Agnieszka Skobel

Z Historia Wisły

Agnieszka Skobel
Informacje o zawodniczce
narodowość Polska
urodzona 16 stycznia 1989r. w Poznaniu
wzrost 180 cm
pozycja rzucający obrońca, niska skrzydłowa
osiągnięcia juniorskie
  • Złoto Mistrzostw Polski Jun. St. (2007, 2008)
  • Złoto Mistrzostw Polski Jun. (2006, 2007)
osiągnięcia seniorskie
  • Mistrzostwo Polski oraz Puchar Polski (2014, 2015)
Kariera klubowa
Sezon Drużyna
2002–2003 Olimpia Poznań
2004–2008 MUKS Poznań
2008–2010 INEA AZS Poznań
2010–2013 AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski
2013/2014 (w) Wisła Can-Pack Kraków
2014/2015 Wisła Can-Pack Kraków
2015/2016 MUKS Poznań
2015/2016 (w) MKS Polkowice
2016/17 Ślęza Wrocław

Agnieszka Skobel (ur. 16 stycznia 1989 w Poznaniu) – koszykarka Wisły, grająca na pozycji rzucającego obrońcy (SG) lub niskiego skrzydłowego (SF). Mierzy 180 cm, reprezentantka kraju. W Wiśle Kraków występowała od stycznia 2014 roku do końca sezonu 2014/2015.


Artykuły i wywiady

Agnieszka Skobel: Moim najważniejszym celem jest udział w Igrzyskach Olimpijskich

9. marca 2014

Agnieszka Skobel podpisała kontrakt z Wisłą Can-Pack Kraków niespełna dwa miesiące temu. W kilku spotkaniach 25-letnia rzucająca potwierdziła swoje wysokie umiejętności, jednak - jak sama podkreśla - musi jeszcze wiele pracować, aby trener Stefan Svitek dawał jej więcej szans na grę. W przeprowadzonym przez nasz serwis wywiadzie, tuż po meczu z Energą Toruń (01.03.2014), Agnieszka opowiada także m.in. o swojej dotychczasowej karierze oraz przedstawia swoje najważniejsze koszykarskie cele.

Dlaczego rozpoczęłaś trenować koszykówkę? Co o tym zdecydowało?

Stało się to zupełnie przypadkowo. Zupełnie nie tą dyscyplinę miałam zamiar trenować, ale żeby coś robić, poszłam na jeden koszykarski trening, potem na kolejny i... tak już zostało. Wcześniej próbowałam sił w różnych sportach, m.in. taekwondo, a – jak powiedziałam - o wyborze koszykówki zdecydował przypadek.

Rozpoczęłaś treningi w Olimpii Poznań, potem był inny klub ze stolicy Wielkopolski – MUKS. Szybko zadebiutowałaś także w zespole seniorek.

Był to bardzo udany okres w mojej karierze, najlepiej go wspominam. Przez kilka lat stanowiłyśmy bardzo zżytą grupę, razem spędzałyśmy czas w szkole, na treningach czy wyjazdach. Poza tym osiągnęłyśmy bardzo dobre wyniki, jak choćby złote medale Mistrzostw Polski w kategorii juniorek. W 2007 roku awansowałyśmy do ekstraklasy.

W wieku 19 lat podpisałaś kontrakt z innym poznańskim klubem – Inea AZS, należąc w nim do czołowych zawodniczek. Czy mogłyście osiągnąć lepsze wyniki?

W pierwszym sezonie zajęłyśmy 6. miejsce w ekstraklasie. Mogłyśmy wówczas może nie tyle powalczyć o pierwszą „czwórkę”, ale na pewno znaleźć się jedną pozycję wyżej. Miałyśmy wówczas w drużynie jedną lub dwie zawodniczki zagraniczne – mniej niż w pozostałych zespołach. Natomiast drugi sezon był już dużo mniej udany, bo nie awansowałyśmy nawet do fazy play-off.

Następnie, w 2010 roku, przeniosłaś się do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie początkowo nie odgrywałaś tak istotnej roli, jak w poprzednich klubach, była większa rywalizacja. Czy łatwo było Ci pogodzić się z tym faktem?

Nie patrzę na ten problem w taki sposób. Wiadomo, że to trener decyduje, jakie koszykarki w danej chwili są mu potrzebne. Może trener Dariusz Maciejewski nie miał jeszcze do mnie dużego zaufania. Trzeba też powiedzieć, że zespół był wówczas silny - grał w Eurolidze, występowały tam bardzo dobre zawodniczki zagraniczne, treningi były przez to bardzo wymagające. W drugim sezonie trener już częściej na mnie stawiał, zaczęłam spędzać więcej czasu na parkiecie.

Faktycznie, stałaś się jedną z najlepszych koszykarek KSSSE AZS PWSZ. Zapewne otrzymywałaś oferty z innych klubów. Czy nie żałujesz, że wcześniej nie opuściłaś Gorzowa?

Nie, nie żałuję takiej decyzji. Wtedy priorytet stanowiły dla mnie studia w Poznaniu, na kierunku turystyka i rekreacja. Gra w Gorzowie umożliwiała mi kontynuowanie edukacji.

Przed zakończeniem poprzedniego sezonu stwierdziłaś, że chcesz przeprowadzić się za granicę. Czy jednak - z perspektywy czasu - swój wybór uważasz za trafny?

W zasadzie nie miałam już wyboru - czasu do rozpoczęcia sezonu było niewiele, nie miałam wtedy ofert z innych klubów. Od węgierskiego Cegledi EKK otrzymałam już wcześniej propozycję, ale ją odrzuciłam. Później ta drużyna zgłosiła się do Ligi Środkowo-Europejskiej. Myślałam, że decydując się na udział w rozgrywkach, w których uczestniczą zespoły grające w Eurolidze lub Pucharze FIBA, klub jest przygotowany na to wyzwanie pod względem personalnym i organizacyjnym. Skład pozostawiał jednak wiele do życzenia, w Lidze Środkowo-Europejskiej zespół ten notował jednak praktycznie same porażki. Również jeśli chodzi o organizację, spotkało mnie duże rozczarowanie. Trudno powiedzieć, aby była to profesjonalna drużyna.

Czy ciężko było rozwiązać kontrakt z węgierskim klubem?

To była sprawa pomiędzy mną a Cegledi. Rozmowy na temat wydania mi tzw. listu czystości były trudne - Węgrzy nie chcieli rozwiązać umowy, wszystko się przeciągało. Na szczęście udało się wszystko załatwić przed zamknięciem okna transferowego w Polsce, dzięki czemu mogę grać w Wiśle.

Jak czujesz się w nowym klubie? Czy szybko przystosowałaś się do panujących tu oczekiwań?

Raczej nie było problemów. Spośród polskich koszykarek, wszystkie już wcześniej znałam, trenowałam również z nimi jeszcze przed podpisaniem kontraktu. Cieszę się, że występuję w drużynie, która ma takie aspiracje – walka o mistrzostwo Polski i o jak najwyższą pozycję w Eurolidze.

A jak przebiegła Twoja aklimatyzacja w Krakowie?

Również nie było problemów, zwłaszcza że pochodzę z Poznania, który także jest dużym miastem. Podobnie było w Gorzowie – grając tam przez 3 lata, również dobrze czułam się w tym mieście. W Krakowie jest co zwiedzać, lecz teraz, z uwagi na wiele wyjazdów, nie ma na to za bardzo czasu. Jednak jeśli znajdzie się wolny dzień i będzie ładna pogoda, na pewno wykorzystam ten fakt do poznawania miasta.

Czy łatwo oswoić Ci się z tym, że grając w Wiśle spędzasz na parkiecie mniej minut niż w poprzednich drużynach, w których grałaś?

Walczę o swoje miejsce, chcę grać jak najwięcej. W jednym meczu gram więcej, zwłaszcza w BLK, w innym meczu dłużej występuje inna zawodniczka. Przychodząc do Krakowa, wiedziałam, że nie będę mieć z góry przydzielonych 30 minut. Zresztą początkowo zarówno w AZS-ie Gorzów, jak i nawet Inei AZS Poznań nie miałam pewnego miejsca, musiałam podjąć rywalizację. Wszystko zatem w swoim czasie - mam nadzieję, że swoją dyspozycją podczas meczów i treningów zyskam zaufanie trenera, dzięki czemu będę dłużej występować na parkiecie.

Zaledwie dwóch punktów zabrakło Wiśle do uniknięcia w play-off Euroligi bardzo silnego rywala – Nadieżdy Orenburg. Czy zgodzisz się, że zdecydowała o tym pierwsza połowa ostatniego spotkania fazy grupowej z Lattes Montpellier, podczas której zagrałyście słabo?

Można tak mówić, że właśnie dlatego trafiłyśmy na rosyjski zespół, jednak równie dobrze można byłoby „znaleźć” te 2 pkt. we wcześniejszych meczach i analizować pojedyncze błędy, jak choćby niecelne rzuty wolne czy straty. Faktycznie, pierwsza połowa przeciwko francuskiej drużynie nie była dobra - nie taka, jak planowałyśmy - i myślałyśmy już, że nie uda się nam wygrać odpowiednio wysoko. Jednak w trzeciej i czwartej kwarcie wydarzenia zaczęły układać się po naszej myśli, złapałyśmy wiatr w żagle. W końcówce spieszyłyśmy się i niestety nie udało się zrealizować wcześniejszych założeń. Trafiłyśmy na Nadieżdę, jednak nie uważam, że stoimy na straconej pozycji. W tych rozważaniach bardziej chodziło o sam wyjazd, który jest bardzo męczący. Jestem przekonana, że jesteśmy w stanie wygrać dwa razy z tą ekipą.

W polskiej ekstraklasie rywalizujecie o tytuł z CCC Polkowice. Czy atut własnego parkietu, który będzie zapewne po waszej stronie, może być decydujący?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. W styczniu, gdy jeszcze nie grałam, dziewczyny poradziły sobie w Polkowicach, natomiast ostatni wyjazd nie ułożył się po naszej myśli. Wiadomo, że u siebie gra się pewniej, jednak jeśli chce się zostać mistrzem Polski, trzeba umieć wygrywać w każdej hali. Nigdy nie można zakładać, że można przegrać jakiś mecz, nawet mając w zapasie jeden więcej u siebie. Takie podejście może okazać się zgubne.

Czy chcesz zostać w Krakowie na kolejny sezon?

Jeszcze za wcześnie, aby to rozważać. Trwają rozgrywki, nikt jeszcze nie wybiega dalej w przyszłość.

Jakie masz cele w karierze?

Obecnie takim najważniejszym celem jest dla mnie wyjazd na Igrzyska Olimpijskie, które w 2016 roku odbędą się w Rio de Janeiro.

Właśnie, na koniec chciałem zapytać Cię o reprezentację. Grałaś już dwa razy na Mistrzostwach Europy - jak oceniasz szansę na kolejny występ, w przyszłym roku?

Uważam, że mamy taką grupę eliminacyjną, z której jesteśmy w stanie awansować (Polska zmierzy się ze Słowacją, Słowenią i Luksemburgiem, do finałów ME awansują dwa najlepsze teamy – przyp. autor). Jeśli zakwalifikujemy się, naszym celem będzie zajęcie co najmniej piątego miejsca, dzięki czemu mogłybyśmy pojechać rok później do Rio de Janeiro. Jest to na pewno trudne zadanie, ale nie sądzę, aby było niemożliwe. Jeśli wszystkie skupimy się na tym celu, to wierzę, że się uda.

Życzę powodzenia w realizacji tych zamierzeń i dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Autor: Paweł / WislaLive.pl
Źródło: WislaLive.pl

Galeria zdjęć

2014.01.22Wisła Can-Pack Kraków - BK IMOS Brno 79:58Autor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.01.22
Wisła Can-Pack Kraków - BK IMOS Brno 79:58
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.03.01Wisła Can-Pack Kraków - Energa Toruń 85:57Autor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.03.01
Wisła Can-Pack Kraków - Energa Toruń 85:57
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.03.22Wisła Can-Pack Kraków - Artego Bydgoszcz 69:62Autor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.03.22
Wisła Can-Pack Kraków - Artego Bydgoszcz 69:62
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.03.01Wisła Can-Pack Kraków - Energa Toruń 85:57Autor: Grzegorz MączyńskiŹródło: WislaLive.pl
2014.03.01
Wisła Can-Pack Kraków - Energa Toruń 85:57
Autor: Grzegorz Mączyński
Źródło: WislaLive.pl
2015.03.20 Ślęza Wrocław - Wisła Can-Pack KrakówAutor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
2015.03.20 Ślęza Wrocław - Wisła Can-Pack Kraków
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl
2015.04.01 Wisła Can-Pack Kraków - CCC PolkowiceAutor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
2015.04.01 Wisła Can-Pack Kraków - CCC PolkowiceAutor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl
2015.W barwach MUKS PoznańAutor: Krzysztof PoręskiŹródło: wislaportal.pl
2015.W barwach MUKS Poznań
Autor: Krzysztof Poręski
Źródło: wislaportal.pl