2022.08.09 Wisła Kraków - GKS Katowice 2:1

Z Historia Wisły

2022.08.09, 1 liga, 5. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 20:30, wtorek, 21°C
Wisła Kraków 2:1 (0:1) GKS Katowice
widzów: 14.241
sędzia: Damian Kos z Wejherowa.
Bramki

Luis Fernández 71'
Luis Fernández 75'
0:1
1:1
2:1
3' Adrian Błąd
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
grafika:zk.jpg Bartosz Jaroch
grafika:zk.jpg Igor Łasicki
Adi Mehremić
Krystian Wachowiak
Piotr Starzyński grafika:zmiana.PNG (77' Konrad Gruszkowski)
Patryk Plewka
grafika:zk.jpg Ivan Jelić Balta
grafika:zk.jpg Kacper Duda grafika:zmiana.PNG (57' Luis Fernández)
Momo Cissé grafika:zmiana.PNG (77' Mateusz Młyński)
Michał Żyro grafika:zmiana.PNG (90' Enis Fazlagić)

Trener: grafika:zk.jpg Jerzy Brzęczek
GKS Katowice
Dawid Kudła
Marcin Wasielewski
Grzegorz Janiszewski
Arkadiusz Jędrych grafika:zk.jpg
Michał Kołodziejski
Grzegorz Rogala grafika:zk.jpg
Jakub Arak grafika:zmiana.PNG (70' Zbigniew Wojciechowski)
Marcin Urynowicz
Daniel Dudziński grafika:zk.jpg
A.Błąd Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (46' D.Kościelniak Grafika:Kontuzja.png) grafika:zmiana.PNG (61' M.Roginić)
Patryk Szwedzik

Trener: Rafał Górak
Ławka rezerwowych: Kamil Broda, Jakub Niewiadomski, Dawid Szot, Wiktor Szywacz, Kacper Skrobański

Kapitan: Igor Łasicki

Bramki: 2-1 (0-1)
Strzały celne: 6-2
Strzały niecelne: 5-3
Ataki: 76-56
Niebezpieczne ataki: 69-43
Posiadanie piłki (w %): 62-38
Rzuty rożne: 10-4
Żółte kartki: 4-3
Czerwone kartki: 0-0
Faule: 12-11
Niebezpieczne rzuty wolne: 2-1
Spalone: 1-0
Strzały w obramowanie: 0-0
Strzały zablokowane: 6-2
Strzały na bramkę: 17-7
xG: 1.49-0.81

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Kilka słów o rywalu: GKS Katowice

We wtorkowy wieczór na zawodników Białej Gwiazdy czeka kolejne ligowe starcie. Tym razem podopieczni Jerzego Brzęczka zmierzą się przed własną publicznością z GKS-em Katowice. Wiślacy wygrali trzy ostatnie mecze, więc nie ma żadnych wątpliwości, że zrobią wszystko, by znów uszczęśliwić swoich kibiców. Postanowiliśmy przyjrzeć temu, co słychać u naszego najbliższego rywala.


08.08.2022r.

Redakcja


Początki GKS-u Katowice sięgają 1963 roku, kiedy to 5 listopada została podjęta decyzja o założeniu klubu o nazwie Górniczy Klub Sportowy Katowice. W latach 60-ch GieKSa występowała na najwyższym poziomie rozgrywkowym (1966-1971), jednak w 1971 roku spadła i powróciła do elity dopiero w 1978 roku.

Lata sukcesu

Najlepszy okres w historii klubu z Katowic to lata 80. i 90. ubiegłego stulecia. W sezonie 1984/85 GieKSiarze dotarli do finału Pucharu Polski, jednak w decydującym starciu ulegli łódzkiemu Widzewowi w rzutach karnych. Rozczarowani przykrą porażką w finale zawodnicy GieKSy znów zachwycali widzów piękną grą w kolejnej edycji pucharowych rozgrywek, co pomogło im ponownie zagrać w finale. Tym razem katowiccy piłkarze nie pozostawili już żadnej szansy rywalowi, pokonując Górnik Zabrze 4:1. GKS Katowice zdobywało Puchar Polski także w latach 1991 i 1993, pokonując odpowiednio Legię Warszawa i Ruch Chorzów.

Zasłużony wicemistrz

Przełom lat 80. i 90. to także czas największych sukcesów w lidze. Trójkolorowi czterokrotnie sięgali po wicemistrzostwo kraju (1988, 1989, 1992 i 1994), natomiast nigdy im się nie udało zdobyć tytuł mistrza Polski. Najbliżej złotych medali rozgrywek GieKSiarze byli w sezonie 1993/94, kiedy to zabrakło im dopiero jednego punktu do pokonania warszawskiej Legii.

Po raz 60.

Dotychczas Biała Gwiazda spotykała się z GieKSą 59 razy: 52 razy na poziomie elity, 2 w II lidze, 3 razy w Pucharze Polski oraz 2 mecze miały miejsce w Pucharze Ligi. Z 59 spotkań krakowianie wygrali 30, 17 potyczek skończyło się remisem, a 12 razy zwyciężali zawodnicy z Górnego Śląska. Po raz ostatni Wisła rywalizowała z GKS-em w marcu 2005 roku, kiedy to przed własną publicznością podopiecznym Wernera Liczki udało się minimalnie pokonać rywala: 1:0.


Źródło: wisla.krakow.pl

Krakowiacy kontra Ślązacy. Wisła podejmuje GKS Katowice

Wtorek, 9 sierpnia 2022 r.


Po spadku z Ekstraklasy krakowska Wisła mocno odświeży sobie historyczne rywalizacje z klubami, z którymi od dość dawna nie mieliśmy okazji spotkać się na zielonej murawie. By przypomnieć, że z Odrą Opole mieliśmy 41-letni rozbrat, z Resovią 34-letni, a z katowicką "Gieksą", z którą przyjdzie nam się zmierzyć dzisiaj - ponad 17-letni.

Nie może więc nikogo dziwić, że "Biała Gwiazda" elektryzuje wszystkie pozostałe pierwszoligowe kluby i choć jak na razie swoją grą niekoniecznie zachwyca, to dziesięć zdobytych punktów w czterech meczach każdy kibic "wziąłby" przed startem bieżącego sezonu "w ciemno". Tym bardziej, że zespół prowadzony przez trenera Jerzego Brzęczka wciąż ma swoje problemy. Niestety największe z kontuzjami. O tym bowiem, że niedostępni dla trenera przez całą pierwszą rundę bieżącego sezonu będą Jakub Błaszczykowski, Alan Uryga, czy Zdeněk Ondrášek - wiedzieliśmy "z góry". Niestety do tej trójki wciąż dołącza Joseph Colley, a poza nim urazy mięśniowe eliminują Vullneta Bashę i Michaëla Pereirę. Jeśli doliczymy do tego kłopoty po pechowym starciu z rywalem w piątkowym meczu z Odrą Mateusza Młyńskiego, to choć Brzęczek mówi o szerokiej kadrze, to jednak na dzisiejszą potyczkę z GKS-em Katowice - mocno mu się ta kadra zawęża. I można powiedzieć, że ogromną wartością dodaną są trafione wzmocnienia w postaci Igora Łasickiego, Michała Żyry oraz Bartosza Jarocha - bo każdy z nich dokłada solidne cegiełki do aktualnej sytuacji Wisły w tabeli.

I choć ta jest na dziś bardzo dobra, to zapowiada nam się dziś rywalizacja, którą z dużą dozą prawdopodobieństwa określić można jako bardzo trudną. Katowiczanie zbudowali bowiem całkiem niezłą drużynę i choć mają już na swoim koncie porażkę, to odniesiona ona została na szalenie ciężkim terenie, jakim jest stadion Podbeskidzia, a i to po naprawdę zaciętym boju. Mają za to piłkarze GKS-u "na rozkładzie" ŁKS oraz Zagłębie Sosnowiec, a jedyny mecz, po którym pluć mogą sobie jeszcze w brodę to ten zremisowany 3-3 z Bruk-Betem Termaliką. Grali w nim bowiem z przewagą jednego zawodnika, prowadzili 2-0 i 3-2, mając okazje do kolejnych trafień, a mimo to dali sobie w ostatniej akcji spotkania - wyrwać punkty.

O te dziś nie będzie więc Wiśle łatwo, bo GKS jawi się jako najtrudniejszy z dotychczasowych rywali "Białej Gwiazdy", który do cech fizycznych dokłada sporo umiejętności. Zwłaszcza w szybkim ataku, o czym przekonało się choćby w minioną sobotę sosnowieckie Zagłębie. Bo choć podopieczni dobrze nam znanego Artura Skowronka starali się prowadzić grę, to kontratak "Gieksy" przyniósł jej pierwszego gola, ładna kombinacyjna akcja - drugiego, a całość zamknął skuteczny strzał z dystansu. Potrafią więc katowiczanie korzystać z całego wachlarza możliwości do zdobywania bramek i na pewno przyjadą go pokazać także na Reymonta.

Najważniejsze jest jednak to, że na naszym stadionie znów zasiądzie całkiem spora grupa fanów, bo liczona na kilkanaście tysięcy - i to pomimo tego, że mecz odbędzie się nie "weekendowo", a we wtorkowy wieczór. I choć nie czeka nas łatwe zadanie, to kibice bez wątpienia mogą dodać wiślakom skrzydeł. Dziś doping "dwunastego" zawodnika będzie bardzo potrzebny! Do zobaczenia na Reymonta!

Wtorek, 09.08.2022 r. 20:30

Wisła Kraków-GKS Katowice

  • 5. kolejka Fortuna I Ligi.
  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędziuje: Damian Kos (Wejherowo).
  • Transmisja TV: Polsat Sport HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z GKS-em Katowice 59 razy. 30 spotkań wygrała, 17 zremisowała oraz 12 przegrała. Bilans bramek to 93-47.
  • » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 12 marca 2005 r., upłynęło 6359 dni, czyli ponad 17 lat.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
  • → Alan Uryga (kontuzja);
  • → Zdeněk Ondrášek (kontuzja);
  • → Vullnet Basha (kontuzja);
  • → Joseph Colley (kontuzja);
  • → Michaël Pereira (kontuzja);
  • » Występ pod znakiem zapytania:
  • → Mateusz Młyński (kontuzja);
  • » Wiślacki akcent w zespole rywala:
  • → w kadrze zespołu z Katowic jest nasz były junior - Dominik Kościelniak.
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → zachmurzenie małe;
  • → temperatura: 22°
  • → opady: 0 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »

Źródło: wislaportal.pl

Kurs na zwycięstwo: Wisła podejmuje GKS Katowice!

We wtorkowy wieczór piłkarze Białej Gwiazdy stoczą kolejną batalię o cenne ligowe punkty. Tym razem areną zmagań będzie Stadion Miejski im. Henryka Reymana w Krakowie, gdzie w ramach 5. serii gier podopieczni trenera Jerzego Brzęczka podejmą GKS Katowice i powalczą o podtrzymanie serii zwycięstw.


09.08.2022r.

Redakcja

W sezonie 2021/22 ekipa z Górnego Śląska zdobyła 46 punktów i ukończyła rozgrywki na 8. pozycji. Obecną kampanię GieKSa rozpoczęła od wygranej w Łodzi, gdzie udało im się pokonać miejscowy ŁKS (2:0). Inauguracja sezonu przy Bukowej oznaczała z kolei potyczkę z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, która po szalonym widowisku zakończyła się remisem (3:3). Tydzień później katowiczanie po raz pierwszy zmuszeni byli uznać wyższość rywala, ulegając w delegacji Podbeskidziu Bielsko-Biała (0:1), natomiast w minioną sobotę mogli cieszyć się z drugiego zwycięstwa, kiedy to pokonali na własnym terenie Zagłębie Sosnowiec 3:1. Przed piątkową potyczką przy R22 podopieczni trenera Rafała Góraka plasują się na 6. lokacie z trzema oczkami straty do krakowskiej Wisły, czyli wicelidera tabeli

Historyczna przewaga

Jak dotąd piłkarze obu zespołów 59-krotnie mierzyli swoje siły w oficjalnych spotkaniach. Ich bilans w znacznym stopniu przemawia na korzyść ekipy spod Wawelu, która 30-krotnie mogła cieszyć się ze zwycięstwa. 12 triumfów z kolei na swoim koncie ma GieKSa, natomiast 17 potyczek kończyło się wynikiem remisowym.

Po trzy punkty!

Zawodnicy Jerzego Brzęczka podchodzą do potyczki z GKS Katowice w dobrych nastrojach, na co wpływ mają trzy wygrane z rzędu i pozycja wicelidera tabeli. Głęboko wierzymy, że i tym razem zwycięska szala przechyli się na korzyść Białej Gwiazdy, która niesiona głośnym dopingiem kibiców zgarnie pełną pulę i przybliży się do realizacji wyznaczonego celu!

Pierwszy gwizdek sędziego Damiana Kosa punktualnie o godzinie 20:30. Jazda, jazda, jazda!


Źródło: wisla.krakow.pl

Jerzy Brzęczek przed meczem z GKS-em Katowice: - Najbardziej niewygodny przeciwnik

Poniedziałek, 8 sierpnia 2022 r.


W ramach piątej kolejki ligowej sezonu 2022/2023 zespół Wisły Kraków zmierzy się we wtorkowy wieczór na własnym stadionie z bardzo dobrze spisującym się w dotychczasowych spotkaniach GKS-em Katowice. Oto co na tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej mówił trener Jerzy Brzęczek.

Pierwszy z poruszonych tematów to ten związany z problemami kadrowymi Wisły, bo z kadry meczowej wypada kontuzjowany Michaël Pereiara, a i kolejny z podstawowych skrzydłowych, czyli Mateusz Młyński, może nie być do dyspozycji szkoleniowca. Stąd też niczym bumerang wróciło nazwisko pozostającego od początku sezonu poza kadrą - Dora Hugiego.

- Dor Hugi jest w kadrze, ale jest tutaj kwestia decyzji, które mu przekazaliśmy na początku okresu przygotowawczego i tutaj nic z naszej strony się nie zmienia. Niewykluczone jednak, że w którymś momencie Hugi zostanie włączony do kadry meczowej, ale jeśli tak będzie, to o tym poinformujemy. Z drugiej strony ciągle patrząc na naszą kadrę, a rynek transferowy nie jest jeszcze dla nas zamknięty, to na pewno jeszcze ruchy transferowe z naszej strony zostaną poczynione. Na dziś mamy 10 punktów, wygraliśmy trzy spotkania, choć zdajemy sobie sprawę, że jest przed nami dużo pracy i dużo rzeczy jest do poprawy, ale mamy na skrzydłach młodych zawodników, których w jakiś sposób wstawiamy do składu i którzy zbierają doświadczenie, a dają nam jakość, której potrzebujemy. Po kontuzji Pereiry, w tym ostatnim spotkaniu, na pewno jesteśmy trochę ograniczeni, ale wraca do pełnej dyspozycji Momo Cissé, a to także zawodnik kreatywny, który potrafi wygrywać pojedynki "jeden na jeden", a to jest dla nas bardzo ważne. Nie chcemy robić ruchów, które będą dorywcze. Chcemy robić takie transfery, które będą nam w jakiś sposób dawały dużą jakość. Nasza kadra jest na dziś szeroka, więc następne transfery, które chcemy dokonać, to będą transfery zawodników o dużej jakości - zapewnia Brzęczek.

Opiekun Wisły został także zapytany o poprzedni mecz ligowy, a więc ten z Odrą Opole, w którym jego podopieczni wyszli na prowadzenie, ale nie poszli "za ciosem", co rywal mógł ukarać.

- Zawsze analizujemy spotkania i zwracamy na to uwagę, w szczególności po tym ostatnim spotkaniu, kiedy w pierwszej połowie stworzyliśmy wiele sytuacji, grając na bardzo dobrym poziomie, jeśli chodzi o ich kreowanie. A po zdobyciu bramki w jakiś sposób w podświadomości niepotrzebnie zbyt głęboko cofnęliśmy się. Nie byliśmy aż tak agresywni, pozwalaliśmy na atakowanie piłki i nie zamknęliśmy tego spotkania. Dlatego w ostatnich 15 minutach, przy sytuacji, gdy piłka odbiła się od poprzeczki - mieliśmy szczęście. Mieliśmy też później sytuacje na zamknięcie meczu, czego nie wykorzystaliśmy. Na pewno to jest coś o czym dyskutujemy, analizujemy i przekazujemy zawodnikom. Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach będziemy z tego wyciągać wnioski i konsekwencja w grze będzie w każdym momencie i bez względu na wynik spotkania - mówił trener.

Następny temat, to prośba o scharakteryzowanie pierwszej ligi, jej poziomu oraz tego, czym ewentualnie szkoleniowca te rozgrywki zaskoczyły.

- Mogę dokonać pewnego porównania, bo pracowałem parę lat temu na poziomie pierwszej ligi w GKS-ie Katowice. Tych lat trochę upłynęło i na pewno ten poziom pod każdym względem się podniósł. Pod względem sportowym, szkoleniowym, ale i przygotowania drużyn, jeśli chodzi o stronę fizyczną, ale i taktyczną. Nasz najbliższy przeciwnik, czyli GKS Katowice, to jest drużyna, która patrząc i porównując jej styl gry, to dużo rzeczy jest powielane z tego co robi Raków Częstochowa. GKS to drużyna, która gra bardzo agresywnie, jest bardzo dobrze zorganizowana i która jest bardzo dobrze przygotowana fizycznie. Pierwsza liga w moim odczuciu jest zdecydowanie lepsza, niż była parę lat temu - w wielu aspektach, które wymieniłem. Jest tutaj, tak jak w Ekstraklasie, pewna niewiadoma, bo nie ma zdecydowanych faworytów i każdy z każdym może wygrać. Patrząc na układ tabeli, na wyniki spotkań, to trudno jest przed następnymi kolejkami mówić o jakimś zdecydowanym faworycie. Dlatego też ta liga jest wyrównana i tych drużyn, które będą walczyć o czołowe miejsca jest co najmniej 8-9. Jeśli nie będziesz odpowiednio przygotowany, nie będzie oprócz kwestii związanych z taktyką i umiejętnościami czysto piłkarskimi, tych cech wolicjonalnych, to będziesz miał problemy. To jest ta różnica, że nie zawsze zawodnicy są wyrachowani. Jest wiele spotkań, w których jest dużo bezpośredniej walki. I to jest różnica pomiędzy pierwszą ligą i Ekstraklasą. To jest bardzo ważny czynnik, jeśli chodzi o kwestię fizyczną i kwestię zaangażowania w każdy pojedynek - uważa Brzęczek.

Trener Wisły został jeszcze szerzej zapytany o drużynę z Katowic, która w poprzedniej kolejce mocno skarciła swojego rywala, a więc Zagłębie Sosnowiec, wykorzystując błędy tej drużyny, co przełożyło się na zwycięstwo 3-1.

- Drużyna GKS-u jest bardzo dobrze zorganizowana w defensywie i bardzo dobrze przygotowana fizycznie. I w tych aspektach związanych z zachowaniem się w defensywie i w odbiorze piłki oraz wyjściu do szybkich kontrataków. To robią bardzo dobrze. I to pokazuje jak trzeba być skoncentrowanym i odpowiedzialnym. Zagłębie Sosnowiec w tym ostatnim spotkaniu kreowało sytuacje, utrzymywało się przy piłce, ale każdy błąd, każda strata - powodowała dość duże niebezpieczeństwo, bo GKS bardzo dobrze wychodzi z kontratakami. To jest ich styl gry. Wiele zachowań jest podobnych do tego, jak zachowuje się i gra Raków Częstochowa. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to będzie piąte spotkanie w tym sezonie i myślę, że to będzie najcięższe i najtrudniejsze dla nas spotkanie i najbardziej nieprzyjemny i niewygodny przeciwnik - z tych wszystkich, z którymi zmierzyliśmy się dotychczas - stwierdził trener wiślaków.

Jako, że pod nieobecność Pereiry Brzęczek wskazał, że zdrowy i gotowy do gry jest Momo Cissé, to właśnie o niego został szkoleniowiec szerzej zapytany, a dziennikarz wskazał, że w dotychczasowych spotkaniach Gwinejczyk spisywać miał się "fatalnie" oraz poniekąd nonszalancko.

- Każdy z nas ma swój charakter i swój styl bycia, także zawodnicy, którzy są kreatywni, jak mający niesamowity potencjał - jeśli chodzi o drybling - Momo. Nie zgodzę się, że zagrał fatalnie w Rzeszowie, ponieważ było tam 4-5 bardzo ostrych fauli na nim. Podobnie był atakowany w meczu z Sandecją, a to też jest ważny aspekt do tego, jak gra się w tej lidze. I jak przeciwnik w stosunku do takich zawodników podchodzi. Momo na dziś nie pokazuje jeszcze takich umiejętności w meczu, jakie ma. Rozmawiamy z nim, ale też z każdym zawodnikiem. On ma specyficzny charakter. Przychodząc do Wisły Kraków, do innego kraju, pewnych rzeczy musi się nauczyć, a do pewnych nie był przyzwyczajony, ale myślę, że wykonano z nim indywidualnie dużo pracy. I to też jest zawodnik, który się zmienia. W ostatnim spotkaniu bardzo dobrze zagrał Młyński, ale wszyscy wielokrotnie mówiliśmy o jego wcześniejszych występach - także w Ekstraklasie - w których nie dawał tej jakości. Niektórym zawodnikom trzeba dać czas. Momo jest po kontuzji, którą miał na wiosnę, a po której wypadł na bardzo długo z treningu. Potem okres przygotowawczy również nie był pełny, bo ta kontuzja nie była jeszcze w pełni wyleczona i również był tym zawodnikiem, który doszedł do nas bardzo krótko przed startem sezonu. Zdaję sobie sprawę z jego potencjału, wiemy jaki ma charakter i osobowościowo może niekiedy jest może taki odbiór, że on nie chce. I jego gra ciałem powoduje takie wrażenie, ale to jest tylko wrażenie, bo to jest gość, który jest bardzo wrażliwy, któremu bardzo zależy, ale gdy mu coś nie wyjdzie, albo koledze, to wewnętrznie jest sfrustrowany. I może jego zachowanie powoduje, że jest taki jego odbiór. I często zwracałem na to uwagę, ale po wielu rozmowach indywidualnych jego reakcja jest inna. Nie jest to lekceważenie, a pewna frustracja, że coś nie wychodzi - jemu, czy drużynie. Nie mam zamiaru po tych pierwszych spotkaniach jednego, czy drugiego zawodnika - skreślać. Ostatnio było jedno z lepszych spotkań "Młynka", jakie za mojej kadencji widziałem w jego wykonaniu, ale wielokrotnie mówiliśmy, że ma potencjał, którego nie wykorzystuje. I taka sama jest sytuacja z Momo. Jestem przekonany, że gdy będzie w pełnym treningu, gdy będzie przygotowany, to również pokaże jakość. Przypomnijmy sobie jego pierwsze mecze, gdy tutaj przyszedłem, jak prezentował się fizycznie? Jak potrafił odbierać piłkę i grać taktycznie w defensywie, ale również jak potrafi dryblować i jak potrafi stwarzać przewagę? Są czasami takie sytuacje, że jeden zawodnik potrzebuje dłuższy okres czasu. W jego przypadku to jest złożone, bo miał kontuzje, przez co nie miał dłuższego okresu treningowego, jeśli chodzi o ciągłość, ale zdajemy sobie sprawę, że na pewno jego potencjał i jego umiejętności są zdecydowanie większe, niż to co do tej pory pokazał w meczach pierwszoligowych - zapewnia Brzęczek.

Trener Wisły został także zapytany o sytuację w zespole wracającego po kontuzji Luisa Fernándeza.

- Jest już praktycznie 8-9 dni w treningu z drużyną i widać po jego zachowaniu, jeśli chodzi o jednostki treningowe, że wygląda w nich zdecydowanie lepiej pod względem fizycznym. Na pewno Luis jest tym zawodnikiem, który jest przewidywany do tego, aby wystąpić od pierwszej minuty. Musimy również pamiętać, jeśli chodzi o Kacpra Dudę, który zaczyna wchodzić do dorosłej piłki i jest w tych pierwszych spotkaniach na pewno zawodnikiem, który się wyróżnia, ale mamy też świadomość, że jest to zawodnik, którego nie możemy zbyt szybko wyeksploatować. Musimy przygotować go do tego, by zbyt szybko te jego siły nie były wyeksploatowane, by potem nie musieć czekać na niego, by wrócił do pełnej dyspozycji fizyczno-technicznej - przyznał trener.

Brzęczek został także zapytany o plany pozycji na boisku dla Michała Żyro.

- Jeśli chodzi o Michała, to jest to dla nas zawodnik, który jest brany pod uwagę na 2-3 pozycjach. Jako "dziewiątka", ale i jako skrzydłowy. To zawodnik, który bardzo dobrze spełniłby też rolę "dziesiątki" - przy jego umiejętnościach technicznych. Oczywiście jest to związane z sytuacją kadrową, z sytuacją taktyczną, jeśli chodzi o kolejnego przeciwnika - mówił Brzęczek.

Na zakończenie konferencji... padło też pytanie o niekończącą się tego lata sagę związaną z transferem do Wisły napastnika.

- Możemy zrobić oczywiście transfery, które zaspokoją nas krótkoterminowo i wszyscy będą zadowoleni, że zrobiliśmy, bo zrobiliśmy. Na pewno transfery do końca okienka będą, a ja mam nadzieję, że to nastąpi jak najszybciej, ale nie jest to uwarunkowane tylko od nas. Te możliwości, jakie są i jakie się otworzyły, są bardzo interesujące i jeżeli uda nam się dopiąć to co ewentualnie jest możliwe, to będziemy z tego bardzo zadowoleni. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że kibice chcieliby "już", ale my też tak chcielibyśmy. Tylko jest kwestia podejmowania decyzji, żeby to nam dało taki efekt, jaki chcemy. Nie na zasadzie, że będziemy tylko ściągać zawodnika, który będzie napastnikiem, a nie do końca będziemy do niego przekonani. Zdaję sobie sprawę, że cały czas to powtarzam i biorę to na swoją głowę, ale chcę podejmując decyzję o transferze być przekonanym co do tego, że prawdopodobieństwo będzie jak największe, że to będzie taki zawodnik, który będzie nam pasował i w jakiś sposób da nam gwarancję jakości i zdobywania bramek. A konkretnie co jest problemem? Jeśli chodzi o tego jednego to problem jest związany z tym, że ma on ważny kontrakt. I to jest kwestia, która powoduje, że czekamy na to, że zostanie on rozwiązany i będzie wolnym zawodnikiem. I będzie on wtedy dla nas realny. Na dziś nie jesteśmy w stanie płacić żadnych sum transferowych. Jest również jedno nazwisko, które stało się też dla nas bardzo interesujące. Wcześniej było niemożliwe do zrealizowania, a teraz okazuje się, że jest taka możliwość. Niewykluczone, że to też będzie dla nas interesujący temat negocjacyjny. I jeśli z perspektywy klubu te negocjacje będą w naszym zasięgu, to na pewno taki ruch również zrobimy. I z perspektywy czasu patrząc na to co się dzieje na rynku - okienko transferowe zbliża się ku końcowi i naprawdę pojawia się wielu ciekawych zawodników z dobrym CV i z dużymi umiejętnościami. Gdybyśmy zrobili pewne ruchy wcześniej, to na dziś nie byłoby nas na to stać, a ostatnie dni pokazują, że patrząc na rynek transferowy oraz datę, to te nazwiska są coraz bardziej ciekawe - zakończył Brzęczek.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Luis show! Wisła - GKS 2-1

Wtorek, 9 sierpnia 2022 r.


Krakowska Wisła odnosi czwarte zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach pierwszej ligi. Dziś pokonujemy na własnym stadionie 2-1 ekipę katowickiego GKS-u, a obydwa gole dla "Białej Gwiazdy" strzelił Luis Fernández.

Wisła Kraków spotkanie piątej kolejki ligowej, w której przyszło nam się zmierzyć z GKS-em Katowice, rozpoczęła bardzo ofensywnie. Już po pierwszych dwóch minutach "Biała Gwiazda" miała na swoim koncie dwa rzuty rożne i celny strzał w wykonaniu Ivana Jelicia Balty. Tyle tylko, że właśnie po kolejnym kornerze wiślacy dali się skontrować. Akcji gości i rajdu Patryka Szwedzika nie przerwał faulem ani Momo Cissé, ani Krystian Wachowiak, ani Patryk Plewka, a dobrze rozegrana piłka trafiła do Adriana Błąda, który pewnie uderzył wprost do siatki. Od 3. minuty przegrywaliśmy więc 0-1, co oznaczało, że nasza passa występów w I lidze bez straty bramki została szybko w tym meczu zakończona.

Pierwszą okazję do wyrównania mieliśmy po kolejnym rzucie rożnym już w minucie 8., ale choć dobrze z narożnika dogrywał Kacper Duda, a piłka dotarła do Bartosza Jarocha, który zaliczył celny strzał głową, to Dawid Kudła był na posterunku.

Kolejne minuty to już jednak groźniejsze akcje gości. W 10. minucie dobrze spisał się jednak Mikołaj Biegański, a w 15. strzał Szeedzika zdołał sparować na rzut rożny Igor Łasicki. Po nim to Wisła mogła wyjść z podobnym kontratakiem, jak ten bramkowy "Gieksy", ale piłkarze naszych gości zdołali powstrzymać próbę szybkiego wyjścia Piotra Starzyńskiego, wybijając futbolówkę na aut.

I choć już do końca pierwszej połowy przeważała Wisła, to brakowało nam dokładności oraz pomysłu na skomasowaną defensywę katowiczan. Tę rajdem środkiem boiska próbował rozerwać wprawdzie Plewka, ale został sfaulowany. Z rzutu wolnego mocno huknął Michał Żyro, a odbitą od obrońców piłkę celnym strzałem zakończył jeszcze Adi Mehremić, ale i tym razem Kudła nie dał się pokonać. I 28 minut meczu było za nami.

Niestety ostatni kwadrans pierwszej połowy to jeszcze więcej nieudanych prób Wisły. W 35. minucie mocno niecelnie strzelał Duda, zaraz potem swoją okazję miał wprawdzie Starzyński, ale i on wywalczył dla nas po zablokowanej próbie tylko rzut rożny. W doliczonym czasie gry przed przerwą uderzeń próbowali jeszcze Jaroch i Żyro, ale i oni zostali zablokowani. A to oznaczało, że do przerwy Wisła przegrywała z GKS-em 0-1.

Drugą połowę rozpoczynamy od okazji Mehremicia, który po dograniu z rzutu wolnego oddał celny strzał głową, tyle tylko, że zbyt lekki, by mógł myśleć o pokonaniu Kudły. Tego nie mógł też dokonać w 49. minucie Żyro, bo znów jego próba została zablokowana. Po następnych sześciu minutach Wiśle udało się w końcu wyjść z szybkim atakiem, ale Cissé wywalczył tylko rzut rożny. Po nim do dośrodkowania najwyżej wyskoczył wprawdzie Mehremić, jednak jego strzał głową był mocno niecelny. Podobnie jak pierwsza po wejściu próba Luisa Fernándeza, z 67. minuty, kiedy to Hiszpan uderzył obok słupka.

Można więc powiedzieć, że obraz gry się nie zmieniał, bo Wisła wciąż biła głową w katowicki mur, a nasz rywal mając korzystny wynik wykorzystywał każdą możliwą okazję do tego, aby "kraść czas".

I w końcu taka postawa gości została ukarana. W 71. minucie futbolówka wreszcie została dokładnie dograna ze skrzydła przez Starzyńskiego, całość głową przedłużył jeszcze Plewka, tak że dotarła do Fernándeza. A ten świetnie się odwrócił i strzelił nie do obrony. I było 1-1! Co ważne na poprawkę nie musieliśmy długo czekać. W 75. minucie Fernández ruszył po podaniu od Żyry środkiem boiska i oddał strzał na bramkę z około 30 metrów. Dotąd bardzo dobrze spisujący się Kudła tym razem się nie popisał, ale najważniejsze było to, że Wisła prowadziła 2-1.

W ostatnim kwadransie spotkania "Biała Gwiazda" nie forsowała już specjalnie tempa i można powiedzieć, że "oddała" piłkę rywalowi, ale teraz to on nie miał pomysłu na to, jak przebić się przez defensywę wiślaków. W takiej więc "tonacji" spotkanie to zostało dograne do końca, bo "Gieksa", ani z akcji, ani ze stałych fragmentów gry nie zagroziła już poważniej naszej bramce. Zresztą w doliczonym czasie wiślacy umiejętnie przenieśli ciężar gry na połowę katowiczan, sami "kradnąc" przez utrzymywanie się przy piłce cenne sekundy. I tak też dopisali do swojego dorobku kolejny komplet punktów!

Wtorek, 09.08.2022 r. 20:30:

2 Wisła Kraków-1 GKS Katowice

  • 0-1 Adrian Błąd (3.)
  • 1-1 Luis Fernández (71.)
  • 2-1 Luis Fernández (75.)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Bartosz Jaroch
  • Igor Łasicki
  • Adi Mehremić
  • Krystian Wachowiak
  • Piotr Starzyński
  • (77. Konrad Gruszkowski)
  • Ivan Jelić Balta
  • Patryk Plewka
  • Kacper Duda
  • (57. Luis Fernández)
  • Momo Cissé
  • (77. Mateusz Młyński)
  • Michał Żyro
  • (90. Enis Fazlagić)

GKS Katowice:

  • Dawid Kudła
  • Marcin Wasielewski
  • Grzegorz Janiszewski
  • Arkadiusz Jędrych
  • Michał Kołodziejski
  • Grzegorz Rogala
  • Adrian Błąd
  • (46. Dominik Kościelniak)
  • (61. Marko Roginić)
  • Daniel Dudziński
  • Marcin Urynowicz
  • Jakub Arak
  • (70. Zbigniew Wojciechowski)
  • Patryk Szwedzik

5. kolejka Fortuna I Ligi.

  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędzia: Damian Kos (Wejherowo).
  • Widzów: 14 241.
  • Pogoda: 21°
  • Żółtą kartką ukarany został także trener Wisły - Jerzy Brzęczek.

Źródło: wislaportal.pl

Straty odrobione z nawiązką: Wisła - GKS Katowice 2:1

W 5. serii gier Fortuna 1. Ligi na drodze Białej Gwiazdy stanął GKS Katowice, który zameldował się przy R22 we wtorkowy wieczór. Mimo iż to goście jako pierwsi objęli prowadzenie, to ze zwycięstwa cieszyć się mogli Wiślacy, którzy pod dwóch trafieniach Luisa Fernándeza pokonali rywala 2:1 i po raz czwarty z rzędu sięgnęli po komplet punktów.


09.08.2022r.

V. Zhuzhelskyi


Po zwycięskim spotkaniu w Opolu trener Jerzy Brzęczek dokonał tylko jednej zmiany - w miejscu kontuzjowanego Pereiry na murawie pojawił się Starzyński. Starcie z GKS-em Katowice rozpoczęło się od ofensywnej akcji Wiślaków, po której katowiczanie wyprowadzili zabójczy kontratak zakończony trafieniem autorstwa Błąda. W trakcie pierwszej części spotkania ekipa spod Wawelu wywierała presję na przeciwnika i za wszelką cenę próbowała wyrównać stan pojedynku. Przed szansą stanął między innymi Żyro czy Mehremić, ale na posterunku był dobrze dysponowany Kudła.

Decydująca zmiana

Po zmianie stron Wiślacy postawili na atak, chcąc odwrócić losy pojedynku. Taka postawa długo nie przynosiła efektów, jednak w 71. minucie sprawy w swoje ręce wziął wprowadzony w drugiej połowie Fernández, który umiejętnie obrócił się z piłką w polu karnym przeciwnika i przytomnym strzałem pokonał Kudłę. Na tym Hiszpan jednak nie poprzestał, bowiem cztery minuty później po raz drugi skierował piłkę do siatki – tym razem precyzyjnym uderzeniem z dystansu, po którym golkiper GieKSy zmuszony był kolejny raz skapitulować, a Biała Gwiazda objęła prowadzenie. Prowadzenie, którego nie oddała już do końcowego gwizdka, dzięki czemu trzy punkty zostały pod Wawelem.

Wisła Kraków - GKS Katowice 2:1 (0:1)

  • 0:1 Błąd 3’
  • 1:1 Fernández 71’
  • 2:1 Fernández75’

Wisła Kraków: Biegański - Wachowiak, Mehremić, Łasicki, Jaroch - Plewka, Jelić Balta - Starzyński (57’ Gruszkowski), Duda (57’ Fernández), Cisse (76’ Młyński) - Żyro (90+4’ Fazlagić)

GKS Katowice: Kudła - Kołodziejski, Jędrych, Janiszewski - Rogala (70’ Wojciechowski), Szwedzik, Urynowicz, Wasielewski - Błąd (46’ Kościelniak, 61’ Roginić), Dudziński - Arak

Żółte kartki: Duda, Jaroch, Jelić Balta, Łasicki - Dudziński, Jędrych, Kołodziejski

Sędziował: Damian Kos (Wejherowo)


Źródło: wisla.krakow.pl

Wisła odwróciła losy meczu. Świetne wejście Hiszpana

10 August 2022

Czwarte zwycięstwo w tym sezonie odnieśli we wtorkowy wieczór piłkarze Wisły. Tym razem na własnym stadionie pokonali 2:1 GKS Katowice.

Wisła rozpoczęła spotkanie bardzo odważnie i już na początku zagroziła bramce rywali z Katowic. Celnie z woleja uderzał Kacper Duda, ale dobrze ustawiony bramkarz odbił futbolówkę. W trzeciej minucie wiślacy nadziali się na kontratak GKS-u. Po szybkiej akcji i dograniu Patryka Szwedzika, Adrian Błąd zwiódł Mikołaja Biegańskiego i pewnym strzałem wyprowadził gości na prowadzenie. Była to pierwsza stracona przez Wisłę bramka w tym sezonie.

W kolejnych minutach Wisła starała się atakować, szukała swoich okazji, wywierała presję na przeciwnika, ale dobrze zorganizowany w defensywie GKS nie ułatwiał zadania. Gdy już podopieczni Jerzego Brzęczka dochodzili do sytuacji strzeleckich, w bramce dobrze spisywał się Dawid Kudła.

Kluczowym momentem tego spotkania było pojawienie się w 57. minucie na boisku Luisa Fernandeza, który zastąpił Dudę. Hiszpan okazał się bohaterem tego spotkania. Niespełna kwadrans po wejściu na murawę Fernandez doprowadził do wyrównania, świetnie opanowując piłkę w polu karnym, a następnie celnie uderzając tuż przy słupku.

Cztery minuty później wiślak mógł cieszyć się z drugiego trafienia. Tym razem zdecydował się na uderzenie z około 30 metrów. Uderzenie zupełnie zaskoczyło bramkarza GKS-u, który nie popisał się w tej sytuacji interwencją i Wisła wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do ostatniego gwizdka sędziego.

Po tym spotkaniu Wisła ponownie wskoczyła na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Na 15 możliwych do zdobycia punktów zdobyła dotychczas 13. W kolejnych meczu zmierzy się w najbliższy weekend na wyjeździe z GKS-em Tychy.


Źródło: wislakrakow.com


Minuta po minucie

  • FANTASTYCZNY powrót "Białej Gwiazdy" i czwarte z rzędu zwycięstwo WISŁY KRAKÓW! DZIĘKUJEMY!
  • KONIEC MECZU!
  • 90+5
  • Kontra Wisły i jeszcze jeden rzut rożny.
  • Dziękujemy za pracę dla drużyny Michał!
  • 90+4
  • Żyro zmieniony przez Fazlagicia.
  • 90+3
  • Świetnie wykonany rzut rożny daje nam urwane kilkadziesiąt sekund i rzut wolny w okolicach pola karnego rywala.
  • 90+2
  • Michał Żyro świetnie zastawił się z piłką w narożniku boiska i wywalczył rzut rożny dla Wisły.
  • 90+1
  • Młyński podciął rywala na skrzydle. Goście fatalnie wykonali jednak rzut wolny.
  • 90.
  • Minimum cztery minuty doliczone do drugiej części meczu.
  • 89.
  • Dobre dośrodkowanie, ale Kołodziejski uderzył wysoko ponad bramką.
  • 88.
  • Mogliśmy wyjść z kontrą, ale znów dziś fatalnie piłkę przyjął Jaroch. Z atakiem ruszył więc GKS. Na skrzydle zawodnika gości faulował Łasicki. Żółta kartka dla kapitana Wisły.
  • Chorwat zastawił się przed nadbiegającym napastnikiem gości, a ten odbił się od niego jak od ściany. Sędzia odgwizdał faul Balty. Panu z gwizdkiem już podziękujemy.
  • 85.
  • Napomnienie dla Jelicia Balty i Brzęczkowi za protesty.
  • 83.
  • Słabe dośrodkowanie wybite poza pole karne przez Fernándeza.
  • 82.
  • "Korner" dla gości.
  • 81.
  • Groźne dośrodkowanie w pole karne Wisły, ale napastnik Gieksy uderzył w taki sposób, że piłka wyszła na aut.
  • 79.
  • Dobra asekuracja Jarocha, który zblokował skrzydłowego Gieksy. Od bramki zacznie Biegański.
  • 77.
  • Zmiany w Wiśle. Starzyńskiego i Cissé zmieniają Młyński i Gruszkowski.
  • Co za błąd Kudły! Uderzenie Luisa z dalekiej odległości sprawia ogromne problemy bramkarzowi, który sam wpakował sobie piłkę do bramki! Karma jest piękna bo Kudła praktycznie cały mecz grał na czas :))))
  • 76.
  • GOOOOOOOOL! LUIS! LUIS! LUIS!
  • 74.
  • Bardzo ciekawy pomysł Luisa Fernándeza, który dyryguje naszą grą ze środka pola. Niestety podanie do Jarocha okazało się za mocne i za głębokie.
  • Fantastyczne dośrodkowanie, zgranie piłki do Luisa, który w jeszcze lepszy sposób obrócił się z piłką i wpakował ją do siatki!
  • 71.
  • GOOOOOOOOOL! LUIS FERNANDEZ!
  • 70.
  • Arak zmieniony przez Zbigniewa Wojciechowskiego.
  • Gdyby Luis miał lepiej ułożoną stopę byłoby 1-1...
  • 67.
  • Wypracowana sytuacja strzelecka dla Luisa Fernándeza, który będąc sam na wprost bramki tuż przed polem karnym uderza wysoko nad poprzeczką...
  • Niestety atakujemy teraz z trochę mniejszą intensywnością niż z początku drugiej części meczu. Popełniamy również więcej błędów indywidualnych.
  • 66.
  • Jaroch wrzucił piłkę z autu w pole karne. Żyro przegrał pojedynek w powietrzu z obrońcą gości.
  • 64.
  • Sporo zamieszania w naszym polu karnym, ale udało nam się wybronić przed stałym fragmentem gry.
  • 63.
  • Pierwszy wypad poza środek boiska Gieksy w drugiej połowie meczu i wywalczony rzut rożny.
  • 14 241 biletów sprzedanych na dzisiejszy mecz.
  • 61.
  • Roginić zmienia Kościelniaka.
  • 61.
  • Niecelny strzał Jelicia Balty zza pola karnego.
  • 60.
  • Kolejny raz zawodnik gości jest opatrywany na placu gry. Czemu takie rzeczy nie są załatwiane poza boiskiem?!
  • Lepiej wygląda nasza gra w drugiej połowie meczu. Przeważamy i co chwila wracamy z piłką w pole karne gości. Nadal bez okazji do zdobycia gola...
  • 57
  • Dudę zmienia Fernández. Czemu z boiska nie zszedł Cissé, który psuje dziś akcję za akcją, a został ściągnięty nasz najlepszy piłkarz na boisku???
  • 55.
  • Świetne dośrodkowanie Wachowiaka z rzutu rożnego. Mocno niecelne uderzenie Mehremicia mimo dobrej pozycji do oddania uderzenia.
  • 54.
  • Rogala upomniany żółtą kartką.
  • Piłkarz Gieksy leżał na murawie do momentu gdy podbiegł do niego sędzia. Po chwili szybko podniósł się z boiska. Szybko zaczęła się dziś gra na czas...
  • 52.
  • Uraz jednego z piłkarzy gości.
  • 52.
  • Jaroch z żółtą kartką.
  • 51.
  • Dobrze wyszliśmy z kontrą, ale Cissé znów podjął złą decyzję. Tym razem bardzo źle dograł piłkę w pole karne po indywidualnej akcji Wachowiaka.
  • 48.
  • Duda świetnie przejął piłkę na połowie GKS-u, ale zagrał niedokładnie na skrzydło do Jarocha.
  • 46.
  • Rzut wolny dla Wisły po faulu na Cissé. Dośrodkowanie spadło na głowę Mehremicia, który zgrał piłkę wprost w rękawice Kudły.
  • 46.
  • Rozpoczęła się druga połowa meczu. TYLKO ZWYCIĘSTWO!!!
  • Zmiana w GKS-ie Katowice. Adrian Błąd nie dogra tego meczu do końca. W przerwie zmienił go Kościelniak.
  • Na drugą połowę wychodzimy bez zmian personalnych.
  • Gieksa po zdobyciu gola cofnęła się na własną połowę, ale nie ma problemu z bronieniem się przed atakami Wisły. U nas składnych akcji jest dziś jak na lekarstwo i mimo, że mamy optyczną przewagę to z gry nie stworzyliśmy sobie przez 45 minut ani jednej dobrej sytuacji do zdobycia gola.
  • Koniec słabej pierwszej połowy meczu.
  • 45+2
  • Mogliśmy wyjść z groźnym kontratakiem, ale podanie Cissé do Starzyńskiego przeciął obrońca gości.
  • 45.
  • Minimum dwie minuty doliczone do pierwszej części meczu.
  • 45.
  • Po niedokładnym przyjęciu w polu karnym Cissé na pozycji spalonej piłkę próbował przejmować Wachowiak.
  • 44.
  • Znów spore zamieszanie po dobrym dośrodkowaniu. Niestety bez konkretów.
  • 43.
  • Kolejny już dziś rzut rożny dla Wisły.
  • 42.
  • Dośrodkowanie z rzutu wolnego i niecelne uderzenie głową jednego z zawodników Gieksy.
  • Błąd opuszczał boisko przez minimum dwie minuty.
  • 41.
  • Adrian Błąd nadal jest opatrywany przez służby medyczne na murawie boiska.
  • 40.
  • Prosta strata Dudy na własnej połowie. Nasz środkowy pomocnik zmuszony był sfaulować rywala aby zapobiec groźnej kontrze. Żółta kartka dla młodzieżowca Wisły.
  • 39.
  • Napomnienie dla Jędrycha za protesty.
  • 38.
  • Za łatwo daliśmy gościom dojść do groźnej sytuacji strzeleckiej po wrzucie z autu. Na nasze szczęście uderzenie było niecelne.
  • Bardzo długo stałe fragmenty gry wykonują dziś goście co mocno frustruje kibiców "Białej Gwiazdy".
  • 36.
  • Blisko bramki samobójczej po rzucie rożnym dla Wisły.
  • 35.
  • Bardzo niecelne uderzenie Dudy zza pola karnego.
  • 30.
  • Ciekawe podanie od Cissé dostał Starzyński, ale jeszcze lepiej zachował się obrońca gości, który przeciął groźną piłkę z głębi pola.
  • 28.
  • Po uderzeniu z rzutu wolnego Żyry piłka odbiła się od muru i spadła pod nogi Mehremicia. Ten uderzył bardzo mocno i celnie. Świetnie strzał obronił Kudła.
  • 27.
  • Bardzo brzydki faul Dudzińskiego w środku boiska na rozpędzonym Plewce. Żółta kartka dla pomocnika Gieksy.
  • Niestety wyglądamy dziś piłkarsko gorzej niż GKS Katowice.
  • 26.
  • Fatalne przyjęcie piłki Jarocha i prosta strata naszego prawego obrońcy.
  • 24.
  • Po starciu w środku boiska na boisku leżał Jelić Balta. Szybko jednak podniósł się i gra została wznowiona.
  • Teraz to my jesteśmy stroną przeważającą i to my prowadzimy grę. Narazie nic jednak z tego nie wynika.
  • 18.
  • Dośrodkowanie ze stojącej piłki wybite poza pole karne.
  • 18.
  • Kolejny "korner" dla Wisły.
  • 16.
  • Po słabo wykonanym rzucie rożnym to my mieliśmy szansę wyjść z kontratakiem - podobnym do tego, po którym straciliśmy gola. Starzyński nie zabrał się jednak z piłką w odpowiedni sposób i nasza akcja szybko została przerwana.
  • 15.
  • Seria rzutów rożnych dla Gieksy.
  • Bardzo źle wyglądają dziś nasi defensywni pomocnicy. Jelić Balta i Plewka co chwila spóźniają się do rywali z piłką.
  • 12.
  • Jelić Balta dryblingiem wyszedł spod pressingu i długim podaniem próbował znaleźć Żyrę. Dobrze ustawiła się jednak obrona gości, która przecięła zagranie Chorwata.
  • 11.
  • Pierwsza długa i składna akcja gości w tym meczu. Wyglądało to bardzo dobrze, ale w końcowej fazie zawiodło kluczowe podanie otwierające w pole karne. My zaś zostawiliśmy przeciwnikowi bardzo dużo miejsca przed naszym polem karnym.
  • 10.
  • Groźne wstrzelenie piłki w pole karne jednego z zawodników gości. Dobrze broni Biegański.
  • 8.
  • Fantastyczna wrzutka Dudy na głowę Jarocha. Ten w świetnej okazji główkuje wprost w Kudłę. To mogła być bramka dla Wisły przy lepszym dołożeniu głowy do piłki.
  • 8.
  • Świetny odbiór Dudy blisko bramki rywala i szybka akcja ze Starzyńskim przynosi nam kolejny rzut rożny.
  • 7.
  • Pozycyjny atak Wisły zakończył się niedokładnym zagraniem Dudy do Wachowiaka.
  • 6.
  • Pewna interwencja obrony Gieksy po dobrym dośrodkowaniu Starzyńskiego.
  • 5.
  • Janiszewski fauluje rozpędzonego Dudę.
  • 3.
  • Niestety po rzucie rożnym z kontrą ruszyli goście i zdobywają bramkę. Cissé powinien przeciąć całą akcję faulem w środku boiska. Niestety nie sfaulował rywala i Wisła traci pierwszą bramkę w tym sezonie. W sytuacji sam na sam z Biegańskim Adrian Błąd ograł naszego bramkarza i wpakował piłkę do pustej siatki.
  • 2.
  • Dobre dośrodkowanie Dudy spadło na nogę Balty. Jego strzał broni Kudła. Po chwili piłka wróciła w pole karne. Obrona gości wybiła piłkę na jeszcze jeden rzut rożny.
  • 1.
  • Ogromne zamieszanie w polu karnym GKS-u po dalekim wrzucie z autu Jarocha. Goście wybronili się jednak przed tą sytuacją. Będzie rzut rożny dla Wisły.
  • 1.
  • Gramy! Wisełko tylko zwycięstwo!
  • Przed meczem krótka ceremonia przekazania statuetki piłkarza miesiąca. Najlepszym zawodnikiem w lipcu wybrany został Michał Żyro. Gratulujemy i liczymy na więcej!
  • Wtorek. Wakacje. I liga. A na wiślackich trybunach ponad 14 tysięcy kibiców!
  • Piłkarze Wisły już w komplecie rozpoczęli rozgrzewkę przed meczem.
  • Bramkarze obydwu zespołów są już na rozgrzewce.
  • Znamy też wyjściowy skład "Gieksy". Oto on: 1. Dawid Kudła - 22. Marcin Wasielewski, 3. Grzegorz Janiszewski, 4. Arkadiusz Jędrych, 26. Michał Kołodziejski, 16. Grzegorz Rogala, 11. Adrian Błąd, 7. Daniel Dudziński, 14. Marcin Urynowicz, 18. Jakub Arak, 29. Patryk Szwedzik. A oto ławka rezerwowych zespołu gości: 33. Patryk Szczuka, 6. Marcin Stromecki, 20. Kacper Grzebieluch, 21. Zbigniew Wojciechowski, 23. Dominik Kościelniak, 24. Dawid Brzozowski, 38. Alan Bród i 30. Marko Roginić.
  • Wiemy już w jakim składzie dzisiejszy mecz rozpocznie zespół Wisły Kraków. Oto on: 31. Mikołaj Biegański - 25. Bartosz Jaroch, 26. Igor Łasicki, 4. Adi Mehremić, 2. Krystian Wachowiak, 70. Momo Cissé, 8. Ivan Jelić Balta, 80. Patryk Plewka, 41. Kacper Duda, 54. Piotr Starzyński, 14. Michał Żyro. A to nasza ławka rezerwowych: 1. Kamil Broda, 10. Luis Fernández Teijeiro, 11. Mateusz Młyński, 17. Jakub Niewiadomski, 20. Konrad Gruszkowski, 22. Enis Fazlagić, 43. Dawid Szot, 53. Wiktor Szywacz i 75. Kacper Skrobański.
  • Już tylko półtorej godziny do rozpoczęcia meczu. Kibice Wisły tylko dziś kupili 3 340 biletów! Na godzinę 19:00 licznik wskazywał 13 538 sprzedanych wejściówek!
  • Przed nami spotkanie 5. kolejki Fortuna I Ligi, w którym krakowska Wisła zmierzy się na własnym stadionie z GKS-em Katowice. Dla kibiców, którzy nie mogą zjawić się na stadionie, ani oglądać meczu w telewizji, przeprowadzimy tradycyjną relację tekstową.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: Wisła - GKS Katowice

Piłkarze Białej Gwiazdy odrobili straty i po emocjonującym pojedynku pokonali GKS Katowice 2:1. Na pomeczowej konferencji prasowej trenerzy obu zespołów ocenili wtorkową potyczkę przy R22.


10.08.2022r.

Redakcja


Jerzy Brzęczek - Wisła Kraków

„Jest to bardzo szczęśliwy wieczór dla nas, dlatego gratuluję chłopakom i całej drużynie tego zwycięstwa. Popełniliśmy błąd na początku meczu, ale mimo to czułem taką wewnętrzną siłę w tym zespole i wiedziałem, że nie przegramy. Wygraliśmy, co jest dla mnie wielkim powodem do radości. Z tego miejsca chciałbym podziękować również kibicom za doping, mam nadzieję, że są choć po części usatysfakcjonowani” - rozpoczął opiekun Wiślaków.

Szkoleniowiec odniósł się również do postawy Kacpra Dudy, którego w drugiej połowie spotkania na boisku zastąpił Luis Fernández. „Patrząc na naszą sytuację, a także na przeprowadzone zmiany to uważam, że zagraliśmy to spotkanie bardzo dobrze taktycznie. Wiedzieliśmy, że Kacper Duda jest jeszcze młodym zawodnikiem i w tych pierwszych meczach sezonu spędził na boisku dużo czasu, prezentując się z bardzo dobrej strony, dlatego mieliśmy plan, by koło 60. Minuty wpuścić Luisa, który powoli wraca do pełnej dyspozycji. Ma ważny kontrakt i mam nadzieję, że z nami zostanie, bo jest to zawodnik, który ma jakość” - powiedział trener, dodając: „Jesteśmy w pierwszej lidze, nasz cel jest jasny. Przed nami długa droga, więc nie chcę skupiać się na spekulacjach”.

We wtorkowy wieczór piłkarze spod Wawelu stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji po stałych fragmentach gry, które niosły zagrożenie pod bramką przeciwnika. „Po rzutach rożnych mieliśmy kilka okazji strzeleckich, ale bramkarz był na posterunku. Nie wszystkie piłki były jednak zagrywane w wyznaczone sektory, ale z pewnością jest to element naszej gry, który wymaga poprawy. Wszystko po to, by z tej dużej liczby rzutów wolnych i rożnych mieć jak najwięcej korzyści” - zakończył 51-latek.

Rafał Górak - GKS Katowice

„Gratuluję Wiśle trzech punktów, bo zdobył je zasłużenie. Nam pozostaje z kolei poczucie niedosytu, ale mamy swoje problemy, z którymi musimy się mierzyć. Różnicę w tym meczu zrobił Luis Fernández, który wziął na siebie odpowiedzialność za to, co w piłce nożnej jest najważniejsze, czyli za strzelanie bramek i Wisła była o tę jedną bramkę lepsza. Musimy dotrzymywać kroku takim firmom i mieć swoje marzenia, pracując powoli i spokojnie” - powiedział trener GKS-u Katowice.


Źródło: wisla.krakow.pl

Jerzy Brzęczek: - Rozegraliśmy to spotkanie bardzo dobrze taktycznie

Wtorek, 9 sierpnia 2022 r.


- Na pewno dla nas bardzo dobry i szczęśliwy wieczór, gratuluję chłopakom, całej drużynie za to spotkanie - powiedział po czwartej wygranej z rzędu i pokonaniu 2-1 zespołu GKS-u Katowice trener krakowskiej Wisły Jerzy Brzęczek.

- Pomimo tego, że na początku meczu popełniliśmy błąd, daliśmy się złapać na kontratak i przegrywaliśmy to spotkanie, to osobiście czułem taką wewnętrzną dziś siłę w tej drużynie, że damy radę na pewno tego meczu nie przegrać. Wygraliśmy, więc tym bardziej się z tego cieszę. Dziękuję również kibicom za doping, mam nadzieję, że choć po części byli dziś usatysfakcjonowani - dodał szkoleniowiec.

- Patrząc na naszą sytuację, to rozegraliśmy to spotkanie bardzo dobrze taktycznie. Patrząc na zmiany i na to co sobie zaplanowaliśmy. Wiedząc również, że Kacper Duda jest jeszcze zawodnikiem młodym, a dostał już w tych pierwszych spotkaniach dużą dawkę gier, w których prezentował się - jak i dzisiaj - bardzo dobrze. Dlatego był taki plan, żeby po około 55-60 minutach wpuścić Luisa, który dopiero dochodzi do swojej pełnej dyspozycji. Luis ma ważny kontrakt, ale oczywiście w piłce nożnej dzieją się różne rzeczy. Ja mam nadzieję, że Luis z nami zostanie, bo ma jakość. Jesteśmy na razie w pierwszej lidze, nasz cel jest jasny. Przed nami długa droga i nie chcę rozmawiać na temat spekulacji - przyznał Brzęczek pytany m.in. o aktualną sytuację w zespole Wisły Luisa Fernándeza.

- Po rzutach rożnych mieliśmy parę strzałów, które bramkarz bronił bardzo dobrze. Oczywiście nie do końca te piłki były zagrywane w te sektory, które mieliśmy przygotowane, ale na pewno to jest element naszej gry, który jest do poprawy, żeby z tej ilości rzutów wolnych i rożnych wyciągnąć jeszcze więcej - powiedział ponadto trener zespołu Wisły.

- Byłem bardzo zadowolony ze skrzydłowych, a mamy szeroką kadrę - odpowiedział Brzęczek zapytany o późne dziś pojawienie się na murawie ostatnio kontuzjowanego Mateusza Młyńskiego. - Cieszy mnie bardzo, że patrząc na wyjściową jedenastkę mieliśmy dziewięciu Polaków oraz trzech młodzieżowców. Dziwi mnie jedna rzecz, że to nie jest doceniane i o tym się nie mówi i nie pisze. A w takim przypadku, kiedy się walczy o tę najwyższą stawkę, czyli w naszym przypadku o awans, to nikt tego nie podkreśla. A zasługujemy na to. Stawiam na tych młodych zawodników, a oni dają nam jakość, choć oczywiście są też takie momenty, że będą zdarzały się problemy. A jeśli chodzi o "Młynka", to po tym ostatnim spotkaniu jego zdrowie nie było w pełni OK, dlatego zdecydowaliśmy się na to, aby wpuścić go na te ostatnie minuty, nie chcąc ryzykować jakąś poważniejszą kontuzją - zakończył trener Brzęczek, ale też przyznać trzeba, że w swoich wyliczeniach nasz trener się pomylił, bo dziś w wyjściowym składzie Wisły było jednak ośmiu, a nie dziewięciu Polaków.


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Fernández: Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie, gdy najbardziej tego potrzebowała

We wtorkowy wieczór trzy punkty powędrowały na konto Wiślaków, którzy po emocjonującym pojedynku pokonali GKS Katowice, odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu i objęli prowadzenie w ligowej tabeli. Bohaterem starcia przy R22 został Luis Fernández, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.


10.08.2022r.

J. Sumera


Piłkarze z Górnego Śląska jako pierwsi w sezonie 2022/2023 znaleźli sposób na sforsowanie defensywy Białej Gwiazdy i już w 3. minucie spotkania objęli prowadzenie. Krakowianie wykazali się jednak ambicją i wolą walki, dzięki czemu po końcowym gwizdku to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa. „Myślę, że dla GKS-u Katowice był to jeden z najważniejszych meczów w sezonie, bo grali przeciwko Wiśle Kraków na jej stadionie, gdzie jest fantastyczna atmosfera. Było to bardzo trudne spotkanie, bo graliśmy z dobrze ułożonym taktycznie przeciwnikiem, który napsuł nam sporo krwi i chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Szybko objęli prowadzenie, ale pokazaliśmy charakter i jakość, a trzy punkty zostają przy Reymonta i to jest najważniejsze” - rozpoczął Luis Fernández, dodając: „Strata bramki to część piłki nożnej, dlatego dalej robiliśmy swoje i staraliśmy się odwrócić losy spotkania, co nam się udało, z czego osobiście jestem bardzo zadowolony, bo takie momenty budują drużynę. Mamy trzy punkty, ale skupiamy się już na kolejnym meczu”.

Forma wraca

Hiszpański napastnik, który wraca do pełni zdrowia po urazie, zapewnia, że z każdym kolejnym dniem czuje się coraz lepiej i nie kryje zadowolenia z faktu, że pomógł zespołowi w zdobyciu trzech punktów. „Z moim zdrowiem jest o wiele lepiej i powoli wracam do optymalnej dyspozycji. Skupiam się na każdym kolejnym treningu, pracuję na sto procent i daję z siebie wszystko, więc tym bardziej cieszę się, że mogłem pomóc drużynie, gdy najbardziej tego potrzebowała” - kontynuował Wiślak.

Tychy na horyzoncie

W 6. kolejce krakowianie zameldują się w Tychach, gdzie zmierzą swoje siły z miejscowym GKS-em. Z jakim nastawieniem w sobotnie popołudnie na boisko wybiegną podopieczni trenera Jerzego Brzęczka? „Do meczu w Tychach podejdziemy z pozytywną energią, która, mam nadzieję, będzie widoczna na boisku. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że w sobotę będzie nowy dzień, nowy przeciwnik i walka rozpocznie się od początku, ale my jesteśmy gotowi, bo mamy swoje zadanie do wykonania, jakim będzie powrót do Ekstraklasy i to chcemy zrealizować” - zakończył Luis Fernández.


Źródło: wisla.krakow.pl

Michał Żyro: - Dobrze się czuję w Wiśle Kraków

Wtorek, 9 sierpnia 2022 r.


- Takie są mecze, jeżeli tracisz w pierwszych minutach gola. Drużyna z Katowic cofnęła się praktycznie dziesięcioma zawodnikami z pola w swoje pole karne i dopóki im sił starczyło, to nie kreowaliśmy sytuacji - powiedział po meczu z GKS-em Katowice napastnik Wisły Michał Żyro.

- W drugiej połowie jak widać to się odwróciło. Graliśmy w pierwszej połowie cierpliwie z jednego boku na bok, a to sprawiało, że zawodnicy GKS-u musieli więcej biegać i dlatego tych sytuacji może nie było za dużo, ponieważ grali bardzo ciasno. W polu karnym było bardzo mało miejsca, ale w drugiej połowie to się otworzyło. Zmieniliśmy to po analizie, bo trener Brzęczek przekazał nam fajne rzeczy, które poprawiliśmy. I co? Nie gra tylko jedenastu, a jeszcze tych pięciu, którzy mogą nam pomóc wejść na boisko. I dziś Luis to zrobił. To jest drużyna i to jest to czego oczekujemy - dodał Żyro.

- Dobrze się czuję w Wiśle Kraków - tak Michał Żyro odpowiedział na pytanie o to, czy dobrze czuje się w pierwszej lidze, w której otrzymał dziś tytuł "piłkarza lipca". Na zakończenie zawodnik Wisły został jeszcze zapytany o plany transferowe klubu, który wzmocnić chce jeszcze naszą siłę ofensywną

- Luis zdobył dziś dwie bramki, a czy jest dziewiątką, czy dziesiątką, czy piętnastką, szesnastką to nie ma żadnego znaczenia. Każdy zawodnik, który by przyszedł jest wartością dodaną, a gdy będzie potrafił wkomponować się w nasze zespół, w atmosferę, to serdecznie go zapraszamy. Jeśli ma nam pomóc, tak jak dziś, gdy był potrzebny ktoś nowy, bo Luis opuścił dwa spotkania, więc jakby to był nasz nowy transfer. To jest naszą siłą, że wchodzą kolejni zawodnicy, którzy wchodzą, strzelają gole i nam pomagają - zakończył wiślak.

Źródło: Polsat Sport


Źródło: wislaportal.pl

Piotr Starzyński: - Czuję się coraz lepiej i coraz pewniej

Środa, 10 sierpnia 2022 r.


- Nie był to na pewno łatwy mecz, bo straciliśmy dość szybko bramkę, ale musieliśmy się pozbierać i fajnie, że to wyszło i wygrywamy ten mecz - powiedział po spotkaniu z GKS-em Katowice Piotr Starzyński, który zaliczył w nim ważną asystę "drugiego stopnia", bo to po jego dośrodkowaniu i przedłużeniu piłki przez Patryka Plewkę padła wyrównująca bramka.

- Nie było łatwo, próbowaliśmy dośrodkowywać, żeby ta piłka się przedarła, na szczęście udało się to w drugiej połowie. Piłka dotarła w polu karnym do Luisa, poczuliśmy impuls i poszła od razu druga bramka - dodał.

- Po tej kontuzji czuję się coraz lepiej i coraz pewniej. Chcę grać do przodu i jakieś to efekty dało. Na pewno te punkty, które mamy, to solidna zaliczka, ale nie możemy się zatrzymywać. Musimy kontynuować tę serię, co oznacza walkę o każdy metr na boisku. I oby tak było też w meczu z Tychami - zakończył młody skrzydłowy Wisły.


Źródło: wislaportal.pl

Patryk Plewka: - Każdy pragnął tego zwycięstwa

Środa, 10 sierpnia 2022 r.


- Nie jest ważne, jakie to było zwycięstwo. Cieszymy się z każdego, tym bardziej, że dziś dobrze graliśmy. Początek meczu trochę zaspaliśmy, ale potem pokazaliśmy, że walczymy do końca, każdy pragnął tego zwycięstwa i dowieźliśmy je do końca - powiedział po spotkaniu z GKS-em Katowice pomocnik Wisły Kraków Patryk Plewka.

- Po tych ostatnich zwycięstwach było w nas na pewno więcej pewności siebie i mogliśmy pokazać więcej jakości, czyli to co pokazujemy na treningach i nie chować tego w meczu, a po strzelonych golach nie zamykać się z tyłu, tylko dalej to kontynuować. Było więc uważam tego więcej. Na pewno źle bym się czuł, jakbym tej pracy na boisku nie miał, więc bardzo się cieszę, że było tej pracy dużo, bo mogłem ją wykonywać. I wtedy ja też lepiej się czuję i czuję, że pomagam drużynie, a gdy przynosi to efekty, to ja też się cieszę - dodał wiślak.

- Na kibiców Wisły możemy liczyć cały czas, czy spadaliśmy z Ekstraklasy, czy gdy teraz jesteśmy w pierwszej lidze, to przychodzi dużo ludzi i nas wspiera, więc pomagają nam - tak z kolei wiślak mówił o wsparciu od fanów "Białej Gwiazdy".

- Teraz najważniejsze jest, aby dobrze się zregenerować, bo mamy mało dni do kolejnego spotkania, a w nim będziemy chcieli powtórzyć to co było w meczu z GKS-em Katowice - zakończył Plewka.


Źródło: wislaportal.pl

Igor Łasicki: - Kibice nas uskrzydlają

Środa, 10 sierpnia 2022 r.


- Też mi się wydaje, że zwycięstwo zasłużone, bo uważam, że dobrze weszliśmy w mecz. Mieliśmy sytuacje, oni nas skontrowali i ułożyło się inaczej niż zawsze, bo do tej pory nie straciliśmy bramki. Też sami byliśmy ciekawi jak zareagujemy, ale zareagowaliśmy tak, że dość spokojnie do tego podeszliśmy, bo z koncentracją i staraliśmy się wyrównać - powiedział po meczu z GKS-em Katowice kapitan zespołu Wisły Kraków Igor Łasicki.

- W pierwszej połowie wyrównać się nie udało. W przerwie przeanalizowaliśmy co robiliśmy źle i udało się w drugiej połowie. A jeśli chodzi o straconą bramkę, to nie możemy takich tracić, bo przebiegł z piłką zbyt wiele metrów. Musimy to przeanalizować i mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy - dodał Łasicki.

- Wszedł Luis, a wiemy, że to jakościowy piłkarz. Ma dobry strzał z daleka i to pokazał. Na treningach też tak strzela, więc się tego spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że jak tylko Luis wejdzie, to da nam jakość. I było nam to potrzebne, żeby wszedł taki zawodnik i odmienił losy meczu - powiedział ponadto wiślak.

- Drużyna została wymieniona, ale wszyscy się ze sobą dogadujemy. Zwycięstwa budują atmosferę, wszystko idzie zgodnie z planem, ale też musimy twardo stąpać po ziemi, bo wiemy jaka to jest liga. Każdy mecz jest ciężki, a teraz jedziemy do Tychów i oni na pewno będą chcieli z nami wygrać. Grają u siebie, ale my jesteśmy pewni siebie i to my będziemy chcieli zwyciężyć - zapewnia Łasicki.

- Schodząc na przerwę czułem, że damy radę, że zdobędziemy te bramki, bo z boiska było czuć, że operujemy piłką i czegoś właśnie brakowało, czyli strzałów z dystansu, jakiegoś ostatniego podania. I to się udało. Kibice też byli z nami, czuliśmy to od samego początku, że nas dopingowali i uważam, że po tej pierwszej bramce pomogli nam zdobyć tą drugą, bo była niesamowita wrzawa, niesamowity doping. Kibice nas uskrzydlają i cieszymy się z tego - zakończył kapitan Wisły Kraków.


Źródło: wislaportal.pl

Adi Mehremić: - Będziemy walczyli dalej

Środa, 10 sierpnia 2022 r.


- Byliśmy nastawieni na to, że oni będą szukać kontrataków. To był moment słabej koncentracji całego zespołu. Mieliśmy tam zrobić faul, żeby nie ruszył ten kontratak. Dostaliśmy bramkę i trudno było grać, bo ta liga jest taka, że kto strzeli bramkę, to się cofa i potem ciężko się przez ten blok przebić. Chwała Bogu zrobiliśmy to. Luis strzelił dwie piękne bramki i wygraliśmy mecz - powiedział po spotkaniu z GKS-em obrońca Wisły Adi Mehremić.

- Z Sandecją tak było, także w Rzeszowie i z Odrą Opole oraz teraz, choć tym razem było jeszcze trudniej, bo dostaliśmy bramkę. Musieliśmy więc rozruszać ten blok, ale to się udało i wygraliśmy. Mieliśmy to spotkanie jednak pod kontrolą, bo to my mieliśmy piłkę i czekaliśmy tylko na ten moment, aby strzelić gola. I potem było już łatwiej - dodał Mehremić.

- Wiemy wszyscy, że Luis ma dobry strzał, że wystarczy mu jedna sekunda, aby zdobył bramkę. Na pewno dodało nam to skrzydeł. Jesteśmy w dobrej formie. Mamy cztery zwycięstwa z rzędu i będziemy walczyli dalej - zapewnia dobrze radzący sobie z językiem polskim Bośniak.

- Jest teraz tutaj zupełnie nowa drużyna, bo jest 15 nowych piłkarzy i ja też jestem jakby nowy, bo nie było mnie cały sezon wcześniej. To nas napędza i myślę, że z każdą kolejką będziemy coraz lepsi. Wygrywamy i choć ta nasza gra nie wygląda jeszcze tak dobrze, to ta liga taka jest, bo jest w niej dużo pojedynków, ale myślę, że nawet jak w każdym meczu wygramy różnicą jednego gola, to wszyscy będą szczęśliwi i jak najszybciej zrobimy awans. Jesteśmy dobrze przygotowani i idziemy dalej - zakończył wiślak.


Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 5. kolejki Fortuna I Ligi

Czwartek, 11 sierpnia 2022 r.


Aby po pięciu kolejkach znaleźć się na szczycie pierwszoligowej tabeli, trzeba pochwalić się aż czterema zwycięstwami. Taki bilans mają na swoim koncie dwa kluby - liderująca od tej serii gier krakowska Wisła oraz ŁKS. Z tą jednak różnicą, że łodzianie zaliczyli jedną porażkę, a "Biała Gwiazda" jest jak na razie - niepokonana.

Podobnym mianem pochwalić może się jeszcze tylko Ruch, bo z grona drużyn bez porażki wypisała się po 5. kolejce drużyna Sandecji. Poległa ona bowiem 2-4 w Opolu. Dla tamtejszej Odry wygrana nad nowosądeczanami przynosi pierwszą zdobycz punktową w bieżącym sezonie. Na pewno największą niespodzianką kolejki jest porażka na własnym stadionie Podbeskidzia ze Skrą. Tym razem swoich kibiców nie zawiodły drużyny Arki oraz Bruk-Betu Termaliki.

Wtorek, 9 sierpnia:

Odra Opole 4-2 Sandecja Nowy Sącz

  • 0-1 Kamil Słaby (20.)
  • 1-1 Rafał Niziołek (35. k.)
  • 2-1 Bartosz Guzdek (41.)
  • 3-1 Szymon Łapiński (82.)
  • 4-1 Jakub Szrek (86.)
  • 4-2 Michał Walski (87.)

WISŁA KRAKÓW 2-1 GKS Katowice

  • 0-1 Adrian Błąd (3.)
  • 1-1 Luis Fernández (71.)
  • 2-1 Luis Fernández (75.)

Środa, 10 sierpnia:

Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-1 Skra Częstochowa

  • 0-1 Adam Mesjasz (88. k.)

Zagłębie Sosnowiec 1-0 GKS Tychy

  • 1-0 Maksymilian Banaszewski (19.)

Resovia 1-3 Arka Gdynia

  • 0-1 Karol Czubak (6.)
  • 0-2 Mateusz Kuzimski (61. k.)
  • 1-2 Kamil Antonik (74.)
  • 1-3 Omran Haydary (76.)

ŁKS Łódź 2-0 Puszcza Niepołomice

  • 1-0 Kamil Dankowski (3.)
  • 2-0 Michał Trąbka (7.)

Czwartek, 11 sierpnia:

Chojniczanka Chojnice 1-0 Stal Rzeszów

  • 1-0 Tomasz Mikołajczak (3.)
  • 1-1 Kacper Sadłocha (5.)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3-1 Chrobry Głogów

  • 0-1 Rafał Wolsztyński (6.)
  • 1-1 Adam Radwański (52.)
  • 2-1 Muris Mešanović (56.)
  • 3-1 Marcin Grabowski (66.)

Ruch Chorzów 1-1 Górnik Łęczna

  • 1-0 Konrad Kasolik (20.)
  • 1-1 Egzon Kryeziu (81.)

Aktualna tabela:

  • 1. WISŁA KRAKÓW 5 13 6 - 1
  • 2. ŁKS Łódź 5 12 8 - 5
  • 3. Ruch Chorzów 5 11 8 - 3
  • 4. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 5 10 10 - 7
  • 5. Zagłębie Sosnowiec 5 10 8 - 5
  • 6. Podbeskidzie Bielsko-Biała 5 9 7 - 4
  • 7. Puszcza Niepołomice 5 9 6 - 7
  • 8. Arka Gdynia 5 8 5 - 3
  • 9. GKS Katowice 5 7 9 - 7
  • 10. Skra Częstochowa 5 7 4 - 4
  • 11. Stal Rzeszów 5 5 8 - 9
  • 12. Sandecja Nowy Sącz 5 4 4 - 6
  • 13. Chrobry Głogów 5 4 8 - 11
  • 14. GKS Tychy 5 4 5 - 8
  • 15. Górnik Łęczna 5 3 3 - 5
  • 16. Odra Opole 5 3 7 - 11
  • 17. Chojniczanka Chojnice 5 2 5 - 10
  • 18. Resovia 5 2 3 - 8

Źródło: wislaportal.pl

Galeria sportowa