2023.04.01 Wisła Kraków - Chrobry Głogów 4:1

Z Historia Wisły

2023.04.01, 1 liga, 25. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 17:30, sobota, 12°C
Wisła Kraków 4:1 (3:1) Chrobry Głogów
widzów: 9.439
Ograniczenia w użytkowaniu stadionu w związku z remontem na potrzeby
III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023.
sędzia: Karol Arys ze Szczecina.
Bramki
Miki Villar (g) 16'
Luis Fernández 22'

Luis Fernández (g) 45'
Ángel Rodado 77'
0:1
1:1
2:1
3:1
4:1


39' (w) Rafał Wolsztyński
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Bartosz Jaroch
Igor Łasicki
Boris Moltenis
David Juncà
Miki Villar grafika:zmiana.PNG (82' Michał Żyro)
Kacper Duda grafika:zmiana.PNG (76' James Igbekeme)
Tachi
Luis Fernández grafika:zmiana.PNG (87' Wiktor Szywacz)
Álex Mula grafika:zmiana.PNG (82' Mateusz Młyński)
Ángel Rodado grafika:zmiana.PNG (82' Sergio Benito)

Trener: Radosław Sobolewski
Chrobry Głogów
Damian Węglarz
Artur Bogusz grafika:zk.jpg
Michał Michalec
Oliver Práznovský
Jakub Kuzdra
Jakub Górski grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (46' Dawid Hanc)
Patryk Mucha grafika:zk.jpg
Jaka Kolenc grafika:zk.jpg
Sebastian Steblecki grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (75' Kamil Wojtyra)
M.Jóźwiak grafika:zmiana.PNG (58' D.Biłonoh) grafika:zmiana.PNG (84' M.Ozimek)
Rafał Wolsztyński grafika:zmiana.PNG (83' Albert Zarówny)

Trener: Marek Gołębiewski

Ławka rezerwowych: Kamil Broda, Joseph Colley, Dawid Szot, Vullnet Basha

Kapitan: Igor Łasicki

Bramki: 4-1 (3-1)
Strzały celne: 9-2
Strzały niecelne: 6-1
Ataki: 69-55
Niebezpieczne ataki: 48-37
Posiadanie piłki (w %): 64-36
Rzuty rożne: 6-6
Żółte kartki: 0-5
Czerwone kartki: 0-0
Faule: 7-13
Niebezpieczne rzuty wolne: 1-1
Spalone: 3-1
Strzały w obramowanie: 0-0
Strzały zablokowane: 3-1
Strzały na bramkę: 18-4
xG: 1.90-0.79

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.


Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Fakty o rywalu: Chrobry Głogów

Przerwa reprezentacyjna dobiegła końca, co oznacza, że do akcji wracają piłkarze Białej Gwiazdy, którzy w najbliższą sobotę zmierzą się przy R22 z Chrobrym Głogów. Tradycyjnie wzięliśmy pod lupę najbliższego przeciwnika krakowian, prezentując najważniejsze informacje o ekipie z Dolnego Śląska.


29.03.2023r.

K. Chruściel


Ekipa Chrobrego Głogów w nie najlepszy sposób rozpoczęła rundę wiosenną, bowiem piłkarze trenera Marka Gołębiewskiego tylko raz mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów, kiedy to pokonali u siebie Chojniczankę Chojnice 3:1. Poza tym starciem sobotni rywal Wiślaków raz remisował i aż czterokrotnie schodził z boiska pokonany. W ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną Chrobry podejmował na własnym terenie ekipę Zagłębia Sosnowiec i właśnie to spotkanie zakończyło się wspomnianym wcześniej bezbramkowym remisem.

Strzelecka niemoc

Drużyna z Głogowa po przerwie zimowej nie radzi sobie najlepiej pod względem zdobyczy bramkowych, ponieważ w dotychczas sześciu rozegranych spotkaniach zespół zaledwie trzykrotnie znalazł receptę na pokonanie golkipera rywali. Ponadto Chrobremu nie udało się strzelić gola w żadnych z ostatnich trzech ligowych meczów.

Pragnienie awansu

W zeszłym roku Pomarańczowo-Czarni zaimponowali solidnymi występami, które poskutkowały grą w barażach o awans do PKO BP Ekstraklasy. Piłkarze z Głogowa pokonali wtedy Arkę Gdynia, lecz w finale baraży ulegli Koronie Kielce i to właśnie ona ostatecznie awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej. Chrobry mimo aktualnej dyspozycji z pewnością będzie chciał wrócić na właściwe tory i jeszcze pokusić się o wejście do strefy barażowej, co umożliwiłoby podjęcie walki o promocję. Obecnie zespół znajduje się na ósmym miejscu w tabeli z dorobkiem 35 punktów, lecz do strefy barażowej traci tylko trzy oczka.

Szansa na rewanż

Wisła Kraków w swojej dotychczasowej historii mierzyła się z Chrobrym czterokrotnie. Sobotni pojedynek będzie więc piątym przetarciem pomiędzy obiema stronami. Bilans tych spotkań minimalnie przemawia na korzyść Białej Gwiazdy, która dwukrotnie okazywała się lepsza. Poza tym padł jeden remis, a raz to Chrobry był górą. Ostatnie starcie pomiędzy drużynami zakończyło się zwycięstwem piłkarzy z Głogowa, którzy pokonali u siebie krakowian 2:1. W sobotę Wiślacy będą mieli więc doskonałą okazję do zrewanżowania się.


Źródło: wisla.krakow.pl

Z przytupem w nowy miesiąc: Wisła Kraków - Chrobry Głogów

Pierwszy dzień kwietnia oznacza dla piłkarzy Białej Gwiazdy kolejną rywalizację o punkty. Piłkarze trenera Radosława Sobolewskiego podejmą w sobotę na R22 drużynę Chrobrego Głogów i postarają się po raz kolejny potwierdzić swoją imponującą formę.


01.04.2023r.

Kamil Chruściel


Runda wiosenna obecnego sezonu nie układa się najlepiej dla ekipy z Dolnego Śląska. Pomarańczowo-Czarni, którzy za swój cel obrali sobie co najmniej grę w barażach o awans do PKO BP Ekstraklasy, znajdują się na kursie kolizyjnym z dolną połową tabeli. Po przerwie zimowej tylko raz zainkasowali komplet punktów, co znacznie oddaliło ich szans na osiągnięcie swoich zamierzeń. Podopieczni trenera Marka Gołębiewskiego przyjadą w sobotnie popołudnie na Reymonta, aby tam zmierzyć się Wiślakami dzierżącymi tytuł jedynej niepokonanej na wiosnę drużyny.

Niepowstrzymani

Piłkarze Białej Gwiazdy od samego początku drugiej części sezonu imponują zdobyczami punktowymi. Krakowianie są jedynym zespołem, który nie stracił jeszcze choćby oczka w tym etapie rozgrywek. Ewentualne zwycięstwo z dolnośląską ekipą oznaczałoby siódmy kolejny triumf Wiślaków, co znacznie przybliżyłoby ich do czołowej dwójki w tabeli Fortuna 1. Ligi.

Rewanżowe nastroje

Zespół z Głogowa w ostatnim spotkaniu z Białą Gwiazdą zapisał na swoim koncie trzy punkty, zwyciężając przed własną publicznością 2:1. Ekipa spod Wawelu pragnie więc wyrównać rachunki z tamtego pojedynku oraz sprawić, aby pełna pula pozostała przy R22. Wielką chęć na odegranie się sobotniemu rywalowi z pewnością ma Luis Fernández, który we wspomnianym spotkaniu był zmuszony przedwcześnie opuścić murawę po czerwonej kartce. Teraz najlepszy piłkarz marca będzie szukał swoich szans na kolejne trafienia, by zrewanżować się Pomarańczowo-Czarnym i zapewnić Wiślakom komplet punktów.

Pierwszy gwizdek sędziego Karola Arysa o godzinie 17.30. Jazda! Jazda! Jazda!

Źródło: wisla.krakow.pl

Tylko jeden cel! Wisła gra dziś z Chrobrym

Sobota, 1 kwietnia 2023 r.


Po przerwie na mecze reprezentacyjne znów będziemy dziś mogli pojawić się na stadionie przy ulicy Reymonta, aby emocjonować się kolejnym ligowym występem piłkarzy krakowskiej Wisły. Ci zmierzą się z drużyną Chrobrego Głogów i w tej potyczce mamy wyłącznie jeden cel, a mianowicie - kolejne zwycięstwo i dopisanie trzech punktów!

Mając tak kapitalną passę jakiekolwiek przerwy w rozgrywkach niekoniecznie są na rękę trenerom, bo też Wisła wystartowała w bieżącej rundzie w sposób, który zazdrościć nam mogą wszyscy ligowi rywale. Sześć kolejnych zwycięstw musi bowiem robić wrażenie, zwłaszcza że identycznej passy nie miał żaden z naszych rywali. Taka gra może jednak uśpić czujność wiślaków i spodziewać się można, że nasz dzisiejszy przeciwnik na pewno będzie chciał takie ewentualne rozprężenie i mimo wszystko możliwe wybicie z rytmu przez wspomnianą przerwę - wykorzystać. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do "Białej Gwiazdy" zespół Chrobrego spisuje się w bieżącej rundzie bardzo kiepsko. Jedno zwycięstwo, jeden remis oraz aż cztery porażki, w tym choćby bolesne 0-6 w Bielsku-Białej - to aktualne osiągnięcia ekipy z Głogowa, która z jednej strony zjawi się w Krakowie z mocnym postanowieniem poprawy, ale z drugiej - piłkarzom trenera Marka Gołębiewskiego - może po ostatnich grach brakować pewności siebie. Wiosną gorzej od nich spisuje się tylko drużyna GKS-u Katowice, a w trzech ostatnich meczach ligowych nie zdobyli oni choćby jednej bramki, tracąc ich wiosną aż 15. Żaden to jednak dla nas powód do tego, aby gorzej spisującego się ostatnio rywala - zlekceważyć! A wprost przeciwnie!

Wisła ma bowiem z Chrobrym spory rachunek do wyrównania. Doskonale pamiętamy przebieg sierpniowej rywalizacji, która odbyła się w Głogowie, tym bardziej, że był to debiut Ángela Rodado. Hiszpan już w 6. minucie wpisał się wtedy na listę strzelców, ale 13 minut później graliśmy w "dziesiątkę" - po pamiętnej czerwonej kartce dla Luisa Fernándeza. Straciliśmy więc nie tylko kluczowego zawodnika, ale w drugiej połowie dwie bramki z rzutów karnych, w tym z jednego dość kontrowersyjnego. Do domu wróciliśmy tym samym bez punktów i z solidnym poczuciem, że los niekoniecznie nam wtedy sprzyjał... Mamy się więc za co drużynie z Głogowa zrewanżować!

Na szczęście dziś trener Radosław Sobolewski będzie miał z kim to zrobić. Wprawdzie lista zawodników nieobecnych w naszej drużynie jest wciąż całkiem spora, to z "wojowników", którzy dotychczas stanowili o sile "Białej Gwiazdy" nikt nie wypadł. Można się więc spodziewać, że nasz szkoleniowiec postawi na "żelazną" ostatnio jedenastkę, a ta będąc coraz bardziej zgrana pokaże znów kawał dobrego futbolu. I z taką właśnie nadzieją oraz na to licząc - sami zjawimy się na Reymonta, aby wspierać wiślaków w drodze do jednego wspólnego celu!

Jazda, jazda, jazda...

Sobota, 01.04.2023 r. 17:30

Wisła Kraków-Chrobry Głogów

  • 25. kolejka Fortuna I Ligi.
  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędziuje: Karol Arys (Szczecin).
  • Transmisja TV: Polsat Sport Extra HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Chrobrym 4 razy. Dwa spotkania wygrała, raz zremisowała oraz raz przegrała. Bilans bramek to 5-3.
  • » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 26 sierpnia 2022 r., upłynęło 218 dni.
  • » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Chrobrym Głogów na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 0-0-1 oraz bramkowy 1-2.
  • » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Chrobrym Głogów miało miejsce 30 lipca 1994 roku. Wygraliśmy wtedy na własnym stadionie 1-0.
  • » Poprzedni wyjazdowy mecz Wisły z Chrobrym Głogów, który zakończył się naszym zwycięstwem, odbył się 21 października 1981 roku. Wygraliśmy 2-0.
  • » Po raz ostatni remis w meczu obydwu klubów padł 4 marca 1995 roku. Spotkanie rozegrane na wyjeździe zakończyło się wynikiem 1-1.
  • » Poprzednia porażka Wisły z Chrobrym Głogów miała miejsce 26 sierpnia 2022 roku. Przegraliśmy na wyjeździe 1-2.
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Alan Uryga (kontuzja);
  • → Igor Sapała (kontuzja);
  • → Patryk Plewka (kontuzja);
  • → Konrad Gruszkowski (kontuzja);
  • → Piotr Starzyński (kontuzja);
  • → Jakub Błaszczykowski;
  • → Zdeněk Ondrášek.
  • » Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
  • → Kacper Duda;
  • → Vullnet Basha;
  • → Dawid Szot;
  • → Joseph Colley;
  • → Luis Fernández;
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → zachmurzenie całkowite;
  • → temperatura: 11°
  • → opady: 0 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »

Źródło: wislaportal.pl

Rodado: Nie miałbym nic przeciwko takiemu scenariuszowi

Po przerwie reprezentacyjnej wracają emocje związane z ligową rywalizacją. W sobotę 1 kwietnia niepokonani na wiosnę Wiślacy podejmą przy R22 Chrobrego Głogów, któremu postarają się zrewanżować za jesienną porażkę. Przed zbliżającą się potyczką porozmawialiśmy z napastnikiem Białej Gwiazdy - Ángelem Rodado.


30.03.2023r.

J. Sumera/K. Kawula


Jesiennym spotkaniem w Głogowie hiszpański napastnik zadebiutował w barwach Wisły i strzelił swoją premierową bramkę. Jak 26-latek wspomina tamtą potyczkę? „Bardzo dobrze pamiętam moją pierwszą bramkę w Wiśle. Pamiętam nawet, z kim wtedy graliśmy (uśmiech). Był to dla mnie szczególny i bardzo szczęśliwy moment, bo nie dość, że wpisałem się na listę strzelców, to jeszcze debiutowałem w koszulce z białą gwiazdą. Te chwile zeszły jednak na dalszy plan, bo przegraliśmy mecz i nie mogło być mowy o zadowoleniu” - rozpoczął Rodado, dodając: „Nie ukrywam, że chciałbym powtórzyć to, co zrobiłem w Głogowie i znów strzelić bramkę, ale nie zapominam o tym, że najważniejsza jest drużyna. Idealnym połączeniem byłby mój gol oraz trzy punkty Wisły i nie miałbym nic przeciwko takiemu scenariuszowi”.

Koniec przerwy! Gramy dalej!

Po dwóch tygodniach przerwy piłkarze Białej Gwiazdy wracają do ligowej rywalizacji. Wiślak przyznaje, że drużyna dobrze spożytkowała miniony czas i w pełni skoncentrowana oczekuje na starcie z Chrobrym Głogów. „Nie wydaje mi się, żeby przerwa źle na nas wpłynęła, wręcz przeciwnie. Przez ostatnie dwa tygodnie ciężko pracowaliśmy i dobrze wykorzystaliśmy ten czas. Chcemy postawić kolejny krok i wygrać w sobotę, ale zdajemy sobie sprawę, że nie będzie o to łatwo, bo przed nami kolejna trudna przeprawa. Uważam jednak, że jesteśmy dobrze przygotowani do spotkania z Chrobrym i w pełnej gotowości oczekujemy na pierwszy gwizdek” - powiedział.

W pogoni za siódmym z rzędu zwycięstwem

Zawodnik podzielił się również swoim sposobem na to, by Wisła odniosła kolejne zwycięstwo. „Chrobry jest dobrze zorganizowaną drużyną, o czym mogliśmy się przekonać jesienią. Jak każda drużyna ma jednak słabsze strony, co będziemy chcieli wykorzystać na boisku, tym bardziej, że znamy swoją wartość i zrobimy wszystko, by trzy punkty zostały przy Reymonta” - zakończył Ángel Rodado.


Źródło: wisla.krakow.pl

Radosław Sobolewski przed meczem z Chrobrym: - Chcemy się zrewanżować

Piątek, 31 marca 2023 r.


- Sumiennie i mądrze przepracowaliśmy te dwa tygodnie. Tak jak mówiłem wcześniej - pierwszy tydzień to była praca fizyczna, a teraz już normalny mikrocykl przedmeczowy. Po to pracujemy, by prezentować się jeszcze lepiej i z takimi nadziejami przystępujemy do tego kolejnego meczu - powiedział na konferencji prasowej, przed spotkaniem ligowym z Chrobrym Głogów, trener zespołu "Białej Gwiazdy" - Radosław Sobolewski.

Niestety szkoleniowiec Wisły nie będzie mógł w czekającej nas w sobotnie popołudnie potyczce skorzystać z kilku zawodników, o czym informowaliśmy we wcześniej opublikowanej na naszych łamach wiadomości. Do grona chwilowo nieobecnych dołączył m.in. Alan Uryga, który po serii mocniejszych treningów ma dolegliwości bólowe kolana. - Alan będzie potrzebował dwóch tygodni, by wszystkie jego problemy zdrowotne minęły - uważa Sobolewski. Przerwa reprezentacyjna pomogła natomiast odpocząć Jamesowi Igbekeme. Środkowy pomocnik był jednym z tych zawodników, którzy przed tygodniem pauzowali w naszym spotkaniu sparingowym z Odrą Opole. - Pierwszy tydzień przerwy na kadrę musiał odpocząć, natomiast już ten tydzień trenował z zespołem, zwiększaliśmy obciążenia i James jest brany pod uwagę na ten mecz - powiedział o Nigeryjczyku trener.

Opiekun zespołu "Białej Gwiazdy" został ponadto zapytany o zawodników, którzy dołączyli zimą do Wisły, a wcześniej mieli chwilowy rozbrat z piłką z powodu kontuzji, wymieniając tutaj Davida Junkę, czy Álexa Mulę.

- Ci zawodnicy są monitorowani, ale też są umiejętnie prowadzeni. Pewne rzeczy im skracamy, z części treningu czasami ich wyłączamy, mają też pracę indywidualną, czasami luźniejszy dzień, ale widzę, że to jest fajnie poukładane, a pieczę ma nad tym trener przygotowania fizycznego Kaziu Piechnik. I jak do tej pory bardzo dobrze wywiązuje się ze swojej pracy - przyznał Sobolewski.

Kolejni zawodnicy, o których zapytano trenera to Jakub Błaszczykowski oraz Zdeněk Ondrášek, bo przed tygodniem wreszcie - choć tylko sparingowo - można ich było obejrzeć. Na ich grę w spotkaniach ligowych trzeba będzie jednak jeszcze poczekać.

- Jest jeszcze za wcześniej, by po tak długich kontuzjach i dołączeniu do zespołu przez tydzień mieliby się znaleźć w kadrze meczowej. Muszę być też sprawiedliwy wobec innych zawodników, ale również na pewno bardzo ważną rolę odgrywa ich forma sportowa. O ile są zdrowi, o ile pod tym względem nie odczuwają żadnych dolegliwości, to na formę sportową i fizyczną - trzeba będzie poczekać i dać im jeszcze chwilę na solidne potrenowanie z zespołem. Bo też wypuszczając ich zbyt szybko - mogę zrobić im krzywdę. Przykładowo nie będą dobrze przygotowani, nie będą się dobrze czuli z piłką, zagrają słabszy mecz i nagle będzie fala krytyki. Dlatego też w sposób odpowiedni, w sposób umiejętny, musimy ich wdrażać w zespół, po tak długiej kontuzji. A ile to może jeszcze potrwać? Wiem, że każdy chciałby poznać dokładną datę, ale będziemy działać na bieżąco i zobaczymy jak się będą prezentować oraz jak będzie ich forma i fizyczna i sportowa rosła - powiedział trener.

Sobolewskiego zapytano również o to, czy w trakcie przerwy w rozgrywkach któryś z zawodników zaskoczył go swoją postawą w treningach?

- Cieszy mnie to, że nie będę wskazywał jednego zawodnika, a całą drużynę, bo jest fantastyczna atmosfera pracy. I mogę powiedzieć, że na słowa uznania zasługuje cały zespół. To w jaki sposób pracowali przez ten czas, bardzo mnie cieszy i napawa optymizmem na przyszłość - stwierdził szkoleniowiec.

Następne pytanie dotyczyło integracji zespołu, bo przerwa w rozgrywkach może sprzyjać ewentualnym spotkaniom zawodników - w takiej dodatkowej formie.

- Jestem zwolennikiem spotkań integracyjnych, natomiast wyczuwam też potrzeby mojego zespołu. Wyczuwam potrzeby moich podopiecznych. Naprawdę wielu piłkarzy dawno nie widziało się z rodzinami i dla mnie to był priorytet, żeby taką okazję mieli i zrobiłem ze swojej strony wszystko, aby pójść w tym kierunku. I myślę, że to dla nich jest najlepsze - przyznał trener.

Sobolewskiego zapytano także o nowinki taktyczne w grze zespołu, które pomogłyby w kolejnych meczach zaskoczyć rywali.

- Jedno jest pewne - trenerzy zespołów przeciwnych też nas analizują i wiedzą w jaki sposób gramy. To jest oczywiste, że musimy szukać różnych rozwiązań taktycznych. Nie możemy być jednowymiarowi, wręcz przeciwnie - chcemy czymś zaskakiwać rywala. Pracujemy nad pewnymi rozwiązaniami, żeby trudniej było nas przeanalizować - powiedział krótko szkoleniowiec.

Kolejne pytanie dotyczyło aktualnej serii zwycięstw naszego zespołu, bo podobna taka miała miesjce w sezonie 2010/2011, a Radosław Sobolewski sam miał w podobnych udział, choć wtedy nie jako trener, a jako zawodnik Wisły.

- Jak jestem w trakcie pracy, to raczej na to nie patrzę. Może z perspektywy czasu spojrzę na to inaczej, tak jak teraz spoglądam na te rzeczy, które udało się zrobić jako piłkarz. A jeśli chodzi o aktualną pracę, to nie patrzę na to - stwierdził.

Na zakończenie padło jeszcze pytanie o Chrobrego Głogów.

- Jesienią przegraliśmy mecz wyjazdowy z Chrobrym, teraz chcemy się zrewanżować. Przygotowujemy się jednak podobnie do każdego spotkania, bo to my musimy być w pełni skupieni, w pełni zmobilizowani i zdeterminowani, aby wygrać spotkanie - zakończył trener wiślaków.

Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Siódme zwycięstwo! Wisła - Chrobry 4-1

Sobota, 1 kwietnia 2023 r.


Przerwa na mecze reprezentacyjne nie wybiła z rytmu piłkarzy krakowskiej Wisły, którzy odnoszą siódme zwycięstwo z rzędu! Po dwóch trafieniach Luisa Fernándeza oraz po bramkach Mikiego Villara i Ángela Rodado pokonujemy 4-1 drużynę Chrobrego Głogów.

W porównaniu z ostatnim spotkaniem ze Skrą Częstochowa, rozgrywanym przed przerwą reprezentacyjną, trener Radosław Sobolewski na mecz z Chrobrym Głogów dokonał jednej korekty w wyjściowym składzie Wisły Kraków. W środku pomocy, obok bardziej defensywnie grającego Tachiego, ustawiony został Kacper Duda, który zajął miejsce Jamesa Igbekeme.

Wisła dobrze weszła w mecz i od pierwszych minut prowadziła grę. Chrobry odwdzięczył się zaś dwoma ostrymi "stemplami" za co sędzia Karol Arys szybko upomniał graczy gości żółtymi kartkami. Goście na faulach nie poprzestali i to oni stworzyli sobie pierwszą groźną sytuację. W 13. minucie po błędzie Kacpra Dudy w sytuacji sam na sam z Mikołajem Biegańskim znalazł się Sebastian Steblecki, ale to nasz bramkarz wygrał pojedynek z napastnikiem przyjezdnych.

Trzy minuty później odpowiedziała Wisła i zrobiła to skutecznie! Fantastyczne dośrodkowanie Álexa Muli z lewego skrzydła na gola zamienił Miki Villar, który przed umieszczeniem piłki w siatce umiejętnie uciekł zza pleców obrońcy. Sędzia początkowo bramki nie uznał odgwizdując pozycję spalonego Villara, ale szybko zainterweniował VAR, a decyzja mogła być tylko jedna - 1-0 dla "Białej Gwiazdy"!

Wisła poszła za ciosem i już sześć minut po zdobyciu pierwszego gola podwyższyła stan rywalizacji! David Junka dograł piłkę z lewego skrzydła, a przed pole karne niefrasobliwie wybił ją obrońca gości. Ta spadła do niepilnowanego Luisa Fernándeza, który mocnym uderzeniem nie dał szans Damianowi Węglarzowi! Po 22. minutach rywalizacji prowadziliśmy więc dwoma bramkami!

Niestety po zdobyciu drugiego gola poczuliśmy się zbyt pewnie i zaczęliśmy popełniać dużo indywidualnych błędów w szeregach defensywnych. Po jednym z nich Steblecki znalazł się w świetnej sytuacji do zdobycia bramki kontaktowej, ale znów przegrał pojedynek z Biegańskim. W kolejnej sytuacji Steblecki przewrócił się przed polem karnym po starciu z Borisem Moltenisem. Sędzia odgwizdał kontrowersyjny rzut wolny dla gości, po którym do piłki podszedł Rafał Wolsztyński i huknął tak, że Biegański musiał wyjmować piłkę z siatki. Zrobiło się więc 2-1, a do końca pierwszej połowy pozostało sześć minut.

Wisła z rundy jesiennej prawdopodobnie schodziłaby na przerwę ze spuszczonymi głowami. "Biała Gwiazda" Radosława Sobolewskiego pokazała jednak ogromny charakter i szybko odpowiedziała na bramkę przeciwnika! Kolejny raz fantastycznym dośrodkowaniem z lewego skrzydła popisał się David Junka, a kapitalnym uderzeniem głową drugiego gola w meczu zdobył Luis Fernández! Na przerwę schodziliśmy więc z dwubramkowym prowadzeniem.

Po przerwie pierwszy ofensywny akord Wisły to akcja z 55 minuty. Ángel Rodado zagrał otwierającą piłkę do Fernándeza, który złym przyjęciem spowolnił akcję Wisły. Udało się zakończyć ją celnym strzałem, ale dobrze uderzenie wybronił bramkarz gości.

Fatalny błąd defensywy gości w 60. minucie wykorzystał Fernández, który świetnie odebrał futbolówkę i podaniem stworzył Álexowi Muli sytuację sam na sam z bramkarzem. Skrzydłowy Wisły nieczysto uderzył w piłkę i ta powędrowała obok bramki.

Na następną dobrą sytuację musieliśmy czekać trzynaście minut. Wtedy to Mula świetnie dograł w pole karne do Bartosza Jarocha, który uderzył głową ponad bramką. Cały czas panowaliśmy jednak nad sytuacją boiskową i niezmiennie prowadziliśmy grę.

Świetna postawa Wisły w drugiej połowie i ogromna przewaga musiała przełożyć się na gola. To udało nam się w 77 minucie meczu. Po efektownej kombinacyjnej akcji strzał na bramkę oddał Fernández, a piłkę przed siebie wypluł Węglarz. Do dobitki dopadł Rodado, który dopełnił formalności i zdobył czwartego gola dla Wisły.

Końcowe minuty meczu to spokojne dogranie spotkania do końca i, co ważne, okazja do odpoczynku dla naszych najważniejszych ofensywnych ogniw. Dodatkowe minuty regeneracji z pewnością przydadzą się przed kolejnym spotkaniem. Już za tydzień czeka nas wyjazdowe spotkanie w Niepołomicach z Puszczą.

Dziś udało się zrewanżować Chrobremu za jesienną porażkę i tym samym odnieśliśmy siódme zwycięstwo z rzędu. Przy wczorajszej porażce Ruchu Chorzów do drugiego miejsca, premiowanego bezpośrednim awansem, tracimy już tylko jeden punkt!

Sobota, 01.04.2023 r. 17:30:

4 Wisła Kraków-1 Chrobry Głogów

  • 1-0 Miki Villar (16.)
  • 2-0 Luis Fernández (22.)
  • 2-1 Rafał Wolsztyński (39.)
  • 3-1 Luis Fernández (45.)
  • 4-1 Ángel Rodado (77.)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Bartosz Jaroch
  • Igor Łasicki
  • Boris Moltenis
  • David Juncà
  • Miki Villar
  • (83. Michał Żyro)
  • Tachi
  • Kacper Duda
  • (76. James Igbekeme)
  • Luis Fernández
  • (87. Wiktor Szywacz)
  • Álex Mula
  • (83. Mateusz Młyński)
  • Ángel Rodado
  • (83. Sergio Benito)

Chrobry Głogów:

  • Damian Węglarz
  • Jakub Kuzdra
  • Oliver Práznovský
  • Michał Michalec
  • Artur Bogusz
  • Jaka Kolenc
  • Patryk Mucha
  • Sebastian Steblecki
  • (76. Kamil Wojtyra)
  • Miłosz Jóźwiak
  • (58. Dmytro Biłonoh)
  • (84. Mateusz Ozimek)
  • Jakub Górski
  • (46. Dawid Hanc)
  • Rafał Wolsztyński
  • (84. Albert Zarówny)

25. kolejka Fortuna I Ligi.

  • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
  • Sędzia: Karol Arys (Szczecin).
  • Widzów: 9 439.
  • Pogoda: 12°.


Źródło: wislaportal.pl

Na zwycięskim szlaku: Wisła - Chrobry 4:1

Nowy miesiąc, stara Wisła! W sobotni wieczór podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego pokonała przy Reymonta Chrobrego Głogów 4:1, odnosząc siódme ligowe zwycięstwo z rzędu. Dwie bramki zdobył Luis Fernández, z kolei po jednym trafieniu dołożyli Miki Villar oraz Ángel Rodado.


01.04.2023r.

Redakcja

Spotkanie przy Reymonta od pierwszych minut toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy początkowo nie potrafili przekuć swojej przewagi na konkrety pod bramką rywala. Jako pierwsi groźnie zaatakowali goście - w 13. minucie Steblecki wyłuskał piłkę w środkowej strefie boiska, po czym popędził w kierunku bramki, ale nie zdołał pokonać Biegańskiego. Dla podopiecznych trenera Sobolewskiego był to sygnał ostrzegawczy, który podziałał na nich mobilizująco, bowiem pięć minut później kibice mogli fetować trafienie Białej Gwiazdy po tym, jak piłkę głową do siatki skierował Miki Villar. Na tym się jednak nie skończyło, bo nie minęło kolejnych pięć minut, a Wisła prowadziła już różnicą dwóch goli. Tym razem na listę strzelców wpisał się Fernández, precyzyjnie uderzając sprzed pola karnego.

Gol do szatni

Ekipa z Głogowa była niczym bokser po przyjęciu dwóch mocnych ciosów - lekko oszołomiona i za wszelką cenę próbująca wrócić na dobre tory. Starania drużyny dowodzonej przez trenera Gołębiewskiego zostały nagrodzone w 39. Minucie, kiedy to Wolsztyński bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego zdobył bramkę kontaktową. Ostatnie słowo należało jednak do Fernándeza. Chwilę przed zejściem do szatni najlepszy piłkarz marca Fortuna 1. Ligi skorzystał z kapitalnej wrzutki Junki i celnym strzałem głową dał swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie.

Po raz siódmy

Na drugą połowę drużyna z Dolnego Śląska wyszła nieco odważniej, wysoko ustawiając się na połowie Wiślaków, stawiając wszystko na jedną kartę. Krakowianie grali jednak swoje i umiejętnie wychodzili spod pressingu zakładanego przez rywali, poszukując tym samym trafienia numer cztery. To nadeszło w 77. minucie, a w protokole sędziowskim zapisał się Rodado, dobijając uderzenie. Wisła utrzymała przewagę i zgarnęła siódme z rzędu ligowe zwycięstwo!


Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

Sobota, 01.04.2023 r. - godz. 17:30. 25. kolejka Fortuna I Ligi. Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków. Sędzia: Karol Arys (Szczecin). Widzów: 9 439. Pogoda: 12°

  • Koniec meczu. Wisła ogrywa Chrobrego 4-1!
  • 93.
  • Zablokowany strzał Jamesa.
  • 90.
  • Sędzia dolicza co najmniej 3 minuty.
  • Dośrodkowanie z narożnika boiska kończy się piłką w rękawicach Mikołaja Biegańskiego.
  • 87.
  • James blokuje dośrodkowanie. Chrobry ma rzut rożny.
  • 87.
  • Wiktor Szywacz zastępuje Luisa Fernándeza.
  • 84.
  • Podwójna zmiana w Chrobrym. Albert Zarówny za Wolsztyńskiego oraz Mateusz Ozimek za Biłonoha.
  • 83.
  • Potrójna zmiana w Wiśle. Benito, Młyński i Żyro, za Rodado, Mulę i Villara.
  • 1, 2, 3, 4 - mało... niesie się z wiślackich trybun!
  • 77.
  • Ángel Rodado trafia na 4-1! Dobijając na raty uderzenie Luisa!
  • Zanim Steblecki zszedł z boiska obejrzał jeszcze kartkę za faul na Łasickim.
  • 76.
  • James Igbekeme zastępuje Kacpra Dudę.
  • 76.
  • Kamil Wojtyra zastępuje Stebleckiego.
  • 74.
  • Kolejna nasza akcja zakończona strzałem. Luis głową, ale piłkę złapał Węglarz.
  • Na meczu obecnych jest 9439 kibiców. Wszystkie dostępne bilety zostały sprzedane.
  • 73.
  • Teraz blisko szczęścia był Jaroch, ale główkował ponad bramką.
  • 72.
  • Znów dogrywał Juncà, tym razem do Rodado, ale ten został uprzedzony przez jednego z obrońców.
  • 68.
  • Kolejna wrzutka Junki, ale znów tylko wzdłuż bramki.
  • 64.
  • Krótko Fernández do Villara z wolnego. Mamy jednak tylko rzut rożny.
  • 64.
  • Faul na Fernándezie i kartka dla Bogusza.
  • 63.
  • Mocny strzał Muli, ale trafił w obrońcę.
  • Łasicki wrócił do gry.
  • 62.
  • Na murawie pomoc lekarska potrzebna jest Igorowi Łasickiemu, który doznał urazu przy starcie do piłki.
  • 60.
  • Mula powinien strzelić czwartego gola w tym meczu dla Wisły, ale choć wyszedł sam na sam z bramkarzem Chrobrego, to nie trafił do siatki. Uderzył obok bramki.
  • 58.
  • Za Jóźwiaka wchodzi Dmytro Biłonoh.
  • 57.
  • Juncà tym razem indywidualnie, ale jego strzał przeszedł wzdłuż bramki!
  • 55.
  • Dobrze Rodado do Fernándeza, ale ten choć miał dobrą pozycję nie oddał strzału i dobrze dopadł do niego obrońca. Akcję Wisły kończy strzał Muli, ale dobrze broni Węglarz.
  • 54.
  • Kolejny rzut rożny dla gości. Po nim bez zagrożenia dla naszej bramki.
  • Jaroch był opatrywany poza boiskiem, ale już na nie wrócił.
  • 50.
  • Przy blokowaniu dośrodkowania kontuzji doznał Jaroch. Będzie rzut rożny dla Chrobrego.
  • 46.
  • Rozpoczęła się II połowa meczu.
  • W przerwie jedna zmiana w zespole gości. Dawid Hanc zastępuje Jakuba Górskiego.
  • Koniec I połowy. Wisła prowadzi po niej 3-1.
  • 1 minuta doliczona do pierwszej połowy.
  • 45.
  • GOOOOL!!!!! Juncà do Luisa, a ten pewnie głową! 3-1!!!
  • 43.
  • Celnie głową Rodado, ale tym razem Węglarz piłkę łapie.
  • 41.
  • Krótko rozegrany rzut rożny. Juncà do Luisa, ten strzela, Węglarz na kolejny róg.
  • 41.
  • Wisła ruszyła do ataku, mamy rzut rożny.
  • 39.
  • Bezpośrednio do bramki z wolnego od słupka trafia Wolsztyński. 2-1.
  • Co ciekawe - powtórki pokazały, że nie było faulu wiślaka.
  • 38.
  • Kartkę ogląda też trener Chrobrego - Marek Gołębiewski.
  • 37.
  • Faul tuż przed szesnastką Moltenisa. Rzut wolny dla gości.
  • 34.
  • Taktyczny faul na Dudzie i kolejna kartka dla zespołu Chrobrego. Tym razem ukarany Mucha.
  • 32.
  • Villar znów głową i było blisko. Piłka o centymetry obok słupka!
  • 31.
  • Łasicki główkuje ponad bramką.
  • 30.
  • Dośrodkowanie Junki i mamy kolejny rzut rożny.
  • 29.
  • Groźnie goście, ale świetnie wyszedł Biegański, odbijając strzał na rzut rożny.
  • 28.
  • Świetny moment Wisły w odbiorze piłki. Ręce same składają się do oklasków.
  • 23.
  • Odpowiedź gości, ale piłka leci ponad naszą bramką.
  • Dogranie z boku od Junki kończy się kiksem obrońcy. Piłka dociera do Luisa, a ten po prostu uderzył. Jak to ma w zwyczaju! Wisła 2. Chrobry 0!
  • 22.
  • Na R22 jest już 2-0! Świetnie huknął Luis Fernández!
  • 20.
  • Bardzo dobrze akcję gości przerywa odważnym wyjściem Moltenis.
  • Świetnie piłkę wrzucił Mula, a Villar uderzył celnie głową! 1-0!
  • Po analizie VAR gol zostaje uznany! Wisła 1. Chrobry 0!
  • 16.
  • Villar pakuje piłkę do siatki, ale sędzia odgwizduje spalonego.
  • 13.
  • Bigański na róg broni strzał Stebleckiego!
  • 10.
  • Składna akcja Wisły, którą kończy niecelny strzał Dudy. Szkoda, że nie zagrał na środek do nieobstawionego Rodado.
  • 8.
  • Górski ogląda kartkę za faul na Junce.
  • 7.
  • Atak Chrobrego kończy się na dwóch dobrych blokach Jarocha.
  • 5.
  • Groźnie wrzucał z rzutu rożnego Fernández, ale obrońca Chrobrego zdołał wybić piłkę poza boisko.
  • 4.
  • Kolenc fauluje Tachiego i ogląda żółtą kartkę.
  • 3.
  • Dobrze przedzierał się środkiem Rodado, ale ostatecznie jego atak kończy się faulem na obrońcy.
  • 1.
  • Już na początku ostre, ale słowne, upomnienie od sędziego dla Wolsztyńskiego, który wyciął Dudę.
  • 1.
  • Gramy! Do boju Wisełka!
  • Zmiana w składzie Chrobrego jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Oliver Práznovský zagra zamiast Mavroudísa Bougaḯdisa.
  • Przed meczem Luis Fernández uhonorowany zostanie nagrodą piłkarz miesiąca marca Fortuna I Ligi.
  • Piłkarze Wisły są już na rozgrzewce.
  • A to skład zespołu z Głogowa: Damian Węglarz - Jakub Kuzdra, Mavroudís Bougaḯdis, Michał Michalec, Artur Bogusz, Jaka Kolenc, Patryk Mucha, Sebastian Steblecki, Miłosz Jóźwiak, Jakub Górski, Rafał Wolsztyński. Rezerwowi Chrobrego: Karol Dybowski, Sebastian Górski, Dmytro Biłonoh, Mateusz Ozimek, Kamil Wojtyra, Oliver Práznovský, Albert Zarówny i Dawid Hanc.
  • Znamy już skład zespołu "Białej Gwiazdy". Oto on: Mikołaj Biegański - Bartosz Jaroch, Igor Łasicki, Boris Moltenis, David Juncà, Miki Villar, Tachi, Kacper Duda, Luis Fernández, Álex Mula, Ángel Rodado. A to nasza ławka rezerwowych: Kamil Broda, Joseph Colley, Mateusz Młyński, Michał Żyro, Sergio Benito, James Igbekeme, Dawid Szot, Wiktor Szywacz i Vullnet Basha.
  • Przed nami spotkanie 25. kolejki, w którym zmierzymy się na własnym stadionie z Chrobrym Głogów.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: Wisła - Chrobry

Siódme zwycięstwo z rzędu zanotowali w sobotni wieczór zawodnicy Białej Gwiazdy, którzy pokonali przy R22 zespół Chrobrego Głogów. Krakowianie wbili rywalom cztery gole, tracąc przy tym jedną. Jak potyczkę 25. kolejki ocenili szkoleniowcy obu drużyn?


01.04.2023r.

Redakcja


Marek Gołębiewski - Chrobry Głogów

„Przede wszystkim gratuluję trzech punktów gospodarzom. Widać, że na wiosnę jest to drużyna grająca z polotem. Chcieliśmy się jej przeciwstawić. Momentami ta gra wyglądała OK, ale jakość piłkarzy Wisły była jednak na tyle duża, że straciliśmy cztery bramki. Nie dość, że bramki, to jeszcze przed meczem straciliśmy podstawowego obrońcę Mavroudisa Bougaidisa, który nabawił się urazu. Musieliśmy w ostatniej chwili zmienić skład. Pewnie jakiś delikatny wpływ to miało na naszą grę, ale chcę podziękować chłopakom za walkę. Starali się odnieść tutaj korzystny rezultat. Niestety nie udało się i już jesteśmy myślami przy czwartkowym spotkaniu z Sandecją” - zaczął. „Jednym jest plan na mecz, a drugim jego realizacja. Chcieliśmy od początku wyjść wysoko na Wisłę i zagrażać jej mocniej. Niestety tak jak powiedziałem wcześniej, jakość piłkarzy pozwalała im wychodzić spod tego pressingu. Dostaliśmy trzy bramki do przerwy. Udało nam się strzelić jedną. Uważam, że może jeszcze jedną mogliśmy zdobyć. Po przerwie pierwsze dwadzieścia minut było lepsze w naszym wykonaniu, ale później przyszła czwarta bramka, która zamknęła mecz i nie wywozimy z Krakowa nic” - dodał opiekun gości.

Radosław Sobolewski - Wisła Kraków

„Jesteśmy bardzo zadowoleni po tym meczu. Wygraliśmy pewnie 4:1. To kolejne zwycięstwo w naszej serii. I co najważniejsze, zrobiliśmy kolejny krok. Na tym meczu chciałbym pewien etap zamknąć. Przed nami teraz już spotkania z drużynami, które bezpośrednio walczą z nami o awans. I na pewno będziemy się musieli do tych spotkań przygotować optymalnie. Mam nadzieję, że nam się to uda. Do tej pory wszystko funkcjonuje. Musimy po prostu podtrzymać pewne rzeczy i czekamy z niecierpliwością na kolejne mecze” - zaczął. „Zawsze chcemy grać wysoko, ale też trzeba potrafić zwolnić grę, żeby była w niej arytmia. Czasami nie możemy iść cios za cios. Chcieliśmy grę uspokoić, ale mimo to stwarzaliśmy sobie sytuacje. Dogodne sytuacje i potwierdziliśmy to czwartą bramką. Ważne też, że zespół dojrzewa i w takich chwilach potrafi w ten sposób grać. Pewne założenia są, pewna wizja na ten zespół jest, ale nie możemy być jednowymiarowi, bo będziemy za chwilę bardzo łatwi do przeanalizowania. Pewne rzeczy musimy zmieniać” - mówił.

W spotkaniu #WISCHR od pierwszych minut wystąpił Kacper Duda, który zastąpił Jamesa Igbekeme. „Tak jak powiedziałem na konferencji przedmeczowej, James był brany pod uwagę, jeśli chodzi o mecz, ale też czasami w życiu trenera jest bardzo ciężkie podejmowanie decyzji. Chcę być sprawiedliwy. James nie trenował można powiedzieć ponad tydzień. Wszedł dopiero w ostatnie treningi. Kacper Duda przepracował bardzo solidnie ten okres. Wskoczył do składu, zasłużył na ten grę i tyle. Kacper Duda zagrał naprawdę poprawne zawody. Był aktywny, chciał piłkę. Ja bardzo mocno naciskam zwłaszcza na środkowych pomocników, że muszą wychodzić po piłkę, muszą po nią wychodzić, muszą rozgrywać. Oczywiście nie był to idealny mecz w wykonaniu Kacpra. Przytrafiły się mu błędy, ale tak jak w wykonaniu każdego z zawodników. Piłka nożna jest grą błędów. Jestem natomiast bardzo zadowolony z postawy Kacpra. Podjął rękawicę, chce rywalizować. Rozmawiamy można powiedzieć na ten temat, żeby prócz rzeczy czysto piłkarskich, rozwijał się na innych płaszczyznach. Cieszy mnie jego postawa w tym spotkaniu. Mam nadzieję, że ta rywalizacja w środku pola James - Kacper Duda wyjdzie mu na pewno na dobre” - mówił.


Źródło: wisla.krakow.pl

Radosław Sobolewski: - Zrobiliśmy kolejny krok

Sobota, 1 kwietnia 2023 r.


- Jesteśmy bardzo zadowoleni po tym meczu, wygraliśmy pewnie 4-1. Kolejne zwycięstwo w naszej serii i co najważniejsze zrobiliśmy kolejny krok - powiedział po meczu ligowym z Chrobrym Głógów trener wiślaków - Radosław Sobolewski.

- Na tym meczu chciałbym można powiedzieć pewien etap zamknąć, bo przed nami teraz mecze z drużynami, które bezpośrednio walczą o awans i na pewno będziemy musieli się do tych meczów przygotować optymalnie. Mam nadzieję, że nam się to uda. Do tej pory wszystko funkcjonuje, musimy po prostu podtrzymać pewne rzeczy i czekamy z niecierpliwością na kolejne mecze - dodał.

Trener Sobolewski został zapytany o drugą połowę spotkania, którą Wisła rozegrała spokojniej.

- Nie zawsze chcemy grać wysoko. I któryś już raz pada to pytanie. Trzeba potrafić zwolnić grę, żeby była w niej arytmia. Nie możemy czasami iść cios za cios. Chcieliśmy grę uspokoić, ale mimo tego stwarzaliśmy sobie dogodne sytuacje i też potwierdziliśmy to czwartą bramką. Ważne też, że zespół dojrzewa i właśnie w takich chwilach potrafi również w ten sposób grać. Pewne założenia są, pewna wizja na ten zespół jest, natomiast też nie możemy być jednowymiarowi, bo za chwilę szybko będziemy do przeanalizowania. Dlatego pewne rzeczy musimy zmieniać - przyznał trener.

Szkoleniowiec został także zapytany o nieobecność Jamesa Igbekeme w wyjściowej jedenastce.

- Tak jak powiedziałem na konferencji przedmeczowej, James był brany pod uwagę, jeśli chodzi o mecz, natomiast też gdzieś jest to czasami w życiu trenera ciężkie. Chciałbym być sprawiedliwym trenerem. James nie trenował ponad tydzień, wszedł w ostatnie treningi, natomiast Kacper Duda bardzo solidnie przepracował ten okres, wskoczył do składu, zasłużył na ten skład i tyle - mówił Sobolewski.

Trener Wisły został więc poproszony o ocenę gry Kacpra Dudy.

- Zagrał poprawne zawody, był aktywny, chciał piłkę, a ja bardzo mocno naciskam zwłaszcza na środkowych pomocników, że muszą wychodzić po piłkę, muszą ją chcieć, muszą ją chcieć rozgrywać. Oczywiście nie był to idealny mecz w wykonaniu Kacpra. Przydarzyły się pewne błędy, ale tak jak każdemu zawodnikowi. Piłka nożna jest grą błędów, natomiast jestem bardzo zadowolony z postawy Kacpra. Cieszy mnie to ogromnie, że podjął rękawicę, że chce rywalizować. Rozmawiamy można powiedzieć na ten temat, żeby oprócz tych rzeczy czystko piłkarskich też rozwijał się na innych płaszczyznach. Cieszy mnie jego postawa w dzisiejszym spotkaniu. Mam nadzieję, że ta rywalizacja w środku pola James - Kacper Duda - wyjdzie na dobre - powiedział szkoleniowiec.

Na zakończenie trenera Sobolewskiego zapytano o wczorajszy mecz w Niecieczy, w którym Bruk-Bet Termalika rywalizowała z Ruchem.

- Było dwóch trenerów, którzy oglądali to spotkanie na żywo. Ja oglądałem je w telewizji. Był to bardzo kontaktowy, bardzo intensywny mecz. Bardzo dużo gry bezpośredniej. Dużo walki, można powiedzieć wręcz. Mimo że obydwa zespołu posiadają w swoich szeregach zawodników, którzy potrafią bardzo dobrze operować piłką, to podejrzewam, że z jednej i drugiej strony taki był plan na to spotkanie. Widać było, że każdy obawiał się straty bramki. Pierwszy gol rozruszał ten mecz. Zdajemy sobie po nim sprawę, że są to dwa czołowe zespoły w pierwszej lidze, z którymi za moment się spotkamy i jak zakładamy będą to na pewno dla nas ciężkie spotkania - zakończył Sobolewski.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Miki Villar: Podążamy właściwą ścieżką

Wisła Kraków znów poszła za ciosem i zainkasowała kolejny komplet punktów na wiosnę. Krakowianie pokonali w sobotni wieczór przy R22 ekipę Chrobrego Głogów, rewanżując się tym samym za porażkę w rundzie jesiennej. Po zakończeniu spotkania porozmawialiśmy z autorem jednej z bramek - Mikim Villarem.


02.04.2023r.

K. Chruściel

Zespół Białej Gwiazdy od pierwszym minut starcia z dolnośląską ekipą narzucił swoje warunki gry, chcąc jak najszybciej otworzyć wynik i przejąć kontrolę nad tym spotkaniem. Miki Villar w kilku słowach opisał, jak pojedynek z Chrobrym wyglądał z jego perspektywy. „Wbrew pozorom to wcale nie był łatwy mecz, a zwłaszcza na samym początku. Rozmawialiśmy o tym, że może być nam ciężko przejąć inicjatywę. Myślę, że moja bramka ożywiła cały zespół, co dało nam więcej pewności siebie i pozwoliło zagrać jeden z najlepszych meczów w tym sezonie” - rozpoczął zawodnik

Na zwycięskiej drodze

Zwycięstwo z Chrobrym było siódmą kolejną wygraną podopiecznych trenera Radosława Sobolewskiego w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi. Hiszpan odniósł się również do formy prezentowanej przez drużynę spod Wawelu. „Z pewnością jesteśmy w stanie kontynuować naszą serię zwycięstw. Wiemy jednak, że nie będzie ona trwać wiecznie i mamy świadomość tego, że mogą nadejść gorsze chwile w postaci remisów czy porażek. Zrobimy jednak wszystko, co w naszej mocy, aby nasza dyspozycja nie uległa zmianie. Będziemy walczyć do samego końca, ponieważ pragniemy awansu i uważam, że podążamy właściwą ścieżką” - dodał 26-latek.

Hiszpańska kanonada

Piłkarze Białej Gwiazdy po raz pierwszym w obecnym sezonie zaaplikowali rywalom cztery gole. Podczas sobotniego pojedynku bramki dla Wisły zdobywali gracze z Hiszpanii, którzy zaprezentowali jakość i umiejętności. Miki Villar podzielił się swoimi odczuciami związanymi z grą u boku swoich rodaków. „Jeśli chodzi o grę z moimi hiszpańskimi kolegami, to jest mi łatwiej ze względu na wspólny język. Myślę, że jesteśmy w stanie zrobić różnicę na murawie i dajemy z siebie wszystko, aby nasze występy stały na jak najwyższym poziomie. Uważam też, że cały nasz zespół jest świetny, nasi partnerzy potrafią się fantastycznie zaprezentować i grać dobry futbol” - kontynuował.

Niezwykłe uczucie

Gol strzelony Chrobremu był dla Wiślaka pierwszym zdobytym przy R22. Hiszpan opowiedział nam, co czuł, kiedy piłka po jego główce zatrzepotała w siatce drużyny z Głogowa. „To było coś absolutnie niesamowitego, prawdziwe szaleństwo. Po zdobyciu bramki fani zaczęli skandować moje nazwisko. To wielki stadion i wielcy kibice, a ja czuję się teraz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie” - zakończył Miki Villar.



Źródło: wisla.krakow.pl

Luis Fernández: - Cieszę się, że jestem częścią tego zespołu

Sobota, 1 kwietnia 2023 r.


- Zagraliśmy dziś świetny mecz. Najważniejsze są trzy punkty, bo naszym celem jest pogoń za pierwszym miejscem w tabeli. Nadal pracujemy i wierzymy w siebie - powiedział po wygranym 4-1 meczu z Chrobrym Głogów najskuteczniejszy aktualnie piłkarz w I lidze, a więc Luis Fernández.

- Wykonuję moją pracę najlepiej jak potrafię. Cieszę się z bramek, ale bez kolegów z zespołu nie byłyby one możliwe. Cieszę się, że jestem częścią tego zespołu. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach zdobędę kolejne bramki i przyczynię się do powrotu Wisły do Ekstraklasy - powiedział ponadto hiszpański snajper zespołu "Białej Gwiazdy".

Źródło: Polsat Sport Extra

Źródło: wislaportal.pl

Mikołaj Biegański: - Wszyscy wiemy jaki Wisła ma cel

Sobota, 1 kwietnia 2023 r.


- Mecz pod naszą kontrolą, tak jak większość w tej rundzie. I oby tak dalej, bo to jeszcze nic nie znaczy. Wygraliśmy siedem meczów i mogłoby to być "wow", ale tak naprawdę to jest nic - powiedział po spotkaniu z Chrobrym Głogów bramkarz krakowskiej Wisły Mikołaj Biegański.

- A co dziś zadecydowało? Myślę, że konsekwencja oraz bardzo duża skuteczność, bo tak z boiska to mieliśmy może pięć poważnych sytuacji, z czego cztery wpadły. Oby tak zawsze - dodał wiślak.

Młodemu bramkarzowi Wisły nie udało się dziś zachować czystego konta.

- Po każdej bramce mam niedosyt, aczkolwiek cieszę się, że w końcu od meczu z Arką miałem te dwie bardzo udane interwencje i też myślę, że to mogły być takie dość ważne momenty w meczu. Dlatego jestem zadowolony z tego występu, jak i z występu całej drużyny oraz z kolejnego zwycięstwa - mówił golkiper.

- Ja takie sytuacje akurat lubię - przyznał Biegański dopytywany o jedno z wybronionych dziś uderzeń rywala. - Cieszyłem się, że do takiej sytuacji doszło, jak i do tej drugiej, bo czuję się w tym bardzo dobrze. Cieszyłem się od razu przed interwencją, że do takiej dojdzie, bo to dla bramkarza jest zawsze fajne pole do popisu - mówił.

- Uważam, że gramy bardzo agresywnie, ale w dobrym tego słowa znaczeniu, bo po stracie wszyscy, którzy są najbliżej piłki, od razu doskakują do przeciwnika - stwierdził ponadto Biegański.

Bramkarz Wisły został także zapytany o swój pobyt na zgrupowaniu reprezentacji Polski U-21.

- W tym meczu, w którym broniłem, wygraliśmy. Na pewno dobrze się więc po takim wraca, a jeszcze do klubu, który wszystko wygrywa. Czerpać z tego jak najwięcej, ale i wycisnąć też jak najwięcej, bo to jeszcze nic nie oznacza. Wszyscy wiemy, i nie trzeba o tym mówić głośno, jaki Wisła ma cel - powiedział.

- W środę mam urodziny, więc będę mógł się jeszcze raczyć tym wynikiem, który był dzisiaj, dlatego nie ukrywam, że zależało mi na tym, żeby te urodziny spędzić dobrze, bo rok temu pamiętam, że były po meczu z Piastem, w którym było 2-2. I te nastroje były dość średnie. Teraz mam nadzieję, że z Puszczą okaże się, że i Wielkanoc będzie w bardzo dobrych nastrojach - zakończył.

AG, Redakcja


Źródło: wislaportal.pl

Igor Łasicki: - Mamy jakość z przodu

Sobota, 1 kwietnia 2023 r.


- Na samym początku Chrobry stworzył sobie sytuacje i uważam że jest drużyną, która jest groźna w ofensywie. Wiedzieliśmy o tym. Uważam, że niepotrzebna była też ta strata bramki, bo nas obrońców trochę to boli, ale też cieszy wygrana. Cieszy siódme zwycięstwo z rzędu, ale widzimy jaka jest ta liga i musimy patrzeć na kolejny mecz - powiedział po potyczce z Chrobrym kapitan krakowskiej Wisły Igor Łasicki.

Dawno nie oglądaliśmy tak nie tylko dobrze, ale i ładnie grającej Wisły.

Igor Łasicki: - Duża w tym zasługa sztabu, który zrobił fajną analizę. Można powiedzieć, że w poprzednich meczach graliśmy trochę inaczej, a tutaj była inna taktyka. Wiemy, że drużyny nas analizują i po prostu staramy się trochę inaczej wychodzić spod pressingu i dziś było to widać, że Chrobry nie mógł się połapać jak do nas wychodzić. I dlatego też ta gra wyglądała tak płynnie. Mieliśmy grę pod kontrolą. Też dobrze nam się grało, trzymaliśmy piłkę, a że mamy jakość z przodu i to widać, to musimy tylko przetransportować piłkę do przodu i dobrze bronić.

Aż dwukrotnie potrzebna była w tym meczu dla Ciebie pomoc medyczna.

- Trochę jestem poobijany, bo przy pierwszej sytuacji zderzyliśmy się z Tachim. Pojechaliśmy obydwoje na wślizgu i trochę przywodziciel ucierpiał. A w drugiej sytuacji zawodnik całym ciężarem wylądował mi na kolanie, ale chyba wszystko jest ok.

Teraz przed nami wyjazd do Niepołomic. Ten stadion już znacie, bo graliście tam z Sandecją. Jest on specyficzny, bo nie ma tam miejsca, żeby się rozpędzić, dlatego trzeba będzie tam przyjąć raczej inną niż zwykle taktykę?

- Sztab już na pewno będzie o tym myślał. To będzie przeciężki mecz! Wiemy jak Puszcza gra, w szczególności u siebie, dlatego musimy być uczuleni na stałe fragmenty. Nie możemy głupio faulować, a przede wszystkim musimy im strzelić jako pierwsi bramkę. Uważam że to będzie najważniejsze i później musimy kontrolować przebieg gry. Ale też dziś się cieszymy, jutro mamy wolne, a od poniedziałku ciężka praca, bo wiemy jaka jest ta liga. Jakie są bliskie odległości punktowe i mamy 10 finałów. Po tym meczu już 9. I tak musimy traktować każdy mecz!

AG, Redakcja


Źródło: wislaportal.pl

Kacper Duda: - Trzeba walczyć o swoje

Sobota, 1 kwietnia 2023 r.


- W sporcie wszystko może się zmienić z dnia na dzień, nieszczęście jednego, jest szczęściem drugiego. Mamy mocną drużynę, więc gdy ktoś wchodzi do podstawowej jedenastki, to musi stanąć na wysokości zadania, ale dziś przede wszystkim cieszą te trzy punkty i dobra postawa drużyny - mówił po spotkaniu z Chrobrym Kacper Duda.

Z powodu problemów zdrowotnych, które dopadły Jamesa Igbekeme, bo ten nie mógł w trakcie okresu przygotowawczego do spotkania z zespołem z Głogowa w pełni trenować, to właśnie Duda wskoczył w miejsce Nigeryjczyka do wyjściowej jedenastki Wisły.

- W drużynie jest jedenaście miejsc i nie każdy zawsze gra. Trzeba walczyć o swoje i udowadniać z dnia na dzień, że zasługuje się na podstawową jedenastkę. Wiem, że trzeba walczyć o swoje i że nie ma wymówek. Na ten moment mamy bardzo mocną kadrę i trzeba walczyć, dawać z siebie wszystko każdego dnia - stwierdził Duda.

AG, Redakcja


Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 25. kolejki Fortuna I Ligi

Poniedziałek, 3 kwietnia 2023 r.


Hitem 25. kolejki na pierwszoligowych boiskach była potyczka na szczycie tabeli, w której Bruk-Bet Termalica pokonała 2-1 chorzowski Ruch i zdecydowanie zaawizowała swoją grę o najwyższe lokaty. O te na poważnie gra też jednak krakowska Wisła, która wygrała 4-1 z Chrobrym i jest to już siódme z rzędu zwycięstwo "Białej Gwiazdy"! Kolejną wygraną notuje też ŁKS, który umacnia się tym samym na fotelu lidera tabeli.

Piątek, 31 marca:

Sandecja Nowy Sącz 1-2 Skra Częstochowa

  • 1-0 Michał Walski (73.)
  • 1-1 Piotr Nocoń (80.)
  • 1-2 Tomasz Boczek (85. sam.)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2-1 Ruch Chorzów

  • 1-0 Kacper Karasek (11.)
  • 2-0 Adam Radwański (60.)
  • 2-1 Tomasz Foszmańczyk (69. k.)

Sobota, 1 kwietnia:

Odra Opole 0-1 Górnik Łęczna

  • 0-1 Dawid Tkacz (79.)

WISŁA KRAKÓW 4-1 Chrobry Głogów

  • 1-0 Miki Villar (16.)
  • 2-0 Luis Fernández (22.)
  • 2-1 Rafał Wolsztyński (39.)
  • 3-1 Luis Fernández (45.)
  • 4-1 Ángel Rodado (77.)

Arka Gdynia 2-2 GKS Katowice

  • 1-0 Karol Czubak (12.)
  • 1-1 Jakub Arak (16.)
  • 2-1 Karol Czubak (45.)
  • 2-2 Arkadiusz Jędrych (78.)

Niedziela, 2 kwietnia:

ŁKS Łódź 2-1 Chojniczanka Chojnice

  • 1-0 Bartosz Szeliga (28.)
  • 2-0 Kamil Dankowski (77.)
  • 2-1 Szymon Skrzypczak (90. k.)

Zagłębie Sosnowiec 1-1 Puszcza Niepołomice

  • 0-1 Rok Kidrič (55.)
  • 1-1 Szymon Sobczak (61. k.)

Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-2 Stal Rzeszów

  • 0-1 Damian Michalik (33.)
  • 1-1 Marcel Misztal (59.)
  • 1-2 Damian Michalik (67.)
  • 2-2 Joan Román (69.)

Poniedziałek, 3 kwietnia:

Resovia 0-1 GKS Tychy

  • 0-1 Wiktor Żytek (26.)

Aktualna tabela:

  • 1. ŁKS Łódź 25 51 46 - 26
  • 2. Ruch Chorzów 25 46 35 - 24
  • 3. WISŁA KRAKÓW 25 45 43 - 27
  • 4. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 24 43 38 - 26
  • 5. Puszcza Niepołomice 24 40 34 - 26
  • 6. Arka Gdynia 25 39 44 - 33
  • 7. Podbeskidzie Bielsko-Biała 25 37 37 - 30
  • 8. Chrobry Głogów 25 35 38 - 45
  • 9. Stal Rzeszów 25 34 40 - 35
  • 10. GKS Katowice 25 31 28 - 29
  • 11. GKS Tychy 25 30 38 - 38
  • 12. Górnik Łęczna 25 30 31 - 32
  • 13. Zagłębie Sosnowiec 25 27 26 - 33
  • 14. Resovia 25 27 25 - 38
  • 15. Skra Częstochowa 25 24 15 - 36
  • 16. Odra Opole 25 23 29 - 41
  • 17. Sandecja Nowy Sącz 25 22 24 - 38
  • 18. Chojniczanka Chojnice 25 20 26 - 40

Źródło: wislaportal.pl

Przegląd Prasy: Siódma wiktoria z rzędu

Cztery bramki, trzy punkty i kolejna wygrana. W sobotni wieczór piłkarze Białej Gwiazdy pokonali przy Reymonta Chrobrego Głogów, kontynuując tym samym serię zwycięstw na boiskach Fortuna 1. Ligi. Jak tę potyczkę ocenili przedstawiciele mediów?


03.04.2023r.

Redakcja

Gazeta Krakowska

„Krakowianie ruszyli do ataków od pierwszych minut. Szybko uzyskali wyraźną przewagę. Na świetnie przygotowanej murawie wiślacy starali się grać szybko, wieloma podaniami. Goście nie zawsze nadążali za tym, więc nie upłynęło nawet dziesięć minut meczu, a mieli już na koncie dwie żółte kartki.

Chrobry nie ograniczał się jednak tylko do obrony. Głogowianie próbowali się odgryzać i w 13 min wypracowali sobie dobrą okazję na gola, gdy w sytuacji sam na sam z Mikołajem Biegańskim znalazł się Sebastian Steblecki. Bramkarz Wisły dobrze się jednak ustawił i skończyło się na rzucie rożnym.

Trzy minuty później było już 1:0 dla Wisły. Napór krakowian skończył się tak, że piłkę w pole karne dośrodkował Alex Mula, a Miki Villar głową uderzył nie do obrony. Na moment radość wiślaków ostudzili sędziowie, odgwizdując spalonego, ale VAR szybko zareagował, bo o ofsajdzie mowy nie mogło być.

Po kolejnych sześciu minutach było już 2:0. Tym razem z lewego skrzydła do środka zagrał David Junca, a Michał Michalec tak pechowo próbował wybić piłkę, że praktycznie podał ją do Luisa Fernandeza. A ten z około dwudziestu metrów huknął płasko przy słupku i krakowianie mieli już dwa gole zapasu.

Chrobry próbował odpowiedzieć. Znów dobrą okazję miał Sebastian Steblecki, ale znów na drodze stanął mu Mikołaj Biegański, który pewnie obronił. W 39 min Rafał Wolsztyński najpierw wywalczył rzut wolny – inna sprawa, że mocno wątpliwy - tuż przed polem karnym, a następnie perfekcyjnie uderzył z niego obok muru. Piłka jeszcze odbiła się od słupka i wylądowała w bramce.

To tylko rozzłościło wiślaków. Jeszcze przed przerwą ruszyli do zdecydowanych ataków. W 45 min założyli Chrobremu taki pressing, że głogowianie nie potrafili wyjść sprzed swojego pola karnego. W końcu po odbiorze piłka poszła na lewo do Davida Junki, który dośrodkował idealnie na głowę Luisa Fernandeza, a ten podwyższył na 3:1.

Początek drugiej połowy był dość niemrawy. Było trochę fauli, leżenia na murawie, gry jakby nieco mniej. Chętniej atakował Chrobry. Do czasu, bo po dziesięciu minutach Wisła znów wzięła się mocniej do pracy, co od razu przyniosło dobrą okazję Luisa Fernandeza. Hiszpan zwlekał ze strzałem i to przesądziło sprawę, że gola w tej sytuacji nie było. Dobrą szansę na podwyższenie wyniku niewiele później miał Miki Villar. Nie trafił jednak w bramkę.

W tej drugiej części, nawet jeśli już nie tak żywej jak pierwsza, to jednak co kilka minut pojawiały się okazje na podwyższenie wyniku. I w 77 min Wisła strzeliła czwartą bramkę. Alex Mula podał do Luisa Fernandeza. Ten strzelił mocno, a choć Damian Węglarz odbił piłkę, dopadł do niej Angel Rodado i on również wpisał się na listę strzelców. I na tym strzelanie goli w sobotni wieczór przy ul. Reymonta się zakończyło”.

Interia

„To właśnie gospodarze z przytupem weszli w sobotnie spotkanie, obejmując prowadzenie w 17. minucie. Piłkę do siatki posłał Miki Villar. Minęło raptem kilka minut, a krakowianie prowadzili już 2-0. Tym razem piłkę do bramki płaskim strzałem z kilkunastu metrów skierował niezawodny snajper "Białej Gwiazdy" Luis Fernandez.

Po pół godzinie gry świetną okazję miał z kolei Chrobry, ale Mikołaj Biegański dobrą interwencją zatrzymał płaski strzał gości. Później Rafał Wolsztyński posłał ciekawe dośrodkowanie z rzutu wolnego, ale Bartosz Jaroch wybił je na rzut rożny, oddalając zagrożenie od bramki krakowian.

W 39. minucie starania Chrobrego przyniosły efekt. Wspomniany Wolsztyński uderzył z rzutu wolnego tuż sprzed linii pola karnego i piłka wpadła do siatki Biegańskiego. Krakowianie jednak nie pozwolili długo cieszyć się rywalom z bramki kontaktowej. Tuż przed przerwą świetną wrzutkę posłał z lewej strony David Junca, a Luis Fernandez skierował futbolówkę z bliska do bramki.

Po przerwie nastąpił moment optycznej przewagi gości, którzy starali się budować atak pozycyjny. W 55. minucie na bramkę uderzył z kilkunastu metrów Kacper Duda, ale został zablokowany. Dobitkę wybronił bramkarz Chrobrego. Później uderzenia sprzed pola karnego próbował skrzydowy Wisły Alex Mula, ale ten strzał też zablokowano.

Generalnie druga połowa nie obfitowała już tak mocno w sytuacje podbramkowe, jak pierwsza odsłona spotkania. W 70. minucie kąśliwą wrzutkę wzdłuż bramki zanotował Junca, ale nie zdołał skutecznie zamknąć tej akcji Angel Rodado. Ostatecznie jednak hiszpański napastnik doczekał się swojego gola w tym meczu - zdobył go w 77. minucie”.

LoveKraków

„Wisła miała przewagę i udokumentowała ją golem głową Mikiego Villara w 16. minucie. Sędzia asystent podniósł chorągiewkę i zasygnalizował pozycję spaloną skrzydłowego. Sobolewski chwycił się za głowę, a po kilkudziesięciu sekundach VAR potwierdził, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Villar cieszył się z drugiego gola w I lidze, a jego rodak Alex Mula z asysty. Sześć minut później, po dograniu Davida Junki, piłkę nieudolnie wybił Michał Michalec. Przed polem karnym dopadł do niej Luis Fernandez i po precyzyjnym uderzeniu strzelił swojego 17. gola w rozgrywkach.

Chrobry dużo biegał za piłką dobrze rozgrywaną przez zawodników Białej Gwiazdy, ale po ich błędach miał też swoje okazje. Dwukrotnie blisko pokonania Mikołaja Biegańskiego był Sebastian Steblecki. Były zawodnik Cracovii przegrał jednak rywalizację z dobrze dysponowanym reprezentantem do lat 21. W 39. minucie pokonał go za to Rafał Wolsztyński. Napastnik wywalczył (bardzo wątpliwy) rzut wolny przed polem karnym, a następnie zmieścił piłkę tuż przy słupku. Jeszcze przed przerwą dwubramkowe prowadzenie Wiślaków przywrócił Fernandez, który uderzył głową po dośrodkowaniu Davida Junki.

W drugiej połowie krakowianie pilnowali prowadzenia, ale to nie znaczy, że nie stworzyli sobie kolejnych sytuacji. Dwie miał Mula, ale trafił tylko Angel Rodado, który dobił piłkę odbitą przez Damiana Węglarza po próbie Fernandeza”.


Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa