2022.08.26 Chrobry Głogów - Wisła Kraków 2:1

Z Historia Wisły

2022.08.26, 1 liga, 8. kolejka, Głogów, Stadion Miejski, 20:30, piątek, 25°
Chrobry Głogów 2:1 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 2.406
sędzia: Dominik Sulikowski z Gdańska.
Bramki

Mateusz Machaj (k) 65'
Mateusz Machaj (k) 90'+2
0:1
1:1
2:1
6' Ángel Rodado
Chrobry Głogów
Karol Dybowski
grafika:zk.jpg Paweł Tupaj grafika:zmiana.PNG (46' Dawid Hanc)
Mavroudís Bougaḯdis grafika:zmiana.PNG (90' Oliver Práznovský)
Michał Michalec grafika:zmiana.PNG (46' grafika:zk.jpg Jakub Górski)
Artur Bogusz
Mateusz Bochnak
Robert Mandrysz
Patryk Mucha
Sebastian Steblecki grafika:zmiana.PNG (62' Mateusz Machaj)
Patryk Kusztal grafika:zmiana.PNG (82' Kamil Wojtyra)
Rafał Wolsztyński

trener: Marek Gołębiewski
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański grafika:zk.jpg
Bartosz Jaroch
Igor Łasicki
Joseph Colley grafika:zk.jpg
Jakub Niewiadomski (69' Dawid Szot)
Michał Żyro grafika:zmiana.PNG (69' Konrad Gruszkowski)
Patryk Plewka grafika:zmiana.PNG (90' Wiktor Szywacz)
Ivan Jelić Balta
Luis Fernández grafika:cz.jpg 19'
Mateusz Młyński grafika:zmiana.PNG (90' Piotr Starzyński)
Ángel Rodado grafika:zmiana.PNG (76' Kacper Duda)

trener: Jerzy Brzęczek
Ławka rezerwowych: Kamil Broda, Bartosz Talar, Vullnet Basha, Kacper Skrobański

Kapitan: Igor Łasicki

Bramki: 2-1 (0-1)
Strzały celne: 5-2
Strzały niecelne: 12-3
Ataki: 81-42
Niebezpieczne ataki: 44-19
Posiadanie piłki (w %): 66-34
Rzuty rożne: 10-3
Żółte kartki: 2-2
Czerwone kartki: 0-1
Faule: 16-19
Niebezpieczne rzuty wolne: 1-1
Spalone: 0-1
Strzały w obramowanie: 0-0
Strzały zablokowane: 5-2
Strzały na bramkę: 22-7
xG: 2.50-1.05

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Kilka słów o rywalu: Chrobry Głogów

W piątkowy wieczór piłkarze Białej Gwiazdy rozegrają kolejny mecz ligowy. Tym razem Wiślacy udadzą się na Dolny Śląsk, gdzie ich rywalem będzie zespół Chrobrego Głogów. Zanim jednak obie jedenastki wybiegną na zieloną murawę, postanowiliśmy sprawdzić, co słychać u Pomarańczowo-Czarnych.


25.08.2022r.

V. Zhuzhelskyi

Początki klubu z Głogowa sięgają 1946 roku, kiedy to utworzono amatorską drużynę piłkarską pod nazwą Głogowski Klub Sportowy „Energia”. 17 stycznia 1957 roku - po fuzji dwóch klubów - powstał z kolei Chrobry Głogów. Drużyna rozpoczęła zmagania na niższych szczeblach rozgrywkowych, by w 1967 roku pokonać w finale okręgowego Pucharu Polski województwa zielonogórskiego Łucznika Strzelce Krajeńskie (4:1). Za największy sukces w historii Chrobrego uznano natomiast sezon 1979/1980, kiedy to głogowianie dotarli do półfinału Pucharu Polski, ulegając Legii Warszawa 0:4.

Obecny sezon jest dla Chrobrego 17 na poziomie zaplecza Ekstraklasy. W poprzedniej edycji rozgrywek ekipa z Głogowa poczynała sobie na tyle dobrze, że zajęła miejsce premiowane grą w barażach. W pierwszym meczu podopieczni trenera Ivana Đurđevicia poradzili sobie z Arką Gdynia, jednak w decydującym starciu zmuszeniu byli uznań wyższość Korony Kielce. W trwającym sezonie 2022/2023 głogowianie zdobyli siedem punktów, co plasuje ich obecnie na 14. lokacie.

Po raz 4.

Dotychczas Wiślacy rozegrali tylko trzy mecze z Chrobrym, z których nie przegrali żadnego. W 1981 roku w ramach Pucharu Polski zawodnicy Białej Gwiazdy pokonali głogowian na ich terenie 2:0. Na kolejne spotkania kibice obu zespołów czekali 13 lat, kiedy to w sezonie 1994/1995 krakowianie wygrali z Chrobrym pod Wawelem (1:0), a na wyjeździe zremisowali 1:1.


Źródło: wisla.krakow.pl

Krok za krokiem do celu. Wisła gra dziś w Głogowie

Piątek, 26 sierpnia 2022 r.


Na siedem rozegranych dotychczas spotkań krakowska Wisła wygrała aż pięć i jest to osiągnięcie, które pozwala nam patrzeć na resztę sezonu z optymizmem. Oczywiście pod warunkiem, że w dalszej jego części podopieczni trenera Jerzego Brzęczka punktować będą z podobnym skutkiem. Za nami jest już bowiem 1/5 rywalizacji, a w kolejny jej etap wchodzimy meczem z Chrobrym Głogów.

Pomimo tego, że zespół z Dolnego Śląska nie rozpoczął najlepiej bieżących rozgrywek, to zdecydowanie nie należy Chrobrego lekceważyć. Niewiele bowiem brakowało, a ekipa z Głogowa grałaby w... Ekstraklasie, bo batalię o nią przegrała - co warto przypomnieć - dopiero w finale baraży, ulegając Koronie Kielce dopiero po dogrywce i tracąc decydującą bramkę w 119. minucie. I choć po poprzednim sezonie w Chrobrym zaszły zmiany kadrowe, ze zmianą trenera na czele, to wciąż jest to klub, który ma określone ambicje i zajmowane obecnie trzynaste miejsce w tabeli nie jest tam dla nikogo satysfakcjonujące.

Oczywiście w dzisiejszym meczu jego faworytem jest "Biała Gwiazda", tym bardziej, że trener Brzęczek będzie miał w nim szersze pole manewru przy ustalaniu składu, niż przed tygodniem. Do kadry meczowej wracają bowiem ostatnio nieobecni Vullnet Basha oraz Joseph Colley, a także znów dostępny do gry po pauzie za kartki Ivan Jelić Balta. Do grona dodatkowych możliwości trenera dopisać też trzeba naszego nowego napastnika Ángela Rodado i choć trudno spodziewać się, że Brzęczek od razu wstawi Hiszpana do wyjściowego składu, to można być raczej pewnym, że w jakimś wymiarze czasowym byłego gracza UD Ibiza zobaczymy.

Na pewno zobaczyć też będziemy chcieli waleczną i zmierzającą do jednego celu, jakim jest kolejne zwycięstwo drużynę, ale też taką, która w żadnym momencie spotkania nie będzie lekceważyć rywala. Wiślacy dostali bowiem przed dwoma tygodniami zimny prysznic w Tychach i kolejny bynajmniej nie jest nam potrzebny. Niezmiennie nie możemy jednak zapominać, że my wciąż jesteśmy na etapie budowania zespołu, który ma za zadanie krok za krokiem zmierzać do jednego ściśle określonego celu. I liczymy mocno na to, że pełen koncentracji wykona dziś w jego kierunku kolejny ważny krok.

Piątek, 26.08.2022 r. 20:30

Chrobry Głogów-Wisła Kraków

  • 8. kolejka Fortuna I Ligi.
  • Stadion Miejski, Głogów.
  • Sędziuje: Dominik Sulikowski (Gdańsk).
  • Transmisja TV: Polsat Sport Extra HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Chrobrym 3 razy. 2 spotkania wygrała oraz 1 zremisowała. Bilans bramek to 4-1.
  • » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 4 marca 1995 r., upłynęło 10037 dni, czyli ponad 27 lat.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
  • → Alan Uryga (kontuzja);
  • → Zdeněk Ondrášek (kontuzja);
  • → Michaël Pereira (kontuzja);
  • → Adi Mehremić (transfer);
  • » Jeśli zagra musi uważać na kartki:
  • → Kacper Duda;
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → bezchmurnie;
  • → temperatura: 24°
  • → opady: 0 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »


Źródło: wislaportal.pl

Znaleźć sposób na Chrobrego

W piątkowy wieczór zawodnicy spod Wawelu rozegrają kolejny wyjazdowy mecz w sezonie 2022/2023. W ramach 8. kolejki Fortuna 1. Ligi Wiślakom przyjdzie zmierzyć swoje siły z Chrobrym Głogów, z którym powalczą o cenne ligowe punkty.


26.08.2022r.

Redakcja


W poprzedniej edycji rozgrywek piłkarze z Dolnego Śląska zdobyli 50 punktów, plasując się na 6. pozycji, która pozwoliła im wziąć udział w barażach o awans do Ekstraklasy. W pierwszym meczu głogowianie pokonali Arkę Gdynia, jednak w decydującym starciu nie byli w stanie przeciwstawić się Koronie Kielce. Obecny sezon podopieczni trenera Marka Gołębiewskiego rozpoczęli od trzech domowych porażek, jednak skuteczna gra na wyjeździe sprawiła, że Pomarańczowo-Czarni z dorobkiem 7 oczek zajmują obecnie 14. lokatę.

Po komplet punktów!

W ubiegłym tygodniu Biała Gwiazda pokonała na własnym stadionie Skrę Częstochowa, co sprawia, że do piątkowego meczu przystąpi w dobrych nastrojach. Głęboko wierzymy, że zespół dowodzony przez trenera Jerzego Brzęczka znajdą sposób na Chrobrego i wrócą do Krakowa z kompletem punktów.

Pierwszy gwizdek sędziego Dominika Sulikowskiego punktualnie o godzinie 20:30. Jazda, jazda, jazda!


Źródło: wisla.krakow.pl

Jerzy Brzęczek przed meczem z Chrobrym: - Jeśli mam ból głowy, to pozytywny

Czwartek, 25 sierpnia 2022 r.


Przed nami już ósma kolejka rozgrywek pierwszej ligi, w której zespół "Białej Gwiazdy" czeka wyjazdowa konfrontacja z drużyną Chrobrego Głogów. Oto co na tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej mówił przed tym spotkaniem trener Jerzy Brzęczek.

- Mecz ze Skrą dobrze nam się ułożył, bo w odpowiednim momencie zdobywaliśmy bramki, które ustawiły to spotkanie. Nie chciałbym mówić, że był to mecz, z którego jesteśmy zadowoleni w 100% i że tak to będzie wyglądać zawsze. Piłka nożna uczy pokory, bo każde następne spotkanie to jest inna historia. Cieszą nas te trzy punkty po porażce w Tychach, jak również dlatego, że przed meczem ze Skrą wiedzieliśmy, że częstochowianie pokonali wcześniej Zagłębie Sosnowiec i Podbeskidzie, a więc dwie drużyny, które liczą się w walce o awans. To były więc dla nas ważne trzy punkty. Nasz następny przeciwnik, a więc Chrobry Głogów, to bardzo nieobliczalna drużyna, która bardzo dobrze funkcjonuje jeśli chodzi o grę ofensywną. Widać dużo pomysłu oraz polotu. Są tam dobrze wyszkoleni technicznie zawodnicy, którzy kreują akcje. Mają bardzo szybkich skrzydłowych, co jest bardzo dużą siłą Chrobrego. Potrafią przez to wykreować dużo sytuacji i zdobywają dzięki temu dużo bramek, ale też dużo ich tracą. Mamy świadomość, że pełna mobilizacja i konsekwencja to będą kluczowe rzeczy w tym jutrzejszym dniu i na tle przeciwnika, który patrząc na jego grę ofensywną i kreowanie sytuacji prezentuje się bardzo dobrze - chwalił najbliższego przeciwnika Brzęczek.

Nie może zbytnio dziwić, że jedno z pierwszych pytań dotyczyło nowego nabytku Wisły, jakim jest napastnik - Ángel Rodado.

- Cieszymy się, że Ángel jest z nami, ale na dziś nie zagrał u nas żadnego spotkania, a my jesteśmy na pierwszym miejscu. To jest dla mnie bardzo ważne, że przede wszystkim musi bardzo dobrze funkcjonować drużyna. Ángel ma duże umiejętności, ale też zdaję sobie sprawę, że wszyscy zawodnicy będą potrzebowali trochę czasu, żeby to zrozumienie na boisku dobrze funkcjonowało. Jest to bardzo pozytywny, otwarty człowiek, z bardzo radosnym nastawieniem. Myślę, patrząc na wspólne funkcjonowanie zawodników, nie tylko obcokrajowców, ale jako całości i patrząc na te szybkie kontakty, to jest to zawodnik, który nie tylko umiejętnościami, ale i charakterologicznie pasuje do tej drużyny. I to mnie bardzo cieszy. Oczywiście my nie uzależniamy wszystkiego od Rodado, bo to drużyna musi dobrze funkcjonować, aby poszczególni zawodnicy, którzy mają pewne role do spełnienia - w tym do zdobywania bramek - mogli to wykorzystać. Jeśli drużyna nie będzie dobrze funkcjonować, wtedy automatycznie ci zawodnicy, którzy mają więcej odpowiedzialności w zdobywaniu bramek, nie będą w stanie tego zrobić. To jest taka nasza podstawowa filozofia, jeżeli chodzi o prowadzenie drużyny, ale myślę że Rodado będzie takim zawodnikiem, że gdy się wkomponuje i będzie to pełne zrozumienie, to na pewno jest nam w stanie dużo pomóc - uważa Brzęczek, który nie chciał do końca deklarować, czy Hiszpan może z góry liczyć na grę już jutro w pierwszej jedenastce.

- Bierzemy go pod uwagę i nie jest wykluczone, że jutro wystąpi od pierwszej minuty, ale mamy również świadomość, że Rodado nie zagrał w tym okresie przygotowawczym w większym zakresie czasu, niż 45 minut. Musimy więc na to zwrócić uwagę, tym bardziej, że w tym nadchodzącym okresie mamy mecze co trzy dni, tak więc chcemy to zrobić z głową, żeby to jego wejście do drużyny było odpowiednie. Chcemy dać mu komfort i czas, żeby do tej drużyny dobrze się wprowadził, żeby się zaaklimatyzował i żebyśmy mogli wykorzystać jego umiejętności do funkcjonowania całej drużyny - przyznał trener.

Kolejne z pytań dotyczyło pozycji na boisku Rodado oraz wkomponowanie go w zespół, w ustawienie taktyczne, w którym dobrze funkcjonują już Luis Fernández oraz Michał Żyro.

- Ja mam nadzieję, że oni będą przede wszystkim grać. Jeśli chodzi o zmiany w ustawieniu taktycznym, to nie przewidujemy tego typu rzeczy. W tym systemie ta drużyna dobrze funkcjonuje i nie widzę powodu, żeby teraz coś zmieniać tylko dlatego, żebyśmy mogli wstawić do składu tych wszystkich zawodników, którzy zostali wymienieni - powiedział trener.

Opiekun Wisły Kraków ma przed meczem w Głogowie dużo większe pole manewru, choćby dlatego, że do kadry wraca pauzujący ostatnio za kartki Ivan Jelić Balta.

- Jeśli mam ból głowy, to pozytywny. Przede wszystkim ze względu na rywalizację, która jest coraz większa, coraz ostrzejsza - w tym w treningu. Patrząc także z perspektywy jakości i poziomu tych treningów. Teraz wracają zawodnicy, którzy byli kontuzjowani, którzy mają większe doświadczenie oraz na pewno bardzo duże umiejętności. Z wielkim zadowoleniem i radością obserwuje te codzienne treningi przed meczami. W szczególności w tym tygodniu, gdy patrzyłem na zaangażowanie, jakość treningów oraz na walkę. Rozmawiałem wczoraj z zawodnikami, że na tę chwilę, gdy praktycznie wszyscy są zdrowi, wszyscy są w treningu, to ten pierwszy ból głowy mamy w momencie, gdy mamy ogłosić kadrę dwudziestoosobową na mecz. A następny bardzo pozytywny ból głowy jest wtedy, gdy jest wybór wyjściowej jedenastki. I to mnie cieszy, że nasz poziom - jeśli chodzi o całą grupę i zachowując wewnątrzgrupowy szacunek, że jako grupa ta drużyna idzie do przodu i to mnie bardzo cieszy - mówił trener.

Brzęczek został także zapytany o pojawiające się od dziś personalia Kukiego Zalazara, który miałby być rzekomo kolejnym transferowym celem naszego klubu.

- To nazwisko nie jest na naszej liście. Musze sprawdzić tego zawodnika - odpowiedział szkoleniowiec.

Trener wiślaków został także zapytany o testowanego od kilku dni przez Wisłę obrońcę Borisa Moltenisa.

- Jeśli chodzi o kwestie kontraktowe, to nie mamy żadnego problemu i większość szczegółów jest tutaj już wcześniej uzgodnionych. Kwestie sportowe i ewentualnej decyzje zostawiamy sobie do końca tego tygodnia. To jest zawodnik, który zaczynając swoją karierę, grając w Sochaux i był kapitanem praktycznie w każdej drużynie, jeśli chodzi o grupy młodzieżowe. Zaczął bardzo szybko występować w pierwszej drużynie i niestety zerwane więzadła spowodowały przerwę, potem powrót i w którymś momencie trener przestał na niego stawiać. Patrząc teraz na niego w treningach i wcześniej go analizując na podstawie materiałów wideo - widać, że jest to bardzo agresywny zawodnik w bezpośrednich pojedynkach. Jest bardzo dobry w moim odczuciu, jeśli chodzi o grę w powietrzu, więc biorąc pod uwagę, że ostatni okres bardzo krótko trenował z drużyną, to na pewno tego mu trochę brakuje, ale te jednostki treningowe, które z nami przeszedł w tym tygodniu pokazują, że jest to zawodnik o dużym potencjale. Przy odpowiedniej pracy powinien szybko dojść do dobrej dyspozycji. Patrząc na początek jego kariery, to jest to ciekawy i interesujący zawodnik, jeśli chodzi o pozycję środkowego obrońcy - przyznał wstępnie Brzęczek.

Kolejne pytanie dotyczyło prezesa Władysława Nowaka oraz tego, jak układa się współpraca obydwu panów.

- Z prezesem Nowakiem nie znaliśmy się wcześniej. Poznaliśmy się w momencie, gdy zaczął wykładać bardzo duże pieniądze jako firma Nowak-Mosty. Gdy jeszcze nie byłem trenerem Wisły Kraków, a przyjeżdżałem na mecze - mieliśmy kontakty, ale wcześniej pod względem biznesowym nic nas nie łączyło, nie łączy i myślę że nie będzie łączyć. Z wyjątkiem oczywiście Wisły Kraków i tak długo jak mnie pan prezes nie zwolni. Jeśli chodzi o kwestie naszej współpracy, to na dziś staramy się w tym trudnym i gorącym okresie w jakiś sposób współpracować i tak działać, żebyśmy wyciągali i podejmowali jak najlepsze decyzje dla Wisły. Ze swojej strony robię wszystko, aby decyzje personalne związane z kwestią zawodników, z kwestiami dotyczącymi sportu, to na ile jest to możliwe - chcemy eliminować błędy. Staramy się to robić, patrząc oczywiście na kwestie sportowe oraz ekonomiczne, które dla mnie osobiście, jak i dla klubu, są bardzo ważne po spadku z Ekstraklasy. I czego musimy w niektórych momentach szukać. Myślę, że pan prezes docenia to jak pracujemy, a mamy jeszcze trochę trudnych decyzji do podjęcia. I to co nas czeka, jeśli chodzi o ruchy transferowe przed zamknięciem tego okienka transferowego - przyznał Brzęczek.

Jako że trener sam wspomniał o kwestiach transferowych, więc padło pytanie o jeszcze ewentualne odejścia z Wisły na wypożyczenia.

- Jeśli chodzi o ewentualne wypożyczenia oraz odejścia z klubu, to Dor Hugi i Hubert Sobol są zawodnikami, którzy już wcześniej otrzymali informacje - także ich agenci - że nie wiążemy na dziś sportowej przyszłości z nimi, pomimo ważnych kontraktów. Mam nadzieję, że ich agenci mając tak dobrych zawodników będą w stanie przygotować ewentualne propozycje, aby ci zawodnicy od nas odeszli, aczkolwiek jeśli zostaną to mają ważne kontrakty i będziemy to respektować. Była też kwestia Konrada Gruszkowskiego, ale oferta, którą przedstawił jego agent nie była dla nas satysfakcjonująca, więc na dziś Konrad zostaje w Wiśle - powiedział trener.

Na zakończenie Brzęczek został poproszony o przedstawienie planu drużyny na najbliższe dni.

- Za chwilę wyjeżdżamy do Głogowa, jutro mamy mecz. Wracamy nad ranem. W sobotę i niedzielę mamy popołudniowe treningi. W poniedziałek trening i wyjazd do Warszawy. We wtorek mecz pucharowy, w środę trening, w czwartek trening i w piątek mecz. Ten tydzień jest intensywny, trzy bardzo ważne dla nas spotkania. Po takim tygodniu drużyna dostanie dwa dni wolnego i będziemy przygotowywać się do kolejnego meczu, ale dla nas najważniejsze jest to jutrzejsze spotkanie i na nim koncentrujemy się w stu procentach, żeby z Głogowa, z trudnego terenu, z bardzo wymagającym i nieprzyjemnym przeciwnikiem, zdobyć punkty - zakończył trener zespołu "Białej Gwiazdy".


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

W dziesiątkę bez punktów! Chrobry - Wisła 2-1

Piątek, 26 sierpnia 2022 r.


Mecz w Głogowie z Chrobrym rozpoczęliśmy wprawdzie kapitalnie, bo już pierwsza akcja naszego nowego napastnika Ángela Rodado przyniosła nam bramkę, ale od 19. minuty z czerwoną kartką wyleciał Luis Fernández, więc przez resztę meczu musieliśmy grać w osłabieniu. Chrobry wykorzystał to w drugiej połowie zdobywając dwa gole z rzutów karnych, a to oznacza, że przegrywamy po raz drugi w bieżącym sezonie!

Początek potyczki w Głogowie należał zdecydowanie do gospodarzy. Dość powiedzieć, ale przez pierwsze pięć minut Wisła nie zdołała wyjść z własnej połowy. Gospodarze mieli dwa rzuty rożne, VAR sprawdzał też nabitą rękę w naszym polu karnym Mateusza Młyńskiego, ale ta słusznie nie dała "jedenastki" Chrobremu.

Najważniejsze było jednak to, że już pierwsza akcja Wisły... przyniosła nam bramkę! Luis Fernández zagrał prostopadłą piłkę do debiutanta Ángela Rodado, a ten w swojej pierwszej ofensywnej akcji w naszych barwach strzelił gola! Hiszpan wyszedł bowiem "sam na sam" z bramkarzem Chrobrego, popatrzył jak ten jest ustawiony i technicznym uderzeniem nad nim - wpakował futbolówkę do siatki! Od 6. minuty było więc 1-0 dla "Białej Gwiazdy"!

Oczywiście gospodarze starali się ruszyć, aby odrobić stratę, ale próba z 14. minuty Rafała Wolsztyńskiego z dystansu była niecelna, bo piłka przeleciała ponad bramką. Podobnie zresztą jak odpowiedź minutę później Fernándeza, choć w tym przypadku - futbolówka minęła słupek.

Niestety zaraz potem mieliśmy sytuację, która ustawiła obraz tego meczu. Już po gwizdku sędziego na nogę leżącego na murawie Fernándeza nadepnął Paweł Tupaj, a krewki Hiszpan kopnął w odwecie obrońcę gospodarzy! Pierwotnie sędzia Dominik Sulikowski obydwu zawodnikom pokazał po żółtej kartce, ale po analizie wideo zmienił decyzję i od 19. minuty Wiśle przyszło grać w "dziesiątkę", a Fernández musiał udać się do szatni!

Gospodarze szybko ruszyli w związku z tym do ataków, ale poza kolejnymi akcjami, które przynosiły im co najwyżej rzuty rożne, nie stwarzali sobie groźniejszych szans do zmiany wyniku. Tę mieli natomiast wiślacy, bo w 29. minucie Młyński podał do Rodado, który strzelił z pierwszej piłki, tyle że Karol Dybowski zdołał futbolówkę odbić, a poprawkę Hiszpana zablokował obrońca. I zamiast drugiego gola - mieliśmy tylko rzut rożny. Wisła na chwilę przycisnęła jednak gospodarzy i w 31. minucie po kolejnym kornerze piłkę przewrotką uderzył Igor Łasicki, ale Tupaj zdołał ją wybić sprzed linii bramkowej. Po minucie dobrze futbolówkę wrzucił Bartosz Jaroch, jednak uderzenie głową Michała Żyry było nieznacznie niecelne.

Zanim obydwa zespoły zeszły do szatni trzy okazje stworzyli sobie jeszcze gospodarze. W 35. minucie dogrania Tupaja nie wykorzystał jak należy Wolsztyński, uderzając głową ponad bramką. Po minucie Chrobry nie skorzystał z kolei ze straty Młyńskiego, bo wracający za kontratakiem Patryk Plewka zdołał zablokować strzał Wolsztyńskiego. Z kolei już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Wolsztyński spróbował powtórzyć próbę Łasickiego i też strzelał przewrotką, tyle że zrobił to mocno niecelnie, więc obydwa zespoły zeszły do szatni przy prowadzeniu Wisły 1-0.

Pierwszą okazję do zmiany wyniku po przerwie gospodarze stworzyli sobie już w 47. minucie, tyle że Sebastian Steblecki uderzył głową zbyt lekko, aby Mikołaj Biegański miał mieć z tą próbą kłopoty. Od 55. minuty wręcz powinno być już jednak 1-1, bo gospodarze wyszli z kontratakiem i po dograniu od Artura Bogusza w idealnej sytuacji znalazł się Steblecki, ale były zawodnik Cracovii - fatalnie przestrzelił! Po kolejnych czterech minutach znów wykazać musiał się Biegański, odbijając przed siebie groźne dośrodkowanie. Zaraz zaś potem nieznacznie niecelnie sprzed pola karnego strzelał Patryk Kusztal.

Niestety w 61. minucie dośrodkowanie w nasze pole karne kończy się fatalnym zagraniem ręką Ivana Jelicia Balty i choć sędziowie całą akcję chwilę sprawdzali jeszcze na wideo, to ostatecznie wskazanie na "wapno" kończy się golem Mateusza Machaja. Od 65. minuty było więc 1-1.

Wisła na stratę gola starała się odpowiedzieć dopiero w 74. minucie, niestety po zgraniu Jarocha bardzo niecelnie uderzył Konrad Gruszkowski. O wiele groźniej było za to po drugiej stronie boiska, ale na nasze szczęście Kusztal uderzył ponad bramką. Niecelnie strzelał też w 76. minucie z dystansu Machaj, ale Chrobry na kolejną szasnę czekał już tylko minutę, po stracie Dawida Szota. Strzał Wolsztyńskiego został jednak zablokowany i zespół z Głogowa miał tylko rzut rożny. W 79. minucie gospodarze stworzyli sobie kolejną sytuację do zmiany wyniku, ale znów mieliśmy szczęście, bo i tym razem piłka po próbie Kusztala przeleciała obok naszej bramki. Można więc śmiało powiedzieć, że to, że wciąż na tym etapie spotkania był remis - zawdzięczamy przede wszystkim nieskuteczności zawodników z Głogowa.

Tym bardziej, że w 86. minucie Biegański najpierw odbił uderzenie Kamila Wojtyry, a po chwili sparował na rzut rożny próbę z dystansu Machaja. Po kornerze do futbolówki doszedł jeszcze Jakub Górski, ale i ten strzał był niecelny. Nie minęła minuta, a kolejną szansę miał Wolsztyński. Jego próba głową była - a jakże - niecelna.

W końcu w 89. minucie Joseph Colley starł się w "szesnastce" z Wojtyrą i sędzia wskazał po raz drugi w tym meczu na rzut karny! Wprawdzie powtórki pokazywały, że to wiślak trafił w piłkę, ale arbiter był niewzruszony odnośnie swojej decyzji o rzucie karnym. Z niego nie pomylił się ponownie Machaj i od 90. minuty przegrywaliśmy 1-2.

Mimo że sędzia doliczył sześć minut, to grająca na zaciągniętym hamulcu przez całą drugą połowę spotkania Wisła nie zdołała już przeprowadzić choćby jednej sytuacji, aby postarać się o zmianę niekorzystnego wyniku. A to oznacza, że z Głogowa wyjeżdżamy "na tarczy".

Piątek, 26.08.2022 r. 20:30:

2 Chrobry Głogów-1 Wisła Kraków

  • 0-1 Ángel Rodado (6.)
  • 1-1 Mateusz Machaj (65. k.)
  • 2-1 Mateusz Machaj (90. k.)

Chrobry Głogów:

  • Karol Dybowski
  • Paweł Tupaj
  • (46. Dawid Hanc)
  • Mavroudís Bougaḯdis
  • (90. Oliver Práznovský)
  • Michał Michalec
  • (46. Jakub Górski)
  • Artur Bogusz
  • Mateusz Bochnak
  • Robert Mandrysz
  • Patryk Mucha
  • Sebastian Steblecki
  • (62. Mateusz Machaj)
  • Patryk Kusztal
  • (82. Kamil Wojtyra)
  • Rafał Wolsztyński

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Bartosz Jaroch
  • Igor Łasicki
  • Joseph Colley
  • Jakub Niewiadomski
  • (69. Dawid Szot)
  • Michał Żyro
  • (69. Konrad Gruszkowski)
  • Ivan Jelić Balta
  • Patryk Plewka
  • (90. Wiktor Szywacz)
  • Luis Fernández
  • Mateusz Młyński
  • (90. Piotr Starzyński)
  • Ángel Rodado
  • (76. Kacper Duda)

8. kolejka Fortuna I Ligi.

  • Stadion Miejski, Głogów.
  • Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).
  • Pogoda:


Źródło: wislaportal.pl

Bolesny powrót z Głogowa: Chrobry - Wisła 2:1

W piątkowy wieczór piłkarze Wisły Kraków rozegrali wyjazdowe spotkanie z Chrobrym Głogów w ramach 8. kolejki Fortuna 1. ligi. Mecz zakończył się przegraną Białej Gwiazdy 1:2, a premierowe trafienie w barwach Białej Gwiazdy zanotował Angel Rodado. Gospodarze zdołali jednak dwukrotnie znaleźć sposób na Mikołaja Biegańskiego, wykorzystując dwa rzuty karne podyktowane przez arbitra.


26.08.2022r.

M. Adamczak


Pierwszy cios piątkowego spotkania zawodnicy Białej Gwiazdy zadali już w 6. minucie, kiedy to z dobrej strony pokazał się hiszpański duet. Fernadez prostopadłym podaniem obsłużył swojego rodaka Angela Rodado, a ten technicznym strzałem nad bramkarzem zdobył premierowego gola w barwach klubu ze stolicy Małopolski. Drugi raz w protokole meczowym Fernandez zapisał się chwilę później, ale tym razem w negatywnym znaczeniu. Po weryfikacji VAR sędzia spotkania uznał, że pomocnik Wisły przekroczył przepisy po jednym ze starć z rywalem, pokazując Hiszpanowi czerwoną kartkę. Od 20. minuty gospodarze grali w przewadze jednego zawodnika i coraz odważniej zapędzali się pod pole karne Wiślaków. Kolejną okazję do podwyższenia wyniku spotkania Rodado miał na kwadrans przed końcem pierwszej połowy. Na nieszczęście gości podwójną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy, skutecznie blokując zapędy Hiszpana. W późniejszej fazie oba zespoły naprzemiennie tworzyły akcje bramkowe, ale żadnej nie udało się zamienić na gola. Do przerwy piłkarze Wisły Kraków schodzili więc z jednobramkową przewagą.

Dwa karne za trzy punkty

Drugą połowę spotkania Chrobry rozpoczął od mocnego uderzenia. Po składnej akcji gospodarzy piłka obiła poprzeczkę i od bramki mógł wznowić grę Mikołaj Biegański. Po godzinie gry sędzia podyktował pierwszy rzut karny dla gospodarzy - po zagraniu piłki ręką w polu karnym Białej Gwiazdy. „Jedenastkę” na bramkę pewnym strzałem zamienił zmieniony chwilę wcześniej Mateusz Machaj. W kolejnym etapie spotkania gra toczyła się w środkowej części boiska z przewagą po stronie gospodarzy, którzy raz po raz zatrudniali Biegańskiego. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Colley - zdaniem sędziego - sfaulował napastnika Chrobrego Głogów w polu karnym, co przyniosło drugi rzut karny dla Pomarańczowo-Czarnych. Do rzutu karnego podszedł strzelca pierwszego gola i ponownie zmylił Biegańskiego, ustalając wynik spotkania. Piłkarze Białej Gwiazdy przegrywają swój drugi mecz w Fortunie 1. Lidze.

Chrobry Głogów - Wisła Kraków 2:1 (0:1)

  • 0:1 Rodado 6’
  • 1:1 Machaj 65’ (k.)
  • 2:1 Machaj 92’ (k.)

Wisła Kraków: Biegański - Jaroch, Łasicki, Colley, Niewiadomski (Szot 69’) - Plewka (Szywacz 93’), Jelić Balta - Żyro (Gruszkowski 69’), Fernandez, Młyński (Starzyński 94’) - Rodado (Duda 76’)

Chrobry Głogów: Dybowski, Tupaj (Hanc 46’), Bougaidis (Praznovsky 100’), Michalec (Górski 46’), Bogusz, Mandrysz, Mucha, Bochnak, Steblecki (Machaj 62’), Kusztal (Wojtyra 81’), Wolsztyński

Żółte kartki: Tupaj, Biegański, Górski, Colley

Czerwone kartki: Fernandez (bezpośrednia)

Sędzia Główny: Dominik Sulikowski (Gdańsk)


Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: Chrobry - Wisła

Drużyna Białej Gwiazdy wróciła z delegacji z Głogowa bez punktów za sprawą porażki 1:2. Wydarzenia boiskowe podczas meczu #CHRWIS podsumowali szkoleniowy obu ekip - Jerzy Brzęczek i Marek Gołębiewski.


26.08.2022r.

Redakcja


Jerzy Brzęczek - Wisła Kraków

„Jesteśmy oczywiście rozczarowani tym, że spotkanie, które dobrze nam się ułożyło, gdy strzeliliśmy gola po bardzo ładnej akcji, zostało zaburzone przez czerwoną kartkę. Z jednej strony było to nieodpowiedzialne zachowanie Luisa, z drugiej uważam, że powinny być dwie czerwone kartki, bo przeciwnik dwa razy nadepnął na nogę Luisa. W moim odczuciu obaj zawodnicy powinni opuścić boisko. Później były dwa rzuty karne, których nie chcę ich komentować. Na pewno drużynie grało się bardzo ciężko, musząc radzić sobie o jednego mniej. Nie do końca byliśmy w tych sytuacjach odpowiedzialni, zabrakło nam wyrachowania, cwaniactwa. Niestety wracamy do Krakowa bez punktów, ale dziękuję chłopakom za zdrowie, które zostawili na boisku grając w dziesięciu przeciwko jedenastu. Gratuluję też oczywiście Chrobremu wygranej” - zaczął trener Jerzy Brzęczek. „Grając jednego zawodnika mniej mieliśmy okazję na 2:0, której nie wykorzystaliśmy. W tej sytuacji, w jakiej później się znaleźliśmy - patrząc na nasze zachowanie, na to jak przeciwnik kreował sytuacje - mieliśmy problemy w bocznych sektorach. Z drugiej strony Rodado zagrał pierwszy raz z nami, strzelił piękną bramkę. Są jednak elementy, nad którymi musimy pracować. Każdy kolejny mecz będzie trudny, bo każdy chce z Wisłą zagrać jak najlepiej. My musimy wyciągnąć wnioski, konsekwencje, przeanalizować to, co się wydarzyło i we wtorek mamy już kolejny mecz pucharowy, a w następny piątek ligowy” - dodał.

W kadrze meczowej zabrakło Krystiana Wachowiaka, który ostatnio regularnie meldował się w pierwszym składzie Wiślaków. „Jeśli chodzi o Krystiana, to jest chory. Miał grypę i dlatego nie mogliśmy go zabrać na mecz” - wyjawił.

Czerwona kartka dla Luisa Fernándeza po nieprzypisowym zachowaniu w stosunku do przeciwnika nie tylko wykluczyła go z dalszego udziału w rywalizacji w Głogowie, ale także z kilku kolejnych spotkań. „Luis będzie surowo ukarany za swoje zachowanie w tym meczu” - krótko odrzekł.

Marek Gołębiewski - Chrobry Głogów

„Bardzo się cieszę z tych trzech punktów, bo tak licznie zgromadzona publiczność zasługiwała na zwycięstwo u siebie. Widać było po zawodnikach, że chcieli dać kibicom punkty. Mamy dwie wygrane z rzędu, jestem jednak nauczony pokory i pracy piłce, więc spokojnie do tego podchodzę. Jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy z liderem, ale najważniejsze są trzy punkty i już myślimy o wtorkowym meczu ze Stomilem Olsztyn, który jest dla mnie bardzo ważny, bo jako trener nigdy nie odpuszczam, także Pucharu Polski” - zaczął. „Był to kolejny mecz, w którym czerwona kartka trochę zadecydowała o przebiegu spotkania. W szatni na spokojnie zmieniliśmy system gry - przeszliśmy na 2 "10”, co przyniosło efekt. Zawodnicy konstruowali akcje tak, jak chcieliśmy i zyskaliśmy dwa karne. Tyle. Za nami 8. kolejka, a przed nami wiele meczów ligowych. Jeszcze raz dziękuję w imieniu swoim i sztabu za tak fantastyczny doping” - kontynuował.


Źródło: wisla.krakow.pl

Jerzy Brzęczek: - Luis będzie surowo ukarany za swoje zachowanie

Piątek, 26 sierpnia 2022 r.


- Oczywiście jesteśmy rozczarowani. To spotkanie bardzo dobrze nam się ułożyło, bo strzeliliśmy gola po bardzo dobrej akcji. Kontrolowaliśmy to i na pewno sytuacja z czerwoną kartką to nieodpowiedzialność Luisa - mówił po porażce w Głogowie trener zespołu Wisły Kraków Jerzy Brzęczek.

- Uważam, że w tej sytuacji powinny być dwie czerwone kartki, bo również przeciwnik dwa razy nadepnął na nogę Luisa. W moim odczuciu obydwaj zawodnicy powinni opuścić boisko. Później były dwa rzuty karne, nie chcę ich komentować. Drużynie było na pewno bardzo ciężko grając jednego mniej. W sytuacjach z dwoma rzutami karnymi na pewno nie do końca może byliśmy przy nich odpowiedzialni, zabrakło trochę wyrachowania i cwaniactwa. Niestety wracamy do Krakowa bez punktów, ale dziękuję tej dziesiątce, plus tym, którzy weszli - za to zdrowie i serce, które zostawili na boisku, grając przeciwko jedenastu zawodnikom Chrobrego. Oczywiście gratuluję drużynie Chrobrego trzech punktów - dodał trener wiślaków.

- Jeśli chodzi o nieobecność Krystiana Wachowiaka, to jest chory. Ma grypę i dlatego nie mogliśmy go zabrać. A jeśli chodzi o Luisa, to oczywiście będzie surowo ukarany za swoje zachowanie - powiedział dobitnie Brzęczek.

- Grając jednego zawodnika mniej mieliśmy w pierwszej połowie sytuację na 2-0, której nie wykorzystaliśmy. W tej sytuacji, w jakiej się później znaleźliśmy i patrząc na nasze zachowanie oraz na to jak przeciwnik kreował sytuacje, to na pewno mieliśmy problemy w bocznym sektorze i tutaj - co sobie założyliśmy w przerwie meczu i to na co uczulaliśmy - to nie zawsze zdążaliśmy z naszej lewej strony. Ponadto Rodado zagrał z nami dzisiaj dopiero pierwszy raz. Strzelił genialną bramkę, ale też są rzeczy, nad którymi musimy pracować. Zdajemy sobie sprawę, że każdy następny dla nas mecz to jest dodatkowa motywacja dla naszych przeciwników, bo każdy chce z Wisłą zagrać jak najlepiej, ale my musimy wyciągnąć konsekwencje, przeanalizować to co się dziś wydarzyło i we wtorek mamy już mecz pucharowy, a w następny piątek spotkanie ligowe - zakończył trener zespołu z Krakowa.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Łasicki: Jesteśmy źli i rozczarowani

Bez punktów z Głogowa wrócili piłkarze Białej Gwiazdy, którzy jako pierwsi objęli prowadzenie, jednak zwycięską szalę na swoją korzyść przechylili zawodnicy Chrobrego, pokonując krakowian 2:1. Sportowej złości i rozczarowania końcowym wynikiem nie krył kapitan zespołu spod Wawelu - Igor Łasicki.


27.08.2022r.

J. Sumera


„Mecz zakończył się dla nas fatalnie. Jesteśmy źli, rozczarowani i tak naprawdę trudno cokolwiek więcej powiedzieć. Dobrze zaczęliśmy, strzeliliśmy szybko bramkę, ale później musieliśmy grać w osłabieniu po czerwonej kartce. Przegrywamy i jest to dla nas bardzo bolesne, trudne do przyjęcia, jednak musimy się podnieść i wygrać kolejne spotkanie. Po prostu” - rozpoczął Łasicki.

Cały czas do przodu

Gospodarze pewnie egzekwowali rzuty karne podyktowane w drugiej części spotkania, co ostatecznie pozwoliło im sięgnąć po trzy punkty. Kapitan Białej Gwiazdy w kilku słowach opowiedział, jak te sytuacje wyglądały z jego perspektywy, podkreślając jednocześnie, że drużyna musi nieustannie patrzeć przed siebie. „Nie chcę oceniać pracy sędziów i decyzji, które podejmowali, bo to nie moja rola, ale niektóre z nich były naprawdę trudne do zrozumienia. Tak odczuwałem to z boiska. To jest już jednak historia, dlatego trzeba iść do przodu i skupić się na tym, co przed nami” - kontynuował defensor.

Słowa uznania

Obrońca odniósł się również do postawy wiślackich fanów, którzy dzielnie wspierali krakowski zespół na stadionie w Głogowie. „Kibice jak zawsze byli z nami i wspierali nas, za co bardzo im dziękujemy. Nie udało nam się wygrać, ale mam nadzieję, że odwdzięczymy im się już we wtorek w Pucharze Polski, a później w piątkowym meczu z Puszczą przy Reymonta” - zakończył swoją wypowiedź Igor Łasicki.


Źródło: wisla.krakow.pl

Podsumowanie debiutu: Ángel Rodado

Słodko-gorzki debiut w koszulce z białą gwiazdą zanotował Ángel Rodado. Hiszpański napastnik już w 6. minucie otworzył wynik spotkania, zdobywając swoją premierową bramkę na polskich boiskach, jednak w finalnym rozrachunku Wiślacy wyjechali z Głogowa bez choćby jednego punktu.


27.08.2022r.

Redakcja


Ángel Rodado, który w ubiegłym tygodniu dołączył do drużyny dowodzonej przez trenera Jerzego Brzęczka, spotkanie w Głogowie rozpoczął w wyjściowej jedenastce, zajmując miejsce na środku ataku. 25-latek szybko zaprezentował swoje piłkarskie walory i snajperski instynkt, bowiem już w 6. minucie wykorzystał prostopadłe podanie Luisa Fernandeza i w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował zimną krew, pakując piłkę do siatki efektowną podcinką. Wiślacka „9” aktywnie brała udział w konstruowaniu ofensywnych akcji i niedługo później po raz kolejny stanęła przed szansą na zdobycie gole, jednak w tej sytuacji lepszy okazał się golkiper gospodarzy, który popisał się skuteczną interwencją.

Na boisku w Głogowie Ángel Rodado przebywał łącznie do 76. minuty, kiedy to został zmieniony przez Kacpra Dudę.


Źródło: wisla.krakow.pl

Dawid Szot: - Ciężej się gra w dziesiątkę

Piątek, 26 sierpnia 2022 r.


- Dobrze zaczęliśmy to spotkanie, na pewno fajna bramka Ángela i dobrze to wyglądało. Później głupia czerwona kartka z naszej strony i wiadomo, że ciężej się gra w dziesiątkę - mówił po meczu Wisły w Głogowie, zaliczający swój pierwszy występ w bieżącym sezonie, Dawid Szot.

- Mimo wszystko wydaje mi się, że końcówka pierwszej połowy i początek drugiej wyglądały obiecująco z naszej strony. Mimo że graliśmy jednego mniej, to w miarę dobrze to wyglądało. Szkoda, bo w głupi sposób straciliśmy te dwie bramki i ostatecznie przegrywamy to spotkanie 1-2 - dodał wiślak.

- Wisła Kraków to jest duży klub, wielka marka, więc na pewno każdy mobilizuje się na spotkania z nami podwójnie. Tak jak na przykład tutaj przyjechaliśmy do Głogowa, to widać, że stadion tutaj żyje. Dużo ludzi przyszło na to spotkanie i widać, że zawodnicy drużyn przeciwnych nastawiają się na 100%, walczą, są zaangażowani, więc na pewno nasze przyjazdy do rywali wzbudzają podwójne emocje - zakończył obrońca Wisły Kraków.

Źródło: Polsat Sport Extra


Źródło: wislaportal.pl


Podsumowanie 8. kolejki Fortuna I Ligi

Niedziela, 28 sierpnia 2022 r.


Podobnie jak przed dwoma tygodniami żaden z zespołów nie wykorzystał potknięcia "Białej Gwiazdy" i jej porażki. Tym razem wiślacy przegrali 1-2 w Głogowie, ale nadal pozostają liderem pierwszoligowych rozgrywek. Szansę na wyprzedzenie w tabeli Wisły miały zespoły Bruk-Betu Termaliki oraz ŁKS-u, ale ci pierwsi przegrali w Chorzowie, a ci drudzy w Chojnicach.

Niezmiennie mamy więc sporo zaskakujących rozstrzygnięć na pierwszoligowych boiskach, tym bardziej, że ósma kolejka stoi jak widzimy pod znakiem zwycięstw beniaminków. Z przytupem potwierdziła to zresztą ekipa Stali Rzeszów, która rozgromiła na własnym stadionie aż 5-0 faworyzowane Podbeskidzie.

Piątek, 26 sierpnia:

Puszcza Niepołomice 0-0 Zagłębie Sosnowiec

Chrobry Głogów 2-1 WISŁA KRAKÓW

  • 0-1 Ángel Rodado (6.)
  • 1-1 Mateusz Machaj (65. k.)
  • 2-1 Mateusz Machaj (90. k.)

Sobota, 27 sierpnia:

Górnik Łęczna 4-1 Odra Opole

  • 1-0 Serhij Krykun (4.)
  • 2-0 Damian Gąska (27. k.)
  • 3-0 Serhij Krykun (45.)
  • 3-1 Rafał Niziołek (57. k.)
  • 4-1 Marcin Biernat (71.)

Stal Rzeszów 5-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała

  • 1-0 Bartłomiej Poczobut (7.)
  • 2-0 Kacper Piątek (10.)
  • 3-0 Julio Rodríguez (26. sam.)
  • 4-0 Dawid Olejarka (51.)
  • 5-0 Bartosz Wolski (54.)

Ruch Chorzów 2-1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza

  • 1-0 Patryk Sikora (18.)
  • 1-1 Wiktor Biedrzycki (23. k.)
  • 2-1 Tomasz Swędrowski (48.)

Chojniczanka Chojnice 1-0 ŁKS Łódź

  • 1-0 Patryk Tuszyński (42.)

Niedziela, 28 sierpnia:

GKS Katowice 0-1 Arka Gdynia

  • 0-1 Omran Haydary (65.)

Skra Częstochowa 0-0 Sandecja Nowy Sącz

GKS Tychy 1-1 Resovia

  • 1-0 Wiktor Żytek (23.)
  • 1-1 Kamil Antonik (80.)

Aktualna tabela:

  • 1. WISŁA KRAKÓW 8 16 11 - 6
  • 2. Ruch Chorzów 8 15 11 - 7
  • 3. ŁKS Łódź 8 15 10 - 7
  • 4. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 8 14 13 - 10
  • 5. Arka Gdynia 8 14 9 - 6
  • 6. Puszcza Niepołomice 8 14 7 - 7
  • 7. Podbeskidzie Bielsko-Biała 8 12 8 - 10
  • 8. Stal Rzeszów 8 11 15 - 11
  • 9. GKS Tychy 8 11 14 - 10
  • 10. GKS Katowice 8 11 10 - 8
  • 11. Zagłębie Sosnowiec 8 11 9 - 8
  • 12. Skra Częstochowa 8 11 5 - 7
  • 13. Chrobry Głogów 8 10 12 - 14
  • 14. Chojniczanka Chojnice 8 9 9 - 12
  • 15. Odra Opole 8 7 11 - 17
  • 16. Górnik Łęczna 8 6 9 - 10
  • 17. Sandecja Nowy Sącz 8 6 4 - 11
  • 18. Resovia 8 4 5 - 11


Źródło: wislaportal.pl

Galeria sportowa