Andja Jelavić

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 17: Linia 17:
Przełom w karierze Andji nastąpił w roku 1999. Wtedy to Chorwatka zaczęła występować na klubowych arenach międzynarodowych. Jednak nie miała jeszcze wtedy tak ważnej roli w zespole jak kilka lat później. Koszykarka stała się podporą seniorskiej reprezentacji Chorwacji oraz swojego euroligowego klubu - Jolly Sibenik. W 2009 roku Jelavić wyjechała po raz pierwszy na cały sezon do zagranicznego klubu. Był nim WBC Dynami. Tego sezonu nie zaliczyła jednak do udanych i postanowiła wrócić do ojczyzny, tym razem do Gospica. Po znakomitym sezonie w barwach CO, zawodniczkę zatrudniła Wisła, wiążąc z nią duże nadzieje. Rozczarowanie nadeszło już na początku. Wiele osób uważało Chorwatkę za bardzo chaotyczną osobowość na boisku. To spowodowało, że Andja z pierwszopiątkowej koszykarki stała się wchodzącą z ławki. Po sezonie nie było zaskoczenia - Jelavić odeszła z Wisły. Przygotowując się do Mistrzostw Europy w Polsce koszykarka zerwała więzadła w kolanie, co wykluczyło ją z gry na kilka miesięcy. Po udanej rehabilitacji zawodniczka podpisała kontrakt z tureckim Kayseri Kaskispor, z którym wywalczyła drugie miejsce w EuroCup Women.
Przełom w karierze Andji nastąpił w roku 1999. Wtedy to Chorwatka zaczęła występować na klubowych arenach międzynarodowych. Jednak nie miała jeszcze wtedy tak ważnej roli w zespole jak kilka lat później. Koszykarka stała się podporą seniorskiej reprezentacji Chorwacji oraz swojego euroligowego klubu - Jolly Sibenik. W 2009 roku Jelavić wyjechała po raz pierwszy na cały sezon do zagranicznego klubu. Był nim WBC Dynami. Tego sezonu nie zaliczyła jednak do udanych i postanowiła wrócić do ojczyzny, tym razem do Gospica. Po znakomitym sezonie w barwach CO, zawodniczkę zatrudniła Wisła, wiążąc z nią duże nadzieje. Rozczarowanie nadeszło już na początku. Wiele osób uważało Chorwatkę za bardzo chaotyczną osobowość na boisku. To spowodowało, że Andja z pierwszopiątkowej koszykarki stała się wchodzącą z ławki. Po sezonie nie było zaskoczenia - Jelavić odeszła z Wisły. Przygotowując się do Mistrzostw Europy w Polsce koszykarka zerwała więzadła w kolanie, co wykluczyło ją z gry na kilka miesięcy. Po udanej rehabilitacji zawodniczka podpisała kontrakt z tureckim Kayseri Kaskispor, z którym wywalczyła drugie miejsce w EuroCup Women.
-
 
+
[[Grafika:2011.03.26 Wisła Can-Pack Kraków - Lotos Gdynia 1.jpg|250px|thumb|left|W meczu z Lotosem 2011.03.26]]
Niedawno Andja wzięła udział w Igrzyskach Olimpijskich. Tego turnieju nie może zaliczyć do udanych, bowiem Chorwacja wygrała zaledwie jedno spotkanie.
Niedawno Andja wzięła udział w Igrzyskach Olimpijskich. Tego turnieju nie może zaliczyć do udanych, bowiem Chorwacja wygrała zaledwie jedno spotkanie.

Wersja z dnia 08:33, 10 lis 2012

Andja Jelavić w meczu z Artego 26 września 2010
Andja Jelavić w meczu z Artego 26 września 2010

Andja Jelavić urodziła się 21 września 1980 r. w Tomislavgradzie (obecnie Bośnia i Hercegowina). Mierząca 171 cm wzrostu reprezentantka Chorwacji gra na pozycji point guard.

10 maja 2010 roku Andja podpisała kontrakt z Wisłą Kraków. Przedtem reprezentowała barwy klubów: Jolly Sibenik, Dynamo Moskwa i ostatnio mistrza Chorwacji Gospić Croatia Osiguranje. W sezonie 2009/10 w rozgrywkach Euroligi Kobiet uzyskała następujące średnie wyniki: 16,3 pkt/mecz, 4,00 zbiorki/mecz, 6,7 asyst/ mecz. W kategorii asyst została sklasyfikowana na pierwszej pozycji w rankingu euroligowym za sezon 2009/2010.

Po mistrzowskim sezonie 2010/11 nie przedłużono kontraktu z Andją, która ostatecznie postanowiła wrócić do Chorwacji, gdzie ponownie zagra w drużynie Gospić Croatia Osiguranje.

W rozgrywkach PLKK Andja wystąpiła 32 razy, zdobywając średnio 4.9 punktów i zaliczając 2.7 asysty. Podobne wyniki uzyskiwała w meczach Euroligi.


Andja Jelavić: W Krakowie spędziłam cudowne chwile. Lubię to miasto!

2012-08-17

Reprezentantka Chorwacji, Andja Jelavić, reprezentowała barwy Białej Gwiazdy w sezonie 2010/2011. Był to dla naszego klubu udany okres, bowiem drużyna Jose Hernandeza znalazła się w "ósemce" najlepszych drużyn Euroligi oraz wywalczyła zasłużone Mistrzostwo Polski. Swój wkład w te sukcesy miała Jelavić.

Sympatyczna koszykarka swoją bogatą karierę rozpoczynała w miejscowych klubach. Już od początku była wyróżniającą się zawodniczką. Potwierdzały to jej udane występy na młodzieżowych turniejach, takich jak np. Mistrzostwa Europy juniorek.

Przełom w karierze Andji nastąpił w roku 1999. Wtedy to Chorwatka zaczęła występować na klubowych arenach międzynarodowych. Jednak nie miała jeszcze wtedy tak ważnej roli w zespole jak kilka lat później. Koszykarka stała się podporą seniorskiej reprezentacji Chorwacji oraz swojego euroligowego klubu - Jolly Sibenik. W 2009 roku Jelavić wyjechała po raz pierwszy na cały sezon do zagranicznego klubu. Był nim WBC Dynami. Tego sezonu nie zaliczyła jednak do udanych i postanowiła wrócić do ojczyzny, tym razem do Gospica. Po znakomitym sezonie w barwach CO, zawodniczkę zatrudniła Wisła, wiążąc z nią duże nadzieje. Rozczarowanie nadeszło już na początku. Wiele osób uważało Chorwatkę za bardzo chaotyczną osobowość na boisku. To spowodowało, że Andja z pierwszopiątkowej koszykarki stała się wchodzącą z ławki. Po sezonie nie było zaskoczenia - Jelavić odeszła z Wisły. Przygotowując się do Mistrzostw Europy w Polsce koszykarka zerwała więzadła w kolanie, co wykluczyło ją z gry na kilka miesięcy. Po udanej rehabilitacji zawodniczka podpisała kontrakt z tureckim Kayseri Kaskispor, z którym wywalczyła drugie miejsce w EuroCup Women.

W meczu z Lotosem 2011.03.26
W meczu z Lotosem 2011.03.26

Niedawno Andja wzięła udział w Igrzyskach Olimpijskich. Tego turnieju nie może zaliczyć do udanych, bowiem Chorwacja wygrała zaledwie jedno spotkanie.

Przejdźmy jednak do samej osobowości koszykarki. Jelavić okres w Krakowie wspomina bardzo pozytywnie: "Podczas gry w Wiśle i życiu codziennym w Krakowie nawiązałam nowe kontakty i przyjaźnie. Klub ma fenomenalnych kibiców, którzy prowadzą swoją drużynę do wygranych. Wiele komplementów mogę również skierować w stronę administracji klubu, która stoi na najwyższym poziomie. Kraków to wspaniałe miasto z dużymi osiągnięciami sportowymi. Wyjeżdżając z Krakowa byłam zadowolona z osiągniętego sukcesu, jakim niewątpliwie było Mistrzostwo Polski. To samo mogę powiedzieć o moich koleżankach z zespołu, z którymi nadal utrzymuję kontakt. W Krakowie spędziłam cudowne chwile. Lubię to miasto!" - mówi z uśmiechem chorwacka rozgrywająca. Chwilę później zapytana o to, który z klubów w jej karierze był najlepszym, odpowiada: "Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ każdy z klubów, w którym grałam, był częścią mojego doświadczenia i profesjonalnej kariery. Koszykówka to po części moja praca, co powoduje, że zawsze walczę o najwyższe cele. Tak jak już wcześniej wspomniałam, z każdym z klubów mam jakieś miłe, godne zapamiętania wspomnienia.

Po tym jak włodarze Wisły nie przedłużyli kontraktu z Andją, śmiało można powiedzieć, że w Wiśle jej raczej nie ujrzymy. Ale może miła Chorwatka wróci do Polski… : "Czemu nie? Z Polską mam wiele cudownych wspomnień. Nigdy tego nie zapomnę, a to jest bardzo ważne przy wyborze klubu - krótko kończy Jelavić.

Staszek Jagocki

Źródło: wislalive.pl