mahdioui, Patryk Plewka, Michal Škvarka, Stefan Savić - Jan Kliment. A to nasza ławka rezerwowych: Paweł Kieszek, Krystian Wachowiak, Dor Hugi, Hubert Sobol, Nikola Kuveljić, Paweł Koncewicz-Żyłka, Dawid Szot, Piotr Starzyński i Felicio Brown Forbes. Po dwóch meczach przerwy, co było efektem czerwonej kartki po spotkaniu z Radomiakiem, dziś przy ławce rezerwowych piłkarzy Wisły Kraków znów będzie mógł stanąć trener Adrián Guľa. W ostatnim meczu ligowym w 2021 roku "Biała Gwiazda" zmierzy się z aktualnym outsiderem rozgrywek - Bruk-Betem Termaliką, która to w ośmiu dotychczasowych wyjazdach zanotowała trzy remisy oraz pięć porażek.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Dwugłos trenerski: Wisła - Bruk-Bet Termalica

Piłkarze Białej Gwiazdy pozytywnie zamknęli 2021 rok, wygrywając z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 3:0. Do siatki rywala trafili trzej zagraniczni muszkieterowie - Aschraf El Mahdioui, Yaw Yeboah oraz Michal Škvarka.


17.12.2021r.

B. Juruć

Waldemar Piątek - Bruk-Bet Termalica Nieciecza

„Chciałem podziękować zawodnikom za zaangażowanie. Początkowa faza tego meczu nie układała się dla nas źle, mieliśmy kilka sytuacji. Potem Wisła okazała się jednak lepszym zespołem. Rywal dobrze radzi sobie w fazie przejściowej z ataku do obrony. Chcieliśmy mu to uniemożliwić, co na początku się udawało. Może inaczej wszystko by się potoczyło, gdyśmy strzelili gola” - ocenił szkoleniowiec przyjezdnych. „W drugiej połowie rzuciliśmy już wszystkie siły do ofensywy i nasza gra wyglądała lepiej, ale jak się przegrywa 0:3, to trudno myśleć o odrobieniu strat. Jesteśmy w trudnej sytuacji, mamy mało punktów, zajmujemy obecnie ostatnie miejsce w tabeli” - zakończył trener Waldemar Piątek.

Adrián Guľa - Wisła Kraków

„Najważniejszy jest wynik. Byliśmy lepsi w tym meczu. Początek może nie był ani z naszej, ani ze strony przeciwnika najbardziej intensywny, ale dużo dał nam gol Aschrafa. Później pojawiło sporo okazji, których nie wykorzystywaliśmy, ale jestem zadowolony z tego meczu, z tego, jak zawodnicy pracowali w defensywie. Widać jednak, że czeka nas jeszcze dużo pracy przed dalszą częścią sezonu” - rozpoczął Adrián Guľa. „Mieliśmy fajny początek nie tylko z perspektywy wyników, ale też tego, jak ta drużyna wyglądała. Wygraliśmy z Legią, co przyniosło oczekiwania. Później była przerwa na kadrę, która przyniosła negatywne wyniki. Prezentowaliśmy się gorzej nie tylko pod względem taktyki, ale także pod kątem mentalności. Fajnie, że daliśmy radę w Pucharze Polski, że wprowadziliśmy młodych zawodników. W tabeli sami jednak stworzyliśmy sobie trudną sytuację i sami musimy z niej wyjść ” - ocenił Gul’a.

Na zakończenie trener poruszył temat warunków, które muszą zostać spełnione, aby Biała Gwiazda wspięła się na wyższy poziom. „Jeśli będziemy pracować razem i włożymy w to wszystko serce, to ta drużyna ma potencjał na wyższe miejsce w tabeli. Wszystko jest jednak procesem, który musi potrwać. To jeszcze nie jest koniec budowy. Czeka nas dużo pracy, dużo decyzji, bo nasze oczekiwania są większe. Na koniec chcę życzyć wszystkim dużo zdrowia i spokojnych, rodzinnych świąt. Również naszym kibicom, wszystkim, którzy mają Wisłę w sercu” - zakończył.


Źródło: wisla.krakow.pl

Adrián Guľa: - Czeka nas jeszcze dużo pracy

Piątek, 17 grudnia 2021 r.


- Najważniejszy jest wynik, a w tym meczu byliśmy lepsi. Początek może nie był ani z naszej, ani ze strony przeciwnika najbardziej intensywny, ale duże wsparcie dał nam gol Aschrafa, po którym drużyna poszła po zwycięstwo - powiedział po meczu ligowym z zespołem z Niecieczy, trener piłkarzy Wisły Kraków - Adrián Guľa.

- Później mieliśmy dużo sytuacji, których nie wykorzystywaliśmy, ale jestem zadowolony z tego meczu, bo na ten moment najważniejszy był wynik. Dziękuję chłopakom za ich pracę w defensywie, która była lepsza od tej w innych meczach. To jest dla nas bardzo ważne, a wiemy, że to jeszcze nie jest koniec, że czeka nas jeszcze dużo pracy, ale na teraz cieszymy się z tego zwycięstwa - przyznał szkoleniowiec Wisły, który został zapytany o kontuzję Yawa Yeboaha, bo nasz skrzydłowy zszedł z murawy z urazem. - Nie jest to nic poważnego, może jechać do domu i da radę - mówił z uśmiechem Guľa.

Opiekun zespołu z ulicy Reymonta został następnie poproszony o podsumowanie zakończonej dziś rundy.

- Mieliśmy fajny początek, nie tylko z perspektywy wyników, ale też tego, jak świeżo ta drużyna wyglądała. Wygraliśmy z Legią, co podniosło oczekiwania, że możemy dobrze funkcjonować. Później była jednak przerwa na kadrę i wtedy wyjechało aż dziewięciu zawodników. Po tej przerwie przyszły dla nas niedobre wyniki, a nasza pewność siebie poszła w dół i okazało się, że jest przed nami bardzo dużo pracy. Nie tylko w aspekcie techniczno-taktycznym, ale też w kwestii mentalności. Fajnie, że daliśmy radę w Pucharze Polski, bo taki był cel na ten sezon, co było pozytywne. Tak samo jak wprowadzanie młodych zawodników, choć tutaj też są oczekiwania na ich jeszcze szybsze wprowadzanie. I z większą jakością. W tych trudnych momentach okazało się, że czeka nas jeszcze dużo pracy, bo sami stworzyliśmy sobie taką sytuację i sami musimy z niej wyjść. Wierzę jednak, że jest to dla nas ważny moment, a drużyna czuje, że gdy pracuje razem i włoży w to wszystko serce, to ma potencjał na wyższe miejsce w tabeli. Wszystko to jest jednak procesem, a ja myślę, że to co za nami nas wzmocni i to doświadczenie, które mamy, wykorzystamy w następnych meczach. Ta sytuacja nie była dla nikogo łatwa, ale chłopaki pokazują, że im zależy, a nie jest to jeszcze koniec. Czeka nas jeszcze dużo pracy, dużo decyzji, bo nasze oczekiwania są większe. I na jakość gry, ale również na jej intensywność i wyniki. Na zakończenie chcę życzyć wszystkim spokojnych, rodzinnych Świąt. Dużo zdrowia. Dziękujemy za wszystkie wnioski, za presję, a kibicom za wsparcie. Życzę wszystkim fanom, którzy kochają Wisłę, którzy mają Wisłę w sercu - spokojnych Świąt. Wierzę, że po Nowym Roku dostarczymy Wam dużo więcej radości - zakończył Guľa.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Jubileuszowy występ Yawa Yeboaha w Wiśle

Piątek, 17 grudnia 2021 r.


W spotkaniu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza swój 50. mecz w koszulce z "Białą Gwiazdą" rozegrał Yaw Yeboah.

Przypomnijmy, że Yeboah debiutował w Wiśle 29 sierpnia 2020 roku, w meczu ligowym ze Śląskiem Wrocław (1-3).

Dla Wisły zagrał 47 razy w Ekstraklasie oraz trzy razy w Pucharze Polski. Dotychczas strzelił dziesięć bramek.


Źródło: wisla.krakow.pl

Savić: Zdecydowanie zbyt długo czekaliśmy na to, aby posmakować zwycięstwa

Piłkarze 13-krotnego mistrza Polski udanie zakończyli ligowe granie w 2021 roku, pokonując przy R22 Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 3:0. Jedną z wiodących postaci drużayny dowodzonej przez trenera Adriána Guľę był Stefan Savić, który w piątkowy wieczór zanotował dwie asysty.


18.12.2021r.

J. Sumera


W piątek przy Reymonta Biała Gwiazda przełamała serię czterech meczów bez zwycięstwa i sięgnęła po upragnione trzy punkty. Austriacki pomocnik przyznał, że zespół był w pełni świadomy czekającego go wyzwania i od pierwszych minut konsekwentnie realizował swój plan. „Wszyscy doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z rangi tego spotkania, dlatego od samego początku robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać. To nam się udało i jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi” - rozpoczął Savić.

Trzy dla Wisły

Potyczka ze Słoniami zakończyła się wynikiem 3:0. 27-latek zauważył, że zwycięstwo krakowian mogło być jednak nieco bardziej okazałe. „Zdecydowanie zbyt długo czekaliśmy na to, aby posmakować zwycięstwa. W mojej opinii zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie, o czym świadczyć może końcowy wynik. Tych bramek mogło być jednak znacznie więcej, bo stworzyliśmy sobie naprawdę dużo sytuacji. Najważniejsze jest jednak to, że trzy punkty, których tak bardzo potrzebowaliśmy, zostały Krakowie” - kontynuował.

Konkrety na boisku

Stefan Savić zapisał się w protokole meczowym, notując dwie asysty przy bramkach swoich kolegów, czym przyczynił się do końcowego zwycięstwa 13-krotnego mistrza Polski. „Drużyna jest najważniejsza i kiedy tylko wybiegam na boisko, to staram się jej pomagać i dawać wszystko to, co mam najlepsze. W piątek radość była podwójna, bo zanotowałem dwie asysty, czym dołożyłem swoją cegiełkę do końcowego zwycięstwa” - dodał Austriak.

Zebrać siły

Po zwycięstwie z Termalicą Wiślacy udadzą się na urlopy, by 5 stycznia wznowić treningi przed startem rundy wiosennej. W jaki sposób wolny od meczów i treningów czas zamierza wykorzystać wiślacka „77”? „W pierwszej kolejności chcę porządnie wypocząć. Myślę, że każdy z nas bardzo potrzebuje małego resetu, by z nową energią i z czystą głową rozpocząć przygotowania do nowej rundy” - zakończył swoją wypowiedź Stefan Savić.


Źródło: wisla.krakow.pl

Statystyki meczu: Wisła - Bruk-Bet Termalica

Piątek, 17 grudnia 2021 r.


Zapraszamy do zapoznania się z kompletem oficjalnych statystyk po meczu 19. kolejki ligowej, w sezonie 2021/2022, w którym zmierzyliśmy się z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.

Wisła - Bruk-Bet Termalica

  • Bramki: 3-0 (2-0)
  • Posiadanie (w %): 51-49 (60-40)
  • Strzały: 21-15 (10-4)
  • Strzały celne: 10-4 (3-2)
  • Strzały niecelne: 6-6
  • Strzały zablokowane: 5-5
  • Strzały z pola karnego: 10-10
  • Strzały z pola karnego, celne: 5-2
  • Średni dystans strzałów od bramki (w metrach): 19.0-16.3
  • Faule: 17-8
  • Żółte kartki: 2-2
  • Czerwone kartki: 0-0
  • Spalone: 2-0
  • Rzuty rożne: 9-4
  • Podania: 449-447
  • Podania dokładne (w %): 82-83
  • Instat index: 232-205
  • Gole oczekiwane: 1.78-1.70
  • Dystans (w km): 121.06-112.74
  • Sprinty: 139-115
  • Sprint dystans (w km): 2.43-2.18
  • Szybki bieg dystans (w km): 9.36-7.16

Gole oczekiwane:

  • 0.93 - Yaw Yeboah
  • 0.28 - Michal Škvarka
  • 0.21 - Stefan Savić
  • 0.10 - Jan Kliment
  • 0.08 - Matěj Hanousek
  • 0.08 - Dor Hugi
  • 0.05 - Nikola Kuveljić
  • 0.03 - Aschraf El Mahdioui
  • 0.02 - Konrad Gruszkowski

Statystyki przebiegniętych kilometrów:

  • 13.02 - Aschraf El Mahdioui
  • 13.02 - Patryk Plewka
  • 12.32 - Konrad Gruszkowski
  • 11.52 - Michal Škvarka
  • 11.11 - Matěj Hanousek
  • 10.76 - Serafin Szota
  • 10.03 - Maciej Sadlok
  • 9.04 - Stefan Savić
  • 8.31 - Yaw Yeboah
  • 7.76 - Jan Kliment
  • 5.28 - Mikołaj Biegański
  • 3.37 - Felicio Brown Forbes
  • 2.46 - Piotr Starzyński
  • 2.18 - Dor Hugi
  • 0.82 - Nikola Kuveljić

Przebiegniętych metrów w każdej minucie gry:

  • 144.7 - Piotr Starzyński
  • 138.5 - Aschraf El Mahdioui
  • 138.5 - Patryk Plewka
  • 136.7 - Nikola Kuveljić
  • 132.4 - Michal Škvarka
  • 131.1 - Konrad Gruszkowski
  • 128.2 - Dor Hugi
  • 120.4 - Felicio Brown Forbes
  • 119.4 - Jan Kliment
  • 118.9 - Stefan Savić
  • 118.2 - Matěj Hanousek
  • 114.5 - Serafin Szota
  • 109.3 - Yaw Yeboah
  • 106.7 - Maciej Sadlok
  • 56.2 - Mikołaj Biegański

Najszybsi w meczu (km/h):

  • 33.48 - Matěj Hanousek
  • 32.09 - Yaw Yeboah
  • 32.08 - Konrad Gruszkowski
  • 32.03 - Serafin Szota
  • 31.80 - Dor Hugi
  • 31.75 - Jan Kliment
  • 31.05 - Patryk Plewka
  • 31.04 - Piotr Starzyński
  • 30.45 - Maciej Sadlok
  • 30.30 - Felicio Brown Forbes
  • 29.71 - Stefan Savić
  • 29.12 - Michal Škvarka
  • 28.90 - Aschraf El Mahdioui
  • 28.78 - Mikołaj Biegański
  • 26.87 - Nikola Kuveljić

Wykonanych sprintów (pow. 25,2 km/h):

  • 19 - Matěj Hanousek
  • 17 - Stefan Savić
  • 16 - Jan Kliment
  • 15 - Konrad Gruszkowski
  • 15 - Yaw Yeboah
  • 12 - Michal Škvarka
  • 11 - Serafin Szota
  • 10 - Patryk Plewka
  • 9 - Aschraf El Mahdioui
  • 5 - Maciej Sadlok
  • 4 - Piotr Starzyński
  • 3 - Dor Hugi
  • 2 - Felicio Brown Forbes
  • 1 - Nikola Kuveljić
  • 0 - Mikołaj Biegański

InStat index(*) sklasyfikowanych piłkarzy Wisły Kraków:

  • 279 - Aschraf El Mahdioui
  • 272 - Yaw Yeboah
  • 271 - Michal Škvarka
  • 268 - Stefan Savić
  • 252 - Mikołaj Biegański
  • 246 - Matěj Hanousek
  • 237 - Konrad Gruszkowski
  • 219 - Maciej Sadlok
  • 212 - Dor Hugi
  • 210 - Serafin Szota
  • 206 - Jan Kliment
  • 203 - Piotr Starzyński
  • 201 - Patryk Plewka
  • 175 - Felicio Brown Forbes

(*) - InStat index to algorytm, który wszystkie statystyczne osiągnięcia zawodnika w danym meczu przelicza na wartość liczbową.

Statystyki indywidualne:

  • 8 - Yaw Yeboah - najwięcej strzałów;
  • 4 - Yaw Yeboah - najwięcej celnych strzałów;
  • 2 - Yaw Yeboah, Jan Kliment - najczęściej faulowany;
  • 5 - Konrad Gruszkowski - najwięcej fauli;
  • 80 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej podań;
  • 70 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej dokładnych podań;
  • 62 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej przyjętych podań;
  • 94 - Mikołaj Biegański - najwyższy % celnych podań;
  • 20 - Yaw Yeboah - najwięcej pojedynków;
  • 11 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej wygranych pojedynków;
  • 9 - Yaw Yeboah - najwięcej dryblingów;
  • 5 - Yaw Yeboah - najwięcej udanych dryblingów;
  • 6 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej odbiorów;
  • 5 - Aschraf El Mahdioui - najwięcej udanych odbiorów;
  • 14 - Yaw Yeboah - najwięcej strat;
  • 10 - Aschraf El Mahdioui - odzyskane piłki.


Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 19. kolejki PKO Ekstraklasy

Niedziela, 19 grudnia 2021 r.


Niespodziewane potknięcie Pogoni z Wartą - bo mecz tych drużyn zakończył się remisem - w pełni wykorzystał Lech, który rzutem na taśmę ograł Górnika Zabrze i na zimową przerwę uda się z czteropunktową przewagą. Porażkę Lechii w Płocku wykorzystał z kolei Raków, który rozbił aż 5-0 Jagiellonię i wskoczył na podium. O nim tylko pomarzyć może w tym sezonie Legia, która po trzynastej porażce w tym sezonie, tym razem 0-3 z Radomiakiem, zimę spędzi na miejscu spadkowym!

Piątek, 17 grudnia:

WISŁA KRAKÓW 3-0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza

  • 1-0 Aschraf El Mahdioui (23.)
  • 2-0 Yaw Yeboah (44.)
  • 3-0 Michal Škvarka (47.)

Wprawdzie początek meczu był pod względem podbramkowych sytuacji nawet z przewagą dla przyjezdnych, ale to "Biała Gwiazda" wykazała się wyższą jakością w strzelaniu. Kapitalnie uderzył Aschraf El Mahdioui, z kolei Tomasz Loska sprezentował gola Yawowi Yeboahowi. A gdy na początku II połowy wynik podwyższył Michal Škvarka - potyczka została "zamknięta". Punkty zasłużenie zostały więc na Reymonta, ale nie zmienia to faktu, że obydwa zespoły czeka mnóstwo pracy.

Wisła Płock 1-0 Lechia Gdańsk

  • 1-0 Damian Rasak (4.)

Tak jak "Nafciarze" byli w tym sezonie postrachem wszystkich drużyn, gdy grali na własnym stadionie, tak też tę udaną dla siebie rundę zakończyli. Kiepsko finiszują ją za to gdańszczanie, którzy w dwóch ostatnich meczach 2021 roku nie zdobyli choćby punktu. Na pewno warto też podkreślić, że i w tym spotkaniu padła kapitalna bramka, którą z dystansu zdobył Damian Rasak.

Sobota, 18 grudnia:

Piast Gliwice 1-1 Stal Mielec

  • 1-0 Michał Chrapek (43.)
  • 1-1 Koki Hinokio (56.)

Mielczanie udanie zakończyli udaną dla siebie rundę, ale kto wie, czy nie powinno się to dla nich skończyć jeszcze lepiej. W II połowie to Stal miała więcej "z gry" i przyniosło to poza bramką jedną poważną kontrowersję. Sędzia Daniel Stefański widział jednak "inaczej" sytuację z faulem na Maksymilianie Sitku w "szesnastce", więc całość zakończyła się podziałem punktów.

Pogoń Szczecin 1-1 Warta Poznań

  • 0-1 Adam Zreľák (74.)
  • 1-1 Kóstas Triantafyllópoulos (90.)

Blisko sensacyjnego zwycięstwa w Szczecinie była ekipa Warty, ale podobnie jak niedawno w meczu z "Białą Gwiazdą" poznaniacy komplet punktów stracili po golu w ostatniej chwili doliczonego czasu gry. Pogoń miała bez wątpienia chrapkę na to, aby choć na chwilę wskoczyć na fotel lidera, ale Warta zagrała ambitnie tak dla siebie, jak i dla Lecha.

Śląsk Wrocław 0-2 Cracovia

  • 0-1 Cornel Râpă (45.)
  • 0-2 Otar Kakabadze (54.)

Trzy porażki z rzędu - to smutny finisz rundy w wykonaniu wrocławskiego Śląska. Z kolei "Pasy" od momentu przejęcia tego zespołu przez trenera Jacka Zielińskiego grały w rytmie "zwycięstwo-porażka-zwycięstwo-porażka", więc nic dziwnego, że tak też zagrali we Wrocławiu.

Raków Częstochowa 5-0 Jagiellonia Białystok

  • 1-0 Fábio Sturgeon (52.)
  • 2-0 Andrzej Niewulis (64.)
  • 3-0 Ivi López (80.)
  • 4-0 Mateusz Wdowiak (82.)
  • 5-0 Zoran Arsenić (88.)

Udał się finisz rundy drużynie Rakowa, która w drugiej połowie potyczki z "Jagą" kompletnie ją rozbiła. Co też dla częstochowian ważne - wykorzystują potknięcie Lechii i wskakują na ligowe podium.

Niedziela, 19 grudnia:

Górnik Łęczna 2-1 Zagłębie Lubin

  • 0-1 Jakub Żubrowski (13.)
  • 1-1 Przemysław Banaszak (83. k.)
  • 2-1 Bartosz Śpiączka (90.)

Trzecia kolejna wygrana beniaminka z Łęcznej jest w pełni zasłużona, bo choć to lubinianie wyszli jako pierwsi na prowadzenie i nawet postarali się o gola na 2-0, który jednak nie został uznany, to jednak to gospodarze ambitnie walczyli do ostatnich minut o swoją zdobycz. I w nagrodę zapisują na swoim koncie następne trzy punkty. Zapewne wręcz żałują, że teraz nastąpi przerwa w rozgrywkach.

Lech Poznań 2-1 Górnik Zabrze

  • 0-1 Jesús Jiménez (36.)
  • 1-1 Nika Kwekweskiri (44.)
  • 2-1 Antonio Milić (90.)

Wynik tego spotkania śmiało mógł być w drugą stronę, tyle że już w końcówce spotkania sytuację sam na sam zmarnował Lukas Podolski, a że niewykorzystane okazje się mszczą, więc w doliczonym czasie gry to Lech dopiął swego. I na zimową przerwę uda się z czteropunktową przewagą nad Pogonią.

Legia Warszawa 0-3 Radomiak Radom

  • 0-1 Mateusz Wieteska (45. sam.)
  • 0-2 Maurides (64.)
  • 0-3 Karol Angielski (87. k.)

Bez wątpienia pozycja Legii w tabeli to największa sensacja zakończonej rundy ekstraklasowych zmagań. Ale też sam wynik tego meczu nie może jakoś specjalnie dziwić, bo tak jak obydwa zespoły w tej rundzie w Ekstraklasie grały, tak też grę w niej skończyły. Legia przegrywa zresztą z Radomiakiem po raz drugi w tym sezonie i jest to już... trzynasta porażka warszawskiej drużyny w bieżącym sezonie.

Aktualna tabela Ekstraklasy:

  • 1. Lech Poznań 19 41 37 - 13
  • 2. Pogoń Szczecin 19 37 35 - 16
  • 3. Raków Częstochowa 19 35 36 - 22
  • 4. Radomiak Radom 19 35 28 - 16
  • 5. Lechia Gdańsk 19 33 33 - 23
  • 6. Wisła Płock 19 29 29 - 26
  • 7. Górnik Zabrze 19 28 27 - 26
  • 8. Stal Mielec 19 28 26 - 26
  • 9. Cracovia 19 26 25 - 26
  • 10. Śląsk Wrocław 19 24 30 - 30
  • 11. Jagiellonia Białystok 19 24 24 - 31
  • 12. Piast Gliwice 19 23 26 - 26
  • 13. WISŁA KRAKÓW 19 21 21 - 30
  • 14. Zagłębie Lubin 19 20 20 - 36
  • 15. Górnik Łęczna 19 18 19 - 36
  • 16. Warta Poznań 19 16 14 - 24
  • 17. Legia Warszawa 18 15 19 - 30
  • 18. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 18 12 20 - 32

Źródło: wislaportal.pl

Przegląd Prasy: Udane zakończenie roku

Biała Gwiazda pozytywnym akcentem zakończyła ligowe zmagania w 2021 roku, pokonując przy Reymonta zespół Bruk-Bet Termaliki Nieciecza 3:0. Najwyższy czas sprawdzić, jak piątkowe spotkanie ocenili przedstawiciele mediów.


20.12.2021r.

Redakcja

Gazeta Krakowska

„Początek meczu toczył się przy lekkiej, optycznej przewadze Wisły. Tradycyjnie już jednak w tym sezonie, większe posiadanie piłki przez „Białą Gwiazdę” nie przeradzało się w poważniejsze zagrożenie dla bramki rywali. Niecieczanie dobrze się bronili, przesuwali w defensywie, a że gospodarze grali wolno i schematycznie, to piłka krążyła najczęściej w środkowej strefie boiska. Jedynym pożytkiem z tej przewagi Wisły były dla niej rzuty rożne. Niewiele z nich wynikało na początku spotkania.

W 19 min Wiśle udało się przeprowadzić wreszcie groźny atak, ale po podaniu Aschrafa El Mahdiouiego Michal Skvarka zamiast sam skończyć akcję, a miał przed sobą tylko Tomasza Loskę, podawał na środek pola karnego i obrońcy wyjaśnili sytuację. W odpowiedzi dwa razy groźnie kontrował Bruk-Bet. W obu przypadkach Muris Mesanović nie zdołał jednak skutecznie sfinalizować tych akcji. A później nadeszła 23 minuta meczu. Jakieś trzydzieści metrów od bramki piłkę miał Aschraf El Mahdioui i postanowił uderzyć. Wyszło idealnie. Piłka poleciała w róg bramki i Tomasz Loska nic nie był w stanie zrobić. W ten sposób Wisła objęła prowadzenie.

Z perspektywy gospodarzy ważne było to, że w kolejnych minutach nie cofnęli się, tylko szukali kolejnych goli. Złapali w tym wszystkim trochę piłkarskiego luzu i pod bramką „Słoni” zaczęło robić się groźnie. Goście odpowiadali sporadycznie, ale w 39 min w całkiem dobrej sytuacji znalazł się znów Muris Mesanović. Ograł Serafina Szotę, ale całość zakończył niecelnym strzałem. Gol przed przerwą jednak padł. Kolejny dla Wisły, która w 44 min wyprowadziła szybki atak. Piłkę z obrotem przyjął Stefan Savić, podał na prawo do Yawa Yeboaha, a choć ten nie miał wcale łatwej pozycji do strzału, to znalazł lukę i uderzył.

(…) Druga połowa nie zaczęła się na dobre, a Wisła mogła prowadzić już 3:0. Tym razem jednak strzał Yawa Yeboaha z najbliższej odległości obronił Tomasz Loska. Kilkadziesiąt sekund później nie był już jednak w stanie nic zrobić, gdy po dośrodkowaniu Stefana Savicia mocnym strzałem z woleja trzeciego gola dla „Białej Gwiazdy” strzelił Michal Skvarka.

Krakowianie mieli trzybramkowe prowadzenie i zwolnili. Bruk-Bet uzyskał przewagę, ale niewiele z tego wynikało, bo Wisła ustawiła się całym zespołem na swoim przedpolu i zamykała drogę do bramki. Gospodarzom też nie spieszyło się już bardzo, gdy wykonywali stałe fragmenty gry. Najważniejszy był dla nich upływający czas. Zresztą im bliżej było końca meczu, tym i goście tracili wiarę, że mogą w Krakowie jeszcze o cokolwiek powalczyć. Wiślacy ostatecznie spokojnie „dowieźli” prowadzenie do końcowego gwizdka”.

Onet

„Zmiana szkoleniowca kompletnie nie posłużyła zawodnikom Bruk-Betu, którzy w dzisiejszej formie z pierwszej połowy nie nawiązaliby walki z żadnym z zespołów lidze. Biała Gwiazda bez większego wysiłku zdominowała środkową strefę boiska i tylko opieszałość pod bramką rywala spowodowały, że do przerwy Słonie utrzymywały do rywali dwubramkowy dystans. Po zamianie stron piłkarze Waldemara Piątka zaczęli częściej gościć na połowie rywala, ale to było po części już efektem tego, że Wisła włączyła niższy bieg.

Końcowy wynik i wysoka wygrana Białej Gwiazdy trochę zacierają obraz, jeśli chodzi o grę Wisły. Drużyna Adriana Guli wciąż popełniała niektóre błędy z poprzednich spotkań, bywała irytująca pod bramką rywala i nie stanowiła w pełni naoliwionego mechanizmu. Natomiast dużo miejsca zostawionego przez Słoni i determinacja Wiślaków w środkowej części boiska pozwoliły na to, by wyeksponować atuty gospodarzy. Zawodnicy Białej Gwiazdy dobrze czuli się w grze kombinacyjnej i łatwo dochodzili do kolejnych sytuacji. Jednym z wygranych tego meczu był niewątpliwie Stefan Savić. Austriak wskoczył do pierwszego składu pod nieobecność Mateusza Młyńskiego, który doznał urazu mięśnia dwugłowego i nie zdążył się wyleczyć do pierwszego gwizdka. Savić umiejętnie wykorzystywał przestrzeń na boisku i zaliczył dwie asysty przy bramkach Wiślaków. Wymierne „liczby” na boisku to coś, co Austriakowi jest bardzo potrzebne, jeśli chciałby przedłużyć współpracę z Białą Gwiazdą po zakończeniu tego sezonu.

Ozdobą spotkania był niewątpliwie otwierający gol Aschrafa El Mahdiouiego, który precyzyjnie przymierzył z dystansu. Pomocnik Wisły dziś w otoczeniu rywali czuł się jak ryba w wodzie i mógł spokojnie robić to, co umie najlepiej: w spokojnym tempie dyrygować akcjami swojego zespołu”.

Sport.pl

„Od początku spotkania przewagę miała Wisła i udokumentowała ją golem. I to jakim! W 23. minucie piłkę około 30 metrów od bramki gości dostał Aschraf El Mahdioui. Wiślak to najczęściej podający piłkarz w ekstraklasie, ale tym razem postanowił nie oddawać piłki, tylko uderzyć z dystansu na bramkę Tomasza Loski. I była to decyzja fantastyczna – Holender uderzył mocno, a piłka dodatkowo dostała rotacji, dzięki czemu zmyliła bramkarza i wpadła do siatki.

Wiślacy poszli za ciosem i podwyższyli prowadzenie krótko przed przerwą. W 44. minucie z piłką w polu karnym znalazł się Yaw Yeboah. Ghańczyk strzelił lekko zza obrońcy i wydawało się, że Tomasz Loska łatwo złapie piłkę. Bramkarz gości popełnił jednak fatalny błąd i przepuścił piłkę pod pachą. Do przerwy Wisła Kraków prowadziła więc 2:0.

Na początku drugiej części gry fani Bruk-Betu srogo się zawiedli, bo to nie ich drużyna ruszyła na bramkę rywala. Już na początku drugiej połowy z kilku metrów w Tomasza Loskę trafił Yaw Yeboah, ale następnego ostrzeżenia już nie było. Z lewej strony dogrywał Stefan Savić, piłki nie sięgnął Jan Kliment, ale piłkę do siatki posłał Michal Skvarka. W tym momencie było praktycznie jasne, że to spotkanie zakończy się pomyślnie dla Wisły Kraków”.

Piłkarze gości nie zdołali do końca meczu stworzyć stuprocentowej sytuacji. Wiślacy kilkukrotnie wychodzili z kontratakiem, ale brakowało dokładnego wykończenia. Wisła Kraków wygrała 3:0 i na koniec jesieni ma 21 punktów i aktualnie zajmuje 13. miejsce. Bruk-Bet natomiast zamyka tabelę z 12 punktami”.

Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa

Galeria kibicowska