2022.10.15 Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

Mecz jubileuszowy z okazji 100-lecia klubu z Niecieczy.
2022.10.15, 1 liga, 14. kolejka, Nieciecza, Stadion Sportowy Bruk-Bet Termalica, 17:30, sobota, 18°C
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:0 Wisła Kraków
widzów: 4.565
sędzia: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
Bramki
Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Tomasz Loska
Andrej Kadlec
grafika:zk.jpg Wiktor Biedrzycki
grafika:zk.jpg Artem Putiwcew
Marcel Błachewicz grafika:zmiana.PNG (70' Kacper Karasek)
Adam Radwański
Andrij Dombrowśkyj
Maciej Ambrosiewicz grafika:zmiana.PNG (70' Marcin Grabowski)
Rajko Rep
Artem Polarus grafika:zmiana.PNG (78' Muris Mešanović)
Tomáš Poznar grafika:zmiana.PNG (74' Kacper Śpiewak)

Trener: Radoslav Látal
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Konrad Gruszkowski
Boris Moltenis grafika:zk.jpg
Joseph Colley
Krystian Wachowiak grafika:zmiana.PNG (60' Bartosz Jaroch)
Dor Hugi grafika:zmiana.PNG (77' Bartosz Talar)
Kacper Duda grafika:zmiana.PNG (88' Piotr Starzyński)
Vullnet Basha grafika:zmiana.PNG (77' Ivan Jelić Balta)
Luis Fernández
Mateusz Młyński grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (60' Momo Cissé grafika:zk.jpg)
Ángel Rodado

Trener: Radosław Sobolewski
Ławka rezerwowych: Kamil Broda, Igor Łasicki, Dawid Szot, Patryk Plewka

Kapitan: Luis Fernández

Bramki: 0-0
Strzały celne: 1-3
Strzały niecelne: 5-4
Ataki: 77-87
Niebezpieczne ataki: 54-48
Posiadanie piłki (w %): 54-46
Rzuty rożne: 5-8
Żółte kartki: 2-3
Czerwone kartki: 0-0
Faule: 13-16
Niebezpieczne rzuty wolne: 0-0
Spalone: 1-4
Strzały w obramowanie: 0-1
Strzały zablokowane: 3-1
Strzały na bramkę: 9-8
xG: 1.78-1.33

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Kilka słów o rywalu: Bruk-Bet Termalica Nieciecza

W sobotnie popołudnie podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego zmierzą się w delegacji z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, z którą powalczą o przełamanie niekorzystnej serii meczów bez zwycięstwa. Z tej okazji postanowiliśmy zajrzeć do obozu rywala i sprawdziliśmy, co słychać u Słoni.


14.10.2022r.

Redakcja


Początki klubu z Niecieczy sięgają 1922 roku. Po zakończeniu II wojny światowej przejął go miejscowy Ludowy Zespół Sportowy, który w latach 70-tych XX wieku został rozwiązany, by wznowić swą działalność w 1983 roku. Na początku obecnego stulecia powstał klub LKS Nieciecza. Udane lata na niższych szczeblach rozgrywkowych pomogły Słoniom awansować na poziom centralny, a w 2015 roku cieszyć się z historycznego awansu na szczebel Ekstraklasy.

Śmiało do celu


Pierwszą edycję rozgrywek na najwyższym szczeblu rozgrywkowym Pomarańczowo-Żółto-Niebiescy ukończyli na 13. Lokacie, czym zagwarantowali sobie utrzymanie. Rok później Słoniom udało się trafić do grupy mistrzowskiej, kończąc rozgrywki na 8. pozycji. W 2018 roku Termalica nie poradziła sobie jedna w walce o ligowy byt i spadła do 1. Ligi. Po trzech sezonach na zapleczu Ekstraklasy zespołowi z Niecieczy udało się powrócić na piłkarskiej elity, z którą pożegnali się po zaledwie jednym sezonie. W bieżącej kampanii drużyna dowodzona przez trenera Radoslava Látala obecnym sezonie znajduje się na 10. pozycji w tabeli, mając tyle samo punktów, co Wiślacy. W ubiegłym tygodniu Termalica uległa Zagłębiu Sosnowiec (1:2), kontynuując tym samym serię bez zwycięstw do sześciu spotkań. Ostatnie zwycięstwo piłkarze z Niecieczy odnieśli natomiast 20 sierpnia, czyli wtedy, kiedy Białej Gwiazdy.

Po raz 11.


Jak dotąd piłkarze Wisły i Termaliki 10-krotnie stawali naprzeciw siebie. 5 spotkań kończyło się zwycięstwem krakowian, jedno zwycięstwo odnieśli niecieczanie, z kolei w 4 spotkaniach padał wynik remisowy. Po raz ostatni Wisła i Termalica mierzyli się ze sobą 17 grudnia 2021 roku, a spotkanie przy R22 zakończyło się triumfem krakowian, którzy pokonali rywala 3:0.

Źródło: wisla.krakow.pl

Pojedynek papierowych tygrysów. Wisła gra dziś w Niecieczy

Sobota, 15 października 2022 r.


Przed startem bieżącego sezonu pierwszej ligi dwaj ekstraklasowi spadkowicze - krakowska Wisła, a także - a nawet przede wszystkim Bruk-Bet Termalica Nieciecza, to byli jedni z głównych kandydatów do gry o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Rzeczywistość dość brutalnie weryfikuje jednak obydwie ekipy, bo gdyby utworzyć pierwszoligową tabelę w oparciu o ostatnie kolejki, to wiślacy oraz popularne "Słoniki" są raczej w grze o utrzymanie, a nie o awans. Dziś zmierzą się w bezpośrednim pojedynku.

Dowody? Proszę bardzo. Tabela za trzy ostatnie kolejki? Bruk-Bet Termalica na 15. miejscu, a Wisła na 16. Za cztery? Niecieczanie wciąż na 15., ale Wisła już na 17... Pięć kolejek? Tutaj "Słoniki" nieznacznie lepiej, bo są na 13., ale już Wisła na... ostatnim! Niewiele zmienia też sześć ostatnich gier, bo Wisła wciąż... ostatnia, a niecieczanie tylko nieznacznie lepiej, bo są na miejscu 14. Można więc śmiało przyznać, że nasze stwierdzenie o "papierowych tygrysach" nie jest ani przesadzone, ani nadmiernie złośliwe, bo też w tabeli po trzynastu dotychczas rozegranych kolejkach każdy z trzech spadkowiczów z Ekstraklasy nie może pochwalić się szczególnie udanym początkiem sezonu. I choć ten jest przed nami jeszcze szalenie długi, a i pierwsza liga przyniesie jeszcze dziesiątki niespodzianek, to na pewno dotychczasowa postawa drużyn z Niecieczy i Krakowa to spory zawód dla kibiców.

Ale też trudno się dziwić, że obydwa zespoły plasują się aktualnie w dolnej połowie tabeli, sąsiadując zresztą w niej na 10. i 11. miejscu oraz mając po 18 zdobytych punktów. Aktualny bilans? Niecieczanie nie wygrali od sześciu kolejnych spotkań, a swój ostatni komplet punktów zgarnęli 20 sierpnia, pokonując na własnym stadionie 2-1 Stal Rzeszów. Od tego momentu była porażka 1-2 w Chorzowie, a następnie remisy z Chojniczanką, ŁKS-em, Górnikiem Łęczna, Podbeskidziem i przed tygodniem znów porażka 1-2 w Sosnowcu. W mocno podobnym kryzysie punktowym jest też jednak jak doskonale wiemy krakowska Wisła, która swoje ostatnie zwycięstwo także zapisała na swoim koncie, gdy jeszcze dzieci myślały o finiszu wakacji, a nie o szkole, bo także 20 sierpnia. Z tą jednak różnicą, że tak jak "Słonie" mają bilans 4 remisów i 2 porażek, tak wiślacy odwrotnie - tylko dwukrotnie zremisowaliśmy, a aż cztery razy przegraliśmy!

Obydwie ekipy przystąpią więc do dzisiejszego meczu mocno zdeterminowane do tego, aby przerwać swoją fatalną serię. Trener Radosław Sobolewski nie owija zresztą sytuacji swojej drużyny w bawełnę i dobitnie mówi o tym po co wybiera się do Niecieczy. Problem jednak w tym, że niezmiennie i wciąż Wisła ma problem z absencjami swoich zawodników, bo pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Igora Łasickiego, a że z przeziębieniem borykał się też w ostatnich dniach Bartosz Jaroch, więc możliwe, że i on doda Sobolewskiemu konieczności roszad. Zwłaszcza więc formacja defensywna wymaga wciąż i wciąż w naszym zespole korekt, co na pewno nie ułatwia wszystkim zadań. Tym bardziej, że wciąż komfortu nie ma też Wisła w ofensywie. Dopiero do powolnych zajęć z drużyną wraca bowiem Michaël Pereira, a tylko indywidualnie i wyłącznie aby utrzymać formę fizyczną pracuje Michał Żyro. Obydwaj nie są oczywiście jeszcze do dyspozycji trenera Sobolewskiego, a to ogranicza także pole manewru w naszej ofensywie. Ta z kolei wciąż nie korzysta jak powinna z obecności Ángela Rodado, bo niezmiennie od momentu pojawienia się Hiszpana w naszej drużynie i z nim w składzie... Wisła nie wygrała spotkania ligowego! Czas więc najwyższy, aby tak się stało, tyle że łatwiej to napisać, niż zrobić. Jednocześnie pocieszać się można, że każda nawet najgorsza seria kiedyś się kończy. Czy nasza zakończy się w Niecieczy? Oby!

Sobota, 15.10.2022 r. 17:30

Bruk-Bet Termalica Nieciecza

  • Wisła Kraków
  • 14. kolejka Fortuna I Ligi.
  • Stadion Nieciecza KS, Nieciecza.
  • Sędziuje: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
  • Transmisja TV: Polsat Sport News HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Bruk-Betem Termaliką 10 razy. 5 spotkań wygrała, 4 zremisowała oraz 1 przegrała. Bilans bramek to 21-13.
  • » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 1-2-0 oraz bramkowy 8-5.
  • » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Bruk-Betem Termaliką Nieciecza miało miejsce 17 grudnia 2021 roku. Wygraliśmy wtedy na własnym stadionie 3-0.
  • » Poprzedni wyjazdowy mecz Wisły z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, który zakończył się naszym zwycięstwem, odbył się 8 kwietnia 2017 roku. Wygraliśmy 3-2.
  • » Po raz ostatni remis w meczu obydwu klubów padł 31 lipca 2021 roku. Spotkanie rozegrane na wyjeździe zakończyło się wynikiem 2-2.
  • » Poprzednia porażka Wisły z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza miała miejsce 4 czerwca 2017 roku. Przegraliśmy na własnym stadionie 1-2.
  • » Wyniki ostatnich sześciu meczów Wisły z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza: 3-0 (d), 2-2 (w), 3-3 (w), 1-0 (d), 1-2 (d) oraz 3-2 (w).
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Jakub Błaszczykowski (kontuzja);
  • → Alan Uryga (kontuzja);
  • → Zdeněk Ondrášek (kontuzja);
  • → Michaël Pereira (kontuzja);
  • → Michał Żyro (kontuzja);
  • » Występ pod znakiem zapytania:
  • → Igor Łasicki;
  • → Bartosz Jaroch;
  • » Jeśli zagra musi uważać na kartki:
  • → Igor Łasicki;
  • » Wiślacki akcent w zespole rywala:
  • → piłkarzem klubu z Niecieczy jest nasz były obrońca - Marcin Grabowski. W latach 2018-2019 zagrał w naszych barwach w 12 meczach. Ponadto w kadrze "Słoni" jest nasz były junior - Filip Jania.
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → zachmurzenie duże;
  • → temperatura: 19°
  • → opady: 0 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »

Źródło: wislaportal.pl

Radosław Sobolewski przed meczem z Bruk-Betem Termaliką: - Najważniejszym celem jest wygranie

Piątek, 14 października 2022 r.


W 14. kolejce ligowej piłkarzy krakowskiej Wisły czeka wyjazdowe spotkanie z zespołem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Trener Radosław Sobolewski dziś długo i cierpliwie opowiadał na konferencji prasowej przed tą potyczką o sytuacji prowadzonej przez siebie drużyny.

Jedno z pierwszych pytań to dysproporcje w grze naszego zespołu, jeśli chodzi o jego postawę, w pierwszych i drugich połowach kolejnych spotkań.

- Zastanawiamy się w sztabie i analizujemy całą sytuację, bo bez tego naszą pracę można byłoby tylko skrytykować. Analiza jest na bieżąco oczywiście robiona, choć racją jest, że te pierwsze połowy wyglądają o wiele lepiej, niż drugie. Na przykładzie meczu z ŁKS-em w ten sposób to wytłumaczę, że owszem ta pierwsza połowa była moim zdaniem w naszym wykonaniu bardzo dobra pod każdym względem. Pod względem organizacji naszej gry, pod względem naszego bronienia, atakowania. Zespół przeciwny nie mógł tak naprawdę stworzyć sobie dogodnych sytuacji, a my w ataku prezentowaliśmy się bardzo dobrze. Skupialiśmy przeciwnika na jednej stronie, przegrywaliśmy stronę, zmienialiśmy ciężar gry i zagraliśmy skutecznie. Gdzieś natomiast ten problem w drugich połowach się powtarza i na pewno zwracamy uwagę na aspekt fizyczny - i to jest pierwsze, ale nie możemy tego oderwać od reszty problemów, czyli ten aspekt mentalny, aspekt tej pewności siebie, który też jest ważny, bo wiadomo jak psychika może zabić fizykę. Zawodnik może być najlepiej przygotowany, ale jeśli nie poradzi sobie z obciążeniem psychicznym, to ta fizyka gdzieś jest zabijana. Często się mówi np. w lekkiej atletyce, że zawodnik się "pali" przed zawodami. Bił rekordy, a przychodzi do zawodów i nici. Nie chciałbym tego oderwać, bo jest to problem złożony. Natomiast wdrożyliśmy swój plan, pewne korekty w treningu. Chcemy zwiększyć intensywność treningu, zwłaszcza te wysokie intensywności. Wydaje mi się, że powinniśmy pójść w tym kierunku i zwłaszcza w to jak szybko zawodnicy dochodzą po podjęciu tych wysokich intensywności, że znów chcą, a nie że muszą, ale chcą znów jak najszybciej zainicjować ruch. W tym kierunku będziemy podążać. Te niecałe dwa tygodnie tę korektę wdrażamy i mam nadzieję, że w najbliższym czasie to zauważymy, ale znów podkreślam - to nie jest jeden, odizolowany problem - mówił Sobolewski.

Kolejne z pytań dotyczyło straconych bramek w poprzednim meczu ligowym.

- Prowadziliśmy 2-0 i dwie bramki straciliśmy po stałych fragmentach gry. I znów jest to złożony problem. Wiadomo jakim wzrostem dysponujemy, jak to można porównać do innych zespołów, więc trzeba szukać sposobów, aby unikać takich sytuacji. Jeśli chodzi o pierwszą bramkę, to nie zadecydował wzrost, bo piłka leciała na wysokości bioder, więc na wzrost nie możemy zwalać. Błąd popełnił jeden z zawodników, wybiegając ze swojej strefy. Dotyczy to Konrada Gruszkowskiego, rozmawialiśmy o tym, a on już sam na meczu czuł, że tutaj niepotrzebnie wbiegł w strefę Jarocha i opuścił swoją. I dlatego tam był wolny zawodnik. Chciałbym też podkreślić, że ci co zwalili bramkę na Bashę - nie do końca mieli rację, bo Basha na pewno nie zawinił. Mógł pomóc, ale to nie jest jego błąd. Tutaj bardziej indywidualny błąd w danym systemie. A co do drugiej bramki, to tak piłka była stojąca, co chciałbym podkreślić, a tutaj też jest parę kwestii. Mikołajowi zabrakło centymetrów, ale tutaj też są drobne detale, które musimy poprawiać. I to nie tylko Mikołaj, ale każdy z zawodników Wisły Kraków. Chodzi o jedną rzecz, bo trochę za mocno był ustawiony do bliższego słupka, a w momencie lotu piłki nie miał kontaktu z podłożem i dlatego nie mógł się wybić. Stąd zabrakło centymetrów. Kolejną rzeczą, którą można podkreślić, to ta, że za głęboko ustawiona była cała nasza linia obrony, bo powinna być wyżej. Tak nisko ustawiona na pewno nie ułatwiła podjęcia decyzji Mikołajowi, więc znowu temat złożony i nad tym na pewno będziemy musieli pracować i poprawiać, bo wiemy, że zespoły przeciwne liczą na ten element. Liczą na to, że będą nas dotykać stałymi fragmentami gry i musimy w tym elemencie maksymalnie dociskać i być maksymalnie skoncentrowani i wypełniać te wszystkie założenia, które zakładamy sobie przed meczem - przyznał trener, który dopytywany o możliwość zmian w obsadzie bramki Wisły, odparł: - Panowie spokojnie, błąd się zdarzył, ale też przypomnijmy ile Mikołaj razy nas uratował? Ja jestem trenerem, który w tym elemencie działa spokojnie. Oczywiście też wyciągam wnioski i bardzo mocno współpracuję z trenerem bramkarzy, więc będziemy decydować. Najpierw będziemy dyskutować wspólnie, ale ostateczną decyzję o obsadzie bramki na dany mecz podejmuję ja - przyznał.

Następny z poruszonych tematów to psychika piłkarzy Wisły.

- Uważam, że wyglądają coraz lepiej i funkcjonują jako grupa. Po ostatnim meczu, mimo że też bardzo mocno zostali skrytykowani, bardzo mocno gdzieś pewne rzeczy ich dotknęły - czasami zasłużenie, czasami nie - natomiast widzę entuzjazm. Staramy się zresztą wraz ze sztabem ten entuzjazm przekazać zespołowi. Kosztuje to dużo energii, ale nie mam z tym problemu, więc wydaje mi się, że jest coraz lepiej. Na pewno są natchnieni tą pierwszą połową, bo zobaczyli jak mogą grać, jak mogą się cieszyć grą w fazie atakowania, ale również jak mogą fantastycznie cierpieć, kiedy trzeba trochę pobronić. W tym kierunku na pewno będziemy iść. Taki mają przekaz, żeby zagrać każde kolejne 90 minut, takie jak w pierwszej połowie, ale na pewno trzeba do tego entuzjazmu. I to od nas zależy ile ten zespół weźmie energii, bo mam nadzieję, że przekaże to później w meczu - mówił Sobolewski.

Po ostatnich doniesieniach medialnych o rozmowach wiślackich włodarzy z potencjalnymi nowymi właścicielami klubu, nie mogło też zabraknąć pytania, czy takie tematy wpływają na zespół?

- Najchętniej zakazałbym Internetu, mediów i żeby zupełnie ich od tego odciąć, ale wiadomo - to jest nierealne i nie da się tego w ten sposób zrobić. Odnośnie tych spraw powiem jedno - każdy w klubie powinien zrobić to, do czego został zatrudniony. Klub funkcjonuje wtedy dobrze, gdy każdy z elementów, każdy z ludzi zatrudnionych zrobi swoją robotę jak najlepiej. Ja jestem od pewnych rzeczy, więc innych nie chcę komentować - zostawiam to komuś innemu. A jaki ma to wpływ? Tak naprawdę to nie wiem jaki ma to wpływ na zawodników, ale też nie widzę sygnałów od nich, żeby to ich gdzieś na obecną chwilę interesowało. Skupieni są tylko na tym, aby wygrać kolejny mecz - przyznał szkoleniowiec.

Trener Sobolewski został także zapytany o Josepha Colleya oraz o jego kilka interwencji z bieżącego sezonu, które kończyły się faulami, a co w konsekwencji kosztowało Wisłę punkty.

- Analizowaliśmy sytuację, a w tym tygodniu mieliśmy też rozmowy indywidualne, w tym z Josephem, któremu przedstawiliśmy kilka sytuacji, bo tę z Chrobrego i z ŁKS-u, ale również była rozmowa z Borisem, bo była jeszcze jedna sytuacja z Chojnic, kiedy niekoniecznie trzeba było interweniować. Moją zasadą w polu karnym jest to, aby nie grać w nim na odbiór, a na wypchnięcie przeciwnika z pola karnego. Musimy oczywiście blokować swoją bramkę, żeby nie dopuścić do strzału, ale zbyt duże ryzyko, które teraz doświadczyliśmy - dużo nas kosztuje. W tym tygodniu na pewno zwróciliśmy na to uwagę i dlatego przeprowadziliśmy te rozmowy indywidualne z tymi zawodnikami - zdradził trener.

Tradycyjnie nie mogło też zabraknąć pytania o naszego najbliższego rywala.

- Analizowaliśmy grę zespołu z Niecieczy, przedstawiliśmy swoje wnioski dla zespołu, ale też chciałbym bardzo mocno zaznaczyć jedną kwestię - dla mnie najważniejsze jest to co my zrobimy. Dla mnie najważniejsze jest to, co zrobi Wisła Kraków. Najważniejsze jest to słowo "my". Jak "my" atakujemy, jak "my" bronimy, co "my" chcemy zrobić. A "my" bez względu na to, jaki będzie przeciwnik... to "my" musimy wygrywać! Najważniejszym celem na ten mecz jest wygranie. I "my" ten mecz musimy wygrać - powiedział dobitnie trener Radosław Sobolewski.

Opiekun zespołu Wisły został także zapytany o Kacpra Dudę i jego sprawy kontraktowe.

- Jedyne co mogę powiedzieć to, że te rozmowy są już na ostatniej prostej i mam naprawdę głęboką nadzieję, że w najbliższych dniach będzie już ta finalizacja i że będzie podpisanie kontraktu - powiedział trener.

Następny z poruszonych tematów, to czekająca nas teraz seria gier co trzy dni, bo po meczu w Niecieczy przed wiślakami potyczka pucharowa.

- Nie chciałbym zamykać się w jednych ramach, bo dla mnie - jako dla trenera - sam muszę być elastyczny. Dla mnie bardzo ważną i istotną sprawą jest to, w jakim momencie znajduje się mój zespół. I jeśli chodzi o ten czas i o ten moment, to tylko i wyłącznie wydaje mi się, że optymalnym nastawieniem, optymalnym rozwiązaniem jest skupienie się tylko i wyłącznie na tym kolejnym meczu. Zobaczymy co będzie we wtorek, o tym porozmawiamy sobie później. Zobaczymy kto będzie do dyspozycji, zobaczymy, czy ktoś nie zachoruje, zobaczymy czy ktoś nie będzie miał kontuzji? Tak naprawdę interesuje mnie tylko ten kolejny mecz i zwycięstwo w nim. Jedziemy do Niecieczy, aby wygrać. Po meczu zadecydujemy co będzie dalej - stwierdził Sobolewski.

Trener wiślaków został także zapytany o plany prowadzonej przez siebie drużyny na czas po rundzie jesiennej, która - przypomnijmy - przez czekający nas Mundial, będzie wyjątkowo długa.

- Pewne ustalenia są, ale nie wiem czy to jest czas i moment, aby mówić o tym co będzie po rundzie. Na pewno ten wypoczynek nie może trwać tyle, co pamiętamy z dawnych lat. Będziemy chcieli spędzić ze sobą trochę czasu, rozegrać parę sparingów. Niektóre już są zaplanowane, ale powtarzam - to jest już w trakcie ustalania, ale też to nie jest ten czas, żeby się na tym skupiać. Zwłaszcza z mojej perspektywy, wiadomo że też piłkarze oglądają konferencje, czytają wywiady i nie chcę żeby myśleli o tym, co będzie później. Teraz jest dla nas najważniejsze to, co wydarzy się jutro. I żeby nie rozpraszać uwagi - więcej nic nie powiem. Nie chcę też żeby mi ktoś zarzucił, że nie jest nic planowane, że nie myślimy o tym - powiedział trener.

Na zakończenie opiekun zespołu został jeszcze zapytany o Ángela Rodado, który przed tygodniem zaliczył kolejny występ bez gola.

- Bardzo dużo kosztowała nas pierwsza połowa i między innymi dlatego tak ciężko zespołowi ŁKS-u było przedrzeć się pod naszą bramkę, bo niesamowicie mocną, wręcz tytaniczną pracę w defensywie wykonali zawodnicy z pierwszej naszej linii, zawodnicy ofensywni. Wiadomo, że oni muszą strzelać bramki, muszą mieć z tego radość, ale na razie jesteśmy w momencie, że każdy musi pomóc - każdemu. Nie możemy zluzować zawodników ofensywnych z gry defensywnej, ale przyjdzie czas, gdy poczujemy się trochę pewniej, gdy będziemy wygrywać mecze. I myślę, że Ángel będzie dostawać więcej swobody, jeśli chodzi o grę defensywną, żeby móc ją wykorzystać w grze ofensywnej. Kolejną rzeczą jest na pewno to, że trenuje bardzo mocno, z wielką pasją, z zapałem. Pod tym względem może być wzorem i mam nadzieję, że takie regularne, systematyczne podejście do tego tematu sprawi, że jego forma musi wzrosnąć, w tym fizyczna. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie się czuć coraz lepiej, ale wiadomo - napastnik potrzebuje bramki i uwierzcie mi, że jeśli strzeli bramkę, a zespół wygra - nagle nikt nie będzie mówił, że jest zmęczony, nikt nie będzie mówił o tym, że może taktyka taka, czy inna, dobra, czy zła. Najważniejszym celem jest wygrać i wtedy to wszystko się odwróci, bo i fizyka wróci, i skuteczność, i radość, i pasja. I trochę rozgonimy chmur - zakończył Sobolewski.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Seria bez wygranej wciąż trwa. Bruk-Bet Termalica - Wisła 0-0

Sobota, 15 października 2022 r.


Do siedmiu meczów ligowych z rzędu wydłużona została seria gier bez wygranej w wykonaniu zespołu Wisły Kraków. Passę tę śrubuje nasz kolejny remis, bo tym razem piłkarze "Białej Gwiazdy" wywożą jeden punkt z Niecieczy.

Derby Małopolski niewątpliwie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy pierwszą okazję do zdobycia gola stworzyli sobie już w 4. minucie. Do podania ze skrzydła na piętnastym metrze od naszej bramki dobiegł Adam Radwański, który przymierzył z "pierwszej piłki", ale futbolówka poleciała tuż obok słupka. To śmiało mógł być gol dla "Słoników", którzy wciąż mieli przewagę. W 10. minucie Radwański spróbował więc strzału z dystansu, ale dobrze ustawiony Joseph Colley zdołał go zablokować. Po kolejnych dziesięciu minutach gospodarze mogli mieć jeszcze jedną okazję do otwarcia wyniku, tyle że zamykający dośrodkowanie z rzutu wolnego Marcel Błachewicz uderzył bardzo niecelnie.

W 29. minucie to jednak Wisła mogła wreszcie stworzyć sobie okazję do strzelenia gola, bo sami mieliśmy rzut wolny, ale choć każdy spodziewał się dośrodkowania, to rozegraliśmy go "krótko" i tak, że piłkę... straciliśmy. Gospodarze wyszli z kontratakiem, który wydaje się, że nieprzepisowo - do tego w okolicach linii pola karnego - powstrzymywał Kacper Duda, ale sędzia Tomasz Kwiatkowski nie odgwizdał przewinienia młodego wiślaka. Wydaje się, że wróciliśmy w tej sytuacji z "dalekiej podróży".

Z niej wróciła z kolei w 38. minucie ekipa z Niecieczy, bo po faulu na Luisie Fernándezie sam poszkodowany egzekwował rzut wolny, po którym trafił w słupek! Wisła wyraźnie spróbowała jednak znów zaatakować, tyle tylko, że w 40. minucie strzał Vullneta Bashy był mocno niecelny, a choć trzy minuty później sam z piłką na bramkę Tomasza Loski biegł Dor Hugi, to dogonił go obrońca. I choć Izraelczyk próbował jeszcze dryblingu, to ten mu się nie udał i świetna okazja niestety nam przepadła. Zaraz potem celny strzał oddał jeszcze Krystian Wachowiak, ale Loska nie dał się pokonać. W 45. minucie sędziowie sprawdzali z kolei na VAR sytuację z pola karnego gospodarzy, gdzie jeden z obrońców zagrał piłkę ręką, ale ostatecznie sędzia Kwiatkowski nie wskazał dla nas na "jedenastkę" i odesłał obydwa zespoły do szatni. Do przerwy, po zdecydowanie słabej grze - i to z obydwu stron - było więc 0-0.

W drugiej połowie - podobnie jak w pierwszej - znów jako pierwsi groźniejsi byli gospodarze, jednak w 48. minucie strzał Artema Polarusa okazał się nieznacznie niecelny. W odpowiedzi świetnie do Konrada Gruszkowskiego piłkę zagrał Duda, a nasz prawy obrońca odszukał Ángela Rodado, tyle tylko, że próba Hiszpana piętą zakończyła się z futbolówką w rękawicach Loski. Od razu zaatakowali jednak gospodarze, ale na nasze szczęście strzał Radwańskiego minął naszą bramkę. Niecelnie w 52. minucie strzał oddał też Rajko Rep. Po kolejnych zaś trzech minutach tylko dobra interwencja Gruszkowskiego ratuje nas zapewne od straty gola, bo nasz defensor skutecznie zablokował Tomáša Poznara. Na pewno można natomiast powiedzieć, że po przerwie mecz nam się ożywił. Zresztą w 58. minucie to znów Wisła zaatakowała, ale nikt nie zdążył dobiec do dobrego podania Mateusza Młyńskiego.

Na kolejną akcję meczu czekaliśmy do 64. minuty, kiedy to groźnie na naszą bramkę uderzył Radwański, jednak tego świetnie zablokował Colley. Odpowiedź Wisły nastąpić mogła dopiero w minucie 75., kiedy to błąd defensywy gospodarzy wykorzystać mógł Rodado, ale jego próbę wybronił Loska, a i tak sędzia odgwizdał spalonego. Pytanie jednak, czy rzeczywiście słusznie? Po kolejnych dwóch minutach na strzał sprzed linii pola karnego zdecydował się Fernández, ale ten okazał się po lekkim rykoszecie zbyt lekki, aby Loska mógł mieć z nim problem.

W samej końcówce meczu obydwa zespoły starały się jeszcze odmienić jego losy, tyle że strzał z dystansu z 80. minuty Kacpra Karaska był niecelny, a choć w stronę bramki piłka leciała dwie minuty później po uderzeniu Gruszkowskiego, to trafiła w nogi obrońców. W 86. minucie głową niecelnie spróbował jeszcze Fernández, a po kolejnych trzech minutach niecelnie uderzył Jaroch. Na sam zaś finisz zawodów odnotować trzeba jeszcze celny strzał Radwańskiego, ale z nim Mikołaj Biegański nie miał problemów.

Ostatecznie po słabych zawodach z obydwu stron te kończą się podziałem punktów, co nie ma prawa cieszyć ani jednych, ani drugich, ale też w takiej formie jak dziś zarówno Wisła - jak i "Słoniki" - marzenia o powrocie do Ekstraklasy mogą odłożyć głęboko do schowków...

Sobota, 15.10.2022 r. 17:30:

0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza-0 Wisła Kraków

Bruk-Bet Termalica Nieciecza:

  • Tomasz Loska
  • Andrej Kadlec
  • Wiktor Biedrzycki
  • Artem Putiwcew
  • Marcel Błachewicz
  • (70. Marcin Grabowski)
  • Artem Polarus
  • (78. Muris Mešanović)
  • Maciej Ambrosiewicz
  • (70. Kacper Karasek)
  • Andrij Dombrowśkyj
  • Rajko Rep
  • Adam Radwański
  • Tomáš Poznar
  • (74. Kacper Śpiewak)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Konrad Gruszkowski
  • Boris Moltenis
  • Joseph Colley
  • Krystian Wachowiak
  • (60. Bartosz Jaroch)
  • Dor Hugi
  • (78. Bartosz Talar)
  • Vullnet Basha
  • (78. Ivan Jelić Balta)
  • Kacper Duda
  • (88. Piotr Starzyński)
  • Luis Fernández
  • Mateusz Młyński
  • (60. Momo Cissé)
  • Ángel Rodado

14. kolejka Fortuna I Ligi.

  • Stadion Nieciecza KS, Nieciecza.
  • Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
  • Widzów: 4 666.
  • Pogoda: 18°.


Źródło: wislaportal.pl

Jubileuszowy remis w Niecieczy: Bruk-Bet Termalica - Wisła 0:0

W sobotnie popołudnie piłkarze Białej Gwiazdy zameldowali się na boisku w Niecieczy, by w ramach 14. kolejki Fortuna 1. Ligi zmierzyć swoje siły z obchodzącą 100-lecie istnienia Termaliką. Mimo wielkich starań żadnej ze stron nie udało się umieścić piłki w siatce, skutkiem czego spotkanie zakończyła się bezbramkowym remisem.


15.10.2022r.

Redakcja

Jako pierwsi zaatakowali gospodarze, którzy już w 4. minucie postraszyli defensywę Białej Gwiazdy. W polu karnym dobrze odnalazł się Radwański, który uderzył z pierwszej piłki tuż nad poprzeczką. Pierwsza połowa nie obfitowała jednak w zbyt wiele okazji podbramkowych, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, gdzie nie brakowało walki i zaciętych pojedynków. Wiślacy długo nie potrafili znaleźć sposobu na przedarcie się w okolice bramki Słoni, a dwie najlepsze okazje stworzyli sobie niedługo przed zejściem do szatni. W 38. minucie z rzutu wolnego uderzył Fernández, który trafił w słupek, z kolei cztery minuty później obrońcom urwał się Hugi i popędził w kierunku bramki, ale w ostatniej chwili został powstrzymany przez wracającego zawodnika.

Bez zmiany wyniku

Druga połowa również rozpoczęła się od ataku Termaliki i strzału Polariusa. Strzelecki impas trwał również w dalszej części gry, a przełamać się starał go między innymi Rodado, który w 75. minucie uderzył w kierunku bramki, jednak nie zdołał pokonać Loski. Ostatecznie w Niecieczy nie padło żadne trafienie, a oba zespoły podzieliły się punktami.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Loska - Kadlec, Biedrzycki, Putiwcew, Błachewicz (70’ Karasek) - Ambrosiewicz (70’ Grabowski), Dobrowskyj - Polarius (78’ Mesanović), Rep, Radwański - Poznar (74’ Śpiewak)

Wisła Kraków: Biegański - Wachowiak (60’ Jaroch), Moltenis, Colley, Gruszkowski - Duda (88’ Starzyński), Basha (77’ Jelić Balta) - Młyński (60’ Cissé), Fernández, Hugi (77’ Talar)- Rodado

Żółte kartki: Biedrzycki, Putiwcew - Moltenis, Młyński

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)


Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

Sobota, 15.10.2022 r. - godz. 17:30. 14. kolejka Fortuna I Ligi. Stadion Nieciecza KS, Nieciecza. Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 4 666. Pogoda: 18°

  • Koniec meczu. Nie da się na to patrzeć.
  • 90+3
  • Cissé z żółtą kartką za protesty.
  • 90+2
  • Biegański pewnie interweniuje po mocnym uderzeniu Radwańskiego zza pola karnego.
  • 90.
  • Minimum trzy minuty doliczone do drugiej części meczu.
  • 89.
  • Bardzo niecelny strzał Jarocha.
  • 88.
  • Starzyński zmienił Kacpra Dudę.
  • 86.
  • Kolejny rzut rożny, po którym dośrodkowanie Talara zostało wybite poza pole karne. Ponowiliśmy jednak wrzutkę w pole karne, a Fernández uderzył niecelnie.
  • 82.
  • Dośrodkowanie Talara z rzutu rożnego wybite poza pole karne pod nogi Gruszkowskiego. Uderzenie Konrada trafiło w obrońcę gospodarzy.
  • Bezjakościowy mecz w Niecieczy. Jeżeli jedna z tych drużyn zdoła po tym sezonie awansować do Ekstraklasy to będzie to duże zaskoczenie...
  • 80.
  • Niecelne uderzenie Karaska zza pola karnego.
  • 78.
  • Polarusa zmienił Mesanovic.
  • 78.
  • Jelić Balta za Bashę. Talar zmienił Hugiego.
  • 77.
  • Jeden z niewielu dynamicznych ataków Wisły w tym meczu. Akcję skończyliśmy zblokowanym uderzeniem Fernándeza.
  • 75.
  • Rodado przyjęciem zgubił obrońcę i oddał groźny strzał po długim słupku. Świetnie uderzenie wybronił Loska.
  • 74.
  • Poznara zmienia Śpiewak.
  • 73.
  • Zamiast grać to sędziujemy. Na całe szczęście sędzia dopatrzył się tego, że piłka opuściła plac gry przed dośrodkowaniem Radwańśkiego. Później napastnik gospodarzy przyjał piłkę w polu karnym i nie był atakowany przez ani jednego zawodnika Wisły. Jedno wielkie nieporozumienie.
  • 70.
  • Ambrosiewicz i Błachewicz zmienieni przez Grabowskiego i Karaska.
  • 69.
  • Hugi tym razem wrzucił dobrze, ale nikt nie zdołał oddać strzału w stronę bramki. Z kontrą ruszyła Termalica, ale tę gospodarze rozegrali bardzo źle.
  • 69.
  • Nieudane dośrodkowanie Gruszkowskiego obiło nogi rywala. Będziemy mieć rzut rożny.
  • 64.
  • Napomnienie dla Putiwcewa.
  • 64.
  • Colley świetnie zablokował groźne uderzenie Radwańskiego.
  • 61.
  • Polarus groźnie dograł w nasze pole karne, ale dobrze ustawiony Moltenis wybił piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie gry mogliśmy wyjść z kontrą, ale Fernández zagrał fatalnie do Cissé i piłkę przejął zawodnik gospodarzy.
  • 60.
  • Cissé zmienia Młyńskiego, Jaroch za Wachowiaka.
  • 58.
  • Młyński dostał dobre podanie na skrzydle od Gruszkowskiego, ale wrzucił... do nikogo.
  • 57.
  • Groźne dośrodkowanie nie zostało zamknięte przez żadnego piłkarza gospodarzy. Piłkę wyłapał Biegański.
  • 55.
  • Ofiarna interwencja Gruszkowskiego w naszym polu karnym ratuje nas od utraty gola.
  • 54.
  • Żółta kartka dla Młyńskiego za faul taktyczny.
  • 53.
  • Hugi dobrze odwrócił się z przeciwnikiem na plecach i ruszył skrzydłem z akcją Wisły. Niestety, mimo że miał mnóstwo czasu, dośrodkował wprost w nogi rywala. Piłka wyszła na rzut rożny, po którym znów Hugi zepsuł dośrodkowanie...
  • 51.
  • Radwański niecelnie po ładnej akcji gospodarzy.
  • 50.
  • Duda wypuścił na skrzydle Gruszkowskiego, a ten odegrał na piąty metr do Rodado. Ángel próbował uderzyć piętą z trudnej pozycji. Piłka zaplątała się jednak w nogach Biedrzyckiego i spokojnie złapał ją Loska.
  • 48.
  • Za dużo miejsca zostawiliśmy Polarusowi, który był sam w polu karnym, odwrócił się z piłką i na całe szczęście oddał niecelny strzał.
  • 47.
  • Dor Hugi dostał piłką w brzuch. Szybko wraca jednak do gry.
  • 46.
  • Szybka akcja Wisły po wznowieniu gry. Wachowiak wrzucił w stronę Fernándeza, ale Hiszpan nie doszedł do piłki.
  • 46.
  • Rozpoczynamy drugą połowę meczu.
  • 45+2
  • Rzutu karnego nie będzie. Sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania.
  • 45+1
  • Po rzucie rożnym piłkarze Wisły domagali się odgwizdania rzutu karnego.
  • 45.
  • Pod koniec pierwszej połowy mamy serię rzutów rożnych.
  • 43.
  • Po rzucie rożnym dla Niecieczy ruszyliśmy z kontrą. Hugi dostał piłkę na sytuację sam na sam od Rodado. Szybko dogonił go jednak Putiwcew i wybił futbolówkę na rzut rożny. Ten rozegraliśmy szybko, Wachowiak uderzył celnie z narożnika pola karnego, ale dobrze strzał wyłapał Loska.
  • 42.
  • Rzut rożny dla gospodarzy. Dośrodkowanie zostało zgrane na piąty metr, ale tam nie było ani jednego piłkarza Bruk-Betu.
  • 40.
  • Basha bardzo niecelnie zza pola karnego.
  • 38.
  • Fernández uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego i trafił w słupek. Najbliżej odbitej piłki był Moltenis, ale nie zdołał oddać strzału głową.
  • 37.
  • Napomnienie dla Biedrzyckiego po brzydkim faulu na Fernándezie tuż przy narożniku pola karnego.
  • Mało dzieje się w Niecieczy. Nasza ofensywa dziś nie istnieje.
  • 34.
  • Wachowiak za łatwo dał się ograć Radwańskiemu na skrzydle. Całą akcję gospodarzy zastopował Basha, który stanął na drodze niedokładnego dośrodkowania.
  • 29.
  • Skandalicznie rozegraliśmy stały fragment gry, po którym z kontrą ruszyła Termalica. Duda kopnął rozpędzonego przeciwnika przed polem karnym. Sędzia nie odgwizdał faulu. Mieliśmy dużo szczęścia, że sytuacja miała miejsce przed "szesnastką".
  • 26.
  • Żółta kartka dla Moltenisa.
  • 23.
  • Hugi wrzucił piłkę z rzutu wolnego, ale żaden z naszych graczy nie doszedł do dośrodkowania.
  • 23.
  • Fernández faulowany około 25 metrów od bramki rywala.
  • 20.
  • Błachewicz zamknął dośrodkowanie a rzutu wolnego, ale z trudnej pozycji uderzył niecelnie.
  • 17.
  • Ciekawe dośrodkowanie Hugiego, ale Biedrzycki uprzedził Rodado.
  • 15.
  • Basha wybił dośrodkowanie na rzut rożny. Gospodarze bardzo źle rozegrali swój stały fragment gry.
  • Wysokim pressingiem podchodzi pod nas Termalica. Jak dotąd mamy z nim sporo problemów i nieporadnie staramy się rozgrywać piłkę od własnej bramki.
  • 5.
  • Rzut rożny dla Wisły. Nikt nie zamknął przeciągniętego dośrodkowania Hugiego.
  • 4.
  • Blisko gola dla gospodarzy. Radwański oddał groźny strzał z okolic 18 metra. Na nasze szczęście uderzył niecelnie.
  • 3.
  • Bardzo słabe dośrodkowanie w pole karne i od bramki zacznie Loska.
  • 2.
  • Rodado dobrze odegrał piłkę na skrzydło i Młyński ruszył z kontrą. Niestety Mateusz niedokładnie podał piłkę w pole karne.
  • 1.
  • Rozpoczynamy mecz.
  • Pod nieobecność Igora Łasickiego, który jest tylko na ławce rezerwowych, dziś kapitanem Wisły jest Luis Fernández.
  • Gospodarze dziś na pomarańczowo. Wisła na niebiesko.
  • Znamy też już skład na dzisiejsze zawody zespołu gospodarzy. Oto on: Tomasz Loska, Adam Radwański, Artem Polarus, Andrej Kadlec, Maciej Ambrosiewicz, Rajko Rep, Artem Putiwcew, Tomáš Poznar, Andrij Dombrowśkyj, Marcel Błachewicz, Wiktor Biedrzycki. Oto rezerwowi "Słoników": Pawieł Pawluczenko, Marcin Grabowski, Nemanja Tekijaški, Kacper Śpiewak, Muris Mešanović, Taras Zawijśkyj, Bartosz Farbiszewski, Michal Hubínek i Kacper Karasek.
  • Wiemy już jaki skład wysyła dziś do gry trener Radosław Sobolewski. Wisła rozpocznie mecz w Niecieczy taką oto "jedenastką": Mikołaj Biegański - Konrad Gruszkowski, Joseph Colley, Boris Moltenis, Krystian Wachowiak, Dor Hugi, Vullnet Basha, Kacper Duda, Luis Fernández Teijeiro, Mateusz Młyński, Ángel Rodado Jareño. A to nasza ławka rezerwowych: Kamil Broda, Ivan Jelić Balta, Bartosz Talar, Bartosz Jaroch, Igor Łasicki, Dawid Szot, Piotr Starzyński, Momo Cissé i Patryk Plewka.
  • W ramach 14. kolejki ligowej wiślaków czeka mecz na stadionie innego spadkowicza z Ekstraklasy, a mianowicie Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: #BBTWIS

Sobotnia potyczka w Niecieczy – jubileuszowa dla zespołu Bruk-Betu - zakończyła się bezbramkowym remisem. Po ostatnim gwiazdku arbitra z opiniami po meczu podzielili się szkoleniowcy obu zespołów: Radosław Sobolewski i Radoslav Látal.


15.10.2022r.

Redakcja


Radosław Sobolewski - Wisła Kraków

„To był słaby mecz w naszym wykonaniu. Nie ma co tego kryć. Zacznę od tego, że nie mogę zarzucić piłkarzom, że nie chcieli. Nie mogę im zarzucić, że nie walczyli. Dali z siebie wszystko, starali się grać na sto procent. Chciałbym zwrócić uwagę na fazę atakowania. Za dużo mieliśmy prostych, niewymuszonych strat, które dawały tlen przeciwnikowi, a nas wbijały w ziemię. Za dużo było niekontrolowanych zagrań. To mi bardzo przeszkadzało w trakcie meczu. Musimy zwrócić na to uwagę, żebyśmy z większą swobodą operowali piłką pod presją przeciwnika. A Termalica zagrała naprawdę bardzo agresywnie. Wyszła z nastawieniem gry jeden na jednego na całym placu. My nie mogliśmy sobie z tym poradzić, a dodatkowo te straty napędzały bezpośrednio i wychodziliśmy z paroma akcjami, mieliśmy zalążki sytuacji. Brakowało jednak ostatniego podania, brakowało przytrzymania piłki. Na pewno będziemy nad tym pracowali. Też ciężko w tym meczu nam było odpocząć, bo w przeciwieństwie do meczu z ŁKS-em, gdzie utrzymanie wyglądało zupełnie inaczej, można było wtedy chwilę odsapnąć poprzez właśnie utrzymanie się przy piłce. Tutaj tego absolutnie nie mieliśmy” - powiedział trener Białej Gwiazdy. „Jeśli miałbym zremisować, to chyba wolałbym ten remis 2:2 z ŁKS-em niż w Niecieczy. Wolę tamtą Wisłę, z tamtego meczu. Na pewno cieszy, że nie straciliśmy bramkę, bo udało nam się zachować czyste konto od dłuższego czasu, ale Termalica miała sytuacje. Dwie naprawdę groźne, ale wybroniliśmy się. W tym meczu ewidentnie szwankowało budowanie akcji, utrzymanie przy piłce, rażące prosty straty” - kontynuował.

W pierwszej odsłonie meczu przez rywala powalony został Mateusz Młyński, jednak arbiter nie zdecydował się na podyktowanie „jedenastki”. Jak szkoleniowiec ekipy z R22 ocenia tę sytuację? „ Jeszcze nie widziałem tej sytuacji w powtórce. Skoro sędzia nie gwizdnął… Cóż możemy poradzić...” - odparł.

Zawodnicy obu drużyn nie zdołali zaskoczyć przeciwników, skutecznie odpierając ataki i nie pozwalając na sforsowanie linii defensywnej. „Nie mam wpływu na to, że piłkarze Bruk-Betu byli zaskoczeni, natomiast to nie tak, że wszystko było u nas idealnie w grze defensywnej. W pierwszej połowie Bruk-Bet nas przycisnął i zwłaszcza stronami, poprzez wysoko ustawionych obrońców przedostawał się pod nasze pole karne. A później czy to dośrodkowanie, czy wycofana piłka przynosiły im okazje, jak choćby już w 3. minucie po takim właśnie wycofaniu. Nie było zatem idealnie, ale też muszę na czymś budować optymizm. Dobrze, że nie straciliśmy bramki, ale do diametralnej zmiany jest nasze nastawienie w fazie budowania akcji” - zakończył trener Radosław Sobolewski.

Radoslav Látal - Bruk-Bet Termalica Nieciecza

„Myślę, że zagraliśmy lepiej niż w ostatnich meczach. Chcieliśmy zagrać na zero z tyłu. Prezentowaliśmy się dobrze w obronie, była jedna sytuacja, gdy Wisła nam mogła strzelić bramkę. My z kolei wypracowaliśmy dużo okazji w okolicach bramki Wisły, ale nie mieliśmy szczęścia. Muszę jednak pochwalić drużynę zdecydowanie za to, że walczyła do ostatniej minuty. Jeśli będziemy tak walczyć dalej, to będzie lepiej” - krótko podsumował opiekun gospodarzy.


Źródło: wisla.krakow.pl

Radosław Sobolewski: - Szwankowało budowanie przez nas akcji

Sobota, 15 października 2022 r.


- Był to słaby mecz w naszym wykonaniu, nie ma co ukrywać. Zacznę od tego, że nie mogę zarzucić piłkarzom, że nie chcieli. Nie mogę zarzucić piłkarzom, że nie walczyli - powiedział po meczu w Niecieczy trener piłkarzy krakowskiej Wisły - Radosław Sobolewski.

- Dali z siebie wszystko na 100 procent, ile mieli, ale chciałbym zwrócić uwagę na fazę atakowania. Za dużo prostych, niewymuszonych strat, które dają tlen przeciwnikowi, a nas gdzieś wbijają w ziemię. Za dużo niekontrolowanych zagrań i to gdzieś mi bardzo przeszkadzało, w trakcie tego meczu. Musimy na to zwrócić uwagę, żebyśmy z większą swobodą operowali piłką pod presją przeciwnika. Dziś naprawdę Termalika zagrała bardzo agresywnie, wyszła z nastawieniem jeden na jednego tak naprawdę na całym placu, a my nie mogliśmy sobie z tym poradzić. A dodatkowo te straty napędzały przeciwnika. Kolejna rzecz - w drugiej połowie chcieliśmy zagrać bardziej bezpośrednio, wychodziliśmy z paroma zalążkami sytuacji, ale znów brakowało ostatniego podania, przytrzymania piłki. Na pewno będziemy nad tym pracowali. Też ciężko w tym meczu było nam odpocząć, bo w przeciwieństwie do meczu z ŁKS-em, gdzie to utrzymanie wyglądało zupełnie inaczej, były momenty, kiedy można było chwilę odsapnąć poprzez utrzymanie się przy piłce. Tutaj tego absolutnie nie mieliśmy - dodał Sobolewski.

- Jak miałbym zremisować, to wolałbym chyba remis 2-2 z ŁKS-em, niż remis 0-0 w Niecieczy. Wolę taką Wisłę, z tamtego meczu. Na pewno cieszy, że nie straciliśmy bramki, bo to już dłuższą chwilę temu było, że udało nam się zachować czystego konta. A trzeba przyznać, że Termalica miała dwie naprawdę groźne sytuacje, ale wybroniliśmy się. W tym meczu ewidentnie szwankowało budowanie przez nas akcji, szwankował spokój przy piłce i rażące, proste straty - uważa trener wiślaków.

- Skoro sędzia nie gwizdnął, to co my możemy poradzić? - tak z kolei Sobolewski odpowiedział pytany o sędziowskie kontrowersje w tej potyczce.

- To nie tak, że wszystko w naszej grze defensywnej było idealne. W pierwszej połowie Bruk-Bet nas dość mocno przycisnął i zwłaszcza stronami, poprzez wysoko ustawionych obrońców, przedostawał się pod nasze pole karne, a później był groźny czy to przez dośrodkowanie, czy to przez wycofanie piłki. I już w bodajże trzeciej minucie był taki groźny strzał zza szesnastki, więc też nie było idealne, ale na czymś muszę budować ten optymizm. Dobrze, że nie straciliśmy bramki, ale do diametralnej zmiany jest nasze nastawienie w fazie budowania akcji - zakończył trener zespołu z Krakowa.


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Duda: W drużynie jest duża frustracja

Z jednym punktem z Niecieczy wrócili piłkarze Białej Gwiazdy, którzy w sobotnie popołudnie bezbramkowo zremisowali z miejscową Bruk-Bet Termalicą. Spotkanie ze Słoniami ocenił 18-letni pomocnik Wisły - Kacper Duda.


16.10.2022r.

J. Sumera


Wiślacy udali do Niecieczy w poszukiwaniu długo oczekiwanego zwycięstwa, którego ostatecznie nie udało się osiągnąć. Sobotnie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego wrócili pod Wawel z jednym punktem. „W naszej sytuacji ten punkt absolutnie nas nie satysfakcjonuje i jesteśmy bardzo rozczarowani. Chcemy wygrywać i co tydzień szukamy tego zwycięstwa, jednak rzeczywistość jest taka, że już od dłuższego czasu nie potrafimy zdobyć trzech punktów. Nie wiem, w czym leży problem, ale trzeba go jak najszybciej rozwiązać, bo przecież musimy w końcu ruszyć do przodu” - rozpoczął Duda.

Niedobór konkretów

Krakowianie nie potrafili sforsować linii defensywnej gospodarzy, którzy umiejętnie bronili dostępu do własnej bramki. 18-letni pomocnik przyznał, że zespół ze stolicy Małopolski miał spore problemy z kreowaniem sytuacji ofensywnych. „Termalica była skuteczna w pojedynkach indywidualnych, które wygrywała, czym praktycznie odcięła nas od swojego pola karnego. Nie potrafiliśmy przedrzeć się przez te zasieki, co było naszym problemem w pierwszej połowie. Po przerwie mieliśmy kilka sytuacji, ale niestety nie udało nam się ich wykorzystać” - powiedział.

Czekając na przełamanie

W nadchodzącym tygodniu Białą Gwiazdę czekają dwie domowe potyczki - z Puszczą Niepołomice w 1/16 finału Pucharu Polski oraz z Podbeskidziem Bielsko-Biała w ramach 15. kolejki Fortuna 1. Ligi. Zawodnik zapewnia, że w szatni z niecierpliwością wypatrują momentu, w którym zła seria zostanie przerwana. „W drużynie jest duża frustracja, bo każdy z nas chce zacząć wygrywać. Musimy dać z siebie wszystko i szukać przełamania, którego tak bardzo potrzebujemy. Mam nadzieję, że stanie się to już w środę” - zakończył Kacper Duda.


Źródło: wisla.krakow.pl

Mikołaj Biegański: - Będzie to szło w lepszym kierunku

Sobota, 15 października 2022 r.


- Założenia były takie, żeby wygrać, ale się nie udało, choć myślę, że idzie to w lepszym kierunku - powiedział po meczu w Niecieczy Mikołaj Biegański.

- Presja kibiców nie pomaga, ale musimy sobie też radzić z takimi zachowaniami - powiedział Biegański, komentując sytuację w trakcie wywiadu, kiedy to jeden ze zdenerwowanych po spotkaniu kibiców w niewybrednych słowach krzyczał w stronę bramkarza "Białej Gwiazdy".

- W drużynie jest większy entuzjazm, bardziej uwierzyliśmy w siebie i tak jak już powiedziałem - jestem przekonany, że będzie to szło w lepszym kierunku - zakończył Biegański.

Źródło: Polsat Sport News

Źródło: wislaportal.pl

Źródło: wislaportal.pl ==


Źródło: wisla.krakow.pl

Podsumowanie 14. kolejki Fortuna I Ligi

Niedziela, 16 października 2022 r.


Potknięcie Ruchu, który przegrał na własnym stadionie z Arką, wykorzystała Puszcza i teraz to drużyna z Niepołomic jest nowym liderem pierwszoligowych zmagań. Zresztą niepołomiczanie zostali jedyną ekipą w I lidze, która jeszcze u siebie w tym sezonie nie przegrała. To najważniejsze rozstrzygnięcia 14. kolejki, która przeszła już do historii.

Piątek, 14 października:

Chojniczanka Chojnice 1-2 Resovia

  • 0-1 Bartłomiej Eizenchart (60.)
  • 0-2 Kamil Antonik (62.)
  • 1-2 Szymon Skrzypczak (79.)

ŁKS Łódź 1-0 Sandecja Nowy Sącz

  • 1-0 Piotr Janczukowicz (63.)

Sobota, 15 października:

Górnik Łęczna 3-0 Skra Częstochowa

  • 1-0 Wiktor Łychowydko (43.)
  • 2-0 Egzon Kryeziu (59.)
  • 3-0 Hubert Sobol (83.)

Puszcza Niepołomice 1-1 GKS Katowice

  • 0-1 Jakub Arak (45. k.)
  • 1-1 Piotr Mroziński (79.)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0-0 WISŁA KRAKÓW

Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-2 Zagłębie Sosnowiec

  • 1-0 Kamil Biliński (14.)
  • 1-1 Szymon Sobczak (46.)
  • 2-1 Kamil Biliński (60.)
  • 2-2 Dominik Jończy (90.)

Niedziela, 16 października:

Ruch Chorzów 2-4 Arka Gdynia

  • 1-0 Daniel Szczepan (8. k.)
  • 1-1 Karol Czubak (29.)
  • 1-2 Karol Czubak (43.)
  • 1-3 Omran Haydary (45.)
  • 2-3 Tomasz Swędrowski (90.)
  • 2-4 Hubert Adamczyk (90.)

Chrobry Głogów 4-1 GKS Tychy

  • 1-0 Mateusz Bochnak (10.)
  • 2-0 Artur Bogusz (67.)
  • 3-0 Mateusz Bochnak (73.)
  • 4-0 Rafał Wolsztyński (85. k.)
  • 4-1 Gracjan Jaroch (88.)

Stal Rzeszów 4-2 Odra Opole

  • 0-1 Rafał Niziołek (23. k.)
  • 1-1 Łukasz Góra (29.)
  • 2-1 Andreja Prokić (51.)
  • 3-1 Andreja Prokić (69.)
  • 4-1 Piotr Głowacki (77. k.)
  • 4-2 Bartosz Guzdek (87.)

Aktualna tabela:

  • 1. Puszcza Niepołomice 14 27 22 - 16
  • 2. Ruch Chorzów 14 26 20 - 14
  • 3. ŁKS Łódź 14 25 19 - 14
  • 4. Arka Gdynia 14 24 25 - 17
  • 5. GKS Katowice 14 23 17 - 12
  • 6. Stal Rzeszów 14 21 27 - 21
  • 7. Chrobry Głogów 14 21 24 - 22
  • 8. Podbeskidzie Bielsko-Biała 14 21 17 - 18
  • 9. Zagłębie Sosnowiec 14 20 16 - 15
  • 10. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 14 19 21 - 19
  • 11. WISŁA KRAKÓW 14 19 17 - 15
  • 12. GKS Tychy 14 18 25 - 23
  • 13. Resovia 14 15 16 - 20
  • 14. Górnik Łęczna 14 14 21 - 20
  • 15. Chojniczanka Chojnice 14 14 17 - 22
  • 16. Skra Częstochowa 14 14 8 - 20
  • 17. Odra Opole 14 11 18 - 29
  • 18. Sandecja Nowy Sącz 14 9 9 - 22

Źródło: wislaportal.pl

Galeria sportowa