2022.07.30 Wisła Kraków - Arka Gdynia 1:0

Z Historia Wisły

2022.07.30, 1 liga, 3. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 17:30, sobota, 21°C
Wisła Kraków 1:0 (0:0) Arka Gdynia
widzów: 15.176
sędzia: Jarosław Przybył z Kluczborka.
Bramki
Michał Żyro 60' (k) 1:0
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
grafika:zk.jpg Bartosz Jaroch
Igor Łasicki
Joseph Colley Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (51' Adi Mehremić)
grafika:zk.jpg Krystian Wachowiak
Michaël Pereira grafika:zmiana.PNG (69' Konrad Gruszkowski)
grafika:zk.jpg Vullnet Basha Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (46' Patryk Plewka)
grafika:zk.jpg Ivan Jelić Balta
Kacper Duda grafika:zmiana.PNG (84' grafika:zk.jpg Wiktor Szywacz)
Mateusz Młyński
Michał Żyro grafika:zmiana.PNG (84' grafika:zk.jpg Hubert Sobol)

Trener: Jerzy Brzęczek
Arka Gdynia
Kacper Krzepisz
Bartosz Rymaniak grafika:zk.jpg
Michał Marcjanik grafika:zk.jpg grafika:zk.jpg grafika:cz.jpg 58'
Martin Dobrotka grafika:zk.jpg
Przemysław Stolc grafika:zk.jpg
Mateusz Stępień grafika:zmiana.PNG (61' Marcel Ziemann)
Sebastian Milewski grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (88' Mateusz Żebrowski)
Janusz Gol
Christian Alemán grafika:cz.jpg 25'
Hubert Adamczyk
Karol Czubak grafika:zmiana.PNG (69' Mateusz Kuzimski)

Trener: Ryszard Tarasiewicz
Ławka rezerwowych: Kamil Broda, Jakub Niewiadomski, Enis Fazlagić, Piotr Starzyński

Kapitan: Igor Łasicki

Bramki: 1-0 (0-0)
Strzały celne: 8-0
Strzały niecelne: 7-1
Ataki: 115-68
Niebezpieczne ataki: 55-30
Posiadanie piłki (w %): 56-44
Rzuty rożne: 6-1
Żółte kartki: 6-6
Czerwone kartki: 0-2
Faule: 18-23
Niebezpieczne rzuty wolne: 1-0
Spalone: 3-2
Strzały w obramowanie: 0-0
Strzały zablokowane: 4-2
Strzały na bramkę: 19-3
xG: 2.28-0.51

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Kilka słów o rywalu: Arka Gdynia

Po zwycięstwie w Rzeszowie Biała Gwiazda szykuje się na drugi mecz przed własną publicznością. Tym razem rywalem podopiecznych trenera Jerzego Brzęczka będzie gdyńska Arka. Z tej okazji postanowiliśmy sprawdzić, co słychać w obozie u Arkowców. Początki Arki Gdynia sięgają 1929 roku, kiedy to powstał Klub Sportowy Gdynia będący pierwszym tego rodzaju stowarzyszeniem w mieście.


29.07.2022r.

V. Zhuzhelskyi

Na przełomie lat 50-tych i 60-tych zespół z Pomorza grał między II a III ligą. W 1960 roku nazwę zespołu przekształcono na RKS Arka, jednak przed startem rozgrywek II ligi w sezonie 1964/65 klubowi nadano nazwę Morskiego Związkowego Klubu Sportowego Gdynia. Obecna nazwa z kolei została przywrócona 9 maja 1972 roku.

Złote czasy

W maju 1979 roku drużyna Arki wywalczyła Puchar Polski, pokonując w decydującym starciu Wisłę Kraków. Żółto-Niebiescy zostali pierwszą ekipą z Pomorza, której mogła świętować zwycięstwo w krajowym pucharze. Po wygranej w finale Arkowcy zyskali prawo udziału w Pucharze Zdobywców Pucharów. W pierwszym w historii meczu międzynarodowym gdynianie okazali się lepsi od bułgarskiego Beroe (3:2), natomiast w rewanżowej potyczce na wyjeździe ulegli 0:2. Niedługo później Arkę czekał spadek, skutkowało, że lata 80-te i 90-te spędzili oni w niższych ligach. XXI wiek W obecnym stuleciu Arka kilka razy awansowała do Ekstraklasy i kilkakrotnie była zmuszona się z nią pożegnać. W 2016 roku Żółto-Niebiescy po raz kolejny zameldowali się w gronie najlepszych drużyn w kraju, gdzie spędzili aż cztery sezony.

W 2017 i w 2018 roku zespołowi z Pomorza udało się wygrać Puchar Polski, pokonując w finałowych potyczkach warszawską Legię i poznański Lech. Jednak w 2020 roku Arkowcy po raz kolejny opuścili szeregi Ekstraklasy. W minionym sezonie ekipa dowodzona przez trenera Ryszarda Tarasiewicza była bliska powrotu do elity, ale w decydującym meczu barażowym ulegli Chrobremu Głogów. Moc w obronie Obecny sezon podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zaczęli od wygranej w Bielsko-Białej, a autorem zwycięskiego trafienia został 18-letni Kacper Skóra. Druga potyczka przyniosła z kolei bezbramkowy remis i jeden punkt w meczu z Zagłębiem Sosnowiec.

Po raz 43.

Dotychczas Biała Gwiazda mierzyła się z Arką 42 razy. W 34 starciach na poziomie elity, z kolei po 4 razy w II lidze w ramach Pucharu Polski. 
 Premierowa rywalizacja przy R22 miała miejsce w kwietniu 1965 roku, kiedy lepsi okazali się lepsi, wygrywając 3:0. Na zwycięstwo nad Żółto-Niebieskimi Wiślacy czekają od sześciu meczów dlatego w sobotni wieczór podopieczni trenera Jerzego Brzęczka będą dodatkowo motywacja, by przerwać tę serię.


Źródło: wisla.krakow.pl

Pierwszoligowy szlagier przy Reymonta! Dziś Wisła zmierzy się z Arką

Sobota, 30 lipca 2022 r.


W ramach już trzeciej kolejki ligowej sezonu 2022/2023 na stadionie przy ulicy Reymonta w Krakowie czeka nas prawdziwy pierwszoligowy hit. "Biała Gwiazda" podejmować będzie bowiem jednego z głównych rywali w walce o czołowe lokaty w rozgrywkach, a mianowicie gdyńską Arkę.

"Żółto-niebieska" ekipa rozstała się z Ekstraklasą przed dwoma laty i choć w kolejnych dwóch sezonach gdynianie kończyli pierwszoligową rywalizację na pozycjach premiowanych grą w barażach (miejsca odpowiednio czwarte i trzecie), to nie udawało im się przeskoczyć już choćby półfinałów tej batalii. Przed rokiem przegrali bowiem 0-1 z ŁKS-em, a w maju bieżącego roku 0-2 z Chrobrym Głogów. Są więc w Gdyni mocno zdeterminowani, aby tym razem zająć nie miejsce "barażowe", ale to premiowane już bezpośrednim awansem. Postawiono więc wydaje się, że na stabilizację, bo drużynę wciąż prowadzi Ryszard Tarasiewicz, został w niej czołowy strzelec oraz najlepszy asystent poprzedniego sezonu, a więc Hubert Adamczyk, z kolei transferami dołożono do drużyny zwłaszcza doświadczenie. Janusz Gol oraz Bartosz Rymaniak to piłkarze, którzy mają za zadanie wznieść Arkę na zdecydowanie wyższy poziom. I start w nowy sezon nie wygląda dla gdynian najgorzej. Wprawdzie przed tygodniem zawiodła skuteczność, bo nie udało im się pokonać na własnym stadionie Zagłębie Sosnowiec (0-0), ale na inaugurację ligi - choć w pierwszej połowie przeżywali trudne chwile - to jednak wywieźli komplet punktów (1-0) z gorącego terenu, jakim jest stadion bielskiego Podbeskidzia.

Teraz Arka wybiera się na jeszcze bardziej "gorący teren", jakim jest nasz "drugi dom", bo też na nim po raz kolejny w bieżącym sezonie zasiądzie kilkanaście tysięcy kibiców! I mamy nadzieję, że tym razem obejrzą zdecydowanie lepsze widowisko, niż to miało miejsce przed dwoma tygodniami, gdy "Biała Gwiazda" mierzyła się z Sandecją. Wtedy niewątpliwie układana na nowo ekipa przez Jerzego Brzęczka nie miała czym zachwycić, ale warto wspomnieć, że przed tygodniem Wisła zaprezentowała się już znacznie korzystniej, gdy zasłużenie wygrała w Rzeszowie z Resovią.

I choć trener Brzęczek wciąż nie będzie mógł postawić na swojego asa, bo Luis Fernández wciąż narzeka na kontuzję kolana, to przed tygodniem z powodzeniem zastąpił go w naszym ataku Michał Żyro, więc spodziewać się można, że tutaj żadnych roszad nie będzie. Zresztą nie zdziwi nas ani trochę fakt, jeśli Wisła na rywalizację z Arką wyjdzie w niemalże identycznym składzie, jak to miało miejsce przed tygodniem. Z tą tylko różnicą, że w kadrze zabraknie także kontuzjowanego Momo Cissé, ale jego miejsce zająć powinien Michaël Pereira, który według przekazywanych przez trenera na konferencji prasowej informacji - jest w coraz lepszej formie fizycznej.

My liczymy za to na dobrą formę piłkarską całej drużyny Wisły Kraków, tym bardziej, że w ostatnich latach Arka nie była dla nas specjalnie wygodnym rywalem. Dość powiedzieć, ale na ostatnie osiem spotkań - przegraliśmy z gdynianami aż pięć - i choć były to inne rozgrywki, w ogromnej mierze - inni piłkarze, to jednak jest to fakt, który wypada przypomnieć.

Nie pozostaje nam natomiast w tym miejscu nic innego, jak mocno zaprosić Was na to spotkanie, bo zapowiada się ono bardzo interesująco, stąd też już nie mogąc się go doczekać - mówimy Wam wszystkim - do zobaczenia przy Reymonta!

Jazda, jazda, jazda - Biała Gwiazda!

Sobota, 30.07.2022 r. 17:30

Wisła Kraków-Arka Gdynia

  • 3. kolejka Fortuna I Ligi.
  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędziuje: Jarosław Przybył (Kluczbork).
  • Transmisja TV: Polsat Sport HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Arką 42 razy. 19 spotkań wygrała, 9 zremisowała oraz 14 przegrała. Bilans bramek to 64-42.
  • » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 18 lipca 2020 r., upłynęło 742 dni, czyli ponad 2 lata.
  • » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Arką Gdynia na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 1-2-5 oraz bramkowy 6-14.
  • » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Arką Gdynia miało miejsce 17 lutego 2018 roku. Wygraliśmy wtedy na własnym stadionie 3-2.
  • » Poprzedni wyjazdowy mecz Wisły z Arką Gdynia, który zakończył się naszym zwycięstwem, odbył się 25 lutego 2011 roku. Wygraliśmy 1-0.
  • » Po raz ostatni remis w meczu obydu klubów padł 14 czerwca 2020 roku. Spotkanie rozegrane na wyjeździe zakończyło się wynikiem 0-0.
  • » Poprzednia porażka Wisły z Arką Gdynia miała miejsce 18 lipca 2020 roku. Przegraliśmy na własnym stadionie 0-1.
  • » Wyniki ostatnich sześciu meczów Wisły z Arką Gdynia: 0-1 (d), 0-0 (w), 0-1 (d), 1-3 (w), 1-4 (w) oraz 0-0 (d).
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
  • → Alan Uryga (kontuzja);
  • → Zdenek Ondrášek (kontuzja);
  • → Luis Fernández (kontuzja);
  • → Marcin Bartoń (kontuzja);
  • → Momo Cissé (kontuzja);
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → zachmurzenie duże, przelotne opady deszczu;
  • → temperatura: 22°
  • → opady: 0.8 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »

Źródło: wislaportal.pl

Domowo z Arką

W sobotnie popołudnie Biała Gwiazda rozegra drugi domowy mecz w sezonie 2022/2023. Dla podopiecznych trenera Jerzego Brzęczka, którzy tym razem na murawie podejmą Arkę Gdynia, nadrzędnym celem jest pierwsze zwycięstwo na własnym terenie w obecnych rozgrywkach Fortuna 1. Ligi.


30.07.2022r.

Redakcja


W sezonie 2021/22 gdyńska Arka zdobyła 61 punktów i zakończyła zmagania na 3. pozycji w końcowym rozstawieniu Fortuna 1. Ligi. Zespołowi z Pomorza zabrakło zaledwie jednego punktu, by awansować do Ekstraklasy. Rozczarowani układem tabeli gdynianie ulegli Chrobremu Głogów w półfinałowym starciu barażowym i w chwili obecnej spędzają już trzeci sezon na poziomie zaplecza Ekstraklasy. Jasnym celem Żółto-Niebieskich na obecny sezon jest powrót do elity, co podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza zaczęli konsekwentnie realizować od pierwszego meczu, kiedy to pokonali w delegacji Podbeskidzie Bielsko Biała (1:0). W 2. kolejce Arkowcy rywalizowali natomiast Zagłębiem Sosnowiec, a potyczka ze śląską ekipą zakończyła się bezbramkowym remisem. Warto podkreślenia jest jednak fakt, że w dwóch premierowych kolejkach zarówno Wisła, jak i Arka zachowały czyste konto.

Niełatwy rywal

Dotychczas Wiślacy spotykali się z Żółto-Niebieskimi 42 razy. 34 mecze odbyły się na poziomie elity, z kolei po 4 pojedynki miały miejsce na zapleczu najwyższego szczeblu rozgrywkowego oraz w Pucharze Polski. Bilans tych potyczek przemawia na korzyść Białej Gwiazdy, która 19-krotnie sięgała po pełną pulę. 14 razy szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylali Arkowcy, z kolei 9 meczów kończyło się wynikiem remisowym.

W dobrych nastrojach

Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka do starcia z gdynianami podchodzą podbudowani wyjazdowym zwycięstwem w Rzeszowie, gdzie piłkarze miejscowej Resovii musieli uznać wyższość drużyny spod Wawelu. Na Podkarpaciu Biała Gwiazda zanotował pierwszą wyjazdową wygraną od 16 października 2021 roku. Teraz natomiast najwyższy czas sięgnąć po premierowe zwycięstwo na własnym obiekcie w bieżącej kampanii. Głęboko wierzymy w to, że niesieni głośnym dopingiem kibiców krakowianie pójdą za ciosem, pokonają rywala i utrzymają zwycięski kurs!

Pierwszy gwizdek sędziego Jarosława Przybyła punktualnie o godzinie 17:30! Jazda, jazda, jazda!


Źródło: wisla.krakow.pl

Jerzy Brzęczek przed meczem z Arką: - Czas pracuje dla tej drużyny

Piątek, 29 lipca 2022 r.


W trzeciej kolejce ligowej rozgrywek Fortuna I Ligi krakowska Wisła zmierzy się w szlagierowo zapowiadającej się konfrontacji z czołową drużyną tych rozgrywek, którą niewątpliwie jest Arka Gdynia. Oto co na przedmeczowej konferencji prasowej mówił przed tą rywalizacją opiekun zespołu Wisły Kraków - Jerzy Brzęczek.

Na wstępie tradycyjnego spotkania z dziennikarzami trener Brzęczek został zapytany o to, czy rozmawiał już z nowym prezesem klubu, Panem Władysławem Nowakiem, który stery przy Reymonta przejąć ma już od najbliższego poniedziałku.

- Nie mieliśmy jeszcze okazji rozmawiać, po ogłoszeniu nowego Pana Prezesa. Oczywiście znamy się z Panem Nowakiem, ale jeśli chodzi o rozmowę dotyczącą naszej współpracy i tego jak On sobie to wyobraża, to na pewno taka rozmowa będzie miała miejsce - przyznał Brzęczek.

Kolejne z pytań dotyczyło już kwestii transferowych, a dokładniej wzmocnień na pozycji napastnika.

- Dużo się zmieniło, pod względem pozytywnym. Mam nadzieję, że po tym weekendzie będziemy mogli już ten transfer dopiąć, choć wiadomo, że w piłce nożnej wiele rzeczy może się wydarzyć i zdarza. Do momentu podpisania zawsze jest pewna niewiadomo, ale te ostatnie dni i rozmowy - w tym wczorajsza - wskazują, że po tym weekendzie sprawa powinna być już jasna, jeśli chodzi o tego zawodnika, o którym rozmawiamy już od dłuższego czasu i który jest dla nas na dziś priorytetem - powiedział trener.

Na razie Wisła pozycję numer "dziewięć" obsadziła dwoma różnymi zawodnikami. Przed dwoma tygodniami Luisem Fernándezem, który jest jednak nadal kontuzjowany, a następnie i to z powodzeniem grał tam w poprzedniej kolejce ligowej Michał Żyro, o którego to trener Brzęczek został zapytany szerzej.

- Nie zmieniłem swojego podejścia, bo gdy Michał przychodził do naszego klubu, to jego sytuacja i pozycja to była również ta numer "dziewięć". Ważną dla nas opcją jest też jednak skrzydło, bo Michał również może zagrać w linii pomocy, ale też jako napastnik. I to w wielu sytuacjach związanych również z kwestiami taktycznymi może nam pomóc. Michał jest zawodnikiem już o bardzo dużym doświadczeniu i o niesamowitych umiejętnościach. Bramka, którą zdobył w meczu z Resovią w Rzeszowie, była wyjątkowej urody. Nie było to łatwe uderzenie, ale podjął to ryzyko. A jeśli zawodnik je podejmuje, to jest pewny swoich umiejętności. Cieszę się, że Michał jest z nami i że jest to zawodnik, który może zagrać na kilku pozycjach - uważa Brzęczek.

Kolejnym zawodnikiem o którego trener został zapytany był Enis Fazlagić, bo ten przeciwko Sandecji Nowy Sącz zagrał w podstawowym składzie Wisły, a przed tygodniem nie pojechał do Rzeszowa.

- To była decyzja sportowa. Enis ciężko pracuje, otrzymał szansę w pierwszym spotkaniu, które było trudne, rozgrywane na naszym stadionie z Sandecją i nie do końca z jego gry byłem zadowolony, dlatego też zapadła decyzja o jego braku w kadrze meczowej w Rzeszowie. Były to kwestie sportowe. A co do jutrzejszego meczu, to jest duże prawdopodobieństwo, że tym razem w tej kadrze będzie - zdradził trener.

Szkoleniowiec Wisły został także zapytany o dwóch innych pomocników, a mianowicie o Vullneta Bashę i Michaëla Pereirę, głównie w kwestii ich przygotowania fizycznego.

- Michaël zagrał w Rzeszowie 45 minut i myślę, że to było bardzo dobre 45 minut. Patrząc i obserwując go w tych spotkaniach, w których zagrał, jak również jeśli chodzi o nasze zajęcia treningowe, to jest zdecydowana poprawa od strony fizycznej, co mnie bardzo cieszy. Jeśli chodzi o Bashę, to również w spotkaniu w Rzeszowie zagrał więcej niż 45 minut. Ci zawodnicy dołączyli do nas później i nie przepracowali z nami pełnego okresu przygotowawczego, ale staramy się tą filozofią i tą drogą zrobić to w rozsądny sposób, aby przygotować ich maksymalnie w jak najkrótszym czasie do pełnej dyspozycji, w której oni także będą się czuć pewni, że dadzą radę grać przez 90 minut - powiedział Brzęczek.

Kolejne z pytań dotyczyło już naszego najbliższego rywala, a więc Arki Gdynia.

- To jest drużyna, która w moim odczuciu jest w ścisłym gronie głównych kandydatów w walce o awans do Ekstraklasy. W poprzednim sezonie była tego bardzo blisko, niestety z punktu widzenia Arki nie dała rady w barażach, ale w porównaniu do poprzedniego sezonu ta drużyna jest mocniejsza. Ma więcej doświadczonych zawodników, ma więcej jakości. Obserwując i analizując tę drużynę, to jest to bardzo niewygodny przeciwnik, bardzo dobrze zorganizowany, mający dużo jakości i zdajemy sobie sprawę z tego, jak czeka nas w dniu jutrzejszym na naszym stadionie ciężkie zadanie - uważa trener.

Brzęczek został ponadto zapytany, czy mecz z Arką odpowie na pytanie, o co grać będzie w bieżącym sezonie jego zespół.

- Gdyby sezon kończył się po trzech kolejkach, to tak, ale sezon będzie kończył się po 34 kolejkach, więc to kolejne bardzo dla nas ważne spotkanie, ale tak jak po pierwszym meczu nie wpadaliśmy w jakiś negatywny nastrój, tak po drugim nie mamy powodów, aby wpadać w euforię. Wygraliśmy ostatnio spotkanie, zdobyliśmy punkty i to jest dla nas kluczowe, aby tę drużynę rozwijać. Ja wciąż powtarzam jedną kwestię - nie możemy zapominać, że przebudowaliśmy 90% zespołu i jesteśmy praktycznie teraz w siódmym tygodniu wspólnej pracy i zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystko będzie jeszcze funkcjonować, ale patrząc i obserwując to, co się dzieje, to na pewno czas pracuje dla tej drużyny - przyznał Brzęczek.

Wisła, ale i Arka, po dwóch kolejkach nie straciły jeszcze bramki. Brzęczek został więc zapytany o to jak ważna jest dla niego postawa formacji defensywnych.

- Jeśli chodzi o grę defensywną i skuteczność w niej, przy czym nie tylko jeśli chodzi o czterech obrońców, ale o całą drużynę, to będzie to podstawa nie tylko sukcesu jutro, ale również większe prawdopodobieństwo dla każdej z drużyny do tego, aby na przełomie całego sezonu zdobywać punkty, które będą dawały szansę na awans do Ekstraklasy. Wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy, a każdy kto jest bliżej pierwszej ligi, każdy kto ją obserwuje, to wie jak ważny jest to element i jak trudna jest to liga, jak jest specyficzna. Kwestie działań defensywnych, działań obronnych są bardzo ważne. I w konsekwencji - jaka później jest skuteczność w ofensywie, bo to decyduje o liczbie zdobytych punktów - mówił trener.

Po meczu z Arką część piłkarzy Wisły czeka w niedzielę mecz sparingowy z trzecioligowym ŁKS-em Łagów. Trener został więc zapytany o to, czy będą w nim testowani piłkarze, a także o sprawdzanego w ostatnich tygodniach 19-letniego pomocnika - Bartosza Talara.

- W niedzielnym sparingu nie planujemy żadnych testów, a jeśli chodzi o Talara, to dziś oficjalnie ze strony klubu zostanie wysłana oferta dla niego oraz dla jego agencji. Będziemy czekać na odpowiedź i ewentualnie na późniejsze decyzje. A jeśli chodzi o niedzielny sparing, to jest on przede wszystkim z myślą o tych zawodnikach, którzy będą grać mniej. Jak i dla tych, którzy są w szerokiej kadrze, a którzy nie znajdą się w meczowej dwudziestce - powiedział trener.

Kolejne z pytań dotyczyło Bartosza Jarocha oraz tego, że jak na razie nie pokazuje on zbyt wielu walorów ofensywnych, z których w przeszłości był znany.

- Nie hamujemy naszych obrońców, jeśli chodzi o grę ofensywną, ale są różne aspekty taktyczne, które zakładamy na poszczególne spotkania. Bartek i w meczach towarzyskich, jak również w pierwszych dwóch meczach ligowych, pokazał akcenty w grze ofensywnej. Nie zawsze potrafiliśmy jego podania i wyjścia wykorzystać. Na dziś może nie rzuca się to w oczy, bo jeśli popatrzymy na ostatnie spotkanie i akcje ofensywne z lewej strony - dośrodkowanie Wachowiaka i strzał głową Michała Żyro, to podobne sytuacje mieliśmy w pierwszym meczu z Sandecją, gdy Bartek stworzył dwie bardzo dobre akcje, po dwóch podaniach przez pole bramkowe, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Na pewno zdajemy sobie sprawę z tego, że ten potencjał ofensywny ze strony Bartka jest większy, ale są też kwestie taktyczne, jak i strategii na poszczególne spotkania - przyznał Brzęczek.

Na zakończenie opiekun wiślaków został zapytany o wynik losowania w 1/32 finału Pucharu Polski, w których to rozgrywkach przyjdzie nam za niewiele ponad miesiąc zmierzyć się z rezerwami warszawskiej Legii.

- Nie wiem na tę chwilę gdzie ten mecz będzie rozegrany. Ma to sprawdzić kierownik drużyny - Jarek Krzoska. Jeśli chodzi o przeciwnika, to jest to druga drużyna Legii, ale bez względu czy to jest pierwsza drużyna, czy druga - to takie mecze wywołują wiele emocji. Będziemy się na pewno do tego meczu odpowiednio przygotowywać, żeby awansować do następnej rundy, ale na dziś najważniejsze są te spotkania ligowe, które są przed nami. A w szczególności to jutrzejsze - bardzo ważne i trudne z Arką Gdynia - zakończył trener zespołu Wisły Kraków.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Jedenastu na dziewięciu. Wisła - Arka 1-0

Sobota, 30 lipca 2022 r.


Kolejne cenne trzy punkty dopisuje do swojego dorobku zespół krakowskiej Wisły. "Biała Gwiazda" wykorzystała bowiem niewątpliwy handicap, jakim była gra przeciwko Arce po czerwonych kartkach z przewagą aż dwóch zawodników i pokonała gdynian 1-0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył celnym strzałem z rzutu karnego Michał Żyro.

Wisła szlagierowy mecz z Arką rozpoczęła bardzo ofensywnie, już zresztą w pierwszych dziesięciu minutach formę bramkarza gości sprawdził dobrym kąśliwym dośrodkowaniem z 2. minuty Krystian Wachowiak, a dobrze i groźnie w pole karne Arki futbolówkę zagrywał też w minucie 8. aktywny od początku zawodów Mateusz Młyński.

Niestety z przewagi Wisły nie wyniknęły szczególnie klarowne sytuacje podbramkowe, choć taką mógł stworzyć w 21. minucie Wachowiak, który kapitalnie oszukał defensora zespołu gości, ale strzelił jednak zbyt lekko, by pokonać Kacpra Krzepisza. Tego dokonać mógł po kolejnych dwóch minutach Kacper Duda, ale choć uderzył mocno, to jednak ponad bramką.

Od 25. minuty Arce przyszło grać przy Reymonta w "dziesiątkę". Po starciu Christiana Alemána z Dudą - w obronę młodemu pomocnikowi ruszył Ivan Jelić Balta i odepchnął Ekwadorczyka. Ten ruszył jednak na Chorwata z pięściami, więc wiślak zobaczył kartkę żółtą, a piłkarz Arki - czerwoną!

Gra od tego momentu przez chwilę zaostrzyła się, a paradoksalnie - grająca w osłabieniu Arka sama mogła, a wręcz powinna zdobyć bramkę. W 29. minucie dobrego dośrodkowania nie zdołał jednak zamknąć Karol Czubak, a w 35. minucie defensywa Wisły popełniała błąd za błędem. Futbolówka trafiła bowiem w naszym polu karnym do osamotnionego Mateusza Stępnia, ale jego pierwszy strzał zablokował Bartosz Jaroch, a dobitkę z linii bramkowej wybił Joseph Colley! To zdecydowanie mógł być gol dla drużyny z Gdyni.

Zanim obydwa zespoły zeszły do szatni Wisła przeprowadziła tylko jedną groźniejszą akcję. W 39. minucie Michał Żyro oddał wprawdzie strzał, ale po rykoszecie mieliśmy tylko rzut rożny. Po nim do piłki doszedł wprawdzie Igor Łasicki, ale uderzył ponad bramką.

Co zrozumiałe Wisła od początku drugiej połowy starała się wykorzystać korzyść, jaką dawała gra w przewadze. I pierwsza do tego okazja nadarzyła się w 49. minucie, ale strzał Dudy z ostrego kąta Krzepisz zdołał odbić. W 55. minucie uderzenie na bramkę Arki oddał z kolei Młyński, przy czym trafił w wysuniętą rękę Michała Marcjanika. Sędzia Jarosław Przybył potrzebował wprawdzie obejrzeć całość na wideo, ale po analizie wskazał na "jedenastkę", a piłkarzowi z Gdyni pokazał drugą żółtą kartkę! Arka nie dość, że została ukarana rzutem karnym, to jeszcze przyszło jej grać od tego momentu z podwójnym osłabieniem!

Najważniejsze było to, że "jedenastkę" pewnie na bramkę zamienił Żyro i "Biała Gwiazda" prowadziła z Arką 1-0. No i mogła grać spokojniej, czekając na błędy przeciwnika, by "zamknąć" już ten mecz. I okazja na to nadarzyła się w 66. minucie, bo wiślacy przejęli futbolówkę w środku boiska, ale strzał z dystansu Żyry bramkarz Arki zdołał odbić przed siebie. Po dwóch minutach mocno uderzył też Duda, ale odbita piłka trafiła tylko w boczną siatkę, a my mieliśmy jedynie rzut rożny.

Jakby to nie zabrzmiało, ale na kolejną okazję, którą wypada odnotować, przyszło nam czekać aż do 81. minuty, a tą był tak naprawdę mocno niecelny strzał z dystansu Jelicia Balty. Nic więc w sumie dziwnego, że takiej grze wiślaków towarzyszyły momentami z trybun gwizdy. W końcu jednak krakowianie ruszyli do kolejnych ataków, ale ani Żyro, ani Konrad Gruszkowski - nie pokonali Krzepisza. Na indywidualną akcję Dudy i jego celny strzał bramkarz Arki również odpowiedział dobrą interwencją, więc wciąż było tylko 1-0.

I choć wiślacy starali się podwyższyć jeszcze swoje prowadzenie, a sędzia doliczył aż osiem minut do regulaminowego czasu gry, to ostatecznie im się to nie udało. Spotkanie kończy się więc skromnym, aczkolwiek zasłużonym zwycięstwem wiślaków. Kolejne trzy punkty w kierunku jedynej dla nas słusznej, choć ciężkiej drogi, zostają co najważniejsze dopisane!

Sobota, 30.07.2022 r. 17:30:

1 Wisła Kraków-0 Arka Gdynia

  • 1-0 Michał Żyro (60. k.)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Bartosz Jaroch
  • Igor Łasicki
  • Joseph Colley
  • (51. Adi Mehremić)
  • Krystian Wachowiak
  • Michaël Pereira
  • (69. Konrad Gruszkowski)
  • Ivan Jelić Balta
  • Vullnet Basha
  • (46. Patryk Plewka)
  • Kacper Duda
  • (84. Wiktor Szywacz)
  • Mateusz Młyński
  • Michał Żyro
  • (84. Hubert Sobol)

Arka Gdynia:

  • Kacper Krzepisz
  • Bartosz Rymaniak
  • Michał Marcjanik
  • Martin Dobrotka
  • Przemysław Stolc
  • Mateusz Stępień
  • (61. Marcel Ziemann)
  • Sebastian Milewski
  • (88. Mateusz Żebrowski)
  • Janusz Gol
  • Christian Alemán
  • Hubert Adamczyk
  • Karol Czubak
  • (69. Mateusz Kuzimski)

3. kolejka Fortuna I Ligi.

  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
  • Widzów: 15 176.
  • Pogoda: 21°.

Źródło: wislaportal.pl

Trzy punkty zostają pod Wawelem! Wisła - Arka 1:0

W sobotni wieczór - w obecności 15 176 kibiców - podopieczni trenera Jerzego Brzęczka przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i dopisali do swojego konta trzy punkty. Po trafieniu Michała Żyro Wiślacy pokonali Arkę Gdynia, notując tym samym drugie ligowe zwycięstwo z rzędu.


30.07.2022r.

Redakcja


Po zwycięstwie w Rzeszowie trener Jerzy Brzęczek zdecydował się na jedną zmianę - w miejsce Cisse na lewym skrzydle zameldował się Pereira. Starcie dwóch drużyn, które jeszcze nie straciły żadnej bramki w nowej edycji rozgrywek zaczęło się od aktywnych ataków gospodarzy, którzy wywierali presję na przeciwnika, starając się poszukać wolnych stref w obronnych szeregach zespołu z Pomorza. Jednym z najaktywniejszych piłkarzy w składzie drużyny spod Wawelu był Kacper Duda, walcząc o każdy centymetr boiska i zmuszając zawodników Arki do dodatkowej pracy w defensywie.

Liczbowa przewaga

Jeden z najważniejszych momentów spotkania miał miejsce w 25. minucie, kiedy to po zamieszaniu w środku pola Ekwadorczyk Aleman sfaulował Jelicia Baltę, za co dostał czerwoną kartkę. 13-krotni mistrzowie Polski zyskali przewagę w liczbie zawodników, jednak Arka potrafiła odpowiedzieć groźnymi atakami. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła piłka mogła dotrzeć pod nogi Karola Czubaka, jednak napastnik drużyny gości nie zdołał przeciąć toru jej lotu. W 36. minucie Żółto-Miebiescy mieli kolejną okazję, ale tym razem Białą Gwiazdę uratowali Colley i Łasicki, blokując uderzenie.

Skuteczny początek drugiej połowy

Po przerwie Wiślacy uparcie dążyli do zdobycia pierwszej bramki, co zaowocowało w 59. minucie, kiedy to Michał Żyro wykorzystał rzut karny po tym, jak w nieprzepisowy sposób strzał Młyńskiego zablokował Marcjanik, który otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Niewykorzystane możliwości

Niedługo później przed kolejną okazję stanął Żyro, a także Duda, jednak Kacper Krzepisz kilka razy uratował swoją drużynę. Tak było chociażby w 82. minucie, kiedy zatrzymał skomasowane ataki gospodarzy, którzy w finalnym rozrachunku sięgnęli po pełną pulę.

Wisła Kraków - Arka Gdynia 1:0 (0:0)

1:0 Żyro (k.) 60’

Wisła Kraków: Biegański - Wachowiak, Colley (Mehremić 51’), Łasicki, Jaroch - Jelić Balta, Basha (Plewka 46’) - Młyński, Duda (Szywacz 84’), Pereira (Gruszkowski 69’) - Żyro (Sobol 84’)

Arka Gdynia: Krzepisz - Stolc, Dobrotka, Marcjanik, Rymaniak - Milewski (Żebrowski 88’), Gol - Adamczyk, Aleman, Stępień (Ziemann 61’) - Czubak (Kuzimski 69’)

Żółte kartki: Jelić Balta, Basha, Wachowiak, Szywacz, Jaroch, Sobol - Marcjanik, Stolc, Rymaniak, Milewski, Dobrotka

Czerwone kartki: Aleman, Marcjanik

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)


Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

  • 90+8
  • Koniec meczu. Co za męczarnia. Jesteśmy tak bezjakościową drużyną, że nie mieści się to w głowie. Dramat, że nie byliśmy w stanie zabić tego meczu wcześniej grając 11 na 9. DRAMAT!
  • 90+8
  • Ostatnie sekundy doliczonego czasu gry.
  • 90+7.
  • Bezsensowny spalony Szywacza.
  • 90+7
  • Szywacz ruszył z kontrą z połowy boiska. Wygrał pojedynek biegowy z obrońcą Arki. Uderzył niecelnie po długim słupku.
  • 90+6
  • Sobol z kartką.
  • 90+6
  • Celny strzał Plewki. Dobrze broni Krzepisz.
  • 90+5
  • Bez zagrożenia w polu karnym. Dramat co my robimy w tym meczu...
  • 90+4
  • Kartka dla Jarocha. Będzie stały fragment gry dla Arki z bocznej strefy boiska...
  • 90+3
  • Niedokładne dośrodkowanie Szywacza.
  • 90+3
  • Napomnienie dla Dobrotki.
  • 90+2
  • Sami napędzamy teraz akcje rywali naszymi błędami indywidualnymi.
  • 90+1
  • Dośrodkowanie w pole karne Wisły i niecelne uderzenie sytuacyjne piłkarza Arki. Niesamowite, że dopuszczamy do takich sytuacji w naszym polu karnym grając w przewadze dwóch zawodników.
  • 90+1
  • Napomnienie dla Szywacza.
  • 90.
  • Minimum osiem minut doliczone do drugiej części meczu.
  • 90.
  • Akcja Szywacza i Gruszkowskiego zakończona niecelnym uderzeniem tego drugiego.
  • Czeka nas nerwówka do końcowych minut tego meczu. Dramat...
  • 88.
  • Żebrowski zmienił Milewskiego.
  • 87.
  • Dośrodkowanie Wachowiaka na głowę Sobola. Hubert przeniósł piłkę nad poprzeczką. Nie ma to jednak znaczenia bo i tak spalił tę sytuację.
  • 85.
  • Bezsensowna decyzja Mehremicia o strzale z narożnika pola karnego. W samym polu karnym mieliśmy kilku zawodników, którzy czekali na dośrodkowanie.
  • 84.
  • Zmiany w Wiśle. Szywacz zmienia Dudę. Sobol wchodzi za Żyrę. Dziękujemy panowie!
  • 83.
  • Żólta kartka dla Milewskiego.
  • 83.
  • Seria świetnych okazji dla Wisły. Trzykrotnie Krzepisz ratuje Arkę od utraty drugiego gola...
  • 81.
  • Świetne dośrodkowanie Dudy tym razem. Niestety piłka przeleciała przez całe pole karne i nikt nie oddał strzału. Utrzymaliśmy się jednak przy piłce na połowie rywala. Jelić Balta uderzył bardzo niecelnie zza pola karnego.
  • 81.
  • Piłka wróciła w pole karne. Będzie jeszcze jeden rzut rożny.
  • 80.
  • "Korner" dla Wisły. Dośrodkowanie Dudy przeleciało przez całe pola karne.
  • 79.
  • Prosta strata Rymaniaka po dobrym pressingu w wykonaniu Michała Żyro. Rymaniak faulował napastnika Wisły. Żółta kartka dla obrońcy Arki.
  • 78.
  • Gramy na chodzonego. Gdyby skrzydłowy gości dograł lepiej piłkę w pole karne Arka mogłaby stworzyć sobie sytuację bramkową. Niedopuszczalne zachowanie piłkarzy Wisły!!!
  • Frustrują się kibice "Białej Gwiazdy" na trybunach. Nie wyglądamy jak drużyna zainteresowana zdobyciem tu drugiej bramki...
  • 15 176 biletów sprzedanych na dzisiejszy mecz.
  • MUSIMY strzelić drugiego gola panowie!
  • 74.
  • Teraz faul Rymaniaka na Dudzie na środku boiska.
  • 73.
  • Taktyczny faul Młyńskiego po stracie w rozegraniu.
  • 71.
  • Napomniany Wachowiak.
  • Niezmiennie utrzymujemy się na połowie Arki. Niestety bez stwarzanych sytuacji pod bramką rywala.
  • 69.
  • Gruszkowski za Pereirę. Dziękujemy Michaël!
  • 69.
  • Zmiana w Arce. Kuzimski zmienia Czubaka.
  • 68.
  • Duda otrzymał dobre podanie od Wachowiaka i uderzył po krótkim słupku. Piłka obiła boczną siatkę bramki. Będziemy mieć jeszcze rzut rożny.
  • 66.
  • Uderzenie Żyry zza pola karnego "wypluł" przed siebie Krzepisz. Niestety nikt nie pobiegł za uderzeniem Michała i bramkarz Arki pewnie wyłapał bezpańską piłkę.
  • 64.
  • Żyro dobrze odwrócił się z piłką przed polem karnym rywala, ale w ostatnim momencie przed uderzeniem obrońca zabrał mu futbolówkę.
  • 62.
  • Napomnienie dla Stolca.
  • 62.
  • Faul Mehremicia na Czubaku.
  • 61.
  • Zieman za Stępnia.
  • Michał uderzył w sam środek bramki. Od 60 minuty prowadzimy 1-0 i gramy z przewagą dwóch zawodników!
  • 60.
  • GOOOOOOOL! PEWNE UDERZENIE MICHAŁA ŻYRY!
  • Marcjanik już dwie minuty opuszcza boisko.
  • Do "jedenastki" podejdzie Michał Żyro.
  • 58.
  • Druga żółta kartka dla Marcjanika. Arka będzie grała w dziewiątkę!
  • 11 57.
  • Rzut karny dla Wisły!
  • Sędzia podbiegł do monitora.
  • Ewidentny karny. Czekamy na decyzję sędziego.
  • Sytuacja sprawdzana na VAR-ze.
  • 55.
  • Zagranie ręką piłkarza Arki w polu karnym po uderzeniu Młyńskiego.
  • 54.
  • Gol sfaulował Pereirę około 30 metrów od bramki Arki.
  • 52.
  • Ciekawe dośrodkowanie Jarocha odbiło się od murawy w taki sposób, że piłka przeleciała wysoko nad głową Młyńskiego. Szkoda...
  • Niestety Joseph opuszcza boisko z urazem...
  • 50.
  • Mehremić zmienia Colleya.
  • 49.
  • Pereira zagrał otwierającą piłkę z głębi pola do Kacpra Dudy. Ten zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta. Skutecznie strzał obronił Krzepisz.
  • 47.
  • Adamczyk uciekł na skrzydle Colleyowi i zdołał dośrodkować piłkę w pole karne. Najszybciej dobiegł do niej Łasicki i wybił ją poza plac gry.
  • 46.
  • Wracamy do gry. WALCZYĆ WISŁA!
  • W przerwie zmiana w Wiśle. Patryk Plewka za Vullneta Bashę.
  • W pierwszej odsłonie meczu byliśmy lepszym zespołem do momentu gdy Aleman został wyrzucony z boiska. Po utracie zawodnika Arka stworzyła sobie dwie stuprocentowe okazje do zdobycia gola. Nie może tak to wyglądać w drugiej połowie...
  • 45.
  • Wybroniliśmy się przed stałym fragmentem gry. Koniec pierwszej części meczu.
  • 45+2
  • Totalnie bezsensowny faul w bocznej strefie boiska po serii złych decyzji piłkarzy Wisły i stracie piłki. Pierwszą połowę skończymy groźnym stałym fragmentem gry dla Arki.
  • 45+1
  • Marcjanik z żółtą kartką za protesty.
  • 45.
  • Minimum minuta doliczona do pierwszej części meczu.
  • 45.
  • Tym razem Jelić Balta skutecznie wrócił za groźną akcją Arki.
  • 45.
  • Kolejne dobre dośrodkowanie Pereiry. Jeden z wiślaków uderzył niecelnie.
  • 44.
  • Bardzo dobre dośrodkowanie Wachowiaka wybite na rzut rożny.
  • 43.
  • Duda świetnie odebrał piłkę na skrzydle i ruszył z akcją Wisły. Michał Żyro niedokładnie odgrywał jednak piłkę do naszego młodzieżowca.
  • 41.
  • Napomnienie dla Bashy.
  • 40.
  • Dobrze dograna piłka spadła w okolice 11 metra. Tam był Balta, ale nie zdołał oddać strzału. Do odbitej piłki dopadł Łasicki. Uderzył wysoko ponad bramką.
  • 39.
  • Piłka po uderzeniu Żyro i rykoszecie wychodzi na rzut rożny.
  • Jelić Balta z kolejną stratą.
  • Fatalnie wygląda nasza organizacja gry po tym jak zaczęliśmy grać w przewadze. Totalnie niezrozumiała sytuacja...
  • 35.
  • Od czerwonej kartki to Arka utrzymuje się przy piłce i stwarza groźne sytuacje do zdobycia gola. Tym razem blisko trafienia Stępień. Jego uderzenie zostało wybite z linii bramkowej przez Colleya.
  • 33.
  • Nieudane podanie z głębi pola Bashy w stronę Michała Żyry.
  • 32.
  • Wybroniliśmy się przed rzutem rożnym. Mogliśmy wyjść z kontrą, ale ta została zastopowana przez faul taktyczny.
  • Żółta kartka za protesty dla trenera gości.
  • 29.
  • Arka ruszyła z kontratakiem. Adamczyk podawał ze skrzydła do nadbiegającego Czubaka, który był o centymetry od strzelenia gola. Będzie jeszcze rzut rożny dla gości.
  • Tym razem bardzo ostry atak na Mateuszu Młyńskim. Na murawie zaczyna się robić nerwowo.
  • Balta z żółtą kartką. Przed tym jak Aleman go uderzył nasz pomocnik odepchnął pomocnika Arki.
  • Alemán z czerwoną kartką za bardzo brzydkie zachowanie w środku boiska. Pomocnik Arki uderzył Baltę w głowę. Do widzenia :)
  • 23.
  • Świetne podanie Jarocha do Pereiry dało początek bardzo ładnej akcji Wisły. Pereira wrzucił piłkę w pole karne na nogę Dudy. Kacper uderzył bardzo mocno, soczyście trafił w futbolówkę, ale ta poszybowała ponad bramką.
  • Jelić Balta popełnia dziś błąd za błędem. Źle to wygląda...
  • 21.
  • Wachowiak ładnie nawinął Stępnia i stworzył sobie mnóstwo miejsca przed polem karnym rywala. Niestety dogranie w jego wykonaniu okazało się bardzo złe.
  • Po pierwszych minutach naszej dużej przewagi nad Arką goście zaczynają dłużej utrzymywać się przy piłce. My natomiast popełniliśmy serię prostych, niewymuszonych błędów.
  • 18.
  • Colley zastopował rozpędzonego Milewskiego.
  • 18.
  • Pozycja spalona Huberta Adamczyka.
  • 13.
  • Czubak niedokładnie podał do Stępnia i od bramki zacznie Biegański.
  • 12.
  • Jaroch ograł obrońcę Arki, ale niestety stracił równowagę próbując dojść do piłki. Szkoda bo był już w polu karnym rywala!
  • 11.
  • Kolejna dziś oskrzydlająca akcja "Białej Gwiazdy". Pereira pograł z Młyńskim. Mateusz spalił jednak sytuację.
  • 9.
  • Duda wysoko pressingiem zaatakował Dobrotkę i odebrał piłkę tuż przed polem karnym rywala. Sędzia dopatrzył się jednak przewinienia naszego pomocnika.
  • 8.
  • Młyński ograł rywala i wrzucił piłkę na nadbiegającego Pereirę. Niestety ten nie doszedł do dośrodkowania.
  • Wysoko wyszliśmy na Arkę. Najważniejsze, że udaje nam się odbierać piłki blisko pola karnego gości.
  • 5.
  • Czubak dostał podanie z głębi pola i powalczył z Colleyem o piłkę. Wydawało się, że napastnik Arki faulował obrońcę Wisły, ale sędzia puścił tę akcję. Skutecznie za akcją wrócił się Wachowiak i zastopował groźny kontratak Arki.
  • 4.
  • Bardzo dobre dośrodkowanie Pereiry ze stojącej piłki nie znalazło adresata. Szkoda.
  • 3.
  • Faul na Jarochu w bocznej strefie boiska.
  • 2.
  • Świetna akcja oskrzydlająca Młyńskiego z Wachowakiem. Dośrodkowanie tego drugiego skutecznie wypiąstkował jednak Krzepisz.
  • 1.
  • Prosta strata Balty w rozegraniu.
  • 1.
  • Gramy! WISEŁKO TYLKO ZWYCIĘSTWO!
  • Wisła zagra dziś na "czerwono-biało". Arka na "granatowo".
  • Znamy też już wyjściowy skład Arki: 1. Kacper Krzepisz - 14. Bartosz Rymaniak, 29. Michał Marcjanik, 4. Martin Dobrotka, 32. Przemysław Stolc, 6. Sebastian Milewski, 55. Janusz Gol, 37. Mateusz Stępień, 10. Christian Alemán, 11. Hubert Adamczyk, 68. Karol Czubak. Oto rezerwowi Arki: 34. Michał Molenda, 31. Jerzy Tomal, 27. Marcel Ziemann, 26. Adrian Purzycki, 77. Mateusz Żebrowski, 9. Omran Haydary, 23. Kornel Przyborowski i 7. Mateusz Kuzimski.
  • Wiemy już w jakim składzie dzisiejszy mecz rozpocznie Wisła Kraków. Oto on: 31. Mikołaj Biegański - 25. Bartosz Jaroch, 26. Igor Łasicki, 5. Joseph Colley, 2. Krystian Wachowiak - 7. Michaël Pereira, 8. Ivan Jelić Balta, 66. Vullnet Basha, 41. Kacper Duda, 11. Mateusz Młyński - 14. Michał Żyro. A to nasza ławka rezerwowych: 1. Kamil Broda, 4. Adi Mehremić, 17. Jakub Niewiadomski, 19. Hubert Sobol, 20. Konrad Gruszkowski, 22. Enis Fazlagić, 53. Wiktor Szywacz, 54. Piotr Starzyński i 80. Patryk Plewka.
  • Zapraszamy Was do śledzenia relacji ze szlagierowo zapowiadającego się spotkania ligowego krakowskiej Wisły z Arką Gdynia.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: Wisła - Arka

3. kolejka Fortuna 1. Ligi przyniosła Białej Gwieździe komplet punktów po zaciętej rywalizacji z Arką Gdynia, której towarzyszyło 15 176 kibiców. Potyczkę rozegraną przy R22 podsumowali szkoleniowcy obu drużyn.


31.07.2022r.

V. Zhuzhelskyi

Jerzy Brzęczek - Wisła Kraków

„Przede wszystkim gratuluję chłopakom trzech punktów. Przed meczem każdy z nas zdawał sobie sprawę, jak ważne jest to spotkanie, w które na pewno weszliśmy bardzo dobrze. Wszystko zmieniła czerwona kartka. Mam nadzieję, że w następnych meczach będziemy grali w jedenastu na jedenastu. To są bardzo ważne trzy punkty. Jedyną negatywną kwestią pozostają dwie kontuzje. Mamy nadzieję, że nie będą one poważne, bo byłaby to dla nas duża strata” - zaczął opiekun Wisły Kraków. „Myślę, że musimy pamiętać, gdzie i na jakim etapie jesteśmy. Oczywiście zabrakło drugiej bramki, aby zyskać spokój. Z drugiej strony mamy wielu młodych zawodników, którzy nie mają doświadczenia gry przed taką publicznością i pod taką presją. Dlatego zdaje sobie sprawę z tego, że w takich sytuacjach nie jest im bardzo łatwo. Dziś najważniejszą kwestią jest zdobywanie punktów” - zaznaczył.

Przedwcześnie murawę opuściła dwójka Wiślaków: Joseph Colley i Vullnet Basha. Na pytanie, czy została już postawiona diagnoza, szkoleniowiec odpowiedział: „Jeżeli chodzi o kontuzjowanych zawodników, to wydamy komunikat dopiero po badaniach. Planowo zawodnicy poddani zostaną im w niedzielę i dopiero po nich będziemy mogli powiedzieć, jakiego typu są to urazy” - dodał trener Jerzy Brzęczek.

Ryszard Tarasiewicz - Arka Gdynia

„Trudno jest powiedzieć coś więcej o okolicznościach tego meczu i odnieść się do całego spotkania. Uważam, że zachowanie Alemana, który nie powinien w taki sposób się zachować mimo tego iż był faulowany, za nieodpowiedzialne, jednak grając o jednego zawodnika mniej nie przypominam sobie, by Wisła stworzyła jakieś sytuacje. Po wykluczeniu naszego zawodnika Jelić Balta powinien dostać czerwoną kartkę za faul na Milewskim. Sądzę, że Rymaniak nie powinien otrzymać żółtego kartonika, ponieważ jest kapitanem i ma prawo do kwestionowania decyzji sędziego. Wykluczenie Rymaniaka spowodowało granie o dwóch zawodników mniej” - zaczął trener drużyny z Gdyni.

Rywalizacji pod Wawelem towarzyszyły dramatyczne okoliczności - Żółto-Niebiescy zmuszeni byli radzić sobie bez dwóch zawodników, których arbiter odesłał do szatni, pokazując czerwone kartki. „Teraz można powiedzieć o heroicznej postawie, natomiast prawda jest taka, że niełatwo jest grać ze stratą jednego, a co dopiero dwóch zawodników. Wisła Kraków jest za dobrym zespołem, żeby potrzebować pomocy sędziego. Dawno już nie wypowiadałem się na temat arbitrów, bo staram się być obiektywny. Gratuluję Wiśle zwycięstwa i prawdą jest to, że zespół z takimi tradycjami ma prawo grać w Ekstraklasie, natomiast uważam, że poradzi sobie sam” - kontynuował.


Źródło: wisla.krakow.pl

Jerzy Brzęczek: - Najważniejszą dla nas kwestią jest zdobywanie punktów

Sobota, 30 lipca 2022 r.


- Gratuluję chłopakom zwycięstwa i trzech punktów. Na pewno przed meczem każdy z nas zdawał sobie sprawę z tego jakie to jest spotkanie i bardzo dobrze w nie weszliśmy - powiedział po zwycięstwie nad Arką trener zespołu Wisły Kraków - Jerzy Brzęczek.

- To jest dziwna sytuacja, ale wszystko zmieniła czerwona kartka. Mam nadzieję, że w następnych meczach będziemy grać "jedenastu na jedenastu", bo to zdecydowanie lepiej wyglądało, ale gratuluję jeszcze raz chłopakom, bo to dla nas bardzo ważne trzy punkty. Ze spokojem będziemy się przygotowywać do następnych meczów, a jedyna negatywna kwestia to są dwie kontuzje i mam nadzieję, że nie będą one poważne, bo to będzie dla nas duża strata - dodał trener wiślaków.

I właśnie o urazy z którymi przedwcześnie mecz z Arką zakończyli Vullnet Basha i Joseph Colley Brzęczek został zapytany.

- Jeśli chodzi o tych dwóch zawodników, to komunikat wydamy dopiero po badaniach. Jutro przeprowadzi je doktor i będziemy mogli określić dokładnie jakie to są urazy - powiedział Brzęczek.

- Trudno jest mieć żal do zespołu, który wygrywa - mówił ponadto trener zespołu z Krakowa, gdy zapytano go o niezadowolenie z gry zespołu ze strony kibiców. - Musimy pamiętać jedną kwestię - gdzie jesteśmy, na jakim jesteśmy etapie i co się dla nas liczy najbardziej. Wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy. Ci zawodnicy patrząc na to co się działo do momentu czerwonej kartki, gdy graliśmy "jedenastu na jedenastu" i później, gdy wydawać by się mogło, że będzie łatwiej, a było dla nas trudniej. Ale tak jak powiedziałem - oczywiście może zabrakło drugiej bramki, co by uspokoiło ten mecz, ale z drugiej strony wielu naszych zawodników jest dopiero na początku kariery i nigdy nie grali przed taką publicznością oraz pod taką presją. Zdaję sobie sprawę z tego, że niekiedy w takich sytuacjach nie jest dla nich łatwo, tym bardziej, że bardzo chcą. Było prowadzenie 1-0 i zawsze w podświadomości zostaje to, żeby nic się nie wydarzyło. I to nawet jeśli grasz ze zdecydowaną przewagą. Jeśli przypomnimy sobie wiosnę tego roku w Ekstraklasie, to my w wielu spotkaniach prowadziliśmy i niestety nie byliśmy w stanie dowieźć tego do końca. Na dziś najważniejszą dla nas kwestią jest zdobywanie punktów - przyznał szkoleniowiec.

Na zakończenie trener został poproszony o ocenę pracy sędziego.

- Nie widziałem tych dwóch sytuacji, jeśli chodzi o czerwone kartki, więc nie chcę komentować decyzji sędziowskich. Myślę, że pamiętamy i wiemy jak to jest, jeśli chodzi o sędziowanie. Koncentrujemy się na dziś na tym co mamy do zrobienia, tak więc nie jestem w stanie skomentować tych sytuacji, bo nie widziałem ich na żadnych powtórkach - zakończył Brzęczek.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Młyński: Wszelkie sentymenty poszły na bok

Pierwsze zwycięstwo przy R22 w sezonie 2022/2023 stało się faktem. W 3. kolejce Fortuna 1. Ligi Biała Gwiazda pokonała Arkę Gdynia 1:0, a cenne trzy punkty zostały pod Wawelem. Pełne 90 minut na murawie Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana w Krakowie spędził Mateusz Młyński, dla którego starcie z Żółto-Niebieskimi miało szczególny charakter.


31.07.2022r.

J. Sumera


Dla Mateusza Młyńskiego sobotnie spotkanie wiązało się z sentymentalną podróżą, gdyż 21-latek stanął naprzeciw zespołowi, w którym rozpoczynał swoją przygodę z futbolem. „Zawsze będę darzył sympatią Arkę, bo jest to klub, w którym się wychowałem i stawiałem pierwsze piłkarskie kroki, dlatego nigdy o tym nie zapomnę. Na boisku wszelkie sentymenty poszły jednak na bok, bo jestem teraz zawodnikiem Wisły i jej dobro jest dla mnie najważniejsze” - rozpoczął Młyński.

Ciągły rozwój

Krakowianie pokonali osłabioną Arkę, która postawiła jednak niełatwe warunki. Pomocnik Białej Gwiazdy podkreśla, że na uwagę zasługuje kolejne czyste konto, jednak nie ukrywa, że drużyna ciągle musi doskonalić swoją postawę. „Cieszy fakt, że po raz kolejny udało nam się zachować czyste konto, bo to dodaje pewności siebie, ale przed nami wciąż jeszcze sporo pracy. Musimy pamiętać o tym, że pomimo liczebnej przewagi nie ustrzegliśmy się błędów, które mogły nas sporo kosztować. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo i trzy punkty, lecz nie możemy się tym zadowalać” - powiedział „Młynek”, dodając; „Jest nad czym pracować, szczególnie w ofensywie. Osobiście wolę jednak wygrać pięć meczów po 1:0 niż zwyciężyć w jednym spotkaniu 5:0. Chcemy wykorzystywać jak najwięcej stworzonych sytuacji i strzelać dużo bramek, by takim sposobem postawić „kropkę nad i” w każdej kolejnej potyczce”.

Walka o plac

Młody Wiślak po raz kolejny rozpoczął spotkanie w wyjściowej jedenastce, o którą mocno zabiega podczas codziennych treningów. „Do każdego treningu podchodzę z maksymalnym zaangażowaniem i chcę pokazywać się z jak najlepszej strony, by dać sygnał trenerowi, że warto na mnie stawiać. Staram się to przekładać również podczas meczów, by jeszcze mocniej zapracować na zaufanie i utrzymać miejsce w podstawowym składzie” - zakończył Mateusz Młyński.


Źródło: wisla.krakow.pl

Bartosz Jaroch: - Najważniejsze są trzy punkty

Sobota, 30 lipca 2022 r.


- Dobrze zaczęliśmy mecz i dobrze wyglądała ta nasza gra. I mogę powiedzieć, że lepiej to wyglądało, gdy graliśmy jedenastu na jedenastu. Później nie wiem, może jakieś rozluźnienie, ale mimo wszystko w drugiej połowie już kontrolowaliśmy przebieg spotkania - powiedział po meczu z Arką Gdynia obrońca krakowskiej Wisły Bartosz Jaroch.

- Brakowało tej drugiej bramki, bo ona na pewno uspokoiłaby, ale najważniejsze są trzy punkty - dodał Jaroch.

- Oczywiście musieliśmy być do końca w gotowości, bo przeciwnik każdą piłkę starał się wrzucać w nasze pole karne, więc musieliśmy być na to przygotowani - zakończył zadowolony z kolejnego zwycięstwa wiślak.


Źródło: wislaportal.pl

Mikołaj Biegański: - Fantastycznie wybił z linii

Sobota, 30 lipca 2022 r.


- Tak jest i tak ma być jak najdłużej - powiedział po meczu z Arką bramkarz krakowskiej Mikołaj Biegański, gdy zapytaliśmy go o jego trzeci kolejny występ bez straconej bramki.

- Arka miała dwie stuprocentowe sytuacje w pierwszej połowie. Raz, gdy minął się Czubak, bo nie zdążył. A dwa, gdy Joseph wybijał i to nawet nie super, a fantastycznie wybijał z linii, gdy zaasekurował mnie na długim słupku. I tak to ma w takich sytuacjach wyglądać, że gdy ja jestem przy krótkim, to stoper zbiega na długi. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg meczu. Nam pasowało takie granie, z jednej do drugiej strony, mając przewagę dwóch zawodników, jakkolwiek bramka może paść zawsze. Stąd taka nasza radość po meczu - przyznał golkiper.

- Chcemy zawsze grać o trzy punkty, chcemy też zachowywać czyste konto i po to pojedziemy teraz do Opola - zakończył Biegański.


Źródło: wislaportal.pl

Michał Żyro: - Ta droga jest jeszcze długa

Sobota, 30 lipca 2022 r.


- To jest początek sezonu, więc to są tylko kolejne dopisane trzy punkty. Ta droga jest jeszcze długa, ale u siebie musimy wygrywać, a tak się dzisiaj stało - powiedział strzelec zwycięskiej bramki dla Wisły w meczu z Arką, a więc Michał Żyro.

- Na pewno na tym skupimy się w najbliższych dniach - przyznał napastnik Wisły zapytany o to, że o dziwo Arka swoje najlepsze okazje do zdobycia bramek miała wtedy, gdy zaczęła grać w "dziesiątkę". - Chodziło tylko i wyłącznie o "mental" i podejście, żeby tego przeciwnika dobić jeszcze i podejść agresywniej, a my tak jakby baliśmy się, że ich zranimy. Na pewno musimy z tego wyciągnąć wnioski - stwierdził zawodnik Wisły.

- Zdobyte bramki na pewno budują, cieszę się, że drużyna punktuje. To jest najważniejsze i obojętnie kto będzie strzelał gole, ale oczywiście to fajne uczucie, że zdobyłem pierwszą bramkę u nas w domu - powiedział Żyro.

- Początek spotkania był naprawdę dobry, bo graliśmy to co zakładaliśmy, to co ćwiczyliśmy. Później po tej czerwonej kartce, tak jak mówiłem, ten mental trochę się może przestawił i przez to słabiej wyglądaliśmy. To jest do poprawy, a w drugiej połowie powinniśmy strzelić przynajmniej jednego gola więcej, aby zakończyć ten mecz, bo mieliśmy przewagę jedenastu na dziewięciu, więc szybciej kończąc mecz możemy sobie wtedy grać spokojniej, na utrzymanie piłki. To są rzeczy do poprawy. Wiedzieliśmy, że to jest hit oraz że kibicowsko obydwie drużyny nie są ze sobą związane, ale cieszę się, że drużyna po tym początku z Sandecją, który był taką dużą niewiadomą, to dzisiaj wyszliśmy i te pierwsze 20 minut były bardzo dobre - zakończył najlepszy jak na razie strzelec Wisły Kraków.


Źródło: wislaportal.pl

Krystian Wachowiak: - Zrealizowaliśmy cel

Sobota, 30 lipca 2022 r.


- Najważniejsze, że udało się zdobyć trzy punkty i zrealizować cel, który założyliśmy sobie przed meczem - mówił po spotkaniu z Arką defensor zespołu Wisły Kraków Krystian Wachowiak.

- Tak jak dla napastników jest szczęściem to, że strzelają bramki - tak jak Michał Żyro drugą już skompletował, tak nam się udaje póki co na "zero z tyłu" - cieszył się młody defensor Wisły.

- Ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć - tak Wachowiak mówił, gdy usłyszał od dziennikarza, że Wisła grała lepiej, gdy na murawie siły były wyrównane, niż wtedy, gdy schodzili z niej z czerwonymi kartkami zawodnicy Arki. - Może wynikało to z tego, że może trochę zlekceważyliśmy? Choć nie chcę się tak zbytnio wypowiadać za zawodników, ale czasami tak jest, że jak przeciwnik dostaje czerwoną kartkę i gra w osłabieniu, to jednak w głowie pojawia się, że OK - mają jednego mniej, ale udało nam się dowieźć te trzy punkty - mówił.

- My żadnego rywala nie lekceważymy i podchodzimy do tego meczu tak samo, jak podchodziliśmy do meczu z Arką. Liczyć się będzie dla nas tylko zwycięstwo i trzy punkty - tak z kolei Wachowiak skomentował na zakończenie pytanie o czekający Wisłę w następnej kolejce wyjazd do Opola.

Źródło: wislaportal.pl

Igor Łasicki: - Na razie szczęście nam sprzyja

Sobota, 30 lipca 2022 r.


- Zwycięstwo zasłużone, cieszymy się z trzech punktów. Wiemy co musimy poprawić, bo powinniśmy szybciej zakończyć ten mecz, strzelić na 2-0 i mieć mniej nerwów - mówił po spotkaniu z Arką Gdynia kapitan zespołu Wisły Kraków Igor Łasicki.

- Wiedzieliśmy pod koniec, że Arka będzie chciała nam strzelić gola, a wiadomo, jak to jest w piłce. Jakiś stały fragment gry, zamieszanie i mogli strzelić na 1-1, dlatego powinniśmy ten mecz szybciej skończyć, ale też cieszymy się z trzech punktów i jedziemy dalej - dodał wiślak.

- Chciałbym to właśnie wiedzieć - śmiał się Łasicki, gdy zapytaliśmy go czemu gra Wisły wyglądała lepiej, gdy obydwa zespoły grały "po jedenastu", a więc przed kolejnymi czerwonymi kartkami dla zawodników Arki. - Przeanalizowaliśmy to w przerwie, bo mieliśmy grać szybciej. Jak było "jedenastu na dziesięciu" i później, gdy zrobiło się "jedenastu na dziewięciu", to wiadomo, że też nie chcieliśmy za wszelką cenę strzelić tego gola na 2-0. Robiliśmy to jednak wszystko zbyt wolno, co było problemem. Nie ryzykowaliśmy otwierających podań i uważam, że musimy to przećwiczyć - przyznał.

- Obroną wygrywa się mistrzostwa, ale też musimy pamiętać, że Joseph wybił piłkę z linii i mieli jeszcze jedną dogodną sytuację. Z Resovią też było parę dogodnych, więc na razie szczęście nam sprzyja, ale twardo stąpamy po ziemi. Oczywiście cieszymy się z tego, że na razie nie straciliśmy bramki, ale musimy dalej dużo pracować - tak Łasicki komentował fakt, że był to już trzeci mecz Wisły bez straconego bramki.

Zapytaliśmy także kapitana Wisły o wymuszoną zmianę w trakcie meczu z Arką na środku obrony, gdy kontuzjowanego Josepha Colleya zastąpił Adi Mehremić.

- Wiadomo, że jest rywalizacja w drużynie. Na początku grałem z Adim, potem doszedł Joseph. Rozumieliśmy się dobrze, teraz znów jest Adi. Nie straciliśmy bramki, więc cieszymy się z tego - mówił uśmiechnięty obrońca.

Na zakończenie wspomnieliśmy jeszcze o czekającym nas za tydzień wyjeździe do Opola, gdzie zmierzymy się z tamtejszą Odrą, która sezon rozpoczęła od trzech porażek.

- Z Odrą będzie przeciężki mecz, bo na pewno będą chcieli wygrać. Dziś świętujemy trzy punkty, ale od jutra już nastawiamy się na mega ciężki mecz. Tak jak każdy tutaj, bo Odra nie wygrała, dostali teraz cztery bramki i na pewno będą chcieli z nami wygrać - uważa Igor Łasicki.


Źródło: wislaportal.pl

Arka Gdynia pisze do Kolegium Sędziów PZPN

Poniedziałek, 1 sierpnia 2022 r.


Po sobotnim meczu 3. kolejki Fortuna I Ligi, w którym Wisła Kraków zmierzyła się z Arką Gdynia, klub z Trójmiasta wysłał do Kolegium Sędziów PZPN pismo, w którym prosi o przekazanie oficjalnego stanowiska odnośnie kilku sytuacji ze wspomnianego spotkania.

Arka prosi m.in. o wyjaśnienie braku napomnienia kartką dla pomocnika Wisły - Ivana Jelicia Balty - w aż trzech sytuacjach w trakcie pierwszej połowy gry, a także braku czerwonej kartki dla Bartosza Jarocha z doliczonego czasu gry.

Gdyński klub prosi ponadto o ujawnienie oceny meczowej dla arbitra meczu - Jarosława Przybyła.

Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 3. kolejki Fortuna I Ligi

Poniedziałek, 1 sierpnia 2022 r.


Nie ma już w pierwszoligowych rozgrywkach zespołu, który miałby na swoim koncie komplet punktów. Prowadząca w tabeli Puszcza przegrała bowiem 0-2 w Chorzowie z tamtejszym Ruchem i nie tylko przerwała swoją świetną serię, ale też straciła liderowanie w tabeli. Na jej czele z siedmioma punktami są aktualnie Zagłębie Sosnowiec, wspomniani "Niebiescy", a także "Biała Gwiazda", która w pierwszoligowym hicie pokonała 1-0 Arkę.

Niespodzianką zakończyło się natomiast spotkanie, które kończyło trzecią kolejkę. Słabo dotychczas punktujacy GKS Tychy wygrał 2-0 w Niecieczy. A to z kolei oznacza, że miano niepokonanych mają w lidze już tylko cztery zespoły (Zagłębie, Ruch, Wisła i Sandecja), a tylko dwa nie straciły jeszcze bramki (Ruch i Wisła)!

Piątek, 29 lipca:

Resovia 0-0 Sandecja Nowy Sącz

Odra Opole 1-4 Zagłębie Sosnowiec

  • 0-1 Szymon Sobczak (31. k.)
  • 0-2 Patryk Bryła (35.)
  • 0-3 Szymon Sobczak (38.)
  • 1-3 Tomáš Mikinič (45. k.)
  • 1-4 Marek Fábry (85. k.)

Sobota, 30 lipca:

ŁKS Łódź 2-1 Skra Częstochowa

  • 1-0 Mateusz Kowalczyk (31.)
  • 1-1 Przemysław Sajdak (45.)
  • 2-1 Piotr Janczukowicz (72.)

WISŁA KRAKÓW 1-0 Arka Gdynia

  • 1-0 Michał Żyro (60. k.)

Ruch Chorzów 2-0 Puszcza Niepołomice

  • 1-0 Przemysław Szur (56.)
  • 2-0 Kacper Michalski (85.)

Niedziela, 31 lipca:

Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-0 GKS Katowice

  • 1-0 Joan Román (62.)

Stal Rzeszów 1-0 Górnik Łęczna

  • 1-0 Dominik Marczuk (8.)

Chojniczanka Chojnice 0-2 Chrobry Głogów

  • 0-1 Sebastian Steblecki (44.)
  • 0-2 Mateusz Bochnak (53.)

Poniedziałek, 1 sierpnia:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0-2 GKS Tychy

  • 0-1 Antonio Domínguez (40.)
  • 0-2 Maciej Mańka (78.)

Aktualna tabela:

  • 1. Zagłębie Sosnowiec 3 7 6 - 2
  • 2. Ruch Chorzów 3 7 4 - 0
  • 3. WISŁA KRAKÓW 3 7 3 - 0
  • 4. Podbeskidzie Bielsko-Biała 3 6 3 - 2
  • 5. ŁKS Łódź 3 6 3 - 3
  • Puszcza Niepołomice 3 6 3 - 3
  • 7. GKS Katowice 3 4 5 - 4
  • 8. GKS Tychy 3 4 4 - 3
  • 9. Skra Częstochowa 3 4 3 - 2
  • 10. Chrobry Głogów 3 4 5 - 5
  • Stal Rzeszów 3 4 5 - 5
  • 12. Arka Gdynia 3 4 1 - 1
  • 13. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3 4 5 - 6
  • 14. Sandecja Nowy Sącz 3 3 1 - 1
  • 15. Górnik Łęczna 3 1 1 - 3
  • 16. Resovia 3 1 1 - 4
  • 17. Chojniczanka Chojnice 3 1 2 - 6
  • 18. Odra Opole 3 0 3 - 8

Źródło: wislaportal.pl

Przegląd Prasy: Zwycięsko w domu=

Sobotnia potyczka przy R22 przyniosła Wiślakom pierwsze domowe zwycięstwo w sezonie 2022/2023. Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka pokonali Arkę Gdynia 1:0 po decydującym trafieniu Michała Żyro, który pewnie wykorzystał rzut karny. Najwyższy czas sprawdzić, jak starcie z Żółto-Niebieskimi ocenili przedstawiciele mediów.


01.08.2022r.

Redakcja

Gazeta Krakowska

„Krakowianie niesieni dopingiem ponad 15 tysięcy kibiców zaczęli ten mecz dość mocno w pierwszych minutach. To oni częściej atakowali, to oni częściej byli przy piłce. Arka wyraźnie nastawiła się na spokojne przeczekanie początku spotkania. To czego Wiśle brakowało, to sytuacji. Gospodarze jeszcze nawet dość sprawnie operowali piłką w środku pola, na bokach boiska, ale gdy trzeba było dograć przed bramkę, rodził się problem i to duży. Wynikał on m.in. z braku przyspieszenia w decydujących fazach akcji. Po prostu wiślacy za wolno rozgrywali piłkę, żeby znaleźć lukę w obronie gdynian. Było praktycznie zero zaskoczenia. Dopiero w 23. min wreszcie takie przyspieszenie nastąpiło. Bartosz Jaroch uruchomił na prawym skrzydle Michaela Pereirę, ten podciągnął i dośrodkował w pole karne, a tutaj potężnie z woleja uderzył Kacper Duda. Nie trafił jednak w bramkę.

Ważne rzeczy wydarzyły się kilkadziesiąt sekund później. W środku pola Christian Aleman brzydko sfaulował Kacpra Dudę, ale przeszłoby to pewnie nawet niezauważone, bo sędzia puścił wiślakom akcję, ale piłkarza Arki po tym odepchnął Ivan Jelić Balta. Aleman zareagował zdecydowanie zbyt ostro i uderzył wiślaka. Po chwili z czerwoną kartką na koncie wędrował już do szatni, a Arka od 25. minuty grała w dziesiątkę.

Jeśli ktoś myślał, że to przyniesie Wiśle jeszcze większą przewagę i przede wszystkim sytuacje, to szybko musiał mocno się zdziwić, bo to grający w osłabieniu goście zaczęli wyglądać lepiej i przede wszystkim mieli stuprocentową sytuację, a nawet dwie w jednej! Mateusz Stępień dwukrotnie strzelał z pola karnego z bardzo dobrej pozycji, ale nie znalazł luki, żeby zmieścić piłkę w siatce. Dwa razy obrońcy „Białej Gwiazdy” blokowali te uderzenia, a za drugim razem Joseph Colley wybił piłkę z linii bramkowej.

W końcówce pierwszej połowy krakowianie mieli kilka rzutów rożnych, ale kompletnie nic z nich wynikało. Arka broniła się dobrze. Podobnie Wisła, gdy już w doliczonym czasie pierwszej części to arkowcy mieli rzut wolny z prawej strony pola karnego. Po dośrodkowaniu wiślacy przejęli piłkę, ale sędzia nie pozwolił im już nawet rozpocząć akcji i zaprosił piłkarzy obu drużyn na przerwę.

(…) Mecz jeszcze na dobre nie rozkręcił się po przerwie, a krakowianie mieli już problem. W jednej z sytuacji upadł na boisko Joseph Colley. Złapał się przy tym za udo, a po chwili z kontuzją musiał już opuści plac gry. Kolejne minuty były już dla Wisły o wiele bardziej szczęśliwe. Najpierw po zagraniu Mateusza Młyńskiego piłkę ręką odbił w polu karnym Michał Marcjanik. Jarosław Przybył co prawda dłuższą chwilę naradzał się z VAR-em, ale ostatecznie wskazał na jedenasty metr, a dodatkowo pokazał czerwoną kartkę piłkarzowi Arki. Piłkę na jedenastym metrze ustawił następnie Michał Żyro i pewnym strzałem dał prowadzenie Wiśle.

Wisła prowadziła, miała dwóch zawodników przewagi i grała… słabo. Momentami sama wręcz prosiła się o kłopoty. Proste straty, niedokładne podania - tak to wyglądało. O szansach na podwyższenie wyniku nie było nawet co mówić, więc trudno się było dziwić coraz większej irytacji trybun, które w niewybredny sposób domagały się lepszej gry. Gdynianie, co zrozumiałe, atakowali sporadycznie, ale jednobramkowa zaliczka nie dawała Wiśle gwarancji wygranej.

W 83. min w końcu gospodarze stworzyli sobie okazje na podwyższenie wyniku, ale świetnie dwukrotnie w bramce Arki spisał się Kacper Krzepisz. Końcowe minuty były już bardzo nerwowe. Niby Arka nie miała sytuacji, ale wrzutki w pole karne, przypadkowy strzał mogły Wiśle narobić problemów. Sędzia w dodatku doliczył aż osiem minut do regulaminowego czasu gry. „Biała Gwiazda” ostatecznie jednak się obroniła i wygrała niezwykle ważny mecz”.

Interia

„Mecz rozpoczął od groźnej akcji Wisły, ale dośrodkowanie Wachowiaka przeciął Krzepisz. Za chwilę krakowianie znów zaatakowali skrzydłem, ale gdynianie w ostatniej chwili zdołali wybić piłkę. Goście próbowali się odgryzać, ale ich akcje na ogół kończyły się przed polem karnym wiślaków.

W pierwszym kwadransie to krakowianie mieli przewagę, ale brakowało im konkretów. Z kolei goście cały czas czyhali na kontrę. W 23. minucie Wisła w końcu oddała konkretny strzał na bramkę Arki. Ze skrzydła precyzyjnie dośrodkował Michael Pereira, a Kacper Duda huknął z pierwszej piłki, ale niecelnie.

Minutę później Arka grała już w osłabieniu. Christian Aleman bez piłki uderzył Baltę i otrzymał czerwona kartkę! Mimo tego, to goście za chwilę mogli prowadzić, ale do zagrania wzdłuż bramki nie doszedł Karol Czubak. Zawodnikowi Arki zabrakło kilkudziesięciu centymetrów, by wpakować piłkę do siatki. W 35. minucie gdynianie mieli kolejną doskonałą okazję. Pierwsze uderzenie Mateusza Stępienia zablokował Igor Łasicki, a poprawkę z linii wybił Joseph Colley. Przed przerwą Wisła zdołała odzyskać panowanie nad meczem, ale ciągle miała duże problemy ze stworzeniem sytuacji i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo.

W przerwie na zmianę zdecydował się tylko trener Jerzy Brzęczek i w drugiej połowie Vulnetta Bashę zastąpił Patryk Plewka. W 49. minucie krakowianie mieli bardzo dobrą okazję. Po raz kolejny świetnie na pozycję wyszedł Kacper Duda, otrzymał podanie od Michaela Pereiry, ale uderzenie młodzieżowca Wisły dobił Krzepisz.

W 55. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Wisły za zagranie ręką w polu karnym, a Marcjanik otrzymał drugą żółtą kartę i Arka grała w dziewięciu. Chwilę później sytuacja gdynian z trudnej przerodziła się w beznadziejną, bo Michał Żyro wykorzystał rzut karny i było 1-0.

Po zdobyciu bramki krakowianie zaczęli kontrolować spotkanie, a Arka w dziewięciu nie była w stanie im w tym przeszkodzić. Trener Ryszard Tarasiewicz przeprowadzał kolejne zmiany, ale niewiele z tego wynikało. (…) W 83. minucie piłkarze Brzęczka w końcu przyspieszyli, ale świetnie spisywał się Krzepisz, który w jednej akcji obronił aż trzy strzały wiślaków!”.


LoveKraków

„Spotkanie 3. kolejki zapowiadało się ciekawie, bo walczyły ze sobą dwie drużyny, które w tym sezonie mogą powalczyć o awans do PKO Ekstraklasy. Po dwóch pierwszych meczach obie ekipy miały na swoim koncie zwycięstwo i remis, a teraz grały o pełną pulę. Arkowcy ruszyli na Białą Gwiazdę z impetem, nie odstawiali nogi i grali agresywnie, od pierwszych minut łapali żółte kartki i było jasne, że jeśli sytuacja się nie poparwi, skończą ten mecz zdekompletowani.

Emocji nie wytrzymał jako pierwszy Christian Aleman. Pomocnik najpierw próbował polowania na Kacpra Dudę i całe szczęście, że jego brutalny atak nie trafił w rywala, bo mogłoby to się zakończyć poważną kontuzją. Przed paroma dniami takowej dostał brat piłkarza Białej Gwiazdy - Mateusz. Potem Ekwadroczyk dał się sprowokować i bezmyślnie zaatakował, rzucając się z pięściami na plecy Chorwata Ivana Bornę Jelicia Baltę. Za to obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę, a Arka od 25. minuty grała w osłabieniu.

Mimo to goście mogli po chwili prowadzić. Niewiele zabrakło, aby w dobrej sytuacji do zagranej wzdłuż linii piłki doszedł Karol Czubak. Potem uderzenie Stępnia zablokował Łasicki, a sytuację ratował Joseph Colley, który wybijał piłkę z linii bramkowej.

(…) W przerwie trener Białej Gwiazdy musiał nakreślić swoim pilkarzom plan na grę, bo tych wyraźnie zaskoczył rozwój boiskowych wydarzeń. W efekcie szybko przed okazją strzału stanął Kacper Duda. W tej sytuacji i wielu kolejnych, świetnie zachował się Kacper Krzepisz. 22-letni golkiper Arki obronił strzał młodzeżowca Wisły, potem jeszcze kilka razy stanął na wysokości zadania, kiedy gra Wisły zaczęła się rozkręcać. Stało się to dopiero w końcówce.

W 55. minucie ręką w polu karnym zagrał Michał Marcjanik, a sędzia potrzebował chwili, aby upewnić się, że decyzja, którą podejmnie, będzie słuszna. Po obejrzeniu powtórki VAR wskazał na jedenasty metr, a gracza Arki ukarał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Na nic zdały się też prośby piłkarzy gości. Do ustawionej na jedenastym metrze płki podszedł Michał Żyro i strzałem w środek bramki wyprowadził Wisłę na prowadzenie”.


Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa