Adam Kokoszka

Z Historia Wisły

Adam Kokoszka
Informacje o zawodniku
kraj Polska
pseudonim Kokos
urodzony 06.10.1986, Andrychów
wzost/waga 186/78
pozycja obrońca
reprezentacja 10A
sukcesy Mistrz Polski: 2008
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
Beskid Andrychów
2003/04 Wisła II Kraków
2004/05 Wisła II Kraków
2005/06 Wisła Kraków 0 0
2006/07 Wisła Kraków 11(17) 0
2007/08 Wisła Kraków 10(17) 1
2008/09 Empoli 20 0
2009/10 Empoli 22 0
2010/2011 (j) Empoli 1 0
2010/2011 (w) Polonia Warszawa (wyp.) 11 0
2011/2012 Polonia Warszawa 16 0
2012/2013 (j) Polonia Warszawa 11 0
2012/2013(w) Śląsk Wrocław 12 1
2013/2014 Śląsk Wrocław 33 1
2014/2015 Torpedo Moskwa 22 0
2015/2016 Śląsk Wrocław 27 0
2016/2017 Śląsk Wrocław 30 3
2017/2018 Śląsk Wrocław 0 0
2018/2019 Zagłębie Sosnowiec 4 0
2020/2021 (w) Unia Tarnów
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.


Spis treści

Artykuły prasowe. Wywiady

Znany / Nieznany - Adam Kokoszka

Data publikacji: 04-09-2006 10:36


Adam Kokoszka - najmłodszy z obrońców Wisły Kraków. Najmłodszy, a przez to troszkę medialnie zaniedbywany. Postaramy się przybliżyć Wam troszkę jego osobę, w rozmowie jaką z nim przeprowadziliśmy.

Po Twoim debiucie zarówno ligowym, jak i pucharowym, możesz już chyba powiedzieć, ż jesteś zawodnikiem pierwszej drużyny pełną gębą?

Czekałem cały czas na tą szansę. Cieszę się, że od razu udało się te debiuty tak jeden po drugim. Na początku nie myślałem nawet o tym, że będę grał w Wiśle

Adam KokoszkaA jak trafiłeś do Wisły?

Na pierwszy trening przyszedłem tu z mamą i już tu zostałem. Zmieniłem szkołę, zamieszkałem u babci, tak jak mieszkam do tej pory. To był plus, ze miałem tu babcię. Bez niej bym nie przetrwał. Sam byłem za młody, żeby tu samemu zostać. Decyzja zapadła z dnia na dzień. Miałem iść do Gwarka Zabrze, tam chodził mój brat, ale jednak zadecydowaliśmy, że zostanę tutaj. Na razie jestem zadowolony z tej decyzji.

Pewnie zadebiutowałbyś wcześniej, gdyby nie kartki w zespole rezerw. Poukładałeś już sobie te sprawy?

Już sobie wtedy poukładałem te sprawy z sędziami. Myślę, że już się to więcej nie powtórzy.

Podobno były wtedy jakieś rozmowy wychowawcze?

Tak. Rozmawiałem z dyrektorem sportowym. To na pewno pomogło, bo każda rozmowa pomaga.

Gra w pierwszej drużynie Wisły to jest to, o czym marzyłeś?

Chciałbym grać cały czas w pierwszym składzie. Jest dużo meczów, więc na pewno dostanę jeszcze szansę i będę chciał przekonać trenera, żeby to na mnie stawiał. Wiem, że konkurencja jest bardzo duża, ale to nie zniechęca.

Niedługo do gry wróci Marcin Baszczyński, pewnie szansę debiutu dostanie w końcu Michael Thwaite.

Będziemy grali jeszcze co trzy dni, więc na pewno pojawią się kartki, kontuzje, których oczywiście nikomu nie życzę, ale myślę, że wtedy i ja będę miał swoją szansę.

Zapamiętałeś jakoś specjalnie Twoje niedawne debiuty?

Trenowałem, grałem w sparingach, ale gra w meczu o punkty to zupełnie co innego. Cieszę się, że pierwszy występ ligowy mam już za sobą

Granie przed kilkoma tysiącami ludzi robi swoje?

Na Celtic było więcej ludzi. Na meczu w Gdyni było kilka tysięcy osób. Podobnie na meczu pucharowym, gdzie przecież więcej było naszych kibiców.

Były nerwy podczas debiutu w Gdyni?

Mecz był dość ciężki. Nerwy na początku nerwy rzeczywiście były, ale potem już wszedłem dobrze w mecz. To spotkanie było trudniejsze, niż ten następny mecz, z Mattersburgiem. Wtedy nie odczułem, że to jest debiut w pucharach.

Twój debiut w oficjalnym meczu przed krakowską publicznością przeszedł chyba trochę niezauważony?

No tak, już dwa razy wszedłem w końcówkach. Grałem z Celtikiem, ale to nie był mecz o punkty.

Czekasz na mecz w podstawowej jedenastce tu, w Krakowie?

Dla każdego zawodnika jest to świetne uczucie, kiedy może zagrać od początku przed swoją publicznością, ale to trener decyduje o tym, kto wejdzie.

Z Mattersburgiem stresu nie było. A w Salonikach będzie stres?

Najpierw jest stres, żeby w ogóle pojechać.

Czy dzięki temu, że byłeś w kadrze na każdy mecz tego sezonu nie czujesz się już trochę pewniakiem do meczowej osiemnastki?

Każdy zawodnik chce jechać, ja oczywiście też. Do zdrowia wracają zawodnicy po kontuzjach, trener ciągle coś zmienia, więc nie można być niczego pewnym.

Adam KokoszkaOd kogo w Wiśle najwięcej się nauczyłeś?

Od najstarszych zawodników, jak Stolar, Głowa, Baszczu. Oni zawsze pomogą, podpowiedzą, jak coś jest nie tak. Najwięcej można podpatrzeć od Głowy. On najlepiej z obrońców się prezentuje. Widać to było po ostatnich meczach.

A jak to jest na boisku?

Na boisku jest podobnie. Starsi zawodnicy kierują grą. Maciek Stolarczyk zawsze podpowiada. Nawet jak siedzi na ławce, to do nas krzyczy. Czasem tego nie słychać, ale takie podpowiedzi zawsze pomagają

W rezerwach to Ty dyrygowałeś obroną.

Doświadczeni pomagają młodszym. Tak powinno zawsze być. Juchu też czasem coś krzyknął. Od tyłu więcej widać, wiec podpowiadamy. Zawsze dobrze jest podpowiadać, myślę, że inni zawodnicy tego też potrzebują.

W Wiśle ćwiczyłeś już pod okiem wielu trenerów. Który z nich był najważniejszy dla Ciebie, najlepszy?

Od każdego trenera każdy bierze to, co jest najlepsze. Każdego trenera się uważa za dobrego, jeśli się gra u niego. Jak tak nie jest, to się szuka jakiś wad u tego trenera.

Jesteś w Wiśle już 5 lat. Co z perspektywy tego czasu zmieniłbyś w klubie, co tobie najbardziej przeszkadzało?

Na pewno warunki do trenowania. Nie ma boisk dla juniorów, teraz druga drużyna nie ma nawet gdzie trenować. Trenerów mamy dobrych, najlepszych z Krakowa.

Arek Głowacki wcześniej niż ty debiutował w dorosłej piłce. Czy możesz w takim razie powiedzieć, że coś w twoim przypadku zostało zaniedbane?

W Lechu była inna polityka. Ostatnio rozmawiałem z Głową i on mówił, że na niego tam stawiali. Promowano młodych zawodników, żeby ich potem z zyskiem sprzedać.

Czy uważasz, że młodzi zawodnicy powinni dostawać szanse, tak jak choćby Głowacki?

Dla młodego zawodnika nie jest to dobre, że klub stawia na doświadczonych, bo powinien grać. W takim klubie można jednak też wiele się nauczyć na treningach. Z jednej strony jest to dobre, z drugiej złe.

Nie macie problemów z komunikacją z trenerem Petrescu?

Każdy rozumie angielski. Z resztą trener Moskal zawsze tłumaczy.

A jak to jest na boisku. Bariera językowa nie przeszkadza?

Trochę ciężko było się na początku porozumieć, ale teraz są już pewne schematy, które obowiązują bez względu na język.

Jak w ogóle podoba ci się sytuacja, ze jest tylu obcokrajowców w drużynie?

Dogadujemy się dobrze. Cleber na przykład mówił, że był bardzo zaskoczony tym, jak go tu przyjęliśmy. Nie ma tu żadnych problemów. Na boisku też już posługują się podstawowymi polskimi zwrotami, więc nie ma problemu.

Mówisz o Cleberze. Czym jego gra różni się od gry polskich obrońców, z którymi trenowałeś?

On gra twardo i strasznie zdecydowanie, ale naszym zawodnikom też tego nie brakuje. Nie można więc powiedzieć, ze i w tym elemencie jest jakaś duża różnica między nimi.

Czy Ty też jesteś zdolny do takiej gdy: twardej, nieustępliwej?

Lepiej komuś zrobić kontuzję, niż sobie samemu. Z takiego założenia trzeba wychodzić. Jak się gra, nie trzeba myśleć o możliwości kontuzji. Jak się o tym będzie myślało, to wtedy coś się może stać.

Ostatnio często zmieniacie ustawienie obrony. Nie ma z tym problemów?

Doświadczony zawodnik jest się w stanie szybko przestawić, dostosować do nowego ustawienia.

Mówisz: doświadczony. Czy tez w takim razie to potrafisz?

Jak graliśmy trójką w obronie, to też mi się dobrze grało. Wszystko zależy od tego, jak gra przeciwnik. Przeciw Mattersburgowi gra trójką w obronie na przykład była bardzo dobra. W spotkaniu z Lechem z kolei trzeba było to ustawienie zmieniać, bo trójką na początku było ciężko.

Nie jest to problemem zmieniać ustawienie w trakcie meczu?

Trener decyduje o tym jak mamy grać w zależności od tego, jak przeciwnik jest ustawiony. Trener wcześniej nam mówi, że może być taka zmiana ustawienia, więc jeśli daje znak, to każdy jest na to przygotowany, wie, jak się ma przesuwać.

W pewnym momencie mówiłeś, że zastanawiasz się, czy nie odejść gdzieś, żeby więcej grać. Teraz dostajesz szanse. Chcesz więc zostać w Wiśle?

Jeśli zostanę, to myślę, że więcej na tym skorzystam, niż grając w jakimś innym zespole. Tu mogę nabierać doświadczenia w lidze, w pucharach. Pokazałem się w takich meczach i uważam, że jest to z korzyścią dla mnie. Jestem zadowolony z tego, że zostałem w Wiśle i mam szansę grać.

Wiążesz więc swoją przyszłość z Krakowem i Wisłą?

Mam jeszcze długo kontrakt w Wiśle, chciałbym tu grać w przyszłości. To jest najlepszy klub w Polsce i myślę, że każdy chciałby grać w Wiśle. To na pewno jest dobra promocja dla młodego zawodnika. Chciałbym za kilka lat być podstawowym zawodnikiem Wisły.


Adam KokoszkaZ którymi zawodnikami najbardziej się kumplujesz?

Tak wiekowo. Z Juchem, z Dudim, Mariuszem Pawełkiem.

Wiemy, że studiujesz. Na jakim kiedunku?

Studiuję turystykę międzynarodową. Na razie zdałem pierwszy semestr.

Masz jakieś fory na uczelni jako zawodnik Wisły?

To, że gram w piłkę i tak daje mi dużo ułatwień. Mamy kanclerza, który rozumie, że uprawianie sportu zajmuje dużo czasu. Przekłada nam terminy, pomaga nam. Zaliczam studia, gdy jest jakaś przerwa, okres roztrenowania. Studiuję przede wszystkim dlatego, że chciałbym mieć wyższe wykształcenie. W przyszłości można też się zająć się trenerką. Tak naprawdę nie wiem jednak, co przyniesie przyszłość. Na razie nie myślę dokładnie o tak dalekich planach.

Gdzie w Krakowie najczęściej można spotkać Adama Kokoszkę?

Na rynku, w sklepach. Oczywiście jak są ciężkie treningi, to nie da się wyjść jeszcze potem na zakupy. Trzeba siedzieć w domu i odpoczywać.

Jakie jest twoje hobby?

Lubię pooglądać dobre filmy w domu. Do kina raczej nie chodzę.

Myślisz o tym, żeby kiedyś w przyszłości zagrać w jakimś zachodnim klubie?

Każdy zawodnik chciałby za granica pograć. Jest inne podejście, wyższy poziom. Trzeba próbować. Jeśli jest dobra oferta, to nie ma na co czekać

Jakie są twoje marzenia piłkarskie?

Mistrz polski z Wisłą. Myślę, że to jest realne. W każdym meczu musimy po prostu udowadniać, że jesteśmy najlepsi.

A takie bardziej odległe marzenia?

Finał Ligi Mistrzów. Z kim? Obojętne. Może nawet z Wisłą...

Reprezentacja Polski tez się w tych marzeniach pojawia?

Żeby jechać na młodzieżówkę, trzeba grać regularnie. Kuba Błaszczykowski najpierw zagrał dobrze w młodzieżówce i dzięki temu dostał się do kadry. Trzeba się dobrze zaprezentować w kadrze młodzieżowej i potem czekać na szansę.

Dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiali Wit & Marcin Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl

Adam Kokoszka: Chcę grać

Data publikacji: 24-11-2006 23:19


Z Adamem Kokoszką rozmawialiśmy po piątkowym treningu. Młody obrońca Wisły nie wiedział wtedy jeszcze, że został powołany na mecz reprezentacji Polski, więc o zainteresowaniu ze strony trenera Beenhakkera wypowiadał się bardzo sceptycznie.

Ostatnio pojawiło się wokół Ciebie sporo pozytywnego szumu. Jak ty to oceniasz?

Czytam wszystko artykuły, które mnie dotyczą. Myślę, że miło jest, gdy zawodnik czyta pozytywy na swój temat.

Pojawiły się informacje, że jesteś obserwowany przez sztab trenera Beenhakkera. Czy ktoś z Tobą rozmawiał?

Każdy zawodnik może być obserwowany. Nikt nie powiedział, że będę powołany, a w gazetach od razu pojawiła wersja, że mnie będą do reprezentacji brali. To jest lekka przesada. Wydaje mi się, że trener po prostu podał mój przykład, bo w Wiśle jest dużo obcokrajowców.

Trener chyba nie przygląda się każdemu zawodnikowi?

Jak to nie? Przecież sztab reprezentacji ogląda prawie wszystkie mecze.

Druga część zamieszania dotyczy Twojego ewentualnego transferu. Jak zapatrujesz się na tą sprawę?

Ja bym chciał mieć szansę na granie, ale nie wiem, jak to będzie. W klubie cały czas się coś zmienia. Chciałbym zostać wypożyczony na jakiś czas, pograć, a potem wrócić do Wisły.

Po tych sygnałach o zainteresowaniu Tobą prezesi powiedzieli, że Wisła potrzebuje Adama Kokoszki.

Cieszę, się, że ktoś tu na mnie liczy. Chciałbym grać w Wiśle w przyszłości, bo to jest najlepszy klub w Polsce. W obecnej chwili jednak uważam, ze lepszym rozwiązaniem dla mnie, a dla klubu w przyszłości, będzie to, jeśli gdzieś pójdę i będę miał szansę grać.

W środę po raz pierwszy od dłuższego czasu zagrałeś w pierwszej drużynie. Jak oceniasz swój występ?

Szkoda, że nie wygraliśmy, bo myślę, że trzy punkty były w naszym zasięgu. Uważam, że cały zespół zagrał dobrze, nie można mówić o konkretnych zawodnikach.

A co trener mówił o twojej grze?

Trener Okuka był zadowolony z gry całego zespołu, nie było indywidualnych pochwał. Z gry w obronie też był zadowolony, chociaż na początku graliśmy po raz pierwszy w takim składzie i nie wszystko było, jak trzeba.

Czy odbyłeś kiedyś indywidualną rozmowę z trenerem Okuką?

Ja nie maiłem takiej rozmowy. Teraz przed meczem rozmawiałem chwilę z trenerem w szatni, ale nie można nazwać tego specjalną rozmową.

W kolejnych spotkaniach Pucharu Ekstraklasy znów będziesz miał szansę się pokazać?

Nie wiem, czy dostanę kolejną szansę, bo być może trener będzie chciał, żeby grali ci, którzy zagrają w Pucharze UEFA, żeby byli w rytmie meczowym.

Czego na obecnym etapie Twojej kariery należy Ci życzyć?

Chciałbym grać w pierwszej lidze, obojętne w jakim zespole. To jest teraz dla mnie najważniejsze.

M. Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl

Gdzie oni są - Adam Kokoszka

Data publikacji: 07-12-2017 13:20


Z ławki rezerwowych w Wiśle trafił do kadry Leo Beenhakkera i przekonał go na tyle, by w czerwcu 2008 roku wystąpić na mistrzostwach Europy. Gdzie podziewa się teraz Adam Kokoszka? Zapraszamy do lektury.


Urodził się 6 października 1986 roku w Andrychowie. Na pierwszy trening w akademii Białej Gwiazdy przyszedł z mamą i jak sam mówił „tak już zostało”. Zmienił szkołę, zamieszkał u babci w Krakowie i trafił na stałe do Wisły, choć miał wylądować w Gwarku Zabrze, gdzie wówczas występował jego brat. Powoli przechodził kolejne szczeble w drabince do pierwszej drużyny, po drodze stając się ważną postacią w zespole wiślackich rezerw, choć miewał problemy z głupimi żółtymi kartkami za dyskusje. Debiutancki ligowy mecz w dorosłej ekipie rozegrał 4 sierpnia 2006 roku w Gdyni przeciwko Arce (0:0), a już kilka dni później Dan Petrescu wystawił młodego stopera w meczu eliminacji Pucharu UEFA z SV Mattersburg.

Chwalony z każdej strony Kokoszka jednak przez długie kolejne miesiące przegrywał rywalizację z doświadczonymi Dudką, Głowackim, Cléberem czy Thwaitem. Nieoczekiwanie w takich okolicznościach usługami „Kokosa” zainteresował się selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker. I zdecydował się powołać go towarzyski mecz ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Tam zawodnik pokazał się na tyle dobrze, by otrzymać kolejną szansę.

Odkrycie kadry

W lutowym sparingu przeciwko Estonii (4:0) piłkarz wykorzystał niepewne wybicie legendarnego bramkarza Marta Pooma i strzałem z woleja zdobył swoją debiutancką bramką w kadrze. Niecodzienna sytuacja, biorąc pod uwagę, że w tamtym momencie zawodnik Wisły miał zaledwie trzy ligowe spotkania na koncie!

O ironio, gdy wiosną 2007 roku wskoczył na dłużej do pierwszej jedenastki Białej Gwiazdy, wtedy powołania na kolejne spotkania przystały przychodzić. W drużynie obecnego selekcjonera Adama Nawałki „Kokos” stał się ważnym elementem bloku defensywnego Wisły i do końca sezonu rozegrał łącznie 11 meczów w ówczesnej Orange Ekstraklasie. Z tamtego sezonu stoper zapamięta także dobre spotkanie, który rozegrał przeciwko FC Basel (3:1) w fazie grupowej Pucharu UEFA. Często wykazywał się dużą pewnością siebie, tak jak wtedy, gdy w listopadowym wywiadzie dla Biura Prasowego Wisły tuż przed powołaniem mówił „Chciałbym grać w Ekstraklasie, obojętne w jakim zespole”.

Przepustka na Euro 2008

Wydawało się, że przyjście związanego wcześniej z kadrą Polski Macieja Skorży jeszcze mocniej podbuduje pozycję Kokoszki w zespole. Tak się jednak nie stało i na pierwszy ligowy mecz czekał aż do grudniowego spotkania z Zagłębiem Lubin, wcześniej zaliczając minuty tylko w rozgrywkach Pucharu Ligi. Mimo to obrońca został wezwany przez Beenhakkera na grudniowe i lutowe sparingi reprezentacji Polski. Szczególnie dobrze poszło mu w starciu z Finlandią (1:0), gdy zdobył decydującego gola. Wiosenne mecze w lidze także zaczął od pierwszego trafienia dla Białej Gwiazdy w spotkaniu z Koroną Kielce (1:1).

Regularne występy w rundzie rewanżowej ówczesnej I Ligi i zdobycie mistrzostwa Polski dały „Kokosowi” przepustkę na znalezienie się w gronie szczęśliwców, którzy pojechali na pierwsze w historii reprezentacji Polski mistrzostwa Europy. Piłkarz Wisły zaliczył na nich 45 minut w ostatnim meczu fazy grupowej przeciwko Chorwacji. Przed samym Euro 2008 piłkarz zażądał rozwiązania kontraktu z Białą Gwiazdą na zasadach prawa Webstera i latem 2008 roku po długich bataliach prawnych trafił do spadkowicza z włoskiej Serie A, Empoli F.C.

Tęsknota za ojczyzną

Przez dwa i pół roku Kokoszka rozegrał 44 spotkania w Serie B, na jego nieszczęście nie udało mu się trafić z drużyną do najwyższej włoskiej klasy rozgrywkowej. Zimą 2011 roku za niemal milion złotych stoper trafił do warszawskiej Polonii. W barwach „Czarnych Koszul” przez dwa pełne sezony rozegrał 38 meczów w Ekstraklasie, po czym w lutym 2013 roku zamienił borykający się z problemami finansowymi klub na zespół ówczesnego mistrza Polski, Śląsk Wrocław.

W drużynie z Dolnego Śląska szło mu na tyle dobrze (45 występów/2 gole), by latem 2014 roku otrzymać ofertę z występującego w rosyjskiej Premier Lidze Torpedo Moskwa. I tam został jedną z ważniejszych postaci zespołu, choć po jednym pełnym sezonie postanowił powrócić do ekipy Śląska i tam już pozostał. Odkąd wiosną zerwał więzadła krzyżowe nie widzialiśmy go jednak na boisku. Były Wiślak jest dopiero w fazie wprowadzania do gry. Zdrowia, „Kokos”!

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl


Adam Kokoszka nie zostanie piłkarzem Wisły

14 lipca 2018 r.

Adam Kokoszka, który ostatnimi czasy brał udział w treningach pierwszej drużyny "Białej Gwiazdy", nie zostanie ponownie naszym piłkarzem. Informacja ta pojawiała się już w mediach społecznościowych, a dziś potwierdził ją trener Maciej Stolarczyk.

Kokoszka był przymierzany do gry w Wiśle, bo latem z powodu kontuzji nie trenowali nasi podstawowi środkowi obrońcy, z poprzedniego sezonu, a więc Zoran Arsenić oraz Fran Vélez.

- Dobrze by było mieć szeroką i bogatą kadrę, ale też zdaję sobie sprawę z tego na co nas stać - mówił dziś Stolarczyk. - Mamy pewne możliwości w obronie, bo wróci Arsenić i te alternatywy w miarę czasu będą się pojawiać - uważa szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

Dodał: KK

Źródło: wislaportal.pl

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2006/2007 Ekstraklasa 11 7 1 3   2  
2006/2007 Puchar Ligi 4 1 3     1  
2006/2007 Puchar UEFA 2 1   1      
2007/2008 Ekstraklasa 10 9   1 1 2  
2007/2008 Puchar Ligi 4 3 1     1  
2007/2008 Puchar Polski 3 1   2      
Razem Ekstraklasa (I) 21 16 1 4 1 4  
Puchar Ligi (PL) 8 4 4     2  
Puchar Polski (PP) 3 1   2      
Puchar UEFA (PU) 2 1   1      
RAZEM 34 22 5 7 1 6  

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I2006.08.04WyjazdArka Gdynia0-0  grafika:Zk.jpg
2. (1)PU2006.08.10WyjazdSV Mattersburg1-1   
3. (2)I2006.08.13DomWisła Płock2-0  
4. (3)I2006.08.20DomKorona Kielce2-0  
5. (1)PL2006.11.22WyjazdZagłębie Lubin1-1   
6. (2)PU2006.11.30DomFC Basel3-1  
7. (2)PL2007.02.25DomZagłębie Lubin1-0  
8. (3)PL2007.02.28WyjazdGórnik Zabrze3-2  
9. (4)I2007.03.04WyjazdGórnik Zabrze4-0   
10. (5)I2007.03.10DomArka Gdynia2-2   
11. (6)I2007.03.17WyjazdWisła Płock0-0   
12. (7)I2007.03.31WyjazdKorona Kielce0-0  grafika:Zk.jpg
13. (8)I2007.04.18DomGórnik Łęczna2-1   
14. (9)I2007.04.22WyjazdWidzew Łódź0-0   
15. (4)PL2007.05.16WyjazdLech Poznań2-2 grafika:Zk.jpg
16. (10)I2007.05.19DomDyskobolia Grodzisk Wlkp0-4  
17. (11)I2007.05.22WyjazdGKS Bełchatów2-1  
18. (5)PL2007.09.19DomGórnik Zabrze0-1  grafika:Zk.jpg
19. (6)PL2007.10.03WyjazdGKS Bełchatów1-1   
20. (7)PL2007.12.05DomGKS Bełchatów2-1  
21. (12)I2007.12.09DomZagłębie Lubin2-1  
22. (13)I2008.02.22WyjazdKorona Kielce1-1  
23. (14)I2008.03.01DomWidzew Łódź1-0   
24. (15)I2008.03.28WyjazdPolonia Bytom2-1   
25. (1)PP2008.04.01WyjazdArka Gdynia0-0  
26. (16)I2008.04.05DomRuch Chorzów2-0   
27. (2)PP2008.04.09DomArka Gdynia2-1   
28. (17)I2008.04.12WyjazdJagiellonia Białystok2-1  grafika:Zk.jpg
29. (8)PL2008.04.15DomLegia Warszawa0-1   
30. (18)I2008.04.27WyjazdLegia Warszawa1-2   
31. (3)PP2008.04.30WyjazdDyskobolia Grodzisk Wlkp1-0  
32. (19)I2008.05.04DomŁKS Łódź5-2   
33. (20)I2008.05.07WyjazdDyskobolia Grodzisk Wlkp0-0  grafika:Zk.jpg
34. (21)I2008.05.10DomZagłębie Sosnowiec4-0   

Mecze w Reprezentacji Polski

Adam Kokoszka zagrał do tej pory (20.01.2011) w 10 spotkaniach Reprezentacji Polski, zdobył 2 bramki, otrzymał jedną żółtą kartkę. Teoretycznie pierwszych dziewięć spotkań rozegrał jako piłkarz Białej Gwiazdy, jednak ze względu na konflikt na linii Wisła-Kokoszka-Empoli przynależność klubowa Kokoszki w czasie meczu z Ukrainą może budzić kontrowersje.

Pogrubiono występy Kokoszki jako Wiślaka. Uwaga: przynależność klubowa Kokoszki w czasie meczu z Ukrainą 20.08.2008 nie jest jednoznaczna.

Galeria zdjęć