Andrzej Szłapa

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 04:32, 20 lip 2014; Dorotja (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
Andrzej Szłapa
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 19.06.1975, Tychy
wzost/waga 170/67
reprezentacja 87A (futsal)
sukcesy Wicemistrz Polski: 2011, 2012
Puchar Polski: 2011
Superpuchar Polski: 2011
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.
Andrzej Szłapa z koszulką Wisły, 2013. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Andrzej Szłapa z koszulką Wisły, 2013.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Osobowość sezonu 2010/11

Andrzej Szłapa (ur. 19.06.1975 w Tychach) - futsalowiec Wisły Krakbet, reprezentant Polski

Andrzej Szłapa przez prawie 10 lat występował w futsalowym zespole Clearex Chorzów . Do zespołu Wisły Krakbet dołączył 8 czerwca 2010 roku, w naszym klubie spędził dwa sezony wyróżniając się nie tylko skutecznością, ale też godnym naśladowania profesjonalizmem. 29 czerwca 2012 roku oficjalna strona Wisły poinformowała o rozstaniu się z Andrzejem Szłapą, który przeniósł się do Rekordu Bielsko-Biała, gdzie poza grą podjął się obowiązków asystenta trenera.

Na boiskach trawiastych Szłapa reprezentował barwy takich klubów jak: GKS Tychy, MK Górnik Katowice, KS Myszków, Polonia Bytom, Podbeskidzie Bielsko-Biała, GKS Tychy, Sokół Zabrzeg i GKS Jastrzębie.

Spis treści

Kariera reprezentacyjna

Przez wiele lat był podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski w futsalu, pełnił funkcję kapitana. Z gry w drużynie narodowej zrezygnował w listopadzie 2009 roku, ostatni mecz rozgrywając przeciwko Włochom. Dla Szłapy był to 87. występ w biało-czerwonych barwach.

Wybrane artykuły i wywiady

Rozmowa z A. Szłapą

2010-08-21

Wisła Krakbet Kraków wróciła z Rygi, gdzie zajęła 5 miejsce w turnieju Isma friendly Cup 2010. Przed pierwszym treningiem po powrocie zdołaliśmy przeprowadzić krótką rozmowę z nowym zawodnikiem Wisły Andrzejem Szłapą. Andrzej jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych futsalowców w Polsce. Jest byłym kapitanem reprezentacji, którą godnie reprezentował. Większość swojej kariery spędził w Clearexie Chorzów, z którym zdobył aż 5 razy mistrzostwo Polski!

Jesteś nowy w Krakowie. Powiedz nam kilka słów o sobie, opowiedz o swoich zainteresowaniach...

Andrzej Szłapa: Mam szczęśliwą rodzinę - żonę Anetę, córkę Amandę. Urodziłem się w Tychach, Poza piłką nożną interesuję się motoryzacją, kynologią i dobrym filmem.

Większość swojej futsalowej kariery spędziłeś w utytułowanym Clearexie Chorzów. Co sprawiło, że opuściłeś Chorzów i zagrasz w Wiśle Krakbet Kraków?

Andrzej Szłapa: Clearex przestał być drużyną walczącą o najwyższe cele. Dlatego ucieszyła mnie oferta z Krakowa. Rozmawiałem z Krzysztofem Kusią i dowiedziałem się, że Wisła Krakbet ma ambicje do walki o czołowe lokaty, dlatego postanowiłem zmienić otoczenie.

Grałeś w klubie, który zawsze walczył o mistrzostwo Polski. Jak wygląda organizacja pracy w klubie będącym beniaminkiem i właściwie nowym w środowisku futsalowym?

Andrzej Szłapa: Jestem bardzo mile zaskoczony organizacją klubu. Powstaje tu zespół, który będzie walczył o pierwszą trójkę, mam nadzieję, że i o mistrzostwo. Dowodem tego jest obóz w Bielsku-Białej i turniej w Rydze gdzie mogliśmy się zgrywać i poprawiać atmosferę w drużynie, która i tak od początku była bardzo dobra.

Jak Ci się współpracuje z nowymi kolegami z drużyny? Widzisz kogoś kto może się wyróżniać na ekstraklasowych parkietach?

Andrzej Szłapa: Z większością chłopaków już grałem. Jeśli chodzi o chłopaków z Krakbetu, to nie chcę nikogo wyróżniać z nazwiska, ale wszyscy mają duże możliwości i na pewno dużo wniosą do gry.

Źródło: wislafutsal.pl

Osobowość Sezonu 10/11

2011-09-12

Przy okazji meczu o Superpuchar Polski Futsal Ekstraklasa ogłosiła wyniki ankiety przeprowadzonej wśród trenerów i kapitanów wszystkich zespołów ekstraklasy. Wśród wyróżnionych znalazł się zawodnik Wisły Krakbet Kraków - Andrzej Szłapa. Andrzej został uznany za Osobowość Sezonu 2010/11.

Nagrodzony został także nowy nabytek Wisły Krakbet - Marcin Kiełpiński. "Betao" poprzedni sezon spędził w FC Novej Katowice. Świetnymi występami zasłużył sobie na miano Odkrycia Sezonu 2010/11. Marcinowi życzymy kolejnych sukcesów w barwach Wisły Kraków.

Sezon 2010/11

Najlepszy Zawodnik - Daniel Krawczyk (Auto-Mark Boruta Zgierz)

Odkrycie Sezonu - Marcin Kiełpiński (FC Nova Katowice)

Najlepszy Młodzieżowiec - Michał Kubik (Pogoń 04 Szczecin)

Najlepszy Bramkarz - Nicolae Neagu (Akademia FC Pniewy)

Najlepszy Obcokrajowiec - Jan Janovski (Akademia FC Pniewy)

Najlepszy Trener - Klaudiusz Hirsch (Akademia FC Pniewy)

Osobowość Sezonu - Andrzej Szłapa (Wisła Krakbet Kraków)

Publiczność Sezonu - Pogoń 04 Szczecin

Wszystkim wyróżnionym serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.

Źródło: wislafutsal.pl

Dziękujemy Andrzejowi Szłapie!

2012-06-29

Andrzej Szłapa nie jest już zawodnikiem Wisły Krakbet. W przyszłym sezonie będzie występował w Rekordzie Bielsko-Biała. Przyczyną takiej a nie innej decyzji Andrzeja były dosyć uciążliwe dojazdy na treningi w Krakowie.

Andrzej Szłapa reprezentował Białą Gwiazdę przez dwa lata. Walnie przyczynił się do zdobycia przez Wisłę Krakbet wicemistrzostwa i Pucharu Polski w sezonie 2010/2011 oraz ponownie wicemistrzostwa naszego kraju w minionych rozgrywkach. Zawsze wyróżniał się ambitną postawą na boisku i walką do ostatnich sekund gry.

Serdecznie dziękujemy Mu za wszystkie udane zagrania w naszych barwach i życzymy wszystkiego dobrego w przyszłości.

Źródło: wislafutsal.pl

Szłapa: Tego nie da się zapomnieć!

Listopad 2012

W ubiegłą niedzielę Wisła Krakbet Kraków rozegrała spotkanie z Rekordem Bielsko-Biała. W drużynie Rekordu nie tylko w roli zawodnika, lecz także drugiego trenera, występuje były piłkarz Białej Gwiazdy Andrzej Szłapa. Zawodnik podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami na temat niedzielnych zawodów, a także swoimi wspomnieniami z czasów, kiedy występował w drużynie spod Wawelu.

Na początku chciałabym wrócić do meczu Rekordu z Wisłą. Jak ocenia Pan to spotkanie?

- Niedzielny mecz był na najwyższym ligowym poziomie. Obie drużyny pokazały, że wiedzą co to jest futsal. Kibice mogli być zadowoleni z dzisiejszego spotkania, bo wydaje się mi, że dobrze oglądało się te zawody. Szkoda, że nie wygraliśmy. Nie ukrywam, że chcieliśmy się troszkę odbić od tak zwanego dna, ponieważ przegraliśmy dwa ostatnie mecze z drużynami niżej notowanymi. Remis z Wisłą jest jednak zawsze dobrym wynikiem.

Jak grało się Panu przeciwko kolegom z byłego zespołu, z którym spędził Pan dwa lata? - Znamy siebie nawzajem na pamięć, więc nie było to łatwe. Bardzo miło było mi zobaczyć twarze ludzi, z którymi współpracowałem przez ubiegłe dwa lata. W niedzielę podzieliliśmy się punktami. Jestem pewien, że zarówno Wisła, jak i my jesteśmy zadowoleni z tego wyniku połowicznie, bo każdy z nas grał o trzy punkty.

Według Pana można porównać sposób gry Wisły i Rekordu. - Rekord i Wisła mają podobne systemy gry. Trenerzy obu zespołów mają podobny pogląd na futsal. Było to widać doskonale w niedzielnym spotkaniu.

Pana pojedynki jeden na jeden z trenerem Korczyńskim wyglądały dosyć ciekawie. - Z trenerem Korczyńskim utrzymujemy kontakty także poza boiskiem. Jesteśmy przyjaciółmi i nie ukrywam, że trochę mi go brakuje. Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu. Byliśmy razem w pokoju na wszystkich wyjazdach i obozach. Wymienialiśmy doświadczenia i mnóstwo rozmawialiśmy o futsalu. Znamy się od wielu lat. Bywa w życiu tak, że niekiedy drogi się rozchodzą, ale staramy się utrzymywać ze sobą kontakt. Podobnie jest z resztą zespołu. Niekiedy z chłopakami z drużyny spędzałem więcej czasu niż z rodziną.

Jak wspomina Pan swój pobyt w Wiśle Krakbet? - Wisła to ogromna marka i gra tam była świetną przygodą w moim życiu. Pozostał jednak niedosyt, ponieważ nie tylko celem klubu, ale również moim osobistym było zdobycie tytułu mistrzowskiego. Nie udało nam się to. Mam nadzieję, że co prawda jeszcze nie w tym sezonie, bo obecnie jestem w Rekordzie i chciałbym zdobyć mistrzostwo tutaj, ale w niedługim czasie Wisła zdobędzie to trofeum. Z całą pewnością na to zasługuje.

Jakie wydarzenia utkwiły Panu najbardziej w pamięci? - Tak jak to w piłce bywa, w czasie, gdy występowałem w Wiśle były upadki i wzloty. Największym upadkiem był właśnie brak mistrzostwa. A wzloty? Przez długi czas graliśmy świetnie, wygrywaliśmy mecz za meczem. To były piękne czasy, wspaniała atmosfera. Tego nie da się zapomnieć!

Nie było troszkę żal opuszczać Wisłę? - Oczywiście, że tak. Chyba każdy, kto odchodzi z Wisły, odchodzi ze swego rodzaju smutkiem czy żalem. Dostałem jednak ciekawą ofertę z Rekordu i nie żałuję tej decyzji. Mam tutaj swoje funkcje.

Teraz występuje Pan nie tylko w roli zawodnika, ale także trenera. - Ciekawe stanowisko, nowe doświadczenia. Współpracuję z bardzo dobrym i doświadczonym trenerem i myślę, że ta współpraca układa się nam dobrze. Mimo tego, że obecnie nasze wyniki nie są zadowalające. Z meczu na mecz powinno być jednak coraz lepiej.

Źródło: wislafutsal.pl

Galeria zdjęć

Z Kupczykiem 6.11.2010. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Kupczykiem 6.11.2010.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Red Devils 8.01.2011 Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Red Devils 8.01.2011
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Red Devils 23.10.2011. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Red Devils 23.10.2011.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Marwitem 5.11.2011 Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Marwitem 5.11.2011
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Clearexem 3.02.2012. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Clearexem 3.02.2012.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Pogonią 24.03.2012. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Z Pogonią 24.03.2012.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Podziękowania dla Andrzeja Szłapy. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Podziękowania dla Andrzeja Szłapy.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Przegrany mecz z Rekordem 24.02.2014 w Hali Wisły. Andrzej Szłapa w barwach Rekordu wydatnie pomógł gościom. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Przegrany mecz z Rekordem 24.02.2014 w Hali Wisły. Andrzej Szłapa w barwach Rekordu wydatnie pomógł gościom.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl