2022.03.05 Wisła Kraków - Raków Częstochowa 4:4

Z Historia Wisły

2022.03.05, Centralna Liga Juniorów U-18, 18. kolejka, Myślenice, Zdrojowa 9,
Wisła Kraków 4:4 (2:3) Raków Częstochowa
widzów:
sędzia:
Bramki
Marcin Bartoń 6’
Mariusz Kutwa 13’



Wojciech Urbański 56’
Marcin Bartoń 57’

1:0
2:0
2:1
2:2
2:3
3:3
4:3
4:4


23’ Mateusz Jezierski
28’ Tobiasz Kubik
33’ Jakub Wireński


70’ Tudor Butucel
Wisła Kraków
Marcin Bartoń
Arkadiusz Ziarko (84’ Kacper Wolicki)
Kacper Skrobański
grafika:zk.jpg Patryk Letkiewicz
Mariusz Kutwa grafika:zmiana.PNG (84’ Dominik Sarga)
Filip Jania grafika:zmiana.PNG (77’ grafika:zk.jpg Ashley Akpan)
grafika:zk.jpg Feliks Grzybowski grafika:zmiana.PNG (57’ Mateusz Stanek)
Wojciech Urbański grafika:zmiana.PNG (84’ Dorian Gądek)
grafika:zk.jpg Karol Sałamaj
grafika:zk.jpg grafika:zk.jpg grafika:cz.jpg 86’ Kamil Głogowski
Jacek Gurgul

ener:
Adrian Filipek
Raków Częstochowa
Mateusz Wójcik
Łukasz Makarski grafika:zmiana.PNG (46’ Oliwier Długosz)
Jakub Wireński
Tymoteusz Trzepizur
Mateusz Krawczyk grafika:zmiana.PNG (38’ Dawid Kucharczyk grafika:zk.jpg)
Mateusz Jezierski
Jakub Skupień grafika:zmiana.PNG (59’ Tudor Butucel)
Jakub Rajczykowski
Tobiasz Kubik grafika:zk.jpg grafika:zk.jpg grafika:cz.jpg 84’
Jakub Cierpiał grafika:zmiana.PNG (64’ Tomasz Okulicki)
Dawid Błasik grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (64’ Szymon Cuber)

trener:
Salamon Marcin
Statystyki za: Łączy nas piłka. Faktyczne ustawienie zawodników na boisku z reguły nie odpowiada tym zapisom.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


CLJ U-18: REMIS Z RAKOWEM PO ROLLERCOASTERZE

5 marca 2022

W pierwszym meczu rundy wiosennej CLJ zawodnicy U-18 podejmowali w Myślenicach drużynę Rakowa Częstochowa. Pojedynek zakończył się remisem 4:4, a bramki dla Wisły zdobywali Marcin Bartoń (dwie), Mariusz Kutwa i Wojciech Urbański.

Podopieczni trenera Adriana Filipka weszli bardzo pewnie w to spotkanie, od początku narzucili własne tempo i zdominowali rywala, co szybko dało rezultaty. Już w 5. minucie wiślacy wykonywali rzut karny, a mocnym strzałem z 11. metra popisał się Marcin Bartoń, otwierając wynik meczu, z kolei sześć minut później Mariusz Kutwa trafił wprost w okienko bramki gości, uderzając po przechwycie piłki ze skraju pola karnego. Od tego momentu gospodarze prowadzili już 2:0 i nie zamierzali osiąść na laurach. Wysoka intensywność gry utrzymywała się, a Biała Gwiazda nieustannie naciskała na rywala. Niestety, wkrótce Wiślacy popełnili błąd w polu karnym, arbiter dopatrzył się przewinienia, a następnie podyktował rzut karny, który został wykorzystany przez Raków. Zdobyty gol dodał wiatru w żagle gościom. Gracze z Częstochowy ruszyli do przodu i w 28. minucie po kontrataku doprowadzili do wyrównania, natomiast kilka chwil później ponownie pokonali Patryka Letkiewicza, trafiając do siatki Wisły Kraków po rzucie rożnym. Pomimo kolejnych prób po każdej ze stron, nie udało się już zmienić stanu bramkowego w pierwszej połowie.

Tylko remis Po zmianie stron Wiślacy od razu wzięli się do pracy, by odrobić straty. Krakowianie ruszyli do przodu, atakując rywala, a na efekty tych działań nie trzeba było długo czekać. W 55. minucie po dograniu Arkadiusza Ziarki, piłkę do siatki posłał Wojciech Urbański, natomiast chwilę później drugiego gola w tym meczu zanotował Marcin Bartoń. Pomimo dobrej postawy Wiślaków, do głosu znowu doszli goście, którzy po wrzutce z rzutu wolnego i strzale głową ponownie doprowadzili do wyrównania. Spotkanie zakończyło się wysokim remisem 4:4.

– Jestem dumny z chłopaków, bo jeżeli chodzi o ich postawę na boisku, również pod względem mentalnym, to jest super. Co prawda w przypadku bramki na 2:1 mogliśmy lepiej zarządzić naszą grą, a trener Michniewicz zawsze powtarza, że 2:0 to najgorszy wynik i u nas się to sprawdziło, w związku z tym musimy pomyśleć jak następnym razem utrzymać prowadzenie. Z kolei wygrywać 2:0, przegrywać 2:3 i podnieść się z tego, żeby znowu zremisować to jest duża sprawa. Jestem zadowolony, bo drużyna się wspierała, cały czas wszyscy zawodnicy grali na 100%. Prawdą jest, że straciliśmy 4 bramki po czterech czy pięciu strzałach Rakowa, więc to jest ogromny głaz do naszego ogródka. Przeanalizowaliśmy już to sobie i mamy pewne wnioski, z których musimy się rozliczyć z zawodnikami, na przykład jeżeli chodzi o odpowiedzialność indywidualną na pozycjach i wykonywanie zadań, zwłaszcza przy stałym fragmencie gry. Strzelamy 4 bramki i uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym meczu, bo mieliśmy jeszcze dużo sytuacji, ale takie jest życie. Napawa mnie optymizmem to, że stworzyliśmy dzisiaj drużynę i nawet powiedziałem zawodnikom po spotkaniu, że byłem dumny z ich postawy, bo wspierali się, nie było narzekania i zwalania winy na innych. Również widziałem w nich dużą złość sportową, więc mam nadzieję, że to się przekuje na pracę w tygodniu i na wyniki w pozostałych meczach – skomentował Adrian Filipek.

Wisła Kraków – Raków Częstochowa 4:4 (2:3)

  • Marcin Bartoń 5’, 56’, Mariusz Kutwa 11’, Wojciech Urbański 55’

Wisła Kraków: Patryk Letkiewicz – Karol Sałamaj, Filip Jania, Kamil Głogowski (C), Kacper Skrobański, Jacek Gurgul, Arkadiusz Ziarko, Mariusz Kutwa, Marcin Bartoń, Wojciech Urbański, Feliks Grzybowski

Ławka rezerwowych: Jakub Krzyżanowski, Ashley Akpan, Kacper Wolicki, Dorian Gądek, Dominik Sarga, Mateusz Stanek, Bartosz Seweryn

Źródło: akademia.wisla.krakow.pl