Alan Uryga

Z Historia Wisły

Alan Uryga
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 19 lutego 1994, Kraków
wzost/waga 191 cm / 85 kg
pozycja obrońca, pomocnik
numer 34, 8, 6
Reprezentacja
Lata Drużyna Mecze Gole
2009 Polska U-15 7 2
2009–2010 Polska U-16 12 0
2010–2011 Polska U-17 11 1
2011–2012 Polska U-18 3 0
2012–2013 Polska U-19 4 0
2014–2015 Polska U-20 7 0
2015–2016 Polska U-21 9 0
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
2000–2004 Hutnik Kraków
2005–2011 Wisła Kraków
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2010/11 (w) Wisła Kraków (ME) 11 1
2011/12 Wisła Kraków (ME) 22 1
2011/12 Wisła Kraków 1 (2) 0
2012/13 Wisła Kraków (ME) 11 1
2012/13 Wisła Kraków 10 (11) 0
2013/14 Wisła II Kraków 13 5
2013/14 Wisła Kraków 8 0
2014/15 Wisła Kraków 31 (32) 0
2015/16 Wisła Kraków 24 (25) 0
2016/17 Wisła Kraków 20 (22) 0
2017/18 Wisła Płock 17 4
2018/19 Wisła Płock 35 3
2019/20 Wisła Płock 37 4
2020/21 Wisła Płock 27 5
2021/22 Wisła Kraków 3 0
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Alan Uryga (ur. 19 lutego 1994 roku w Krakowie) – piłkarz, zawodnik Wisły Kraków grający najczęściej jako defensywny pomocnik lub środkowy obrońca.

Spis treści

Biografia

Wisła Kraków

Alan Uryga zaczął trenować piłkę nożną w wieku sześciu lat w Hutniku Kraków. Na początku 2005 roku przeniósł się do Wisły, gdzie pokonywał kolejne szczeble juniorskie. W styczniu 2012 roku znalazł się w kadrze pierwszej drużyny "Białej Gwiazdy" prowadzonej przez Kazimierza Moskala na zgrupowanie w hiszpańskiej Olivie. W marcu został na stałe włączony do kadry pierwszego zespołu przez nowego trenera - Michała Probierza. 30 marca był rezerwowym w ligowym spotkaniu z Legią, a już tydzień później, 7 kwietnia zaliczył udany debiut w Ekstraklasie, grając od pierwszej minuty w wyjazdowym meczu z Jagiellonią na pozycji środkowego obrońcy. Pomimo porażki trener Probierz ocenił jego występ jako bardzo dobry.
W wygranym 2:1 meczu z Cracovią (2015.03.21)
W wygranym 2:1 meczu z Cracovią (2015.03.21)
Kolejny występ w podstawowym składzie Wisły zanotował rok później, już za trenera Tomasza Kulawika, gdy również zagrał w meczu z Jagiellonią na wyjeździe, tym razem zakończonym remisem 2:2. W sumie w sezonie 2012/2013 zagrał w dziesięciu meczach ligowych, w tym pięciokrotnie od pierwszej minuty. Częściej grał w drużynie Młodej Ekstraklasy, w której zagrał 11 meczów, strzelając jednego gola.

Po sezonie 2012/2013 zlikwidowano rozgrywki Młodej Ekstraklasy, co spowodowało reaktywację drużyny rezerw Wisły w III lidze. Uryga występy w sezonie 2013/2014 rozpoczął właśnie w drużynie rezerwowej, a na wiosnę zaczął grać również w pierwszym zespole Wisły, występując w ośmiu spotkaniach Ekstraklasy. W czasie przygotowań do sezonu 2014/2015 poważniej kontuzji nabawił się podstawowy defensywny pomocnik "Białej Gwiazdy" - Ostoja Stjepanović i w jego miejsce do składu wskoczył Uryga, grając regularnie w wyjściowym składzie Wisły przez kolejne 1,5 roku na tej pozycji. Miejsce w składzie stracił na wiosnę 2016 roku, grając u trenera Dariusza Wdowczyka tylko raz w wyjściowej jedenastce do końca sezonu 2015/2016, w meczu ostatniej kolejki ligowej.

Sezon 2016/2017 Uryga rozpoczął grając w podstawowym składzie Wisły na środku obrony i to właśnie na tej pozycji rozegrał większość meczów tego sezonu. Po zakończeniu rozgrywek wygasł jego kontrakt z klubem i Uryga opuścił Wisłę po spędzeniu nieprzerwanie 12,5 roku przy Reymonta.

Wisła Płock

W pojedynku z Marcinem Wasilewskim
W pojedynku z Marcinem Wasilewskim

We wrześniu 2017 roku Uryga podpisał dwuletni kontrakt, z opcją przedłużenia o rok, z innym klubem Ekstraklasy - Wisłą Płock. Miejsce w podstawowym składzie płockiej drużyny wywalczył sobie w rundzie wiosennej sezonu 2017/2018. Od tego czasu przez kolejne trzy lata był podstawowym zawodnikiem tej drużyny.

16 kwietnia 2018 strzelił dla Wisły Płock jedną z bramek w zremisowanym 2:2 meczu z Wisłą Kraków.

W grudniu 2018 roku Uryga przedłużył swój kontrakt z płockim klubem do połowy 2021 roku.

W sezonie 2019/2020 Uryga strzelił kolejną bramkę Wiśle Kraków, tym razem w spotkaniu rozegranym 29 lutego 2020 roku przy Reymonta, doprowadzając w ostatniej minucie meczu do remisu 2:2. Strzelanie w kolejnym sezonie - 2020/2021, rozpoczął również od bramki na Reymonta, tym razem otwierając wynik w wygranym przez płocką drużynę 3:0 meczu rozegranym 18 września. Przed tym sezonem Uryga został wybrany przez trenera Radosława Sobolewskiego nowym kapitanem Wisły Płock.

Powrót do Wisły Kraków

W styczniu 2021 roku Uryga postanowił wrócić do Wisły Kraków, z którą związał się pięcioletnią umową, obowiązującą od lipca.

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
2011/2012 Puchar Polski 1     1      
2011/2012 Ekstraklasa 1 1          
2012/2013 Ekstraklasa 10 3 2 5   2  
2012/2013 Puchar Polski 1     1      
2013/2014 Ekstraklasa 8 4 1 3   3  
2014/2015 Ekstraklasa 31 22 7 2   7 1
2014/2015 Puchar Polski 1 1          
2015/2016 Ekstraklasa 24 18 4 2   2  
2015/2016 Puchar Polski 1 1        
2016/2017 Ekstraklasa 20 15 2 3   2  
2016/2017 Puchar Polski 2 2        
2021/2022 Ekstraklasa 3 3
Razem Ekstraklasa (I) 97 65 16 16 16 1
Razem Puchar Polski (PP) 6 4 2
RAZEM 103 69 16 18 16 1


Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1. (1)I2012.04.07WyjazdJagiellonia Białystok0-1   
2. (1)PP2012.04.10DomRuch Chorzów3-1  
3. (2)I2012.09.22DomLechia Gdańsk1-0  
4. (2)PP2012.09.25WyjazdWarta Poznań1-0  
5. (3)I2012.10.05WyjazdLegia Warszawa1-2  
6. (4)I2012.11.25WyjazdRuch Chorzów2-1  
7. (5)I2013.04.20WyjazdJagiellonia Białystok2-2   
8. (6)I2013.04.26DomWidzew Łódź1-0  grafika:Zk.jpg
9. (7)I2013.05.04WyjazdLech Poznań0-1 grafika:Zk.jpg
10. (8)I2013.05.11DomKorona Kielce3-0  
11. (9)I2013.05.17WyjazdŚląsk Wrocław0-3   
12. (10)I2013.05.30WyjazdGórnik Zabrze1-0  
13. (11)I2013.06.02DomZagłębie Lubin0-1  
14. (12)I2014.03.31WyjazdZagłębie Lubin1-3   
15. (13)I2014.04.05WyjazdWidzew Łódź1-2 grafika:Zk.jpg
16. (14)I2014.04.12DomPodbeskidzie Bielsko-Biała0-1  grafika:Zk.jpg
17. (15)I2014.04.25WyjazdLech Poznań0-3   
18. (16)I2014.05.03DomPogoń Szczecin5-0  
19. (17)I2014.05.09WyjazdLegia Warszawa0-5  
20. (18)I2014.05.28WyjazdLechia Gdańsk2-2  grafika:Zk.jpg
21. (19)I2014.06.01DomZawisza Bydgoszcz2-1  
22. (20)I2014.07.18WyjazdGórnik Łęczna1-1   
23. (21)I2014.07.28DomPiast Gliwice1-1  
24. (22)I2014.08.03WyjazdLech Poznań3-2  grafika:Zk.jpg
25. (23)I2014.08.10DomRuch Chorzów2-2  
26. (24)I2014.08.17DomLechia Gdańsk3-1   
27. (25)I2014.08.22WyjazdPogoń Szczecin3-0   
28. (26)I2014.08.29DomGKS Bełchatów1-0   grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
29. (27)I2014.09.12WyjazdZawisza Bydgoszcz4-2  
30. (28)I2014.09.21DomLegia Warszawa0-3   
31. (3)PP2014.09.24WyjazdLech Poznań0-2   
32. (29)I2014.09.28WyjazdCracovia0-1   
33. (30)I2014.10.03DomJagiellonia Białystok0-2   
34. (31)I2014.10.19WyjazdGórnik Zabrze5-0  
35. (32)I2014.10.24DomPodbeskidzie Bielsko-Biała3-2   
36. (33)I2014.10.31WyjazdKorona Kielce2-3   
37. (34)I2014.11.08DomŚląsk Wrocław1-1   
38. (35)I2014.11.22DomGórnik Łęczna2-0   
39. (36)I2014.11.28WyjazdPiast Gliwice0-0  grafika:Zk.jpg
40. (37)I2014.12.13WyjazdRuch Chorzów2-1  
41. (38)I2015.02.13WyjazdLechia Gdańsk0-1   
42. (39)I2015.02.20DomPogoń Szczecin1-1   
43. (40)I2015.02.28WyjazdGKS Bełchatów1-3   
44. (41)I2015.03.07DomZawisza Bydgoszcz0-1   
45. (42)I2015.03.15WyjazdLegia Warszawa2-2  grafika:Zk.jpg
46. (43)I2015.03.21DomCracovia2-1  grafika:Zk.jpg
47. (44)I2015.04.06WyjazdJagiellonia Białystok2-2   
48. (45)I2015.04.10DomGórnik Zabrze1-1  
49. (46)I2015.04.17WyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała2-2  grafika:Zk.jpg
50. (47)I2015.04.26DomKorona Kielce2-0  
51. (48)I2015.05.20DomPogoń Szczecin2-2  
52. (49)I2015.05.23WyjazdJagiellonia Białystok1-2   
53. (50)I2015.06.03DomŚląsk Wrocław0-1 grafika:Zk.jpg
54. (51)I2015.07.24wyjazdCracovia Kraków1-1
55. (52)I2015.08.01domLech Poznań2:0  
56. (53)I2015.08.09wyjazdLegia Warszawa1:1  
57. (4)PP2015.08.13wyjazdRuch Chorzów2-1   
58. (54)I2015.08.16domLechia Gdańsk3:3  
59. (55)I2015.08.21wyjazdPogoń Szczecin1:1  
60. (56)I2015.08.28domŚląsk Wrocław4:2 
61. (57)I2015.09.14wyjazdGórnik Łęczna0:1 
62. (58)I2015.09.19wyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała6:0 
63. (59)I2015.10.03wyjazdPiast Gliwice0:1 
64. (60)I2015.10.23wyjazdJagiellonia Białystok4:1 
65. (61)I2015.10.30domRuch Chorzów0:0 
66. (62)I2015.11.06wyjazdZagłębie Lubin3:1grafika:zk.jpg
67. (63)I2015.11.20wyjazdGórnik Zabrze1:1 
68. (64)I2015.11.29domCracovia1:2 grafika:zk.jpg
69. (65)I2015.12.02wyjazdLech Poznań0:2 
70. (66)I2015.12.06domLegia Warszawa0:2 
71. (67)I2015.12.12wyjazdLechia Gdańsk0:2 
72. (68)I2015.12.18domPogoń Szczecin0:1 
73. (69)I2016.02.12wyjazdŚląsk Wrocław0:1  
74. (70)I2016.02.22domGórnik Łęczna1:1   
75. (71)I2016.02.27domPodbeskidzie Bielsko-Biała1:2   
76. (72)I2016.03.04domPiast Gliwice1:1 
77. (73)I2016.05.06domJagiellonia Białystok1:0  
78. (74)I2016.05.14wyjazdPodbeskidzie Bielsko-Biała4:3   
79. (75)I2016.07.16domPogoń Szczecin2:1   
80. (76)I2016.07.22wyjazdArka Gdynia0:3   
81. (77)I2016.08.05wyjazdCracovia1:2  
82. (5)PP2016.08.09wyjazdZagłębie Sosnowiec3:3 
83. (78)I2016.08.22wyjazdKorona Kielce0:1   
84. (79)I2016.08.26domŚląsk Wrocław1:5 grafika:zk.jpg
85. (80)I2016.10.31wyjazdZagłębie Lubin2:2grafika:zk.jpg
86. (81)I2016.11.06domGórnik Łęczna3:2 
87. (82)I2016.11.19wyjazdPogoń Szczecin2:6 
88. (83)I2016.11.26domArka Gdynia5:1 
89. (6)PP2016.11.30domLech Poznań2:4 
90. (84)I2016.12.03domLechia Gdańsk3:0  
91. (85)I2016.12.10domCracovia1:1  
92. (86)I2016.12.16wyjazdRuch Chorzów0:1  
93. (87)I2017.04.08wyjazdBruk-Bet Termalica Nieciecza3:2  
94. (88)I2017.04.17domZagłębie Lubin1:0  
95. (89)I2017.04.22wyjazdGórnik Łęczna1:3  
96. (90)I2017.04.30wyjazdLegia Warszawa1:1  
97. (91)I2017.05.13wyjazdJagiellonia Białystok0:2  
98. (92)I2017.05.17wyjazdKorona Kielce2:3  
99. (93)I2017.05.28wyjazdLech Poznań1:2  
100. (94)I2017.06.04domBruk-Bet Termalica Nieciecza1:2   
101. (95)I2021.10.16wyjazdGórnik Zabrze1:0
102. (96)I2021.10.23domŚląsk Wrocław0:5
103. (97)I2021.10.31wyjazdWisła Płock0:2
Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K

Wybrane artykuły i wywiady

Alan, czyli najmłodszy

16-01-2012

Za miesiąc Alan Uryga skończy osiemnaście lat, ale w dorosłej piłce pierwsze kroki stawia chwilę przed osiągnięciem pełnoletniości. Trener Moskal bowiem zabrał go na obóz pierwszej drużyny do Hiszpanii, gdzie jest najmłodszym zawodnikiem Wisły. Skąd się wziął w Wiśle, czy jest obrońcą, pomocnikiem, a może napastnikiem – o tym wszystkim Alan opowiada w rozmowie z nami.

Niedługo kończysz osiemnaście lat. To chyba dobry czas, żeby wejść w dorosłą piłkę?

Na pewno. Nadszedł już czas, żeby zacząć poważnie myśleć o tym wszystkim. Gram w piłkę już kilka lat, więc nie wyobrażam sobie, żebym w przyszłości nie utrzymywał się właśnie z grania w piłkę. Ja zrobię wszystko, żeby mi się to udało. Zobaczymy tylko jeszcze, czy dopisze mi szczęcie.

Było to dla Ciebie zaskoczeniem, że pojechałeś na obóz z pierwszą drużyną?

Tak. Nie spodziewałem się tego. Trener tą informację przekazał mi przed wyjazdem do Zakopanego. Na pewno byłem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Jest to dla mnie duże wyróżnienie i fajna sprawa trenować z zawodnikami z Ekstraklasy, często reprezentantami swoich krajów.

Skoro wiedziałeś, że jedziesz do Hiszpanii, to dlaczego z Zakopanego zbierałeś się w takim pośpiechu, że zapomniałeś zasilacza do swojego komputera?

Może było jeszcze trochę emocji. Cały czas miałem w głowie ten wyjazd, starałem się jak najlepiej przygotować i w pośpiechu wyszło jak wyszło.

Mówiąc o przygotowaniu do obozu masz na myśli przygotowanie mentalne?

Tak, dokładnie. Starałem się ułożyć sobie wszystko w głowie, wyobrazić sobie, jak to wszystko może wyglądać. W pierwszy dzień już jednak minął ten mały stres, który był i już jest w porządku.

Jak ma się rzeczywistość do tych twoich wyobrażeń? Jest coś, co cię zaskoczyło na obozie pierwszej drużyny?

Raczej nie. Może trochę atmosfera w drużynie. Myślałem, że drużyna jest bardziej zamknięta, podzielona na małe, wyodrębnione grupki. Z tego co widzę jednak wszyscy świetnie się dogadują, wszyscy ze sobą rozmawiają, żartują. Mogę więc powiedzieć, że to mnie trochę zaskoczyło – pozytywnie oczywiście.

Twoim zdaniem trener Moskal zwraca tu w Olivie szczególną uwagę na twoją postawę na treningach?

Szczerze mówiąc, to odniosłem wrażenie, że mnie i Michałowi Szewczykowi jest częściej zwracana uwaga na nasze zagrania. Chodzi tu zarówno o błędy jak i dobre zagrania. Myślę, że trener Moskal częściej nam podpowiada, zwraca uwagę, częściej stara się kontrolować nasz trening, nasze zagrania.

Przydaje się ta kontrola?

Jak najbardziej. Jeśli zagramy źle, a trener to skoryguje, to może to przynieść tylko pozytywne skutki. Działa to też z drugiej strony: jeśli zagramy dobrze, a trener pochwali to z boku, to dodaje to dodatkowej mobilizacji, czujemy się pewniej.

Jak trafiłeś do Wisły? Grać w piłkę zaczynałeś w Hutniku.

Od małego byłem kibicem Wisły, ale jako że urodziłem się w Hucie, a dodatkowo mój tata również trenował w Hutniku, chociaż też kibicował zacięcie Wiśle, to na pierwsze treningi zapisałem się do Hutnika. Ważna była też odległość od mieszkania. Kilka lat później, za namową trenera Koniecznego, przeszedłem do Wisły, gdzie jestem do dziś.

Czy to, że w ostatnim czasie w pierwszej drużynie zaczął grać wychowanek Wisły, Michał Czekaj, jest dla ciebie dodatkową motywacją do pracy?

Jasne. Patrząc na osobę Michała widzimy, że wcale nie jest tak, że Wisła sprowadza tylko obcokrajowców, że nie gra Polakami i wychowankami. Są przecież takie osoby jak Michał, który jeszcze niedawno grał z nami w Młodej Ekstraklasie, a teraz szybko przebił się do pierwszej drużyny. Dostał szansę i wykorzystał ją. Pokazał, że może sobie poradzić równie dobrze, co obcokrajowcy. Ja będę się starał iść taką samą drogą.

Pewnie ty też zadajesz sobie pytanie, na jakiej właściwie pozycji teraz grasz?

Teraz gram na środku obrony, na moje może szczęście, może nieszczęście. Jeśli chodzi o moje zdanie, to wolę grać na środku pomocy jako defensywny pomocnik.

Do tej listy dodajmy jeszcze, że na początku twojej gry w Młodej Ekstraklasie występowałeś w ataku.

Zgadza się. To było na początku, gdy wprowadzaliśmy się do drużyny z kilkoma moimi rówieśnikami z juniorów starszych. Było akurat zapotrzebowanie na tej pozycji, więc trener ustawił mnie w ataku w jednym i drugim sparingu. Myślę, że wyglądało to poprawnie i dlatego w kolejnych meczach byłem tam ustawiany. Strzeliłem nawet jedną bramkę. Ja jednak najlepiej czuję się na środku pomocy.

Z obroną też było tak, że trener potrzebował zawodnika na tą pozycję i akurat ty się najlepiej sprawdziłeś.

Michał Czekaj wchodził wtedy do pierwszej drużyny, do tego doszły kontuzje i tak znalazłem się na obronie. Moim zdaniem gra na tej pozycji niewiele się różni od gry jako defensywny pomocnik. Myślę, że ważne jest to, że gram. To dla mnie się liczy. Wydaje mi się, że w oczach trenera wygląda to pozytywnie, dlatego stawia na mnie w kolejnych meczach.

Są już takie osoby, które już widzą oczami wyobraźni za dwa, trzy, cztery lata duet środkowych obrońców Michał Czekaj – Alan Uryga w pierwszej drużynie. Ty chyba jednak wolałbyś zagrać przed Michałem?

Nie będę tak wybierał – jeśli miałbym kiedyś grać w Wiśle, to nie ma różnicy, na jakiej pozycji. Ważne, żeby to się kiedyś zrealizowało, żebym kiedyś grał w tej drużynie. Jeżeli nawet będzie to środek obrony, to czemu nie. To jest tylko tak, że ja sam czuję się lepiej jako defensywny pomocnik.

Jesteś młodzieżowym reprezentantem Polski już od dłuższego czasu. Od kiedy grasz w kadrach juniorskich?

W reprezentacji mojego rocznika gram praktycznie od samego początku, od pierwszych konsultacji, kiedy były to jeszcze konsultacje rejonowe, wojewódzkie. Potem grałem w reprezentacjach U-16, U-17 i teraz U-18. Prowadził nas trener Dorna. U niego dostawałem regularne powołania, zagrałem kilkanaście meczów, kilka turniejów. Byłem nawet przez pewien czas kapitanem. Potem przejął nas trener Białek. Dostałem od niego szansę, potem miałem przerwę na jeden mecz, ale teraz znowu wróciłem do reprezentacji. Będę się starał w niej zostać na jak najdłużej.

Jak to się stało, że zostałeś kapitanem kadry U-17?

To była decyzja trenera. Myślę, że wpływ na to miał fakt, że byłem od samego początku w tej kadrze. Wśród innych zawodników była duża rotacja, a ja tymczasem cały czas byłem powoływany na tą kadrę. Znałem więc trenera, dobrze rozumiałem się zarówno z nim jak i z innymi piłkarzami, z którymi miałem bardzo dobry kontakt. Jestem bardzo zadowolony z tego, że mogłem zakładać opaskę kapitańską na rękę w trakcie reprezentowania kraju. To było dla mnie duże wydarzenie.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Alan Uryga: "Był stres, ale pozytywny"

Alan Uryga niedawno skończył 18 lat, a w meczu z Jagiellonią Białystok zadebiutował w ekstraklasie. I był to debiut udany. Okazuje się, że czasami warto przyglądnąć się bardziej swojej młodzieży niż szukać piłkarzy gdzieś daleko. Zobacz, co miał do powiedzenia po przegranym meczu w Białymstoku.

- Oczywiście cieszę się, że zadebiutowałem, ale radość nie może być pełna, bo przegraliśmy jako drużyna. Przed meczem miałem lekki stres, ale raczej taki pozytywny, napędzający mnie do gry.

Już kilka dni wcześniej trener powiedział mi, żebym szykował się na debiut. Później miałem jeszcze z trenerem krótką rozmowę, w której powiedział mi jak mam się zachowywać, jak ustawiać na boisku. Pomogli mi również koledzy. Szczególnie Junior Diaz, który jest bardzo doświadczonym piłkarzem i cały czas mi podpowiadał. Mam nadzieję, że to dopiero początek i będę mógł już na stałe być w pierwszej drużynie i w niej grać. Liczę, że trener da mi jeszcze szansę, a ja postaram się ją wykorzystać.

Źródło: gazetakrakowska.pl
Autor: Bartosz Karcz

Alan Uryga: W drużynie jest wiele fajnych osób

31.07.2013

O początkach kariery, ostatniej decyzji zarządu Wisły Kraków i powrocie na ekstraklasowe boiska. O to i o wiele innych zapytałem 19-letniego gracza klubu z ulicy Reymonta 22 - Alana Urygę.
<

Na początku swojej kariery grałeś w Hutniku Kraków, po 4 latach przeniosłeś się na Reymonta. Kto namówił Cię do gry w barwach Wisły?
Tak to prawda. Pierwsze piłkarskie kroki stawiałem w Nowej Hucie gdzie od małego się wychowywałem. Tam łatwiej mi było dojeżdżać codziennie na treningi, ale od zawsze kibicowałem i sympatyzowałem z Wisłą. Podobnie jak cała moja rodzina. Na przejście do Wisły namówił mnie Marek Konieczny, który był trenerem w Szkółce Piłkarskiej akurat mojego rocznika. Obserwował moją grę od dłuższego czasu i to dzięki niemu postawiłem pierwszy krok do spełnienia marzeń.

Drugim takim krokiem był debiut w barwach Białej Gwiazdy w meczu z Jagiellonią. Bardzo stresowałeś się przed tym spotkaniem?
Właśnie nie było dużego stresu, czemu sam się później dziwiłem. Zawsze wyobrażałem sobie swój pierwszy mecz jako poprzedzony bezsenną nocą i obgryzanymi paznokciami. Tak jednak nie było, może dlatego ze trener Probierz dawał mi pewne znaki że to może nastąpić już na tydzień przed meczem więc miałem trochę czasu na poukładanie sobie tego w głowie, a z drugiej strony czułem, że mogę już rywalizować z drużynami na takim poziomie. Podsumowując podszedłem do tego meczu jak do każdego innego wcześniej i myślę ze dlatego miedzy innymi wyszło nie najgorzej.

Z którym z piłkarzy masz najlepszy kontakt?
Z wieloma dogaduje się bardzo dobrze. Naprawdę w drużynie jest wiele fajnych osób i z każdym z nich mam dobry kontakt. Nie chcę tutaj kogoś wyróżniać. Dobrze dogaduje się i najczęściej przebywam w towarzystwie "młodych" takich jak Michał Chrapek, Michał Czekaj, Łukasz Burliga czy Michał Szewczyk. To oczywiście naturalna kolej rzeczy. Mam tez wsparcie i dobry kontakt ze "starszyzną" jak Arek Głowacki czy Łukasz Garguła. Nie inaczej jest też z relacjami z zawodnikami z zagranicy takimi jak Emmanuel Sarki, Marko Jovanović czy Gordan Bunoza. Pytanie o najlepszy kontakt z którymś jest ciężkie. Mógłbym tu wymienić naprawdę prawie wszystkich z naszej szatni.

Możesz grać jako środkowy obrońca lub środkowy pomocnik. Na której z tych pozycji czujesz się lepiej?
To pytanie jest chyba najczęściej zadawane. Miałem różne okresy. Nieraz byłem przekonany, że na obronie nie czuję się pewnie i twierdziłem że moja pozycja jest jednak w pomocy. Później po dłuższym czasie gry w defensywie uważałem, że w pomocy byłoby mi gorzej. I tak parę razy zmieniałem zdanie co do optymalnego miejsca na boisku dla siebie. Teraz jestem chyba w momencie w którym wiem, że na obydwu pozycjach mógłbym bez żalu występować i nie miałbym pretensji o to, że dzisiaj gram na obronie, a nie jako defensywny pomocnik czy na odwrót. Oczywiście i tak najważniejsze jest to, że w ogóle się dostaje szanse. Dlatego nie widzę możliwości żeby narzekać na to na jakiej pozycji się w danym meczu wybiega.

Jakie jest twoje największe piłkarskie marzenie?
Największe piłkarskie marzenie poza takimi jak gra na jakimś poziomie w dobrym zagranicznym klubie, lidze, a wcześniej oczywiście zdobycie mistrzostwa z Wisłą to uprawianie tego sportu na takim poziomie. Przez taki okres czasu żebym mógł utrzymać spokojnie swoją rodzinę i zapewnić jej spokojny byt w przyszłości.

Do klubu dołączył właśnie Paweł Brożek. Jak skomentujesz decyzję władz krakowskiego klubu?
Od początku pozytywnie podchodziłem do doniesień o sprowadzeniu Pawła. Uważam że może on dużo wnieść i pomóc zarówno piłkarsko jak i w szatni. Dobra decyzja klubu.

Nie miałeś za wiele okazji dotychczas by trenować z nowym/starym trenerem Wisły - Franciszkiem Smudą. Jak oceniasz jego treningi?
Wiele okazji nie było, chociaż po tych treningach w których uczestniczyłem mógłbym jakąś ocenę i opinie wystawić. Były to ciężkie zajęcia ale oczywiście brałem w nich udział na początku okresu przygotowawczego więc zajęć z piłką było niedużo a większość skupiała się na motoryce.

Masz 19 lat, a więc w tym roku zdawałeś maturę. Masz jakieś dalsze plany? Studia?
Tak, w tym roku zdawałem maturę i cieszę się bardzo, że to już z mną, bo nie ukrywam, że był to stres o wiele większy niż przed wspominanym wcześniej debiutem. Teraz wybieram się na krakowską AWF. Nie jestem do końca pewny czy uda mi się połączyć to z codziennymi treningami w godzinach zajęć i częstymi wyjazdami, ale postanowiłem spróbować i dalej kontynuować naukę.

Po drugiej ligowej kolejce jesteście na czwartym miejscu. Na co stać was w tym sezonie? Pierwsza ósemka i walka o puchary?
Myślę przede wszystkim, że na tym etapie sezonu nie można za daleko idących wniosków wyciągać i jednoznacznie stwierdzić jaka drużyna w którym miejscu skończy. Ale moim zdaniem stać nas na miejsce w pierwszej ósemce, a co za tym idzie jednocześnie walkę o puchary, bo myślę, że po podzieleniu punktów po pierwszej części sezonu, każda drużyna będzie miała szanse na europejskie puchary.

Minął już ponad miesiąc od tego jak uraz wykluczył Cię z początku sezonu. Kiedy więc wracasz do treningów i do gry?
Nie chciałbym zapeszać, ale leczenie i rehabilitacja idą pomyślnie. Wszystko jest zgodnie z planem a można stwierdzić nawet że minimalnie wyprzedzamy harmonogram. Na razie trenuje indywidualnie, ale nie podejmę się wyznaczenia daty powrotu do stu procentowej sprawności i treningów z drużyną. Osobiście liczę na koniec sierpnia.

1. Ulubiony piłkarz: Yaya Toure
2. Ulubiony klub: Wisła Kraków
3. Ulubiony zagraniczny trener: Josep Guardiola
4. Ulubiony sport (ten poza Piłką Nożną): Koszykówka

Rozmawiał: Krzysztof Kowalski
Źródło: Strefa Wisły

Na jeden kontakt z Alanem Urygą

20-04-2014

Prywatnie skromny i sympatyczny. Na boisku nie boi się ostrej walki i twardych wejść. Jego marzeniem jest zagrać w Premier League lub niemieckiej Bundeslidze.

Jego ulubiona literatura to biografie i fantasy. Od małego wzorował się na Radosławie Sobolewskim. Przed Wami Alan Uryga!

Domowy obiad czy restauracja?

Przeważnie jadam w domu i to rozwiązanie wolę, chociaż dobrze jest od czasu do czasu też zjeść na mieście.

Spotkanie ze znajomymi przy lampce wina czy wypad na miasto?

Jeśli wypad na miasto oznacza także spotkanie ze znajomymi, to opowiem się za obydwiema opcjami. W każdym z tych miejsc można tak samo fajnie spędzić czas.

Bezpieczny i rodzinny samochód czy raczej szybki, sportowy?

Jeszcze nie czas, by samochód wybierać pod kątem rodziny, więc na razie postawię na szybki, sportowy.

Klasyczne dźwięki czy ostre brzmienia? Twój ulubiony gatunek muzyczny?

Słucham polskiego rapu, który pod względem muzycznym jest bardzo zróżnicowany, więc są to i spokojniejsze, i ostrzejsze brzmienia.

Ulubione miejsce na spędzenie wakacji?

Nie wskażę konkretnego miejsca, ale pewnie tam, gdzie świeci słońce, gdzie plaża i woda. Chociaż mam kilka wymarzonych miejsc, niekoniecznie z krajobrazem w stylu Malediwów. :)

Miejsce, w którym odpoczywa Ci się najlepiej?

Najlepiej w swoim mieszkaniu.

Jakie jest twoje ulubione miejsce w Krakowie?

Bulwary Wiślane, Wawel, Rynek i jego okolice.

Ulubiony autor? Ulubiona książka?

Ostatnio czytam więcej autobiografii sportowców, i bardzo spodobała mi się ta Agassiego - „OPEN”. Ulubionej książki jednak nie wskażę, ale na pewno byłoby to coś z gatunku fantasy.

Film, który według mnie jest najlepszy?

Uwielbiam filmy i często je oglądam. Wybierając ten najlepszy teraz, na pewno ominąłbym wiele innych, które wyleciały mi akurat z głowy. W przeciwieństwie do muzyki i książek, wybierając film, nie kieruję się gatunkiem.

Piłkarski idol lub człowiek, który jest dla Ciebie największym autorytetem?

Od małego wzorowałem się na Radku Sobolewskim, odkąd zaczął grać w Wiśle. Inni idole to: Yaya Toure i Gerard Pique.

Gdybyś mógł wybrać, to w której najlepszej lidze świata chciałbyś zagrać?

Najlepsza jest Premier League, dlatego stawiam na nią lub na Bundesligę.

Mecz, o którym nigdy nie zapomnę?

Na ten moment - mój debiut w ekstraklasie.

Twój największy piłkarski sukces?

Może to, że zagrałem w Ekstraklasie. Z piłki młodzieżowej pewnie Mistrzostwo Polski z kadrą województwa, ale tak samo, jak z pytaniem wyżej, mam nadzieję, że mój największy sukces i mecz nie do zapomnienia jeszcze nadejdą.

Pierwsze boiskowe łzy/największe rozczarowanie?

Dużym rozczarowaniem, na pewno, była kontuzja spowodowana faulem już w pierwszym sparingu w przygotowaniach do tego sezonu.

Twoje największe piłkarskie marzenie?

Zagrać w którejś z lig, które wymieniłem wcześniej.

Wolałbyś wygrać mecz 1:0 dzięki bramce samobójczej, czy zdobyć hat-tricka i przegrać 3:4?

Tak jak, mam nadzieję, większość, wolałbym zwycięstwo.

Mistrzostwo Polski czy faza grupowa Ligi Mistrzów?

Jeśli muszę wybrać jedną opcję, to Liga Mistrzów, bo to i tak oznaczałoby wcześniejszy złoty medal Ekstraklasy.

Derby Krakowa czy Derby Polski? Które z tych spotkań ma dla Ciebie większe znaczenie?

Bez wątpienia Derby Krakowa.

Gdybyś nigdy nie został piłkarzem, ale uprawiał sport zawodowo, to w której wiślackiej sekcji odnalazłbyś się najlepiej?

Futsal. Chyba że chodzi o sport spoza rodziny piłki nożnej, wtedy może koszykówka lub któryś ze sportów walki.

Gdybyś nie był piłkarzem, ale kibicował Wiśle, to w jakim sektorze można by Cię było spotkać najczęściej? C.

Ulubiona wiślacka przyśpiewka?

„Wiślacka rota”, „Tylko jeden Klub”.

Oprawa kibiców Wisły, która najmocniej utkwiła Ci w pamięci?

Oprawa na stulecie i z meczu z Lechem w 2012 roku.

Kiedy zawiesisz już buty na kołku, zostaniesz trenerem, managerem, skautem, a może tylko kibicem?

Nie chcę zapeszać, ale mam nadzieję, że jeszcze dużo czasu zostało do podjęcia takich decyzji, jeżeli nic się nie zmieni, to na pewno któreś z tych wymienionych zajęć związanych z piłką.

A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Od trampkarza do seniora - cz. II

21-04-2014

Zapraszamy do drugiej części wspomnień piłkarzy Wisły, którzy opowiadają, jak wyglądały ich początki w krakowskim klubie.

Tym razem pod ostrzałem pytań znaleźli się Alan Uryga oraz Michał Chrapek. Jakie były ich początki w Krakowie? Co im utkwiło z okresu, gdy stawiali pierwsze kroki przy Reymonta? „Najbardziej w pamięci utkwiła mi zmiana otoczenia. Przyjechałem z miasteczka do miasta, i to była dla mnie największa zmiana, a poniekąd zaskoczenie. Na pewno ważną postacią był trener Regulski, który był moim pierwszym szkoleniowcem w Wiśle, i bardzo mi tutaj pomógł” – zaczyna „Chrapo”.

Trochę inaczej sytuacja wyglądała u Alana Urygi, który do Wisły przyszedł z innego krakowskiego klubu, z Hutnika. „Gdy przechodziłem w wieku jedenastu lat do szkółki, to na pewno liczyłem, że będzie to zmiana na lepsze, bo ściągał mnie do Wisły trener Konieczny, a wiedziałem, że w Hutniku nie ma takich perspektyw, jak w Wiśle, która jest dużą marką i największym klubem w Krakowie. Liczyłem, że to będzie szansa na debiut w pierwszej drużynie, a także dostanie się do Ekstraklasy. Drugą sprawą jest to, że zawsze byłem kibicem Wisły, i to również zadecydowało o przejściu tutaj”.

Młody zawodnik nie żałuje decyzji, którą podjął, i gdyby mógł, wybrałby tę samą ścieżkę rozwoju. „Wiedziałem, że droga do tego, aby dostać tutaj szansę, jest bardzo długa, ale zawsze to miałem przed oczami i do tego dążyłem. Już po kilku latach wiedziałem, że to był dobry ruch z mojej strony. Zawsze gdy rozmawiam z rodzicami, którzy razem ze mną podejmowali ważne decyzje, zgadzamy się z tym, że to był dobry wybór i podjęcie tego ryzyka opłacało się. Kiedyś mieliśmy duży dylemat, ale już nie mamy wątpliwości i cieszymy się z tej decyzji i z tego, jak to wszystko się potoczyło” – przyznaje Alan.

Obaj zawodnicy podkreślają znaczenie warunków, w jakich młodzi piłkarze Białej Gwiazdy podwyższają piłkarskie umiejętności. „Kiedy zacząłem trenować w drużynie Młodej Ekstraklasy, mieliśmy możliwość trenowania na bocznym boisku, na którym codziennie trenował też pierwszy zespół. Kiedyś to było dla nas marzenie, ponieważ od małego ćwiczyliśmy na boisku lekkoatletycznym, więc to był pierwszy taki przeskok, jeśli chodzi o możliwości treningowe. Teraz jakość całej bazy się podwyższyła, to daje duże możliwości i ma istotne znaczenie pod względem przygotowania się oraz doskonalenia umiejętności” – twierdzi stoper Wisły.

Zmianę w jakości warunków do trenowania zauważa również Michał Chrapek. „W porównaniu do tego, czym klub dysponował, gdy przychodziłem, do tego, co jest teraz, widać wielką różnicę, i fajnie, że z biegiem czasu, powoli wychodzimy na prostą także z bazą”.

Co ciekawe, pomocnik Wisły w pierwszej drużynie zadebiutował jeszcze przed ukończeniem pełnoletniości. Było to w meczu przeciwko Zagłębiu Lubin w 2009 roku. „Debiutu nie da się zapomnieć, bo było to coś ważnego, tym bardziej, że pierwszy raz zagrałem już w wieku siedemnastu lat, w dodatku, gdy Wisła była bardzo mocna - co roku zdobywała mistrzostwo Polski. Nie myślałem wtedy, co będzie dalej. Można powiedzieć, że byłem „podjarany”, że wszedłem na te dwie minuty na boisko” – wspomina „Chrapo”.

Pierwszy mecz w barwach Wisły przypadł, gdy trenerem krakowian był Maciej Skorża. To on włączył młodego zawodnika do pierwszego składu, co było przełomem w jego karierze. „Takim momentem kluczowym były pierwsze zajęcia u trenera Skorży. Kiedy potem wszystko dobrze się poukładało, dostałem się do kadry Małopolski, a nawet od razu pojechałem na kadrę narodową, co było dla mnie, wówczas, wielkim osiągnięciem. Muszę przyznać, że od tamtych zdarzeń wszystko potoczyło się bardzo szybko” – dodaje.

W podobnej sytuacji był Alan Uryga. W jego przypadku rozwój przebiegał bardzo szybko. „Trudno mi znaleźć taki moment, który byłby naprawdę przełomowy, ponieważ kolejne szczeble pokonywałem systematycznie, bez większego przeskoku, aczkolwiek szybciej niż inni. Z juniora młodszego szybko przeskoczyłem na juniora starszego, później po jednym sezonie przeniesiono mnie do Młodej Ekstraklasy, a po roku do pierwszej drużyny” – twierdzi Uryga.

Dla Alana debiut w pierwszej drużynie był okazją do wyznaczenia kolejnych zadań do realizacji. Młody zawodnik ciągle walczy o miano podstawowego zawodnika. „Moim celem niezmiennie jest wywalczenie sobie miejsca w pierwszym składzie. Mimo że powtarzam to od debiutu w meczu z Jagiellonią, to ten cel się nie zmienia. Marzenia oczywiście sięgają dalej i są ambitniejsze niż gra w ekstraklasie, ale póki co, skupiam się na tym, co jest realniejsze do osiągnięcia”.

Według Michała Chrapka, który pracował z wieloma trenerami - zarówno w klubie, jak i w młodzieżowych reprezentacjach Polski - na wyróżnienie zasługuje Kazimierz Moskal, który wraz z drużyną juniorów młodszych Wisły zdobył mistrzostwo Małopolski. „Każdego trenera, z którym pracowałem, wspominam bardzo dobrze. Nie było tak, że ktoś mi nie odpowiadał. Naprawdę ze wszystkimi trenerami współpracowało mi się super, na nikogo nie powiedziałbym złego słowa, ale największe wrażenie na mnie zrobił trener Kazimierz Moskal, który przejął nas w juniorach, i pamiętam, że jego podejście do zawodu podobało mi się najbardziej. Teraz, wiadomo, że trener Smuda również dał mi szansę, i czuję się dobrze pod jego wodzą”.

Na wyróżnienie jednego szkoleniowca nie zdecydował się Uryga, który wszystkich trenerów darzy olbrzymim szacunkiem. „Trenerów było kilku i każdego miło wspominam i mógłbym im podziękować, zaczynając od trenera Koniecznego, który wpadł na ten pomysł, żebym został zawodnikiem Wisły. Następnie byli inni trenerzy szkółki, których warsztat i podejście były również bardzo profesjonalne”.

A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Uryga: Trzeba powalczyć

31-01-2015

Alan Uryga od początku tego sezonu stanowi pewny punkt w drużynie Franciszka Smudy, a od niedawna w pomocy wspiera go Dariusz Dudka.

Alan, za wami trzy tygodnie ciężkich treningów. Czy mógłbyś porównać ten okres przygotowawczy do zeszłorocznego?

Na razie mogę stwierdzić, że obciążenia są podobne jak w zeszłym roku, obecnie jesteśmy w takim momencie, kiedy organizm jest najbardziej zmęczony. Trener mówił, że w Turcji zacznie zmniejszać obciążenia i choć tych sparingów jest wiele, to reszta zajęć i dni ma wyglądać luźniej.

Od początku przygotowań trener Smuda decyduje się na grę dwoma defensywnymi pomocnikami. Jak czujesz się w tej konfiguracji?

Czuję się bardzo dobrze. Wydaje mi się, że moja współpraca z Darkiem układa się bardzo dobrze, a gra dwoma defensywnymi pomocnikami jest łatwiejsza, bo ma się obok siebie kolegę do pomocy, więc tej długości boiska do pokrycia jest mniej. Poza tym możemy się uzupełniać i asekurować. Takie ustawienie nie zawsze się sprawdza, bo różni są przeciwnicy i mecze, dlatego nie zawsze dwóch defensywnych pomocników jest potrzebnych, a czasami przyda się bardziej ofensywny zawodnik, który pomoże rozmontować obronę przeciwnika. Jeśli jednak mamy grać w takim ustawieniu, to dla mnie jest korzystnie, nie mam uwag.

Trener przypisuje Ci jakieś zadania ofensywne w trakcie meczów?

Odpowiadając, można wrócić do poprzedniego pytania. Jeśli gramy dwójką defensywnych, to spada na nas część zadań ofensywnych. Z przodu wtedy brakuje jednej osoby, a któryś z nas musi wchodzić do tych ofensywnych formacji i brać na siebie ten ciężar. Jest to inna sytuacja, gdy gra się tylko jednym cofniętym pomocnikiem.

Gra na pozycji stopera poszła już w niepamięć? Gdyby zaszła taka potrzeba…

To na pewno bym zagrał na tej pozycji, choć dawno na niej nie występowałem. Trudno powiedzieć, jakby to teraz wyglądało. Taka jest kolej rzeczy, że po rozegraniu całej rundy w pomocy, zebraniu sporego doświadczenia i nabyciu pewności siebie lepiej czuję się w tej formacji.

Pomału do dyspozycji wraca Ostoja Stjepanović. Obawiasz się, że możesz stracić miejsce w składzie?

Podchodzę do tego bardzo spokojnie, już wcześniej o tym myślałem i wiem, że nie ma co sobie zaprzątać tym głowy. To jest normalne w piłce. Ostoja jeszcze nie wrócił do normalnych treningów, nie rozegrał meczów sparingowych, więc czeka go etap wdrażania do gry. Ja robię swoje, to ode mnie najwięcej zależy, a ostateczną decyzję podejmie trener.

Ciebie na szczęście od dłuższego czasu omijają kontuzje. Znalazłeś jakąś receptę na urazy?

Na pewno organizm już się przyzwyczaił do tego obciążenia. Zmieniłem też podejście do treningów. Więcej ćwiczę na siłowni, wzmacniam mięśnie. Ważne jest również szczęście, bo ostatnia moja kontuzja stawu skokowego nie była winą organizmu, tylko kontaktu z rywalem.

Prezes Gaszyński stawia przed wami, jako cel, awans do fazy grupowej europejskich rozgrywek. Jak oceniasz wasze szanse na realizację tego planu?

Jeśli założymy, że kontuzje nas całkowicie ominą, to oczywiście taka szansa jest. Nasza kadra nie jest zbyt obszerna. Dojdą absencje za kartki, więc nie będzie łatwo. Jeśli jednak tych kontuzji nie będzie, a przepracowany okres przygotowawczy przyniesie pożądane efekty, to trzeba powalczyć.

A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Alan Uryga zawodnikiem Wisły Kraków od 1 lipca 2021 roku

Urodzony w Krakowie Alan Uryga, który w przeszłości przez 12 lat występował w koszulce z białą gwiazdą na piersi, wraca pod Wawel. Obrońca zasili szeregi Wisły Kraków od 1 lipca 2021 roku, a jego kontrakt obowiązywać będzie do 30 czerwca 2026 roku.


31.01.2021r.

Redakcja

Urodzony 19 lutego 1994 roku w Krakowie Alan Uryga pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Hutniku Kraków, skąd przeniósł się na Reymonta w 2005 roku. Mierzący 191 cm zawodnik po raz pierwszy w kadrze pierwszej drużyny znalazł się na zimowym zgrupowaniu 7 lat później, gdy trenerem Wiślaków był Kazimierz Moskal. Na debiut w ligowym meczu czekał do 7 kwietnia, kiedy to Biała Gwiazda pod wodzą Michała Probierza mierzyła się z Jagiellonią Białystok. Obrońca, którego występ pomimo porażki zespołu został oceniony jako bardzo dobry, spędził na boisku pełne 90 minut. W późniejszym okresie, pomimo trenerskich zmian, bardzo często znajdował miejsce w składzie Wisły, występując na środku obrony bądź w drugiej linii. Łącznie dla Białej Gwiazdy rozegrał 100 spotkań, w tym 6 w ramach Pucharu Polski.

We wrześniu 2017 roku przeniósł się do imienniczki z Płocka, gdzie występował przez ostatnie sezony, a od lipca 2020 roku nosił kapitańską opaskę. Uryga stanowił pewny element składu Nafciarzy, dla których rozegrał 106 meczów, w tym 4 w rozgrywkach krajowego pucharu.

Witaj w domu, Alan!



Źródło: wisla.krakow.pl

Kontuzja Alana Urygi

Niedziela, 30 maja 2021 r.

Alan Uryga, który od 1 lipca br. ponownie będzie piłkarzem krakowskiej Wisły, nie rozpocznie - jak informuje "Gazeta Krakowska" - przygotowań do nowego sezonu z "Białą Gwiazdą" z pełnym obciążeniem. Podczas wakacji w Turcji defensor doznał bowiem złamania kości śródstopia i czeka go sześciotygodniowa przerwa.

Uryga grał w swojej dorosłej karierze w dwóch klubach. Do 2017 roku występował w Wiśle Kraków, a po wygaśnięciu kontraktu trafił aż na cztery lata do Wisły Płock. Teraz jednak znów założy koszulkę "Białej Gwiazdy", bo 27-letni defensor podpisał z naszym klubem umowę aż do 30 czerwca 2026 roku.

Przypomnijmy, że nasz zespół na pierwszych treningach spotkać ma się 16 czerwca. Rozgrywki sezonu 2021/2022 rozpoczną się 23 lipca.

Źródło: Gazeta Krakowska


Źródło: wislaportal.pl

Raport medyczny: Alan Uryga

Obrońca Białej Gwiazdy Alan Uryga nie będzie mógł pomóc drużynie w ostatnich meczach ligowych trwającego sezonu. Zawodnik na czwartkowym treningu zerwał więzadło krzyżowe przednie i uszkodził łąkotkę. Kontuzja ma charakter mechaniczny i powstała w wyniku boiskowej walki. Defensora 13-krotnego mistrza Polski czeka zabieg operacyjny.


01.04.2022r.

Redakcja


Alan Uryga oraz jego najbliżsi - w tym bardzo trudnym momencie - potrzebują wsparcia całej wiślackiej społeczności! Jesteśmy z Tobą, wrócisz silniejszy!

Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria zdjęć