2024.03.30 Chrobry Głogów - Wisła Kraków 3:2
Z Historia Wisły
Chrobry Głogów | 2:3 (0:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 2.122 | ||||||||||
sędzia: Marcin Kochanek z Opola. | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Ławka rezerwowych: Kacper Szewczyk, Miki Villar, Eneko Satrústegui, Igor Łasicki, Mariusz Kutwa, Dawid Olejarka Kapitan: Alan Uryga
|
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Przed pierwszym gwizdkiem
Świątecznie w Głogowie: Chrobry - Wisła
17 godzin temu | 29.03.2024, 11:58
Święta Wielkanocne w tym roku nie będą pozbawione piłkarskich emocji. W ten weekend - w ramach 25. kolejki ligowej - do gry powracają zespoły FORTUNA 1 Ligi. Wisła Kraków rozegra swoje spotkanie w 30 marca o godzinie 17:30. Ich przeciwnikiem na wyjeździe będzie drużyna Chrobrego Głogów.
Po ostatniej już w tym sezonie ligowym przerwie na kadrę Wiślaków czeka ostatnia prosta w wyścigu o awans. Pierwszym wyzwaniem w tym finałowym rajdzie będzie wyprawa na Dolny Śląsk, skąd krakowianie za wszelką cenę będą chcieli wywieźć komplet punktów.
Zadanie to może okazać się utrudnione, ponieważ zespół z Głogowa prezentuje od początku rundy wiosennej wysoką formę. Chrobry przegrał jak na razie tylko jeden mecz, uznając wyższość Górnika Łęczna po bardzo wyrównanych zawodach. Ich dwa ostatnie mecze ligowe to zwycięstwa, z czego jedno wywalczone na niezwykle trudnym terenie w Tychach. Pomarańczowo-Czarni rozegrali w zeszłym tygodniu również sparing z Lechem Poznań, zakończony rezultatem 1:0 na korzyść ekstraklasowego rywala.
Podczas najbliższego spotkania w kadrze meczowej Białej Gwiazdy zabraknie kilku zawodników, którzy niestety wciąż zmagają się ze swoimi urazami. W porównaniu do ostatniego meczu ze składu na skutek kontuzji wypadają Rodado oraz Baena. Trener Rudé na konferencji przed spotkaniem podkreślił jednak, że jego piłkarze bardzo solidnie przepracowali przerwę reprezentacyjną – zostali wzmocnieni pod względem fizycznym, a gracze, którzy dotychczas zaliczyli mniej boiskowych minut są gotowi, aby w każdym momencie wskoczyć do „jedenastki”.
Tylko zwycięstwo, Wisełko!
Źródło: wislakrakow.com
Czas Szymona! Wisła zagra dziś w Głogowie z Chrobrym
Sobota, 30 marca 2024 r.
W tym przedświątecznym okresie na kibiców krakowskiej Wisły spadła bardzo smutna informacja o kontuzji, której doznał Ángel Rodado. Bez najlepszego strzelca, ale i dobrego ducha zespołu, wiślacy radzić będą sobie musieli przez minimum miesiąc, co może mieć niestety wpływ na nasze wyniki. Pech jednego, to podobno zawsze szansa kogoś innego, co może i jest wyświechtanym sloganem, ale też na nic innego nie pozostaje nam aktualnie liczyć. Jak i na to, że pozostali wiślacy zwyczajnie staną na wysokości zadania!
Liczy też na to trener Albert Rudé, który na przedmeczowej konferencji prasowej wyraźnie podkreślał, że najważniejszy będzie nie brak jednego zawodnika - nawet najbardziej kluczowego - ale zespół jako taki. I trudno się z tym nie zgodzić. Nawet najlepszy piłkarz świata bez pomocy kolegów z drużyny zdziała niewiele. Siłą więc rzeczy pod nieobecność Ángela wykazać będą musieli się inni, przy czym nie sposób nie przyznać, że w najbliższych tygodniach najwięcej par oczu zwrócone będzie w tej sytuacji na Szymona Sobczaka.
Po przyjściu do Wisły, latem ubiegłego roku, był on mimo wszystko "w cieniu" Rodado. Grał bowiem w niewielkich wymiarach czasowych, ale wystarczy przypomnieć sobie choćby nasz grudniowy mecz z Górnikiem Łęczna, gdy przyszło mu zastąpić Hiszpana, kiedy do dwóch bramek, dołożył też tyle samo asyst! Oczywiście nakładanie na niego teraz dodatkowej presji niekoniecznie musi pomagać, ale też jest to na tyle doświadczony i świadomy piłkarz, że jednego można być pewnym - zrobi absolutnie wszystko co tylko możliwe, aby jak najlepiej wykorzystać swój czas. Bo że go właśnie otrzymuje jest pewne.
Przed "Białą Gwiazdą" bardzo trudny okres. To nie ulega wątpliwości. W przeciągu miesiąca czeka nas aż siedem spotkań, w tym aż cztery poza Reymonta. Wisła ligowych punktów szukać musi jednak w każdym spotkaniu, w tym oczywiście w czekającej nas dziś potyczce w Głogowie. A można być pewnym, że choć Chrobry - zajmując aktualnie 13. miejsce - wciąż oglądać musi się w tabeli za swoje plecy, to do meczu z nami przystępuje w całkiem miłej dla siebie atmosferze. Warto może przypomnieć, że ekipa z Dolnego Śląska sezon rozpoczęła od aż sześciu porażek z rzędu, przez co siłą rzeczy typowana była jako pierwszy kandydat do spadku. Początkowe zawirowania jednak się skończyły, a Chrobry złapał potem serię pięciu gier ze zdobyczami punktowymi, w tym ten przy Reymonta, zakończony remisem 1-1. Łącznie jednak i po początkowej katastrofie - na 18 kolejnych gier głogowscy piłkarze schodzili z murawy pokonani jeszcze tylko 5 razy, więc śmiało można przyznać, że z "chłopców do bicia" - sami nauczyli się tego, jak "okładać innych". W rundzie wiosennej przegrali zresztą dotychczas tylko jeden raz, ulegając na własnym stadionie 0-1 Górnikowi Łęczna. Dwa ostatnie mecze zakończyli natomiast z kompletami punktów, w tym pokazali, że w bieżącym sezonie mają wyraźny "patent" na naszą z kolei ligową "zmorę", a więc GKS Tychy. Sami ograli bowiem tyszan dwukrotnie po 2-1. Chrobrego nie można więc w żaden sposób lekceważyć, bo też Wisłę czeka dziś po prostu kolejna ciężka ligowa młócka, w której, aby osiągnąć swój cel, wylać trzeba będzie naprawdę mnóstwo potu.
Sobota, 30.03.2024 r. 17:30
Chrobry Głogów-Wisła Kraków
- 25. kolejka Fortuna I Ligi.
- Stadion Miejski, Głogów.
- Sędziuje: Marcin Kochanek (Opole).
- Transmisja TV: Polsat Sport Extra HD, Polsat Box Go.
- » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Chrobrym 6 razy. 3 spotkania wygrała, 2 zremisowała oraz 1 przegrała. Bilans bramek to 10-5.
- » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 16 września 2023 r., upłynęło 196 dni.
- » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Chrobrym Głogów na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 1-1-1 oraz bramkowy 6-4.
- » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Chrobrym miało miejsce 1 kwietnia 2023 roku. Wygraliśmy wtedy na własnym stadionie 4-1.
- » Poprzedni wyjazdowy mecz Wisły z Chrobrym Głogów, który zakończył się naszym zwycięstwem, odbył się 21 października 1981 roku. Wygraliśmy 2-0.
- » Po raz ostatni remis w meczu obydwu klubów padł 16 września 2023 roku. Spotkanie rozegrane na naszym stadionie zakończyło się wynikiem 1-1.
- » Poprzednia porażka Wisły z Chrobrym Głogów miała miejsce 26 sierpnia 2022 roku. Przegraliśmy na wyjeździe 1-2.
- » Wyniki ostatnich sześciu meczów Wisły z Chrobrym Głogów: 1-1 (d), 4-1 (d), 1-2 (w).
- » Zawodnicy nieobecni:
- → Ángel Baena (kontuzja);
- → Kamil Broda (kontuzja);
- → Patryk Gogół (kontuzja);
- → David Juncà (kontuzja);
- → Ángel Rodado (kontuzja);
- → Jakub Stępak (kontuzja);
- → Bartosz Talar (kontuzja);
- → Anton Cziczkan (brak dokumentów);
- » Występy pod znakiem zapytania (powroty po kontuzjach):
- → Vullnet Basha;
- → Igor Sapała;
- → Miki Villar;
- » Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
- → Jesús Alfaro;
- → Dawid Szot;
- → Vullnet Basha;
- » Wiślacki akcent w zespole rywala:
- → zawodnikiem Chrobrego jest Patryk Plewka (w latach 2018-2022 zagrał dla nas w 71 meczach, strzelając 2 gole);
- » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
- → słonecznie;
- → temperatura: 22°
- → opady: 0 mm.
- » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »
Źródło: wislaportal.pl
Albert Rudé przed meczem z Chrobrym: - Praca całego zespołu
Czwartek, 28 marca 2024 r.
Po przerwie na mecze reprezentacyjne zespół krakowskiej Wisły wraca do gry i walkę o kolejne ligowe punkty. Niestety przed czekającą nas rywalizacją z Chrobrym Głogów dotarła do nas bardzo zła informacja, bo mówi ona o kontuzji Ángela Rodado. Od tego tematu rozpoczęła się, co zrozumiałe, przedmeczowa konferencja prasowa trenera Alberta Rudé.
Jak drużyna przyjęła stratę tak ważnego zawodnika, jakim jest Ángel Rodado?
Albert Rudé: - To niestety prawda. Ángel Rodado odniósł kontuzję na ostatnim treningu. Gdy tracisz piłkarza, to wraz z nim tracisz pewne rzeczy w kadrze. Na przykład gdy kontuzjowany był Basha, to straciliśmy doświadczenie. Kontuzja Sapały pozbawiła nas jakości w podaniach. Kontuzja Villara zaś pojedynków "1 na 1". Wraz z utratą Ángela tracimy sytuacje bramkowe, zagrożenie pod bramką rywala. Musimy sobie z tym poradzić. Jako trener najlepsze co mogę zrobić, to zastąpić go pracą całego zespołu. To jest zawsze najlepszy lek na poradzenie sobie z kontuzjami.
Po cięższym tygodniu pracy zawodnicy otrzymali ostatnio kilka dni wolnego, czy to był celowy zbieg przed ciężkim okresem, który ich teraz czeka?
- Dużo wymagaliśmy pod względem fizycznej od zawodników, podczas przerwy reprezentacyjnej. Czasem nawet przekraczając granice. Mamy przed sobą bardzo pracowity miesiąc i dobra fizyczność będzie istotna. Tak samo ważny był jednak odpoczynek. Daliśmy im kilka dni na wypoczęcie, na kurowanie się fizyczne i emocjonalne, by spędzili trochę czasu z rodziną. Przez najbliższy miesiąc nie będzie okazji na odpoczynek. Trening obciążeniowy i odpoczynek były ważne przed tym co przed nami.
Zagraliście ostatnio sparing i nieoficjalne debiuty zaliczyli Karol Dziedzic oraz Billel Omrani. Kiedy oni mogą być gotowi do gry?
- Dalej pracujemy z Dziedzicem i Omranim. Z tygodnia na tydzień wyglądają coraz lepiej. Dalej mają jednak nad czym pracować i nie są gotowi na 100 procent.
Wiktor Szywacz i Marc Grau to także zawodnicy, którzy zagrali w sparingu. Czy zbliżyli się oni do tego, aby dołączyć do kadry pierwszej drużyny?
- Marc Grau, Wiktor Szywacz i Jakub Niewiadomski spędzili całą przerwę reprezentacyjną z nami, trenowali z nami i zagrali w meczu sparingowym. Porównujemy poziom młodych talentów z rezerw i drużyn młodzieżowych z pierwszym zespołem, tak jak w przypadku Karola Tokarczyka, który spędził z nami okres przygotowawczy. Tym samym chcemy podjąć jak najlepsze decyzje dla klubu i wypełnić luki w pierwszym zespole, gdy takie się pojawiają. Ci piłkarze nie będą jednak włączeni w kadrę na następne spotkanie.
Czy trudniej będzie panu przygotować zespół na mecz w Głogowie, jeśli będzie on miał w głowie czekające nas wszystkich już w najbliższy wtorek spotkanie pucharowe z Piastem, przy ponad 30-tysięcznej widowni na naszym stadionie?
- Chcemy podchodzić do każdego spotkania jak do finału. Czujemy to, że każde kolejne spotkanie może nas przybliżyć do osiągnięcia naszego celu nadrzędnego. Niestety większość z nadchodzących meczy będziemy rozgrywać na wyjeździe. Wiemy jak wygląda sytuacja w spotkaniach poza domem. Nasze nastawienie musi być klarowne i silne, gdy gramy na wyjeździe. By być szczerym, to nie wymieniliśmy choćby jednego słowa na temat spotkania z Piastem. Tylko najbliższy rywal jest najważniejszy, najbliższe trzy punkty, by sięgnąć po ten cel główny - awans.
Tylko teoretycznie Chrobry wydaje się być łatwiejszym rywalem niż nasi ostatni przeciwnicy w lidze, bo nie jest to zespół, z którym bezpośrednio walczymy o awans. Ale też wiosną przegrał tylko jeden mecz i to minimalnie z Górnikiem Łęczna. Jakie są najmocniejsze punkty najbliższego rywala?
- Gdy pojawiłyby się jakiekolwiek wątpliwości na temat jakości najbliższego rywala, to wystarczy spojrzeć na jego ostatnie spotkanie przeciwko Tychom. Chrobry wygrał, grali świetnie. My graliśmy mecz sparingowy ze Stalą i go przegraliśmy. To był "plaskacz", który w takim momencie bardzo nam się przyda, to mi się podoba. Ta liga dowodzi, że absolutnie każde spotkanie jest wyrównane, trudne, na każde musisz być gotowym na 100 procent. Niezależnie od pozycji rywala.
Czy wracający po kontuzjach Basha, Sapała oraz Villar są w pełni gotowi do gry?
- Basha, Villar i Sapała są w ostatniej fazie powrotu do gry. Jest możliwe, że będą gotowi na ten weekend.
Kacper Duda i Jakub Krzyżanowski nie pojechali z powodu kontuzji na zgrupowania reprezentacji, czy są gotowi do gry?
- Duda i Krzyżanowski są gotowi do gry.
Czy Michał Żyro jest alternatywą do gry na pozycji numer "dziesięć", gdzie w meczu z Miedzią zagrał Ángel Rodado?
- Podkreślę to raz jeszcze - gdy zdarza się kontuzja najlepszym lekarstwem na nią jest praca zespołu. Gdy jednak mowa stricte o danej pozycji, to jasnym jest, że zmiennik zawodnika kontuzjowanego musi być gotowy na zrobienie kroku na przód. To okazja przed niektórymi piłkarzami na udowodnienie swoich umiejętności. My jako trenerzy pomożemy im w pokazaniu swoich najlepszych stron, by wspólnie pracować nad naszym celem. W sytuacjach wysokich obrotów kontuzje się zdarzają, to normalne. Dajesz z siebie 100 procent w każdym treningu i meczu i urazy się przytrafiają. Musimy być na to gotowi, by sobie z tym poradzić.
Źródło: wislaportal.pl
Relacje z meczu
Niewesołych świąt. Chrobry - Wisła 3-2
Sobota, 30 marca 2024 r.
Krakowska Wisła po fatalnie rozegranym spotkaniu wraca w Wielką Sobotę z wyjazdu do Głogowa bez choćby jednego punktu. Mimo słabej gry prowadziliśmy do przerwy z Chrobrym 1-0, po bramce "do szatni" Szymona Sobczaka. Jeśli jednak ktoś myślał, że w drugiej połowie wiślacy zagrają lepiej, bo gorzej byłoby ciężko, to podopieczni trenera Alberta Rudé udowodnili, że jednak są w stanie. Stracili aż trzy gole i choć w doliczonym czasie bramkę zdobył jeszcze Alan Uryga, to ostatecznie przegrywamy w Głogowie 2-3!
Choć mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami, a więc od mocno cofniętej drużyny gospodarzy i próbującej przejąć inicjatywę Wisły, to piłkarze z ulicy Reymonta grali w początkowych minutach spotkania zdecydowanie zbyt wolno i niedokładnie, aby móc poważniej zagrozić bramce Chrobrego.
Wprost przeciwnie zrobili za to gospodarze, którzy w 10. minucie śmiało mogli wyjść na prowadzenie. Strzał Alberta Zarównego po rykoszecie mógł zaskoczyć Álvaro Ratóna, ale ten świetnie sparował próbę obrońcy gospodarzy. Szybko zresztą pozbierał się po tej interwencji i zablokował też dobitkę Mikołaja Lebedyńskiego! Ta akcja śmiało mogła dać Chrobremu prowadzenie! Zresztą i kolejna groźna należała do gospodarzy, bo po rzucie rożnym z 16. minuty do dośrodkowania doszedł Lebedyński, ale jego uderzenie głową Ratón pewnie złapał. Dwie minuty zaś później naszą poprzeczkę obił Jakub Kuzdra!
Wisła na te sytuacje Chrobrego odpowiedziała dopiero w 25. minucie, kiedy po dobrym dograniu z rzutu rożnego Jakuba Krzyżanowskiego niecelnie uderzył wprawdzie Jesús Alfaro, ale tor lotu piłki próbował jeszcze zmienić Bartosz Jaroch, tyle że przeniósł ją ponad bramką. W 32. minucie sprzed szesnastki na uderzenie zdecydował się z kolei Goku, ale trafił dokładnie tam, gdzie stał Damian Węglarz.
Kolejne okazje w pierwszej połowie to seryjne próby... gospodarzy. W 33. minucie tylko ofiarnej interwencji Krzyżanowskiego zawdzięczamy brak poważnych kłopotów, bo naszemu młodzieżowcowi udało się zablokować uderzenie Bartosza Biela. Nie minęły dwie minuty, a znów ratować nas musiał Ratón, który sparował na rzut rożny bardzo groźny strzał z dystansu Zarównego! Po kolejnej minucie i fatalnej stracie Dejviego Bregu z dystansu postraszyć spróbował nas Szymon Bartlewicz, ale został zablokowany. W 39. zaś minucie w naszym polu karnym piłkę przyjął Biel, tyle że uderzył ponad bramką.
Wisła wprawdzie jeszcze w 45. minucie przeprowadziła akcję, ale strzał Szymona Sobczaka pewnie sparował Węglarz. Chwilę wcześniej kontuzji po zderzeniu z Josephem Colleym doznał Biel i gospodarze nie decydując się na zmianę, doliczony przez sędziego czas gry grali w "dziesiątkę" i trochę rozkojarzeni zostali przez Wisłę... skarceni. Wisła przeprowadziła bowiem jeszcze składną akcję, piłkę głową zgrał Jaroch, przyjął ją tyłem do bramki Sobczak, ale zdołał się odwrócić i uderzając od słupka wpakował ją do bramki! 1-0 i można było zejść do szatni w niezłych nastrojach!
Tych nie utrzymaliśmy jednak po wznowieniu gry długo, bo już w 48. minucie było 1-1. Świetnie piętą do nadbiegającego Bartlewicza zgrał Lebedyński, a pomocnik gospodarzy huknął w samo okienko i w Głogowie był już remis. No i Chrobry postarał się pójść za ciosem, bo w 51. minucie znów ratować musiał nas Ratón, parując groźny strzał aktywnego Bartlewicza. Dwie minuty później było już jednak bardzo źle. Krzyżanowski fatalnie podaje do tyłu do Ratóna, a tego uprzedza Lebedyński, zderzając się z golkiperem Wisły. Po analizie VAR sędzia wskazuje na rzut karny, który sam poszkodowany zamienia na bramkę, a to oznaczało, że przegrywaliśmy 1-2.
Od 60. minuty mogło być w tym meczu jeszcze gorzej, bo celnie głową strzelał Lebedyński, ale Ratón zdołał przenieść futbolówkę ponad poprzeczką. Na zdecydowaną przewagę gospodarzy Wisła odpowiedziała w 63. minucie, tyle że strzał Bregu zdołał ofiarnie zblokować Mavroudís Bougaḯdis. Po kolejnych zaś siedmiu minutach Sobczak wywalczył wprawdzie dla nas rzut wolny i mieliśmy okazję do uderzenia ze stojącej piłki, ale próba Michała Żyry tylko obiła mocno głowę stojącego w murze Szymona Lewkota.
Jak powinno się natomiast zdobywać bramki znów pokazali nam w tym spotkaniu... piłkarze Chrobrego. Dośrodkowanie w nasze pole karne celną główką wykończył Zarówny i od 74. minuty przegrywaliśmy już 1-3!
Zresztą od 77. minuty powinno być... 1-4. Chrobry wyszedł bowiem po stracie Mikiego Villara z kontratakiem i wyjściem niemal do połowy boiska ratował nas Ratón, blokując futbolówkę. Poprawkę z daleka na pustą bramkę zdołał jeszcze wybić Alan Uryga, ale to było niemalże podsumowaniem tego występu Wisły... Tym bardziej, że na kolejny choćby strzał czekaliśmy aż do 88. minuty, ale próba Kacpra Dudy została zablokowana. Ten sam zawodnik oddał też uderzenie sprzed "szesnastki" w pierwszej doliczonej minucie gry, to jednak piłka przeleciała ponad bramką.
Znacznie bliżej byli za to znów gola gospodarze, ale podanie do nadbiegającego kolegi od Mateusza Ozimka, który znalazł się zresztą "oko w oko" z Ratónem, zdołał wybić na rzut rożny wracający ofiarnie Dawid Szot.
Jak się okazało ta niewykorzystana okazja na Chrobrym się zemściła, bo w piątej doliczonej minucie po dośrodkowaniu ze skrzydła od Szota i zgraniu Sobczaka - gola na 2-3 zdobył głową Uryga, co jest jego pierwszym trafieniem w barwach "Białej Gwiazdy"... No i na chwilę odżyły jeszcze nadzieje na choćby remis.
Ostatecznie jednak nic już na tablicy wyników się nie zmieniło, choć wiślacy starali się jeszcze przycisnąć. Powiedzmy sobie jednak szczerze, w tym spotkaniu przegrywamy zasłużenie, czym bez wątpienia komplikujemy sobie sytuację w tabeli.
Na dziewięć kolejek przed końcem sezonu do aktualnie liderującej Arki tracimy bowiem aż siedem punktów. No i coraz mocniej trzeba też oglądać się za siebie, aby pozostać w... czołowej "szóstce", która po zakończeniu sezonu zasadniczego zagra w barażach. Chętnych do tego jest bowiem co niemiara.
Sobota, 30.03.2024 r. 17:30:
3 Chrobry Głogów-2 Wisła Kraków
- 0-1 Szymon Sobczak (45.)
- 1-1 Szymon Bartlewicz (48.)
- 2-1 Mikołaj Lebedyński (56. k.)
- 3-1 Albert Zarówny (74.)
- 3-2 Alan Uryga (90.)
Chrobry Głogów:
- Damian Węglarz
- Jakub Kuzdra
- (69. Paweł Tupaj)
- Albert Zarówny
- Mavroudís Bougaḯdis
- Szymon Lewkot
- Dawid Hanc
- Bartosz Biel
- (46. Mateusz Ozimek)
- Robert Mandrysz
- Patryk Mucha
- (89. Michał Michalec)
- Szymon Bartlewicz
- (70. Kacper Tabiś)
- Mikołaj Lebedyński
- (69. Adrian Szczutowski)
Wisła Kraków:
- Álvaro Ratón
- Bartosz Jaroch
- Alan Uryga
- Joseph Colley
- Jakub Krzyżanowski
- (57. Dawid Szot)
- Goku
- (66. Miki Villar)
- Marc Carbó
- (83. Billel Omrani)
- Kacper Duda
- Jesús Alfaro
- Dejvi Bregu
- (66. Michał Żyro)
- Szymon Sobczak
25. kolejka Fortuna I Ligi.
- Stadion Miejski, Głogów.
- Sędzia: Marcin Kochanek (Opole).
- Pogoda: 22°.
Źródło: wislaportal.pl
Bez argumentów: Chrobry - Wisła 3:2
8 godzin temu | 30.03.2024, 20:28
W świątecznym meczu rozegranym w Głogowie trzy punkty wywalczyli zawodnicy Chrobrego, którzy ograli Wisłę 3:2. Bramki dla Białej Gwiazdy zdobywali Szymon Sobczak i Alan Uryga.
Do sobotniego starcia zawodnicy z R22 przystąpili bez Angela Rodado. Trener Rudé desygnował do gry na szpicy Szymona Sobczaka, a tuż za nim ustawiony został Jesus Alfaro.
Mimo większej aktywności Wiślaków w początkowej fazie, to zawodnicy Chrobrego mogli jako pierwsi objąć prowadzenie, lecz po zamieszaniu w polu karnym piłkę w rękawice złapał Raton. Po chwilowym przeniesieniu ciężaru gry pod szesnastkę krakowian, z kontrą w 13. minucie ruszyli gospodarze, których nieprzepisowo zatrzymał Jaroch, za co obejrzał żółty kartonik. Drużyna gospodarzy nie zdołała wykorzystać stałego fragmentu gry i w stronę bramki popędzili piłkarze z R22. Jednak nic z tego nie wyniknęło i ponownie groźnie zrobiło się pod wiślacką bramką.
W 18. minucie niepilnowany Jakub Kuzdra z bliskiej odległości huknął na bramkę Ratona… i tylko poprzeczka uratowała Białą Gwiazdę przed utratą gola! Wydawało się, że powinna nieco obudzić zawodników spod Wawelu, ale dopiero w 32. minucie o strzał z dystansu pokusił się Goku, ale bramkarz z Głogowa pewnie złapał piłkę.
Ostatnia tercja pierwszej odsłony spotkania to ponowne ataki ekipy z Dolnego Śląska. Niewiele brakło, a w 35. minucie futbolówka zatrzepotałaby w siatce Wisły, lecz ostatecznie wywalczyli rzut rożny. Obraz gry przed przerwą nie zmienił się i to gracze trenera Piotra Plewni dążyli do objęcia prowadzenia. Ostatnie słowo należało jednak do Białej Gwiazdy, a dokładnie do Szymona Sobczaka, który tuż przed gwizdkiem zapraszającym na przerwę wpakował piłkę do siatki!
Odpowiedzi po przerwie
Mocny początek drugiej odsłony meczu zanotowali gospodarze, którzy zaledwie sto dwadzieścia sekund po wznowieniu gry doprowadzili do wyrównania po strzale Szymona Bartlewicza. Za ciosem próbowali pójść gracze z Głogowa, ale tym razem piłkę wybił Raton. Nerwowo zrobiło się w 53. minucie, gdy zawodnik Pomarańczowo-Czarnych wpadł w wychodzącego Ratona, a gospodarze domagali się rzutu karnego. Arbiter musiał upewnić się korzystając z systemu VAR, ale ostatecznie wskazał na wapno. Z 11. metra nie pomylił się Mikołaj Lebedyński, dając swojemu zespołowi prowadzenie.
W próbach ataku Wisły brakowało zdecydowania i dokładnie w 74. minucie gospodarze podwyższyli wynik meczu na 3:1. Tym razem Albert Zarówny wpisał się na listę strzelców, a Wiślacy niewiele mieli czasu, aby pomyśleć chociażby o remisie.
Ostatnie minuty to próby Białej Gwizdy, które kończyły się niepowodzeniem. Szczęścia brakło przy strzałach Szota czy Żyro. W doliczonym czasie gry futbolówkę zmierzającą do bramki wybił Szot, ale chwilę później drugą bramkę dla drużyny spod Wawelu w tym spotkaniu zdobył Uryga, zmniejszając tym samym rozmiar porażki.
Chrobry Głogów - Wisła Kraków 3:2 (0:1)
- 0:1 Sobczak 45’+4’
- 1:1 Bartlewicz 48’
- 2:1 Lebedyński 57’ (k.)
- 3:1 Zarówny 74’
- 3:2 Uryga 90’+5’
Chrobry Głogów: Węglarz - Lewkot, Bougaidis, Zarówny - Kuzdra (69’ Tupaj), Mandrysz, Mucha (89 Michalec), Hanc - Bartlewicz (70’ Tabiś), Biel (46’ Ozimek) - Lebedyński (69’ Szczutowski)
Wisła Kraków: Raton - Jaroch, Uryga, Colley, Krzyżanowski (57’ Szot) - Duda, Carbo (83’ Omrani) - Alfaro, Goku (66’ Villar), Bregu (66’ Żyro) - Sobczak
Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)
Żółte kartki: Mucha, Michalec - Jaroch, Raton, Uryga, Colley, Sobczak
Widzów: 2122
Źródło: wislakrakow.com
Minuta po minucie
Sobota, 30.03.2024 r. - godz. 17:30. 25. kolejka Fortuna I Ligi. Stadion Miejski, Głogów. Sędzia: Marcin Kochanek (Opole). Pogoda: 22°
- Totalna kompromitacja Wisły w Głogowie i niech nikogo nie zmyli bramka na 2-3. Za drugą połowę powinny posypać się kary finansowe dla całego zespołu.
- Koniec meczu.
- Kartki dla Sobczaka i Michalca.
- 90+8
- Sobczak upadł w polu karnym rywala. Przepychanki na murawie.
- Jesteśmy na połowie rywala.
- 90+6
- Ruszyliśmy do ofensywy. Fatalnie akcję zepsuł Jaroch.
- 90+5
- Uryga i gol na 2-3. Asysta Sobczaka.
- 90+2
- Kolejna "setka" dla Chrobrego. Ozimek w sytuacji sam na sam szukał podania. Do piłki pierwszy dobiegł Szot i wybił ją na rzut rożny.
- 90+1
- Niecelnie Duda po wybiciu wrzutki z rzutu rożnego przed pole karne.
- 90.
- Minimum sześć minut doliczonych do drugiej części meczu.
- 90.
- Kolejny rzut rożny dla nas.
- 89.
- Znów bardzo słaby stały fragment gry Wisły w ofensywie.
- 88.
- Muchę zmienia Michalec.
- 88.
- Rzut rożny dla Wisły po zblokowanym uderzeniu Dudy.
- 87.
- Kartka dla Zarównego za grę na czas.
- 86.
- Omrani źle dołożył głowę do dośrodkowaniu Jarocha z rzutu rożnego.
- 86.
- Rzut rożny dla Wisły.
- 85.
- Pierwszy akcent w ofensywie Wisły od długich minut. Omrani zagrał do skrzydła, a Villar wrzucił niecelnie.
- 83.
- Omrani za Carbó.
- 82.
- Chrobry bawi się z nami jak z dziećmi. Kompromitująca gra Wisły w tym meczu.
- Wisła nadal bez choćby pół dobrej akcji w ofensywie. Gubimy się na własnej połowie.
- 18 strzałów Chrobrego, 10 celnych. My celnych oddaliśmy całe 3.
- 78.
- Po naszym stałym fragmencie gry z kontrą ruszył Chrobry. Wysoko ustawiony Ratón zablokował rozpędzonego Szczutowskiego. Do odbitej piłki dopadł inny z ofensywnych graczy Chrobrego, który uderzył na pustą bramkę z dalekiej odległości, ale ofiarnie interweniował Uryga.
- 77.
- Rzut rożny dla Wisły.
- 74.
- Trzeci gol dla Chrobrego. Zarówny głową po świetnym dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Dramat w defensywie Wisły.
- W drugiej połowie Wisła nadal bez choćby jednej składnej akcji.
- 72.
- Kartka dla Colleya za niesportowe zachowanie.
- 70.
- Żyro z wolnego w mur.
- 70.
- Szczutowski, Tabiś i Tupaj zmieniają Lebedyńskiego, Kuzdrę i Bartlewicza.
- 68.
- Sobczak wywalczył rzut wolny z około 17 metra od bramki.
- 66.
- Goku i Bregu zeszli z boiska. Wchodzą Villar i Żyro.
- 63.
- Bregu z dystansu, ale ofiarnie zblokował jego strzał Bougaḯdis.
- Musimy się wziąć do roboty. Skandaliczna druga połowa w naszym wykonaniu.
- 61.
- Faul w ataku Urygi.
- 59.
- Lebedyński tym razem głową. Pewnie Ratón.
- 59.
- Uryga z kartką za faul w środku boiska.
- 57.
- Szot wchodzi za Krzyżanowskiego.
- 56.
- Pewnie wykonany karny przez Lebedyńskiego. Zasłużone prowadzenie Chrobrego.
- "Kapitalnie" wchodzimy w drugą część meczu...
- Żółta kartka dla Ratóna.
- 11 55.
- Rzut karny dla Chrobrego.
- 53.
- Krzyżanowski wsadził na konia Ratóna, który w konsekwencji sfaulował rywala w polu karnym Wisły. Sędzia początkowo wskazał pozycję spaloną jednego z zawodników gospodarzy, ale to raczej będzie rzut karny dla Chrobrego.
- 51.
- Skutecznie Ratón po groźnej akcji strzelca bramki, Bartlewicza.
- 48.
- Szybko Chrobry doprowadził do wyrównania. Daliśmy się prosto ograć w defensywie. Na listę strzelców uderzeniem z woleja z okolic 16 metra wpisał się Bartlewicz.
- 46.
- Rozpoczynamy drugą część meczu.
- W przerwie zmiana w drużynie Chrobrego Głogów. Kontuzjowanego Biela zastąpił Ozimek.
- Przez wrażenia zapomnieliśmy wspomnieć o końcu pierwszej części meczu! Na przerwę zeszliśmy prowadząc 1-0. Absolutnie na to nie zasługujemy więc smakuje to jeszcze lepiej!
- TO MÓGŁ ZROBIĆ TYLKO ON! Sobczak dostał piłkę od Jarocha na piątym metrze od bramki, był odwrócony do niej tyłem. Kapitalnie obrócił się z obrońcą na plecach, uderzył mocno z lewej nogi, piłka trafiła w słupek i wpadła do siatki. Brawo Szymek!
- 45+4
- GOOOOOOL!!! SZYMON SOBCZAK!!!!!
- 45+2
- Uraz Biela. Będzie potrzebna zmiana.
- 45.
- Do pierwszej połowy doliczona minimum minuta.
- 45.
- Dobrze teraz Szymon Sobczak po ładnej akcji Krzyżanowskiego. Pewnie do boku interweniował Węglarz.
- 44.
- Próba Carbó z... połowy boiska. Niecelna. Wszystko pod kontrolą miał jednak Węglarz.
- Niestety gramy "na alibi". Nie podejmujemy żadnego ryzyka. W ofensywie zero ruchu. Nie pokazaliśmy w pierwszej połowie nic. Co piłkarze Wisły robili na treningach przez ostatnie dwa tygodnie?
- 40.
- Biel niecelnie w ekwilibrystyczny sposób.
- 39.
- Mogliśmy ruszyć z kontrą, ale Sobczak zagrał tak, że prawie doprowadziłby do rzutu rożnego dla gospodarzy. Krzyżanowski zdołał wybić na aut. Piłkarskie jaja.
- Jak narazie bardzo słaba Wisła w pierwszej połowie.
- 36.
- Fatalna strata Bregu. Groźnie uderzył Bartlewicz, ale jego próba jest zablokowana.
- 35.
- Znów dobrze Ratón po groźnym strzale Zarównego.
- 33.
- Prosta strata Urygi mogła doprowadzić do bardzo groźnej sytuacji w naszym polu karnym. Biel nie zdołał jednak przebić się strzałem przez nasz blok defensywny.
- 32.
- Goku celnie z dystansu, ale w sam środek bramki. Pewnie Węglarz.
- 28.
- Znów skutecznie Krzyżanowski zblokował szarżującego Kuzdrę.
- 25.
- Tym razem dobre dośrodkowanie Krzyżanowskiego. Wybite na szesnastkę spadło do Alfaro, który uderzył niecelnie. Dobijać próbował Jaroch, ale przeszkodził mu... Uryga.
- 25.
- Kolejny rzut rożny dla nas.
- Moment meczu z dłuższymi przerwami. Więcej gwizdania w gwizdek niż grania.
- 20.
- Znów słabe dośrodkowanie z rzutu rożnego.
- 20.
- Odpowiadamy stałym fragmentem. Rzut rożny.
- 18.
- Kuzdra w poprzeczkę po ogromnym nieporozumieniu w ustawieniu naszej defensywy. Mamy ogrom szczęścia.
- Groźniej po pierwszym kwadransie pod polem karnym Wisły.
- 16.
- Celnie głową po stałym fragmencie Lebedyński. Pewnie Ratón.
- 15.
- Colley blokuje groźne dośrodkowanie Kuzdry. Teraz rzut rożny dla gospodarzy.
- 15.
- Słabo rozegrany stały fragment gry.
- 15.
- Wielopodaniowa akcja i rzut rożny dla Wisły.
- 14.
- Tym razem bardzo niecelnie z dystansu Chrobry.
- 13.
- Kartka dla Jarocha.
- 10.
- Fantastyczna interwencja Ratóna uratowała nas od utraty gola!
- 9.
- Dwukrotnie skutecznie w defensywie Krzyżanowski.
- 8.
- Niecelny strzał Bartlewicza.
- Utrzymujemy się przy piłce na połowie rywala.
- 5.
- Goku dobrze napędził akcję, ale po chwili zagrał niecelnie do Sobczaka.
- 3.
- Sobczak trafiony w twarz. Rzut wolny dla Wisły.
- 1.
- Wyrzut z autu przynosi zablokowany strzał Alfaro. Mocny początek Wisły!
- 1.
- Lewkot poślizgnął się na piłce, ale dośrodkowanie Goku wybite na aut na wysokości pola karnego.
- Gramy!
- Chrobry na pomarańczowo-czarno, Wisła dziś na biało.
- "Chrobry nie może pozwolić sobie na otwartą grę z Wisłą Kraków" - powiedział w telewizyjnym wywiadzie przed meczem trener gospodarzy Piotr Plewnia.
- Po raz pierwszy w kadrze meczowej Wisły znalazł się dziś 30-letni algierski napastnik - Billel Omrani.
- A oto skład gospodarzy: Damian Węglarz - Jakub Kuzdra, Albert Zarówny, Mavroudís Bougaḯdis, Szymon Lewkot, Patryk Mucha, Robert Mandrysz, Dawid Hanc, Bartosz Biel, Szymon Bartlewicz, Mikołaj Lebedyński. Ławka rezerwowych Chrobrego: Karol Dybowski, Michał Michalec, Artur Bogusz, Mateusz Ozimek, Adrian Szczutowski, Paweł Tupaj, Natan Malczuk, Kacper Tabiś i Mateusz Machaj.
- Znamy już skład, w jakim Wisła rozpocznie dzisiejszy mecz. Oto on: Álvaro Ratón - Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Joseph Colley, Jakub Krzyżanowski, Jesús Alfaro, Marc Carbó, Kacper Duda, Goku, Dejvi Bregu, Szymon Sobczak. A to nasza ławka rezerwowych: Kacper Szewczyk, Miki Villar, Michał Żyro, Eneko Satrústegui, Igor Łasicki, Billel Omrani, Dawid Szot, Mariusz Kutwa, Dawid Olejarka.
- Po przerwie na mecze reprezentacyjne wracamy na ligowe boiska. W ramach 25. kolejki Wisłę czeka rywalizacja w Głogowie z tamtejszym Chrobrym.
Źródło: wislaportal.pl
Pomeczowe wypowiedzi trenerów
Trenerski dwugłos: #CHRWIS
31.03.2024, 11:41
Po meczu w Głogowie z dziennikarzami spotkali się trenerzy obu zespołów: Albert Rudé i Piotr Plewnia. Zapis konferencji prasowej jest dostępny poniżej.
Albert Rudé Wisła Kraków
„Podsumowanie dzisiejszego meczu jest bardzo łatwe. Rywale byli od nas lepsi. Postawili się nam od pierwszej do ostatniej minuty. Gdy nie wchodzisz na ten poziom rywalizacji, którą potrzebujesz w tej lidze, to przegrywasz. To jest proste. Muszę przeprosić cały klub za to, co pokazaliśmy” – zaczął. „Musimy dokładnie przeanalizować tę sytuację. Nie brakuje nam niczego fizycznie, a emocjonalnie. Przegrywaliśmy pojedynki, drugie piłki, akcje w ofensywie i defensywie. Nie blokowaliśmy dośrodkowań, nie broniliśmy dobrze pola karnego. To się dziś pogłębiało i nas zabiło. To nie ma nic wspólnego z naszą fizycznością, to nasz „mental”. Dowód na to jest taki, że gdy w ostatnich piętnastu minutach zdaliśmy sobie sprawę, że spieprzyliśmy sprawę, to nagle zaczęliśmy atakować, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Zaczęliśmy wygrywać pojedynki, byliśmy od nich lepsi. Dlaczego? To nie jest fizyczność. Niektórym się wydaje, że gdy Wisła gra piłką, to wystarczy. Wystarczy grać kombinacyjnie, dochodzić do pola karnego. A to nie wystarczy! To nie wystarczy i musimy to zrozumieć. Jeszcze raz powtórzę - to nie wystarczy! Musisz bronić, musisz wygrywać pojedynki, musisz walczyć, by awansować z tej ligi. Jeżeli tego nie zrobisz, to nie awansujesz. Jeżeli tego nie zrozumiemy, będziemy mieć problem. Nie zrzucam odpowiedzialności, żeby było jasne. To jest nasza praca jako sztabu szkoleniowego, by uświadomić wszystkich. Moim zadaniem, jako kapitan tego statku, jest taka właśnie świadomość. Będę nad tym mocno pracować by to poprawić” - wyjaśnił.
Podczas spotkania z mediami trener Albert Rude sygnalizował, że Billel Omrani nie jest jeszcze gotowy, aby znaleźć się w dwudziestce meczowej. Tymczasem zawodnik zaliczył w Głogowie debiut. Skąd ta zmiana? „Odpowiedź jest prosta, co się zmieniło. To nieobecność Baeny, który nie mógł być w składzie, a my potrzebowaliśmy kolejnego napastnika i stąd też obecność Billela” - odparł.
Co szkoleniowiec Białej Gwiazdy powiedział w przerwie swoim podopiecznym, którzy mimo słabej gry prowadzili z Chrobrym? „W przerwie, przy prowadzeniu 1:0, powiedziałem drużynie, że ten wynik to przypadek. Jest 1:0, ale nie zasłużyliśmy na prowadzenie. Powiedziałem chłopakom, żeby w drugiej połowie dali z siebie więcej. Nie podołaliśmy. Dlaczego? Trzeba to przeanalizować, ale myślę, że w pierwszych ośmiu minutach drugiej połowy nie wygraliśmy ani jednego pojedynku. Będziemy to analizować i pracować nad brakami w naszej grze. Możliwe, że przestaniemy pracować z piłką, a zaczniemy więcej trenować nad pojedynkami, drugimi piłkami, żeby być lepszym od rywala w stykowych sytuacjach. Minimum co musimy zrobić, to wyciągnąć naukę z tego, co się stało, by to naprawić” - podkreślił.
Dziennikarze zgromadzeni na sali sugerowali, że Wiślacy myślami byli już przy środowym starciu w Pucharze Polski, co zanegował szkoleniowiec: „Nie uważam, żebyśmy byli myślami przy meczu z Piastem, bo nie rozmawialiśmy o nim. Nie powiedzieliśmy o tym meczu ani słowa. Możliwe, że podświadomie piłkarze mówili sobie, że w środku tygodnia czeka ich bardzo ważne spotkanie i chcieli na nie zachować siły? Ale w tej lidze nie wolno kalkulować! Teraz tylko zgaduję, że może tak było, bo nie mam odpowiedzi. Musimy przeanalizować sytuację kadrową na mecz z Piastem. Musimy podjąć najlepsze decyzje, bo przed nami bardzo ważne spotkanie dla całego klubu”.
Pojawiło się także pytanie o wpis Prezesa Jarosława Królewskiego na platformie X, który zaznaczył, że wygrała lepsza drużyna - mentalnie, taktycznie i fizycznie. Trener odparł krótko: „Tak, dokładnie to samo powiedziałem”.
Piotr Plewnia - Chrobry Głogów
„Chyba wszystkim nam w Głogowie wyszedł ten mecz. Na trybunach, na boisku, poza boiskiem. Tylko się trzeba cieszyć z tego, że w końcu przyciągamy rzeszę naszych kibiców. Oczywiście nie każdy mecz będzie taki, trzeba o tym pamiętać, ale pozostaje się cieszyć, że rzeczywiście dzisiaj, przy takiej publice, zagraliśmy - co tu dużo mówić - bardzo dobre spotkanie. I w pierwszej i w drugiej połowie. Cieszę się, że w przerwie, po trudnym momencie, bo dostaliśmy gola, po którym sędzia skończył mecz, ale była reakcja zespołu. Zresztą reakcja była od pierwszej minuty taka sama. Najważniejsze są trzy punkty oraz przede wszystkim realizacja planu. Nie pozwoliliśmy Wiśle rozwinąć skrzydeł. Wiedzieliśmy, że nie możemy ich wpuścić swobodnie w pole karne, bo Wisła to jest bardzo dobry zespół, który gra naprawdę świetną piłkę i cieszę się, że ten plan naprawdę zrealizowaliśmy bardzo dobrze. Tak jak powiedziałem - trzy punkty są dziś najważniejsze. Teraz powoli skupiamy się na Arce Gdynia” – podsumował. „Praca jest wykonywana od pierwszego dnia, odkąd tu jestem. Ta pewność siebie jest budowana sukcesywnie. To nie jest tak, że da się z dołu wyjść i po przegranych sześciu meczach nagle zmieni się drużynę w ciągu dwóch tygodni. Nie ma takiej możliwości. A przynajmniej ja tego nie potrafię. Wszystko nad czym sukcesywnie pracujemy, to jest to, żeby tyle ludzi, ile dzisiaj było na trybunach, było częściej. Przyciągną ich bramki. Cieszę się zatem z tych trzech strzelonych goli. Zawsze pada pytanie, jaki wynik trener woli? Ja wolę wynik 4:3. To jest proces. Cieszę się, że ten proces idzie w odpowiednim kierunki i momencie. Chłopcy wierzą, bo potrafią być zaangażowani na boisku. Jeśli ktoś potrafi biegać, a wiemy, że to jest naszym atutem, to umiejętności potem przychodzą. I te umiejętności sukcesywnie z nich wyciągamy. Pracowaliśmy przede wszystkim nad wysoką obroną, żeby Wiśle nie dać się zbliżyć do naszej bramki i myślę, że w wielu momentach to nam się bardzo dobrze udało. Nawet w ostatnich minutach, gdy padła bramka kontaktowa na 3:2, też staraliśmy się przesunąć akcenty na wysoką obronę i trzeba być zadowolonym z tego, że to w większym wymiarze czasowym nam się udało” - analizował.
O komentarz do posta Prezesa Królewskiego poproszono także opiekuna Chrobrego: „Ciężko się tutaj odnieść w inny sposób, bo rzeczywiście tak ten mecz wyglądał. To był bardzo dobry mecz. Jeśli o nas chodzi, to prawdopodobnie nasz najlepszy mecz. Bardzo ważny aspekt taki, że obie połowy na bardzo wysokim poziomie. Cieszę się z realizacji zadań taktycznych, ale dalej mamy swoje miejsce w tabeli. Chcemy patrzeć jak najwyżej, ale bądźmy świadomi tego, że jeszcze nic się nie skończyło. Jeszcze dziewięć spotkań do końca i będziemy robili swoje na miarę możliwości. Nie patrzę w tabelę. Ona jest ważna w 34 kolejce. Jeśli w głowie nam się zawróci, to może być szybki moment, żeby nie szło nam tak jak trzeba. Interesuje nas teraz Arka i nic więcej” - mówił.
Źródło: wislakrakow.com
Albert Rudé: - To nie jest wystarczające
Sobota, 30 marca 2024 r.
- Byli od nas lepsi. Postawili się nam od pierwszej do ostatniej minuty. Gdy nie wchodzisz na ten poziom rywalizacji, którą potrzebujesz w tej lidze, to przegrywasz. To proste. Muszę przeprosić cały klub za to, co pokazaliśmy dzisiaj - mówił w bardzo ostrych słowach po porażce w Głogowie trener Albert Rudé.
Trenera Wisły zapytano dlaczego w kadrze na mecz w Głogowie znalazł się Billel Omrani, choć na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec zapowiadał, że nie jest on jeszcze gotowy.
- To co się zmieniło od czwartku, co sprawiło, że w kadrze meczowej był Billel Omrani, to nieobecność Baeny. Baena nie wyleczył się na ten mecz, potrzebowaliśmy kolejnego napastnika i stąd też obecność Billela w kadrze - odparł Rudé.
Opiekuna Wisły zapytano także o to, dlaczego Wisła wyglądała słabiej fizycznie od swojego rywala?
- Musimy dokładnie przeanalizować tę sytuację. Nie brakuje nam niczego fizycznie, a emocjonalnie. Przegrywaliśmy dziś pojedynki, drugie piłki, akcje w ofensywie i defensywie. Nie blokowaliśmy dośrodkowań, nie broniliśmy dobrze pola karnego. To się dziś nawarstwiło i nas zabiło. To nie ma nic wspólnego z naszą fizycznością, to nasz mental. Dowód na to jest taki, że gdy w ostatnich 15 minutach zdaliśmy sobie sprawę, że zjebaliśmy sprawę, nagle zaczęliśmy atakować, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Zaczęliśmy wygrywać pojedynki, byliśmy od nich lepsi. Czemu? To nie jest fizyczność. Niektórym się wydaje, że gdy Wisła gra piłką, to wystarczy. Wystarczy grać kombinacyjnie, dochodzić do pola karnego. A to nie jest wystarczające! To nie jest wystarczające i musimy to zrozumieć. To nie jest wystarczające!!! Musisz bronić, musisz wygrywać pojedynki, musisz walczyć, by awansować z tej ligi. Jeżeli tego nie zrobisz, to nie awansujesz. Jeżeli tego nie zrozumiemy w tym momencie, będziemy mieć problem. Nie zwalam odpowiedzialności, żeby było jasne. To nasza praca, jako sztabu szkoleniowego, by uświadomić wszystkich. Moim zadaniem, jako kapitana tego statku, jest ta świadomość. Będę nad tym mocno pracować by to poprawić. W przerwie, przy prowadzeniu 1-0, powiedziałem drużynie, że ten wynik to przypadek. Nie zasłużyliśmy na prowadzenie. Powiedziałem drużynie żeby w drugiej połowie dali z siebie więcej. Nie podołaliśmy. Dlaczego? Będziemy to analizować, ale wydaje mi się, że w pierwszych ośmiu minutach drugiej połowy nie wygraliśmy ani jednego pojedynku. Będziemy to analizować i pracować nad brakami w naszej grze. Możliwe, że przestaniemy pracować z piłką, a zaczniemy trenować nad pojedynkami, drugimi piłkami, żeby być lepszym od rywala w stykowych sytuacjach. Minimum co musimy zrobić, to wyciągnąć wnioski po tym co dziś się stało, by to naprawić. By być lepszym - dodał.
- Nie uważam, żebyśmy myślami byli przy meczu z Piastem. Nie powiedzieliśmy o tym meczu choćby słowa. Możliwe, że podświadomie piłkarze mówili sobie, że w środku tygodnia czeka ich bardzo ważne spotkanie i chcieli na nie zachować siły? A w tej lidze nie wolno kalkulować! Teraz tylko zgaduję, bo nie mam odpowiedzi. Musimy przeanalizować sytuację kadrową na mecz z Piastem. Musimy podjąć ważne decyzje, bo przed nami bardzo ważne spotkanie dla całego klubu - mówił szkoleniowiec.
Na zakończenie trenera Wisły poproszono o komentarz do pomeczowego wpisu prezesa Jarosława Królewskiego, który na łamach mediów społecznościowych stwierdził, że wygrała drużyna zdecydowanie lepsza, mentalnie, taktycznie i fizycznie.
- Tak, dokładnie to samo powiedziałem - zakończył Rudé.
Źródło: wislaportal.pl
Pomeczowe wypowiedzi zawodników
Bartosz Jaroch: - Graliśmy bardzo słabo
Sobota, 30 marca 2024 r.
- Po pierwszej połowie prowadziliśmy, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że wygląda to słabo z naszej strony. Do tego tak weszliśmy w drugą połowę, więc nie mogę inaczej opisać tego meczu, jak tak, że graliśmy bardzo słabo przez 90 minut i Chrobry był lepszy od nas - mówił po przegranym 2-3 spotkaniu w Głogowie, obrońca krakowskiej Wisły, Bartosz Jaroch.
- Przede wszystkim trzeba szybko zapomnieć o tym meczu. W środę mamy puchar i musimy tym meczem się zrehabilitować, bo tak jak dziś zagraliśmy, to takie spotkanie nie może się nam powtórzyć - powiedział ponadto defensor Wisły.
Źródło: Polsat Sport Extra
Źródło: wislaportal.pl
Źródło: wislakrakow.com
Podsumowanie 25. kolejki Fortuna I Ligi
Wtorek, 2 kwietnia 2024 r.
Trójmiejskie Lechia i Arka coraz śmielej zmierzają w kierunku Ekstraklasy. Gdańszczanie zaliczają wprawdzie szczęśliwe, ale jednak szóste zwycięstwo z rzędu i mają na swoim koncie już 50 punktów. Szczęśliwe, bo w ostatniej minucie doliczonego czasu gry w meczu z Odrą Borja Galán zmarnował "jedenastkę", uderzając w poprzeczkę, a ta mogła dać opolanom remis.
Tym samym wciąż o dwa punkty mniej od Lechii trzymają w ręce gdynianie, którzy w tej kolejce zaliczają bardzo cenne zwycięstwo na trudnym terenie w Legnicy.
Po piątej kolejnej wygranej na trzecie miejsce w tabeli I ligi awansował znakomicie spisujący się w tym roku GKS Katowice. Zespół ze stolicy Górnego Śląska skorzystał w 25. kolejce z kompromitującego występu Wisły Kraków w Głogowie, która przegrała z Chrobrym 2-3, a także z podziału punktów w Lublinie, skąd tylko jedno "oczko" wywiózł GKS Tychy.
Sobota, 30 marca:
Resovia 2-3 Górnik Łęczna
- 0-1 Marko Roginić (1.)
- 0-2 Jerzy Tomal (11. sam.)
- 0-3 Kacper Łukasiak (43.)
- 1-3 Adrian Łyszczarz (67.)
- 2-3 Radosław Kanach (72.)
Miedź Legnica 0-1 Arka Gdynia
- 0-1 Karol Czubak (42.)
Chrobry Głogów 3-2 WISŁA KRAKÓW
- 0-1 Szymon Sobczak (45.)
- 1-1 Szymon Bartlewicz (48.)
- 2-1 Mikołaj Lebedyński (56. k.)
- 3-1 Albert Zarówny (74.)
- 3-2 Alan Uryga (90.)
Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza
- 0-1 Taras Zawijśkyj (11.)
- 1-1 Bartosz Bida (72.)
- 2-1 Daniel Mikołajewski (90. k.)
Poniedziałek, 1 kwietnia:
Znicz Pruszków 0-0 Polonia Warszawa
Zagłębie Sosnowiec 0-4 GKS Katowice
- 0-1 Antoni Kozubal (14.)
- 0-2 Grzegorz Rogala (49.)
- 0-3 Mateusz Marzec (55.)
- 0-4 Christian Alemán (74.)
Motor Lublin 1-1 GKS Tychy
- 1-0 Sebastian Rudol (32.)
- 1-1 Mateusz Radecki (56.)
Wtorek, 2 kwietnia:
Wisła Płock 1-2 Stal Rzeszów
- 0-1 Karol Łysiak (27.)
- 1-1 Łukasz Sekulski (77.)
- 1-2 Kamil Kościelny (87.)
Lechia Gdańsk 2-1 Odra Opole
- 0-1 Rafał Niziołek (26. k.)
- 1-1 Rifet Kapić (45.)
- 2-1 Tomáš Bobček (53.)
Aktualna tabela:
- 1. Lechia Gdańsk 25 50 43 - 20
- 2. Arka Gdynia 25 48 41 - 24
- 3. GKS Katowice 25 42 45 - 25
- 4. GKS Tychy 25 42 32 - 28
- 5. WISŁA KRAKÓW 25 41 47 - 29
- 6. Motor Lublin 25 41 33 - 30
- 7. Górnik Łęczna 25 39 27 - 24
- 8. Wisła Płock 25 38 37 - 35
- 9. Miedź Legnica 25 36 35 - 28
- 10. Odra Opole 25 36 29 - 27
- 11. Chrobry Głogów 25 32 28 - 39
- 12. Znicz Pruszków 25 31 20 - 28
- 13. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 25 29 38 - 38
- 14. Stal Rzeszów 25 29 34 - 43
- 15. Resovia 25 25 28 - 46
- 16. Polonia Warszawa 25 23 29 - 37
- 17. Podbeskidzie Bielsko-Biała 25 21 20 - 39
- 18. Zagłębie Sosnowiec 25 13 15 - 41
Źródło: wislaportal.pl